Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KZ 84/12
POSTANOWIENIE
Dnia 12 grudnia 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Tomasz Grzegorczyk
w sprawie W. E. L.
skazanego z art. 193 k.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu
w dniu 12 grudnia 2012 r.,
zażalenia skazanego na zarządzenie Przewodniczącego Wydziału Sądu
Okręgowego w P. z dnia 11 października 2012 r., o odmowie przyjęcia kasacji
własnej skazanego od wyroku Sądu Okręgowego w P. z dnia 30 listopada 2011 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w P. z dnia 19 sierpnia 2011 r.
p o s t a n o w i ł:
utrzymać w mocy zaskarżone zarządzenie.
UZASADNIENIE
Zaskarżonym zarządzeniem odmówiono przyjęcia osobistej kasacji
skazanego wskazując, że mimo wezwania do usunięcia braku polegającego na
niedopełnieniu wymogu sporządzenia takiego środka zaskarżenia przez adwokata,
nie zrealizował on tego warunku. W zażaleniu na to rozstrzygnięcie skarżący
podniósł naruszenie art. 45, 77, 176 i 183 Konstytucji RP, a także art. 6 EKPC,
przez zablokowanie mu dostępu do Sądu Najwyższego, wbrew wymogowi
dwuinstancyjności procesu, uwzględnienie opinii ustanowionego z urzędu obrońcy
o braku podstaw do kasacji, mimo że nie wskazano w niej podstawy prawnej takiej
odmowy i doprowadzenie do tego, że prawo do kasacji stało się „fikcją prawną” i
„martwą literą”. Podniósł też wadliwe – w jego ocenie - rozumienie przez Sąd
Okręgowy wymogu, że kasacja „powinna być” sporządzona i podpisana przez
adwokata, skoro Sąd ten jednocześnie uznaje, że wyznaczony z urzędu adwokat
2
nie musi wcale sporządzać jej i podpisywać, a przecież jest on predystynowany do
obrony każdego klienta, zaś kasacja stanowi realizację prawa do obrony. Zdaniem
skarżącego adwokat wyznaczony z urzędu może wprawdzie odmówić obrony, ale
nie powinien odmawiać klientowi prawa do sądu w postaci apelacji, czy kasacji. W
zażaleniu tym podniesiono też, że skarżący już uprzednio występował z zażaleniem
na podobne zarządzenie wydane w dniu 11 czerwca 2012 r. i z nieznanych mu
przyczyn nie zostało ono zapewne przesłane Sądowi Najwyższemu.
Rozpoznając to zażalenie Sąd Najwyższy stwierdził, co następuje.
Zażalenie to jest całkowicie bezzasadne. Skazany , gdy wystąpił z własną
kasacją, zażądał jednocześnie ustanowienia mu adwokata z urzędu „w celu
podpisania niniejszej kasacji” (k. 675 akt). Ustanowiony wówczas obrońca w
obszernym stanowisku (k. 702a-706 w/w akt) wyjaśnił, że w sprawie niniejszej brak
jest podstaw do wywiedzenia kasacji, w tym także z uwagi na fakt, że Sąd
odwoławczy złagodził karę wymierzoną skazanemu, ograniczając ją wyłącznie do
grzywny, a nie dostrzega się powodów z art. 439 k.p.k., które mogłyby być w takiej
sytuacji podstawą tego nadzwyczajnego środka zaskarżenia. Oświadczenie
obrońcy zostało przekazane skazanemu, a jednocześnie zarządzeniem z dnia 12
marca 2012 r., pouczono go o możliwości wywiedzenia, w terminie 30 dni, kasacji
sporządzonej i podpisanej przez adwokata z wyboru (k. 707).
Odpowiedzią na to była kolejna kasacja własna skazanego (k. 710-714),
której zarządzeniem z dnia 14 maja 2012 r. odmówiono przyjęcia, z uwagi na
nieuzupełnienie braków formalnych tej skargi w zakresie tzw. przymusu
adwokackiego (k. 716). Zażalenie skazanego na to zarządzenie zostało
rozpoznane przez Sąd Najwyższy w dniu 12 lipca 2012 r. (k. 729), a rozstrzygnięcie
to – jak wynika z dokumentacji Sądu Najwyższego – zostało mu doręczone w dniu
23 lipca 2012 r. Dziwi przeto twierdzenie żalącego się, że jakoby z nieznanych
powodów nie było ono przekazane Sądowi Najwyższemu. Sąd Najwyższy uchylił
wówczas zarządzenie o odmowie przyjęcia kasacji osobistej skarżącego, ale nie z
uwagi na argumentację zawartą w zażaleniu, lecz ze względu na to, iż w wezwaniu
do uzupełnienia braków formalnych kasacji brak było obligatoryjnego pouczenia o
konsekwencji nieuzupełnienia ich w terminie. W związku z tym rozstrzygnięciem,
zarządzeniem z dnia 31 lipca 2012 r. (k. 734), Przewodniczący Wydziału Sądu
Okręgowego w P. wezwał ponownie skazanego do uzupełnienia braków w terminie
podobnym jak poprzednio, ale już z zastrzeżeniem, iż niedochowanie go
3
doprowadzi do odmowy przyjęcia kasacji własnej skarżącego. Doręczenie tego
zarządzenia nastąpiło w dniu 22 sierpnia 2012 r. i z uwagi na brak reakcji
skazanego, w dniu 11 października 2012 r., doszło do ponownej odmowy przyjęcia
tej kasacji (k. 737) i to właśnie zarządzenie jest przedmiotem obecnego
rozpoznania.
Nie można podzielić zawartych w tym zażaleniu zarzutów odnośnie
naruszenia przepisów art. 45, 77, 176 i 183 Konstytucji RP, jako że nijak się one
mają do realiów tej sprawy. Przepis art. 45 Konstytucji zastrzega prawo każdego do
sprawiedliwego i jawnego rozpoznania jego sprawy przez niezawisły, niezależny i
bezstronny sąd bez nieuzasadnionej zwłoki, a art. 176 zakłada, iż postępowanie
sądowe jest co najmniej dwuinstancyjne, zaś art. 77 w ust. 2 zabrania zamykania
drogi sądowej do dochodzenia naruszonych praw i wolności. Bez wątpienia
skarżący miał proces, w sprawie o zarzucone mu przestępstwo, zgodny z
wymogami art. 45 Konstytucji i miał również możliwość odwołania się od orzeczenia
wydanego w pierwszej instancji, z której przecież skorzystał. Tak więc
postępowanie prowadzone w jego sprawie było dwuinstancyjne. Tym samym zatem
nie można też mówić o obrazie przywoływanego w zażaleniu art. 6 EKPC.
Środek zaskarżenia w postaci kasacji nie jest zaś skargą instancyjną, lecz
nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia, nie ma zatem nic wspólnego z
dwuinstancyjnością procesu sądowego. Kasacja może być przy tym wywiedziona
jedynie z ograniczonych powodów i obejmują one tylko rażącą obrazę prawa oraz
uchybienia wskazane w art. 439 k.p.k., a przy tym na korzyść skazanego jest ona
dopuszczalna wyłącznie w razie skazania go na bezwzględnie wykonywaną karę
pozbawienia wolności – co w tej sprawie nie miało miejsca - a w innych wypadkach
tylko z uwagi na naruszenia przywołanego wyżej art. 439 k.p.k. Z tych właśnie
powodów ustawodawca wprowadził przymus adwokacko – radcowski żądając, aby
skarga ta była sporządzona i podpisana przez podmiot fachowy, a nie przez samą
stronę. Skazany miał wyznaczonego z urzędu, z uwagi na swoją niezamożność,
adwokata, który nie dopatrzył się jednak powodów do wywiedzenia kasacji w jego
sprawie. Adwokat wyznaczony z urzędu może zaś tę skargę wnieść jedynie
wówczas, gdy stwierdzi zaistnienie, ograniczonych przecież, podstaw kasacyjnych.
Przekazując informację o niestwierdzeniu podstaw do sporządzenia kasacji, nie
musi on przy tym wskazywać żadnej podstawy prawnej, jako że uprawnienie jego w
tej materii wynika wprost z art. 84 § 3 k.p.k. Musi jedynie wyjaśnić, dlaczego
4
powodów takich się nie dopatruje. I tak też było w sprawie niniejszej. Nie jest
zadaniem takiego adwokata sporządzenie kasacji tylko dlatego, że skazany życzy
sobie jej wywiedzenia. Jest on bowiem ustanawiany osobie niezamożnej w celu
rozważenia sporządzenia i podpisania kasacji, a nie dla jej sporządzenia i
podpisania, choćby nie dostrzegał podstaw kasacyjnych.
Nieporozumieniem jest zatem twierdzenie skarżącego, że obrońca taki
powinien sporządzić kasację, a może co najwyżej odmówić dalszej obrony
skazanego. Niestwierdzenie przez obrońcę z urzędu podstaw kasacyjnych nie
zamyka przy tym samej stronie możliwości wniesienia kasacji, jeżeli ustanowi ona
obrońcę z wyboru, który taką skargę wywiedzie. Ba, odżywa nawet wówczas
ponownie 30-dniowy termin do wniesienia kasacji, który przecież co do zasady
liczony jest od doręczenia wyroku sądu odwoławczego wraz z uzasadnieniem (art.
524 § 1 zd. I k.p.k.). Nie można zatem w żadnej mierze twierdzić, jak to czyni
skazany, że możliwość odwołania się „do kolejnej instancji sądowej” - pomijając już
fakt, iż postępowanie kasacyjne nie jest żadną „instancją”, lecz trybem
pozainstancyjnym – jest „prawną fikcją” przez przyjmowanie, że obrońca z urzędu
może odmówić sporządzenia kasacji.
Nie ma też racji skarżący kiedy wywodzi, że wymóg, iż kasacja „powinna
być” sporządzona i podpisana przez adwokata był w tej sprawie wadliwie
rozumiany przez Sąd odwoławczy, gdyż zwrot ten nie jest kierowany do samego
adwokata, bez względu na to, czy jest on powołany z wyboru, czy z urzędu, lecz do
strony chcącej wnieść taki środek zaskarżenia, a sposób postąpienia adwokata z
urzędu ustanowionego dla rozważenia możliwości jego wywiedzenia, określa
wyraźnie przywoływany już § 3 art. 84 k.p.k. Adwokata takiego bowiem w żadnej
mierze nie można zmusić do wniesienia skargi niezależnie od tego czy istnieją
podstawy do jej wywiedzenia, a więc także, jeżeli po analizie akt ich nie dostrzega.
Możliwość odwołania się od zarządzenia, które odmawia przyjęcia kasacji
osobistej strony, gdy nie uzupełniła ona wymogu przymusu adwokacko –
radcowskiego, po uprzednim niedopatrzeniu się możliwości wniesienia kasacji
przez obrońcę z urzędu, mimo że była pouczona o takiej potrzebie ze wskazaniem
rygoru nieuczynienia tego, dowodzi, że i w tym wypadku ustawodawca zapewnia
swoistą dwuinstancyjność postępowania. Ponieważ zaś organem odwoławczym
jest wówczas Sąd Najwyższy, to tym samym w żadnej mierze nie można uznać,
jakoby naruszonym w tej sprawie miałby być art. 183 Konstytucji.
5
Powyższe wskazuje, że zażalenie skazanego jest całkowicie niezasadne i o
żadnym uchybieniu w procedowaniu w przedmiocie kasacji własnej skarżącego nie
było w tej sprawie mowy. Dlatego też zaskarżone zarządzenie utrzymano w mocy.
Z tych wszystkich względów orzeczono, jak na wstępie.