Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 264/12
POSTANOWIENIE
Dnia 5 grudnia 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Roman Sądej
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 kpk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 5 grudnia 2012 r.,
sprawy M. S.
skazanego z art. 280 § 1 kk w zw. z art. 64 § 2 kk
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego,
od wyroku Sądu Okręgowego w S.
z dnia 8 marca 2012 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w O.u
z dnia 16 listopada 2011 r.,
p o s t a n o w i ł:
I. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną,
II. zwolnić skazanego od kosztów sądowych postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Kasacja wniesiona przez obrońcę M. S. od wyroku Sądu Okręgowego w S. z
dnia 8 marca 2012r. była bezzasadna w stopniu oczywistym, uzasadniającym jej
oddalenie w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
Kasację, jako nadzwyczajny środek zaskarżenia, wnosi się od wyroku sądu
odwoławczego kończącego postępowanie – art. 519 k.p.k. – a to oznacza, że to
uchybienia tego sądu a nie sądu pierwszej instancji, mogą być przedmiotem
zarzutów kasacyjnych. Sąd Najwyższy kasację rozpoznaje co do zasady w
granicach podniesionych zarzutów – art. 536 k.p.k. – a w zakresie szerszym,
2
jedynie w wypadkach wskazanych w art. art. 435, 439 i 455 k.p.k., które w tej
sprawie nie wystąpiły.
Pierwszy zarzut kasacji, to zarzut rażącej obrazy prawa materialnego, to jest
art. 283 kk., polegający na bezzasadnym przyjęciu, że okoliczności popełnienia
przypisanego skazanemu czynu uzasadniają uznanie go za przestępstwo rozboju
typu podstawowego, podczas gdy możliwości takiej kwalifikacji sprzeciwiają się
rodzaj i charakter doznanych przez pokrzywdzonego obrażeń, wartość zabranych
pieniędzy oraz okoliczność, że pokrzywdzony wraz z oskarżonym razem pili alkohol
oraz fakt, iż pokrzywdzony niewłaściwie zachowywał się w stosunku do partnerki
oskarżonego.
Tak sformułowany zarzut w sposób oczywisty ignoruje regulację
przewidzianą w art. 519 k.p.k. Wszak w apelacjach obrońcy i samego skazanego
kwestionowano jego sprawstwo, w ogóle nie przedstawiając Sądowi ad quem
argumentacji mającej wykazać, że przypisany wyrokiem Sądu pierwszej instancji
czyn stanowi przypadek mniejszej wagi, przewidziany w art. 283 k.k. W ramach
ciążących zatem na Sądzie odwoławczym obowiązków, wynikających z art. 433 § 2
k.p.k. oraz z art. 457 § 3 k.p.k., nie był on zobligowany do rozważania i
przedstawienia w uzasadnieniu swojego orzeczenia argumentacji nie pozwalającej
na uznanie czynu popełnionego przez M. S. jako przypadku mniejszej wagi. Swoją
natomiast ocenę tego czynu, jako wyczerpującego znamiona rozboju w typie
podstawowym, Sąd Okręgowy przedstawił jednoznacznie, w pełni akceptując
kwalifikację prawną przyjętą w wyroku Sądu Rejonowego.
Stąd też pierwszy zarzut kasacji nie mógł być inaczej oceniony, jak
oczywiście bezzasadny.
W punkcie drugim kasacji podniesiono zarzut rażącego naruszenia art. 455
k.p.k., polegający na niedopuszczalnym zaniechaniu obowiązku czuwania nad
poprawnością kwalifikacji prawnej przypisanego oskarżonemu czynu, poprzez
zaakceptowanie wadliwej oceny prawnej czynu, dokonanej przez Sąd pierwszej
instancji.
Ten zarzut niewątpliwie był pochodną zarzutu pierwszego, a więc wyrażania
przez skarżącego własnej oceny, że przypisany M. S. napad rabunkowy stanowił
przypadek mniejszej wagi.
W kontekście zarzutu kasacji stwierdzić trzeba, że obowiązek sądu
odwoławczego wynikający z treści art. 455 k.p.k. możliwy jest do zrealizowania
3
jedynie wówczas, gdy sąd ten sam dostrzega wadliwość przyjętej kwalifikacji
prawnej i niezależnie od granic apelacji dokonuje jej poprawy. W sprawie niniejszej,
jak już powyżej wskazano, Sąd Okręgowy w całości zaakceptował kwalifikację
czynu przypisanego skazanemu jako wyczerpującego znamiona art. 280 § 1 k.k. w
zw. z art. 64 § 2 k.k., a więc de facto nie dostrzegał nawet pola do stosowania art.
455 k.p.k.
Pozostaje zatem do rozważenia zagadnienie, czy w świetle ustaleń
faktycznych dokonanych przez Sąd a quo, Sąd ad quem z rażącym naruszeniem
art. 455 k.p.k. nie dostrzegł okoliczności przemawiających za oceną czynu
skazanego jako przypadku mniejszej wagi, które jednakże dostrzec powinien.
Nawet jednak tak ujmując drugi zarzut kasacji, należy stwierdzić, że
argumentacja obrońcy M. S. była oczywiście bezpodstawna.
Wbrew twierdzeniom skarżącego, przedstawiającego jedynie własne,
skrajnie subiektywne stanowisko o konieczności zakwalifikowania czynu skazanego
z art. 283 k.k., uznać trzeba, że do takiej oceny nie było żadnych podstaw. M. S.
dopuścił się wręcz klasycznego napadu rabunkowego, polegającego na biciu i
kopaniu z inną osobą M. M., połączonego ze spowodowaniem obrażeń ciała
pokrzywdzonego na okres poniżej 7 dni oraz zabraniu mu pieniędzy w kwocie 100
zł.
Spowodowane przez skazanego obrażenia ciała pokrzywdzonego, wbrew
wywodom obrońcy, wcale nie były „bardzo niewielkie”. Spowodowały wszak uraz
zęba oraz otarcie i obrzęk ust, przy czym ustalony sposób działania – „kopanie po
całym ciele i głowie” leżącego pokrzywdzonego (str.2 uzasadnienia wyroku Sądu
Rejonowego), niewątpliwie zagrażało daleko dalej idącymi skutkami.
Dokonanie rozboju przez skazanego nie było też działaniem impulsywnym i
nieprzemyślanym, skoro do zaatakowania pokrzywdzonego nie doszło w wyniku
bezpośredniej reakcji na niewłaściwe zachowanie pokrzywdzonego wobec
konkubiny ani nawet w czasie rozmowy w klatce schodowej, kiedy skazany wyrażał
o to pretensje, ale już po tym, gdy M. M. odszedł w stronę sklepu, a w czasie drogi
„poczuł od tyłu silne uderzenie w plecy ... upadł na chodnik” (str. 1-2 uzasadnienia).
Fakt, że uprzednio pokrzywdzony z oskarżonym spożywali alkohol także nie
jest jakąś szczególną okolicznością przedmiotową, przemawiającą za oceną o
mniejszej szkodliwości społecznej tego rozboju. To, że skazany napadł na osobę,
która uprzednio kupowała wspólnie spożywany alkohol, wiedząc gdzie przechowuje
4
pieniądze (kieszeń bezrękawnika – str. 2), stanowi okoliczność stopień owej
szkodliwości podnoszącą.
W końcu i sama kwota zabranych pieniędzy – 100 zł , która nie była wysoka,
to jednak do znikomych nie należała. Sama zresztą wartość zabranego mienia nie
ma większego znaczenia dla oceny stopnia szkodliwości społecznej napadów
rabunkowych, gdyż często stanowi efekt przypadkowy, wynikający z posiadania
mniejszych czy większych kwot przez osoby pokrzywdzone.
W tym stanie sprawy trzeba stwierdzić, że tak akcentowane w kasacji
okoliczności przedmiotowe i podmiotowe dotyczące tego konkretnego rozboju,
który przypisano M. S., wcale nie przemawiały za jego oceną jako przypadku
mniejszej wagi w rozumieniu art. 283 k.k., a tym samym Sąd Okręgowy nie tylko nie
naruszył art. 455 k.p.k., ale czyn ten ocenił prawidłowo.
W konsekwencji, także drugi zarzut kasacji ocenić należało jako oczywiście
bezzasadny, co implikowało orzeczenie Sądu Najwyższego wyrażone w części
dyspozytywnej postanowienia.
Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. skazany został zwolniony od kosztów
sądowych postępowania kasacyjnego.