Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 167/13
POSTANOWIENIE
Dnia 4 grudnia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący)
SSN Katarzyna Tyczka-Rote (sprawozdawca)
SSN Dariusz Zawistowski
w sprawie z wniosku T. B.
przy uczestnictwie K. A. i in. ,
o zasiedzenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 4 grudnia 2013 r.
skargi kasacyjnej wnioskodawczyni
od postanowienia Sądu Okręgowego w P.
z dnia 11 września 2012 r.,
1) uchyla zaskarżone postanowienie w części oddalającej
apelację wnioskodawczyni dotyczącą nabycia przez zasiedzenie
własności działki nr 159 w P. i w tym zakresie przekazuje sprawę
do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w P.,
pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach
postępowania kasacyjnego,
2) oddala skargę kasacyjną w pozostałym zakresie.
UZASADNIENIE
Wnioskodawczyni T. B. wniosła o stwierdzenie, że z dniem 1 stycznia 1988 r.
nabyła wraz z mężem – E. B. przez zasiedzenie własność zabudowanego
2
gospodarstwa rolnego o powierzchni 9,7697 ha położonego w P., składającego się
z działek nr 158, 159 i 173, objętych księgą wieczystą KW nr […].
Postanowieniem z dnia 24 maja 2012 r. Sąd Rejonowy w W. wniosek ten
oddalił. Sąd ustalił, że nieruchomość objęta wnioskiem zapisana była w księdze
wieczystej jako własność I. T., zmarłego 29 czerwca 1955 r. Po jego śmierci
gospodarstwo posiadała jego żona – F. T. (babcia wnioskodawczyni), która 26
listopada 1958 r. wniosła działki nr 158, 159 i 173 jako grunty wkładowe do
Spółdzielni „A." w A. Od tego czasu spółdzielnia płaciła podatek rolny od tych
gruntów. F. T. uiszczała opłaty od budynku mieszkalnego na działce nr 159. Po jej
śmierci opłaty te ponosili wnioskodawczyni i jej mąż, którym w 1967 r. F. T.
przekazała posiadanie działki siedliskowej - zabudowań, podwórza i ogrodu
znajdujących na części działki nr 159. Pozostałe grunty pozostawały w posiadaniu
Spółdzielni „A". F. T. zmarła 19 lipca 1977 r. Od tego czasu spółdzielnia nie
wypłaca renty gruntowej, ponieważ nie przedstawiono jej stwierdzenia nabycia
spadku. Mąż wnioskodawczyni zmarł 11 kwietnia 2006 r. Wnioskodawczyni
mieszka nadal na terenie siedliska, na którym wraz z mężem gospodarowali od
1967 r., dokonali szeregu remontów i ulepszeń, zarówno w domu jak i uprawianym
ogrodzie. Przez wiele lat oboje pracowali w Spółdzielni „A". Sąd I instancji uznał, że
wnioskodawczyni wykazała posiadanie samoistne od 1968 r. przez siebie i męża,
siedliska składającego się z zabudowań, podwórza i ogrodu, stanowiącego część
nieruchomości oznaczonej jako działka nr 159. Oboje posiadali tę nieruchomość
przez wymagany przed rokiem 1990 okres 20 lat, jako posiadacze w złej wierze.
Sąd I instancji stwierdził, że posiadana przez wnioskodawczynię jej męża część
działki nie stanowi odrębnej nieruchomości w rozumieniu art. 46 § 1 k.c., nie jest
bowiem wydzielona i dlatego nie może być przedmiotem zasiedzenia do czasu jej
wyodrębnienia. Reszta objętych wnioskiem gruntów od 1958 r. uprawiana jest
przez Spółdzielnię „A." jako grunty wkładowe, za które po śmierci F. T. nie była
wypłacana renta gruntowa. Tych gruntów wnioskodawczyni nie posiadała
samoistnie. Spółdzielnia „A." nie traktowała jej jako następcy prawnego F. T.
Sąd Okręgowy w P. postanowieniem z dnia 11 września 2012 r. oddalił
apelację wnioskodawczyni od postanowienia Sądu pierwszej instancji. Akceptując
dokonane ustalenia faktyczne i ich ocenę prawną wskazał, że Sąd Rejonowy był
3
związany granicami złożonego wniosku. Związanie granicami żądania odnosi się
także do postępowania o zasiedzenie i dotyczy przedmiotu zasiedzenia, nie
dotyczy natomiast osoby, która prawo nabyła ani też daty nabycia. Skoro więc
wnioskodawczyni domagała się stwierdzenia, że nabyła własność całego
gospodarstwa rolnego składającego się z trzech działek, to Sąd nie mógł wydzielić
z urzędu części nieruchomości, która uznał za rzeczywiście nabytą
przez wnioskodawczynię i jej męża. Sąd odwoławczy nie uwzględnił też zarzutów
wnioskodawczyni, dotyczących naruszenia art. 5 k.p.c. przez zaniechanie pouczeń
o potrzebie złożenia wniosków dowodowych i ustanowienia adwokata z urzędu.
Przyznał, że Sąd Rejonowy pouczeń takich nie udzielał, lecz było to
uzasadnione ze względu na formułowanie przez wnioskodawczynię jasnych
żądań, a także powoływanie przepisów, poglądów doktryny i orzecznictwa.
Wnioskodawczyni orientowała się, że istnieje możliwość ustanowienia adwokata
oraz uzyskania pomocy prawnej z urzędu, gdyż wniosła o to w pierwszym piśmie.
Wskazane przez wnioskodawczynię fakty Sąd Rejonowy potraktował jako wnioski
dowodowe o ustalenie tych faktów i je ustalił, a także prawidłowo ocenił ich
znaczenie prawne, zaniechanie pouczeń nie wywołało więc negatywnych
konsekwencji dla wnioskodawczyni.
Wnioskodawczyni złożyła skargę kasacyjną od postanowienia
Sądu Okręgowego. Oparła ją na obydwu podstawach z art. 3983
§ 1 k.p.c.
Zarzuciła naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 172 § 1 i 2
k.c. w zw. z art. 46 § 1 k.c. oraz uchybienie przepisom postępowania - art. 378 § 1
k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c., a ponadto art. 5 k.p.c. oraz art. 117 § 5 k.p.c.
i art. 233 § 1 k.p.c., Podniosła także nieważność postępowania wywołaną
nieuwzględnieniem jej wniosku o ustanowienie adwokata z urzędu.
We wnioskach domagała się uchylenia zaskarżonego postanowienia lub też
tego postanowienia i postanowienia Sądu pierwszej instancji, i przekazania sprawy
do ponownego rozpoznania odpowiednio Sądowi Okręgowemu lub Sądowi
Rejonowemu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
4
Najdalej idący jest zarzut nieważności postępowania w obu instancjach,
nieuwzględnionej przez Sąd Okręgowy, skarżąca łączy z odmową ustanowienia dla
niej pełnomocnika z urzędu, powodującą uniemożliwienie jej obrony jej interesów.
Pozbawienie możności obrony interesów spowodowane tą przyczyną występuje
jednak tylko w rzadkich i wyjątkowych przypadkach oczywiście wadliwej oceny
zdolności poznawczych, intelektualnych i komunikacyjnych strony, która jest tak
dalece nieporadna, że jej osobiste uczestnictwo i obrona interesów w postępowaniu
jest jedynie formalnym pozorem (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego
z dnia 28 maja 2013 r., I PK 3/13, nie publ. poza bazą Lex nr 1383242 i powołane
tam orzecznictwo). W wypadku wnioskodawczyni taki stan nie zachodził.
Wnioskodawczyni sprecyzowała swoje żądanie i – jak wynika ze skargi kasacyjnej
sporządzonej przez fachowego pełnomocnika – nadal je podtrzymuje, przytaczała
fakty istotne dla rozstrzygnięcia, orzecznictwo i piśmiennictwo. Nawet jeżeli był to
wynik prywatnych konsultacji - wskazywał na zaradność i należytą staranność
wnioskodawczyni w dbałości o swoje interesy. W tych okolicznościach odmowa
ustanowienia dla wnioskodawczyni pełnomocnika z urzędu nie była działaniem
nieprawidłowym i nie spowodowała pozbawienia wnioskodawczyni możności
obrony jej praw, a w konsekwencji nieważności postępowania z przyczyn
wskazanych w art. 379 pkt 5 k.p.c.
Nie jest też usprawiedliwiony zarzut naruszenia art. 5 k.p.c., który
wnioskodawczyni łączy z nieuwzględnieniem jej zarzutów dotyczących tego
przepisu zawartych w apelacji. Sąd Okręgowy słusznie wskazał, że niepouczenie
wnioskodawczyni o potrzebie zgłoszenia dowodów w celu wykazania istotnych
faktów nie spowodowały negatywnych skutków, ponieważ Sąd Rejonowy odczytał
jej twierdzenia o faktach jako wnioski dowodowe i przeprowadził postępowanie
dowodowe w celu ustalenia zasadności twierdzeń. Wnioskodawczyni nie
wskazywała ani w apelacji, ani w skardze kasacyjnej innych dowodów, które
mogłaby powołać, gdyby została pouczona. Ustalenia odpowiadały przy
tym w zasadzie twierdzeniom wnioskodawczyni. Odmienne od jej oczekiwań były
tylko wywiedzione z tych ustaleń wnioski prawne Sądu Rejonowego,
zaakceptowane przez Sąd Okręgowy – że wnioskodawczyni z mężem od 1968 r.
posiadała samoistnie jedynie tę część gospodarstwa, oddanego im w posiadanie
5
przez F. T., która nie została wniesiona w 1958 r. jako wkład gruntowy do
spółdzielni „A”. Zarzuty skarżącej, że Sąd wadliwie ocenił materiał dowodowy,
wskazujące jako naruszony przepis art. 233 § 1 k.p.c., przede wszystkim są błędnie
sformułowane, ponieważ kwestionuje ona prawną kwalifikacje poczynionych
ustaleń, a nie same ustalenia. Ponadto w postępowaniu kasacyjnym
niedopuszczalne jest zgłaszanie zarzutów dotyczących oceny dowodów
i dokonanych na ich podstawie ustaleń faktycznych (art. 3983
§ 3 k.p.c.).
Nie można natomiast odeprzeć zarzutu naruszenia przez Sąd Okręgowy art.
378 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c., poprzez nieodniesienie się do
podniesionego w apelacji zarzutu błędnej wykładni art. 172 § 1 i 2 k.c. w zw. z art.
46 § 1 k.c. Przyczyną oddalenia wniosku przez Sąd pierwszej instancji był pogląd
prawny tego Sądu, że niewydzielona geodezyjnie część nieruchomości, co do
której Sąd ten stwierdził spełnienie przesłanek nabycia przez zasiedzenie, nie
mogła zostać w ten sposób nabyta, ponieważ nie stanowi odrębnej nieruchomości
w rozumieniu art. 46 § 1 k.c. Skarżąca w apelacji podniosła, że zasiedzenie może
dotyczyć części nieruchomości, jednak Sąd Okręgowy ten jej zarzut całkowicie
pominął, nie można bowiem uznać za jego rozważenie ogólnej formuły
o podzieleniu oceny prawnej zawartej w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia,
ani też wywodów odnoszących się do związania sądu w postępowaniu
o zasiedzenie granicami złożonego wniosku, skoro w rozpatrywanej sprawie nie
budzi wątpliwości, że stwierdzenie nabycia własności części nieruchomości objętej
wnioskiem nie stanowi wyjścia ponad zgłoszone żądanie, tylko jego częściowe
uwzględnienie. Dopuszczalność takiego rozstrzygnięcia jest konsekwentnie
przyjmowana w orzecznictwie (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia
4 grudnia 2008 r., I CSK 225/09, nie publ. poza bazą Lex nr 560502; z dnia
13 października 2010 r., I CSK 582/09, baza Lex nr 661498; z dnia 5 lipca 2012 r.,
IV CSK 606/11, Lex nr 1218193 czy z 27 marca 2013 r., V CSK 202/12,
Lex 1347908). O wyjściu ponad żądanie można by mówić, gdyby sąd dopatrzył się
możliwości stwierdzenia zasiedzenia innego prawa, niż domaga się wnioskodawca
lub zasiedzenia żądanego prawa, ale na innej nieruchomości, nie wskazanej
we wniosku, taki wypadek jednak nie zachodził.
6
Uchybienie procesowe, polegające na nierozpatrzeniu zarzutu apelacyjnego
powoduje, że konieczne jest uchylenie zaskarżonego postanowienia
i przedwczesne staje się orzekanie o zasadności kasacyjnego zarzutu naruszenia
przez Sąd Okręgowy prawa materialnego. Zarzut naruszenia prawa materialnego
przez błędną wykładnię art. 172 § 1 i 2 k.c. w pierwotnym brzmieniu w zw. z art. 46
§ 1 k.c. jest tożsamy z nierozpoznanym przez Sąd Okręgowy zarzutem ujętym
w apelacji, wobec czego orzeczenie w tej materii przez Sąd Najwyższy stanowiłoby
niedopuszczalne zastąpienie sądu drugiej instancji w jego obowiązkach
orzeczniczych.
Uchylenie zaskarżonego postanowienia było jednak konieczne tylko co do
wniosku dotyczącego działki nr 159, ponieważ tylko co do części tej działki można
mówić o spełnieniu przez wnioskodawczynię i jej męża przesłanek do ubiegania
się o zasiedzenie. Część działek, która została przekazana jako wkład do
spółdzielni, nie pozostawała w samoistnym posiadaniu małżonków B.
Wobec spółdzielni nie występowali oni jako uprawnieni do gruntów, nie domagali
się, ani nie otrzymywali renty gruntowej, a ich praca na tych działkach wykonywana
była w ramach członkostwa spółdzielni i stanowiła realizację użytkowania gruntów
przez spółdzielnię, nie zaś dysponowania nimi jak właściciel przez
wnioskodawczynię i jej męża.
Podstawą rozstrzygnięcia jest art. 39815
§ 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.
Orzeczenie o kosztach postępowania kasacyjnego wynika z treści art. 39821
w zw. z art. 391 § 1 i art. 108 § 2 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.
jw