Pełny tekst orzeczenia

487/6/B/2009

POSTANOWIENIE
z dnia 3 listopada 2009 r.
Sygn. akt Ts 17/09

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Marek Mazurkiewicz – przewodniczący
Stanisław Biernat – sprawozdawca
Andrzej Rzepliński,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 29 maja 2009 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Izydora Z.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej z 19 stycznia 2009 r. skarżący zakwestionował zgodność z Konstytucją art. 109 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz. U. z 2004 r. Nr 261, poz. 2603, ze zm.; dalej: u.g.n.). Skarżący wskazuje, że zaskarżony przepis w zakresie, w jakim określa przysługujące gminie prawo pierwokupu w przypadku sprzedaży niezabudowanej nieruchomości nabytej uprzednio przez sprzedawcę od Skarbu Państwa albo jednostki samorządu terytorialnego, naruszył konstytucyjne prawo majątkowe w postaci prawa do swobodnego rozporządzania własnością. Skarżący stwierdza, że ustawodawca naruszył istotę prawa własności, a ponadto, że treść przepisu narusza także prawo do ochrony własności – rozumiane jako zakaz nieuzasadnionego wkraczania przez władze publiczne w prawo własności innych osób oraz nakaz ochrony przed wkraczaniem ze strony osób trzecich. Zdaniem skarżącego przepis narusza także konstytucyjną zasadę równości wobec prawa w powiązaniu z zasadą demokratycznego państwa prawnego.
Postanowieniem z 29 maja 2009 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. W uzasadnieniu rozstrzygnięcia wskazano, że na przeszkodzie merytorycznemu rozpoznaniu skargi stanęła okoliczność wystąpienia z tym środkiem ochrony konstytucyjnych wolności lub praw z przekroczeniem trzymiesięcznego terminu przewidzianego w art. 46 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK). W postanowieniu wskazano również, że skarżący mylnie uznał, że prawomocnym orzeczeniem jest postanowienie Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2008 r. (sygn. akt IV CSK 67/08), w którym odmówiono przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania, a w konsekwencji niewłaściwie liczył ten termin od dnia doręczenia mu rozstrzygnięcia SN.
Zażalenie na powyższe postanowienie wniósł pełnomocnik skarżącego, wywodząc, że Trybunał Konstytucyjny dopuścił się naruszenia art. 79 ust. 1 Konstytucji oraz art. 46 ust. 1 ustawy o TK. W środku odwoławczym podniesiono, że art. 109 ust. 1 pkt 1 u.g.n. został zastosowany przez Sąd Najwyższy, a tym samym o prawach lub wolnościach skarżącego ostatecznie orzekał właśnie ten sąd. W dalszej części zażalenia wywiedziono, że zaprezentowana w zaskarżonym postanowieniu wykładnia art. 46 ust. 1 ustawy o TK prowadzi do „absurdalnego wniosku, iż skarżący równolegle ze skargą kasacyjną do Sądu Najwyższego powinien wnieść skargę do Trybunału Konstytucyjnego”. Następnie skarżący podejmuje rozważania co do skutków i wzajemnych relacji między oboma – hipotetycznie toczącymi się – postępowaniami.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, a złożone zażalenie nie może zostać uwzględnione.
Podstawą odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu było wniesienie tego środka prawnego po przekroczeniu trzymiesięcznego terminu przewidzianego w art. 46 ustawy o TK. Zgodnie z przywołanym przepisem bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym nastąpiło doręczenie skarżącemu prawomocnego orzeczenia w sprawie. Nietrafne jest twierdzenie, w myśl którego postanowienie SN – na gruncie niniejszej sprawy – jest „ostatecznym rozstrzygnięciem” w rozumieniu art. 46 ustawy o TK. Nie ulega wątpliwości, że użyte w tym przepisie ustawy sformułowania pozwalają na wyróżnienie trzech sytuacji, w których wystąpienie ze skargą konstytucyjną jest dopuszczalne. Po pierwsze, między podmiotami prawa może powstać spór rozstrzygany przez sądownictwo powszechne bądź administracyjne – wtedy orzeczenie sądu drugiej instancji cechuje prawomocność materialna i formalna (stąd w przepisie mowa o prawomocnym wyroku). Po drugie, może zapaść rozstrzygnięcie o prawach lub wolnościach podmiotu prawa w drodze ostatecznej decyzji i wówczas nie ma sądowej możliwości jej wzruszenia. Może także zapaść inne (niedające się zakwalifikować do dwóch poprzednich kategorii) ostateczne rozstrzygnięcie, kształtujące sytuację prawną skarżącego. Trybunał Konstytucyjny stoi na stanowisku, że w sprawie skarżącego zachodziła pierwsza z wymienionych sytuacji. Skarżący wdał się w spór z Gminą Stawiguda. Spór ten rozstrzygał w pierwszej instancji Sąd Okręgowy w Olsztynie, a następnie – w wyniku złożonej apelacji – Sąd Apelacyjny w Białymstoku. Orzeczenia sądu obu instancji zapadły po dniu wejścia w życie ustawy z dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98), kiedy to doszło do zmiany rozumienia przesłanki prawomocności orzeczenia w powiązaniu z wyczerpaniem drogi prawnej. Już wtedy prawomocnym orzeczeniem w ramach procedury cywilnej było rozstrzygnięcie sądu apelacyjnego, od którego – zgodnie z dyspozycją art. 3981 k.p.c. – można było skorzystać z nadzwyczajnego środka odwoławczego – skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego. Prawidłowe więc były wnioski Trybunału Konstytucyjnego zawarte w zaskarżonym postanowieniu, stwierdzające, że warunkiem koniecznym wniesienia skargi konstytucyjnej jest legitymowanie się prawomocnym orzeczeniem, które cechę tę uzyskało w wyniku skutecznego wniesienia przez stronę środków odwoławczych. Można jedynie uzupełniająco dodać, że jest to także warunek wystarczający.
Z kolei rozważania dotyczące wzajemnych relacji pomiędzy postępowaniami toczącymi się przed Sądem Najwyższym i Trybunałem Konstytucyjnym są w istocie próbą poddania pod ocenę Trybunału celowości rozwiązań przyjętych w cytowanej ustawie z 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych. Ocena celowości istniejących rozwiązań prawnych wykracza jednak poza kognicję Trybunału Konstytucyjnego.
Argumentem przesądzającym o trafności zakwestionowanego postanowienia jest zmiana charakteru prawnego skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego. Przedmiotowy środek procesowy uzyskał status środka nadzwyczajnego i dlatego nie może być uznawany za niezbędny do spełnienia przesłanki wyczerpania drogi prawnej.

Skoro argumentacja wywiedziona w postanowieniu TK z 29 maja 2009 r. była trafna, odmowa nadania skardze dalszego biegu było zasadna i dlatego, na podstawie art. 36 ust. 7 ustawy o TK, Trybunał Konstytucyjny zażalenia nie uwzględnił.