Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 29/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 grudnia 2014r.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, Wydział III Cywilny Odwoławczy w składzie

następującym:

Przewodniczący - Sędzia SO Mieczysław H. Kamiński (sprawozdawca)

Sędzia SO Katarzyna Kwilosz – Babiś

Sędzia SO Tomasz Białka

Protokolant: st. sekr. sąd. Anna Burnagiel

po rozpoznaniu w dniu 23 grudnia 2014r. w Nowym Sączu

na rozprawie

sprawy z powództwa M. K. (1), H. R., J. K.

przeciwko K. K.

o stwierdzenie nieważności umowy darowizny

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Muszynie

z dnia 8 października 2012r., sygn. akt I C 98/12

1.  zmienia zaskarżony wyrok w pkt I w ten sposób, że powództwo oddala;

2.  nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Nowym Sączu od powódek H. R. i M. K. (1) solidarnie kwotę 9771,51 zł (dziewięć tysięcy siedemset siedemdziesiąt jeden złotych 51/100) tytułem kosztów sądowych, w tym kwotę 3500zł (trzy tysiące pięćset złotych) tytułem opłaty za apelację, od której pozwana była zwolniona oraz kwotę 6271,51 zł (sześć tysięcy dwieście siedemdziesiąt jeden złotych 51/100) tytułem wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa w postępowaniu przed Sądem II instancji;

3.  zasądza od powódek H. R. i M. K. (1) solidarnie na rzecz pozwanej kwotę 2214 zł (dwa tysiące dwieście czternaście złotych) brutto tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego udzielonego jej z urzędu przez adwokata M. O. w postępowaniu przed Sądem II instancji.

Sygn. akt III Ca 29/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 8 października 2012 r. Sąd Rejonowy w Muszynie stwierdził, że umowa darowizny z dnia 25 maja 2004 r., Rep. A nr (...) zawarta pomiędzy H. R.i J. R., a ich wnuczką K. K.przed notariuszem A. R.z Kancelarii Notarialnej w M.jest nieważna, zaś orzekając o kosztach postępowania zasądził od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Muszynie na rzecz pełnomocników z urzędu ówczesnego powoda J. R.adwokata J. Ś.oraz pozwanej K. K.adwokata M. O.wynagrodzenia z tytułu zastępstwa procesowego udzielonego z urzędu i nie obciążył pozwanej kosztami postępowania na rzecz powódki M. K. (1)na podstawie art. 102 k.p.c. Wynagrodzenie dla pełnomocników z urzędu Sąd zasądził na podstawie przepisów rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, albowiem zarówno J. R., jak i pozwana korzystali ze zwolnienia od kosztów postępowania.

W ocenie Sądu Rejonowego cała umowa darowizny zawarta w dniu 25 maja 2004 r. przed notariuszem A. R. jest nieważna, albowiem według ustaleń poczynionych przez Sąd I instancji na podstawie opinii wydanych przez powołanych w sprawie biegłych psychiatrów i neuropsychologa, powód ze względu na zaawansowane otępienie i utrzymujące się od lat zaburzenia psychotyczne, w 2004 r. nie był w stanie świadomie i swobodnie podejmować decyzji i wyrazić woli. W związku z tym złożone przez niego oświadczenie dotyczące przeniesienia prawa własności było nieważne. W takiej zaś sytuacji Sąd Rejonowy, opierając się na orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazał, że skoro nieważność czynności zachodzi w przypadku istnienia choćby jednej z przyczyn nieważności wskazanych w art. 82 k.c., a taką przesłanką jest stan wyłączający świadome podjęcie decyzji i wyrażenie woli, to cała umowa będąca przedmiotem oceny jest umową nieważną, a Sądowi pozostaje wyłącznie obowiązek wydania orzeczenia deklaratoryjnego potwierdzającego ten fakt.

Powyższy wyrok pozwana zaskarżyła apelacją w zakresie pkt I, zarzucając naruszenie:

1. prawa materialnego, a to art. 189 k.p.c. poprzez uznanie, że powódki mają interes prawny w uzyskaniu orzeczenia ustalającego nieważność umowy darowizny, podczas gdy interes powódek w sposób pełniejszy zabezpieczałoby powództwo o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym;

2. przepisów prawa procesowego mające wpływ na wynik sprawy, a to:

- art. 227 k.p.c. polegające na oddaleniu wniosku pełnomocnika pozwanej o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka- sędziego w stanie spoczynku B. T., na okoliczność stanu psychicznego J. R. w trakcie postępowania toczącego się przed Sądem Rejonowym w Muszynie, sygn. akt I C 79/07, chociaż wniosek ten zmierzał do wykazania, że w toku tego procesu J. R. działał z należytym rozeznaniem i dlatego tym bardziej w dacie zawierania umowy darowizny był zdolny do świadomego powzięcia decyzji i wyrażenia woli, a więc dotyczył on faktu mającego dla rozstrzygnięcia istotne znaczenie;

- art. 286 k.p.c. polegające na zaniechaniu wydania postanowienia odnośnie wniosków pełnomocnika pozwanej o zażądanie dodatkowej opinii biegłych, jak również na oddaleniu wniosku o zażądanie ustnego wyjaśnienia opinii sporządzonej na piśmie chociaż opinia biegłych, na której Sąd Rejonowy oparł orzeczenie została sporządzona z uchybieniem wymogów formalnych, jakie winna spełniać ekspertyza biegłych sądowych, a biegli nie mieli okazji zapoznania się z zeznaniami sędziego B. T. oraz powódki H. R.; ponadto nie dokonali analizy stanu psychicznego J. R.w okresie bezpośrednio poprzedzającym oraz w samym dniu dokonania czynności prawnej, a także po jej dokonaniu, w tym również w czasie postępowania toczącego się przed Sądem Rejonowym w Muszynie w sprawie I C 79/07 i całkowicie pominęli szereg istotnych okoliczności sprawy, które winni brać pod uwagę, takich jak fakt zawarcia umowy w kręgu rodzinnym, kwestionowania umowy przez krewnych J. R., w tym w szczególności przez M. K. (1), biegli nie otrzymali zarzutów pełnomocnika pozwanej z dnia 29 lipca 2011 r. do opinii uzupełniającej z dnia 30 maja 2011 r., wobec czego nie mogli się do nich odnieść, co sprawia, że opinia jest niepełna, zawiera błędne wnioski odnośnie stanu psychicznego J. R.w dacie zawierania przez niego darowizny, a braki te nie zostały usunięte przez opinie uzupełniające;

- art. 233 § 1 k.p.c. polegające na braku wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, na dokonywaniu rekonstrukcji podstawy faktycznej wyroku w oparciu o niepełną opinię biegłych oraz na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów, a w konsekwencji błąd w ustaleniach faktycznych odnośnie stanu psychicznego J. R. w dacie zawierania przez niego umowy darowizny.

Wskazując na te uchybienia apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa, dopuszczenie dowodu z zeznań świadka –sędziego w stanie spoczynku B. T. na okoliczność stanu psychicznego J. R. w trakcie postępowania toczącego się przed Sądem Rejonowym w Muszynie w sprawie I C 79/07, dopuszczenie dowodu z dodatkowej opinii innych biegłych, względnie zażądanie ustnego wyjaśnienia opinii złożonej na piśmie oraz o zasądzenie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu w postępowaniu apelacyjnym wraz z należnym podatkiem od towarów i usług, według norm przepisanych, które nie zostały przez pozwaną uiszczone w całości ani w części.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się zasadna.

W pierwszej kolejności zdaniem Sądu Okręgowego wskazać należy na zasadność zarzutu dotyczącego naruszenia przepisu art. 286 k.p.c. w zakresie nieuwzględnienia wniosku pełnomocnika pozwanej dotyczącego dodatkowego wyjaśnienia przez biegłych opinii sporządzonych w sprawie chociaż opinie te, na których Sąd Rejonowy oparł orzeczenie, oprócz wskazywanych uchybień w zakresie jej konstruowania, zawierają również pewne sprzeczności oraz niekonsekwencje, zaś zawarte w nich wnioski nie tylko nie są jednobrzmiące, ale nie znajdują także oparcia w pozostałych dowodach, a wręcz pozostają z nimi w sprzeczności.

Podkreślić należy, że dowód w postaci opinii biegłych chociaż jest oparty na wiadomościach specjalnych, podlega jednak ocenie sądu w oparciu o cały zebrany w sprawie materiał dowodowy, a zatem na tle wszystkich przeprowadzonych dowodów, koniecznym jest stwierdzenie, czy biegli w swej opinii ustosunkowali się do wynikających z innych dowodów faktów mogących stanowić podstawę ocen oraz czy opierając się na tym materiale w sposób logiczny i jasny przedstawia tok rozumowania prowadzący do sformułowanych w niej wniosków. Jeżeli opinia biegłych wymogów tych nie spełnia, wniosek strony o powołanie innych biegłych uznać należy za zasadny (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 maja 2005 r., V CK 659/04, LEX nr 180821). W rozpoznawanej sprawie biegli (...), nie skonfrontowali swoich wniosków z zeznaniami wszystkich świadków, a także ze wszystkimi dowodami, nie dokonali szczegółowej analizy stanu psychicznego J. R.w czasie postępowania toczącego się przed Sądem Rejonowym w Muszynie w sprawie I C 79/07 i zawarcia w tejże sprawie ugody sądowej na rozprawie i pod nadzorem Sądu, jak również dalszych działań powoda związanych ze złożeniem wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych na potrzeby wniesienia niniejszej sprawy. Podkreślenia w tym zakresie wymaga to, iż we wspomnianym wyżej postępowaniu o odwołanie umowy darowizny, żadna ze stron nie powoływała się na złą kondycję psychiczną darczyńcy w 2004 r. Co więcej, w większości działań J. R.uczestniczyła także jego żona - H. R.współdecydując o tym jakie decyzje były podejmowane, która nigdy wcześniej nie wskazywała na zaburzenia psychiczne męża, nie informowała notariusza o jego leczeniu psychiatrycznym. Okoliczności dotyczące takich sytuacji zaburzeń, zostały po raz pierwszy podniesione przez samego J. R.we wniosku o zwolnienie od kosztów na potrzeby niniejszej sprawy, a więc po wyczerpaniu innego środka dla osiągnięcia celu odzyskania własności całej darowanej nieruchomości, to jest pozwu o odwołanie darowizny.

Biegli z Zakładu Medycyny Sądowej (...) składając opinie uzupełniające w rzeczywistości nie odnosili się do zgłaszanych przez pozwaną w czasie postępowania przed Sądem I instancji licznych zarzutów, nie udzielili odpowiedzi na postanowione pytania, przez co w konsekwencji okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia w istocie nie zostały przez nich wyjaśnione w przekonujący sposób. Poza konsekwentnym podtrzymywaniem swojego stanowiska nie przedstawili żadnych argumentów, które potwierdziłyby słuszność ich wniosków. Ustosunkowując się do zarzutów pozwanej w kolejnych opiniach uzupełniających, podtrzymywali jedynie zajęte uprzednio stanowisko, nie posługując się przy tym żadnymi konkretnymi argumentami mogącymi potwierdzić słuszność ich racji. Zaprzeczali temu, by opierali się na wywiadzie z M. K. (1)córką powoda, choć w pierwszej opinii biegły neuropsycholog wyraźnie wskazywał na brak możliwości porozumienia z badanym. Nie precyzowali skąd posiadali informacje na temat zachowań opiniowanego zwłaszcza w istotnych dla niego kwestiach majątkowych, opierając się wyłącznie na informacjach pochodzących od tej właśnie córki, jak również świadków opisujących w sposób mało precyzyjny i mglisty dziwne zachowania darczyńcy. W części zatytułowanej „wywód badania” biegli wskazali, że wraz z powodem była obecna jego córka M. K. (1), która czuwała nad przebiegiem wypowiedzi ojca, w razie potrzeby prostując podawane przez niego informacje. W opinii (k. 134/2) wyraźnie podano, że córka była obecna przy badaniu. To od niej więc biegli zebrali wywiad odnośnie zachowania powoda. Również biegły neuropsycholog swoje spostrzeżenia oparł na kontakcie z badanym, jak i na wywiadzie. Zaznaczył, że badany właściwie nie odpowiadał na pytania tylko prowadził swoisty monolog. Zatem skoro logiczny kontakt z badanym był właściwie niemożliwy, należy przypuszczać, że także on swoje wnioski oparł głównie na relacji córki powoda M. K. (1), obecnie uczestniczącej w postępowaniu w charakterze powódki. Już samo to budzi wątpliwości co do obiektywizmu opinii.

Dalej zauważyć należy, że w 2007 r. J. R. wszczął postępowanie mające na celu odwołanie darowizny ze względu na rzekomą niewdzięczność wnuczki (sygn. akt I C 79/07), samodzielnie formułował pisma procesowe, występował przed Sądem, a postępowanie ostatecznie zakończyło się zawarciem ugody, na którą Sąd zezwolił, przez co uznać należy, że działania w/w nie wzbudziły wątpliwości Sądu. Podobnie notariusz, nie miał wątpliwości co do stanu psychicznego powoda, zarówno w 2004r., jak i w 2008 r. Jak trafnie bowiem zarzucono w apelacji, biegli pominęli okoliczność, że w 2008 r. J. R. zawarł umowę notarialną, mocą której darował córce M. K. (1) drugą część domu, wymieniona pomimo, iż obecnie twierdzi, że jej ojciec już w roku 2004, nie był zdolny do dokonania czynności notarialnej, do takiej samej czynności przystąpiła cztery lata później. Skoro w 2004 r. stan psychiczny powoda miał być tak zły, że uniemożliwiał mu świadome podjęcie decyzji, a zdaniem biegłych ulegał on sukcesywnemu pogorszeniu, powinno to oznaczać, że 4 lata po dokonaniu kwestionowanej czynności prawnej, tym bardziej nie posiadał on zdolności do zawarcia umowy, co powinno zostać już zauważone szczególnie przez notariusza. Zaburzeń otępiennych w takim stadium, jakie według biegłych występowało u darczyńcy nie sposób przeoczyć, co wynika z opinii drugiego zespołu opiniującego w sprawie.

Wnioski wynikające z opinii biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej w K. stoją także w sprzeczności z tym, co przekazywały w swych zeznaniach osoby stykające się z J. R. w ramach podejmowanych przez niego działań zmierzających do rozporządzania swym majątkiem. Z zeznań świadków (k. 243 i następne), w tym osób obcych dla stron - sporządzającego sporną umowę notariusza A. R., córki geodety dokonującego podziału nieruchomości przed zawarciem umowy darowizny, która pomagała ojcu w tych czynnościach – M. K. (2) wynika , że darczyńca był doskonale zorientowany, szczególnie jeśli chodziło o dotyczące go kwestie majątkowe, co przez Sąd Rejonowy, podobnie jak i przez biegłych nie zostało wzięte pod uwagę.

Opiniujący nie podali również w sposób precyzyjny, na jakich dokumentach oparli się zajmując wyrażone w opinii stanowisko. Biegli psychiatrzy nie wskazali, jakie przeprowadzili badania, ograniczyli się jedynie do lakonicznych wywodów na temat stanu zdrowia powoda, głównie w dacie przeprowadzonego przez nich badania. Biegli nie podali, jakie schorzenia konkretnie miały u powoda wywołać zniesienie stanu świadomości w dacie dokonania kwestionowanej czynności prawnej. Skupili się głównie na stanie jego zdrowia w dacie badania (2010 r.) i na tej podstawie uznali, że zaburzenia tego rodzaju i o takim stopniu nasilenia, jak również choroba otępienna istniały u niego także 6 lat wcześniej, pomimo, że z tamtego okresu nie istnieje żadna dokumentacja lekarska, a z zeznań przesłuchanych świadków wynikają wnioski odmienne. W swej opinii mało precyzyjnie powoływali się na kilkukrotne hospitalizacje, gdy tymczasem przed datą dokonania przez powoda darowizny na rzecz pozwanej, pobyty w szpitalu miały miejsce jedynie dwukrotnie w latach 1994 i 1997. W związku z tym nie znajduje oparcia w zgromadzonej w aktach sprawy dokumentacji medycznej stwierdzenie, że poziom lęków powoda wielokrotnie osiągał poziom zaburzeń depresyjnych i urojeniowych skutkujących hospitalizacją. Powyższe prowadzi do przekonania, że wnioski biegłych są oderwane od tejże dokumentacji, na którą tylko w szczątkowy sposób się powołują, traktując ją w sposób marginalny, a także niespójne, a nawet sprzeczne z pozostałymi dowodami. Zauważalnym jest również, że nie zostały one wyrażone w sposób kategoryczny, albowiem biegli wskazywali jedynie na możliwość zaistnienia podstaw do stwierdzenia braku możliwości swobodnego podjęcia decyzji i wyrażenia woli przez darczyńcę, używając w tym zakresie różnego rodzaju zwrotów, których nie można było odczytać w sposób jednoznaczny.

W ocenie Sądu Okręgowego, zauważyć należy także, iż biegły neuropsycholog swoje przekonanie o zniesionej bądź ograniczonej świadomości powoda popierał również orzeczeniem lekarza orzecznika ZUS z 2000 r., w którym uznano powoda za osobę niezdolną do samodzielnej egzystencji oraz na fakcie leczenia szpitalnego w latach 2006-2008 na oddziale chorób wewnętrznych. Biegły ten przyznał wprawdzie, że w trakcie hospitalizacji psychiatrycznych powoda nie poddawano żadnym badaniom psychologicznym, jednak w oderwaniu od tych faktów postawił diagnozę, że u powoda od wielu lat postępuje choroba (...), a także degradacja umysłowa i emocjonalna. Zdaniem biegłego neuropsychologa, orzeczenie ZUS z 2000 r. o niezdolności do samodzielnej egzystencji może sugerować, że powód już wówczas prezentował objawy zespołu otępiennego. Założenie takie jednak nie wydaje się uprawnione – w sprawie nie zostały przedłożone akta orzecznicze ZUS, nie wiadomo zatem jakie były przyczyny stwierdzenia niezdolności do samodzielnej egzystencji, w samym orzeczeniu nie są one podawane. Wręcz odwrotnie niż sugeruje biegły stwierdzić można, że jest mało prawdopodobnym, aby podstawą wydanego orzeczenia były schorzenia psychiatryczne. Niezdolność do samodzielnej egzystencji nie jest orzekana bez analizy dokumentacji medycznej i bez oparcia się na takiej dokumentacji chorobowej. W przypadku powoda na kilka lat przed wydaniem tego orzeczenia miały miejsce jedynie dwa krótkotrwałe pobyty w oddziałach psychiatrycznych, ostatni w 1997 r., w późniejszym okresie powód przez długi czas bo do roku 2006 leczenia psychiatrycznego nie kontynuował, a nadto w dokumentacji medycznej powoda zgromadzonej do 2000 r., nie ma zapisów o stwierdzeniu zespołu otępiennego w postaci organicznego uszkodzenia (...).

W takiej sytuacji, przy występowaniu sprzeczności niejasności i rozbieżności pomiędzy materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie, koniecznym było prowadzenie dalszych dowodów w celu wyjaśnienia jawiących sięwątpliwości. W związku z tym, uznając za trafny zarzut apelacyjny naruszenia art. 286 k.p.c., Sąd Okręgowy uwzględnił wniosek pozwanej i postanowił uzupełnić postępowanie dowodowe poprzez uzyskanie w pierwszej kolejności dodatkowych wyjaśnień od biegłych (...). W celu jasnego i precyzyjnego określenia zakresu uzupełnienia Sąd Okręgowy zlecił sporządzenie opinii poprzez odniesienie się biegłych do chronologicznego ciągu zdarzeń i działań podejmowanych przez J. R.szczegółowo wyszczególnionych w treści zlecenia z dnia 4 marca 2013 r. (k -363 akt).

Pomimo sformułowania stosownych pytań przez Sąd Okręgowy, biegli nadal nie odnieśli się do wszystkich wskazywanych w treści zlecenia Sądu zdarzeń, wskazując jedynie na to, że notariusz nie posiadający wykształcenia medycznego nie stwierdzając u J. R. trudności w podaniu podstawowych informacji dotyczących własnej osoby – co nie jest według opiniujących równoznaczne z brakiem ubytków poznawczych oraz otępienia, mógł uznać, że ma do czynienie z osobą zdolną do przeprowadzenia czynności notarialnej. Biegli wskazywali także, iż osoby podejmujące decyzje z pobudek psychotycznych, co przypisywali opiniowanemu są konsekwentne w działaniu, zaś osoba nie posiadająca stosownego wykształcenia nie jest w stanie rozpoznać czy motywacja jest konsekwencją zaburzeń psychotycznych. W tejże opinii nie odniesiono się do innych wskazanych w zleceniu okoliczności, jak choćby postępowania toczącego się przed Sądem Rejonowym w Muszynie w sprawie I C 79/07, zawarcia w tejże sprawie ugody sądowej na rozprawie i pod nadzorem Sądu, jak również dalszych działań powoda związanych z wniesieniem wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych na potrzeby wniesienia niniejszej sprawy. Biegli w tym zakresie nie odnosili się również do motywacji jaka kierowała darczyńcą, tak wówczas kiedy czynił darowiznę na rzecz wnuczki, jak również kiedy podejmował działania w celu odwołania tej darowizny, a następnie wykazania jej nieważności. Taka motywacja wynikała zaś z zeznań córki darczyńcy J. K. oraz jego żony H. R.. Z zeznań samej żony darczyńcy wynika natomiast, że w 2004 r. mąż był bardzo chory, bała się że umrze, dlatego świadomie podjęli decyzję by darować nieruchomość wnuczce. Podała ona też, że już po fakcie oboje doszli do wniosku, że darowizna była dla nich nieopłacalna, że popełnili błąd, ponieważ dom jest trudny do podzielenia, zostało im mało miejsca, w dodatku niefunkcjonalnego. Z tej właśnie przyczyny jej mąż uznał, że musi wystąpić z powództwem o unieważnienie umowy, bo wskutek tego odzyskają swoją własność. Z powyższego wynika, że brak podstaw do przyjęcia by powód nie był świadomy znaczenia zawartej z pozwaną umowy i w tym zakresie działał bez rozeznania. Po dokonaniu darowizny doszedł jednak do wniosku, że działanie to było dla niego niekorzystne. Tak więc zeznania samej H. R. potwierdzają, że działał on z pełnym rozeznaniem.

Z uwagi na dalej istniejące rozbieżności oraz fakt, że apelująca podtrzymywała nadal wnioski sformułowane w apelacji, co do dopuszczenia opinii innego zespołu opiniującego, Sąd Okręgowy uwzględnił ten wniosek dopuszczając dowód z opinii zespołu biegłych z (...) w B. celem ustalenia stanu psychicznego powoda J. R. w dacie dokonania umowy darowizny, tj. dnia 25 maja 2004 r. (k. 414 i nast.).

Drugi zespół opiniujący w swej opinii zajął całkowicie odmienne stanowisko niż biegli z Zakładu Medycyny Sądowej w K.. W sformułowanych w treści opinii wnioskach biegli twierdzili, że J. R. w dacie dokonywania darowizny na rzecz pozwanej, tj. w dniu 25 maja 2004 r. znajdował się w stanie umożliwiającym mu świadome i swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli (opinia biegłych, k. 414-443, opinia uzupełniająca k. 478-481). Biegli z drugiego zespołu wskazali, że nie wykluczają istnienia u J. R. chorób opisanych przez biegłych z K., jednak stopień ich nasilenia nie był taki, aby powodował możliwość stwierdzenia wady oświadczenia woli tego darczyńcy.

W ocenie Sądu Okręgowego opinia ta jest nie tylko prawidłowa pod względem konstrukcyjnym, ale również jest przejrzysta logiczna i konsekwentna, co powoduje, że jako przekonująca została uznana przez Sąd Okręgowy za podstawę do dokonania oceny zdolności do zawarcia umowy darowizny przez J. R.w dniu 25 maja 2004 r. Opinia została sporządzona przez 3 biegłych - dwóch psychiatrów i specjalistę z zakresu medycyny sądowej. W przeciwieństwie do opinii z Zakładu Medycyny Sądowej (...), biegli z (...)w B.szczegółowo opisali dostępną dokumentację lekarską, w oparciu o którą dokonywali oceny. Szczegółowo odnieśli się do zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zeznań świadków i stron, zachowań powoda w czasie poprzedniego procesu sądowego dotyczącego odwołania darowizny, czy kwestii zawierania przez niego pozostałych umów notarialnych. Dokonali kompleksowej analizy stanu psychicznego powoda. Ich wywody znajdują odzwierciedlenie w pozostałych dowodach, które Sąd Okręgowy obdarzył przymiotem wiarygodności, a spostrzeżenia są spójne i logiczne. Biegli zwrócili uwagę, że w historii choroby powoda brak jakichkolwiek badań, które wskazywałyby na organiczne uszkodzenie (...), na co konsekwentnie powoływał się pierwszy zespół biegłych. Podkreślili, że do marca 2006 r. powód w zasadzie nie leczył się psychiatrycznie, a jego funkcjonowanie psychiczne nie budziło żadnych zastrzeżeń.

Wskazali, że w dostępnej dokumentacji z 1997 r. nie istnieją jakiekolwiek informacje o rzekomym otępieniu, co w każdej opinii podkreślali biegli z Zakładu Medycyny Sądowej (...). Biegli z B.zauważyli, iż w dokumentacji chorobowej do daty sporządzenia umowy darowizny w 2004 r., brak również informacji co do ewentualnych badań wykonywanych pod tym kątem. Wskazują oni bowiem, że (...) J. R. został zarejestrowany dopiero w czerwcu 2006 r. z rozpoznaniem – przewlekły zespól urojeniowy, postępująca demencja, ale nie wymieniono wówczas, ani jednego objawu uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego ( opinie biegłych k- 438 i k- 481. Natomiast rozpoznanie zaburzeń urojeniowych i nastroju, to jest zespołu psychoorganicznego po raz pierwszy pojawia się w internistycznych historiach choroby dopiero w 2008 r. Biegli z B.sporządzający opinie w sprawie kategorycznie wykluczyli również, aby stwierdzenie prze orzecznika ZUS niezdolności do samodzielnej egzystencji w 2000r., było związane z objawami głębokiego otępienia czy też objawami psychotycznymi ( opinia uzup. k- 479).

Biegli z drugiego zespołu opiniującego przeprowadzili szczegółową analizę działań podejmowanych przez powoda w latach 2003 do 2008. Wskazali, iż brak możliwości, by sporządzający umowę notariusz nie zauważył objawów otępienia o znacznym nasileniu, czy też dziwacznego, nieadekwatnego zachowania wynikającego z istniejących doznań psychotycznych. Wskazali również w opinii uzupełniającej, że osoba głęboko otępiała z zaburzeniami psychicznymi nie jest w stanie odbyć samodzielnie podróży autobusowej na trasie M.H., albowiem wymagałaby stałej opieki, której nie mogą zapewnić kierowcy autobusu. Na tej podstawie stwierdzili, iż w sposób jednoznaczny świadczy to o ewentualnym niewielkim nasileniu otępiennym u J. R.. Jak zaś podkreślono w opinii tylko znaczne otępienie ma wpływ na wyłączenie świadomego powzięcia decyzji i wyrażenia woli. W swojej opinii odnieśli się również do sfery motywacyjnej darczyńcy zarówno w zakresie podjęcia decyzji o dokonaniu darowizny, jak i o jej odwołaniu. Dalej biegli zaznaczyli też, że osoba przejawiająca zaburzenia myślenia o charakterze urojeń prześladowczych, ksobnych, depresyjnych jakie występowały w okresie hospitalizacji u J. R., nie podpisałaby aktu notarialnego. Całość opinii głównej i uzupełniającej jest przekonująca, albowiem są one precyzyjnie osadzone w dokumentacji medycznej dotyczącej J. R. zgromadzonej w aktach, jak też znajdują odzwierciedlenie w przeprowadzonych dowodach, a nadto wnioski w zakresie rozpoznawalności nasilonego otępienia umysłowego przez otoczenie osoby cierpiącej na to schorzenie, są zgodne z doświadczeniem życiowym.

Sąd II instancji nie uwzględnił zarzutów dotyczących tej opinii wywiedzionych przez pełnomocnika powódek (k. 465 i nast.). W ocenie Sądu Okręgowego stanowią one wyłącznie polemikę z ustaleniami wynikającymi z opinii i nie mogą prowadzić do jej obalenia. Biegli szczegółowo ustosunkowali się do nich w opinii uzupełniającej (k. 478 i nast.). Podnoszona w zarzutach argumentacja, że zespół biegłych sądowych z (...) w B. nie badał osobiście powoda, który zmarł w toku postępowania jest chybiony. W rozpoznawanej sprawie nie chodziło bowiem o ocenę aktualnego stanu zdrowia psychicznego J. R., ani też o stwierdzenie jego stanu w dacie badania, do czego w sposób ciągły nawiązywali biegli z pierwszego zespołu opiniującego, a ustalenie stanu jego świadomości w maju 2004 r. Biegli powołani przez Sąd I instancji, skupili się na ustaleniach poczynionych w trakcie badania, dokonując następnie rozciągnięcia stwierdzonych skutków, co do stanu psychicznego badanego, na okres znacznie wcześniejszy, bez wykazania przesłanek uprawniających do takiego rozumowania. Ustalony w badaniu stan zdrowia J. R. przesłonił im obraz sprawy, przez co nie byli oni w stanie prawidłowo ocenić jego stanu w przeszłości. Fakt, że w zespole biegłych z B. nie było specjalisty z zakresu neuropsychologii, nie świadczy o wadliwości opinii, która została wykonana kompleksowo i wszechstronnie. Biegli całościowo ujęli w niej stan zdrowia opiniowanego, oparli się na wszystkich dostępnych dowodach i wyciągnęli z nich logiczne wnioski, udzielając odpowiedzi na postawione pytania.

Uznając trafność drugiej opinii biegłych Sąd Okręgowy podzielił stanowisko apelującej co do zasadności wskazanego naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Rejonowy dokonał nieprawidłowej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, co skutkowało dokonaniem błędnych ustaleń faktycznych w zakresie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia, tj. ustalenia stanu psychicznego powoda w dacie zawarcia umowy darowizny. Ustalenia w tym zakresie Sąd Rejonowy poczynił w głównej mierze na podstawie opinii Zakładu Medycyny Sądowej (...)sporządzonej przez dwóch biegłych sądowych z zakresu psychiatrii i biegłego neuropsychologa, uznając jednocześnie za wiarygodne zeznania zgodne z treścią wskazanej opinii.

Sąd Rejonowy nieprawidłowo uznał za wiarygodne zeznania przesłuchanej w charakterze świadka M. K. (1), która ostatecznie w sprawie występowała w charakterze powódki. Jej zeznania są chaotyczne, miejscami niespójne. Podkreślenia wymaga to, iż w latach 2004 - 2008 mieszkała ona w H., do M. przyjeżdżała na święta, raz do roku. Jej niewielkie zorientowanie co do stanu zdrowia ojca potwierdza zeznanie, że w czasie jego pobytu u niej w Niemczech dawkowała mu leki i krople, jednak nie wiedziała na co je zażywał. Kontakt z rodzicami nawiązała dopiero w 2006 r. Zeznając w sprawie przeczyła, by była z ojcem obecna w czasie badania przez biegłych w K., choć oni sami wskazali w opinii na jej obecność (k. 245). Zdziwienie budzą także jej zeznania, w których twierdziła, iż od początku uznawała darowiznę z 2008 r., w ramach której rodzice przenieśli na nią własność drugiej części domu jest nieważną, a mimo tego przystąpiła do umowy, ponieważ uważała się za jedyną osobę, która rodzicom pomaga. Podobnie świadkowie, o przesłuchanie których wnosił jeszcze J. R., tj. H. P., S. K., A. H. i K. B. (k. 260 i nast.) zeznawali na temat jego zaburzeń psychicznych w sposób lakoniczny, mało konkretny i niespójny, jak również bez precyzyjnego odniesienia do czasu występowania takich zachowań, przez co brak podstaw do uznania tych zeznań za miarodajne, w zakresie oceny zdolności J. R. do swobodnego podjęcia decyzji i wyrażenia woli w dacie zawarcia umowy stanowiącej przedmiot niniejszej sprawy.

Również zeznania powódki H. R.(k. 301/2), nie potwierdzają wersji i wniosków biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej (...). Zeznania te należy uznać za wiarygodne w zakresie, w jakim powódka podawała, że w 2004 r. mąż był bardzo chory, bał się że umrze, dlatego zdecydował się darować nieruchomość wnuczce. Po tym fakcie oboje doszli jednak do wniosku, że darowizna była dla nich nieopłacalna, że popełnili błąd, ponieważ dom jest trudny do podzielenia, zostało im mało miejsca, w dodatku niefunkcjonalnego. Mąż uznał, że musi wystąpić z powództwem o unieważnienie umowy, bo wskutek tego odzyskają cała nieruchomość. Wskazane zeznania znajdują potwierdzenie w faktach odnoszących się do podejmowanych przez J. R.działań, związanych z rozporządzaniem swoim majątkiem. Obrazują również, iż podejmowane decyzje były decyzjami przemyślanymi. Potwierdzają to również zeznania J. K.. Wbrew ocenie Sądu Rejonowego, Sąd Okręgowego za wiarygodne ocenił również i jej zeznania. W przeciwieństwie do M. K. (1), w okresie którego dotyczy postępowanie, przebywała ona w M., mogła obserwować ojca, podejmowane przez niego działania, a także jego zachowanie. Jej zeznania odnoszące się do przygotowań związanych z dokonaniem na rzecz pozwanej darowizny są spójne z zeznaniami świadka M. K. (2), której zeznania także zasługują na przymiot wiarygodności. Obie wymienione zeznały, że przekazanie majątku, wynikało z chęci uchronienia swej własności przed przejęciem przez obcych ludzi, ze względu na długi wnuka K. R., syna M. K. (1). M. K. (2)podawała, iż J. R.radził się jej ojca w sprawach geodezyjnych związanych z podziałem nieruchomości.

J. K. podała dokładnie, kiedy miały miejsce kolejne hospitalizacje, jakie były ich przyczyny, ile czasu trwały. W wiarygodny sposób podała, że ojciec nie miał urazów głowy, poza jednym przy ścince drzewa, kiedy to uderzył się i rozciął głowę. Rana została zaopatrzona przez lekarza w M.. W kontekście tego zeznanie M. K. (1), jakoby w latach 90- tych ojciec uległ wypadkowi w lesie doznając stłuczenia pnia mózgu, a informację o tym powzięła w czasie rozmowy z lekarzem, gdy ojciec znalazł się w szpitalu psychiatrycznym w G. (2006 r.), wydają się być niewiarygodne. W kontekście ustalonych okoliczności, za wiarygodne uznać należy również zeznania świadka A. R. – notariusza sporządzającego umowę darowizny w 2004 r.

Zdaniem Sądu Okręgowego, pozostałe zarzuty apelacji na zasługują na uwzględnienie. Zarówno w zakresie naruszenia przepisów prawa materialnego, jak również w zakresie naruszeń procedury - art. 227 k.p.c. co do oddalenia wniosku o przesłuchanie w charakterze świadka sędziego w stanie spoczynku B. T.. Z uwagi na wykonywane czynności urzędowe obwarowane przepisami procesowymi wystarczająca w tym zakresie była konfrontacja ustaleń biegłych z zapisami protokołu rozprawy.

Opierając się na poczynionych ustaleniach wynikających z opinii biegłych z B. stwierdzić trzeba, że w sprawie nie zachodzą okoliczności nakazujące zgodnie z art. 82 k.c. stwierdzenie nieważności oświadczenia woli złożonego przez J. R.. Wyniki postępowania dowodowego uzupełnionego przez Sąd Okręgowy wskazują bowiem, że powód J. R. w dacie zawarcia z pozwaną umowy darowizny, tj. w dniu 25 maja 2004 r. znajdował się w stanie umożliwiającym świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli i działał z pełnym rozeznaniem. Występujące bowiem nawet wówczas u niego ewentualne choroby nie powodowały wyłączenia możliwości swobodnego podjęcia decyzji i wyrażenia woli. W związku z tym brak jest podstaw do ustalenia, że kwestionowana umowa jest nieważna. W tych okolicznościach nie zachodzi potrzeba prowadzenia dalszych rozważań w tym zakresie czy nieważność oświadczenia woli jednego darczyńcy stanowi o nieważności całej umowy darowizny, jak to uznał Sąd Rejonowy. Skoro bowiem w sprawie nie podnoszono jakichkolwiek zarzutów co do zdolności do ewentualnych wad oświadczenia woli drugiego z darczyńców – H. R., to nie może budzić wątpliwości, że przy wykluczeniu wadliwości w zakresie oświadczenia woli J. R., oboje darczyńcy w sposób świadomy powzięli decyzję i wyrazili swą wolę przed notariuszem.

Mając powyższe na względzie Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w pkt I w ten sposób, że powództwo oddalił.

Na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2014 r., poz. 1025) Sąd Okręgowy w pkt 2 wyroku nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Nowym Sączu od powódek H. R. i M. K. (1) solidarnie kwotę 9 771,51 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych w postępowaniu apelacyjnym, w tym kwotę 3 500 zł tytułem opłaty od apelacji , od której pozwana była zwolniona oraz kwotę 6 271,51 zł tytułem wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa w postępowaniu apelacyjnym. Sąd Okręgowy nie obciążył powódek wydatkami poniesionymi tymczasowo przez Skarb Państwa w postępowaniu przed Sądem Rejonowym, uznając że w tym zakresie koszty te obciążają Skarb Państwa, albowiem winien je ponosić nieżyjący już powód J. R., który działając w tym czasie w sprawie korzystał ze zwolnienia od kosztów sądowych w całości.

Na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 6 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 461) zasądził solidarnie od powódek H. R. i M. K. (1) na rzecz pozwanej kwotę 2 214 zł brutto tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego udzielonego pozwanej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

(...)