Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ka 79 / 13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 maja 2013 roku

Sąd Okręgowy w Białymstoku VIII Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Wiesław Oksiuta

Protokolant Aneta Chardziejko

po rozpoznaniu w dniu 7 maja 2013 roku

sprawy H. N.

oskarżonego o czyny z art. 217 § 1 kk; art. 216 § 1 kk; art. 157 § 2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku

z dnia 19 listopada 2012 roku sygn. akt VII K 581/11

I.  Zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy, uznając apelację za oczywiście bezzasadną.

II.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. U. K. kwotę 516,60 ( pięćset szesnaście złotych sześćdziesiąt groszy) w tym kwotę 96,60 (dziewięćdziesiąt sześć złotych sześćdziesiąt groszy ) jako 23% stawkę podatku od towarów i usług tytułem wynagrodzenia pełnomocnika oskarżyciela prywatnego ustanowionego z urzędu za postępowanie odwoławcze.

III.  Zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 120 (sto dwadzieścia) złotych tytułem opłaty za II instancję oraz obciąża go pozostałymi kosztami procesu w kwocie 20 ( dwadzieścia ) złotych za postępowanie odwoławcze.

UZASADNIENIE

H. N. został oskarżony o to, że:

I. w okresie od 23 grudnia 2010 roku do 22 maja 2011 roku w mieszkaniu przy ulicy (...) szarpał, przepychał i utrudniał swobodne przemieszczanie się P. N. po mieszkaniu czym naruszał jego nietykalność cielesną, tj. o czyn z art. 217§1 k.k.

II. w okresie od 23 grudnia 2010 roku do 22 maja 2011 roku w mieszkaniu przy ulicy (...)w (...)znieważał P. N.używając słów powszechnie uznanych za obelżywe tj. o czyn z art. 216§1 k.k.

III. w dniu 13 lutego 2011 roku w mieszkaniu przy ulicy (...)w (...)zaatakował P. N.ostrym narzędziem powodując linijne otarcia naskórka na skórze przedramienia lewej ręki czym spowodował naruszenie czynności narządu ciała trwające poniżej 7 dni, tj. o czyn z art. 157§2 k.k.

Sąd Rejonowy w Białymstoku wyrokiem z dnia 19 listopada 2012 roku w sprawie o sygn. akt VII K 581/11 oskarżonego H. N. uznał za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów opisanych w punktach I, II i III i za to:

- za czyn opisany w punkcie I na podstawie art. 217§1 k.k. skazał go na karę 60 (sześćdziesięciu) stawek dziennych grzywny przyjmując, iż wysokość jednej stawki dziennej wynosi 10 (dziesięć) złotych;

- za czyn opisany w punkcie II na podstawie art. 216§1 k.k. skazał go na karę 60 (sześćdziesięciu) stawek dziennych grzywny przyjmując, iż wysokość jednej stawki dziennej wynosi 10 (dziesięć) złotych;

- za czyn opisany w punkcie III na podstawie art. 157§2 k.k. skazał go na karę 60 (sześćdziesięciu) stawek dziennych grzywny przyjmując, iż wysokość jednej stawki dziennej wynosi 10 (dziesięć) złotych;

II. Na podstawie art. 85 k.k., 86§1 k.k. orzekł wobec oskarżonego karę łączną 120 (stu dwudziestu) stawek dziennych grzywny przyjmując, iż wysokość jednej stawki dziennej grzywny wynosi 10 (dziesięć) złotych.

III. Na podstawie art. 46§1 k.k. zasądził od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego P. N. kwotę 600 (sześćset) złotych tytułem obowiązku naprawienia szkody w całości.

IV. Zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. U. K. kwotę (...),72 (jednego tysiąca sześćdziesięciu dwóch 72/100) złotych w tym VAT w kwocie 198,72 (sto dziewięćdziesiąt osiem 72/100) tytułem wydatków ustanowienia w sprawie pełnomocnika oskarżyciela prywatnego z urzędu.

V. Zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 120 (stu dwudziestu) złotych tytułem opłaty i obciążył go pozostałymi kosztami sądowymi.

Powyższy wyrok, na podstawie art. 425§ 1 i 2 k.p.k. i art. 444 k.p.k. zaskarżył oskarżony i na podstawie art. 427§1 i 2 k.p.k. i art. 438 pkt 2 i 3 k.p.k. wyrokowi zarzucił:

I. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, a polegający na przyjęciu, że

1/ zachowania H. N. opisane w pkt I i II wyroku stanowią przestępstwa z art. 217§1 k.k. i 216§1 k.k. w sytuacji gdy uważna i wnikliwa analiza materiału dowodowego (istniejący konflikt między nim, a dorosłym synem który zamieszkuje w jego domu bez jego zgody, który nie płaci za mieszkanie, który prowokuje ojca i używa wobec niego rękoczynów) winna prowadzić do wniosku, że zachowanie oskarżonego nie stanowi przestępstwa z uwagi na znikomą społeczną szkodliwość, w szczególności;

a/ wadliwe ustalenie, że oskarżyciel prywatny ma prawo zajmować pokój w mieszkaniu należącym do oskarżonego i w sposób dowolny naruszać posiadanie tego lokalu, jednocześnie nie zważając na reguły zamieszkiwania ustalane przez właściciela nieruchomości, a tym samym wadliwe pominięcie, że zachowanie oskarżonego mieściło się w granicach dozwolonej samopomocy przy naruszeniu posiadania przez osobę nie mającą tytułu prawnego do zajmowanego lokalu;

b/ wadliwe pominięcie okoliczności świadczących o negatywnym i wrogim nastawieniu oskarżyciela prywatnego względem oskarżonego, jego znieważeń i pobić, co wpływało znacząco na postawę oskarżonego względem syna;

II. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia polegający na przyjęciu, że H. N. dopuścił się przestępstwa z art. 157§2 k.k. opisanego w pkt III aktu oskarżenia w sytuacji gdy materiał dowodowy zgromadzony w sprawie jest niejednolity i musi budzić poważne wątpliwości,

III. obrazę przepisów prawa procesowego mające wpływ na wynik sprawy, a mianowicie:

a/ art. 4 k.p.k. przez nieuwzględnienie okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego, w szczególności przez:

- wadliwe pominięcie, że w zeznaniach funkcjonariusze policji wyraźnie stwierdzają, że konflikt jest obustronny i w żadnym wypadku nie są w stanie stwierdzić, która ze stron konflikt inicjuje, a co więcej widzą dobrą wolę do porozumienia się po stronie oskarżonego;

b/ art. 7 k.p.k. przez wybiórczą i dowolną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego, polegającą na:

- wadliwym uznaniu za wiarygodne zeznań świadka L. Z., w sytuacji gdy w okresie wynikającym z a/o przebywała w mieszkaniu oskarżonego tylko 3 razy, a ponadto pozostaje w bardzo bliskim stosunku z oskarżycielem prywatnym, przez którego, jak sama wskazuje w swoich zeznaniach, była motywowana do zeznawania w sprawie;

- wadliwym ustaleniu, że bezpośrednimi świadkami zdarzenia z 13 lutego 2011 r. w szczególności zadania obrażeń nożem przez oskarżonego, byli M. N. i Z. I., w sytuacji gdy żadne z nich zdarzenia nie widziało, co więcej nie było w stanie dostrzec, gdyż oskarżyciel prywatny znajdował się w innym pomieszczeniu za zamkniętymi drzwiami;

- wadliwym uznaniu za wiarygodne zeznań funkcjonariuszy policji, w zakresie używania przez oskarżonego noża, w sytuacji gdy nie byli oni bezpośrednimi świadkami zdarzenia i znają je jedynie w wersjach przedstawianych przez skonfliktowanych uczestników, więc tym samym nie mogą być osobowym środkiem dowodowym potwierdzającym wersję zdarzeń oskarżenia;

c/ art. 366§1 k.p.k. przez brak dążenia Przewodniczącego do należytego wyjaśnienia sprawy i obiektywnego ustalenia wszystkich istotnych okoliczności sprawy, w szczególności niedopuszczenie dowodów z akt spraw:

- postępowania upominawczego z powództwa Spółdzielni Mieszkaniowej (...)w (...)przeciwko H. N., Z. I., M. N., w którym wydano przeciwko pozwanym nakaz zapłaty (sygn. akt XI Nc 7168/10),

- sprawy o podział majątku pomiędzy H. N. i Z. I. zawisłej przed Sądem Rejonowym w Białymstoku,

- postępowań karnych prowadzonych przeciwko P. N. (m. in. sygn. akt VII K 581/11) w celu ustalenia całokształtu okoliczność dotyczących sprawy, przyczyn konfliktu, jego przebiegu i podłoża, w szczególności pominięciu że oskarżyciel prywatny wraz z matką chcą usunąć za wszelką cenę oskarżonego z zajmowanego przez niego mieszkania, o które toczy się sprawa o podział majątku wspólnego;

I. obrazę przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

a/ art. 1§2 k.k. przez wadliwe zdaniem skarżącego jego nie zastosowanie w sytuacji, gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że szkodliwość społeczna zarzucanego czynu jest znikoma, w szczególności ze względu na sposób i okoliczności popełnienia czynu, które świadczą o działaniu oskarżonego pod wpływem niewłaściwego zachowania i prowokacji oskarżyciela prywatnego, które były wyłączną przyczyną zaistniałych zdarzeń oraz motywację oskarżonego, którego zamiarem było ustalenie takich zasad wspólnego zamieszkiwania aby konflikty te nie miały miejsca;

Wskazując na powyższe wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanych mu czynów, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i umorzenie postępowania na mocy art. 437§2 k.p.k. w zw. z art. 17§1 pkt 3 k.p.k., ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I-szej instancji do ponownego rozpatrzenia.

W odpowiedzi na apelację oskarżonego H. N. pełnomocnik oskarżyciela prywatnego P. N. wniósł o utrzymanie w mocy zaskarżonego wyroku i uznanie apelacji za oczywiście bezzasadną.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja oskarżonego jest oczywiście bezzasadna i nie zasługuje na uwzględnienie.

Wbrew twierdzeniom apelującego – Sąd Rejonowy prawidłowo, nie naruszając zasady obiektywizmu, wyrażonej w art. 4 k.p.k., ocenił zebrany materiał dowodowy, przyjmując za podstawę orzeczenia, zgodnie z art. 410 k.p.k. – całokształt okoliczności ujawnionych na rozprawie głównej. Podczas oceny zgromadzonego materiału dowodowego zostały nadto uwzględnione wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego oraz zasady logicznego rozumowania, które to rozumowanie, w ocenie Sądu Okręgowego, jest poprawne, nie zawiera sprzeczności, niekonsekwencji, dwuznaczności i mieści się w granicach art. 7 k.p.k. wyrażającego zasadę swobodnej oceny dowodów. Nie budzi wątpliwości również kwalifikacja prawna przypisanych H. N. czynów, ocena stopnia ich społecznej szkodliwości oraz rozstrzygnięcie o jego skazaniu i wymierzeniu kary, która to kara uwzględnia wszystkie istotne okoliczności popełnionych czynów i jako sprawiedliwa zasługuje na aprobatę.

Odnosząc się wprost do poszczególnych zarzutów apelacyjnych, w tym zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych szczególnego podkreślenia wymaga, że Sąd I instancji rozpatrując sprawę z oskarżenia prywatnego P. N.o popełnienie czynów z art. 217§1 k.k., art. 216§1 k.k. i art. 157§2 k.k. przez oskarżonego H. N.poruszył kwestie wzajemnego konfliktu rodzinnego na tle finansowym, w tym wspólnego zamieszkiwania w mieszkaniu będącym przedmiotem postępowania o podział majątku wspólnego wyłącznie celem nakreślenia okoliczności, które stały się podłożem animozji między innymi pomiędzy oskarżonym (ojcem), a oskarżycielem prywatnym (synem). Faktem jest, że P. N., za zgodą matki Z. I., współwłaścicielki lokalu położonego przy ul. (...)w (...), po powrocie z Anglii wprowadził się do tego lokalu, co nie spotkało się z akceptacją H. N.. W powyższych realiach – jak prawidłowo ustalił Sąd I instancji – doszło do zdarzeń będących przedmiotem niniejszego postępowania karnego. Sąd Rejonowy w tym postępowaniu karnym – wbrew zapatrywaniom apelującego – nie czynił jednak ustaleń o charakterze cywilnoprawnym. Dlatego też zarzut oparty zarówno na wadliwych ustaleniach w tym zakresie (miedzy innymi w kwestii prawa do korzystania z nieruchomości, naruszenia posiadania), jak i pominięciu instytucji prawa cywilnego (dozwolonej samopomocy) okazał się chybiony.

Podobnie, chybionym okazał się zarzut obrazy art. 366§1 k.p.k. poprzez brak dążenia Przewodniczącego do wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy i niedopuszczenie dowodów z akt spraw postępowania upominawczego z powództwa Spółdzielni Mieszkaniowej (...)w (...)przeciwko H. N., Z. I.i M. N.o zapłatę, sprawy o podział majątku wspólnego pomiędzy H. N.i Z. I.zawisłej przed Sądem Rejonowym w Białymstoku oraz innych postępowań karnych prowadzonych przeciwko P. N..

Bez wątpienia rolą Sądu merytorycznie rozpoznającego sprawę zainicjowaną wniesieniem przez oskarżyciela prywatnego aktu oskarżenia o ściśle określone, umiejscowione w czasie czyny przeciwko określonemu oskarżonemu nie jest badanie podłoża i przebiegu wszystkich konfliktów pomiędzy w/w stronami i osób za nie odpowiedzialnych. Przepis art. 366§1 k.p.k., obliguje przewodniczącego składu orzekającego do czuwania nad takim przebiegiem rozprawy, aby zostały wyjaśnione jej wszystkie istotne okoliczności, a nie całokształt okoliczności obrazujących wzajemne stosunki stron. Stąd – w ocenie Sądu Okręgowego – podniesiony przez apelującego zarzut naruszenia art. 366§1 k.p.k. nie mógł wywołać zamierzonego skutku.

Przechodząc do zasadniczych zarzutów apelacyjnych wskazać należy, że wbrew twierdzeniom apelującego Sąd I instancji nie popełnił błędu nie tylko na etapie gromadzenia dowodów, ale również dokonując oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i wyprowadzając wnioski zarówno w zakresie sprawstwa, jak i w zakresie prawno – karnej oceny zachowań oskarżonego H. N..

W szczególności zastrzeżeń Sądu Okręgowego nie budzi przyjęcie za podstawę ustaleń faktycznych w sprawie zeznań P. N., który w sposób spójny i szczegółowy opisał okoliczności, w których jego ojciec manifestował niechęć do zamieszkiwania przez niego w mieszkaniu przy ul. (...). Przed Sądem zeznał, że kiedy tylko wstawał rano lub wchodził do mieszkania oskarżony stawał pod drzwiami i wyzywał go. Padały słowa obelżywe, które wymienił. Wskazał, że oskarżony zabraniał przyjmowania jakichkolwiek osób, przepychał się, nie można było swobodnie przejść po mieszkaniu. Szarpanie było notoryczne. Stwierdził, że nie reagował na zachowania ojca, a te zachowania nie były niczym spowodowane. Oskarżony chciał, aby wyprowadzili się z mieszkania. Opisał okoliczność otrzymania od niego pisma, z którego wynikało, że ma się wyprowadzić z końcem marca. Odnośnie zdarzenia z 13 lutego 2011 roku podał, że kiedy zaklejał papierem drzwi do pokoju ojciec przybiegł z nożem z kuchni i zaczął ten papier ciąć. Wskazał, że stał przy drzwiach blokując dostęp do pokoju i kilka razy został trafiony nożem. Jednocześnie podał, że ponosił proporcjonalnie opłaty za mieszkanie i dysponuje dowodami wpłaty (k. 243 – 245).

Powyższe zeznania znalazły odzwierciedlenie w relacji matki oskarżyciela prywatnego Z. I. (k. 259 – 263) oraz brata M. N. (k. 338 – 341) (odpowiednio byłej żony i drugiego syna oskarżonego).

Wbrew twierdzeniom apelującego Sąd I instancji wziął pod uwagę ich zaangażowanie po przeciwnej od oskarżonego stronie konfliktu rodzinnego, tym niemniej – jak słusznie zauważył – ich relacjom nie sposób zarzucić tendencyjności czy wyrachowania. Jeżeli chodzi o zdarzenie z dnia 13 lutego 2011 roku opisali fragmentarycznie jego przebieg w ten sposób, w jaki mogli go spostrzec z miejsca, w którym się znajdowali. Jednocześnie Sąd Rejonowy miał możliwość obserwacji ich emocjonalnego i spontanicznego zachowania podczas składania zeznań, co również przyczyniło się do „pozytywnego” zweryfikowania tych zeznań i świadczy o skrupulatności Sądu I instancji podczas dokonywanej oceny dowodów.

Podobnie – wbrew twierdzeniom apelującego – Sąd Rejonowy wziął pod uwagę zarówno fakt, że świadek L. Z. jest narzeczoną oskarżyciela prywatnego, jak również to, że przebywała w mieszkaniu zajmowanym przez rodzinę N. w okresie od grudnia 2010 roku do maja 2011 roku trzykrotnie (k. 405 – 406). W tym czasie – jak wynika z jej zeznań – zdołała jednak zaobserwować negatywne zachowanie oskarżonego, używanie przez niego między innymi w stosunku do P. N. słów wulgarnych, obelżywych, prowokowania, zagradzania drogi.

Nie sposób zgodzić się z apelującym, że sam fakt złożenia zeznań na prośbę P. N. (by jako osoba trzecia widziała, co się dzieje w mieszkaniu k. 257 – 258) jest w stanie zdeprecjonować jej relację. W żadnym razie nie wskazuje to bowiem, że została „nakłoniona” do złożenia zeznań o określonej treści. Ponadto jej relacja obfituje w szczegóły dotyczące zachowania oskarżonego nie tylko w stosunku do syna, ale również wobec jej osoby. Wskazała, że H. N. ubliżał również jej, stąd czuła się upokorzona i nie miała ochoty na żadne wizyty.

Za wiarygodnością zeznań wszystkich wyżej wymienionych świadków przemawia również fakt, że znajdują one odzwierciedlenie w zeznaniach funkcjonariuszy Policji, w tym tych, którzy przybyli na interwencję w dniu 13 lutego 2011 roku, oraz dzielnicowej M. C..

Z zeznań J. K. i M. K. wynika, że podczas pobytu w mieszkaniu zajmowanym przez strony dostrzegli, że syn oskarżonego miał coś na ręku, zadrapania, rysy. Przeciwnie do zarzutów apelującego Sąd Rejonowy nie przyjął, że świadkowie ci byli bezpośrednimi obserwatorami przebiegu zdarzenia. Tym niemniej dostarczyli oni wiadomości o sytuacji zastanej na miejscu zdarzenia. Ich relacje w tym zakresie potwierdza treść opinii sądowo – lekarskiej wskazująca na uszkodzenia (linijne otarcia naskórka na lewym przedramieniu) jakich doznał P. N. (k. 23).

Z kolei zeznająca w charakterze świadka dzielnicowa M. C. opisała wzajemne konfliktowe relacje stron, spory toczone na tle majątkowym i korzystania z mieszkania. Wskazała, że podczas wizyt w mieszkaniu zaobserwowała negatywne zachowania, w tym wyzwiska z obu stron tj. Z. I. i oskarżonego. Podała, że wobec H. N. była założona niebieska karta. Osobą pokrzywdzoną była pani Z. I.. Podczas rozmów Z. I. mówiła, że obawia się oskarżonego, stąd zamykane są pokoje. Podobnie mówił jej syn P.. Opisała również szarpaninę pomiędzy oskarżonym, a synem, która miała miejsce w jej obecności, ale nie potrafiła wskazać kto kogo szarpał. Wbrew twierdzeniom oskarżonego, nie wskazała, że ma on dobrą wolę do porozumienia się, a wręcz przeciwnie wskazała na jej brak ( „ze strony oskarżonego nie widziałam dobrej woli” k. 253)

Powyższych korespondujących ze sobą dowodów nie były w stanie przeciwstawić się wyjaśnienia oskarżonego przeczące zarzuconym mu zachowaniom opisanym w punktach I i III aktu oskarżenia. Jakkolwiek jednak H. N. zaprzeczył, aby szarpał, przepychał i utrudniał przemieszczanie się P. N. po mieszkaniu oraz, że zaatakował go przy użyciu ostrego narzędzia przyznał, że go znieważał. Stwierdził mianowicie, że nie używał „słów zagrażających, tylko słów, co być może podaje syn”. Podał „Być może wyzywałem syna od nieroba, lenia” (k. 241). Przy tym nie sposób zgodzić się z oskarżonym, że takie zachowanie wywołane zostało prowokacją ze strony oskarżyciela prywatnego. Jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwolił przyjąć, aby zachowanie oskarżonego zostało wywołane zaczepnym, prowokacyjnym zachowaniem jego syna lub, aby pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności cielesnej lub zniewagą wzajemną. Przeciwnie zarówno z zeznań pokrzywdzonego, ale także z zeznań L. Z. wynika, że P. N. starał się unikać kontaktu z ojcem.

Reasumując, zasadnicze zarzuty zawarte w apelacji, tj. obrazy przepisów postępowania (art. 4 k.k., art. 7 k.p.k.) oraz błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku sprowadzają się zatem – zdaniem Sądu Okręgowego – li tylko do polemiki z prawidłowo poczynionymi ustaleniami Sądu I instancji i jako takie nie mogą zyskać aprobaty.

Zdaniem Sądu Okręgowego Sąd Rejonowy właściwie ocenił również stopień społecznej szkodliwości popełnionych przez oskarżonego czynów. W tym miejscu podkreślić należy, że apelujący kwestię stopnia społecznej szkodliwości popełnionych czynów uczynił przedmiotem dwojakiego rodzaju zarzutów, a mianowicie błędu w ustaleniach faktycznych oraz obrazy prawa materialnego tj. art. 1§2 k.k. w obu przypadkach powołując się na znikomość społecznej szkodliwości czynów i stąd brak cech przestępstw.

Co oczywiste niewłaściwym jest formułowanie obok siebie zarzutu obrazy prawa materialnego i błędu w ustaleniach faktycznych (porównaj m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 04 sierpnia 2009 roku w sprawie o sygn. akt II AKa 143/09, KZS 2009/7-8/60, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 2009 r. w sprawie o sygn. akt WA 3/09, OSNwSK 2009/1/566).

Tym niemniej analiza argumentacji wskazanej w uzasadnieniu obu zarzutów prowadzi do wniosku, że w istocie oba sprowadzają się do błędnego – zdaniem apelującego – określenia stopnia społecznej szkodliwości popełnionych przez oskarżonego czynów. Zarzut obrazy art. 1§2 k.k. miałby rację bytu w sytuacji gdyby Sąd Rejonowy ustalił, że stopień społecznej szkodliwości czynów oskarżonego jest znikomy, a mimo to nie uwzględnił treści w/w przepisu. Z taką sytuacją nie mamy jednak do czynienia w przedmiotowej sprawie.

W ocenie Sądu Okręgowego żadnych wątpliwości nie nastręcza uznanie przez Sąd Rejonowy, że czyny H. N. charakteryzują się wyższym niż znikomy stopniem społecznej szkodliwości.

Zgodnie z art. 115§2 k.k. przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu sąd bierze pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia.

Nie ulega wątpliwości, że okoliczność działania oskarżonego z pełną świadomością, a wręcz – jak słusznie stwierdził Sąd Rejonowy – z wyrachowaniem, godzenie w dobra prawne osoby mu najbliżej (syna) sprowadzające jego egzystencję do kłótni, awantur, wielokrotne znieważanie go, naruszanie nietykalności cielesnej, a wreszcie zaatakowanie ostrym narzędziem, choć nie powodujące poważnych obrażeń nie pozwala uznać poszczególnych zachowań oskarżonego za społecznie szkodliwe w stopniu atypowo niskim. Zwłaszcza, że motywem jakim kierował się oskarżony naruszając nie tylko spokój i komfort psychiczny osoby mu najbliższej, ale również budząc obawę o własne życie i zdrowie były kwestie majątkowe.

Wobec powyższych rozważań niewątpliwie uznać należało, iż Sąd Rejonowy, nie naruszając zasad i celów postępowania wyciągnął poprawne wnioski o odpowiedzialności oskarżonego H. N. i jego sprawstwie w zakresie zarzuconych mu przestępstw.

Końcowo nadmienić należy, że nie budzi zastrzeżeń orzeczona wobec oskarżonego kara, która – jak wynika z pisemnych motywów zaskarżonego wyroku – uwzględnia wszystkie istotne okoliczności, o których mowa w art. 53§1 k.k., w tym przemawiające na korzyść H. N. ( tj. przyznanie się do „wyzywania syna” oraz jego uprzednią niekaralność).

W świetle powyższego zarówno kary jednostkowe po 60 stawek dziennych grzywny przy przyjęciu wysokości jednej stawki dziennej na kwotę 10 złotych jak i kara łączna 120 stawek dziennych grzywny przy przyjęciu wysokości jednej stawki na kwotę 10 złotych – zdaniem Sądu Okręgowego – jawią się jako adekwatne do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynów oraz możliwości płatniczych oskarżonego i z całą pewnością nie sposób ich traktować w kategoriach niewspółmiernych w stopniu rażącym (art. 438 pkt 4 k.p.k.). Takich zastrzeżeń Sądu Okręgowego nie budzi również wymierzony środek karny.

Podzielając zatem stanowisko Sądu Rejonowego, a nie podzielając stanowiska apelującego, należało orzec, jak w sentencji.

O kosztach zastępstwa procesowego oskarżyciela prywatnego z urzędu w postępowaniu odwoławczym orzeczono na mocy § 14 ust. 2 pkt 4 w zw. z § 14 ust. 7 i § 2 ust. 1 i 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348, z późn. zm.).

O opłacie za drugą instancję orzeczono na mocy art. 3 ust. 1 w zw. z art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tj. Dz. U. z 1983 r., Nr 49, poz. 223), natomiast o pozostałych kosztach procesu na podstawie art. 636§1 i 3 k.p.k.. Na pozostałe koszty procesu złożył się koszt doręczeń wezwań i innych pism – ryczałt – w kwocie 20 zł. (art. 618§1 pkt 1 k.p.k. w zw. z § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym Dz. U. 2003 r., nr 108, poz. 1026 z późn. zm.).