Pełny tekst orzeczenia

246/3/B/2013

POSTANOWIENIE

z dnia 22 maja 2013 r.

Sygn. akt Ts 350/11



Trybunał Konstytucyjny w składzie:



Marek Kotlinowski – przewodniczący

Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz – sprawozdawca

Piotr Tuleja,



po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 3 stycznia 2013 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Czesława S.,



p o s t a n a w i a:



nie uwzględnić zażalenia.



UZASADNIENIE



W skardze konstytucyjnej z 14 grudnia 2011 r. Czesław S. (dalej: skarżący) zakwestionował zgodność art. 7 ust. 1 i 2 w związku z art. 2 oraz art. 4 ust. 1 Konwencji między Rządem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i Rządem Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich w sprawie uregulowania obywatelstwa osób o podwójnym obywatelstwie, podpisanej w Warszawie dnia 21 stycznia 1958 r. (Dz. U. Nr 32, poz. 143; dalej: konwencja), z art. 34 ust. 2 w związku z art. 2 i art. 7 Konstytucji.

Skarżący zarzuca, że zakwestionowane przepisy „dopuszczają utratę obywatelstwa polskiego przez dziecko polskich rodziców bez wyrażenia w tym zakresie woli osoby zainteresowanej, w przedmiotowej sprawie – skarżącego”. W skardze szeroko odniósł się również do konwencji i nieobowiązującej już ustawy z dnia 8 stycznia 1951 r. o obywatelstwie polskim (Dz. U. Nr 4, poz. 25), jak również wadliwego – jego zdaniem – przyjęcia konwencji do porządku prawnego PRL.

Postanowieniem z 3 stycznia 2013 r. (doręczonym pełnomocnikowi 10 stycznia 2013 r.) Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. W uzasadnieniu orzeczenia Trybunał wskazał, że skarżący zrezygnował z poddania kontroli decyzji Wojewody Mazowieckiego z 24 listopada 2005 r. (znak: WSO.I.AB.5022/1969/05), uruchomił natomiast nadzwyczajne postępowanie przed Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz sądami administracyjnymi. Wobec powyższego – ze względu na differentia specifica postępowania nadzwyczajnego (stwierdzenia nieważności decyzji) – należało uznać, że zakwestionowane w skardze przepisy nie były podstawą ostatecznego orzeczenia o wolnościach lub prawach skarżącego, a w konsekwencji – odmówić nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.

W zażaleniu z 17 stycznia 2013 r. skarżący zaskarżył postanowienie Trybunału w całości, wniósł o jego uwzględnienie i skierowanie sprawy do rozpoznania na rozprawie. Zarzucił błędy w istotnych ustaleniach faktycznych oraz niewłaściwą wykładnię art. 79 ust. 1 Konstytucji. Zdaniem skarżącego zakwestionowane w skardze przepisy były podstawą decyzji i orzeczeń poprzedzających wystąpienie ze skargą konstytucyjną, a orzekające w jego sprawie organy administracji publicznej oraz sądy administracyjne rozstrzygały co do istoty sprawy, tj. o prawach i wolnościach skarżącego. Podniósł, że skarga konstytucyjna została wniesiona po wykorzystaniu wszystkich realnych środków odwoławczych. Jak podkreślił: „nie można odmawiać (…) [skarżącemu] prawa do rozpoznania skargi konstytucyjnej z tego powodu, że nie skorzystał z pozostających mu teoretycznie do dyspozycji środków prawnych, które w praktyce jednak jego sytuacji prawnej zmienić nie mogły”.

Pismem procesowym z 8 lutego 2013 r., podpisanym przez pełnomocnika, skarżący uzupełnił zażalenie.



`Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:



Zgodnie z art. 36 ust. 4 w związku z art. 49 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Trybunał, w składzie trzech sędziów, rozpatruje zażalenie na posiedzeniu niejawnym (art. 25 ust. 1 pkt 3 lit. b w związku z art. 36 ust. 6–7 i z art. 49 ustawy o TK). Trybunał Konstytucyjny bada, czy w zaskarżonym postanowieniu prawidłowo stwierdził istnienie przesłanek odmowy nadania skardze dalszego biegu. Oznacza to, że na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał analizuje przede wszystkim te zarzuty, które mogą podważyć słuszność ustaleń przyjętych za podstawę zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Trybunał stwierdza, że zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, a zarzuty zażalenia nie podważają podstaw odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.

Analiza zarzutów zażalenia prowadzi do wniosku, że skarżący zrównuje w skutkach zwykłe i nadzwyczajne tryby wzruszania decyzji administracyjnych. Z takim stanowiskiem nie sposób się zgodzić. Trzeba bowiem zauważyć, że po pierwsze, zarówno w literaturze dotyczącej sądownictwa administracyjnego, jak i w orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego wskazuje się na inny zakres przedmiotowy obu trybów weryfikacji decyzji administracyjnych. Po drugie, prowadzone w niniejszej sprawie postępowanie administracyjne i sądowoadministracyjne zostało zapoczątkowane złożeniem przez skarżącego, w trybie art. 156 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2000 r. Nr 98, poz. 1071, ze zm.; dalej: k.p.a.), wniosku o stwierdzenie nieważności decyzji administracyjnej. W konsekwencji, w postępowaniu wszczętym na podstawie wniosku złożonego w trybie art. 156 k.p.a., na etapie administracyjnym organy administracji publicznej badały zaistnienie przesłanek stwierdzenia nieważności postępowania, z kolei na etapie sądowoadministracyjnym sądy kontrolowały legalność działania organów administracji w tym zakresie. Przepisami stanowiącymi bezpośrednią podstawę rozstrzygnięć były więc regulacje dotyczące stwierdzenia nieważności decyzji administracyjnej. Postępowanie nadzwyczajne nie było zaś kolejną instancją postępowania administracyjnego, w toku którego prowadzono postępowanie dowodowe, lecz postępowaniem, w którym postępowanie dowodowe miało jedynie odpowiedzieć na pytanie, czy doszło do naruszenia którejś z przesłanek wymienionych w art. 156 § 1 k.p.a. Innymi słowy, ukształtowanie sfery praw i wolności skarżącego nastąpiło w decyzji Wojewody Mazowieckiego z 24 listopada 2005 r. (znak: WSO.I.AB.5022/1969/05), a decyzja odmawiająca stwierdzenia nieważności orzeczenia (i postępowanie administracyjne) odnosiła się wyłącznie do analizy, czy wskazana decyzja wojewody nie została wydana z naruszeniem przesłanek określonych w art. 156 § 1 k.p.a. Wobec powyższego w postanowieniu z 3 stycznia 2013 r. Trybunał Konstytucyjny prawidłowo przyjął, że zakwestionowana w skardze norma nie kształtowała sytuacji prawnej skarżącego w sprawie, w związku z którą wniósł skargę konstytucyjną. Jak wielokrotnie wskazywano w orzecznictwie Trybunału, samo wyszczególnienie danej normy w uzasadnieniu ostatecznego orzeczenia nie pozwala jeszcze uczynić jej podstawą skargi konstytucyjnej (zob. postanowienie TK z 9 października 2002 r., SK 13/02, OTK ZU nr 5/A/2002, poz. 73). Możliwość taka pojawia się dopiero wtedy, gdy norma ta determinuje treść orzeczenia (zob. wyrok TK z 22 listopada 2005 r., SK 8/05, OTK ZU nr 10/A/2005, poz. 117).

Na uwzględnienie nie zasługują również wywody skarżącego o zbędności wyczerpania drogi prawnej. Twierdzi on, że poddanie instancyjnej kontroli decyzji wojewody było bezcelowe.

Zagadnienie wyczerpania drogi prawnej było wielokrotnie przedmiotem rozważań Trybunału Konstytucyjnego. W tym miejscu należy jedynie przypomnieć, że zgodnie z art. 46 ustawy o TK skarga konstytucyjna może zostać wniesiona do Trybunału Konstytucyjnego po wyczerpaniu drogi prawnej, jeśli nie upłynął trzymiesięczny termin od doręczenia prawomocnego wyroku, ostatecznej decyzji lub innego ostatecznego rozstrzygnięcia. Przy ustalaniu biegu wskazanego terminu kluczowe znaczenie ma więc obowiązek uzyskania przez skarżącego „prawomocnego orzeczenia” w ramach przysługującej mu i „wyczerpanej” drogi prawnej. Wskazane przesłanki należy rozumieć w ten sposób, że na skarżącym ciąży obowiązek wykorzystania zwykłych środków odwoławczych, tak by orzeczenie wydane w sprawie nie uzyskało waloru prawomocności. Innymi słowy, skarga konstytucyjna jest niedopuszczalna w sytuacji, gdy orzeczenie stało się prawomocne na skutek nieskorzystania przez skarżącego z przysługujących mu zwyczajnych środków zaskarżania nieprawomocnych orzeczeń lub też gdy wniesione środki okazały się niemożliwe do rozpoznania z powodów formalnych. Warunkiem koniecznym wniesienia skargi konstytucyjnej jest legitymowanie się prawomocnym orzeczeniem, które cechę tę uzyskało w wyniku skutecznego wniesienia przez stronę środków odwoławczych. Jednocześnie zbyt daleko idącym ograniczeniem praw skarżących byłoby oczekiwanie, że podejmą oni próbę pozbawienia wydanych rozstrzygnięć cechy prawomocności poprzez wniesienie nadzwyczajnych środków zaskarżenia. Z tego powodu uzyskanie prawomocnego orzeczenia jest także warunkiem wystarczającym wniesienia do Trybunału Konstytucyjnego skargi konstytucyjnej (zob. postanowienia TK z 6 listopada 2008 r., Ts 264/08, OTK ZU nr 3/B/2009, poz. 211 oraz 5 czerwca 2009 r., Ts 109/09, OTK ZU nr 4/B/2009, poz. 350).

Skarżący nie uruchomił zwyczajnego postępowania odwoławczego w sprawie decyzji Wojewody Mazowieckiego z 24 listopada 2005 r. (znak: WSO.I.AB.5022/1969/05), co uniemożliwiło organom i sądom administracyjnym zbadanie jej prawidłowości. Z powodu nieuruchomienia drogi odwoławczej nie mogło też dojść do potencjalnego poprawienia wydanej decyzji w taki sposób, by ewentualny stan naruszenia praw podmiotowych skarżącego został wyeliminowany. Z uwagi na powyższe, skarga konstytucyjna, stanowiąca ultima ratio – ostateczny i subsydiarny środek ochrony wolności lub praw, nie mogła zostać merytorycznie rozpoznana.

W odniesieniu do pisma procesowego z 8 lutego 2013 r., uzupełniającego zażalenie z 17 stycznia 2013 r., Trybunał stwierdza, że zostało ono wniesione z przekroczeniem terminu określonego w art. 36 ust. 4 ustawy o TK.



Mając zatem na względzie, że zażalenie nie podważa podstaw odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu, Trybunał Konstytucyjny na podstawie art. 49 w związku z art. 36 ust. 7 ustawy o TK orzekł jak w sentencji.