Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 146/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 8 stycznia 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Krzysztof Staryk (przewodniczący)
SSN Beata Gudowska
SSN Zbigniew Korzeniowski (sprawozdawca)
Protokolant Halina Kurek
w sprawie z powództwa X. Y.
przeciwko P. Dystrybucji Spółce Akcyjnej w L.
o odszkodowanie z tytułu zakazu konkurencji,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw
Publicznych w dniu 8 stycznia 2014 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w B.
z dnia 21 lutego 2013 r.,
I. oddala skargę kasacyjną,
II. zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej 900 zł
(dziewięćset) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa
procesowego w postępowaniu kasacyjnym.
2
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy w B. wyrokiem z 17 października 2011 r. oddalił powództwo
X. Y. o odszkodowanie z zakazu konkurencji (art. 1012
§ 1 w związku z art. 1011
§ 1
k.p.). Powód był zatrudniony na stanowisku członka zarządu z jednoczesnym
powierzeniem obowiązków dyrektora ds. technicznych Zakładu Energetycznego w
B. W 2007 r. powierzono mu stanowiska prezesa zarządu oraz obowiązki dyrektora
naczelnego. Wówczas zawarto też umowę o zakazie konkurencji. Przyjęto w niej,
że powód w związku ze swoim zatrudnieniem w spółce na podstawie umowy o
pracę, zobowiązuje się, niezależnie od obowiązku przestrzegania zakazu
konkurencji w czasie trwania stosunku pracy określonego w umowie o pracę,
również w okresie 6 miesięcy po ustaniu zatrudnienia w spółce nie prowadzić
działalności konkurencyjnej wobec spółki, w jakiejkolwiek formie i na jakiejkolwiek
podstawie prawnej, a ponadto przestrzegać, w każdym czasie po ustaniu
zatrudnienia tajemnicy spółki (§ 1). Umowa określała co „w szczególności”
obejmuje zakaz konkurencji i jak rozumie się tajemnicę spółki (§ 2). Powód miał
prawo do odszkodowania przez 6 miesięcy od rozwiązania umowy o pracę, które
nie przysługiwało w przypadku naruszenia zakazu konkurencji lub ujawnienia
tajemnicy spółki. W przypadku podjęcia zatrudnienia w okresie wypłacania
odszkodowania zobowiązany był powiadomić o tym spółkę (§ 5). Odszkodowanie
nie przysługiwało w przypadku naruszenia zakazu konkurencji lub ujawnienia
tajemnicy spółki (§ 5 pkt 3). Spółka Z. Dystrybucja w 2008 r. zmieniła firmę na P.
Dystrybucja B. Sp. z o.o. a w 2010 r. została przejęta przez P. Dystrybucja S.A. z
siedzibą w L. Powód 6 lutego 2009 r. złożył rezygnację z funkcji prezesa zarządu.
W dniu 10 marca 2009 r. zawarł z PS. O. S.A. z siedzibą w K. umowę o pracę i
został zatrudniony w departamencie inwestycji na stanowisku dyrektora
departamentu. Sąd Rejonowy stwierdził, iż wtórne znaczenie miało ustalenie czy
nowy pracodawca powoda powadzi działalność konkurencyjną w stosunku do
poprzedniego pracodawcy, gdyż powód – zgodnie z umową – w przypadku
podjęcia nowego zatrudnienia był zobowiązany do powiadomienia o tym
pozwanego pracodawcy (§ 5 pkt 4 umowy o zakazie konkurencji). W przypadku
niedopełnienia tego obowiązku były pracodawca mógł zaprzestać wypłaty
3
odszkodowania z zakazu konkurencji (§ 5 pkt 5). Skoro strony na wypadek
uchybienia obowiązkowi informacyjnemu przez pracownika, przewidziały możliwość
wstrzymania wypłaty odszkodowania, to tym bardziej obejmowały swym zamiarem
w ogóle odmowę rozpoczęcia wypłaty odszkodowania w sytuacji, gdy pracownik
podjąłby nowe zatrudnienie zanim spółka uruchomiłaby wypłatę. Pracodawca mógł
więc weryfikować charakter podjętego przez byłego pracownika nowego
zatrudnienia od czego zależała wypłata odszkodowania. Powód nie powiadomił o
zatrudnieniu u nowego pracodawcy i jego charakterze. Niedochowanie obowiązku
informacyjnego musiało skutkować utratą prawa do odszkodowania z umowy o
zakazie konkurencji (§ 5 pkt 4 i 5).
Powód w apelacji zarzucił naruszenie: 1) art. 233 § 1 k.p.c. przez brak
wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, z pominięciem jego istotnej
części i naruszeniem zasad logicznego rozumowania; 2) art. 328 § 2 k.p.c.; 3) art.
232 k.p.c. w związku z art. 6 k.c.; 4) art. 193 k.p.c. w związku z art. 187 § 1 k.p.c.
ewentualnie art. 4771
k.p.c. w związku z art. 477 § 1 k.p.c.; a także (5) błąd w
ustaleniach faktycznych.
Sąd Okręgowy w B. w części uwzględnił apelację powoda i wyrokiem z 7
lutego 2012 r. zmienił wyrok Sądu Rejonowego w ten sposób, że zasądził od
pozwanej na rzecz powoda kwotę 19.172,10 zł tytułem odszkodowania z umowy o
zakazie konkurencji z 1 lipca 2007 r. i oddalił ją co do odszkodowania
wywodzonego z umowy o zakazie konkurencji z 2000 r. Za błędne uznał ustalenie,
że powód nie poinformował pracodawcy o podjęciu zatrudnienia u nowego
pracodawcy, stosownie do § 5 ust. 4 i 5 umowy o zakazie konkurencji z 1 lipca
2007 r. W aspekcie prawa do odszkodowania decydowała działalność
konkurencyjna a nie brak powiadomienia o zatrudnieniu u nowego pracodawcy. Nie
stwierdził działalności konkurencyjnej, gdyż wszyscy świadkowie wskazywali na
odmienne zakresy działania obu pracodawców - dystrybucji energii elektrycznej o
niskich i średnich napięciach oraz przesyłu energii elektrycznej o najwyższych
napięciach. Ponadto różnice funkcji i celów działalności obu tych podmiotów opisuje
ustawa z dnia 10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne. Przesądza to o uznaniu
podmiotów za niekonkurencyjne, niezależnie od przedmiotu ich działalności,
wskazanego w rejestrach spółek, także w zakresie częściowo pokrywającym się.
4
Relacje między pracodawcami powoda - poprzednim i obecnym, to nie
konkurencja, ale kooperacja, współpraca, i to współpraca wymuszona przez prawo i
nadzorowana przez władzę publiczną systemem koncesji przyznawanych przez
Urząd Regulacji Energetyki. W konsekwencji Sąd Okręgowy uznał, że powód
zatrudniając się od 16 marca 2009 r. do 15 kwietnia 2009 r. w PS. O. S.A., nie
złamał obowiązującego go zakazu konkurencji po ustaniu zatrudnienia, a zatem nie
zaszła żadna okoliczność zwalniająca z obowiązku zapłaty odszkodowania za
powstrzymanie się od działalności konkurencyjnej, dlatego Sąd drugiej instancji
zmienił zaskarżony przez powoda wyrok Sądu Rejonowego i zasądził na jego rzecz
odszkodowanie za niepodejmowanie działalności konkurencyjnej w kwocie
dochodzonej pozwem (19.172,10 zł).
W skardze kasacyjnej strona pozwana zarzuciła naruszenie przepisów
prawa materialnego i procesowego.
Sąd Najwyższy wyrokiem z 22 listopada 2012 r. uwzględnił skargę
kasacyjną, uchylił wyrok Sądu Okręgowego i sprawę przekazał do ponownego
rozpoznania. W części obecnie spornej stwierdził, że „wysoce kontrowersyjne było
uznanie przez Sąd drugiej instancji, że powód nie podjął konkurencyjnego
zatrudnienia u nowego pracodawcy w branży energetycznej. Powód, który przez
wiele lat (1984-2009) zajmował kierownicze lub menedżerskie (decyzyjno-
strategiczne) stanowisko pracy w energetyce i w tym wieloletnim zatrudnieniu miał
dostęp do istotnych informacji oraz tajemnic handlowych, produkcyjnych,
technologicznych, inwestycyjnych oraz organizacyjnych z zakresu energetyki, był
zobowiązany chronić je w okresie zatrudnienia oraz w uzgodnionym w umowie o
zakazie konkurencji okresie karencyjnym po jego ustaniu. Jeżeli po ustaniu
zatrudnienia wymieniony pracownik zatrudnił się u innego pracodawcy z tej samej
branży energetycznej, który działa na tym samym obszarze terytorialnym co były
pracodawca, a przedmiotowe zakresy działalności obu tych podmiotów choćby
częściowo „krzyżują się” i są skierowane do tego samego kręgu odbiorców (energii
elektrycznej), to już (primae facie) wysoce prawdopodobne jest naruszenie zakazu
konkurencji. Tak jest w poddanej osądowi sprawie, ponieważ strona pozwana
(firma dystrybucji energii elektrycznej) oraz nowy pracodawca powoda (firma
przesyłu takiej energii) działają na „wspólnym” obszarze terytorialnym Polski; z
5
rejestru sądowego strony skarżącej (dział II rubryka 1 pozycja 4, 5, 6, 7, 15, 16),
wynika „dokładnie ta sama działalność, która została zapisana w dziale III” rejestru
nowej firmy (pracodawcy), co potwierdzają „zapisy decyzji URE wydanych w
sprawie koncesji dla każdego z podmiotów"; firmy te świadczą usługi skierowane do
tego samego kręgu odbiorców oraz „w głównej mierze zajmują się budową sieci
energetycznych i przesyłem energii elektrycznej”, przeto podmioty te konkurują
(rywalizują) na rynku energii elektrycznej. Mogą one wzajemnie oddziaływać na
stosunki i pozycję ekonomiczną już w zakresie możliwości i konieczności
funkcjonowania, a zatem także rywalizacji na rynku inwestycji na „pokrywającym
się” obszarze działalności energetycznej skierowanego do tego samego kręgu
odbiorców energii elektrycznej. Ocena konkurencyjnego charakteru kolejnego
(nowego) zatrudnienia, które w okresie obowiązywania zakazu konkurencji
podejmuje pracownik, wcześniej zatrudniony na stanowisku kierowniczym
(decyzyjno-strategicznym) w firmie dystrybucji energii elektrycznej, w innej firmie tej
samej branży (przesyłu energii elektrycznej), nie może ograniczać się do
porównania ustawowo określonych w przepisach Prawa energetycznego
przedmiotów działalności obu tych firm energetycznych, ale wymaga porównania
rodzajów działalności statutowej tych podmiotów, terytorialnego zakresu oraz kręgu
odbiorców świadczonych usług, a także, a nawet przede wszystkim zweryfikowania
możliwości wykorzystania w nowym zatrudnieniu powoda (u pracodawcy-operatora
przesyłu energii elektrycznej) wiedzy, doświadczenia zawodowego i umiejętności
menedżerskich uzyskanych (nabytych) w okresie poprzedniego zatrudnienia (u
pozwanego pracodawcy-operatora systemu dystrybucji tej energii), także wtedy gdy
podmioty te niekiedy realizują wspólne (komplementarne lub „symbiotyczne”)
przedsięwzięcia inwestycyjne. Jeżeli podmioty dystrybucji oraz zbytu energii
elektrycznej są kontrahentami handlowymi umów wzajemnych w zakresie
„wspólnych” inwestycji energetycznych, to wiedza, doświadczenie zawodowe i
wcześniejszy dostęp do istotnych informacji lub tajemnic handlowych,
produkcyjnych, technologicznych, inwestycyjnych i organizacyjnych (know-how
menedżerów działających w branży energetyki), niewątpliwie mogły być
wykorzystane przez powoda choćby przy prowadzeniu negocjacji i zawieraniu
„korzystnych” kontraktów handlowych w zakresie wspólnych inwestycji. Już sama
6
tylko możliwość wykorzystania menedżerskiego know how uzyskanego w
zatrudnieniu u pozwanego pracodawcy (firmie dystrybucji energii elektrycznej)
przesądzała o konkurencyjnym charakterze nowego zatrudnienia w firmie przesyłu
tej energii, ponieważ podmioty te mogą ze sobą konkurować na rynku
energetycznym nawet wtedy, gdy ustawowo różniące się dziedziny działalności
pozostają w „symbiozie” lub „komplementarności” wymienionych firm
energetycznych, które funkcjonują i rywalizują na tym samym obszarze
terytorialnym, a ich przedmioty działalności co najmniej częściowo „pokrywają się" i
firmy te świadczą usługi skierowane do tego samego kręgu odbiorców. Wszystko to
prowadziło do wyrażenia poglądu, że ocena konkurencyjnego charakteru nowego
zatrudnienia w innej firmie tej samej branży energetycznej (przesyłu energii
elektrycznej), które podjął - w okresie obowiązywania zakazu konkurencji po
ustaniu stosunku pracy pracownik poprzednio zatrudniony na kierowniczym
(decyzyjno-strategicznym) stanowisku pracy - w firmie dystrybucji energii
elektrycznej, nie może ograniczać się do porównania przedmiotów działalności obu
tych firm energetycznych, ustawowo określonych w przepisach Prawa
energetycznego, ale wymaga porównania rodzajów ich przedmiotowej działalności
statutowej, terytorialnego obszaru oraz kręgu odbiorców świadczonych usług, a
także zweryfikowania możliwości wykorzystania w nowym zatrudnieniu nabytej
wiedzy, doświadczenia zawodowego i umiejętności (know how) menedżera branży
energetycznej, choćby firmy te realizowały wspólne („komplementarne” lub
„symbiotyczne”) przedsięwzięcia inwestycyjne. Powyższe okoliczności potwierdzały
kasacyjny zarzut naruszenia art. 382 k.p.c., wynikający z nierozeznania
konkurencyjnego charakteru zatrudnienia powoda u nowego pracodawcy, a w
konsekwencji zarzuty naruszenia art. 65 k.c. w związku z § 5 pkt 1 (a contrario)
umowy o zakazie konkurencji z 1 lipca 2007 r. oraz w związku z art. 1012
§ 1 i art.
1011
§ 1 k.p., co wymagało orzeczenia jak w sentencji na podstawie art. 39815
k.p.c.”.
Sąd Okręgowy w B., po ponownym rozpoznaniu sprawy, wyrokiem z 21
lutego 2013 r. oddalił apelację powoda od wyroku Sądu Rejonowego w B. z 17
października 2011 r. Stwierdził przede wszystkim, że powód pozostawał w jednym
stosunku pracy i ważna była tylko jedna umowa o zakazie konkurencji, czyli z 1
7
lipca 2007 r. Podstawą roszczeń nie mogła być umowa o zakazie konkurencji z 22
września 2000 r., która była nieważna wobec braku umocowania dla
przewodniczącego rady nadzorczej spółki do jej zawarcia. Na podstawie zebranego
w sprawie materiału odwodowego stwierdził, iż powód podejmując 16 marca 2009
r. zatrudnienie w PS. O. SA na stanowisku dyrektora departamentu inwestycji
naruszył zakaz podejmowania działalności konkurencyjnej określony w § 5 pkt 3
umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy. W okresie zatrudnienia w
szeroko rozumianej branży energetycznej miał dostęp do istotnych informacji. Obie
spółki – poprzedni i nowy pracodawca – działają na wspólnym obszarze, świadczą
usługi skierowane do tego samego kręgu odbiorców w zakresie zbieżnie
określonego w rejestrze przedsiębiorców przedmiotu działalności. Wprawdzie obie
spółki mogą pozostawać, jak to określił Sąd Najwyższy w „symbiozie” lub
„komplementarności”, to jednak zasadniczo są to dwa różne podmioty
uczestniczące w obrocie gospodarczym na własny rachunek oddziaływując przy
tym na wzajemne stosunki i pozycję ekonomiczną. W sprawie nie można było
ograniczyć się do porównania ustawowo określonych w przepisach Prawa
energetycznego przedmiotów działalności obu firm energetycznych, gdyż
zweryfikowaniu podlegała możliwość wykorzystania w nowym zatrudnieniu powoda
(u pracodawcy-operatora przesyłu energii elektrycznej) wiedzy, doświadczenia
zawodowego i umiejętności menadżerskich uzyskanych (nabytych) w okresie
poprzedniego zatrudnienia (u poprzedniego pracodawcy-operatora systemu
dystrybucji tej energii). W ocenie Sądu Okręgowego decydującą okolicznością
zaproponowania powodowi zatrudnienia u nowego pracodawcy były właśnie
wiedza, umiejętności i doświadczenie w zakresie funkcjonowania branży
energetycznej nabyte przez powoda u poprzedniego pracodawcy. Powód miał
dostęp do istotnych informacji lub tajemnic handlowych, produkcyjnych,
technologicznych, inwestycyjnych i organizacyjnych (know-how menadżerów
działających w branży energetycznej), które niewątpliwie mogły być wykorzystane
przez powoda choćby przy prowadzeniu negocjacji i zawieraniu „korzystnych”
kontraktów handlowych w zakresie wspólnych inwestycji. Już sama tylko możliwość
wykorzystania menedżerskiego know-how uzyskanego w zatrudnieniu u
pozwanego pracodawcy (firmie dystrybucji energii elektrycznej) przesądzała o
8
konkurencyjnym charakterze nowego zatrudnienia u nowego pracodawcy (firmie
przesyłu energii). Z tych względów niezasadne były zarzuty apelacji naruszenia
przepisów postępowania, szczególne wobec stanowczego stwierdzenia naruszenia
przez powoda zakazu podejmowania konkurencyjnego zatrudnienia w odniesieniu
do obowiązku z § 5 pkt 3 umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy
(art. 385 k.p.c.).
W skardze kasacyjnej powód zarzucił: 1. rażące naruszenie prawa
materialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie art. 1012
§ 1 w
związku z art. 1011
§ 1 k.p. w związku z art. 3 pkt 4, 5, 13, 13a, 24, 25 i art. 5 ust. 2
pkt 2 ustawy Prawo energetyczne polegające na: - wydaniu orzeczenia w niniejszej
sprawie z pominięciem właściwych przepisów ustawy Prawo energetyczne
odnoszących się do określenia zakresu pojęciowego usługi przesyłu, usługi
dystrybucji oraz kręgu odbiorców usług świadczonych przez OSD i OSP, - przyjęciu
przez Sąd drugiej instancji wykładni contra legem dla oceny kryteriów, w oparciu o
które powinno następować porównywanie zakresów działalności gospodarczej
pozwanego oraz obecnego pracodawcy powoda, w sytuacji gdy w przedmiotowej
sprawie Sąd zobligowany był do rozpoznawania jej w oparciu o właściwe przepisy
prawa energetycznego, dokonując ich wykładni literalnej, z uwagi na to, iż podmioty
których działalność podlega ocenie prowadzą działalność gospodarczą na rynku
regulowanym, - przyjęciu, że działalność prowadzona przez obecnego pracodawcę
powoda, może być uznana jako działalność konkurencyjna w stosunku do
pozwanego, a co za tym idzie błędnym uznaniu, że działalności prowadzone przez
PS. S.A. (wcześniej, przed zmianą firmy spółki PS. O. S.A.) oraz P. Dystrybucja
Spółka Akcyjna są „działalnościami” konkurencyjnymi, podczas gdy prawidłowa
interpretacja wskazanych przepisów powinna prowadzić do wniosku, że podmioty
te nie prowadzą działalności konkurencyjnej względem siebie w żadnym zakresie,
w tym w szczególności w zakresie wspólnych odbiorców; 2. rażące naruszenie
prawa materialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie art. 1012
§
1 w związku z art. 1011
§ 1 k.p. w związku z art. 300 k.p. w związku z art. 65 k.c. w
związku z § 5 umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy zwartej w
dniu 1 lipca 2007 r. pomiędzy powodem a pozwanym, polegające na bezzasadnym
uznaniu, iż fakt nabycia „umiejętności menadżerskich” przez powoda podczas
9
świadczenia pracy u pozwanego, może podlegać ocenie z punktu widzenia
działalności konkurencyjnej oraz naruszenia konkurencji przez powoda w sytuacji,
w której przedmiotowe umiejętności nie mogą stanowić podstawy zakazu
konkurencji, gdyż nie odnoszą się do wiedzy i informacji poufnych uzyskanych
podczas zatrudnienia, a są umiejętnościami nabytymi w sferze doświadczenia
życiowego; 3. naruszenie prawa materialnego przez niewłaściwe zastosowanie art.
23 w związku z art. 45 w związku z art. 47 ustawy Prawo energetyczne polegające
na uznaniu, iż pozwany i obecny pracodawca powoda oddziaływają na wzajemne
stosunki i pozycję ekonomiczną, podczas gdy faktycznie podmioty te działają
wyłącznie na rynku regulowanym w oparciu o udzielone koncesje, a ponadto
pozostają pod kontrolą instytucji nadzoru rynku (Prezesa Urzędu Regulacji
Energetyki), co w konsekwencji powinno prowadzić do wniosku, iż podmioty te są
ograniczone w zakresie swobody kształtowania treści umów; 4. naruszenie
przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art.
233 § 1 k.p.c. w związku z art. 382 k.p.c. w związku z art. 328 § 2 k.p.c. w związku
z art. 391 § 1 k.p.c. polegające na: - przyjęciu przez Sąd Okręgowy za własne i
prawidłowe wszystkich ustaleń Sądu pierwszej instancji przy dokonaniu własnego
ustalenia, że pomiędzy firmą przesyłową a firmą dystrybucyjną zachodzi łącznik w
postaci jednakowego kręgu odbiorców, co przemawia za konkurencyjnym
charakterem tych dwóch podmiotów na rynku energetycznym, przy jednoczesnym
pominięciu w rozstrzygnięciu oceny zeznań świadków i stron, jak również dowodów
z dokumentów, które jednoznacznie wskazywały, że przedmiotowe podmioty nie
konkurują ze sobą w żadnym zakresie, jako że krąg ich odbiorców oraz faktyczny
przedmiot działalności są rozbieżne oraz – niewskazaniu w uzasadnieniu wyroku
podstaw prawnych, które spowodowały wydanie orzeczenia takiej treści, jak
również odniesienia się do wszystkich zarzutów wskazanych w apelacji strony
powodowej, - przyjęciu przez Sąd drugiej instancji, w oderwaniu od zgromadzonego
w sprawie materiału dowodowego, a przynajmniej bez wzięcia pod rozwagę całego
materiału dowodowego, iż nowy pracodawca powoda prowadzi działalność
gospodarczą mogącą być uznaną jako działalność konkurencyjna w świetle
obowiązującej strony umowy o zakazie konkurencji, jak również art. 1011
k.p., co w
konsekwencji powoduje, iż pominięcie oceny tych dowodów wpływa na prawidłowe
10
ustalenie treści stosunku prawnego a nadto nie odniesienie się do nich w
uzasadnieniu orzeczenia Sądu Okręgowego nie daje możliwości oceny przez
skarżącego czy Sąd wyżej wymienione kwestie rozważał, jak również czy i w jaki
sposób Sąd dokonał oceny wiarygodności dowodów założonych przed tym
Sądem?; 5. naruszenie art. 385 k.p.c. przez bezpodstawne oddalenie apelacji
wynikającej z nietrafnego uznania, iż jest ona bezzasadna, podczas, gdy zarzuty
podniesione w apelacji i jej uzasadnieniu oraz wskazane przez pełnomocnika
powoda na rozprawie apelacyjnej czyniły ją w pełni uzasadnioną, które to
uchybienie mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy.
Pozwana wniosła o oddalenie skargi kasacyjnej i zasądzenie kosztów
zastępstwa procesowego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzuty skargi kasacyjnej nie uzasadniają jej wniosków. Przede wszystkim
dlatego, że jej podstawy nie mogą być sprzeczne z wykładnią prawa dokonaną w
tej sprawie przez Sąd Najwyższy w wyroku z 22 listopada 2012 r. (I PK 159/12).
Sąd Okręgowy, któremu sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania,
był związany wykładnią prawa dokonaną w tej sprawie przez Sąd Najwyższy. W
poprzednim wyroku Sąd Najwyższy wyraźnie stwierdził, że wysoce prawdopodobne
jest naruszenie zakazu konkurencji z art. 1012
§ 1 w związku z art. 1011
k.p. W
szczególności zwrócono uwagę, że nie wystarczy porównanie i ustalenie ustawowej
odrębności przesyłu i dystrybucji w energetyce, gdyż nawet wtedy, gdy dziedziny te
pozostają w „symbiozie” czy „komplementarności”, to przedmioty działalności co
najmniej częściowo się pokrywają i nie wykluczają konkurencji. Poprzednia
wykładnia wiąże również obecny skład. Nie oznacza to, że zarzuty skargi
kasacyjnej są bezprzedmiotowe. Dotyczą kwestii, którymi poprzedni skład nie
zajmował się bezpośrednio i dlatego mogą być aktualne obecnie, co jednak nie
stanowi o zasadności skargi kasacyjnej. Chodzi o zarzuty naruszenia prawa
materialnego, a w pierwszej kolejności zarzut pierwszy i trzeci podstawy kasacyjnej.
Koncentrują się one na zestawieniu przepisów z ustawy Prawo energetyczne,
dotyczących definicyjnego ujęcia przesyłu, dystrybucji, odbiorców energii, odbiorcy
11
końcowego, operatora systemu dystrybucyjnego, operatora systemu przesyłowego,
regulacji przedsiębiorstw energetycznych, co nie może być kwestionowane, gdyż
tak stanowi ustawa. Można przyjąć, że skarżący zasadności swych zarzutów
upatruje w tym, że regulacje ustawy Prawo energetyczne wykluczają jakikolwiek
zakres wspólnej działalności i w konsekwencji działalność konkurencyjną w
rozumieniu art. 1012
§ 1 w związku z art. 1011
§ 1 k.p. Założenie to nie ma w
sprawie decydującego znaczenia, gdyż czym innym jest praktyka ograniczająca
konkurencję oraz praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów, a także
koncentracja przedsiębiorców i ich związków na gruncie ustawy z 16 lutego 2007 r.
o ochronie konkurencji i konsumentów, której też odpowiadają regulacje ustawy z
10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne i czym innym jest umowa o zakazie
konkurencji zawierana na podstawie art. 1012
§ 1 w związku z art. 1011
§ 1 k.p.
Podstawowa różnica wynika z tego, że pracownicza umowa o zakazie konkurencji
to umowa prawa prywatnego, którą strony zawierają w granicach określonej
swobody umów, zatem przedmiot i zakres klauzuli konkurencyjnej również zależy
do umowy stron. Inną dziedziną jest prawo publiczne, które dotyczy ochrony
konkurencji i konsumentów oraz regulacji energetyki. Aktualność indywidualnego
zakazu konkurencji z art. 1012
§ 1 k.p. w związku z art. 1011
k.p. nie zależy od
stwierdzenia konkurencji w rozumieniu prawa publicznego lub gospodarczego
między przedsiębiorstwami zajmującymi się przesyłem i dystrybucją energii.
Uprawnione jest stwierdzenie, że pracowniczego zakaz konkurencji po ustaniu
zatrudnienia nie warunkuje stwierdzenie konkurencji (praktyk ograniczających
konkurencję) w rozumieniu ustawy o zakazie konkurencji (art. 6, 9, 10). Czym
innym jest ustawowe określenie konkurencji na użytek potrzeby regulacji w
interesie powszechnym (publicznym) i czym innym jest prawo do określenia
zakresu (pola) zakazu konkurencji po ustaniu zatrudnienia w indywidualnej umowie
przez pracodawcę i pracownika. W przeciwnym razie wszelkie rozstrzygnięcia
dotyczące umowy o zakazie konkurencji należałoby uzależniać od stwierdzenia,
czy występuje praktyka ograniczająca konkurencję w aspekcie prawa publicznego
(ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów). Nieuprawnione byłoby założenie,
że brak takiej konkurencji zawsze wyklucza działalność konkurencyjną, o którą
chodzi w art. 1012
w związku z art. 1011
k.p. Jak zauważono kwestia ta została już
12
w określony sposób oceniona w poprzednim wyroku Sądu Najwyższego, gdyż
stwierdzono, że nie wystarczy porównanie i ustalenie ustawowej odrębności
przesyłu i dystrybucji w energetyce. Zarzuty skargi kasacyjnej pierwszy i trzeci
zatrzymują się natomiast na eksponowaniu wniosków z niekwestionowanych
definicji i regulacji ustawy Prawo energetyczne i twierdzeniu, że pojęcie przesyłu w
energetyce jest odrębne zakresowo od pojęcia dystrybucji energii. Jednak nie
wynika z tego, że zawsze będzie bezprzedmiotowa (pusta) umowa o zakazie
konkurencji zawarta na czas po ustaniu zatrudnienia przez pracownika
zatrudnionego w spółce zajmującej się dystrybucją energii, jeżeli podejmuje kolejne
zatrudnienie w spółce zajmującej się przesyłem energii. Reasumując warunkiem
aktualności zakazu konkurencji dla pracownika po ustaniu zatrudniania (art. 1021
w
związku z art. 1011
k.p.). nie jest ustalenie praktyki konkurencyjnej nowego
pracodawcy w rozumieniu prawa publicznego. Z tych przyczyn traci na znaczeniu
odwołanie się w skardze do stanowiska Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i
Konsumentów (jego raportu z czerwca 2011), gdyż sąd powszechny władny jest
dokonać samodzielnych ustaleń odnośnie do stosowania praktyk ograniczających
konkurencję, co też nie było w sprawie koniecznie, także dlatego, że przedmiot
sprawy był inny niż sprawy z zakresu ochrony konkurencji i konsumentów (art.
47728
k.p.c.).
Zarzut trzeci skargi łączy się z zarzutem pierwszym, gdyż przedstawia
dalszą argumentację, ściśle ustrojową, że Prezes URE reguluje działalność
przedsiębiorstw energetycznych, stąd na rynku regulowanym konkurencja jest
wykluczona. Nie świadczy to, że konkurencja jest w ogóle wykluczona w
energetyce, wszak sam ustawodawca uważa ją za pożądaną w tej dziedzinie (art. 1
ust. 2 Prawa energetycznego). Natomiast regulacja działalności przedsiębiorstw
energetycznych i ich kontrola w ramach regulacji publicznej (art. 23 w związku z
art. 45 i art. 47 ustawy Prawo energetyczne), to sfera odrębna od umowy o zakazie
konkurencji z pracownikiem po ustaniu zatrudnienia. Pozwany pracodawca i kolejny
pracodawca powoda to spółki prawa handlowego działające na rynku. Koncesja na
przysłanie energii nie oznacza, że zatrudnienie w takim przedsiębiorstwie nie może
być objęte zakazem konkurencji z art. 1012
§ 1 k.p., umówionym z pracodawcą,
który zajmuje się dystrybucją energii dla odbiorców końcowych jako zakład
13
energetyczny. Uregulowanie odrębności przesyłu i dystrybucji energii nie wyłącza
uprawnienia pracodawcy do zawarcia z pracownikiem umowy o zakazie
konkurencji. Innymi słowy pracowniczy zakaz konkurencji może obowiązywać także
na rynku regulowanym.
W zarzucie drugim skargi kasacyjnej skarżący miałby rację tylko co do tego,
że wiedza i umiejętności uniwersalne, które pracownik posiada nie podlegają
zakazowi konkurencji (por. wyrok Sądu Najwyższego z 4 listopada 2010 r., II PK
108/10, OSNP 2012 nr 3-4, poz. 31). Jednak w sprawie nie o taką wiedzę i
umiejętności chodziło. Wskazane w zarzucie skargi przepisy prawa powszechnego
art. 1012
§ 1 w związku z art. 1011
k.p. w związku z art. 300 k.p. i 65 k.c. oraz § 5
umowy o zakazie konkurencji prowadzą do przeciwnego wniosku niż twierdzenia
skarżącego, a to, iż przedmiotem indywidualnej umowy o zakazie konkurencji po
ustaniu stosunku pracy nie były wiedza i umiejętności własne (uniwersalne)
skarżącego, lecz wiedza i umiejętności, które posiadł w związku z zajmowanym
stanowiskiem. Powód niekrótko był zatrudniony w zakładzie energetycznym na
najwyższych stanowiskach (prezesa, dyrektora generalnego) i sam podał (choćby
w pozwie), że miał dostęp do szczególnie ważnych informacji w zakresie
organizacyjnym, technicznym i handlowym. Innymi słowy bez tego zatrudnienia
jego wiedza i umiejętności byłyby mniejsze. Pracodawca mógł więc objąć zakazem
konkurencji ten zakres wiedzy i umiejętności, które posiadł w związku z
zajmowanym stanowiskiem. W sprawie nie było też sporu co do tak rozumianej
treści zakazu konkurencji, czyli co do wiedzy i umiejętności uzyskanych w związku
z zajmowanym stanowiskiem. Innymi słowy zarzut naruszenia art. 65 k.c. w
związku z § 5 umowy o zakazie konkurencji nie jest trafny, gdyż treść umowy stron
należy do ustaleń stanu faktycznego, a te w sprawie nie są takie, jak przedstawiane
u podstaw zarzutu, to jest, iż zakaz konkurencji przyjęty w umowie nie odnosił się
do wiedzy uniwersalnej (menadżerskiej) skarżącego, lecz do wiedzy i umiejętności,
które skarżący posiadł w związku z zatrudnieniem u pozwanego. Pozwany nie
musiał wykazywać szkody jako następstwa naruszenia zakazu konkurencji, gdyż
przedmiotem sporu nie było odszkodowanie dochodzone od pracownika za
naruszenie zakazu konkurencji, lecz odszkodowanie dochodzone przez pracownika
za powstrzymanie się od naruszenia zakazu konkurencji po ustaniu zatrudnienia.
14
Ustalenie o brak takiego powstrzymania się, czyli naruszenie zakazu konkurencji
mogło zostać oparte na domniemaniu z innych ustalonych faktów (art. 231 k.p.c.).
Sąd Okręgowy stwierdził wszak, że informacje lub tajemnice (handlowe,
produkcyjne, technologiczne, inwestycyjne, organizacyjne, know-how menadżerów
działających w branży energetyki), do których powód miał dostęp, niewątpliwie
mogły być wykorzystane przez powoda choćby przy prowadzaniu negocjacji i
zawieraniu „korzystnych” kontraktów handlowych w zakresie wspólnych inwestycji.
Zatem już sama tylko możliwość wykorzystania menedżerskiego know-how
uzyskanego w zatrudnieniu u pozwanego pracodawcy (firmie dystrybucji energii
elektrycznej) przesądzała o konkurencyjnym charakterze zatrudnienia u nowego
pracodawcy (firmie przesyłu energii).
Zarzuty procesowe mają znaczenie, gdy uchybienie przepisom
postępowania mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy (art. 3983
§ 1 pkt 2
k.p.c.). O wyniku sprawy (rozstrzygnięciu sporu) decyduje prawo materialne, gdyż
to ono wyznacza podstawę oceny czy sprawa została dostatecznie wyjaśniona do
rozstrzygnięcia (art. 217 § 3 k.p.c.), a wcześniej czy przedmiotem dowodu były
fakty istotne w sprawie. Zarzuty procesowe skargi kasacyjnej nie są zasadne,
zasadniczo z tego względu, że za punkt odniesienia mają konkurencję, a ściślej
tezę o jej braku, między podmiotami (spółkami), czyli uprzednim i kolejnym
pracodawcą powoda, natomiast w sprawie znaczenie pierwszoplanowe miała
działalność konkurencyjna pracownika w odniesieniu do uprzedniego pracodawcy,
indywidualnie określona przez strony stosunku pracy a nie sama działalność
konkurencyjna obu spółek (pracodawców). W tym kontekście traci na znaczeniu
zarzut naruszenia art. 382 k.p.c., albowiem w zaskarżonym wyroku wcale nie
poprzestano na stwierdzeniu, że „pomiędzy firmą przesyłową a dystrybucyjną
zachodzi łącznik w postaci jednakowego kręgu odbiorców”. Skarżący nie może
zasadnie stawiać takiego zarzutu zaskarżonemu wyrokowi, jako że Sąd Najwyższy
już w poprzednim wyroku stwierdził w tej sprawie, że „firmy te świadczą usługi
skierowane do tego samego kręgu odbiorców oraz „w głównej mierze zajmują się
budową sieci energetycznych i przesyłem energii elektrycznej”, przeto podmioty te
konkurują (rywalizują) na rynku energii elektrycznej” (art. 39820
k.p.c.). Ustalenie
takie nie koliduje z regulacjami definicyjnymi (podmiotowymi) i przedmiotowymi z
15
ustawy Prawo energetyczne, gdyż te ostatnie dotyczą prawa publicznego, czyli
potrzeby określonej regulacji w energetyce a nie relacji z indywidualnego zakazu
konkurencji. Uzasadnione może być też stwierdzenie, że regulacja ustawy nie
może zmienić zasadniczego faktu, że przedmiot działalności obu podmiotów wcale
nie jest całkowicie rozbieżny, gdyż jest nim energia, choć o różnych parametrach
(napięciach). Nie można stwierdzić, że dystrybucja w ogóle nie zależy od przesyłu
energii, wszak zwrócono już uwagę, że ustawa Prawa energetycznie i działanie
regulatora uwzględnia konkurencję w energetyce (art. 1 ust. 2). Ścisłe ustalenia i
oceny w tym zakresie wykraczałyby poza potrzebę argumentacji, gdyż w sprawie
chodzi o zakaz konkurencji z art. 1012
§ 1 k.p., który nie zależy od stwierdzenia
konkurencji w rozumieniu prawa publicznego lub gospodarczego między
przedsiębiorstwami zajmującymi się przesyłem lub dystrybucją energii. Do tego też
sprowadza się argumentacja zaskarżonego wyroku, co w aspekcie warunków
stawianych uzasadnieniu wyroku i z drugiej strony samodzielnego znaczenia
regulacji z art. 39814
k.p.c., nawet w wypadku mankamentów uzasadnienia, nie
pozwala stwierdzić, iżby upatrywane naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. miało wpływ na
wynik sprawy. Granicę ustaleń stanu faktycznego w sprawie wyznacza
dwuinstancyjne postępowanie przed sądem powszechnym. Skarżący nie zarzuca,
iżby sprawa nie została wyjaśniona dostatecznie do rozstrzygnięcia (art. 217 § 3
k.p.c.). Przepis art. 233 § 1 k.p.c. nie może stanowić podstawy zarzutów, ze
względu na ograniczenie z art. 3983
§ 3 k.p.c. Natomiast w dalszym zakresie
skarga nie zarzuca naruszenia art. 378 § 1 k.p.c. i konkretnie nie przedstawia, który
zarzut apelacji nie został należycie rozpoznany i dlaczego w efekcie miałoby to
istotny wypływ na wynik sprawy (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.). W konsekwencji nie jest
zasadny zarzut naruszenia art. 385 k.p.c.
Z tych motywów orzeczono jak w sentencji, stosownie do art. 39814
k.p.c.
O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 i 99 k.p.c., według stawki
minimalnej przewidzianej wartości przedmiotu zaskarżenia (19.173 zł), wynikającej
z § 6 pkt 5, § 11 ust. 1 pkt 2 i § 12 ust. 4 pkt 2 (stosowanego odpowiednio do
odpowiedzi na skargę kasacyjną) rozporządzenia z 28 września 2002 r. w sprawie
opłat za czynności radów prawnych.