Pełny tekst orzeczenia

157



POSTANOWIENIE

z dnia 24 listopada 1999 r.

Sygn. Ts 141/99



Trybunał Konstytucyjny w składzie:




Lech Garlicki



po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Kazimierza G. w sprawie zgodności:

art. 145 § 3 kodeksu cywilnego w związku z art. 140 kodeksu cywilnego

z art. 64 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,



p o s t a n a w i a:



odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.



Uzasadnienie:



W skardze konstytucyjnej z 15 września 1999 r. pełnomocnik skarżącego zarzucił sprzeczność art. 145 § 3 kodeksu cywilnego w związku z art. 140 kodeksu cywilnego z art. 64 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Skarżący wydaje się upatrywać tej niezgodności w braku zastrzeżenia w treści obu zaskarżonych przepisów, mówiącego, iż ograniczenie prawa własności nie może naruszać istoty prawa własności. Jednocześnie jako ostateczne rozstrzygnięcie zapadłe w sprawie skarżącego, jego pełnomocnik wskazuje postanowienie (błędnie w skardze nazwane wyrokiem) Sądu Okręgowego w R. z 20 maja 1999 r. (sygn. IV Cz 167/ 99) zaznaczając, że skarżący otrzymał je 27 maja 1999 r. Ponadto pełnomocnik skarżącego sugeruje, iż zachowany został termin pozwalający w myśl art. 46 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym na wniesienie skargi konstytucyjnej, z uwagi na to, że skarżący 29 lipca 1999 r. złożył w Sądzie Rejonowym wniosek o przyznanie mu pełnomocnika z urzędu do sporządzenia skargi, który to wniosek do chwili obecnej nie został rozpatrzony. W imieniu skarżącego jego skargę konstytucyjną sporządził wybrany przez niego radca prawny, któremu udzielił stosownego pełnomocnictwa.



Rozpoznając wniesioną skargę Trybunał Konstytucyjny zważył co następuje:



Nie można podzielić przekonania pełnomocnika skarżącego, iż doszło do zachowania terminu pozwalającego na wniesienie tej skargi konstytucyjnej. Postępowanie w przedmiocie ustanowienia służebności gruntowej – drogi koniecznej zakończyło się z chwilą doręczenia skarżącemu postanowienia Sądu Najwyższego z 9 listopada 1994 r. (sygn. I CRN 46/94), oddalającego rewizję nadzwyczajną w sprawie skarżącego wniesioną przez Ministra Sprawiedliwości. Złożenie wniosku o dokonanie wykładni orzeczenia przez sąd, który je wydał nie przesądza o tym, iż w sprawie doszło do wyczerpania toku instancyjnego, w rozumieniu art. 46 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. W istocie wnioski zgłaszane w trybie art. 352 kpc mają na celu wyjaśnienie wątpliwości co do treści wydanego orzeczenia, celem ich nie jest natomiast polemika z motywami tego rozstrzygnięcia. W tym rozumieniu, jako nie stanowiące formy odwołania się od takiego orzeczenia, a jedynie w pewnym stopniu przesądzające o jego brzmieniu, nie należą do toku instancyjnego i nie przesądzają o jego wyczerpaniu. Tak było w przedmiocie postanowienia Sądu Najwyższego z 24 października 1995 r. oddalającego wniosek skarżącego o wykładnię postanowienia tego sądu z 9 listopada 1994 r., oddalającego rewizję nadzwyczajną. Podobnie należy uznać, że postępowanie zmierzające do rozstrzygnięcia wątpliwości co do treści postanowienia częściowego z 1 września 1992 r. (sygn. I Ns 113/91) zakończone odmową i oddaleniem zażalenia, nie należało do wskazanego toku instancyjnego w sprawie o ustanowienie służebności gruntowej – drogi koniecznej i nie mogło przesądzać o jego wyczerpaniu. Przedmiotem tego postępowania w istocie nie były zaskarżone przepisy kodeksu cywilnego, a przepisy procedury cywilnej, m.in. art. 352 kpc. W tym stanie rzeczy bezsporne jest, iż dwumiesięczny termin pozwalający na skuteczne wniesienie skargi konstytucyjnej upłynął zanim jeszcze skarżący złożył wniosek do Sądu Rejonowego o przyznanie mu pełnomocnika z urzędu.

Na marginesie należy zauważyć, że z ustaleń dokonanych w Sądzie Rejonowym w G. – Roki Sądowe w B. wynika, iż wniosek ten skarżący złożył w związku z toczącą się jego sprawą karną i do niej został on dołączony, a nie w związku z postępowaniem będącym przedmiotem skargi.

Podkreślenia wymaga także fakt, iż Trybunał Konstytucyjny nie pełni roli ustawodawcy pozytywnego, a sformułowany w skardze zarzut niekonstytucyjności art. 145 § 3 kc w związku z art. 140 kc, polegający na nie zawarciu w obu tych przepisach zastrzeżenia zakazującego naruszenia istoty prawa własności (co zdaniem skarżącego jest konieczne) zmierza w istocie do dokonania nowelizacji kodeksu cywilnego, przez co wykracza poza granice skargi konstytucyjnej zakreślone w art. 79 ust. 1 Konstytucji RP. Ewentualna modyfikacja treści tych przepisów, zgodnie z sugestią skarżącego, leży w gestii ustawodawcy pozytywnego, czyli Parlamentu.

Jednocześnie Trybunał zauważa, że tak sformułowany zarzut niekonstytucyjności art. 140 kc, polegającej na tym, iż “nie uwzględnia w swej treści zastrzeżenia, że ograniczenie prawa własności nie może naruszać istoty prawa własności” jest oczywiście bezzasadny, ponieważ właśnie ten przepis wyraża istotę prawa własności zarówno w aspekcie pozytywnym, jak i negatywnym. Szerzej na ten temat Trybunał Konstytucyjny wypowiedział się w uzasadnieniu wyroku z 25 maja 1999 r. (sygn. SK 9/98, OTK ZU Nr 4/1999, poz. 78, s. 411). Trybunał kilkakrotnie prezentował już pogląd, (także w powołanym orzeczeniu), że art. 64 ust. 3 konstytucji nie wyczerpuje wszystkich konstytucyjnych przesłanek, które musi uwzględnić ustawodawca w przypadku ingerencji w sferę praw i wolności jednostki. Nie można bowiem pominąć regulacji zawartej w art. 31 ust. 3 konstytucji, która w sposób samodzielny i całkowity statuuje zasadę proporcjonalności (zakazu nadmiernej ingerencji w sferę praw i wolności jednostki). Mając to na względzie Trybunał Konstytucyjny w przytoczonym wyroku z 25 maja 1999 r. (sygn. SK 9/98) uznał, że pojmowanie prawa własności, jako prawa absolutnego do rzeczy prowadziłoby w wielu wypadkach do naruszenia praw innych podmiotów. Jest to zatem przyczyna dla której kwestia pewnych ograniczeń w korzystaniu z rzeczy własnej zyskała aprobatę w nauce prawa oraz znalazła odzwierciedlenie w przepisach prawa, w tym w przepisach Ustawy Zasadniczej.



W tym stanie rzeczy, z uwagi na istnienie przesłanek uniemożliwiających skierowanie wniesionej skargi do merytorycznego rozpoznania, Trybunał Konstytucyjny postanawia jak w sentencji.