Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 241/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 1 kwietnia 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Katarzyna Gonera (przewodniczący)
SSN Roman Kuczyński
SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa R. K.
przeciwko Agencji S. S. Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w W.
z udziałem interwenienta ubocznego Grupy S. S. Spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością w W.
o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych i dodatek za pracę w porze
nocnej,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 1 kwietnia 2014 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w K.
z dnia 7 marca 2013 r.
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Okręgowemu - Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w K. do
ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
Wyrokiem z dnia 9 sierpnia 2012 r. Sąd Rejonowy w K. zasądził od Agencji
S. S. Sp. z o.o. w W. na rzecz R. K. wynagrodzenie z tytułu pracy w godzinach
nadliczbowych i w porze nocnej. Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące
ustalenia.
W miesiącu październiku 2006 r. powód zgłosił się do pozwanej Spółki na
rozmowę kwalifikacyjna w związku z ogłoszeniem prasowym. Przeprowadzający
rozmowę A. K. poinformował powoda, że odpowiada on oczekiwaniom pracodawcy
i zaproponował pracę, która w październiku miała być wykonywana na podstawie
umowy zlecenia, a następnie, gdy powód sprawdzi się w pracy, na podstawie
umowy o pracę. Wynagrodzenie powoda miało wynosić 5 zł za godzinę pracy, która
to stawka z czasem miała ulec podwyższeniu. Podczas rozmowy przedstawiono
powodowi do podpisu plik umów zlecenia in blanco, zawierających jedynie dane
osobowe powoda. Należy przyjąć, że były to umowy datowane na 9 i 10
października 2006 r. W dniu 9 października 2006 r. pomiędzy powodem a S. S.
Spółką z o.o. w W. została zawarta umowa zlecenia, na podstawie której
zobowiązał się on do zapewnienia ochrony mienia obiektów monitorowanych, a
Spółka do zapłaty wynagrodzenia w wysokości 900 zł miesięcznie. Równocześnie,
w dniu 10 października 2006 r. pomiędzy powodem a Grupą S. S. Spółką z o.o.
została zawarta umowa zlecenia mająca za przedmiot zapewnienie ochrony mienia
obiektów monitorowanych przez powoda. Od dnia 6 grudnia 2006 r. powód został
zatrudniony na podstawie umowy o pracę, a z dniem 1 maja 2008 r. przejęty w
trybie art. 231
k.p. przez Agencję S. S. Umowa o pracę została rozwiązana z dniem
17 lipca 2010 r. Powód podpisując in blanco umowy zlecenia nie wiedział, że
istnieją różne podmioty, które w swojej nazwie mają element „S. S.” i że jedna z
umów dotyczy strony pozwanej, a druga - Grupy S. S. Umowa zlecenia z tą
ostatnią została powodowi przesłana dopiero przy rozwiązywaniu umowy o pracę.
Powód otrzymywał wynagrodzenie od dwóch podmiotów. Podobnie jak inni
pracownicy, samodzielnie prowadził grafik czasu pracy. Pracownicy otrzymywali do
podpisu ewidencję czasu pracy przygotowaną na podstawie umowy o pracę i
obejmującą czas pracy odpowiadający dopuszczalnym normom miesięcznym.
Wynagrodzenie powoda stanowiło iloczyn przepracowanych godzin oraz stawki
3
godzinowej. Przedmiotem działalności pozwanej Spółki oraz Grupy S. S. jest
ochrona, Spółki różnią się właścicielem i zarządem oraz współpracują ze sobą w
ten sposób, że Grupa S. S. świadczy usługi na rzecz strony pozwanej jako
podwykonawca. Pozwana Spółka zatrudnia pracowników na podstawie umów o
pracę, a nadto proponuje im zawieranie umów zlecenia z innymi spółkami. Godziny
przepracowane poza normatywnym czasem pracy zaliczane są do pracy
wykonywanej w ramach umowy zlecenia, chociaż obowiązki pracownika
wykonującego pracę na podstawie tych umów niczym się nie różnią. Pracownicy
nie wiedzieli kiedy pracują na podstawie umowy o pracę, a kiedy na podstawie
umowy zlecenia.
W rezultacie Sąd pierwszej instancji przyjął, że umowa zlecenia z Grupą S.
S. z dnia 10 października 2006 r. została zawarta przez powoda równolegle z
umową zlecenia z dnia 9 października 2006 r., której stroną była pozwana Spółka.
Od dnia 6 grudnia 2006 r. powód był zatrudniony w pozwanej Spółce na podstawie
umowy o pracę zawartej w formie ustnej, a do podpisu przedstawiono mu druk
umowy in blanco. Umowa zlecenia z dnia 10 października 2006 r. funkcjonowała
zatem równolegle z umową o pracę i na jej podstawie były przez powoda
wykonywane tożsame czynności związane z zapewnieniem ochrony mienia
obiektów monitorowanych. Powód świadczył na rzecz pozwanej Spółki pracę za
ustnie ustalonym wynagrodzeniem odpowiadającym stawce godzinowej, która w
czasie trwania zatrudnienia była między stronami renegocjowana.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że umowa zlecenia
opatrzona datą 10 października 2006 r. została zawarta dla pozoru (art. 83 § 1 k.c.),
gdyż zostało pod nią ukryte świadczenie pracy w ramach stosunku pracy ponad
obowiązujące powoda normy czasu pracy. Strona pozwana stworzyła pozór
zawarcia niezależnej umowy zlecenia, podczas gdy w rzeczywistości została
zawarta umowa odpowiadająca w swej treści umowie o pracę. Praca była
wykonywana faktycznie na rzecz pozwanej Spółki, o czym świadczą takie
okoliczności jak jednolite umundurowanie oraz identyfikator przez cały okres
wykonywania obowiązków służbowych, pobieranie broni na rzecz jednego
podmiotu, korzystanie z tego samego pojazdu w czasie pełnienia służby, ten sam
przełożony i wykonywane obowiązki oraz brak wiedzy pracowników, na rzecz
4
którego z podmiotów wykonują czynności. Powód zgadzał się na zawarcie umowy
zlecenia, gdyż wiedział, jakie faktycznie obowiązki dla niego z umowy tej wynikają
oraz jakie wynagrodzenie będzie na jej podstawie otrzymywał. Okoliczność, że w
momencie zawierania umowy zlecenia powód nie miał pełnej świadomości, iż
czynność ta zmierza w istocie do pozbawienia go rekompensaty za pracę w
godzinach nadliczbowych oraz za pracę w porze nocnej, nie wpływa na ocenę, że
umowa ta została zawarta dla pozoru. Zmierzała bowiem do wywołania innych
skutków prawnych niż zatrudnienie na podstawie umowy cywilnoprawnej. Zgoda
powoda na zawarcie tej umowy była podyktowana motywacją związaną z
otrzymaniem zatrudnienia. W rezultacie, umowa zlecenia jako czynność pozorna
była nieważna na podstawie art. 83 § 1 k.c. i należałoby ją uznać za nieważną
również w świetle art. 58 § 1 k.c., zaś praca wykonywana przez powoda na
podstawie pozornej umowy zlecenia była świadczona w warunkach określonych w
art. 151 § 1 oraz w art. 1517
k.p.
Wyrokiem z dnia 7 marca 2013 r. Sąd Okręgowy w K. oddalił apelację
pozwanej Spółki od powyższego wyroku.
Sąd drugiej instancji, nie dopatrując się uchybień procesowych, które
mogłyby mieć wpływ na wynik sprawy, stwierdził, że ze stanu faktycznego sprawy
wynika, iż powoda łączyły umowy z dwoma podmiotami, przy czym z jednym z nich
był związany umową o pracę a z drugim umową zlecenia. W ocenie Sądu
odwoławczego, w sprawie znajduje zastosowanie art. 58 § 1 k.c., gdyż doszło do
obejścia prawa, rozumianego jako działanie formalnie zgodne z prawem, ale
zmierzające do uzyskania skutku sprzecznego z prawem. W tym przypadku
chodziło o zamierzone ominięcie przepisów o wynagrodzeniu za pracę w godzinach
nadliczbowych. Aby uniknąć wypłacania tego wynagrodzenia zawierane były
umowy zlecenia z innym podmiotem, chociaż faktycznie praca była nadal
świadczona na rzecz strony pozwanej. Pracownicy, podejmując pracę w danym
dniu, nie wiedzieli czy pracują na podstawie umowy o pracę, czy umowy zlecenia
oraz że chodzi o zmniejszenie świadczeń pracowniczych.
W skardze kasacyjnej od powyższego wyroku pozwana Spółka zarzuciła:
I. mogące mieć istotny wpływ na wynik sprawy naruszenie przepisów
postępowania, a to: 1) art. 328 § 2 w związku z art. 391 § 1 k.p.c., przez: a) jego
5
niewłaściwe zastosowanie polegające na braku wyczerpującego wyjaśnienia
przyczyn uznania, na czym miało polegać obejście przepisów prawa powodujące
nieważność zawartej przez powoda oraz interwenienta ubocznego umowy zlecenia,
niewyjaśnienie podstawy prawnej rozstrzygnięcia z przytoczeniem przepisów prawa
oraz niewskazanie jego podstawy faktycznej w zakresie, w jakim Sąd drugiej
instancji uznał, że zawarta przez powoda z osobą trzecią (interwenientem
ubocznym) umowa zlecenia jako mająca na celu obejście przepisów o
wynagrodzeniu za pracę w godzinach nadliczbowych jest bezwzględnie nieważna;
b) brak prawidłowego uzasadnienia wyroku wskutek braku przytoczenia przez Sąd
odwoławczy własnych, całościowych ustaleń faktycznych, które posłużyły mu za
podstawę podjętego rozstrzygnięcia co do istoty sprawy, w związku z czym nie jest
wiadomo, w jakim zakresie Sąd ten zaaprobował i uznał za własne ustalenia Sądu
Rejonowego; c) brak rozpoznania podniesionych w apelacji strony pozwanej
zarzutów naruszenia prawa materialnego, tj. art. 8 k.p. oraz art. 65 § 2 i art. 356 § 2
k.c.; II. naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 58 § 1 k.c., przez jego
niewłaściwe zastosowanie wyrażające się w przyjęciu, że zawarta przez powoda z
interwenientem ubocznym umowa cywilnoprawna jako zmierzająca do obejścia
przepisów o wynagrodzeniu za pracę w godzinach nadliczbowych dotknięta jest
sankcją nieważności bezwzględnej, mimo że została zawarta przed datą powstania
pomiędzy powodem a pozwaną Spółką pracowniczego stosunku zatrudnienia
stanowiącego podstawę roszczenia o zapłatę wynagrodzenia za pracę w godzinach
nadliczbowych.
Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi drugiej
instancji, ewentualnie o uchylenie także wyroku Sądu pierwszej instancji i
przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania, ewentualnie o
uchylenie zaskarżonego wyroku i orzeczenie co do istoty sprawy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna okazała się usprawiedliwiona, aczkolwiek nie może być
uznany za skuteczny zarzut naruszenia prawa procesowego.
6
Przepis art. 328 § 2 k.p.c. określa konieczne elementy uzasadnienia wyroku
sądu pierwszej instancji i w postępowaniu apelacyjnym jest stosowany jedynie
odpowiednio przez art. 391 § 1 k.p.c. Za utrwalone w orzecznictwie Sądu
Najwyższego należy uznać stanowisko, że naruszenie przez sąd drugiej instancji
art. 328 § 2 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. przez sporządzenie uzasadnienia
nieodpowiadającego wymaganiom, jakie stawia wymieniony przepis, może jedynie
wyjątkowo wypełniać podstawę kasacyjną przewidzianą w art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.
Ma to miejsce wówczas, gdy wskutek uchybienia konkretnym wymaganiom
określonym w art. 328 § 2 k.p.c. zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli
kasacyjnej, gdyż tylko wtedy stwierdzone wady mogą mieć wpływ na wynik sprawy
- art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. (por. np. wyrok z dnia 9 maja 2013 r., II UK 301/12, LEX
nr 1408166 i powołane w nim orzeczenia). Takich wadliwości uzasadnienie
zaskarżonego wyroku nie zawiera mimo jego lakoniczności.
Skarżący wskazuje na brak przytoczenia przez Sąd drugiej instancji
„własnych całościowych ustaleń faktycznych, które posłużyły mu za podstawę
podjętego rozstrzygnięcia co do istoty sprawy”, wskutek czego „nie jest wiadomo, w
jakim zakresie Sąd ten zaaprobował i uznał za własne ustalenia Sądu
Rejonowego”; niewyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów
prawa i wskazaniem podstawy faktycznej uznania bezwzględnej nieważności
umowy zlecenia zawartej z osobą trzecią, a nadto nierozpoznanie apelacyjnych
zarzutów naruszenia prawa materialnego.
Po pierwsze, zakres zastosowania art. 328 § 2 k.p.c. przez sąd odwoławczy
zależy od rodzaju wydanego orzeczenia oraz od podjętych przez ten sąd czynności
procesowych. Jeżeli sąd drugiej instancji oddala apelację orzekając na podstawie
materiału zgromadzonego w postępowaniu w pierwszej instancji - jak w sprawie, w
której wniesiona została rozpoznawana skarga kasacyjna - nie musi powtarzać
dokonanych ustaleń, gdyż wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne. Co
prawda Sąd drugiej instancji nie zawarł w motywach wyroku tak kategorycznego
stwierdzenia, jednakże z jego wywodów jasno wynika, iż nie zmienił on ustaleń
Sądu pierwszej instancji, a jedynie dokonał ich innej oceny prawnej w zakresie
podstawy nieważności umowy zlecenia. Po drugie, wyjaśnienie podstawy prawnej
wyroku w rozumieniu art. 328 § 2 k.p.c. polega na wyjaśnieniu, dlaczego sąd
7
zastosował określony przepis i w jaki sposób wpływa on na treść rozstrzygnięcia, a
więc jakie elementy stanu faktycznego uzasadniają zastosowanie tego przepisu
(por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 2001 r., I PKN 498/00,
OSNAPiUS 2003 nr 9, poz. 222 i z dnia 29 maja 2008 r., II CSK 39/08, LEX nr
420381). Wbrew twierdzeniu skarżącego, Sąd drugiej instancji wskazał przepis, na
którym oparł swoje rozstrzygnięcie (art. 58 § 1 k.c.), wyjaśnił, z jakich względów - w
jego ocenie - umowa zlecenia była dotknięta nieważnością (zamiar osiągnięcia
poprzez jej zawarcie sprzecznego z prawem skutku polegającego na obejściu
przepisów o wynagrodzeniu za pracę w godzinach nadliczbowych - powołany przez
Sąd pierwszej instancji art. 151 § 1 k.p.) oraz wskazał elementy poczynionych w
sprawie ustaleń pozwalających na zastosowanie tego przepisu (zamierzone
działanie zmierzające do osiągnięcia niezgodnego z prawem skutku poprzez
zawieranie umów zlecenia z innym podmiotem mimo faktycznego świadczenia
pracy na rzecz pozwanej Spółki). Trafność takiej oceny nie należy do zakresu art.
328 § 2 k.p.c. Wreszcie po trzecie, pomijając już, że skarżący nie podejmuje nawet
próby wykazania, jakie istotne znaczenie dla wyniku sprawy mogłoby mieć
nierozpoznanie przez Sąd drugiej instancji zarzutów naruszenia prawa
materialnego, to należy zauważyć, iż obowiązek rozpoznania zarzutów
apelacyjnych należy do sfery art. 378 § 1 k.p.c. Jeżeli zatem uchybienie sądu
drugiej instancji polega na obrazie art. 328 § 2 k.p.c. przez nieodniesienie się w
uzasadnieniu zaskarżonego rozstrzygnięcia do zarzutów apelacji wymagane jest
powiązanie tak sformułowanego zarzutu z art. 378 § 1 k.p.c., czego skarżący nie
czyni. Ponadto sąd drugiej instancji nie jest związany podniesionymi w apelacji
zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego (por. posiadającą moc
zasady prawnej uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31
stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008 nr 6, poz. 55) i nie jest zobowiązany do
rozważania przyczyn, dla jakich - w jego ocenie - określony przepis nie ma w
sprawie zastosowania. Niewłaściwe zastosowanie lub niezastosowanie przez sąd
odwoławczy wskazywanego przez stronę przepisu prawa materialnego należy do
podstawy kasacyjnej określonej w art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c., a takiego zarzutu
skarżący nie formułuje.
Zasadny okazał się natomiast zarzut naruszenia art. 58 § 1 k.c.
8
Rację ma Sąd drugiej instancji, że - w rozumieniu tego przepisu - umową
mającą na celu obejście prawa jest umowa, której treść z formalnego punktu
widzenia nie sprzeciwia się ustawie, ale w rzeczywistości zmierza do zrealizowania
celu, którego osiągnięcie jest przez nią zakazane, np. gdy czynność taka pozwala
na uniknięcie zakazów, nakazów lub obciążeń wynikających z przepisu ustawy i
tylko z takim zamiarem została dokonana (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
1 czerwca 2010 r., II UK 34/10, LEX nr 619639 i powołane w nim orzecznictwo).
Sąd odwoławczy pominął jednak, że nieważność, o której stanowi art. 58 k.c.,
dotyczy czynności prawnej (oświadczenia woli, umowy) stanowiącej podstawę
powstania określonego stosunku prawnego i jest nieważnością bezwzględną, co
oznacza, że nieważna czynność prawna nie wywołuje i nie może wywołać żadnych
skutków prawnych objętych wolą stron. Nieważność ta powstaje z mocy prawa i
datuje się od samego początku (ex tunc), to znaczy od chwili dokonania nieważnej
czynności prawnej. Inaczej rzecz ujmując, dotknięta bezwzględną nieważnością
umowa nie może wywołać skutku w postaci nawiązania między jej stronami
stosunku prawnego i wynikających z niego konsekwencji, nawet jeżeli jest przez
strony wykonywana (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2010 r., II UK
357/09, OSNP 2011 nr 19-20, poz. 258).
Sąd drugiej instancji przyjął, że spośród równocześnie łączących powoda
umów - o pracę z pozwaną Spółką oraz zlecenia z Grupą S. S., ta ostatnia była
nieważna jako zawarta z zamiarem obejścia prawa. Uszło jednak uwadze tego
Sądu, że ze stanu faktycznego sprawy wynika, iż umowa zlecenia została zawarta
w dniu 10 października 2006 r., a więc wcześniej niż umowa o pracę, na podstawie
której powód został zatrudniony dopiero od dnia 6 grudnia 2006 r. Co prawda
umowa o pracę poprzedzona była zawartą między powodem a stroną pozwaną
umową zlecenia z dnia 9 października 2006 r., jednakże powstanie na jej podstawie
między stronami stosunku o charakterze cywilnoprawnym nie zostało przez Sądy
obu instancji zakwestionowane. W tej sytuacji ocena, że łącząca powoda z Grupą
S. S. umowa zlecenia z dnia 10 października 2006 r. była bezwzględnie nieważna
ex tunc z uwagi na jej zawarcie w celu obejścia przepisów o normach czasu pracy,
a w rezultacie wynagrodzeniu za pracę w godzinach nadliczbowych, jest
nieuprawniona. Umowa ta nie mogła również stać się nieważna w trakcie istnienia
9
powstałego na jej podstawie stosunku prawnego i doprowadzić do jego ustania z
powodu późniejszego zdarzenia, jakim było zawarcie przez powoda z pozwaną
Spółką umowy o pracę z dnia 6 grudnia 2006 r. Niezależnie od tego, wątpliwości
budzi sama możliwość uznania za bezwzględnie nieważną, z przyczyn przyjętych
przez Sąd drugiej instancji, umowy zawartej - jak wynika z ustaleń - z odrębnym od
pracodawcy („różniącym się właścicielem i zarządem”) podmiotem, której to kwestii
Sąd odwoławczy w ogóle nie rozważał. Trafnie zwraca na to uwagę skarżący,
aczkolwiek nie można zgodzić się z prezentowanym przez niego poglądem, jakoby
w przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia okolicznościach faktycznych możliwe
było jedynie ustalenie, że sposób wykonywania łączącej powoda z Grupą S. S.
umowy zlecenia wskazuje na jej pracowniczy charakter w rozumieniu art. 22 § 11
k.p. Taka możliwość istnieje również w odniesieniu do umowy zlecenia z dnia 9
października 2006 r., łączącej powoda z pozwaną Spółką, a okoliczność ta miałaby
znaczenie dla oceny, czy łącząca powoda z Grupą S. S. umowa zlecenia z dnia 10
października 2006 r. była w ogóle wykonywana, a jeśli tak, to w jakim okresie.
Uwzględnienie zarzutu naruszenia art. 58 § 1 k.c. nie oznacza bowiem
bezzasadności żądań powoda.
Mając na względzie okoliczności sprawy, Sąd Najwyższy w obecny składzie
przychyla się do poglądu wyrażonego w uzasadnieniu wyroku z dnia 5 listopada
2013 r., II PK 50/13 (LEX nr 1408889), w myśl którego zawarta umowa zlecenia nie
rodzi trwałego stosunku obligacyjnego przez sam fakt jej spisania, w sytuacji gdy
nie jest realizowana, a więc nie są wykonywane ani obowiązki zleceniodawcy, ani
na rzecz owego zleceniodawcy obowiązki zleceniobiorcy, a praca, o której mowa w
umowie zlecenia (jej przedmiot) jest realizowana w ramach stosunku pracy
nawiązanego z innym podmiotem. W takim wypadku nie ma potrzeby
weryfikowania umowy zlecenia zawartej z odrębnym podmiotem z punktu widzenia
jej skuteczności (ważności). Odnosi się to do sytuacji, gdy praca jest de facto
wykonywana stale pod kierunkiem i na zlecenie podmiotu będącego pracodawcą,
przez niego oceniana co do ilości i sumowana, zaś podmiot ten stale pełni funkcje
kierownicze i nadzorcze wobec pracujących. Przypisywanie tej pracy innemu
podmiotowi, gdy jej ilość przekracza normalny czas pracy, stanowi wyłącznie
czynność techniczno-organizacyjną. Wtedy właśnie - ex post - dochodzi do
10
obciążania ową pracą podmiotu niebędącego pracodawcą, w czym pracownik nie
uczestniczył czynnie i o czym nie wiedział w momencie zawierania umowy zlecenia
z innym podmiotem. O wypełnieniu takiej umowy konkretnymi zleceniami
(poleceniami) uruchamiającymi stosunek zlecenia nie świadczy ani następcze
rozliczanie pracy, ani rozłożenie zapłaty wynagrodzenia na dwa podmioty, gdy ta
sama praca jest organizowana i wykonywana na rzecz jednego podmiotu, a
wszystkie czynności kierownicze oraz zależność co do czasu, miejsca i sposobu
wykonania pracy de facto następują w ramach więzi między podmiotem będącym
pracodawcą i jego pracownikami. Taka zaś więź musi być oceniona jako stosunek
pracy, skoro pracownik stale wykonuje tę samą pracę zlecaną przez jeden podmiot
będący pracodawcą, przy jednakowej organizacji pracy i osobie pracę tę
nadzorującej. Taki faktyczny układ stosunków zatrudnienia wskazuje, że praca
stale jest wykonywana na rzecz jednego podmiotu (pracodawcy), a zawarta umowa
zlecenia nie jest wypełniana konkretną treścią, ale jej charakter pozostaje ramowy.
Możliwość zastosowania tej koncepcji wymaga jednak poczynienia właściwych i
szczegółowych ustaleń faktycznych.
Z tych względów orzeczono jak w sentencji wyroku na podstawie art. 39815
§
1 oraz odpowiednio stosowanego art. 108 § 2 k.p.c.