Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 101/12
POSTANOWIENIE
Dnia 20 listopada 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Przemysław Kalinowski
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 kpk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 20 listopada 2012r.,
sprawy R. R.
skazanego z art. 191 § 2 kk i in.
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego
z dnia 14 października 2011 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego z dnia 22 marca 2011 r.,
p o s t a n o w i ł:
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną,
2. zasądzić na rzecz adw. S. R. kancelaria adwokacka w S.
kwotę 442,80 zł /czterysta czterdzieści dwa złote osiemdziesiąt
groszy/ w tym 23 % podatku VAT, tytułem wynagrodzenia za
sporządzenie i wniesienie z urzędu kasacji na korzyść R. R.,
3. zwolnić skazanego R. R. od kosztów sądowych
postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Kasacja wniesiona przez obrońcę skazanego R. R. okazała się bezzasadna
w stopniu o jakim mowa w dyspozycji przepisu art. 535 § 3 k.p.k., co pozwala na
ograniczenia pisemnych motywów jej oddalenia do wskazania najważniejszych
powodów rozstrzygnięcia. Przypomnieć trzeba zatem konsekwentnie prezentowane
stanowisko sądu kasacyjnego – odwołujące się do wyraźnej woli ustawodawcy (art.
519 k.p.k. i art. 523 § 1 k.p.k.), zgodnie z którym postępowanie kasacyjne nie jest
trzecią instancją powtarzającą zwykłe postępowanie odwoławcze. Nie można w niej
zatem kwestionować ustaleń faktycznych ani podważać oceny wiarygodności
poszczególnych źródeł dowodowych, albowiem ta materia jest istotą orzekania
pierwszoinstancyjnego; natomiast – z woli ustawodawcy – kasacja stron
2
procesowych ma być skierowana przeciwko wyrokowi sądu odwoławczego. Stąd
też brak zachowania ustawowych wymagań dotyczących przedmiotu zaskarżenia i
wyraźnie zakreślonych granic zarzutów kasacyjnych musi prowadzić do
nieskuteczności tego nadzwyczajnego środka zaskarżenia. Jak to już wielokrotnie
podkreślano w okresie, który minął od przywrócenia instytucji kasacji do
obowiązującej procedury karnej, wolno w niej podnosić zarzuty odwołujące się do
bezwzględnych przyczyn uchylenia orzeczenia oraz takich rażących naruszeń
prawa materialnego i procesowego, które mogły wywrzeć istotny wpływ na treść
rozstrzygnięcia. Natomiast zagadnienia dotyczące ustaleń faktycznych mogą być
przedmiotem rozważań w kasacji wyłącznie po wykazaniu, że przy dokonywaniu
tych ostatnich doszło do rażących uchybień proceduralnych, których nie dostrzegł
lub nie uwzględnił sąd odwoławczy.
W niniejszej sprawie, autor kasacji formalnie rzecz biorąc postawił
wprawdzie zarzut obrazy prawa procesowego, tj. art. 5 § 1 i 2 k.p.k. oraz art. 7
k.p.k., ale już w samej jego treści wyraźnie wskazał, że chodzi mu wyłącznie o
zakwestionowanie oceny dowodów dokonanej przez sąd I instancji i
zaakceptowanej przez sąd odwoławczy, która w jego przekonaniu powinna
prowadzić do powstania wątpliwości co do sprawstwa skazanego R. R. i
zastosowania dyrektyw wynikających z treści powołanych przepisów. Taka
konstrukcja kasacji nie pozostawia wątpliwości co do tego, że w istocie skarżącemu
chodziło o doprowadzenie do ponownej kontroli ustaleń faktycznych poczynionych
przez Sąd I instancji w niniejszej sprawie, a powołanie się na normy procesowe
miało na celu wyłącznie stworzenie pozoru zachowania wymagań obowiązujących
w postępowaniu kasacyjnym. Zabieg taki nie mógł okazać się skuteczny albowiem
zarzuty autora kasacji skierowane zostały wprost do rozstrzygnięcia sądu I
instancji, kwestionując przebieg, zakres i wyniki postępowania dowodowego, co
sprawia, że taka konstrukcja wywodu nie spełnia zupełnie podstawowych wymagań
stawianych nadzwyczajnemu środkowi zaskarżenia. Zupełnie nie koresponduje z tą
częścią zarzutu, która odwołuje się do dyrektywy zawartej w art. 7 k.p.k., dalsza
część skargi, w której zarzuca się „nieuwzględnienie korzystnych dla skazanej
/podkreślenie SN/ zeznań wskazanych wyżej świadków i brak wnikliwego
odniesienia się przez sądy do… .” Przytoczony passus wydaje się świadczyć o tym,
że to autor kasacji niezbyt wnikliwie zapoznał się z treścią jednego z
formułowanych przez siebie zarzutów i nie zauważył pominięcia jego fragmentu
3
albo kopiując go z innego dokumentu nie uzupełnił treścią odnoszącą się do realiów
sprawy. Wobec braku rozwinięcia tej części skargi w jej uzasadnieniu – nie było
możliwe ustosunkowanie się do tej materii.
Natomiast podkreślić jeszcze raz trzeba, że prowadzenie polemiki z treścią
poszczególnych dowodów przeprowadzonych w toku procesu przed Sądem I
instancji, prezentowanie własnych ocen, które z relacji złożonych przez świadków
są bardziej, a które mniej wiarygodne i negowanie poszczególnych okoliczności
faktycznych, jak np. wartości dóbr będących przedmiotem przestępstwa – w ogóle
nie mieści się w rygorach ustawowych postępowania kasacyjnego. W
dotychczasowym postępowaniu relacje uczestników zajścia i osób mających
wiedzę na temat jego przebiegu, zostały poddane już analizie przez Sąd I instancji,
a wnioski z niej wyprowadzone skontrolował i zaakceptował sąd odwoławczy.
Skarga kasacyjna nie wykazała jakichkolwiek wad w przedstawionej dotychczas
argumentacji, ani nie zawierała racjonalnego uzasadnienia wniosków o jej
uzupełnienie, co przemawiało za oddaleniem nadzwyczajnego środka zaskarżenia.
Mając to wszystko na uwadze Sąd Najwyższy orzekł, jak w postanowieniu.