Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I KZP 27/12
POSTANOWIENIE
Dnia 27 lutego 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jacek Sobczak (przewodniczący)
SSN Jerzy Grubba
SSN Dorota Rysińska (sprawozdawca)
Protokolant Łukasz Majewski
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Aleksandra Herzoga
w sprawie W. N.,
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu
w dniu 27 lutego 2013 r.,
przekazanego na podstawie art. 441 § 1 k.p.k. w zw. z art. 1 § 2 k.k.w. przez Sąd
Okręgowy w B., postanowieniem z dnia 4 grudnia 2012 r., zagadnienia prawnego
wymagającego zasadniczej wykładni ustawy:
„Czy udział obrońcy na posiedzeniu w przedmiocie dalszego
stosowania środka zabezpieczającego (art. 204 § 1 k.k.w. w zw. z
art. 22 § 1 k.k.w.) w przypadku obrony obligatoryjnej (art. 8 § 2
pkt 2 k.k.w.) jest obowiązkowy?”
p o s t a n o w i ł
odmówić podjęcia uchwały.
UZASADNIENIE
Przytoczone na wstępie zagadnienie zostało sformułowane w następujących
okolicznościach faktycznych sprawy.
Postanowieniem z dnia 13 marca 2012 r. Sąd Rejonowy w B., orzekając na
wniosek prokuratora złożony na podstawie art. 324 § 1 k.p.k., umorzył wobec W. N.
postępowanie karne o czyn z art. 207 § 1 k.k., popełniony w warunkach zniesionej
poczytalności opisanych w art. 31 § 1 k.k., i na mocy art. 94 § 1 k.k. zastosował
2
wobec niego środek zabezpieczający w postaci umieszczenia go w zamkniętym
zakładzie psychiatrycznym. Orzeczenie to, zaskarżone zażaleniem obrońcy,
zostało utrzymane w mocy postanowieniem Sądu Okręgowego w B. z dnia 25
kwietnia 2012 r.
W dniu 27 kwietnia 2012 r. Sąd Rejonowy wskazał miejsce wykonywania
tego środka – w Samodzielnym Publicznym Psychiatrycznym Zakładzie Opieki
Zdrowotnej w C., przy czym wypada dodać, że w okresie poprzedzającym – od dnia
3 grudnia 2011 r., stosowano wobec W. N. tymczasowe aresztowanie,
każdorazowo rozstrzygając o wykonywaniu tego środka zapobiegawczego w
wymienionym zakładzie leczniczym (art. 260 k.p.k.).
Zarządzeniem z dnia 11 września 2012 r. wyznaczono internowanemu
obrońcę z urzędu w zakresie postępowania wykonawczego, a następnie na
posiedzeniu, odbytym w dniu 13 września 2012 r. bez powiadamiania i udziału
stron, Sąd Rejonowy w B., biorąc pod uwagę treść opinii nadesłanej przez
kierownika zakładu psychiatrycznego, na podstawie art. 204 § 1 k.k.w. orzekł o
dalszym stosowaniu wobec W. N. środka zabezpieczającego.
Postanowienie to zaskarżył obrońca, który w zażaleniu zarzucił mający
wpływ na treść orzeczenia błąd w ustaleniach faktycznych będących jego
podstawą, polegający na przyjęciu, że wobec W. N. zachodzi potrzeba dalszego
stosowania tego środka.
Rozpoznając powyższe zażalenie na posiedzeniu w dniu 4 grudnia 2012 r.,
Sąd Okręgowy w B. powziął ujętą w przedstawionym zagadnieniu wątpliwość,
zasadzającą się na zarysowanym w uzasadnieniu pytania dylemacie, czy
„znowelizowany przepis art. 22 § 1 k.k.w., wprowadzający zasadę, że w
postępowaniu wykonawczym posiedzenia odbywają się bez udziału stron, a
prokurator, skazany oraz jego obrońca, a także inne osoby, o których mowa w art.
19 § 1 k.k.w., mają prawo wziąć udział w posiedzeniu, gdy ustawa tak stanowi,
dotyczy również postępowania w przedmiocie przedłużenia środka
zabezpieczającego, o którym mowa w art. 204 k.k.w., czy też w zakresie
stosowania tej instytucji należy stosować, jako lex specialis, art. 8 § 2 pkt. 2 k.k.w.
wskazujący, że skazany w takim wypadku musi mieć obrońcę, którego udział w
posiedzeniu, w przypadku obrony obligatoryjnej, jest obowiązkowy (art. 22 § 1a
k.k.w.)”. W rozwinięciu pytający Sąd podniósł, że ten ostatni pogląd został
wyrażony w postanowieniu Sądu Apelacyjnego z dnia 5 października 2012 r. Sąd
3
ten – dostrzegając wprawdzie przytoczone wyżej brzmienie art. 22 § 1 k.k.w. i
przyznając, że w art. 204 § 1 k.k.w. nie przewidziano dla stron prawa wzięcia
udziału w posiedzeniu – uznał jednak, iż w wypadku orzekania w omawianej
kwestii, gdzie stan poczytalności sprawcy zawsze budzi wątpliwości, a środek
zabezpieczający w postaci umieszczenia w zamkniętym zakładzie leczenia
psychiatrycznego odpowiada faktycznemu pozbawieniu wolności, wynikająca z art.
8 § 2 pkt. 2 k.k.w. „generalna zasada, o charakterze gwarancyjnym, ma
pierwszeństwo przed zasadą orzekania w postępowaniu wykonawczym na
posiedzeniu niejawnym”. Wskazano, że za takim stanowiskiem przemawia zarówno
wykładnia celowościowa, jak i systemowa znajdująca podstawę w Konstytucji,
stwierdzając przy tym, iż skoro ustawodawca przewidział prawo udziału stron w
posiedzeniach, podczas których rozważana jest kwestia pozbawienia skazanego
wolności, to te same reguły, na zasadzie analogii, powinny mieć zastosowanie w
kwestii wykonywania omawianego środka zabezpieczającego. Z kolei, zdaniem
pytającego Sądu Okręgowego, wykładnia, w myśl której art. 8 § 2 pkt. 2 k.k.w.
wyłącza stosowanie art. 204 § 1 k.k.w. w zw. z art. 22 § 1 k.k.w. budzi zastrzeżenia.
Sąd ten wyraził pogląd, że reguły wykładni historycznej, językowej, systemowej, jak
i funkcjonalnej przekonują, iż obowiązek ustanowienia obrońcy w postępowaniu
wykonawczym, na podstawie art. 8 § 2 pkt. 2 k.k.w., i obowiązkowy udział tego
obrońcy w posiedzeniu (art. 22 § 1a k.k.w.) nie może być odczytywany jako
równoznaczny z koniecznością umożliwienia mu udziału w posiedzeniu w
sprawach, w których ustawa tego nie przewiduje (art. 22 § 1 k.k.w.), przy czym w
kręgu tych spraw Sąd umieścił posiedzenie, o którym mowa w art. 204 § 1 k.k.w. W
wystąpieniu ponadto zaznaczono, że rozstrzygnięcie przedstawionego zagadnienia
ma znaczenie dla rozpoznania wniesionego zażalenia – z uwagi na konieczność
stwierdzenia, czy w sprawie nie występuje bezwzględna przesłanka odwoławcza.
W piśmie z dnia 28 grudnia 2012 r. prokurator Prokuratury Generalnej zajął
co do przedstawionego zagadnienia stanowisko, wnosząc o odmowę podjęcia
uchwały. Podniósł, że choć rozstrzygnięcie podniesionej kwestii mogłoby mieć
znaczenie dla rozstrzygnięcia w przedmiocie środka odwoławczego, to wystąpienie
Sądu Okręgowego nie spełnia wymogów określonych w art. 441 § 1 k.p.k. Jego
analiza bowiem wskazuje, że pytający Sąd, dokonując operatywnej wykładni
przepisów i dochodząc do wniosku o słuszności wyłożonego przez siebie poglądu,
w istocie sam usunął wszelkie wątpliwości interpretacyjne. Sądowi nie chodzi więc,
4
jak uważa prokurator, o dokonanie „zasadniczej wykładni ustawy”, lecz tylko o
upewnienie się co do trafności własnego poglądu prawnego w konfrontacji z
poglądem wyrażonym przez inny sąd. Powyższe uzasadniałoby ewentualnie
wniosek określony w art. 60 ustawy o Sądzie Najwyższym, a nie stosowanie
instytucji z art. 441 § 1 k.p.k.
W dalszym wywodzie prokurator, odwołując się do wszystkich reguł wykładni
– akcentując zwłaszcza znaczenie instrumentu wykładni językowej, pozwalającej
na uznanie treści art. 22 § 1 k.k.w. za jednoznaczną – wsparł preferowany przez
pytający Sąd pogląd prawny. Podkreślił m.in., że zarówno w art. 204 § 1 k.k.w., jak i
w innych przepisach rozdziału XIII k.k.w., nie zawarto żadnej osobnej regulacji
dotyczącej udziału obrońcy w posiedzeniu wyznaczonym w celu orzeczenia o
dalszym stosowaniu środka zabezpieczającego, co problem ten każe rozstrzygać
zgodnie z ogólnymi regulacjami dotyczącymi udziału stron w posiedzeniach
postępowania wykonawczego. Podniósł również, że nie ma podstaw do przyjęcia,
iż art. 8 § 2 k.k.w. zawiera jakieś inne zasady nakazujące udział obrońcy w
posiedzeniach postępowania wykonawczego, niż to opisano w art. 22 § 1 i 1a
k.k.w. Wreszcie zauważył, że w uzasadnieniu projektu nowelizacji wyraźnie
podkreślono cel wprowadzenia tego rozwiązania, tj. przyspieszenie postępowania
wykonawczego, wskazując, iż prawo do obrony zostało zabezpieczone przez
umożliwienie skarżenia najistotniejszych dla skazanego decyzji. Prokurator postawił
przy tym tezę, że treść samego uregulowania art. 204 § 1 k.k.w. została być może
podyktowana tym, iż posiedzenie sądu oparte jest na analizie opinii pisemnej o
stanie zdrowia internowanego i dlatego nie uznano udziału stron, w tym obrońcy, za
konieczny.
W dniu 14 lutego 2013 r., a więc już po przedstawieniu Sądowi
Najwyższemu zagadnienia prawnego oraz pisemnego wniosku Prokuratury
Generalnej, Sąd Rejonowy w B., rozstrzygając na podstawie art. 94 § 2 k.k. i art.
204 k.k.w., uchylił wobec W. N. środek zabezpieczający w postaci umieszczenia
internowanego w zakładzie psychiatrycznym, stwierdzając, że w świetle nadesłanej
aktualnie opinii lekarzy psychiatrów i psychologa, nie zachodzą już przesłanki do
dalszego stosowania tego środka.
W nawiązaniu do tego faktu procesowego, uczestniczący w posiedzeniu
Sądu Najwyższego prokurator Prokuratury Generalnej poparł zajęte w kwestii
prawnej stanowisko pisemne, akcentując dodatkowo brak znaczenia
5
rozstrzygnięcia przedstawionego zagadnienia dla rozpoznania przez Sąd Okręgowy
zażalenia.
W tym stanie sprawy Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
I. Wniosek prokuratora Prokuratury Generalnej o odmowę podjęcia uchwały
okazał się zasadny, jednak z tego tylko powodu, że stan faktyczny sprawy, który
stanowił dla Sądu odwoławczego podstawę wystąpienia, w trybie art. 441 § 1 k.p.k.,
o rozstrzygnięcie zagadnienia prawnego, uległ takiej zmianie, która przesądziła o
utracie znaczenia wypowiedzi Sądu Najwyższego, w przedstawionej kwestii, dla
rozstrzygnięcia rozpoznawanego w tej sprawie środka odwoławczego.
Sformułowane pytanie prawne dotyczy kontrowersji co do udziału obrońcy
niezbędnego – wyznaczonego w postępowaniu wykonawczym na podstawie art. 8
§ 2 pkt. 2 k.k.w. – w posiedzeniu sądu, którego przedmiotem jest dalsze stosowanie
środka zabezpieczającego wymienionego w art. 94 § 1 k.k. Zrodziło się ono w
sytuacji, gdy zaskarżonym w sprawie postanowieniem orzeczono o „przedłużeniu”
stosowania tego środka, a postanowienie to zapadło na posiedzeniu odbytym bez
udziału obrońcy internowanego, wyznaczonego dlań na wskazanej wyżej
podstawie. Okoliczności te świadczą więc, że w chwili odroczenia rozpoznania
zażalenia przez Sąd odwoławczy w celu zwrócenia się o dokonanie zasadniczej
wykładni ustawy, postawiony problem prawny miał umocowanie w procesowych
realiach sprawy, a jego rozstrzygnięcie miało znaczenie dla wydania w niej
orzeczenia. Zgodnie bowiem z treścią art. 1 § 2 k.k.w. w zw. z art. 439 § 1 pkt. 10
k.p.k., nieuczestniczenie obrońcy w czynności, w której jego udział był
obowiązkowy, stanowi bezwzględną przesłankę odwoławczą, którą sąd obowiązany
jest brać pod uwagę z urzędu. Przyjęcie takiej interpretacji – hipotetycznie
założonej przez Sąd odwoławczy – musiałoby zatem prowadzić do uchylenia
zaskarżonego postanowienia, a w praktyce, do powtórzenia przez sąd pierwszej
instancji posiedzenia w przedmiocie dalszego stosowania środka
zabezpieczającego – tym razem w sposób niewadliwy z procesowego punktu
widzenia, a w perspektywie, z oczywistym założeniem poprawienia sytuacji
internowanego.
Przytoczony układ procesowy, stanowiący punkt wyjścia zadanego pytania
prawnego, stracił jednak aktualność. Niezależnie od rozstrzygnięcia przez Sąd
Okręgowy wniesionego w niniejszej sprawie zażalenia, Sąd Rejonowy orzekł
bowiem o zwolnieniu internowanego z zakładu psychiatrycznego. Prowadzi to do
6
jasnego wniosku, że w niniejszym postępowaniu upadła, będąca jego przedmiotem,
kwestia dalszego stosowania (zaniechania stosowania) środka zabezpieczającego.
Skoro tak, to pozostaje stwierdzić, że rozstrzygnięcie przedstawionego problemu
prawnego nie znajduje już w obecnym stanie sprawy żadnego uzasadnienia.
Choćby bowiem nawet dokonana przez Sąd Najwyższy zasadnicza wykładnia
ustawy miała doprowadzić do udzielenia twierdzącej odpowiedzi na sformułowane
w wystąpieniu pytanie, to i tak nie miałoby to znaczenia dla dalszego przebiegu
postępowania. Poza sporem wszak pozostaje, że rozpoznając zażalenie Sąd
Okręgowy nie mógłby uchylić zaskarżonego postanowienia z powodu
nieuczestniczenia obrońcy w posiedzeniu, na którym to orzeczenie zapadło,
ponieważ – co oczywiste – byłby zobowiązany do respektowania normy zawartej w
art. 1 § 2 k.k.w. w zw. z art. 439 § 2 k.p.k., w myśl której uchylenie orzeczenia
jedynie z powodu wskazanego m.in. w art. 439 § 1 pkt. 10 k.p.k. może nastąpić
tylko na korzyść sprawcy. Nie ulega zaś wątpliwości, że do takiego uchylenia dojść
by nie mogło, skoro w sprawie, mocą wspomnianego postanowienia Sądu
Rejonowego, podjęto już decyzję idącą najdalej na korzyść internowanego – o jego
zwolnieniu z zakładu zamkniętego.
Opisana zmiana stanu sprawy, która zdezaktualizowała potrzebę wypowiedzi
Sądu Najwyższego w przedstawionej do rozstrzygnięcia kwestii prawnej oznacza,
że rozważane wystąpienie nie odpowiada obecnie wszystkim kryteriom
przewidzianym w art. 441 § 1 k.p.k., co uzasadnia odmowę podjęcia uchwały.
II. Sąd Najwyższy uważa jednak za niezbędne podkreślić, że wyrażony w
pisemnym stanowisku Prokuratury Generalnej pogląd, jakoby omawiane
zagadnienie prawne od samego początku nie spełniało koniecznych warunków, a
zwłaszcza, że nie wymagało zasadniczej wykładni ustawy, nie zasługuje w całości
na aprobatę. Przy podnoszonych mankamentach wystąpienia, dość przecież tylko
powiedzieć, że wyartykułowana w pytaniu kwestia pojawiła się na tle całkiem
nowych, bezdyskusyjnie ważkich rozwiązań normatywnych. W przepisach art. 22 §
1 i § 1 a k.k.w., w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 16 września 2011 r. o zmianie
ustawy – Kodeks karny wykonawczy oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 240,
poz. 1431), zniesiono dotychczasowy kanon udziału m.in. stron i obrońcy we
wszystkich posiedzeniach postępowania wykonawczego – stanowiąc o ich prawie
do wzięcia w nim udziału, gdy ustawa tak stanowi, a przy tym utrzymano regułę, w
myśl której niestawiennictwo uprawnionych osób nie wstrzymuje rozpoznania
7
sprawy – z wyjątkiem obrońcy w wypadkach wskazanych w art. 8 § 2 k.k.w., chyba
że sąd orzeka na korzyść lub zgodnie z wnioskiem skazanego. Podniesiony
problem nie był też przedmiotem wypowiedzi Sądu Najwyższego, ani szerszych
dociekań w doktrynie (zob. jedynie: K. Postulski [w:] Środki zabezpieczające,
System prawa karnego, t. 7, Warszawa 2012, s. 480-481, tenże: Prawo skazanego
do obrony w zmienionym k.k.w., Pal. 2012, nr 7-8, s. 60-63 oraz Postępowanie
przed sądem w zmienionym k.k.w., Prok.iPr. 2012, nr 2, s. 120-121). Przede
wszystkim zaś, nie sposób nie zauważyć, że opisane na wstępie niniejszego
uzasadnienia, przyjmowane sposoby interpretacji nowych rozwiązań – dotyczących
zakreślonego w zagadnieniu przedmiotu – stawiają pod znakiem zapytania
poprawność (wystarczalność) zarówno zastosowania wykładni operacyjnej w
obrębie przepisów zamieszczonych tylko w kodeksie karnym wykonawczym, jak i
metody jedynie odwołującej się do ogólnych reguł gwarancyjnych oraz do
wzajemnej zależności wybranych unormowań. Za niezbędne zatem, na marginesie
niniejszego rozstrzygnięcia, uznać należało poczynienie choćby kilku odnoszących
się do powyższego uwag.
1. Przyjęty obecnie, odmienny od dotychczasowego, model przeprowadzania
w postępowaniu wykonawczym posiedzeń sądu jest w swej istocie prosty. Jak
trafnie podnosi prokurator, w wyczerpujący sposób statuuje on jasną zasadę ich
odbywania bez udziału m.in. stron i obrońcy, z wyjątkiem, gdy o takim ich
uprawnieniu stanowi ustawa. Analiza brzmienia przytaczanych powyżej przepisów
art. 22 § 1 i § 1a k.k.w. w zestawieniu z unormowaniem art. 8 § 2 k.k.w. przekonuje
więc wprost o słuszności interpretacji, która wyklucza możliwość uznania, by
opisane zasady uczestniczenia w posiedzeniach – uprawnionego tylko w
określonych wypadkach i wtedy dopiero obowiązkowego dla obrońcy niezbędnego
– doznawały jakiejkolwiek modyfikacji z tej racji, że w postępowaniu wykonawczym
zachodzi sytuacja obrony obligatoryjnej, wskazana w szczególności w art. 8 § 2 pkt.
2 k.k.w. Wystarczy tu tylko podkreślić, że w autonomicznym na gruncie przepisów
wykonawczych unormowaniu art. 8 § 2 k.k.w. (inaczej niż w art. 79 § 3 k.p.k.) nie
zawarto żadnej odrębnej regulacji przewidującej nakaz udziału obrońcy w
posiedzeniu sądu. Wnioskowanie więc, że przepis ten wyraża normę specjalną
względem art. 22 § 1 i § 1a k.k.w. nie znajduje żadnych podstaw. Prowadziłoby
ono zresztą wręcz do paradoksu, skoro w jego wyniku należałoby przyjąć, że udział
obrońcy niezbędnego jest obowiązkowy w każdym, bez wyjątku, posiedzeniu sądu
8
– nawet całkiem nieistotnym z punktu widzenia interesów reprezentowanego i
takim, w którym zarazem inne podmioty (w tym choćby obrońca nieobligatoryjny)
prawa tego by nie miały. Wspomnieć też wypada, że prawo do obrony w
postępowaniu wykonawczym ma nieco inne cele niż w postępowaniu
jurysdykcyjnym (J. Deszyńska, Kilka uwag o prawie do obrony formalnej w
postępowaniu karnym wykonawczym i jego ograniczeniach, PWP 2009, nr 64-65, s.
171 i n.). Choć zatem prawo do obrony jest zasadą postępowania mającą źródło w
Konstytucji RP, to na tej wyłącznie podstawie nie da się wywieść udziału obrońcy
niezbędnego w konkretnym, będącym przedmiotem rozważań posiedzeniu co do
dalszego stosowania środka wymienionego w art. 94 § 1 k.k.
2. Trudno jednak zaprzeczyć, że zrozumienie budzi niepokój wynikający z
rezultatu wykładni optującej za stwierdzeniem, iż skoro w art. 204 § 1 k.k.w. nie
przewidziano uprawnienia, o którym mowa w art. 22 § 1 k.k.w., to posiedzenie sądu
w omawianym przedmiocie odbywa się bez udziału obrońcy niezbędnego (a co za
tym idzie, także bez jego powiadomienia). Obiekcje te nie dziwią, gdy zważy się, że
wykonywanie środka zabezpieczającego polegającego na umieszczeniu w
zakładzie zamkniętym, choćby takiego jak w sprawie niniejszej (art. 94 § 1 k.k.), ze
swej istoty wiąże się z faktycznym pozbawieniem wolności sprawcy (tu, osoby,
która z założenia nie jest w stanie realizować swego prawa do obrony – art. 8 § 2
pkt. 2 k.k.w.), i to bez określenia z góry czasu jego trwania. Przy koniecznym
uwzględnieniu odrębnego charakteru środków zabezpieczających, jako swoistych
instytucji służących oddziaływaniu prewencyjnemu a nie represyjnemu, trudno więc
przejść do porządku nad tym, że każdorazowe orzekanie w przedmiocie dalszego
stosowania tego środka wiąże się jednak z rozstrzyganiem także w kwestii
zwolnienia z faktycznego pozbawienia wolności, albo dalszego lub też ponownego
(w sytuacji wskazanej w art. 94 § 3 k.k.) jego wykonywania. W tym kontekście,
wcale nie tak jednoznacznie jawi się więc ocena prokuratora, jakoby rzeczywistą
intencją ustawodawcy było – w imię usprawnienia postępowania wykonawczego –
orzekanie w omawianym przedmiocie na posiedzeniu bez udziału obrońcy
niezbędnego. Bliższe przyjrzenie się dokumentom dotyczącym procesu
legislacyjnego, którego przedmiotem była nowela z dnia 16 września 2011 r.
(uzasadnienie rządowego projektu zmian, druk nr 3961 Sejmu VI kadencji,
Biuletyny Kancelarii Sejmu z posiedzeń Komisji Nadzwyczajnej do Spraw Zmian w
Kodyfikacjach, nr 93, 103, 107) istotnie potwierdza, że projektowane ograniczenie
9
udziału stron w posiedzeniach (połączone z jednoczesnym ograniczeniem
zaskarżalności orzeczeń do wskazanych w ustawie – najważniejszych – m.in.
wymienionych w art. 201 § 2d i art. 204 § 2 k.k.w.) wiązano ze względami
ekonomiki procesowej. Niemniej, racjonalność takiego rozwiązania,
zapewniającego spójność z regulacjami obowiązującymi w k.p.k., wykazywano
jednak również podkreślając, że bez udziału stron zapadać mają przede wszystkim
postanowienia w kwestiach incydentalnych, bądź wydawane wyłącznie na korzyść
skazanego. Wspomniane prawo udziału stron przewidziano natomiast (tylko) w
posiedzeniach dotyczących spraw najistotniejszych, do których zaliczono głównie
te, na których jest rozważana kwestia pozbawienia wolności. Analiza odnośnych
uregulowań ustawowych potwierdza tak sformułowane racje. Jednak, nawet ten
znamienny fakt nie oznacza, że wykazanie uprawnienia (obowiązku) uczestniczenia
obrońcy w posiedzeniu co do dalszego stosowania środka wymienionego w art. 94
§ 1 k.k. może nastąpić na zasadzie niesprecyzowanej (bez konkretnego
odniesienia normatywnego) analogii do udziału w nieokreślonych, licznych
posiedzeniach postępowania wykonawczego, na których rozstrzygana jest kwestia
pozbawienia wolności.
3. Na przedstawionym powyżej tle można natomiast dostrzec, że do
rezultatu zgodnego z opisanym założeniem mógłby doprowadzić, bez potrzeby
sięgania po wymienioną metodę wykładni, inny sposób interpretacji ustawy, mający
źródło w podstawowej przesłance, jaką jest wewnętrzna spójność aktów prawnych.
Punkt wyjścia dla podjęcia takiej próby powinna, bez wątpienia, stanowić wykładnia
zawartego w art. 22 § 1 k.k.w. zwrotu „gdy ustawa tak stanowi”, odnoszącego się
do uprawnienia stron i innych podmiotów do wzięcia udziału w posiedzeniu
wykonawczym sądu. Odczytanie znaczenia tego zwrotu powinno wszak prowadzić
do wniosku, że ustawowa ku temu podstawa nie musi wynikać jedynie z normy
wywiedzionej z przepisów szczególnych kodeksu karnego wykonawczego (choć
oczywiście stanowi to regułę), lecz również z przepisów zawartych w innych
ustawach. Rzecz jasna, wobec treści art. 1 § 2 k.k.w., nie chodzi tu o odwołanie się
do ogólnych, zawartych w k.p.k. regulacji, dotyczących udziału w posiedzeniu stron
i obrońcy niezbędnego, jako że te właśnie zagadnienia zostały w art. 22 k.k.w. i art.
8 § 2 k.k.w. uregulowane autonomicznie (w grę wchodzić może tylko odpowiednie
stosowanie art. 96 § 2 k.p.k.). Chodzi natomiast o to, że udział określonych
podmiotów w posiedzeniu, choć nie wskazano na to wyraźnie w przepisach
10
szczególnych kodeksu karnego wykonawczego, może wynikać z treści przepisów
kodeksu karnego, normujących konkretne kwestie podlegające rozstrzyganiu w
postępowaniu wykonawczym. W piśmiennictwie wymienia się te regulacje (zob.
zwłaszcza: K. Postulski, Prawo skazanego do obrony..., op.cit., s. 61-62),
wskazując, że udział stron w posiedzeniu wykonawczym wynika z określonej w nich
powinności choćby wysłuchania skazanego przez sąd (art. 74 § 1 i 2 k.k., art. 61 §
1 k.k.w. w zw. z art. 36 § 2 k.k., art. 67 § 4 k.k.) lub odebrania od niego zgody na
leczenie (art. 72 § 1 pkt. 6 w zw. z art. 74 § 2 k.k.), czy też wysłuchania biegłych
psychiatrów i psychologa (art. 93 k.k.) na posiedzeniu mającym za przedmiot
ponowne umieszczenie sprawcy w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym (art. 94
§ 3 k.k.).
4. W tym świetle, jako centralną w rozważaniach, należałoby więc postawić
kwestię specyfiki decyzji podejmowanych w przedmiocie dalszego stosowania
środka zabezpieczającego, wymienionego w art. 94 § 1 k.k. W zakresie tym trudno
uciec od spostrzeżenia (zob. szerzej: postanowienie SN z dnia 25 lutego 2009 r., I
KZP 34/08, OSNKW 2009, z. 5 poz. 35, a także: S. Lelental, Kodeks karny
wykonawczy, Komentarz, s. 893), że odnosząca się do tego przedmiotu regulacja
art. 204 § 1 k.k.w. stanowi przede wszystkim normę kompetencyjną, która nakłada
na sąd uszczegółowiony obowiązek okresowej kontroli zasadności pobytu
internowanego w zakładzie psychiatrycznym (badania nadsyłanych opinii o stanie
jego zdrowia, żądania opinii zakładu w każdym czasie, zasięgania opinii innych
biegłych). Wszelkie zaś podstawy podejmowania we wskazanym przedmiocie
decyzji („stosowania tej instytucji”, jak ujęto w uzasadnieniu pytania prawnego)
ulokowano w przepisach art. 94 k.k. oraz w art. 93 k.k., które zawierają odniesienie
tak do „pierwotnego” orzeczenia o umieszczeniu sprawcy w odpowiednim zakładzie
psychiatrycznym (art. 94 § 1 k.k.), jak i do rozstrzygnięcia o zwolnieniu sprawcy,
jeżeli jego dalsze pozostawanie w zakładzie nie jest konieczne, a w przeciwnym
razie o „przedłużeniu” jego tam pobytu (art. 94 § 2 k.k.), jak też i decyzji o
ponownym jego umieszczeniu w zakładzie (art. 94 § 3 k.k.). Ujęcie to przekonuje
więc do wniosku, że w zakresie orzekania w postępowaniu wykonawczym na
podstawie art. 94 § 2 k.k. odpowiednie zastosowanie powinien mieć, w takim razie,
przepis art. 339 § 5 k.p.k. Jego treść odnosi się do posiedzenia sądu mającego za
przedmiot orzeczenie omawianego środka zabezpieczającego na podstawie art. 94
k.k. i przewiduje w nim m.in. udział obrońcy. Innymi słowy można stwierdzić, że art.
11
94 § 2 k.k. stanowi ustawową podstawę (art. 22 § 1 k.k.w.) udziału obrońcy (także
prokuratora) w posiedzeniu mającym za przedmiot orzeczenie o dalszej internacji w
zakładzie psychiatrycznym (art. 204 § 1 k.k.w.), jak przewiduje art. 339 § 5 k.p.k.,
stosowany odpowiednio w postępowaniu wykonawczym (art. 1 § 2 k.k.w.).
5. Założenie o wewnętrznej spójności wymienionych przepisów ustaw (a
tylko całkiem na marginesie można też przywołać tu przepisy art. 260 k.p.k. i art.
249 § 5 k.p.k.) pozwala na zachowanie tożsamych funkcji gwarancyjnych w
zakresie orzekania co do określonej w art. 94 § 1 k.k. internacji w kolejnych
stadiach postępowania karnego. Stwarza też możliwość takiego sposobu
przeprowadzenia w tej kwestii posiedzenia wykonawczego, który – także w
wypadkach, gdy w grę nie wchodzi wspominana konieczność lub potrzeba
wysłuchania biegłych, lecz sama ocena pisemnej opinii o stanie zdrowia sprawcy –
należycie zapewnia realizację prawa do obrony osoby, wobec której prawomocnie
orzeczono o internowaniu w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym (faktycznie
pozbawionej wolności). Jest wielce dyskusyjne, czy taką gwarancję dawałoby
ograniczenie kontroli zasadności stosowania detencji do samej tylko możliwości
zaskarżenia rozstrzygającej o niej decyzji, nie mówiąc już o tym, że niejednokrotnie
mogłoby to prowadzić do skutku sprzecznego z intencją usprawnienia
postępowania wykonawczego, skoro dopiero w zażaleniu byłoby można podnosić
mankamenty opinii, czy składać stosowne wnioski o uzupełnienie faktycznych
podstaw orzeczenia. Trzeba zaś jednocześnie podkreślić, że przyjęcie
proponowanej wykładni nie niweczy wspomnianego celu. W polu widzenia nadal
mieć bowiem trzeba, że w sytuacji określonej w końcowej części przepisu art. 22 §
1 a k.k.w. możliwe jest odbycie posiedzenia nawet w razie niestawiennictwa
obrońcy niezbędnego, jak również to, że (zwłaszcza) w wypadku orzekania o
zwolnieniu sprawcy z zakładu zamkniętego, w ogóle może nie zachodzić wypadek
obrony określonej w art. 8 § 2 pkt. 2 k.k.w. Należy bowiem przypomnieć, że w
postępowaniu wykonawczym dokonuje się autonomicznej (zaktualizowanej) oceny
okoliczności uzasadniających obronę obligatoryjną (uchwała SN z dnia 28 maja
1986r., VI KZP 53/85, OSNKW 1986, z. 9-10, poz. 70, postanowienie SA w
Krakowie z dnia 26 listopada 1998 r., II AKz 85/98, "Prok.iPr." 1999, nr 4, poz. 25),
także wobec osób, co do których wykonywany jest środek w postaci umieszczenia
w odpowiednim zakładzie leczenia. Brak w art. 204 k.k.w. wyraźnego odniesienia
do obowiązkowego udziału obrońcy, ma zatem swoje uzasadnienie w
12
zróżnicowanym charakterze posiedzeń, których dotyczy ten przepis. Wszystko to
pozwala więc przyjąć, że obrońca, którego udział w postępowaniu
wykonawczym jest obligatoryjny na podstawie art. 8 § 2 pkt. 2 k.k.w., ma
obowiązek, z zastrzeżeniem wynikającym z treści art. 22 § 1a in fine k.k.w.,
uczestniczyć w posiedzeniu, którego przedmiotem jest dalsze stosowanie
środka zabezpieczającego wymienionego w art. 94 § 1 k.k. (art. 204 § 1 k.k.w.,
art. 94 § 2 k.k., art. 1 § 2 k.k.w. w zw. z art. 339 § 5 k.p.k.).