Pełny tekst orzeczenia

319/5/B/2010

POSTANOWIENIE
z dnia 21 października 2010 r.
Sygn. akt Ts 9/08

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Stanisław Biernat – przewodniczący
Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz – sprawozdawca
Marek Mazurkiewicz,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 20 maja 2010 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Marka J.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej złożonej do Trybunału Konstytucyjnego 4 stycznia 2008 r. skarżący zarzucił art. 115, art. 116, art. 119 i art. 122 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94, ze zm.; dalej: k.p.) sprzeczność z art. 2, art. 32 ust. 1 i 2, art. 45 ust. 1 oraz art. 64 ust. 2 Konstytucji.
Wyrokiem z dnia 18 kwietnia 2006 r. Sąd Rejonowy w Tychach – VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych (sygn. akt IV Pm 27/05) oddalił powództwo skarżącego w sprawie naprawienia szkody wynikłej z nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych. W uzasadnieniu orzeczenia Sąd wskazał, że powód (skarżący) nie wykazał, aby w dacie wytoczenia powództwa poniósł szkodę i aby szkoda ta miała związek z niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem obowiązku przez pozwanego. Wyrokiem z dnia 28 sierpnia 2007 r. Sąd Okręgowy w Katowicach – IX Wydział Pracy (sygn. akt IX Pa 47/07) oddalił apelację skarżącego, podzielając w całości ustalenia dokonane przez sąd I instancji.
Z wydaniem wskazanych powyżej rozstrzygnięć skarżący wiąże naruszenie art. 32 ust. 1 i 2 oraz art. 64 ust. 2 Konstytucji. W jego ocenie prawa pracownicze są chronione w sposób nadzwyczajny i uprzywilejowany w stosunku do prawa pracodawcy, pomimo tego, że nie są one związane wprost z chronionymi konstytucyjnie prawami, określonymi w art. 65 ust. 1 i 4 oraz w art. 66 ust. 1 i 2 Konstytucji. Skarżący wskazuje także na naruszenie prawa do sądu poprzez nieuzasadnione, odmienne od art. 6 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, ze zm.; dalej: k.c.), unormowanie ciężaru dowodu, co stanowi dyskryminowanie jednej ze stron procesu sądowego. Zdaniem skarżącego wiadome jest, że sądy powszechne traktują pracodawcę mniej korzystnie niż pracownika, a nawet go szykanują.
Uzasadniając sposób naruszenia praw, skarżący podnosił ponadto w piśmie nadesłanym celem uzupełnienia braków skargi konstytucyjnej, że dopiero łączna analiza wszystkich zaskarżonych przepisów przez pryzmat ustalonej linii orzeczniczej pozwala na postawienie im zarzutu niekonstytucyjności. Zgodnie bowiem z utrwalonym orzecznictwem najbardziej irracjonalne zachowanie pracownika nie jest traktowane przez sądy jako działanie umyślne, chyba że pracodawca jest w stanie w sposób niebudzący wątpliwości udowodnić, że zachowanie pracownika było umyślne. Oznacza to, że pracodawca musi udowodnić nie tylko zdarzenie, z którego wywodzi skutki prawne, ale także brak absolutnie wszystkich innych przesłanek zwalniających pracownika z odpowiedzialności.
Nawiązując do brzmienia art. 64 ust. 2 i 3 Konstytucji, skarżący wywodzi, że równej ochronie powinny podlegać nie tylko prawa pracownika wobec pracodawcy, ale i pracodawcy wobec pracownika.

Postanowieniem z dnia 20 maja 2010 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu wniesionej skardze konstytucyjnej. W uzasadnieniu wskazał, że na treść rozstrzygnięcia, z którego wydaniem wiąże skarżący naruszenie przysługujących mu praw, miała zasadniczy wpływ okoliczność niewykazania, że poniósł on szkodę oraz że istniał związek pomiędzy szkodą a niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania przez pozwanego. Kwestia wysokości odszkodowania leżała poza zakresem rozstrzygnięcia sądu orzekającego w sprawie. Trybunał wskazał ponadto, że niezasadne jest twierdzenie, jakoby zaskarżony art. 116 k.p. wprowadzał odmienne zasady dowodowe niż art. 6 k.c. Mając na względzie, że szereg zarzutów wysuniętych w skardze konstytucyjnej skierowanych jest przeciwko stosowaniu prawa przez orzekające w sprawie sądy, Trybunał Konstytucyjny przypomniał, że w trybie skargi konstytucyjnej jest kompetentny jedynie do badania konstytucyjności przepisów, których treść prowadzi do naruszenia praw lub wolności; kwestia prawidłowego stosowania prawa przez orzekające na jego podstawie organy pozostaje poza zakresem kontroli Trybunału.


W zażaleniu złożonym na powyższe postanowienie skarżący podniósł, że przedmiotem skargi uczynił normy prawa pracy w zakresie, w jakim ustanawiają one odmienny, sprzeczny z zasadami art. 6 k.c., zakres ciężaru dowodu. W uzasadnieniu powyższej tezy skarżący wskazał na ugruntowaną linię orzeczniczą sądów pracy, z której wynika, że zachowania pracowników i ich skutki – „normalnie traktowane”, jako czyniące szkodę – „nie są tak traktowane wbrew oczywistym prawom logiki” oraz przytoczył przykładowy stan faktyczny na potwierdzenie swojego stanowiska.
W dalszej części uzasadnienia skarżący odwołał się do przepisów Konstytucji, tj. do art. 2, art. 32 oraz art. 64 ust. 2, stwierdzając, że zaskarżone normy prawa pracy chronią prawa majątkowe pracownika w sposób uprzywilejowany w stosunku do praw pracodawcy. Skarżący podniósł raz jeszcze, że zgodnie z ugruntowaną linią orzeczniczą ma – jako pracodawca – obowiązek nie tylko wykazać fakt zniszczenia rzeczy, ale także udowodnić okoliczności, w jakich do zniszczenia doszło lub też udowodnić umyślność działania pracownika. Zdaniem skarżącego prowadzi to do sytuacji, w której konstrukcja zaskarżonej normy uniemożliwia skarżącemu jako właścicielowi dochodzenie odszkodowania za zniszczenie jego mienia.
Skarżący raz jeszcze podkreśla, że zaskarżona norma wprowadza odstępstwa od generalnej zasady wyrażonej w art. 6 k.c., szykanując skarżącego ze względu na jego status pracodawcy, co uzasadnia przyjęcie naruszenia art. 64 ust. 2 Konstytucji.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, zaś przedstawione w zażaleniu argumenty nie podważają zasadności dokonanych w tym postanowieniu ustaleń.

W pierwszej kolejności należy przypomnieć, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego w drodze skargi konstytucyjnej można dochodzić ochrony konstytucyjnych praw lub wolności tylko i wyłącznie w sytuacji, w której ich naruszenie w konkretnej sprawie skarżącego stanowiło konsekwencję niekonstytucyjnej treści przepisu nie zaś jego nieprawidłowego stosowania przez orzekające w sprawie sądy. Skarga konstytucyjna nie jest bowiem skargą na stosowanie prawa, zaś Trybunał Konstytucyjny nie jest kolejnym w toku instancji organem legitymowanym do badania prawidłowości wydanego rozstrzygnięcia. Tymczasem w uzasadnieniu skargi konstytucyjnej skarżący podnosi, że „norma art. 116 k.p. w połączeniu z trwałą i ujednoliconą linią orzecznictwa skutkuje wydawaniem orzeczeń sprzecznych [z] normami sprawiedliwego wyroku oraz bezstronnego rozpoznania sprawy przez sąd. Powszechnym jest bowiem, iż sądy pracy generalnie »forują« w toku procesu pracownika, jednocześnie traktując mniej korzystnie, a nawet szykanując pracodawcę” (s. 5). Z kolei w zażaleniu wniesionym na postanowienie o odmowie nadania dalszego biegu skardze uzasadnienie niekonstytucyjności kwestionowanych przepisów sprowadza się zasadniczo do wykazania, że orzekające w sprawie sądy stawiają pracodawcom zbyt wysokie wymagania w zakresie wykazania faktów, których zaistnienie uzasadnia uwzględnienie złożonego przez nich powództwa (s. 4). Tak sformułowane zarzuty nie mogą stanowić przedmiotu skargi konstytucyjnej, bowiem subiektywne przekonanie skarżącego o poprawności innej (niż zaproponowana przez sąd w konkretnej sprawie) interpretacji danej regulacji, nie oznacza jeszcze per se niezgodności z Konstytucją obowiązujących w tym przedmiocie przepisów. Ocena zaś orzeczeń wydanych przez Sąd Rejonowy w Tychach oraz Sąd Okręgowy w Katowicach w sprawie skarżącego wykracza poza ramy postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym.
Skarżący wskazuje także, że zaskarżone przepisy regulują ciężar dowodu odmiennie niż art. 6 k.c., co – jego zdaniem – prowadzi do naruszenia zasady równej ochrony praw majątkowych, o której mowa w art. 64 ust. 2 Konstytucji. Jednakże ani w skardze konstytucyjnej, ani w zażaleniu wydanym na postanowienie o odmowie nadania jej dalszego biegu, skarżący nie wykazał, w jaki sposób treść zaskarżonych przepisów, użyte w nich sformułowania, umożliwiają sądom orzekającym w sprawach z zakresu prawa pracy stawianie pracodawcom surowszych wymogów w zakresie dowodzenia faktów, z których wystąpieniem wiąże on określone konsekwencje prawne, niż miałoby to miejsce, gdyby w sprawach z zakresu prawa pracy znajdował zastosowanie tylko art. 6 k.c. Należy raz jeszcze przypomnieć, że artykuł 116 k.p. stanowi, iż pracodawca jest obowiązany wykazać okoliczności uzasadniające odpowiedzialność pracownika oraz wysokość powstałej szkody. Nie ma zatem podstaw do twierdzenia, że – w przeciwieństwie do art. 6 k.c. („Ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne”) – przepisy Kodeksu pracy (szczególnie w zakresie, w jakim ich zastosowanie stanowiło podstawę oddalenia powództwa) odmiennie regulują ciężar dowodu w przypadku spraw, w których pozwanym jest pracodawca.

Na marginesie tylko należy wskazać, że zarzuty wysunięte w skardze konstytucyjnej oraz w zażaleniu wniesionym na postanowienie o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu, a dotyczące konieczności wykazania przez pracodawcę umyślnego działania pracownika dla uzyskania odszkodowania w pełnej wysokości, nie mają doniosłości dla oceny, czy wniesiona skarga spełnia przewidziane prawem przesłanki. Podkreślić raz jeszcze należy, że u podstaw odmowy przyznania skarżącemu odszkodowania leżał brak wykazania faktu zaistnienia szkody i związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem pracownika naruszającym obowiązki pracownicze a szkodą. Konieczność wykazania szczególnego stosunku psychicznego sprawcy do czynu dla treści rozstrzygnięcia, z którego wydaniem wiąże skarżący naruszenie przysługujących mu praw, była irrelewantna.

Biorąc powyższe pod uwagę, Trybunał Konstytucyjny uznał za w pełni uzasadnione postanowienie z dnia 20 maja 2010 r. o odmowie nadania dalszego biegu niniejszej skardze i nie uwzględnił zażalenia złożonego na to postanowienie.






4