Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 158/12
POSTANOWIENIE
Dnia 4 lutego 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Dorota Rysińska (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Krzysztof Cesarz
SSN Józef Dołhy
Protokolant Katarzyna Wojnicka
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Bogumiły Drozdowskiej.
w sprawie K. C.
skazanego z art. 65 § 3 w zw. z art. 65 § 1 w zw. z art. 37 § 1 pkt. 2 i 3 kks
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 4 lutego 2013 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę
od wyroku Sądu Okręgowego w L.
z dnia 16 września 2011 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w L.
z dnia 28 lutego 2011 r.,
1. oddala kasację;
2. kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego obciąża
skazanego.
UZASADNIENIE
K. C. został oskarżony o to, że:
„1.w dniu 27 października 2009 r. w D., działając wspólnie i w porozumieniu
z E. L. przewoził importowane wyroby akcyzowe w ilościach wskazujących na
zamiar ich wprowadzenia do obrotu w postaci 4490 paczek papierosów rożnych
marek bez polskich znaków akcyzy, w warunkach recydywy skarbowej, czyniąc
sobie z popełniania przestępstw stałe źródło dochodu, przy czym narażony na
2
uszczuplenie podatek akcyzowy jest małej wartości i wyniósł 36.773 zł, tj. o czyn z
art. 65 § 3 w zw. z art. 9 § 1 w zw. z art. 37 § 1 pkt. 2 i 4 k.k.s.,
2.w dniu 16 grudnia 2009 r. w L., działając wspólnie i w porozumieniu z S. B.
przewoził importowane wyroby akcyzowe w ilościach wskazujących na zamiar
wprowadzenia ich do obrotu w postaci 3500 paczek papierosów różnych marek bez
polskich znaków akcyzy, w warunkach recydywy skarbowej, czyniąc sobie z
popełniania przestępstw stałe źródło dochodu, przy czym narażony na
uszczuplenie podatek akcyzowy jest małej wartości i wyniósł 28.665 zł, tj. o czyn z
art. 65 § 3 w zw. z art. 9 § 1 w zw. z art. 37 § 1 pkt. 2 i 4 k.k.s.”
Wyrokiem z dnia 28 lutego 2011 r. Sąd Rejonowy uznał K. C. za winnego
popełnienia zarzucanych mu czynów, z tym, że z ich opisu wyeliminował działanie
w warunkach recydywy skarbowej. Uznając, że oskarżony dwukrotnie wyczerpał
dyspozycję art. 65 § 3 k.k.s. w zw. z art. 65 § 1 k.k.s. w zw. z art. 37 § 1 pkt. 2 k.k.s.
i ustalając, iż czyny te popełnił w warunkach ciągu przestępstw z art. 37 § 1 pkt. 3
k.k.s., skazał oskarżonego, na mocy art. 65 § 3 k.k.s. w zw. z art. 37 § 4 k.k.s. w
zw. z art. 37 § 1 pkt. 2 i 3 k.k.s. w zw. z art. 38 § 1 pkt. 2 k.k.s. na karę 6 miesięcy
pozbawienia wolności oraz na mocy art. 65 § 3 k.k.s. wymierzył mu karę 50 stawek
dziennych grzywny w kwocie 50 zł za jedną stawkę.
Powyższy wyrok zaskarżył oskarżony K. C. osobiście wniesioną apelacją, w
której zarzucił przyjęcie w tym wyroku „złej kwalifikacji prawnej czynu” – nie
precyzując w czym miał tkwić wytknięty błąd prawny. Ponadto zarzucił rażącą
surowość wymierzonej mu kary i wniósł o uchylenie tego wyroku i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania.
Na rozprawie odwoławczej obrońca oskarżonego poparł tę apelację
precyzując, że podniesiony w niej zarzut obrazy prawa materialnego dotyczy
naruszenia art. 37 § 1 pkt. 2 k.k.s. przez jego błędne zastosowanie. Na tej
podstawie domagał się zmiany zaskarżonego wyroku przez wyeliminowanie tego
przepisu z kwalifikacji prawnej oraz warunkowego zawieszenia wykonania
wymierzonej kary pozbawienia wolności, przy zastosowaniu art. 41a k.k.s.
Wyrokiem z dnia 16 września 2011 r. Sąd Okręgowy w L. uznał tę apelację
za oczywiście bezzasadną i utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.
Tenże wyrok Sądu odwoławczego obrońca oskarżonego zaskarżył kasacją.
Zarzucił w niej rażące i mające istotny wpływ na treść wyroku naruszenie prawa
materialnego, tj.:
3
„1. obrazę przepisu art 6 § 2 k.k.s. w zw. z art. 37 § 1 pkt. 3 k.k.s. i art. 38 § 1
pkt. 2 k.k.s., polegającą na niezastosowaniu powołanego przepisu przez Sąd
odwoławczy i braku zakwalifikowania dwóch zachowań zarzuconych oskarżonemu
aktem oskarżenia jako jednego przestępstwa popełnionego w warunkach czynu
ciągłego, w sytuacji gdy ze stanu faktycznego ustalonego w niniejszej sprawie (…)
jednoznacznie wynikało, iż oskarżony podejmując inkryminowane zachowania w
dniach 27 października i 16 grudnia 2009 r. (…) działał w wykonaniu tego samego
zamiaru i w krótkich odstępach czasu, w konsekwencji Sąd Okręgowy błędnie
uznał, iż przypisanie oskarżonemu przestępstw w warunkach ciągu przestępstw –
stanowiącego przesłankę nadzwyczajnego obostrzenia kary – było trafne i powinno
stanowić w niniejszej sprawie podstawę wymiaru kary pozbawienia wolności
nieprzewidzianej w art. 65 § 3 k.k.s.
2 .obrazę przepisu art. 37 § 1 pkt. 2 k.k.s. w zw. z art. 38 § 1 pkt. 2 k.k.s., art.
41a § 1 k.k.s. i art. 6 § 2 k.k.s., polegającą na niewłaściwym zastosowaniu
powołanego przepisu i błędnym przyjęciu przez Sąd odwoławczy, że Sąd I instancji
prawidłowo uznał, iż oskarżony podejmując w dniach 27 października i 16 grudnia
2009 r. inkryminowane zachowania (…) uczynił sobie z popełnienia przestępstw
skarbowych stałe źródło dochodu, w sytuacji gdy:
- oskarżony wyłącznie narażając podatek akcyzowy na uszczuplenie nie
wprowadził importowanych wyrobów akcyzowych do obrotu, a tym samym nie
uzyskał jakiegokolwiek dochodu z popełnionego przestępstwa, tym bardziej
dochodu stałego,
- z uwagi na normatywną konieczność zakwalifikowania zachowań
zarzucanych oskarżonemu (oskarżony podejmując je działał w krótkich odstępach
czasu i w wykonaniu tego samego zamiaru) jako jedno przestępstwo popełnione w
warunkach czynu ciągłego z art. 6 § 2 k.k.s. nie można było uznać, by oskarżony
uczynił sobie stałe źródło dochodu z popełniania przestępstw skarbowych, tj. by
popełnił co najmniej 2 takie przestępstwa,
w konsekwencji czego Sąd odwoławczy błędnie uznał, że stwierdzenie, iż
oskarżony uczynił sobie z popełniania przestępstw skarbowych stałe źródło
dochodu było trafne i winno stanowić w ramach instytucji nadzwyczajnego
obostrzenia kary podstawę wymiaru kary pozbawienia wolności nie przewidzianej w
art. 65 § 3 k.k.s., w tym zwłaszcza kary pozbawienia wolności bez warunkowego
zawieszenia wykonania”.
4
Wywodząc powyższe, obrońca wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi odwoławczemu.
W pisemnej odpowiedzi na kasację prokurator Prokuratury Okręgowej wniósł
o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej. Na rozprawie kasacyjnej zaś,
prokurator Prokuratury Generalnej – choć nie podtrzymał wszystkich argumentów
odpowiedzi pisemnej – wniosek ten poparł.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja nie zasługuje na uwzględnienie wobec bezzasadności jej zarzutów,
a co do zarzutu podniesionego w pkt. 1, nawet bezzasadności oczywistej.
Z treści skargi wynika, że właśnie z tym zarzutem skarżący wiąże najdalej
idące oczekiwania co do przyjęcia korzystnych wniosków dla ustaleń o karno-
skarbowej odpowiedzialności oskarżonego K. C. (zarzut ten zresztą powtarza w
pkt. 2.). Założenie to jest bez wątpienia trafne, ponieważ hipotetyczne przyjęcie, że
ustalone zachowania oskarżonego stanowiły jeden czyn ciągły, o jakim mowa w art.
6 § 2 k.k.s., a nie dwa przestępstwa pozostające w ciągu, automatycznie
eliminowałoby przesłankę nadzwyczajnego obostrzenia kary nie tylko wymienioną
w art. 37 § 1 pkt. 3 k.k.s., ale przede wszystkim – w związku z konsekwencjami
wynikającymi z treści art. 41a § 1 k.k.s. – przewidzianą w art. 37 § 1 pkt. 2 k.k.s.
Poza sporem trzeba bowiem pozostawić, że konstrukcja czynu ciągłego – przyjęta
w kodeksie karnym skarbowym w myśl jednoczynowej koncepcji przestępstwa –
wyklucza spełnienie warunku uczynienia sobie stałego źródła dochodu z
popełniania przestępstw skarbowych (więcej niż jednego przestępstwa).
W tym kontekście nasuwa się spostrzeżenie, że przytoczone uwarunkowania
prawne były ewidentne także na etapie postępowania apelacyjnego. Jednakże, co
znamienne, obrońca nie domagał się żadnej w związku z tym korekty zaskarżonego
wyroku Sądu pierwszej instancji, ograniczając zarzut błędnej kwalifikacji prawnej,
postawiony w apelacji oskarżonego, jedynie do obrazy art. 37 § 1 pkt. 2 k.k.s.,
wynikającej z wadliwego przyjęcia, że przypisane przestępstwa stanowiły dla
oskarżonego stałe źródło dochodu. Okoliczność ta – choć oczywiście
niedecydująca w świetle obowiązków, jakie ciążą na sądzie odwoławczym z mocy
art. 433 § 1 i 2 k.p.k. – świadczy jednak niezbicie, że rozważany zarzut,
sformułowany dopiero na etapie postępowania kasacyjnego, tylko z pozoru spełnia
warunki określone przepisami art. 113 § 1 k.k.s. w zw. z art. 519 k.p.k. i art. 523 § 1
k.p.k. Bliższa jego analiza przekonuje bowiem, że w istocie został on skierowany
5
przeciwko orzeczeniu sądu pierwszej, a nie drugiej instancji, i to nie w odniesieniu
do przyjętej w tym orzeczeniu oceny prawnej czynów oskarżonego, a w zakresie
będących jej podstawą ustaleń faktycznych.
Przy pomocy szeregu okoliczności przedmiotowych (oskarżony, przyznając
się do winy, odmówił składania jakichkolwiek wyjaśnień) skarżący stara się
wykazać, że ustalony w sprawie „nielegalny przewóz papierosów”, jak to ujęto w
uzasadnieniu kasacji, „został zgodnie z zamierzeniami oskarżonego podzielony na
dwie >>raty<< - pierwszą w dniu 27 października, drugą w dniu 16 grudnia 2009
r.”, przy czym akcentuje zarazem, iż towarzyszył mu ten sam zamiar, który w
wypadku konstrukcji opisanej w art. 6 § 2 k.k.s. (inaczej niż w instytucji określonej w
art. 12 k.k.) nie musi nosić cechy zamiaru powziętego z góry co do wszystkich
podjętych zachowań.
Na tym tle należy więc stwierdzić – a nawet ze szczególną mocą podkreślić,
wobec odmiennego stanowiska pisemnej odpowiedzi prokuratora na kasację – że
autor skargi ma oczywistą rację, iż między unormowaniami art. 12 k.k. i art. 6 § 2
k.k.s. zachodzi w opisanej kwestii różnica, i istotnie jest tak, że sprawca czynu
ciągłego, na który składają się zachowania naruszające przepisy kodeksu karnego
skarbowego, nie musi tych zachowań obejmować zamiarem powziętym z góry.
Rzecz jednak w tym, że Sąd Rejonowy w żadnym miejscu swych rozważań nie
uznał konieczności przyjęcia takiego warunku dla ustalenia, że popełnione przez
oskarżonego przestępstwa stanowiły czyn ciągły. Innymi słowy mówiąc, brak
ustalenia, że oskarżony działał z powziętym z góry zamiarem w ogóle nie stanowił
w sprawie przeszkody przyjęcia konstrukcji art. 6 § 2 k.k.s. W tym więc zakresie
argumentacja kasacji zupełnie trafia w próżnię.
Należy też – znów nawiązując do odmiennego poglądu pisemnej odpowiedzi
na kasację – zgodzić się z autorem skargi, gdy optuje za wnioskowaniem o
zamiarze działania sprawcy na podstawie okoliczności przedmiotowych sprawy.
Dziwić musi stanowisko prokuratora, który w takim sposobie oceny okoliczności
podmiotowych dopatruje się błędu, w sytuacji, gdy stanowi to w sprawach karnych
codzienną praktykę, wynikającą z obowiązujących (wielokrotnie zresztą
akcentowanych w judykaturze) wymogów czynienia wszechstronnych (art. 7 k.p.k.)
– a więc mających źródło także w przedmiotowych okolicznościach zdarzenia –
ustaleń co do przestępnego zamiaru. Inną natomiast kwestią jest to, do jakich
wniosków uprawnia analiza, opartego na powyższym, wywodu kasacji. W tym
6
zakresie trzeba już bowiem stwierdzić, że wywód ten – zakończony konkluzją, iż
przy popełnieniu obu przestępstw oskarżonemu towarzyszył ten sam zamiar – nie
uzasadnia ani zarzutu obrazy prawa materialnego, wysuniętego w skardze, ani
nawet zarzutu naruszenia przepisów prawa procesowego. Ogranicza się on do
przedstawienia własnej wersji zdarzeń, a w swej istocie (przy braku wskazania
okoliczności pominiętych lub wadliwie ocenionych przez sąd) zmierza wprost do
podważenia odmiennie poczynionych w sprawie ustaleń i płynących z nich
wniosków.
W szczególności nie sposób nie zauważyć, że takim stwierdzeniem kasacji,
które zupełnie nie przystaje do ustalonych realiów sprawy jest konstatacja, iż
zamierzeniem oskarżonego w zakresie popełnienia obu przypisanych mu
przestępstw było działanie „na raty”. Przeczą tej konkluzji niemal wszystkie
okoliczności sprawy, przede wszystkim zaś ta, że w trakcie przewozu
pochodzących z przestępstwa skarbowego papierosów po raz pierwszy, tj. w dniu
27 października 2009 r., oskarżony K. C. został zatrzymany przez organy ścigania i
wdrożono przeciwko niemu postępowanie karne skarbowe. Pomimo tego,
zdecydował się on na popełnienie kolejnego przestępstwa, również polegającego
na przewozie papierosów, kiedy to ponownie został schwytany na gorącym
uczynku. Fakty te można uzupełnić o kolejne okoliczności, których obrońca bądź
nie dostrzega, bądź które interpretuje opacznie. Mianowicie, prawdą jest, że i w
jednym i drugim wypadku oskarżony przewoził nieoznakowane papierosy
samochodem należącym do ojca, a nadto, że każdorazowo współdziałał z osobą,
która tym samochodem kierowała. Ale też faktem jest, że po dokonaniu pierwszego
przestępstwa, kiedy to wraz z nim został zatrzymany E. L., oskarżony – aby
popełnić kolejne przestępstwo – wszedł w porozumienie już z inną osobą, tj. z S. B.
Wbrew też twierdzeniu obrońcy, oskarżony nie przewoził w obu wypadkach,
najpierw w D., a następnie w L., dokładnie takich samych importowanych,
nieoznaczonych polskimi znakami akcyzy papierosów, ponieważ w dniu 27
października 2009r., poza papierosami marki „Classic”, przewoził także papierosy
marki „Mond”.
W świetle przedstawionych faktów za całkiem chybiony należy więc uznać
zarzut kasacji, jakoby orzekające Sądy miały dopuścić się błędu subsumpcji, skoro
stwierdziły, iż oskarżony dopuszczając się obu przypisanych przestępstw –
wypełniających znamiona tego samego typu – działał w podobny sposób, a oba te
7
przestępstwa dzielił krótki odstęp czasu. Wymienione warunki odpowiadają bowiem
bez wątpienia konstrukcji ciągu przestępstw. Za nieporozumienie należy traktować
zaś tezę, w myśl której te same ustalone okoliczności miałyby dawać podstawę do
przyjęcia, że oskarżony dopuścił się w istocie jednego przestępstwa, tj. czynu
ciągłego. Przytoczone fakty pozwalały oczywiście na stwierdzenie, że oskarżony
przewożąc opisane papierosy – najpierw w końcu października, a następnie w
połowie grudnia 2009 r. – działał z takim samym zamiarem, a więc, jak ustalił Sąd,
umyślnie, z zamiarem bezpośrednim. Żadną miarą nie pozwalały natomiast na
stwierdzenie, że zachowania te oskarżony obejmował tym samym zamiarem, jak o
tym mowa w art. 6 § 2 k.k.s. Aby przyjąć taką ocenę, trzeba by po prostu pominąć
ten zasadniczy fakt, że oskarżony po wykryciu popełnionego w dniu 27
października 2009 r. podjął na nowo zamiar popełnienia podobnego przestępstwa,
z udziałem innej już osoby. To zaś wymagałoby dokonania zupełnie innych ustaleń
faktycznych – preferowanych wprawdzie przez skarżącego, ale oczywiście
niemożliwych do podzielenia na podstawie podniesionego w kasacji zarzutu obrazy
prawa materialnego. Dla porządku już tylko trzeba przypomnieć, że zarzut ten
polega na podniesieniu wadliwego zastosowania, albo niezastosowania przepisu
prawa do przyjętych w sprawie, niekwestionowanych ustaleń faktycznych. Jak
wykazano, zarzut podniesiony w pkt. 1 kasacji warunków tych nie spełnia.
Bezzasadny jest również zarzut wysunięty w pkt. 2 skargi. Należy podkreślić,
że Sąd odwoławczy w swym obszernym wywodzie szeroko odniósł się do
okoliczności sprawy i bez żadnych wątpliwości wykazał, iż K. C., dopuszczając się
dwukrotnie paserstwa akcyzowego, uczynił sobie z popełnienia tych przestępstw
stałe źródło dochodu. Skarżący ocenę tę podważa w gołosłowny sposób. Czyni
przy tym błąd w rozumowaniu zakładając, że ów dochód sprawca mógłby osiągnąć
tylko wówczas, gdyby zdołał wprowadzić do obrotu importowane wyroby akcyzowe.
Po pierwsze, ustawa nie stawia warunku wiążącego osiągnięcie przez
sprawcę dochodu tylko z popełnieniem przestępstwa skarbowego polegającego
wprost na uszczupleniu, a nie – jak w sprawie niniejszej – na narażeniu na
uszczuplenie należności publicznoprawnej. Wypada zauważyć, że w zakresie obu
tych znamion, zdefiniowanych w § 27 i § 28 art. 53 k.k.s., ujęto jedynie kwestię
zaistnienia albo wysokiego prawdopodobieństwa zaistnienia uszczerbku
finansowego z tytułu wspomnianej należności – w wyniku uchylenia się przez
sprawcę od jej uiszczenia lub zadeklarowania w całości lub w części – które wcale
8
nie musi wprost odpowiadać dochodowi, który sprawca odnosi z tak popełnionego
przestępstwa. Po wtóre, posłużenie się w art. 37 § 1 pkt. 2 k.k.s. czasownikową
formą dokonaną „uczynił”, odnoszącą się do osiągania stałego źródła dochodu z
popełniania przestępstw skarbowych, stanowi jedynie zabieg stylistyczny, z którego
nie należy wyciągać wniosku, że do wypełnienia tego znamienia dochodzi tylko
wtedy, gdy sprawca, z każdego popełnionego przestępstwa skarbowego, zdążył już
ten dochód osiągnąć. Na koniec wreszcie należy zauważyć, że paserstwo
akcyzowe opisane w art. 65 § 1 k.k.s., zostaje popełnione już z momentem
każdego wejścia w posiadanie (nabycia, przechowania, przyjęcia, przewożenia,
przenoszenia, przesyłania) wyrobu nieobciążonego podatkiem akcyzowym, i z tej
już tylko racji sprawca osiąga korzyść, która wcale nie musi wiązać się z osobistym
wprowadzeniem towaru do obrotu. Rację ma prokurator, że dochód ten sprawca
może też osiągać choćby z otrzymywania od innej osoby wynagrodzenia za
„usługę” polegającą np. na przewożeniu wyrobów. Na podstawie okoliczności
sprawy, także przy uwzględnieniu, że oskarżony K.C. w przeszłości był kilkakrotnie
prawomocnie skazany za niemal tożsame przestępstwa skarbowe, sprzeczne ze
zdrowym rozsądkiem i doświadczeniem życiowym byłoby uznanie, iż przestępstw
będących przedmiotem rozważań dopuścił się, nie uzyskując stałego z nich
dochodu.
Z tych wszystkich względów, nie znajdując podstaw do podzielenia żadnego
z zarzutów kasacji, Sąd Najwyższy orzekł, jak w postanowieniu.