Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 418/13
POSTANOWIENIE
Dnia 18 marca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Rafał Malarski
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 kpk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 18 marca 2014 r.,
sprawy D. G.,
skazanego z art. 280 § 1 k.k. i in.,
z powodu kasacji wniesionych przez obrońców,
od wyroku Sądu Okręgowego w G.
z dnia 15 maja 2013 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w G.
z dnia 15 listopada 2012 r.,
p o s t a n o w i ł
1) oddalić kasacje jako oczywiście bezzasadne;
2) zwolnić skazanego od kosztów sądowych za postępowanie
kasacyjne.
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy w G., wyrokiem z dnia 15 listopada 2012 r., skazał D. G. za
czyn z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. na karę 3 lat
pozbawienia wolności. Po rozpoznaniu apelacji obrońcy Sąd Okręgowy, wyrokiem z
dnia 15 maja 2013 r., utrzymał w mocy zaskarżone orzeczenie, uznając ten środek
odwoławczy za oczywiście bezzasadny.
Kasację od prawomocnego wyroku Sądu odwoławczego złożyli obrońcy
skazanego. Pierwszy z nich – adw. K. S. postawił zarzuty naruszenia: art. 457 § 3
k.p.k. i art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 5 § 2 k.p.k. i art. 7 k.p.k. oraz art. 434 § 1
k.p.k. i art. 176 ust. 1 Konstytucji RP; art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k.; art. 457
2
§ 3 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. i art. 174 k.p.k. Drugi z obrońców – adw. K. M.
postawił zarzuty naruszenia: art. 6 k.p.k. w zw. z art. 434 § 1 k.p.k.; art. 433 § 2
k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. w zw. z art. 458 k.p.k.; art. 173 § 1 k.p.k. w zw. z art. 433
§ 2 k.p.k. oraz § 3, § 4 ust. 2 § 5 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z
dnia 2 czerwca 2003 r. w sprawie warunków technicznych przeprowadzenia
okazania (Dz. U. z 2003 r., nr 104, poz. 981).
W pisemnej odpowiedzi na kasacje prokurator Prokuratury Okręgowej wniósł
o ich oddalenie jako oczywiście bezzasadnych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacje okazały się bezzasadny w stopniu oczywistym.
Zarzuty podnoszone w obydwu skargach należało uznać w zasadzie za
tożsame. Dotyczyły one uchybień mających polegać na poczynieniu w
postępowaniu odwoławczym nowych niekorzystnych ustaleń faktycznych, w
sytuacji wniesienia środka odwoławczego wyłącznie na korzyść skazanego, oraz
dokonaniu nieprawidłowej oceny zeznań pokrzywdzonych, a także
nieprawidłowości przy okazaniu skazanego pokrzywdzonym. Niezależnie od tego,
adw. K. S. kwestionował możliwość poczynienia ustaleń dotyczących numeru
telefonu, którym miał się posługiwać skazany, w oparciu jedynie o notatkę
urzędową.
Zdaniem Sądu Najwyższego, skarżący pod pozorem naruszenia przepisów
postępowania kwestionowali w istocie ustalenia faktyczne w sprawie, wbrew
zakazowi wyrażonemu w treści art. 523 § 1 k.p.k. W kontekście obydwu skarg
zasadnym jest przywołanie treści tego przepisu, zgodnie z którym kasacja może
być wniesiona tylko z powodu uchybień wymienionych w art. 439 k.p.k. lub innego
rażącego naruszenia prawa, jeżeli mogło ono mieć istotny wpływ na treść
orzeczenia; kasacja nie może być wniesiona wyłącznie z powodu
niewspółmierności kary.
Nie można zgodzić się ze skarżącymi, że Sąd odwoławczy przeprowadził
wadliwą kontrolę wyroku Sądu pierwszej instancji i że w konsekwencji zaaprobował
błędną ocenę materiału dowodowego. Nie można uznać, że dowody w sprawie
zostały ocenione dowolnie. W sprawie nie doszło również do naruszenia art. 5 § 2
k.p.k. Sąd ad quem rozpoznał wszystkie zarzuty apelacji, która sprowadzała się do
3
kwestionowania oceny materiału dowodowego, stanowisko swoje w sposób
wystarczający uzasadniając. Należy przy tym mieć na względzie, że sposób
rozumowania Sądu a quo, który znalazł odpowiednie odzwierciedlenie w
uzasadnieniu wyroku, co stwierdził także Sąd odwoławczy, zasługiwał na pełną
akceptację.
Bezzasadnym było zarzucanie poczynienia przez Sąd odwoławczy nowych
niekorzystnych ustaleń faktycznych dla skazanego, w sytuacji gdy wniesiono
środek odwoławczy wyłącznie na jego korzyść. Skarżący nie wykazali, jak
podnoszone przez nich stwierdzenia Sądu odwoławczego miałyby rzutować
niekorzystnie na sytuację skazanego. Co więcej, w kontekście formy zjawiskowej
działania skazanego jako współsprawcy i faktu rozpoznania skazanego przez
pokrzywdzonych jako osoby, która była uczestnikiem zdarzenia, dywagacje Sądu
ad quem w żaden sposób nie miały znaczenia dla zapadłego rozstrzygnięcia.
Sąd Najwyższy nie znalazł również podstaw, wbrew stanowiskom
skarżących, do kwestionowania oceny zeznań pokrzywdzonych. Sąd a quo w
sposób szeroki i zasługujący na pełna akceptację odniósł się do tych dowodów,
dokonując ich szczegółowej analizy, natomiast Sąd ad quem w sposób
wszechstronny i wyczerpujący podał, dlaczego tezy zawarte w apelacjach uznał za
ewidentnie chybione.
Obydwaj obrońcy kwestionowali również czynności okazania skazanego.
Należy mieć na względzie, że w trakcie okazania skazanego pokrzywdzonemu S.
obecny był obrońca – autor jednej z kasacji adw. K. S. (k. 108-112), który nie
składał żadnych zastrzeżeń do przebiegu czynności. Poza tym obydwa Sądy w
sposób dostateczny i zasługujący na aprobatę ustosunkowały się do podnoszonych
w tym zakresie w toku procesu zastrzeżeń. Sąd Najwyższy nie stwierdził przy tym
uchybień co do przeprowadzonych okazań, które mogłyby mieć istotny wpływ na
treść orzeczenia.
Odnosząc się do zarzutu kwestionowania możliwości dokonania ustaleń
dotyczących numeru telefonu, którym miał się posługiwać skazany, w oparciu
jedynie o notatkę urzędową, podnieść należy, że nie mógł on mieć, w kontekście
całego materiału dowodowego, istotnego wpływu na treść orzeczenia. Dostrzegając
uchybienie Sądu ad quem w tym zakresie, podkreślić należy, że chociażby Sąd a
4
quo, bez przekroczenia ram określonych w art. 7 k.p.k., wykazał, na jakiej
podstawie uznał, że skazany posługiwał się ustalonym numerem telefonu.
Okoliczność ta, o czym zdaje się obrońca zapominać, w świetle wiarygodnego
materiału dowodowego, w tym zwłaszcza rozpoznania skazanego przez osoby
pokrzywdzone, miała charakter drugorzędny. Wersja D. G. mogła zostać w sprawie
skutecznie zakwestionowana bez sięgania po dowód logowania się tego numeru
telefonu, który nie był przecież jedynym, a kolejnym podważającym wiarygodność
jego wyjaśnień.
Mając to na względzie, Sąd Najwyższy potraktował przedmiotową kasację
jako bezzasadną w stopniu oczywistym, skutkującym jej oddalenie w trybie art. 535
§ 3 k.p.k.
Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. skazany został zwolniony od kosztów
sądowych postępowania kasacyjnego, bowiem w chwili obecnej jest pozbawiony
wolności.