Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE
z dnia 25 stycznia 2011 r.
Sygn. akt Ts 10/10

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Andrzej Rzepliński – przewodniczący
Stanisław Biernat – sprawozdawca
Adam Jamróz,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 28 października 2010 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Przedsiębiorstwa Rolnego AGROJAR sp. z o.o.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej Przedsiębiorstwa Rolnego AGROJAR sp. z o.o., skierowanej do Trybunału Konstytucyjnego 19 stycznia 2010 r., skarżąca zarzuciła niezgodność art. 11 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) z art. 45 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3, art. 32 ust. 1, art. 42 ust. 2, art. 178 ust. 1 oraz art. 2 Konstytucji.
W ocenie skarżącej, wprowadzający zasadę prejudycjalności art. 11 k.p.c. narusza szereg jej praw konstytucyjnych. W pierwszej kolejności skarżąca zwraca uwagę na uszczuplenie jej prawa do rzetelnego procesu. Wynika ono ze związania sądów cywilnych wyrokiem sądu karnego, który zapadł w trybie określonym w art. 343 w związku z art. 335 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.; dalej: k.p.k.). Jak wskazano w skardze, skorzystanie przez sąd karny z instytucji dobrowolnego poddania się karze wiąże się ze znacznym zredukowaniem postępowania dowodowego. Z zasady prejudycjalności (art. 11 k.p.c.) wynika natomiast, że sądy cywilne związane ustaleniami sądów karnych nie mogą prowadzić własnego postępowania dowodowego na okoliczności objęte skazującym wyrokiem karnym. W konsekwencji może więc dojść do sytuacji, w której o odpowiedzialności cywilnej przesądza się „bez należytego zbadania istoty sprawy”.
W dalszej części skargi podniesiony został także problem odpowiedzialności cywilnej osoby trzeciej, która nie była stroną postępowania karnego. Skarżąca, spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, została zobowiązana do zwrotu świadczenia uzyskanego nienależnie, gdyż – jak wynika z wyroku sądu karnego – osoby działające w imieniu spółki (między innymi dyrektor, główna księgowa, magazynier, laborantka i próbobierca) dopuściły się przestępstwa poświadczenia nieprawdy oraz przestępstwa oszustwa. W skardze zwraca się jednak uwagę, że pociągnięcie do odpowiedzialności karnej określonych osób i uznanie ich za winnych zarzucanych im czynów nie może per se przesądzać o odpowiedzialności cywilnej innego podmiotu. Z powyższych względów art. 11 k.p.c. prowadzi do naruszenia art. 42 ust. 2 Konstytucji.
Zarzuty skargi odnoszą się także do zagadnienia proporcjonalności ograniczeń konstytucyjnych wolności i praw. Skarżąca kwestionuje zasadę prejudycjalności, gdyż jej cel – przyspieszenie postępowania cywilnego nie może uzasadniać wprowadzania ograniczeń w zakresie prawa do rzetelnego postępowania sądowego.
W skardze wskazano także na naruszenie zasady „równości broni” w postępowaniu cywilnym.
Skarżąca 15 grudnia 2009 r. wniosła skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, a 19 stycznia 2010 r. spółka skierowała również skargę konstytucyjną do Trybunału Konstytucyjnego. Z tego względu, postanowieniem z 9 marca 2010 r., wydanym na podstawie art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c. w związku z art. 20 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK), Trybunał Konstytucyjny zawiesił postępowanie do czasu zakończenia postępowania kasacyjnego przed Sądem Najwyższym.
Postanowieniem z 21 maja 2010 r. (sygn. akt II CSK 107/10) Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania, uznając, że w sprawie nie istnieje istotne zagadnienie prawne wymagające rozstrzygnięcia.
Postanowieniem z 28 października 2010 r. Trybunał Konstytucyjny podjął zawieszone postępowanie oraz odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Takie rozstrzygnięcie spowodowane było oczywistą bezzasadnością części zarzutów oraz niewskazaniem – wbrew wymogom wynikającym z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK – sposobu naruszenia konstytucyjnych wolności i praw skarżącej. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze dalszego biegu także z powodu uchybień dotyczących jej podstawy.
Na powyższe postanowienie pełnomocnik skarżącej wniósł zażalenie w ustawowym terminie.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Wniesione zażalenie nie podważyło zasadności argumentacji zaskarżonego postanowienia i dlatego nie podlega uwzględnieniu.
W pierwszym zarzucie zażalenia skarżąca podniosła, że dotycząca art. 11 k.p.c. analiza przeprowadzona przez Trybunał miała szerszy zakres w porównaniu z zakresem zaskarżenia. Argument ten jest nieprawdziwy, gdyż zakwestionowane postanowienie w żadnej mierze nie daje podstaw do twierdzenia, że Trybunał wadliwie zinterpretował normę, istnienie której – zdaniem skarżącej – narusza Konstytucję. W szczególności w postanowieniu odniesiono się do kwestii odpowiedzialności cywilnej osoby trzeciej, która nie była stroną postępowania karnego (s. 2, 3, 5 i 6 orzeczenia). Fakt ten potwierdza zresztą treść wniesionego zażalenia, w którym skarżąca podejmuje polemikę z Trybunałem w tym zakresie. Gdyby treść postanowienia nie pozostawała w związku z zarzutami skargi, skarżąca nie kwestionowałaby wyrażonych w postanowieniu ocen.
Podobnie nietrafny jest drugi zarzut środka odwoławczego, w którym skarżąca stwierdza, że Trybunał opowiedział się przeciw formułowaniu „tzw. »wykładniowej« konstrukcji zakresu zaskarżenia”. Trybunał Konstytucyjny w żadnym fragmencie postanowienia nie kwestionował możliwości konstruowania zarzutów niekonstytucyjności w ten właśnie sposób. Wskazywane rozważania Trybunału zawarte na 4 i 5 stronie postanowienia nie odnosiły się do przedmiotowej kwestii. We wskazanej części postanowienia Trybunał wyjaśniał skarżącej, jak wygląda obowiązujący w Polsce model skargi konstytucyjnej.
Nie można także podzielić argumentów zażalenia w części odnoszącej się do wzorców kontroli. Skarżąca, polemizując z postanowieniem o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu, podnosi, że powołany w skardze art. 178 Konstytucji został powiązany z art. 45 ust. 1 Konstytucji i z tego względu nie można było uznać, że pierwszy z wymienionych przepisów jest niesamoistnym wzorcem kontrolnym. Ponadto, przywołuje ona wyrok TK z 3 listopada 2004 r. (K 18/03, OTK ZU nr 10/A/2004, poz. 103) dotyczący odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary i w oparciu o jego treść zwraca uwagę, że art. 42 ust. 2 Konstytucji – wbrew stanowisku TK – pozostawał w związku treściowym z rozpatrywaną skargą.
Odnosząc się do powyższych twierdzeń, należy wyjaśnić skarżącej, że wynikająca z art. 178 Konstytucji podległość sędziego Konstytucji i ustawie jest elementem niezawisłości sędziowskiej. Zasadę tę można również uznać za gwarancję tej niezawisłości. W ujęciu merytorycznym oznacza ona bowiem, że sędzia w procesie stosowania prawa zobowiązany jest oprzeć wydawane rozstrzygnięcie na przepisach prawa powszechnie obowiązującego (Konstytucji i ustawach). Adresatem zasady niezawisłości sędziowskiej są (między innymi) wszyscy sędziowie. Reguła ta nie może być uznana za źródło praw podmiotowych jednostki. Niezależnie od powyższego, skarżąca nie uprawdopodobniła, w jaki sposób prejudycjalność orzeczeń sądów karnych w postępowaniu cywilnym narusza reguły niezawisłości sędziowskiej, skoro sąd karny także korzysta z atrybutów wynikających z art. 178 Konstytucji i powinien odpowiadać cechom sądu, o którym mowa w art. 45 ust. 1 Konstytucji.
Natomiast w odniesieniu do prawa do obrony we wszystkich stadiach postępowania karnego (art. 42 ust. 2 Konstytucji) Trybunał Konstytucyjny przypomina, że odpowiedzialność karna to odpowiedzialność prawna za działania lub zaniechania, z którą łączy się wymierzenie kary. Kara jest szczególnego rodzaju sankcją prawną różną od obowiązku naprawienia szkody. W literaturze prawa konstytucyjnego w odniesieniu do gwarancji wynikających z art. 42 ust. 2 Konstytucji wskazuje się, że „postępowanie cywilne nie jest objęte zakresem komentowanego artykułu” (por. P. Sarnecki, Uwaga 3 do art. 42 Konstytucji, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Wydawnictwo Sejmowe). Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, skarżąca spółka utożsamiła postępowanie cywilne z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia z odpowiedzialnością represyjną, o której mowa w ustawie z dnia 28 października 2002 r. o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary (Dz. U. Nr 197, poz. 1661, ze zm.). Obowiązek zwrotu świadczenia uzyskanego nienależnie w rozumieniu art. 410 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, ze zm.; dalej: k.c.) nie może być utożsamiany ze środkami represyjnymi przewidzianymi w ustawie o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary. Pierwsza z sytuacji zachodzi, między innymi, gdy spełnienie świadczenia nastąpiło przy braku do tego zobowiązania. Odbiorca świadczenia obowiązany jest do jego zwrotu, jeśli w dacie spełnienia tego świadczenia nie istniał ważny stosunek obligacyjny (zob. E. Gniewek /red./, Kodeks cywilny. Komentarz, C.H. Beck, 2010). Odpowiedzialność podmiotów zbiorowych ma inny charakter. Jak wskazał Trybunał Konstytucyjny w cytowanym powyżej wyroku o sygn. K 18/03, regulacje zakwestionowanej w rozpatrywanej skardze ustawy „określają odpowiedzialność o charakterze represyjnym. Świadczą o tym przesłanki tej odpowiedzialności, a przede wszystkim represyjny cel i funkcja orzekanych wobec podmiotów zbiorowych kar”. Dochodzenie świadczeń uzyskanych nienależnie nie ma charakteru represyjnego, stąd nie pozostaje w związku treściowym z konstytucyjnym prawem do obrony.
Należy także zwrócić uwagę skarżącej, że skierowane pod adresem art. 11 k.p.c. zarzuty niezgodności z art. 45 Konstytucji abstrahują od obowiązującej regulacji w zakresie możliwości dowodzenia w postępowaniu tak cywilnym, jak i karnym. Po pierwsze, sądy cywilne przeprowadzały (choć w ograniczonym zakresie) postępowanie dowodowe. Przykładowo można wskazać, że orzekający w sprawie Sąd Apelacyjny w Szczecinie prowadził rozważania w przedmiocie pozorności umowy skupu w systemie dopłat (art. 83 k.c.). Po wtóre, raz jeszcze konieczne jest przypomnienie skarżącej, że uproszczona procedura dowodowa wynikająca z uwzględnienia wniosku, o którym mowa w art. 343 w związku z art. 335 k.p.k., nie zwalnia sądu od analizy dotyczącej okoliczności popełnienia przestępstwa. Wystąpienie z wnioskiem o wydanie wyroku skazującego jest dopuszczalne jedynie wówczas, gdy okoliczności przestępstwa nie budzą wątpliwości, a więc w świetle zebranych dowodów fakt popełnienia przestępstwa oraz sprawstwo oskarżonego mają charakter oczywisty. Z kolei popełnienie przestępstwa nie budzi wątpliwości, gdy przekonanie sądu w tej kwestii uzasadniają: swobodna ocena całokształtu ujawnionych w toku rozprawy okoliczności, sam wniosek o skazanie oraz inne elementy porozumienia stron. W wypadku, gdy nasuną się wątpliwości w zakresie któregokolwiek z tych elementów, sąd obowiązany jest rozpoznać sprawę na zasadach ogólnych, tj. w postępowaniu zwyczajnym lub uproszczonym (zob. R. A. Stefański, Skazanie bez rozprawy, „Państwo i Prawo” 2000, nr 10, s. 28 oraz D. Wysocki, Instytucja „porozumienia” w postępowaniu karnym, tamże, s. 89 i n.). Stan prawny istniejący w dniu orzekania przez sąd karny dawał możliwość rzetelnej oceny co do faktu popełnienia przestępstwa i możliwości przypisania za nie winy.
W ostatniej kolejności Trybunał odniósł się do podniesionych w zażaleniu rozbieżności orzeczeń sądów karnych co do oceny prawnej czynów, za popełnienie których pracownicy skarżącej spółki zostali skazani na kary pozbawienia wolności z zawieszeniem ich wykonania. Wynikają one z przedłożonego przez skarżącą postanowienia Sądu Najwyższego.
Skarżąca pomija okoliczność, że tak postawiony zarzut przenosi prowadzone w skardze konstytucyjnej rozważania na płaszczyznę stosowania prawa. Trybunał Konstytucyjny przypomina zatem, że przedmiotem skargi może być wyłącznie przepis ustawy lub innego aktu normatywnego, na podstawie którego organ władzy publicznej rozstrzygnął ostatecznie o prawach, wolnościach bądź obowiązkach skarżącego. Rezultatem przyjętego przez ustrojodawcę modelu skargi konstytucyjnej jest więc jej niedopuszczalność w sytuacji, gdy zarzuty odnoszą się do sposobu interpretowania prawa przez sądy. Efekt procesu tworzenia prawa, nie zaś jego stosowania, może podlegać – przy spełnieniu innych warunków – kontroli konstytucyjności. Dostrzeżone przez spółkę różnice w orzeczeniach sądowych nie mogą zatem per se przesądzać o dopuszczalności skargi konstytucyjnej, zwłaszcza że – jak wynika z zażalenia (oraz ze skargi) – odmienności te mają wynikać (między innymi) z niewłaściwego stosowania art. 335 k.p.k. W zakresie działania Trybunału Konstytucyjnego nie mieści się podejmowanie kroków zmierzających do ujednolicania orzecznictwa sądów powszechnych. Zadanie to zostało konstytucyjnie przypisane Sądowi Najwyższemu (art. 183 Konstytucji).

Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 49 w związku z art. 36 ust. 7 ustawy o TK, Trybunał Konstytucyjny zażalenia nie uwzględnił.