Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 466/13
POSTANOWIENIE
Dnia 27 stycznia 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Piotr Hofmański
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 27 stycznia 2014 r.
sprawy B. P.,
skazanego z art. 280 § 1 k.k.
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […] z dnia 26 czerwca 2013 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w G. z dnia 7 lutego 2013 r.
p o s t a n o w i ł
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną,
2. obciążyć kosztami postępowania kasacyjnego skazanego B. P.
UZASADNIENIE
W kasacji zarzucono:
I.rażące naruszenie prawa procesowego mające wpływ na treść orzeczenia, to
jest art. 45 Konstytucji RP oraz art. 6 Konwencji o ochronie praw człowieka i
podstawowych wolności, art. 420 w zb. z art. 366 § 1 w zw. z art. 170 § 1, art.
172 i art. 297 § 1 i 2 oraz art. 321 § 1 i 2 k.p.k., poprzez:
- bezpodstawne nieuwzględnienie wniosków dowodowych zmierzających do
pełnego wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy w postaci przeprowadzenia
konfrontacji M. K. i B. P. oraz zaniechanie przeprowadzenia czynności
2
mających na celu ustalenie tożsamości paralizatora wobec tego, że B. P. nie
rozpoznał zabezpieczonego w sprawie paralizatora jako swojej własności,
- pominięcie istotnych okoliczności w postaci wywierania wpływu przez
funkcjonariuszy policji na treść wyjaśnień oskarżonego D. K.,
- nie powiadomienie skazanego B. P. oraz jego obrońcy o terminie końcowego
zaznajomienia się z aktami, co nie znalazło odzwierciedlenia w ocenie
dokonanej przez Sąd zarówno I, jak II instancji, na naruszyło uprawnienia
oskarżonego do sprawiedliwego procesu,
II. rażące naruszenie prawa procesowego mające wpływ na treść orzeczenia,
to jest art. 424 § 1 i 2 k.p.k., poprze dokonanie w treści uzasadnienia przez Sąd
Apelacyjny ustaleń nie uwzględniających całokształtu ujawnionych okoliczności,
poprzez pominiecie lub odrzucenie istotnych wątpliwości przemawiających na
korzyść B. P., a także przyznanie M. K. prawa wskazywania nieprawdziwych
okoliczności z uwagi na ochronę osoby najbliższej, które wobec uznania jego
wyjaśnień za wiarygodne stały się podstawą ustalenia stanu faktycznego
sprzecznego z art. 2 § 2 k.p.k. oraz wbrew zasadom art. 5 § 2 i art. 7 k.p.k. i stało
się podstawą dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego.
Skarżący wniósł o „uchylenie w całości powyższego wyroku i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w G.”
Prokurator w pisemnej odpowiedzi na kasację wniósł o jej oddalenie jako
oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Zarzuty kasacji okazały się być bezzasadne w stopniu oczywistym.
Przede wszystkim zauważyć należy, że autor kasacji zdaje się nie do końca
poprawnie postrzegać rolę nadzwyczajnego środka zaskarżenia, jakim jest kasacja,
w szczególności przypomnieć wypada, że kasacja jest środkiem zaskarżenia
służącym kontroli poprawności postępowania odwoławczego i zasadniczo
niedopuszczalne jest podnoszenie w kasacji uchybień, które miały miejsce w
postępowaniu przed sądem I instancji. Skarga wniesiona w przedmiotowej sprawie
pozornie tylko odnosi się do wad postępowania odwoławczego, w istocie zaś
zmierza do ponownego zakwestionowania prawidłowości dokonanej przez Sąd
meriti – a przy tym w pełni zaakceptowanej w wyniku kontroli odwoławczej przez
3
Sąd Okręgowy – oceny materiału dowodowego oraz ustaleń faktycznych. Zważyć
jednak należy, że postępowanie kasacyjne nie może stanowić powtórzenia
postępowania odwoławczego i nie jest swego rodzaju „trzecią instancją”, która
służyć ma kolejnemu weryfikowaniu poprawności zapadłych orzeczeń. Skarżącemu
przypomnieć należy nadto, że podstawą kasacji winno być naruszenie prawa przez
sąd odwoławczy, tymczasem zarzut nieprzeprowadzenia konfrontacji, czy
niewyjaśnienia tożsamości paralizatora, odnosi się niewątpliwie do Sądu meriti.
Zauważyć trzeba, że zarzuty dotyczące tej kwestii były podniesione w apelacji i
zostały przez Sąd Apelacyjny potraktowane z wzorcową wręcz wnikliwością i
rzetelnością – dość powiedzieć, że rozważania dotyczące użytego w rozboju
paralizatora zajmują s. 22-26, a Sąd odwoławczy starannie i logicznie analizuje
możliwe warianty pochodzenia i wykorzystania tego narzędzia, wykluczając
wszystkie poza przyjętym przez Sąd Okręgowy. Tam też odparty został w sposób
rzetelny (s. 25 uzasadnienia wyroku SA) zarzut dotyczący nieprzeprowadzenia
konfrontacji między B. P. a M. K. na okoliczności związane z tożsamością
paralizatora, wobec czego Sąd Najwyższy nie czuje potrzeby powielania kontroli
odwoławczej.
Zarzut w pkt II kasacji pozornie tylko dotyczy prawa procesowego, gdyż w
istocie zmierza do podważenia ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd
Okręgowy, a tylko nieznacznie uściślonych przez Sąd Apelacyjny. Zarzuty
dotyczące ustaleń faktycznych, a także poprawności oceny dowodów z wyjaśnień
M. K. i D. K. znalazły się w apelacji obrońcy. Zarzuty te Sąd Apelacyjny bez wyjątku
poddał rozpoznaniu. Rozważania dotyczące tych kwestii, zawarte na s. 27-33
uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego uderzają skrupulatnością i rzeczowością,
podniesione tam argumenty są logiczne i bardzo mocno osadzone w realiach
sprawy. Sąd Najwyższy nie ma wątpliwości, że kontrola instancyjna w sprawie
przeprowadzona została na bardzo wysokim poziomie.
Zarzut rzekomego przyznania M. K. „prawa do wskazywania nieprawdziwych
okoliczności, z uwagi na ochronę osoby najbliższej” zdaje się być oparty na
nieporozumieniu. Wszak ani Sąd Okręgowy, ani Sąd Apelacyjny nie przyznały temu
skazanemu „prawa do kłamstwa”, a jedynie zracjonalizowały możliwość złożenia
nieprawdziwych wyjaśnień co do źródła pochodzenia paralizatora motywacją w
4
sytuacji tego skazanego bardzo prawdopodobną. Nie wolno jednak skarżącemu
tracić z pola widzenia dwóch ważnych okoliczności – po pierwsze, oskarżony nie
odpowiada karnie za złożenie fałszywych wyjaśnień, a po drugie, nawet rozminięcie
się z prawdą co do tej okoliczności, nie dyskwalifikuje całości jego wyjaśnień, jako
wiarygodnego środka dowodowego.
Całkowicie chybione są też zarzuty kasacji dotyczące naruszenia art. 321
k.p.k. - oczywiste jest, że naruszenie tego przepisu, wobec szerokiej możliwości
zapoznawania się oskarżonego i obrońcy ze zgromadzonym materiałem
dowodowym na etapie postępowania sądowego, a także wobec możliwości
składania przed sądem wniosków dowodowych, tylko wyjątkowo może mieć wpływ
na treść rozstrzygnięcia sądu I lub II instancji. Takiego wpływu trudno się w
niniejszej sprawie dopatrzyć, podniesione uchybienie nie może więc być uznane za
naruszenie prawa uzasadniające uwzględnienie kasacji. Jeśli zaś chodzi o
zarzucone w kasacji niewyjaśnienie rzekomego wpływu, jaki wywierany był przez
Policję na wyjaśnienia D. K., to trzeba zauważyć, że w postępowaniu nie ujawniły
się żadne okoliczności uzasadniające wątpliwości co do swobodnego składania
wyjaśnień przez tego skazanego, zaś twierdzenia skarżącego są jedynie jego
domniemaniami.
Z tych powodów, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji.