Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I KZP 2/14
POSTANOWIENIE
Dnia 27 marca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Przemysław Kalinowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Eugeniusz Wildowicz
SSN Włodzimierz Wróbel
Protokolant Ewa Sokołowska
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Aleksandra Herzoga
w sprawie W. R.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu
w dniu 27 marca 2014 r.,
przekazanego na podstawie art. 441 § 1 k.p.k. przez Sąd Okręgowy w Z.,
postanowieniem z dnia 30 grudnia 2013 r., zagadnienia prawnego wymagającego
zasadniczej wykładni ustawy:
„Czy dla odpowiedzialności z art. 245 k.k., w sytuacji, w której
sprawca w celu wywarcia wpływu na świadka używa groźby
bezprawnej w postaci groźby karalnej określonej w art. 190 § 1 k.k.
konieczne jest ustalenie, że groźba wzbudza uzasadnioną obawę, że
będzie spełniona?”
postanowił:
odmówić podjęcia uchwały.
UZASADNIENIE
Przedstawione na wstępie zagadnienie prawne wyłoniło się w następującej
sytuacji procesowej. Sąd Rejonowy w Z., wyrokiem z dnia 20 sierpnia 2013 r.,
uznał W. R. m.in. za winnego trzech czynów wyczerpujących znamiona określone
w art. 245 k.k., stanowiących ciąg przestępstw, a polegających na tym, że w celu
2
wywarcia wpływu na świadków, używał groźby bezprawnej wobec pokrzywdzonych,
w ten sposób, że groził im pozbawieniem życia w przypadku powiadomienia policji
o nielegalnym posiadaniu przez niego broni palnej. Taka postać groźby bezprawnej
odpowiadała wprost ustawowym znamionom groźby karalnej opisanym w art. 190 §
1 k.k., bowiem z ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd pierwszej instancji i
szczegółowo zrelacjonowanych w uzasadnieniu orzeczenia wynikało, iż groźby te
wzbudziły w świadkach uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione. Jednak w
części dyspozytywnej tego wyroku, w opisach przypisanych oskarżonemu czynów,
brak jest stwierdzenia o powstaniu u świadków takiego stanu obawy.
W apelacji wniesionej od powyższego orzeczenia, oskarżyciel publiczny
zarzucił naruszenie art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k., polegające na zaniechaniu wskazania
w opisie czynów wszystkich ustawowych znamion przestępstwa stypizowanego w
art. 245 k.k., a mianowicie pominięciu stwierdzenia zamieszczonego w akcie
oskarżenia, że kierowane przez oskarżonego groźby wzbudziły u pokrzywdzonych
uzasadnioną obawę, iż zostaną spełnione.
Rozpoznając powyższy środek odwoławczy, Sąd Okręgowy w Z. powziął
wątpliwości, które ujął w przytoczonym na wstępie pytaniu. Na wstępie swego
wystąpienia Sąd ten przeprowadził krótką charakterystykę czynności sprawczych
przestępstwa określonego w art. 245 k.k., zaakcentował problematykę podwójnego
przedmiotu ochrony występującego na gruncie tego przepisu i jego formalny
charakter. Następnie odnotował, że groźba bezprawna należy do znamion wielu
typów przestępstw charakteryzując sposób zachowania sprawcy. W dalszej części
swego wystąpienia Sąd odwoławczy przywołał dwa przeciwne stanowiska
wyrażane w orzecznictwie tak Sądu Najwyższego, jak i sądów apelacyjnych w
kwestii traktowania uzasadnionej obawy spełnienia groźby, jako koniecznego
elementu groźby bezprawnej w rozumieniu art. 115 § 12 k.k. Wśród nich wyróżnił te
poglądy, wedle których wzbudzenie uzasadnionej obawy spełnienia groźby jest
koniecznym elementem opisu przestępstwa zawierającego znamię groźby
bezprawnej (wyroki: Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 1999 r., WA 38/99, Sądu
Apelacyjnego w Lublinie z dnia 13 października 2008 r., II AKa 236/08, Sądu
Apelacyjnego w Lublinie z dnia 3 października 2013 r., II AKa 152/13, Sądu
3
Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 23 sierpnia 2012 r., II AKa 227/12) oraz te, które
nie uznawały wzbudzenia takiej obawy za część znamienia groźby bezprawnej
(postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 czerwca 2011 r., V KK 128/11 oraz
wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 6 września 2012 r., II AKa 189/12).
Podejmując próbę samodzielnego rozstrzygnięcia tego zagadnienia, Sąd
Okręgowy w Z. jednoznacznie opowiedział się za tym ostatnim stanowiskiem i
wyraził przekonanie, że okoliczność, czy groźba karalna wzbudziła w świadku
uzasadnioną obawę, iż zostanie spełniona, nie jest znamieniem przestępstwa
określonego w art. 245 k.k. Zatem, stwierdzenie jej istnienia albo braku powstania
takiej obawy, pozostaje bez znaczenia dla możliwości przypisania przestępstwa
tego rodzaju. Swoją argumentację Sąd odwoławczy oparł na niebudzącym, jego
zdaniem, wątpliwości poglądzie o formalnym charakterze tego typu przestępstwa
oraz odwołał się do literalnego brzmienia przepisu art. 115 § 12 k.k., definiującego
pojęcie groźby bezprawnej. Z treści tego przepisu – zdaniem Sądu występującego
z pytaniem – wynika, że wzbudzenie uzasadnionej obawy nie jest elementem
groźby, również w postaci, do której odsyła art. 115 § 12 k.k., a jedynie skutkiem
powodującym jej karalność na gruncie art. 190 § 1 k.k.
Pismem z dnia 17 lutego 2014 r. prokurator Prokuratury Generalnej wniósł o
odmowę podjęcia uchwały w tej sprawie. W uzasadnieniu tego stanowiska wskazał,
że pytanie Sądu Okręgowego z Z. zostało sformułowane w sposób, który nie
odpowiada problemowi wynikającemu z realiów sprawy. Zdaniem prokuratora
Prokuratury Generalnej – przedstawione zagadnienie nie dotyczy tego, czy
wzbudzenie uzasadnionej obawy jest znamieniem groźby bezprawnej, o której
mowa w art. 245 k.k., a tego, czy istnieje wymóg zawarcia takiego stwierdzenia w
opisie czynu zamieszczonym w sentencji wyroku skazującego. Samo ustalenie, że
w tej konkretnej sytuacji groźby wyrażane przez oskarżonego wywołały taką obawę
u świadków znalazło się w części motywacyjnej wyroku i nie jest kontestowane.
Jednocześnie, prokurator przytoczył cały szereg wypowiedzi zaprezentowanych w
piśmiennictwie prawniczym, w których wyrażano przekonanie, że groźba
bezprawna w postaci, o jakiej mowa w art. 190 § 1 k.k., musi wzbudzić w jej
adresacie uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona. Stanowisko to jednak
4
skontrastowano przywołaniem poglądu Sądu Najwyższego, zaprezentowanym w
najnowszym orzecznictwie (postanowienie z dnia 14 lutego 2013 r., II KK 120/12),
wedle którego „Zaakceptowanie poglądu, że groźba bezprawna musi również
realnie wpływać na psychikę zagrożonego nie oznacza jednak, że w każdym
przypadku popełnienia przestępstwa znamiennego groźbą bezprawną należy
wskazać w opisie czynu, iż groźba wzbudziła w zagrożonym uzasadnioną obawę,
że będzie spełniona, tak jak to jest konieczne w przypadku przestępstwa z art. 190
§ 1 k.k.”
Podstawy do odmowy podjęcia uchwały prokurator Prokuratury Generalnej
upatrywał także w tym, że Sąd Okręgowy w Z. zajął już w istocie stanowisko
interpretacyjne w tej sprawie, opowiadając się jednoznacznie za tym kierunkiem
wykładni przepisu art. 245 k.k., który nie traktuje powstania uzasadnionej obawy
spełnienia groźby jako znamienia groźby bezprawnej.
Sąd Najwyższy zważył co następuje.
Należało podzielić przekonanie prokuratora Prokuratury Generalnej, co do
braku podstaw do wyrażenia stanowiska w tej sprawie przez Sąd Najwyższy w
formie uchwały udzielającej odpowiedzi na pytanie postawione przez Sąd
Okręgowy w Z. Wprawdzie nie do końca można zgodzić się z oceną wyrażoną w
pisemnym stanowisku prokuratora, że odpowiedź na pytanie o takiej treści nie
może mieć znaczenia dla rozstrzygnięcia w przedmiocie środka odwoławczego
wniesionego w tej sprawie (skoro w istocie jest ono postawione w aspekcie zarzutu
apelacyjnego dotyczącego wyczerpania znamienia groźby bezprawnej, o czym
przekonuje treść środka odwoławczego), ale decydujące znaczenie ma weryfikacja
przedstawionego zagadnienia z punktu widzenia wszystkich przesłanek
określonych w art. 441 k.p.k.
W piśmiennictwie prawniczym z zakresu procesu karnego i bogatym
orzecznictwie Sądu Najwyższego dotyczącym zasad korzystania z możliwości
przewidzianej w art. 441 k.p.k., wielokrotnie już podkreślano, że przekazanie
Sądowi Najwyższemu zagadnienia prawnego wymagającego – zdaniem sądu
odwoławczego – zasadniczej wykładni ustawy jest uzależnione od spełnienia
5
szeregu warunków. Po pierwsze, musi ono wyłonić się przy rozpoznawaniu środka
odwoławczego przez sąd. Po drugie, w zagadnieniu takim musi wystąpić istotny
problem interpretacyjny związany z wykładnią przepisu, który w praktyce sądowej
jest rozbieżnie interpretowany albo też przepisu, który sformułowany jest wadliwie
lub niejasno. Po trzecie, w sprawie takiej musi zachodzić konieczność dokonania
„zasadniczej wykładni ustawy”, czyli sytuacja, w której przepis taki umożliwia
rozbieżne interpretacje, co byłoby niekorzystne dla funkcjonowania prawa w
praktyce. Po czwarte, między przedstawionym zagadnieniem prawnym a
dokonanymi w sprawie ustaleniami faktycznymi musi zachodzić związek, który
oznacza, że wyjaśnienie wątpliwości interpretacyjnych musi być niezbędne dla
rozstrzygnięcia sprawy (zob. R. A. Stefański: Instytucja pytań prawnych do Sądu
Najwyższego w sprawach karnych. Kraków 2001,s. 254-261, 352-371).
Przekazanie zagadnienia prawnego, jako stanowiące wyjątek od określonej
w art. 8 § 1 k.p.k. zasady samodzielności jurysdykcyjnej sądu karnego, musi także
poprzedzać próba usunięcia dostrzeżonych wątpliwości interpretacyjnych, podjęta
przez sąd pytający w drodze wykładni operatywnej. Dopiero, gdy sąd ten nie może
tych wątpliwości samodzielnie wyjaśnić, możliwe jest wystąpienie do Sądu
Najwyższego o dokonanie zasadniczej wykładni ustawy (R. A. Stefański, op. cit., s.
357). Przedmiotem pytania prawnego nie mogą być natomiast kwestie związane z
ustaleniami faktycznymi, oceną dowodów, czy też dotyczące możliwości
zastosowania określonej normy do ustalonego w sprawie stanu faktycznego. Tryb
wskazany w art. 441 k.p.k. nie służy także temu, by sądy odwoławcze, przy pomocy
Sądu Najwyższego, upewniały się co do prawidłowości przyjmowanego przez nie
stanowiska interpretacyjnego (zob. np. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia
30 września 2010 r., I KZP 17/10 OSNKW 2010, z. 10, poz. 88, z dnia 29 marca
2006 r., I KZP 58/05 LEX 180755, z dnia 29 września 2004 r., I KZP 22/04 R-
OSNKW 2004, poz. 1691, z dnia 7 września 2000 r., I KZP 27/00 LEX 146182).
W tej sprawie, Sąd Okręgowy w Z. trafnie wskazał na szereg wątpliwości
interpretacyjnych, jakie nasuwa relacja między poszczególnymi postaciami groźby
bezprawnej w kontekście realizacji wymagania wzbudzenia w zagrożonym
uzasadnionej obawy jej spełnienia, zasadnie zwrócił uwagę na zróżnicowanie
6
przedmiotów ochrony przy różnych typach przestępstw posługujących się tym
znamieniem, a także wyeksponował najbardziej skrajne stanowiska wyrażone w
orzecznictwie sądowym. Całkowicie natomiast zdystansował się od poglądów
wyrażonych w piśmiennictwie prawniczym odnoszącym się do zagadnienia gróźb,
w tym zarówno bezprawnych (art. 115 § 12 k.k.), jak i karalnych (art. 190 § 1 k.k.).
Zarazem jednak dokonał samodzielnej wykładni zakresu pojęcia groźby bezprawnej
na gruncie art. 245 k.k., zastosowanego do oceny prawnej czynów przypisanych
oskarżonemu w tej sprawie. Co więcej, mając w polu widzenia przynajmniej tę
część problematyki o jakiej wyżej była mowa, Sąd Okręgowy w Z., nie tylko
zdecydowanie opowiedział się za jednym z kierunków zaprezentowanych w
orzecznictwie, ale z pełnym przekonaniem przedstawił argumentację wspierającą,
jego zdaniem, to stanowisko. Tym samym dał wyraz temu, że nie podziela
wątpliwości interpretacyjnych rysujących się na tle przedstawionego zagadnienia,
choć związane są z nim wyraźne rozbieżności w orzecznictwie sądowym.
W konsekwencji powstała jednak sytuacja, która przemawiała za odmową
udzielenia odpowiedzi w formie podjęcia uchwały. Nie został bowiem spełniony
podstawowy warunek będący swego rodzaju fundamentem instytucji przewidzianej
w art. 441 k.p.k. Po przeanalizowaniu dostrzeżonego zagadnienia prawnego i po
zapoznaniu się z kierunkami orzecznictwa sądowego odnoszącego się do tej
kwestii, sąd odwoławczy w sposób oczywisty dokonał wyboru jednej z możliwych
koncepcji i szeroko przedstawił racje, jakie za tym przemawiały na gruncie
kwalifikacji prawnej z jaką miał do czynienia. Nie sposób więc byłoby przyjąć, że
nadal pozostaje on pod wpływem wątpliwości co do zakresu znamion przestępstwa
opisanego w art. 245 k.k. i dla rozstrzygnięcia tej konkretnej sprawy niezbędne jest
udzielenie temu (podkr. SN) właśnie sądowi odpowiedzi w oparciu o przepis art.
441 § 1 k.p.k. Wręcz przeciwnie, zajęcie stanowiska w tym trybie przez Sąd
Najwyższy mogłoby stanowić bądź wprost akceptację dla rozstrzygnięcia
konkretnej sprawy (wyrażoną jeszcze przed rozpoznaniem apelacji), bądź też
bezpośrednią ingerencję w sferę samodzielności jurysdykcyjnej sądu
odwoławczego. Takiej sytuacji należy zdecydowanie unikać, gdyż grozi
niewątpliwym zniekształceniem instytucji pytań prawnych – zwłaszcza w kontekście
konsekwencji o jakich mowa w art. 441 § 3 k.p.k. Przewidziane tam związanie sądu
7
odwoławczego treścią uchwały Sądu Najwyższego, ze względów aksjologicznych,
daje się obronić jedynie na gruncie rzeczywistych wątpliwości interpretacyjnych.
Natomiast niewątpliwa różnica poglądów w piśmiennictwie, a także ewidentna
rozbieżność występująca w orzecznictwie sądowym na tle elementów
wchodzących w skład pojęcia groźby bezprawnej zdefiniowanej w przepisie art. 115
§ 12 k.k., przenosi problem na płaszczyznę zagadnienia abstrakcyjnego, co
sprawia, że nie może być przedmiotem pytania postawionego w takich warunkach,
jakie wystąpiły w niniejszej sprawie, tj. w ramach przewidzianych w art. 441 k.p.k.
Przedstawione okoliczności przemawiały ostatecznie za odmową podjęcia
uchwały.
Zatem, jedynie w kontekście szerszego zarysowania spectrum zagadnień,
jakie należy dostrzec w związku z kształtem i sposobem sformułowania definicji
groźby bezprawnej określonej w art. 115 § 12 k.k. oraz użyciem tego elementu przy
budowie znamion poszczególnych typów przestępstw, można zaprezentować kilka
dodatkowych uwag.
Definicję groźby bezprawnej ustawodawca zamieścił w przepisie art. 115 § 12
k.k. Jest ona zbudowana po części przez odesłanie do konkretnego typu
przestępstwa - groźbą bezprawną jest groźba o jakiej mowa w art. 190 k.k., jak i
przez opisanie dwóch samodzielnych postaci zachowania wyczerpującego to
pojęcie – groźba spowodowania postępowania karnego lub rozgłoszenia
wiadomości uwłaczającej czci zagrożonego lub jego osoby najbliższej. W tej
drugiej części, cała konstrukcja definicji ustawowej jest jeszcze uzupełniona
zastrzeżeniem wyłączającym z zakresu groźby bezprawnej zapowiedź
spowodowania postępowania karnego, jeżeli ma ona jedynie na celu ochronę
prawa naruszonego przestępstwem. Na gruncie takiej regulacji, częściowo
odsyłającej, istotnego znaczenia nabiera zawartość unormowania zamieszczonego
w art. 190 k.k. Składa się ono ze strony przedmiotowej opisującej zachowanie
sprawcy w postaci wyrażenia groźby popełnienia przestępstwa na szkodę
pokrzywdzonego lub jego osoby najbliższej oraz skutku w postaci powstania
uzasadnionej obawy, że ta groźba zostanie spełniona.
8
Poglądy wyrażane w piśmiennictwie na temat normatywnych konsekwencji
takiej budowy definicji z art. 115 § 12 k.k. nie są wyczerpujące i nie zawsze
odnoszą się do istoty problemu. Można je podzielić na kilka grup.
W pierwszym rzędzie należy odnotować stanowisko, że w wyniku zastosowania
techniki odesłania i wskazania na groźbę karalną z art. 190 k.k., do zakresu pojęcia
groźba bezprawna przeniesiony został nie tylko element przedmiotowy, tj. grożenie
popełnieniem przestępstwa, ale również skutek wymagany na gruncie art. 190 k.k.,
tj. uzasadniona obawa spełnienia groźby. Stąd też formułowane jest wymaganie,
aby także w odniesieniu do tych przestępstw, w których znamię określające
sposób działania sprawcy jako zastosowanie groźby bezprawnej zostało
zrealizowane w postaci groźby karalnej (tj. groźby popełnienia przestępstwa na
szkodę zagrożonego lub jego osoby najbliższej), jako istotny element ustaleń
faktycznych, a nawet opisu czynu, uznawany za równoprawny z pozostałymi
znamionami, traktować wystąpienie czynnika podmiotowego po stronie
pokrzywdzonego, tj. powstanie uzasadnionej obawy spełnienia groźby. Wprawdzie
cały szereg przestępstw, w znamionach których występuje groźba bezprawna,
traktuje się jako przestępstwa formalne, a zatem nie wymagające nastąpienia
skutku, ale ten ostatni odnosi się do braku konieczności osiągnięcia efektu
działania sprawcy wyrażającego groźbę, tj. skutecznego wpłynięcia na zachowanie
osoby lub instytucji, wobec których zastosowano groźbę bezprawną. Odnotowuje
się wprawdzie przy tym różne zakresy pojęć „groźba bezprawna” i „groźba karalna”,
a nadto zauważa, że uzasadniona obawa spełnienia groźby, należy wyłącznie do
znamion przestępstwa określonego w art. 190 § 1 k.k., ale traktuje powołanie tego
przepisu w definicji legalnej zamieszczonej w art. 115 § 12 k.k., jako sposobu
włączenia przez ustawodawcę do tej definicji również elementu skutku w postaci
wywołania u zagrożonego uzasadnionej obawy spełnienia groźby. Wypowiedzi
dotyczące tego zagadnienia nie zawsze precyzują jednak, czy to stanowisko odnosi
się tylko do wypadków, gdy groźba bezprawna przybiera postać przewidzianą w art.
190 k.k. (dotyczy popełnienia przestępstwa), czy dotyczy również innych postaci
groźby bezprawnej opisanych w definicji z art. 115 § 12 k.k. (M. Mozgawa [w:] M.
Mozgawa (red.): Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2012, s. 268; tenże [w:] J.
Warylewski [red.]: System Prawa Karnego. Tom 10. Przestępstwa przeciwko
9
dobrom indywidualnym. Warszawa 2013, s. 417; K. Nazar-Gutowska: Groźba
bezprawna w polskim prawie karnym, Warszawa 2012, s. 61-72).
Inna grupa komentatorów wyraża jedynie własne przekonanie o potrzebie
przyjęcia, że w przypadku każdego rodzaju groźby warunkiem jej bezprawności
jest, aby była to groźba poważna, która wzbudziła w zagrożonym uzasadnioną
obawę, że będzie spełniona. Stanowiska tego jednak nie wspiera żadna
argumentacja. Nie dostrzega się przy tym, że taki pogląd prowadzi do zatarcia
różnicy wynikającej z ustawy, między postaciami groźby bezprawnej (por. np. B.
Kunicka-Michalska (w:) A. Wąsek, R. Zawłocki (red.): Kodeks karny. Część
szczególna. Tom II. Warszawa 2010, s. 377; W. Wróbel, A. Wojtaszczyk, W. Zontek
(w:) L. Gardocki (red.), System Prawa Karnego. Tom 8. Przestępstwa przeciwko
państwu i dobrom zbiorowym, Warszawa 2013, s. 689; M. Jachimowicz:
Przestępstwo zmuszania świadka, PS 2007, nr 11-12, s. 152).
Niektórzy autorzy dostrzegają, że tylko przepis art. 190 § 1 k.k. wymaga, ażeby
groźba karalna – jako jedna z odmian groźby bezprawnej – wzbudziła w
zagrożonym uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona. Natomiast ten zwrot,
będący ustawowym znamieniem groźby karalnej, nie jest elementem definicji całej
groźby bezprawnej. Wobec tego próbują nadać mu inną rangę: i tak według A.
Wąska (Kodeks karny. Komentarz. Gdańsk 2002, s. 797-798) należy przyjąć, że i w
pozostałym zakresie jest ważne „ażeby w psychice zagrożonego zaistniał stan
uzasadnionej obawy spełnienia tej groźby”. Z kolei, A. Zoll obiektywizuje to
wymaganie i stara się je uelastycznić, opisując je jako doprowadzenie tej groźby do
świadomości adresata oraz zaistnienie podstaw do potraktowania jej poważnie
przez zagrożonego (K. Buchała, A. Zoll: Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz
do art. 1 – 116, t. 1. Kraków 1998, s. 636; por. także O. Górniok (aktualizacja J.
Bojarski) w: J. Bojarski, M. Bojarski, M. Filar [red.], W. Filipkowski, O. Górniok, E.
Guzik-Makaruk, S. Hoc, P. Hofmański, M. Kalitowski, M. Kulik, L.K. Paprzycki, E.
Pływaczewski, W. Radecki, Z. Sienkiewicz, Z. Siwik, R.A. Stefański, L.
Tyszkiewicz, A. Wąsek, L. Wilk. Kodeks karny. Komentarz. Warszawa 2012, s.
623).
Ostatnia wreszcie grupa komentatorów także przyznaje, że poza wypadkiem
określonym w art. 190 § 1 k.k., z treści definicji zawartej w art. 115 § 12 k.k.
10
literalnie nie wynika, iż groźba bezprawna w rozumieniu tego przepisu musi być
poważna, tzn. wzbudzać obawę urzeczywistnienia. Jednak starają się przedstawić
argumenty natury funkcjonalnej i systemowej, mające przemawiać za potrzebą
przyjęcia wykładni rozszerzającej definicję zamieszczoną w art. 115 § 12 k.k. i
włączenia do niej elementu skutkowego w postaci wywołania uzasadnionej obawy
spełnienia groźby bezprawnej także w tych wypadkach, gdy nie ma ona postaci
określonej w art. 190 § 1 k.k. (por. J. Majewski (w:) A. Zoll (red.): Kodeks karny.
Część ogólna. Komentarz. Tom 1, Warszawa 2012, s. 1396-1397; S. Hypś (w:) A.
Grześkowiak (red.): Kodeks karny. Komentarz. Warszawa 2012, s. 662; J. Giezek
(w:) J. Giezek (red.): Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz. Warszawa 2012, s.
708).
Na koniec tego przeglądu warto odnotować, że i na gruncie poprzedniej
regulacji funkcjonowały poglądy stwierdzające, że obawa spełnienia
zapowiedzianego działania sprawcy jest koniecznym znamieniem groźby
bezprawnej, która bez tego elementu staje się czczą pogróżką (M. Siewierski [w:] J.
Bafia, K. Mioduski, M. Siewierski: Kodeks karny. Komentarz. Warszawa 1987, s.
362).
Także w piśmiennictwie z okresu obowiązywania kodyfikacji karnej z 1932 r.
odnotowywano różnicę między groźbą bezprawną w postaci groźby karalnej, która
sama przez się stanowiłaby przestępstwo oraz pozostałymi postaciami groźby
bezprawnej, tj. spowodowania postępowania karnego lub rozgłoszenia wiadomości
uwłaczających czci zagrożonego lub jego bliskich (S. Glaser, A. Mogilnicki: Kodeks
karny. Komentarz. Kraków 1934, s. 389 i nast. a także – powołane w Komentarzu
uzupełniające motywy ustawodawcze – s. 392). Natomiast ówczesny Sąd
Najwyższy w wyroku z dnia 2 grudnia 1948 r., K 1668/48, wyraźnie stwierdził, że
„różnica między groźbą bezprawną (art. 91 § 4 k.k.) a groźbą karalną (art. 250 k.k.)
nie jest jakościowa, tj. nie tyczy istoty groźby jako takiej, ale ilościowa – rozszerza
bowiem tylko – o ile chodzi o groźbę bezprawną – zakres sposobów, którymi
sprawca groźbę swą wyraża (prócz groźby spełnienia przestępstwa, także groźba
spowodowania postępowania karnego lub rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej
czci. Groźba bezprawna wymieniona w art. 251 k.k. musi posiadać również te same
jakościowe przesłanki, które charakteryzują groźbę karalną, a więc musi być zdolna
11
wzbudzić u zagrożonego obawę. Gdy groźba z art. 251 k.k. warunkowi nie
odpowiada, brak jest istoty czynu z tegoż artykułu.”(PiP 1948/4/145).
We współczesnym orzecznictwie sądowym, jak słusznie zauważa sąd
występujący z zagadnieniem prawnym, sytuacja jest bardziej wyrazista, choć
również niejednolita, co zostało zaprezentowane w motywach pytania. W całym
szeregu rozstrzygnięć, na jednej płaszczyźnie stawia się groźbę bezprawną i
groźbę karalną, zwłaszcza, gdy zachowanie sprawcy ma postać przewidzianą w art.
190 § 1 k.k., co prowadzi do uznania za konieczne wystąpienia uzasadnionej
obawy realizacji groźby (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 7 grudnia 1999 r., WA
38/99 OSNKW 2000, z. 3-4, poz. 32, z dnia 26 września 2006 r., WA 27/06
OSNwSK 2006/1/1809, Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 14 lipca 2005 r.,
sygn. II AKa 155/05 OSA 2006/1/1, Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 23
sierpnia 2012 r., sygn. II AKa 227/12 LEX nr 1220370, częściowo także wyrok Sądu
Apelacyjnego w Lublinie z dnia 13 października 2008 r., sygn. II AKa 236/08 LEX nr
477863).
W opozycji do tego stanowiska pozostaje wywód przytoczony w motywach
pytania w ślad za poglądem Sądu Apelacyjnego w Lublinie wyrażonym w wyroku z
dnia 6 września 2012 r., sygn. akt II AKa 189/12, zgodnie z którym, odesłanie do art.
190 k.k. zamieszczone w art. 115 § 12 k.k., dotyczy jedynie zakresu
przedmiotowego zachowania się sprawcy. Natomiast treść art. 115 § 12 k.k. nie
zawiera żadnych dodatkowych warunków, które przesądzałyby o tym, czy groźba o
wskazanej w nim treści będzie groźbą bezprawną, w szczególności zastrzeżenia,
aby wywołała ona uzasadnioną obawę spełnienia jako skutku będącego warunkiem
karalności na gruncie art. 190 k.k. Inne wymagania, charakterystyczne z punktu
widzenia indywidualnych typów przestępstw, zawierają natomiast poszczególne
przepisy części szczególnej kodeksu karnego, penalizujące konkretne
przestępstwa, do których znamion należy posłużenie się groźbą bezprawną, jak np.
art. 245 k.k. W tym ostatnim wypadku, zdaniem Sądu Apelacyjnego w Lublinie, do
znamion przestępstwa włączono cel działania sprawcy, jakim ma być wywarcie
wpływu na osoby wymienione w tym przepisie, natomiast nie zawiera on
wymagania, aby groźba kierowana do tych osób wywołała uzasadnioną obawę
spełnienia.
12
Także Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 6 czerwca 2011 r., V KK 128/11,
wypowiadając się na gruncie art. 224 § 2 k.k. podkreślił, że przepis ten, odmiennie
niż art. 190 § 1 k.k., nie traktuje powstania obawy spełnienia groźby jako znamienia
przestępstwa (LEX nr 897778). Również, w odniesieniu do znamion przestępstwa z
art. 191 § 1 k.k. Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 14 lutego 2013 r., II KK
120/12 LEX nr 1405555, z jednej strony zauważył, że „groźba bezprawna musi
realnie wpływać na psychikę zagrożonego; w przeciwnym wypadku trudno byłoby
/…/ racjonalnie wykazać, że faktycznie zagrożone zostało dobro prawne przez
sprawcę posługującego się groźbą”, by z drugiej strony podkreślić, że „subiektywny
element groźby bezprawnej jest tylko jednym ze składników ustalanego stanu
faktycznego i nie stanowi samoistnego znamienia określającego czynność
sprawczą przestępstwa z art. 191 § 1 k.k.” Ostatecznie przyjęto, że obawa
spełnienia groźby nie należy do znamion tego przestępstwa.
Przedstawione zróżnicowanie poglądów w orzecznictwie sądowym
odzwierciedla w znacznym stopniu, podobne rozbieżności stanowisk zarysowane
wyżej w piśmiennictwie prawniczym. Krąg argumentów – tam, gdzie w ogóle
podjęto jakąkolwiek próbę ich sformułowania – jest też zbliżony, choć odnotować
trzeba, że w większym stopniu podkreśla się normatywne znaczenie odesłania do
tej postaci groźby, jaką ustawodawca opisał w treści art. 190 k.k. Dlatego właśnie,
w wielu rozstrzygnięciach przyjmuje się, że posłużenie się groźbą bezprawną w
postaci groźby popełnienia przestępstwa – dla wyczerpania tego znamienia –
wymaga również powstania uzasadnionej obawy po stronie osoby, wobec której
takie działanie zostało podjęte.
Sąd Okręgowy w Z., podejmując dyskurs z tym stanowiskiem, słusznie skądinąd
zauważa, że prowadzi ono do nieuzasadnionego – w jego przekonaniu –
zróżnicowania sytuacji prawnej sprawcy w zależności od zastosowanej formy
groźby bezprawnej. W konsekwencji bowiem podzielenia takiego poglądu,
odpowiedzialność sprawcy grożącego np. świadkowi – w warunkach art. 245 k.k. –
popełnieniem przestępstwa (postać działania określona w art. 190 § 1 k.k.), byłaby
uzależniona od wywołania uzasadnionej obawy, że zapowiedź ta zostanie
spełniona, natomiast w wypadku zastosowania groźby spowodowania
postępowania karnego lub rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci zagrożonego
13
lub jego osoby najbliższej, odpowiedzialność karna byłaby niezależna od powstania
takiej obawy. Taki wynik wykładni Sąd ten uznaje za nieracjonalny, co jest
oczywiście argumentem znaczącym, ale wymagającym daleko posuniętej
ostrożności w stosowaniu przy wykładni odrzucającej językową treść przepisu. W
rezultacie posłużenia się nim na gruncie art. 115 § 12 k.k. (bo właśnie w tym
obszarze trzeba przecież rozpatrywać jego działanie, a nie tylko w ramach art. 245
k.k.) dochodzi się do wniosku o konieczności wyeliminowania, w imię zasady
jednakowego ponoszenia odpowiedzialności, istotnego elementu zawartego w
normie, do której – bez żadnych ograniczeń – odsyła wspomniany wyżej przepis
mający status definicji ustawowej. Tymczasem, nawet w ramach art. 190 § 1 k.k.,
pełniąca tam funkcję znamienia czynu zabronionego obawa spełnienia groźby
popełnienia przestępstwa, prowadzi do zasadniczego zróżnicowania sytuacji
sprawcy w zależności od tego, czy osoba, wobec której podjęto takie działanie
charakteryzowała się większą, czy też mniejszą odpornością na groźby (stąd też
różne próby doprecyzowania kryteriów oceny i „pomiaru” tej obawy – szerzej na ten
temat K. Nazar-Gutowska: Groźba bezprawna … s. 62 i powołana tam literatura).
Nie można przy tym nie zauważyć, że podobną argumentację, odwołującą
się także wprost do racjonalności ustawodawcy, tyle tylko, że zmierzającą do
uzasadnienia postulatu sformułowanego dokładnie w przeciwnym kierunku,
zaproponowano w piśmiennictwie – w ramach ostatniej grupy poglądów
przytoczonych powyżej. Przypomnieć trzeba, że proponowane tam rozwiązanie
sprowadzało się do przyjęcia, iż wystąpienie uzasadnionej obawy spełnienia
groźby, powinno uzupełniać ustawową definicję groźby bezprawnej we wszystkich
postaciach przewidzianych w art. 115 § 12 k.k. Prowadzi to jednak wprost do
rozbudowania – za pomocą wykładni celowościowej – normy mającej status
definicji ustawowej, przez dopisanie do niej elementu, którego nie umieszczono w
niej na drodze legislacyjnej. Przyznanie tak stworzonemu fragmentowi normy
statusu równego znamionom określającym zakres odpowiedzialności karnej
wykracza poza ramy wykładni – nawet kreatywnej – i staje się udziałem w procesie
tworzenia prawa, co nie powinno być rolą interpretatora. Nie do końca też
uzasadnia taki zabieg odwoływanie się do rezultatu korzystnego z punktu widzenia
sprawcy czynu. Przepisy prawa karnego chronią różne dobra i nie ma
14
aksjologicznego uzasadnienia dla redukowania stopnia ochrony interesów, np.
osoby, wobec której sprawca podjął swoje działanie. Dążenie do obrony założenia
o racjonalności ustawodawcy nie wydaje się też obecnie argumentem
wystarczającym do uzasadnienia wykładni tworzącej część normy – brakującą
zdaniem interpretatora. Założenie to krytycznie weryfikuje ocena przebiegu i
wyników współczesnego procesu legislacyjnego wyrażana niejednokrotnie w
orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego.
Istotnym aspektem znaczenia obawy spełnienia groźby – z punktu widzenia
zakresu znamienia groźby bezprawnej – odnoszonej do tych typów przestępstw, w
których zostało ono zamieszczone jako sposób działania dookreślający czynność
czasownikową, jest charakter dóbr podlegających ochronie. Znaczenie stanu
uzasadnionej obawy spełnienia groźby bezprawnej pozostaje w istotnej relacji do
głównego przedmiotu ochrony poszczególnych typów przestępstw, w których
znamionach występuje taka groźba. Gdy takim przedmiotem ochrony są dobra
indywidualne, wywołanie stanu obawy spełnienia groźby godzi przede wszystkim w
wolność człowieka, która wszelako nie dozna uszczerbku, gdy taki stan w ogóle nie
powstanie po stronie „zagrożonego”. Odmiennie z kolei, gdy dobrem chronionym
jest przede wszystkim dobro ogólne, trudno byłoby uzależniać uznanie zamachu na
nie za czyn zabroniony – dopiero od wywołania skutku w postaci powstania stanu
obawy u pojedynczych osób.
Przedstawione wyżej trudności interpretacyjne są w znacznym stopniu
wynikiem dążenia do jednolitego traktowania wszystkich elementów związanych z
groźbą bezprawną występującą w różnych przepisach ustawy karnej, za czym
przemawiają oczywiście elementarne reguły wykładni. Warto w tym kontekście
zwrócić jednak uwagę na te wypowiedzi w piśmiennictwie, w których
zaakcentowano bardziej złożony charakter groźby jako zachowania wywołującego
reakcję karną. Jak podkreśla np. A. Marek (Kodeks karny. Komentarz. Warszawa,
2010, s. 317) - nie powinno się tracić z pola widzenia i tego, że w prawie karnym
pojęcie groźby występuje w różnych zakresach. Niektóre przestępstwa gwałtowne
polegają na stosowaniu przemocy lub groźby jej natychmiastowego użycia (art. 280
k.k. i art. 281 k.k.). Częściej ustawodawca zalicza stosowanie przemocy lub groźby
bezprawnej do znamion wykonawczych czynu zabronionego (art. 153 § 1 k.k., art.
15
157 § 1 k.k., art. 197 § 1 i 2 k.k., art. 200a § 1 k.k., art. 203 k.k.). Istnieją wreszcie
odrębne typy przestępstw groźby karalnej (art. 190 k.k.) oraz zmuszania innej
osoby do określonego działania (art. 191 § 1 k.k., art. 191a k.k.).
Pierwsze dwie grupy dotyczą przestępstw materialnych, w których opisie
ustawodawca zamieścił znamię sposobu działania sprawcy w postaci posłużenia
się groźbą bezprawną w celu wymuszenia konkretnego zachowania. W tych
wypadkach, jeżeli użycie takiej groźby bezprawnej ma pozostawać przyczynowe
wobec skutku, to musi jednocześnie łączyć się ze stwierdzeniem, że groźba ta
wzbudziła obawę u zagrożonego, co w konsekwencji doprowadziło do osiągnięcia
skutku. W przeciwnym razie, poza stwierdzeniem pewnej koincydencji czasowej
groźby bezprawnej i zdarzenia odpowiadającego znamieniu skutku, nie można
byłoby wskazać, że ten właśnie sposób działania doprowadził do skutku. W tej
grupie przestępstw, samo zaistnienie skutku będzie miało znaczenie dla przyjęcia,
że zrealizowany został również czynnik uzasadnionej obawy, niezależnie od
zamieszczenia go w opisie zachowania sprawcy. Podkreślił to Sąd Apelacyjny w
Lublinie, który w uzasadnieniu powołanego wyżej wyroku z dnia 13 października
2008 r., sygn. II AKa 236/08 wskazał, że „Trudno sobie wyobrazić, aby groźba
bezprawna, ujęta w różnych typach przestępstw jako sposób oddziaływania
sprawcy na ofiarę (np. przy zgwałceniu), mająca wywołać skutek do znamion tych
przestępstw należący, nie wywołała obawy”. W odniesieniu do tej grupy
przestępstw jest oczywiste, że o wyczerpaniu wszystkich znamion nie może
przesądzać zamieszczenie lub pominięcie w opisie zachowania dotyczącym
posłużenia się groźbą bezprawną, elementu związanego z wywołaniem u
zagrożonego stanu obawy. Doprowadzenie przy pomocy groźby do zaistnienia
skutku, zawiera już w sobie realizację elementu subiektywnego w postaci
wystąpienia obawy spełnienia groźby.
Niezależnie od zróżnicowania dotychczas wymienionych typów przestępstw
z uwagi na ich rodzajowe przedmioty ochrony, charakteryzują się one istotną cechą
wspólną, jaką jest indywidualny charakter dóbr przeciwko którym są skierowane.
Stąd też nie występuje w tej kategorii problem z identyfikacją pokrzywdzonego, w
odniesieniu do którego z kolei można w ogóle analizować element obawy
16
zrealizowania groźby. W tym kontekście trzeba zauważyć, że właśnie przepis art.
190 § 1 k.k. charakteryzuje się indywidualnym przedmiotem ochrony, jakim jest
wolność w sensie subiektywnym, czyli poczucie braku zagrożenia, wolność od
obaw (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 maja 2006 r., IV KK 403/05,
OSNwSK 2006/1/1123).
Odrębną grupą przestępstw, w których znamionach występuje groźba
bezprawna, są czyny skierowane przeciwko dobrom bardziej generalnym lub
abstrakcyjnym (np. wpływanie na czynności organu konstytucyjnego – art. 128 § 3
k.k., wywieranie wpływu na czynności organu państwowego, organu administracji
rządowej lub samorządu terytorialnego – art. 224 § 1 k.k., zmuszanie
funkcjonariusza publicznego do przedsięwzięcia lub zaniechania prawnej czynności
służbowej – art. 224 § 2 k.k., wywieranie wpływu na czynności urzędowe sądu –
art. 232 k.k., wywieranie wpływu na uczestników postępowania sądowego – art.
245 k.k., przeszkadzanie w wyborach – art. 249 k.k., udaremnianie lub
rozpraszanie zgromadzenia – 260 k.k., przeszkadzanie przełożonemu wojskowemu
w czynności służbowej lub zmuszanie do jej przedsięwzięcia albo zaniechania – art.
346 § 1 k.k.). W tych wszystkich wypadkach kryminalizacja zachowań polegających
na posłużeniu się groźbą bezprawną jest związana z takimi wartościami, jak
niezakłócone funkcjonowanie organów państwa, wymiaru sprawiedliwości,
administracji rządowej i samorządowej, realizacja podstawowych praw
obywatelskich, jak uczestniczenie w wyborach i zgromadzeniach. Dobro
indywidualne w postaci wolności od stanu zagrożenia pozostaje w tych wypadkach
na drugim planie. Już chociażby z uwagi na charakter tych dóbr ogólnych trudno
przyjąć, aby ich naruszenie można było każdorazowo wiązać z indywidualnie
odczuwaną obawą zrealizowania groźby. Należy rozważyć, czy właśnie z uwagi na
charakter zaatakowanego dobra ogólnego odpowiedzialność karna w takich
wypadkach nie odrywa się od elementu subiektywnego w postaci wystąpienia
uzasadnionej obawy spełnienia groźby. Na gruncie przestępstwa z art. 245 k.k. – z
punktu widzenia prawidłowego działania organów wymiaru sprawiedliwości –
zasadnicze znaczenie ma to, że sprawca dopuszcza się groźby bezprawnej w celu
wywarcia wpływu na świadka lub inną osobę tam wymienioną. Chroniony jest
bowiem przede wszystkim interes wymiaru sprawiedliwości przed niedozwolonymi
17
wpływami na postawy uczestników postępowania sądowego. Przestępstwo jest
dokonane z chwilą podjęcia działania i dotarcia groźby. Dalszy skutek nie jest
wymagany (por. R. Góral: Kodeks karny. Praktyczny komentarz z orzecznictwem.
Warszawa 2005, s. 404-405). Natomiast okoliczność, czy groźba ta wzbudziła w
zagrożonym obawę spełnienia, czy też nie odczuwał takiej obawy, ma znaczenie
wtórne dla naruszonego dobra. W przeciwnym razie o bezprawności ataku na
dobra ogólne – w tym wypadku wymiar sprawiedliwości – decydowałyby
indywidualne odczucia, które to kryterium w sferze odpowiedzialności karnej budzi
generalne wątpliwości i nie powinno mieć zastosowania, zwłaszcza przy braku
odpowiednich przesłanek do oceny (K. Daszkiewicz-Paluszyńska. Groźba w
polskim prawie karnym, Warszawa 1958, s. 10).
Podsumowując dotychczasowe uwagi można zatem wskazać, że:
1. Przepis art. 245 k.k. posługuje się znamieniem groźby bezprawnej w
rozumieniu definicji zawartej w art. 115 § 12 k.k., która nie zawiera
wyrażonego wprost wymagania, aby każde z wymienionych tam zachowań
wywołało w zagrożonym uzasadnioną obawę spełnienia groźby; natomiast
ten ostatni skutek, ustawodawca związał – i to pośrednio – z postacią groźby
opisaną w art. 190 k.k. Gdyby wywołanie stanu obawy w zagrożonym miało być
elementem konstytutywnym znamienia groźby bezprawnej we wszystkich jej
postaciach, to musiałby on znajdować się w ramach jej definicji ustawowej.
2. Z punktu widzenia wykładni pojęcia określonego w art. 115 § 12 k.k.,
istotne znaczenie ma zastosowany przez ustawodawcę sposób zbudowania
definicji groźby bezprawnej, polegający na włączeniu do niej groźby karalnej, której
znamiona zostały opisane w art. 190 § 1 k.k. (i tylko w nich zawarty jest element
subiektywny w postaci uzasadnionej obawy spełnienia groźby), a nadto
sformułowaniu dwóch odrębnych postaci zachowania polegającego na grożeniu
spowodowaniem postępowania karnego lub rozgłoszeniem wiadomości
uwłaczającej czci zagrożonego lub osoby dla niego najbliższej (z wyłączeniem
zawartym w zd. drugim § 12), co do których nie ma normatywnej podstawy do
ustalenia przekonania zagrożonego o realności spełnienia groźby. Prowadzi to do
wniosku, że tylko w tym pierwszym wypadku zachodzi w ogóle potrzeba
18
rozważenia znaczenia tej okoliczności z punktu widzenia prawnej oceny
zachowania sprawcy.
3. Ustawodawca zdefiniował wprawdzie pojęcie groźby bezprawnej w
ustawie karnej, ale już w odniesieniu do różnych typów przestępstw użył go w
sposób niejednolity, co uwidacznia się np. przy przestępstwach formalnych i
materialnych. Przy tych ostatnich, samo wystąpienie skutku może stanowić
wystarczającą przesłankę do stwierdzenia, że groźba wyrażona przez sprawcę
wzbudziła w zagrożonym uzasadnioną obawę spełnienia, wobec czego
zamieszczenie takiego ustalenia w opisie czynu lub jego brak, nie będzie wpływało
na komplet znamion przestępstwa.
Także przy przestępstwach, co do których przedmiotem ochrony są dobra ogólne,
a nie indywidualne, znaczenie elementu subiektywnego w postaci obawy spełnienia
groźby bezprawnej staje się relatywnie drugoplanowe. Uwidacznia się to również w
wypadkach, gdy działanie sprawcy dotyczy bezpośrednio podmiotów zbiorowych
takich, jak organy państwowe, organy wymiaru sprawiedliwości, czy administracji.
4. Niewątpliwie, ewentualne zamieszczenie w opisie czynu, którego sprawca
posłużył się groźbą bezprawną, subiektywnej reakcji osoby zagrożonej w postaci
powstania uzasadnionej obawy zrealizowania groźby – oprócz waloru procesowego
(art. 413 § 2 k.p.k.) – prowadzi do pełnego przedstawienia bezprawnego
zachowania i jego rezultatu, a zatem w najdalej idącym stopniu oddaje kryminalną
zawartość czynu będącego przedmiotem procesu, do czego należy dążyć nie
ograniczając się wyłącznie do wymienienia ustawowych znamion.
Na gruncie art. 245 k.k. subiektywny element groźby bezprawnej w postaci
uzasadnionej obawy jej spełnienia jest z reguły możliwy do zidentyfikowania i nie
ma szczególnych racji przemawiających przeciwko umieszczeniu go w opisie
zachowania sprawcy czynu zabronionego.
5. Nawet przy najbardziej restrykcyjnym podejściu do normatywnego
znaczenia wymogu powstania uzasadnionej obawy zrealizowania groźby
bezprawnej, w wypadku, gdy sprawca zastosował ją w postaci określonej w art. 190
§ 1 k.k., ale zachowanie to nie wzbudziło obawy spełnienia groźby, każdorazowo
do rozważenia pozostaje odpowiedzialność sprawcy za określony typ przestępstwa
w postaci usiłowania.
19
Z tych wszystkich względów rozstrzygnięto, jak w postanowieniu.