Pełny tekst orzeczenia

228



POSTANOWIENIE

z dnia 4 czerwca 2001 r.

Sygn. Ts 22/01







Trybunał Konstytucyjny w składzie:





Wiesław Johann



po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Jacka B. w sprawie zgodności:

art. 48 § 1 pkt 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego z art. 32 ust. 1 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej





p o s t a n a w i a :



odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.







Uzasadnienie:



W skardze konstytucyjnej pana Jacka B. z 23 lutego 2001 r. zarzucono, iż art. 48 § 1 pkt 1 ustawy z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego jest niezgodny z art. 32 ust. 1 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Jako ostateczne orzeczenie o przysługujących mu prawach i wolnościach konstytucyjnych skarżący wskazał wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego – Ośrodek Zamiejscowy we Wrocławiu z 11 października 2000 r. (sygn. akt II SA/Wr 511/2000), którym oddalono skargę skarżącego o wznowienie postępowania sądowego zakończonego wyrokiem NSA z 12 stycznia 2000 r. (sygn. akt II SA/Wr 981/99) uznając za bezzasadne zarzuty skarżącego, iż w wydaniu tego wyroku brał udział sędzia podlegający wyłączeniu od rozpoznania sprawy. Zdaniem skarżącego orzeczenie takie narusza przysługujące mu konstytucyjne gwarancje do rozpoznania sprawy przez bezstronnego sędziego i niezawisły sąd.

Źródło naruszenia prawa do sądu skarżący upatruje w treści art. 48 § 1 pkt 1 kodeksu postępowania cywilnego, który zawęża ustawową przesłankę wyłączenia sędziego z mocy prawa wyłącznie do sytuacji, gdy sędzia pozostaje z jedną ze stron w takim stosunku prawnym, iż wynik sprawy oddziałuje na jego prawa lub obowiązki. Skarżący podniósł, iż z punktu widzenia tego przepisu nie jest wystarczające samo pozostawanie w stosunku pracy z jedną ze stron postępowania (co miało miejsce w sprawie rozpoznawanej przed Naczelnym Sądem Administracyjnym), jakkolwiek stosunek taki rodzi określony splot zależności podważających domniemanie bezstronności sędziego.



Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:



Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji RP przedmiotem skargi konstytucyjnej może być wyłącznie akt normatywny, który stanowił podstawę wydania indywidualnego orzeczenia o prawach lub wolnościach konstytucyjnych.

Ów związek pomiędzy aktem normatywnym a indywidualnym rozstrzygnięciem zachodzi wówczas, gdy treść zakwestionowanego aktu normatywnie determinuje treść rozstrzygnięcia stanowiącego podstawę wystąpienia ze skargą konstytucyjną. Wynika stąd w sposób oczywisty, iż przedmiotem skargi konstytucyjnej może być wyłącznie obowiązująca norma prawna nie zaś brak określonych regulacji normatywnych, chociażby skarżący łączył z ich istnieniem gwarancje dla nienaruszalności swoich praw lub wolności konstytucyjnych (por. postanowienia TK z: 24 stycznia 1999 r., sygn. Ts 124/98, OTK ZU Nr 1/1999, poz. 8; 5 października 1999 r., sygn. Ts 92/99, OTK ZU OTK Nr 7/1999, poz. 174; 5 października 1999 r., sygn. Ts 50/99, OTK ZU Nr 7/1999, poz. 200; 9 grudnia 1999 r., sygn. Ts 50/99, OTK ZU Nr 7/1999, poz. 201; 8 sierpnia 1999 r., sygn. Ts 61/99, OTK ZU Nr 1/2000, poz. 8; 14 września 1999 r., sygn. Ts 80/99, OTK ZU Nr 1/2000, poz. 14; 22 września 1999 r., sygn. 122/99, OTK ZU Nr 1/2000, poz. 27; 26 października 1999 r., sygn. Ts 126/99, OTK ZU Nr 1/2000, poz. 30; 30 listopada 1999 r., sygn. Ts 128/99, OTK ZU Nr 1/2000, poz. 131)

Skarżący występując do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie konstytucyjności art. 48 § 1 pkt 1 kodeksu postępowania cywilnego, domaga się w istocie stwierdzenia przez Trybunał obowiązku ustawodawcy uchwalenia regulacji prawnej o określonej treści, uzupełniającej niejako obowiązujące regulacje kodeksowe. Przedmiotem skargi konstytucyjnej uczyniono bowiem brak przepisu, który pozwalałby na wznowienie postępowania także wówczas, gdyby sędzia wydający orzeczenie pozostawał z jedną ze stron sporu w takim stosunku prawnym, iż mogłoby to rzutować na jego bezstronność. Istotnie, zakwestionowany art. 48 § 1 pkt 1 kpc ogranicza wyłączenie takiego sędziego z urzędu wyłącznie do przypadków, gdy wynik sprawy oddziałuje na prawa lub obowiązki sędziego. Z drugiej strony powołanie jako podstawy wznowienia art. 49 kpc (wyłączenie sędziego na wniosek w przypadku pozostawania przez niego w takim stosunku osobistym wobec jednej ze stron, który wywołuje wątpliwości co do bezstronności) nie jest możliwe, a ponadto stosunku pracy nie można utożsamiać ze stosunkiem osobistym, o którym mówi ten przepis.

Istota zarzutu skarżącego sprowadza się więc do twierdzenia, iż art. 48 § 1 pkt 1 kpc ma zbyt wąski zakres, a więc brak jest w nim określonych treści normatywnych. Zdaniem skarżącego obowiązujące brzmienie wspomnianego przepisu pozbawiło go gwarancji dotyczących rozpoznania sprawy przez bezstronnego sędziego. W istocie wszakże niemożność wznowienia postępowania, a tym samym weryfikacji orzeczenia sądowego, które zdaniem skarżącego wydane zostało w warunkach nie gwarantujących bezstronności orzekającego sędziego, wynikała nie tylko z treści zakwestionowanego przepisu, ale także z wszystkich innych regulacji dotyczących wyłączenia sędziego, jak również podstaw wznowienia postępowania. Także bowiem i w tych innych przepisach brak jest treści normatywnych, których istnienia w obowiązującym prawie domaga się skarżący.

Należy ponadto mieć na uwadze, iż dopuszczalność rozpoznawania w trybie skargi konstytucyjnej zarzutu braku określonej regulacji gwarantującej realizację lub przestrzeganie określonych praw lub wolności konstytucyjnych prowadziłoby w istocie do podejmowania rozstrzygnięć właściwych dla ustawodawcy. Zakładałoby bowiem możliwość ustalania przez Trybunał Konstytucyjny obowiązku stanowienia regulacji o dokładnie określonej treści, co zwłaszcza w przypadku możliwości wyboru alternatywnych rozwiązań, miałoby charakter merytorycznej decyzji prawodawczej (jakkolwiek nietożsamej z formalnym stanowieniem prawa). Nawet bowiem przyjmując, iż wskazane przez skarżącego okoliczności (pozostawanie sędziego w stosunku pracy z jedną ze stron sporu) stwarzają niebezpieczeństwo dla zasady bezstronności sądu, to nie można stąd jeszcze wyprowadzać wniosku co do trybu, w jakim powinno dochodzić do weryfikacji orzeczeń wydanych przez takiego sędziego oraz sposobów jego wyłączenia od orzekania w sprawie. Trudno przesądzić, kierując się wyłącznie konstytucyjną zasadą prawa do bezstronnego sądu, czy w takim przypadku wymogiem Konstytucji jest zawsze wyłączenie sędziego z urzędu, czy też zawsze powinna to być podstawa nieważności postępowania, a także jakie znaczenie należałoby przypisać świadomości strony podnoszącej ten zarzut, co do występowania wspomnianych okoliczności itp.



W tym stanie rzeczy, uznając, iż rozpoznanie skargi konstytucyjnej nie jest dopuszczalne z uwagi na jej przedmiot, należało odmówić nadania tej skardze dalszego biegu.