Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 22/12
POSTANOWIENIE
Dnia 30 października 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Stanisław Zabłocki (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Józef Dołhy
SSN Włodzimierz Wróbel
Protokolant Monika Sieczko
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Mieczysława Tabora
w sprawie G. W.
skazanego z art. 178a § 2 k.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 30 października 2012 r.,
kasacji, wniesionej - na podstawie art. 521 § 1 k.p.k. - przez Prokuratora
Generalnego, na korzyść G. W.
od wyroku Sądu Rejonowego
z dnia 1 lipca 2011 r., /…/,
oddala kasację, a wydatkami poniesionymi przez Sąd,
związanymi z jej rozpoznaniem, obciąża Skarb Państwa.
UZASADNIENIE
G. W. został oskarżony o to, że „w dniu 23 marca 2011 r. w miejscowości C.,
kierował rowerem po drodze publicznej znajdując się w stanie nietrzeźwości,
wyrażającym się zawartością 0,70 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu”, tj. o
czyn z art. 178a § 2 k.k. (k. 22). Po przedstawieniu mu we wcześniejszej fazie
dochodzenia takiego zarzutu G.W. przyznał się do jego popełnienia (k. 8), a fakt
określonego stężenia alkoholu w organizmie oskarżonego potwierdzony został
dwukrotnie wykonanym badaniem (k. 2) przy użyciu urządzenia typu Alkometr A 2,0,
posiadającego ważne świadectwo wzorcowania (k. 3).
2
Do aktu oskarżenia Prokurator Rejonowy załączył wniosek o skazanie G. W.
w oparciu o art. 335 § 1 k.p.k. na karę grzywny w wymiarze 70 stawek dziennych
(podając błędnie ich ilość słownie, jako 50 stawek), z przyjęciem wysokości jednej
stawki jako 10 zł., oraz orzeczenie wobec niego środków karnych w postaci:
świadczenia pieniężnego na cel społeczny w wysokości 100 zł i zakazu kierowania
pojazdami rowerowymi w ruchu lądowym na okres 2 lat, jak też podanie wyroku do
publicznej wiadomości oraz zasądzenie kosztów i opłat sądowych (k. 23).
Jak wynika z akt sprawy, oskarżony nie wyraził jednak wcześniej zgody na
złożenie przez Prokuratora wniosku w trybie art. 335 § 1 k.p.k., stwierdzając, że
chce, aby karę wymierzył mu sąd (k. 8).
Zarządzeniem z dnia 10 maja 2011 r. (k. 29) sprawa G. W. została
skierowana na posiedzenie „w przedmiocie wniosku Prokuratora z art. 335 § 1
k.p.k.”. Posiedzenie w tej sprawie odbyło się w dniu 1 lipca 2011 r. Z protokołu
posiedzenia (k. 31) wynika, że Prokurator doprecyzował swój wniosek w zakresie
wysokości kary grzywny, zaś oskarżony zakwestionował wysokość środka karnego
w postaci zakazu prowadzenia rowerów w ruchu lądowym oświadczając, że
chciałby orzeczenia tego środka karnego na okres 1 roku, na co zgody nie wyrazili
Prokurator i Sąd. Sąd zaproponował orzeczenie wobec oskarżonego zakazu
prowadzenia pojazdów mechanicznych i pojazdów rowerowych w ruchu lądowym
na okres 1 roku, na co, z kolei, nie wyraził zgody oskarżony, który zaakceptował
ostatecznie warunki wskazane w pisemnym wniosku prokuratora.
Wyrokiem z dnia 1 lipca 2011 r., Sąd Rejonowy uznał G. W. za winnego
zarzucanego mu czynu (dokonując w jego opisie zmiany o „kosmetycznym” jedynie
charakterze: zmiana oznaczenia z „mg/l” na „mg/dm3”
) i za to wymierzył mu karę
grzywny w wysokości 70 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki
dziennej na kwotę 10 złotych. Ponadto, na podstawie art. 42 §1 k.k., orzekł wobec
oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów rowerowych w
ruchu lądowym na okres 2 lat, na podstawie art. 49 § 2 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k.
orzekł wobec oskarżonego świadczenie pieniężne w wysokości 100 zł na rzecz
Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, z
przeznaczeniem na cel bezpośrednio związany z udzielaniem pomocy osobom
poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych, zaś na podstawie art. 50 k.k.
orzekł podanie wyroku do publicznej wiadomości poprzez zamieszczenie treści
wyroku, przez okres 7 dni na tablicy ogłoszeń Urzędu Gminy. Zasądził także od
3
oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 110 zł tytułem zwrotu wydatków oraz
kwotę 70 zł tytułem opłaty (k.32).
Wyrok ten nie został zaskarżony i uprawomocnił się w dniu 9 lipca 2011 r.
Od powyższego wyroku kasację wniósł na podstawie art. 521 k.p.k.
Prokurator Generalny, oznaczając kierunek środka zaskarżenia „na korzyść
oskarżonego” i zarzucając zakwestionowanemu orzeczeniu rażące i mające istotny
wpływ na treść wyroku naruszenie przepisów prawa procesowego, t. j. art. 343 § 7
k.p.k. w zw. z art. 335 § 1 k.p.k., polegające na skazaniu G. W. za popełnienie
czynu z art. 178a § 2 k.k. wyrokiem bez przeprowadzenia rozprawy, wydanym
wskutek złożenia przez Prokuratora wadliwego wniosku o skazanie, bez spełnienia
wymogu ustawowego uzyskania wcześniejszej zgody oskarżonego na wydanie
takiego wyroku.
W konkluzji kasacji jej Autor wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w
całości i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.
Rozpoznając kasację Sąd Najwyższy zważył, co następuje :
Nie ulega wątpliwości to, że doszło w niniejsze sprawie do naruszenia
przepisów prawa wskazanych przez Prokuratora Generalnego w skardze
kasacyjnej, a także i to, że naruszenie to miało rażący charakter. Istotnie, jedną z
podstawowych przesłanek skierowania przez prokuratora wniosku o skazanie bez
przeprowadzania rozprawy (art. 335 § 1 k.p.k.) jest dokonanie z oskarżonym
uzgodnień co do kary i środka karnego. Ma również rację Autor kasacji, gdy
stwierdza, że nie jest wystarczająca akceptacja przez oskarżonego samego faktu
skierowania wniosku w tym trybie, gdyż konieczne jest nadto to, aby oskarżony
zaakceptował w pełni jego treść. W piśmiennictwie i orzecznictwie podkreśla się, że
wola oskarżonego co do skazania bez przeprowadzania rozprawy i orzeczenia
uzgodnionej z prokuratorem kary i środka karnego nie może budzić wątpliwości. W
sprawie niniejszej brak było tych elementów, a pomimo tego skierowana została
ona na posiedzenie, a nie na rozprawę, i na posiedzeniu wydany został wyrok
skazujący na karę opisaną we wcześniejszym fragmencie niniejszego uzasadnienia.
Tym samym doszło także do rażącego naruszenia art. 343 § 7 k.p.k., albowiem Sąd
Rejonowy powinien dostrzec, iż nie zachodzą podstawy do uwzględnienia wniosku,
a zatem sprawa powinna podlegać rozpoznaniu na zasadach ogólnych.
Pomimo stwierdzenia opisanych wyżej naruszeń prawa, Sąd Najwyższy
uznał jednak, że kasacja nie zasługuje na uwzględnienie. Ustawodawca wychodząc
4
z założenia, że stabilność prawomocnych orzeczeń jest samoistną wartością
zasługującą na ochronę, przyjął bowiem, że naruszenie, choćby nawet rażące,
prawa nie może samo przez się stanowić skutecznej podstawy kasacyjnej.
Niezbędne jest nadto stwierdzenie, że w realiach sprawy zaistniałe rażące
naruszenie prawa mogło „mieć istotny wpływ na treść orzeczenia”. Treść przepisu
art. 523 § 1 k.p.k. nie pozostawia wątpliwości, że owa możliwość istotnego wpływu
zaistniałego naruszenia prawa na treść orzeczenia jest warunkiem równoległym i
równorzędnym ze zdiagnozowaniem zaistnienia uchybienia. Poza uchybieniami
należącymi do kategorii tych, które w art. 439 k.p.k. zaliczone zostały do
enumeratywnie skonstruowanego katalogu tzw. bezwzględnych przyczyn uchylenia
orzeczenia i które zgodnie z wolą ustawodawcy (czasem stwierdza się, że tenże
przyjął domniemanie możliwości wpływu takich uchybień na treść orzeczenia)
skutkują uchyleniem orzeczenia, w wypadku wszystkich pozostałych stwierdzonych
błędów istnieje po stronie sądu kasacyjnego obowiązek rozważenia możliwości ich
wpływu na jego treść. Poza sporem pozostaje, że uchybienie, którego dopuścił się
Sąd Rejonowy, nie należy do kategorii wymienionych w art. 439 k.p.k. Sąd
Najwyższy doszedł natomiast do wniosku, że w realiach niniejszej sprawy nie
sposób dopatrzeć się możliwości jego wpływu na treść wydanego prawomocnego
wyroku. Nie bagatelizując bowiem bynajmniej jaskrawości naruszenia przepisów,
którego dopuścił się Sąd Rejonowy, dojść należy do wniosku, że koniec końców
sprowadzało się ono do tego, iż prawomocne orzeczenie wydane zostało na innym
forum niż to, na którym powinno ono być wydane. Z faktu zaś wydania orzeczenia
nie na rozprawie, a na posiedzeniu, nie można wyciągać wniosku o wpływie owej
zamiany forum na treść orzeczenia. Wpływ taki można i należałoby zakładać,
gdyby zmiana forum orzekania wiązała się ze zmianą właściwości sądu, czy choćby
jego składu lub ze zmniejszeniem stopnia gwarancyjności przebiegu postępowania.
W realiach procesowych niniejszej sprawy nie zachodzi żadna z powyższych
okoliczności. Przy założeniu prawidłowości procedowania, to jest skierowania
sprawy do rozpoznania na zasadach ogólnych, nadal byłaby ona rozpoznawana
przez Sąd Rejonowy, w składzie jednoosobowym, w postępowaniu uproszczonym.
Wobec oczywistości stanu dowodowego sprawy (przyznanie oskarżonego i
ustalenie stanu jego nietrzeźwości za pomocą dwukrotnego badania przy
zastosowaniu specjalistycznego urządzenia, posiadającego aktualny atest) nie
sposób zakładać, że forum rozpoznania sprawy mogłoby w jakikolwiek sposób
5
wpłynąć na odmienne rozstrzygnięcie w kwestii kompletności ustawowych znamion
czynu zarzucanego G. W. oraz jego winy. Realia niniejszej sprawy prowadzą nadto
do wniosku, że forum rozpoznania sprawy nie mogło wpłynąć także na reakcję
karną, która spotkała oskarżonego. Jego pierwotny brak zgody na zastosowanie
„skróconego” trybu rozpoznania sprawy spowodowany był najwyraźniej brakiem
zrozumienia, na czym polega istota uzgodnienia dokonywanego z prokuratorem na
zasadzie art. 335 k.p.k., skoro motywem odmowy była chęć, aby „karę wyznaczył
mi sąd” (k. 8). Gdy sprawa oskarżonego znalazła się w sądzie, nie kwestionując
okoliczności popełnienia czynu oraz winy oświadczył on, że zgadza się na
uwzględnienie wniosku prokuratora z tym, że chciałby „zakaz mieć na rok tylko a
nie na dwa lata”. Po niewyrażeniu zgody na taką zmianę warunków przez
prokuratora i uświadomieniu oskarżonemu – w wyniku pouczenia sądu – że sprawa
może być skierowana na rozprawę do rozpoznania na zasadach ogólnych, doszło
do klasycznego postępowania uzgodnieniowego, jakie charakteryzować może inne
postępowanie „skrócone”, a mianowicie to unormowane w art. 387 k.p.k., w wyniku
którego oskarżony zaakceptował ostatecznie warunki pierwotne, zaproponowane
przez prokuratora, a sąd warunki te zaakceptował. Treść protokołu posiedzenia z k.
31 akt sprawy wskazuje na to, że zachowana została pełna autonomia woli
oskarżonego, że nie wnosił on o przyznanie mu obrońcy, z którym mógłby
skonsultować swą sytuację procesową i od jego rad uzależnić swe stanowisko
procesowe, a dane osobopoznawcze G. W. nakazują przyjąć, że decyzje swe
podejmował on z rozeznaniem. W tej sytuacji należy przyjąć, że dokonanie
wszystkich opisanych wyżej czynności na niewłaściwym forum pozostawało bez
wpływu nie tylko na postawę oskarżonego, ale także i na treść wydanego
orzeczenia. Co więcej, z olbrzymim stopniem prawdopodobieństwa można
zakładać, że gdyby Sąd Rejonowy dostrzegł, iż wobec braku pierwotnej zgody
oskarżonego nie zachodzą warunki do uwzględnienia wniosku prokuratora i - chcąc
uniknąć błędu procesowego, który popełnił - wydał postanowienie o odroczeniu
rozpoznania sprawy i skierował ją do postępowania na zasadach ogólnych (art. 343
§ 7 k.p.k.), oskarżony już w pełni zorientowany co do swej sytuacji procesowej
złożyłby wniosek o treści odpowiadającej jego ostatecznemu stanowisku
(zgodnemu z wnioskiem prokuratora i wydanym wyrokiem), a wówczas możliwe
byłoby nawet ponowne skierowanie sprawy na posiedzenie, albowiem wniosek ten
nadal złożony byłby „przed rozpoczęciem rozprawy” w rozumieniu art. 387 § 5 k.p.k.
6
W końcu dostrzec należy, że rozpoznanie sprawy na posiedzeniu, a nie na
rozprawie, w niczym nie umniejszyło praw oskarżonego do kontroli instancyjnej
wydanego orzeczenia (nawet umniejszenie gwarancji procesowych, o których
mowa w art. 434 § 3 k.p.k. w odniesieniu do zaskarżania orzeczeń wydanych w
jednym z tzw. trybów „skróconych” w jednakowym stopniu dotyczy kwestionowania
wyroku wydane w wyniku porozumienia zawartego w trybie art. 343 k.p.k., jak i w
trybie art. 387 k.p.k.). Najlepszym papierkiem lakmusowym tego, że oskarżony
uznawał współmierność reakcji karnej orzeczonej wobec niego w wyroku z dnia 1
lipca 2011 r. i nie zamierzał jej kwestionować, było właśnie to, iż nie zaskarżył go i
orzeczenie to uprawomocniło się bez postępowania odwoławczego. Także kasacja
wniesiona w trybie art. 521 k.p.k. była, jak wskazują akta sprawy, nie rezultatem
starań G. W., a inicjatywy podjętej z urzędu przez Prokuratora Generalnego.
W opisanych wyżej realiach uznać należało, że stwierdzone rażące
naruszenie prawa procesowego pozostawało bez wpływu na wynik zaskarżonego
orzeczenia, a już z pewnością, że nie można przyjąć istnienie wpływu o charakterze
„istotnym”. W konsekwencji należało więc kasację oddalić. Wydatkami
poniesionymi przez Sąd, związanymi z jej rozpoznaniem, należało obciążyć Skarb
Państwa (art. 638 k.p.k.).