Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV KK 196/12
POSTANOWIENIE
Dnia 17 października 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Małgorzata Gierszon
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 kpk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 17 października 2012 r.,
sprawy E. S. - uniewinnionej od popełnienia przestępstwa z art. 216 § 1 kk i
uznanej za sprawcę czynu z art. 212 § 1 kk
z powodu kasacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela prywatnego P. F.
od wyroku Sądu Okręgowego
z dnia 14 listopada 2011 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego
z dnia 15 marca 2011 r.,
p o s t a n o w i ł:
1) oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną;
2) obciążyć oskarżyciela prywatnego kosztami sądowymi
postępowania kasacyjnego;
3) zasądzić od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. Ł. -
Kancelaria Adwokacka kwotę 442 (czterysta czterdzieści dwa) zł i
80 (osiemdziesiąt) groszy w tym 23 % podatku VAT tytułem
wynagrodzenia za sporządzenie i wniesienie kasacji na rzecz
oskarżyciela prywatnego P. F. jako wyznaczony jego
pełnomocnik z urzędu.
UZASADNIENIE
2
Wyrokiem z dnia 15 marca 2011 r. Sąd Rejonowy uniewinnił E. S. od
popełnienia zarzucanego jej przez oskarżyciela prywatnego P. F. czynu z art. 216 §
1 k.k. i na mocy art. 414 § 1 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k. oraz art. 1 § 2 k.k.
umorzył wobec niej postępowanie o zarzucany jej przez tegoż oskarżyciela
prywatnego czyn z art. 212 § 1 k.k. w zb. z art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
w zw. z art. 12 k.k.
Apelację od tego wyroku wniosła pełnomocnik oskarżyciela prywatnego,
zarzucając w niej błąd w ustaleniach faktycznych przez przyjęcie że oskarżona „nie
dopuściła się czynu z art. 216 § 1 k.k.” oraz, że „szkodliwość społeczna jej czynu z
art. 212 § 1 k.k. jest znikoma”.
Wyrokiem z dnia 14 listopada 2011 r. Sąd Okręgowy uznał tę apelację za
oczywiście bezzasadną i utrzymał w mocy zaskarżony nią wyrok.
Kasację od tego wyroku sądu odwoławczego wniosła pełnomocnik
oskarżyciela prywatnego.
Zarzuciła w niej:
1) naruszenie art. 216 § 3 k.k. poprzez jego niezastosowanie,
2) naruszenie art. 455 k.p.k. poprzez jego niezastosowanie;
3) naruszenie art. 457 § 3 k.p.k. oraz art. 1 § 2 k.k., art. 115 § 2 k.k. oraz art.
17 § 1 pkt 3 k.p.k. polegające na niewskazaniu czym kierował się sąd
bezkrytycznie podzielając argumentację sądu I instancji;
4) naruszenie art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. poprzez akceptację
ustaleń, iż stawiany oskarżonej zarzut zniewagi nie znajduje
potwierdzenia w zebranym materiale dowodowym oraz nieodniesienie się
w uzasadnieniu do zeznań świadka R. F.
i wniosła o:
uchylenie zaskarżonego wyroku oraz przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do
ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja jest oczywiście bezzasadna.
Żaden z podniesionych w niej zarzutów nie czyni zadość wymogom
skutecznych zarzutów kasacyjnych.
Stosownie do treści art. 523 § 1 k.p.k. podstawą kasacji, obok uchybień
wskazanych w art. 523 § 1 k.p.k., może być tylko „inne rażące naruszenie prawa” i
to nie każde, ale wyłącznie takie które mogło mieć „istotny wpływ na treść
3
zaskarżonego wyroku”. Tylko zarzuty spełniające oba te kumulatywne warunki
mogą być kasacyjnie skuteczne.
Pamiętać przy tym należy o dwóch dalszych kwestiach, których najwyraźniej
nie respektowano in concreto.
Mianowicie o tym, że przedmiotem zaskarżenia kasacją strony jest
prawomocny wyrok sądu odwoławczego kończący postępowanie (art. 519 § 1
k.p.k.). Tak określony zakres przedmiotowy kasacji sprawia, że można w niej
podnosić tylko zarzuty dotyczące takiego wyroku Sądu odwoławczego. Można w
niej – co oczywiste – także wytykać sądowi I instancji uchybienia, ale wtedy należy
(stosowną argumentacją i wskazaniem konkretnych, naruszonych przepisów prawa:
procesowego, czy materialnego) wskazać sposób przeniknięcia tego uchybienia do
wyroku sądu odwoławczego. Nadto, wobec tego, że tak są ustawowo określone
podstawy kasacji, także niewątpliwe jest to, że nie może jej stanowić zarzut błędu w
ustaleniach faktycznych. Zarówno podniesiony wprost, jak też pod postacią błędnie
nazwanego zarzutu obrazy prawa: materialnego czy procesowego.
Odnosząc te rozważania do ocenianej kasacji pełnomocnika oskarżyciela
prywatnego stwierdzić należy, co następuje:
1) Pierwszy podniesiony w niej zarzut jest oczywiście bezzasadny.
Został on wadliwie określony. Powołany w nim przepis prawa materialnego
stanowi tylko o możliwości odstąpienia przez sąd od wymierzenia kary w sytuacjach
w nim wskazanych (to jest jeśli zniewagę wywołało wyzywające zachowanie się
pokrzywdzonego, albo jeśli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności
cielesnej lub zniewagą wzajemną). Jego fakultatywny charakter („sąd może”)
przesądza o tym, że zaniechanie przez sąd postąpienia stosownie do jego treści,
nie może być przedmiotem zarzutu obrazy prawa materialnego (bo ta nastąpiłaby
tylko wówczas, gdyby przepis ten nakazywał sądowi takie rozstrzygnięcie) ale
jedynie błędu w ustaleniach faktycznych, a więc takiego, który nie jest w kasacji
dopuszczalny.
Nadmienić też należy, że zarzut ten całkowicie abstrahuje od tego co Sąd
Rejonowy ustalił, a Sąd Okręgowy aprobował odnośnie okoliczności
poprzedzających popełnienia przez oskarżoną drugiego z zarzuconych jej czynów.
Mianowicie uznał, że „czyn (ten) był reakcją na zachowanie samego
pokrzywdzonego, który nie tylko groził E. S., to jeszcze znieważał ją oraz członków
jej rodziny” (s. 15 uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego).
4
Podważanie tym zarzutem ustaleń faktycznych jest więc niewątpliwe. Sąd
bowiem (tak jak to ujęto w zarzucie) nie ustalił takiego stanu faktycznego który
„wskazał że zostały wypełnione przesłanki do zastosowania art. 216 § 3 k.k.” w
odniesieniu do II czynu który także zakwalifikowano z art. 216 § 1 k.k. Ustalił
bowiem wręcz coś przeciwnego. Okoliczność ta dowodzi też tego, że w istocie
skarżąca nie zarzuca obrazy prawa materialnego, ale podnosi niedopuszczalny w
kasacji zarzut błędu w ustaleniach faktycznych.
2) Drugi zarzut kasacji jest oczywiście bezzasadny.
Nie dość, że został on tak zredagowany, że w istocie trudno odczytać jego
istotę i sens, to jeszcze nie został praktycznie uzasadniony.
Tylko domyślać się wypada, że skarżąca uważa, że Sąd Okręgowy powinien
„w pierwszej kolejności rozważyć zastosowanie art. 216 § 3 k.k.”, a skoro tego nie
uczynił, to „w tym zakresie doszło do naruszenia art. 455 k.p.k.” (s. 3 kasacji).
Błędność tego przekonania jest niewątpliwa i to z wielorakich względów.
Po pierwsze, jak to już wspomniano, sąd I instancji uniewinnił oskarżoną od
popełnienia występku z art. 216 § 1 k.k., stąd też ani ten sąd, ani sąd odwoławczy
(o ile akceptował to rozstrzygniecie) nie mógł w ogóle zastosować – do tak
poczynionych ustaleń faktycznych – art. 216 § 3 k.k., do czynu I-ego;
Po drugie, poprawienie przez sąd odwoławczy, z urzędu, błędnej kwalifikacji
prawnej, stosownie do wskazań art. 455 k.p.k., jest tylko dopuszczalne w oparciu o
ustalenia faktyczne dokonane przez sąd I instancji („nie zmieniając ustaleń
faktycznych”), a te stwierdziły niepopełnienie przez oskarżoną zarzucanego jej
występku z art. 216 § 1 k.k. (czynu I), oraz naganne zachowanie oskarżonego
poprzedzające dokonanie przez oskarżoną czynu II-ego;
Po trzecie, przepisem tym jest objęte poprawienie tylko „błędnej kwalifikacji
prawnej” przypisanego oskarżonemu, czy oskarżonej czynu. Zastosowanie in
concerto możliwości takiego rozstrzygnięcia o którym stanowi art. 216 § 3 k.k. nie
mieści się w tym pojęciu. Przepis ten bowiem stanowi tylko podstawę prawną
możliwego rozstrzygnięcia, o odstąpieniu od wymierzenia kary poprzedzonego
koniecznym uznaniem zaistnienia sytuacji w nim wskazanych, i stąd też może i
powinien być powołany, ale nie w kwalifikacji prawnej przypisanego czynu, tylko w
podstawie prawnej odstąpienia od wymierzenia za ten czyn kary.
Po czwarte, przepis art. 216 § 3 k.k. odnosi się wyłącznie do występku
zniewagi, opisanego w § 1 i § 2 tego przepisu. Tymczasem skarżąca chciałaby, by
5
stosować go także do występku zniesławienia z art. 212 § 1 k.k., czego dowodzi jej
stwierdzenie, że „sądy obu instancji pominęły całkowicie i nie rozważyły takiej
możliwości (zastosowania art. 216 § 1 k.k.) przypisując znikomą społeczną
szkodliwość czynu oskarżonej” (s. 3 kasacji). Pomija przy tym, iż czyn ten był
kwalifikowany nie tylko z art. 216 § 1 k.k., ale także przede wszystkim z art. 212 § 1
k.k.
3) Trzeci zarzut kasacji jest oczywiście bezzasadny. Wbrew jego treści Sąd
Okręgowy nie uchybił żadnemu z przywołanych w podstawie prawnej tego zarzutu
przepisów. Sąd ten (w związku z zarzutem podniesionym w apelacji) dokonał
kontroli instancyjnej wyroku sądu meriti w zakresie w którym uznano w nim, że
przypisane oskarżeniu w pkt 2 wyroku przestępstwo cechuje znikomy stopień
społecznej szkodliwości. Uczynił to rzetelnie i starannie wskazując w uzasadnieniu
wyroku powody uznania tego zarzutu za bezzasadny (s. 5 – 6). Nie ma zatem
jakichkolwiek podstaw do uznania, że uchybił przy tym wymogom art. 457 § 3 k.p.k.
Stawianie przy tym sądowi nadto zarzutu obrazy przepisów art. 1 § 2 k.k. w zw. z
art. 115 § 2 k.k. i art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k. jest też równie bezzasadne. Dwóch
pierwszych przywołanych przepisów Sąd jako dokonujący tylko kontroli instancyjnej
samoistnie w ogóle obrazić nie mógł, ani też nie mógł uczynić tego w toku tej
kontroli skoro rozważając stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonej nie
powołał się przecież na okoliczności nie wskazane w treści przepisu art. 115 § 2
k.k. Tego zresztą zarzutu skarżąca mu też nie zarzuciła.
Nie mógł też ten Sąd samodzielnie uchybić normie art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k.
skoro sam jej nie stosował. Aprobując zaś ten przepis jako podstawę
rozstrzygnięcia co do czynu II nie naruszył jego treści, skoro zgodnie z nią sad I
instancji postąpił.
4) Czwarty zarzut kasacji jest więc niedopuszczalny.
Jego faktyczna treść odczytana w kontekście uzasadnienia kasacji (jej s. 4)
pozwala wnioskować o tym, że stanowi on w istocie próbę zanegowania
poprawności przyjętych przez sąd I instancji i aprobowanych przez sąd
odwoławczy, ustaleń faktycznych dotyczących I – ego z zarzucanych skazanej
czynów. Znamienne jest to, że materia objęta treścią tego zarzutu, była
podnoszona jako uchybienie stanowiące błąd w ustaleniach faktycznych.
Zarzucenie w tym zarzucie sądowi, że uchybił „art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 7
6
k.p.k. jest też nieuprawnione z tego względu, że w apelacji nie podnoszono wszak
zarzutu naruszenia tegoż art. 7 k.p.k.
Nie jest też prawdą – niezależnie od powyższych uwag – że sądy nie
odniosły się do zeznań R. F. Sąd Rejonowy uczynił to wprost (k. 469), natomiast
Sąd Okręgowy pośrednio (s. 6 uzasadnienia), aprobując ocenę sądu I instancji co
do ich wiarygodności i czyniąc w oparciu o nie stosowne oceny stopnia zawinienia
oskarżonej.
Wszystkie te okoliczności przesądziły o uznaniu oczywistej bezzasadności
kasacji pełnomocnika oskarżyciela prywatnego.
Rozstrzygnięcie o kosztach uzasadnia treść art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art.
518 k.p.k.
Z tych względów – orzeczono jak wyżej.