Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 267/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 grudnia 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Iwona Niewiadowska-Patzer

Sędziowie:

SSA Dorota Goss-Kokot (spr.)

SSA Marek Borkiewicz

Protokolant:

st.sekr.sądowy Alicja Karkut

po rozpoznaniu w dniu 4 grudnia 2014 r. w Poznaniu

sprawy z wniosku S. M.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. W..

o emeryturę

na skutek apelacji pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. W..

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 5 grudnia 2013 r. sygn. akt VIII U 3107/13

1.  o d d a l a apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz S. M. kwotę 120 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

SSA Marek Borkiewicz

SSA Iwona Niewiadowska-Patzer

SSA Dorota Goss-Kokot (spr.)

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 22 lipca 2013 r. ZUS w O. W.., po rozpatrzeniu wniosku z dnia 27 czerwca 2013 r., na podstawie przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze (Dz.U. nr 8, poz. 43 ze zm.) oraz ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (j.t. Dz.U. z 2009 r., nr 153, poz. 1227 ze zm.) odmówił S. M. prawa do emerytury. Od tej decyzji w dniu 29 lipca 2013 r. S. M. odwołał się.

Odwołujący S. M., urodzony w dniu (...), z zawodu – ślusarz, posiada także kwalifikacje w zawodzie spawacza. W okresie od września 1968 r. po dzień dzisiejszy, pozostaje zatrudniony w firmie (...) Sp. z o.o. w O. (pierwotnie – przed przekształceniami organizacyjnymi – zakład nazywał się Zakłady (...)). W 1976 r. Zakład skierował Odwołującego na kurs spawania elektrycznego, który ukończył w czerwcu 1976 r. Jednakże pracę na stanowisku spawalniczym faktycznie rozpoczął świadczyć od początku 1978 r. Mimo że pracował jako spawacz w pełnym wymiarze, jego stanowisko w dokumentach osobowych oraz w angażach określane było jako ślusarz-spawacz, bo wiązało się to z określeniem tabel i grup zaszeregowania w systemie płac, wynikających też z kwalifikacji zawodowych. W okresie wykonywania pracy na stanowisku spawacza, Odwołujący nie miał żadnych przerw w zatrudnieniu i wykonywał tę pracę nieprzerwanie do końca września 1984 r.

Odwołujący przedstawił w ZUS świadectwo pracy potwierdzające pracę w szczególnych warunkach na stanowisku spawacza, przy czym pracodawca wskazał – w oparciu o zachowane dokumenty – że wykonywał on te prace począwszy od dnia 1 stycznia 1984 r., podczas gdy faktycznie spawaniem zajmował się od 1976 r., a w pełnym wymiarze, posiadając do tego uprawnienia, od początku 1978 r. Na tę okoliczność Odwołujący żadnych dokumentów, które wprost potwierdzałyby, że w spornym okresie 1978-1984 wykonywał prace spawalnicze, tak samo jak w późniejszych udokumentowanych okresach zatrudnienia, nie posiadał. Odwołujący wskazywał, że w spornym przedziale czasowym pracował 8 godzin dziennie, otrzymywał mleko i bony regeneracyjne właśnie z racji pracy warunkach szkodliwych; ponadto nigdy nie świadczył pracy w godzinach nadliczbowych, nie był też kierowany do innych prac niż spawacz.

Wyrokiem Sądu Okręgowego z dnia 5 grudnia 2013 r., sygn. akt VIII U 3107/13, zaskarżona decyzja ZUS została zmieniona w ten sposób, że przyznano odwołującemu prawo do emerytury przy obniżonym wieku z tytułu pracy w warunkach szkodliwych, począwszy od dnia 1 czerwca 2013 r.

Sąd ten wskazał, że w przedmiotowej sprawie okolicznością wymagającą rozważenia było to, czy odwołujący spełnił warunek świadczenia pracy w szczególnych warunkach i w szczególnym charakterze w okresie co najmniej 15 lat. Jak podkreślił ów Sąd, w tym przedziale czasowym – 15 lat – sporny był wyłącznie okres pracy odwołującego od dnia 1 stycznia 1978 r. do dnia 30 września 1984 r. w firmie (...) Sp. z o.o., w której S. M. miał wówczas wykonywać stale i w pełnym wymiarze czasu pracy – prace na stanowisku spawalniczym. Sąd Okręgowy wskazał, że z przeprowadzonego postępowania dowodowego, a w szczególności z przesłuchania odwołującego oraz zeznań świadków: J. M. i A. T., zatrudnienie odwołującego w spornym czasie stanowiło pracę w szczególnych warunkach na stanowisku spawacza i to wykonywaną stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Jednocześnie, jak uznał Sąd I instancji, odwołujący, spełnił wszystkie wymagania prawne określone przepisami rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze (Dz.U. nr 8, poz. 43 ze zm.) oraz ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (j.t. Dz.U. z 2009 r., nr 153, poz. 1227 ze zm.) pozwalające uzyskać żądane świadczenie emerytalne, a więc także tę przesłankę, co do której istniał spór – łączny okres 15 lat pracy w szczególnych warunkach.

Apelację do tego wyroku złożył ZUS.

Apelujący w całości zaskarżył powyższy wyrok, zarzucając naruszenie prawa materialnego, tj. przepisów art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS (j.t z 2009 r., nr 153, poz. 1227) oraz naruszenie prawa o postępowaniu, tj, przepisu § 1 art. 233 k.p.c. poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów. Jednocześnie wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania lub o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. W apelacji podniesiono, że uznanie zatrudnienia S. M. w okresie między dniem 1 stycznia 1978 r. a dniem 30 września 1984 r. jako zatrudnienia w szczególnych warunkach jest sprzeczne z dokumentacja osobową odwołującego. Zdaniem apelującego, Sąd uzasadniając wyrok, nie wskazał, na podstawie jakich dokumentów z akt osobowych odwołującego stwierdził, że S. M. pracował w charakterze spawacza poza okresem podanym w świadectwie wykonywania pracy w szczególnych warunkach. Co więcej, na co zwrócono uwagę w apelacji, Sąd Okręgowy w uzasadnieniu wyroku wskazywał, że w dokumentach osobowych oraz w angażach stanowisko pracy Odwołującego określano jako ślusarz-spawacz. Stąd też, w ocenie apelującego, w sytuacji gdy dokumenty wskazują na określony czas pracy w szczególnych warunkach, do zeznań świadków podających inny okres zatrudnienia w szczególnych warunkach należy podchodzić z daleko idącą ostrożnością procesową. Apelujący uważa, że w przedmiotowej sprawie „świadkowie ci zapewne kojarzą odwołującego z pracą na stanowisku spawacza, ale z pewnością z uwagi na upływ czasu nie mogą odtworzyć szczegółowo dat zatrudnienia na tym stanowisku i dlatego w tym wypadku podstawowe znaczenie powinny mieć dokumenty”. Jednocześnie został w tym miejscu powołany wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, w który Sąd Najwyższy stwierdził, iż ramy swobodnej oceny dowodów z przepisu § 1 art. 233 k.p.c. wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami swobodnego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonując wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Ponadto, apelujący podniósł, że Sąd rozpatrujący sprawę był niewłaściwy do jej rozpoznania, z racji faktu, że Odwołujący zamieszkiwał w O. W..

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest nieuzasadniona. Sąd Apelacyjny podziela wniosek Sądu Okręgowego z przeprowadzonego postępowania dowodowego, że na przymiot wiarygodności zasługują zeznania odwołującego oraz świadków: J. M. i A. T.. Świadkowie ci bowiem rzeczywiście wskazali, na jakim stanowisku faktycznie pracował odwołujący w okresie zatrudnienia nieuwzględnionym przez organ rentowy, tj. w latach 1976-1984 w firmie (...) Sp. z.o.o. w O., opisując bardzo szczegółowo rodzaj i charakter wykonywanych przez niego obowiązków. Sąd Apelacyjny przychylił się do stwierdzenia, że za ich wiarygodnością przemawia okoliczność, iż owi świadkowie byli zatrudnieni w (...) Sp. z o.o. razem z odwołującym w okresach obejmujących czas jego zatrudnienia, wymagany do uzyskania żądanej emerytury. Świadek J. M., pracujący w (...) sp. z .o.o. od 3 września 1968 r. do chwili obecnej, potwierdził w swoich zeznaniach, iż widywał codziennie odwołującego jak wykonywał prace w szczególnych warunkach w pełnym wymiarze jako spawacz, gdy on wytwarzał na tym samym wydziale elementy z blachy, które następnie były przez odwołującego i innych spawaczy, spawane. Dodał, że odwołujący pracuje razem z nim do chwili obecnej i nadal bez przerwy, przez cały ten czas wykonuje prace na stanowisku spawacza. Podobne w treści były zeznania A. T., który w Z.-ie podjął pracę w październiku 1973 r. i pracuje tam do dziś. W tym miejscu należy również zwrócić apelującemu uwagę na fakt, że dla oceny czy pracownik pracował w szczególnych warunkach, nie ma istotnego znaczenia nazwa zajmowanego przez niego stanowiska, tylko rodzaj powierzonej mu pracy (wyrok SN z dnia 8 czerwca 2011 r. I UK 393/10).

Konkludując ten fragment uzasadnienia, Sąd Apelacyjny wskazuje, że Sąd I instancji dokonał starannej analizy zebranego materiału dowodowego i wysnuł trafne konkluzje. Ocena dowodów poczyniona przez ten Sąd okazuje się prawidłowa (jest ona spójna, szczegółowa i całościowa, nie budząca wątpliwości) i nie zostały przekroczone granicy zasady swobodnej oceny dowodów.

W odniesieniu do stawianych przez apelującego zarzutów co do wartości zeznań świadków w szczególności J. M. i A. T., które w zakresie nazwy stanowiska zajmowanego przez Odwołującego, są odmiennej treści w stosunku do wystawionych świadectw, należy, zdaniem Sądu Apelacyjnego, wskazać na przepis art. 473 k.p.c, zgodnie z którym w sprawach z ubezpieczeń społecznych prowadzenie dowodu z zeznań świadków lub z przesłuchania stron nie podlega żadnym ograniczeniom. Zatem, co podkreśla Sąd Apelacyjny, każdy istotny fakt, w tym taki, którego ustalenie jest niezbędne do przyznania ubezpieczonemu prawa do wcześniejszej emerytury lub ustalenia jej wysokości może być dowodzony wszelkimi dostępnymi środkami także wówczas, gdy z dokumentu wynika co innego. Oznacza to, że treść świadectwa pracy oraz świadectwa pracy w szczególnych warunkach może być podważana w każdy sposób. Dokonana przez pracodawcę w świadectwie pracy w szczególnych warunkach ocena charakteru zatrudnienia pracownika nie jest dla sądu wiążąca, a dokument ten podlega co do swojej wiarygodności i mocy dowodowej takiej samej ocenie, jak każdy inny dowód. Innymi słowy, dowód z dokumentu nie ma silniejszej mocy dowodowej niż dowód z zeznań świadków lub z przesłuchań stron (m.in. wyrok SN z dnia 9 kwietnia 2009 r., I UK 316/08).

Ponadto, jak wskazuje Sąd Apelacyjny, powołując się na niekwestionowane w tej mierze stanowisko Sądu Najwyższego, jedynym przepisem ustanawiającym prymat dowodu z dokumentu prywatnego nad dowodem z zeznań świadków i dowodem z przesłuchań stron jest przepis art. 247 k.p.c., który dotyczy jednak wyłącznie dokumentów obejmujących czynności prawne (oświadczenia woli). Niewątpliwie – jak wskazuje w orzeczeniu Sąd Najwyższy – świadectwo pracy i świadectwo wykonywania pracy w szczególnych warunkach są dokumentami prywatnymi, jednakże obejmującymi oświadczenie wiedzy pracodawcy i już tylko z tego względu zgodność z prawdą ich treści może być podważana wszelkimi środkami dowodowymi (wyroku z dnia 5 października 2011 r, sygn. akt II UK 43/11).

Podsumować w tym miejscu można w ten sposób, że apelujący niejako mylnie zastosował reguły postępowania dowodowego w sprawach ubezpieczeniowych przed organem rentowym do postępowania dowodowego w tychże sprawach przed sądami. Zauważyć bowiem należy, że organ rentowy ma ograniczoną swobodę prowadzenia postępowania dowodowego, ponieważ przepisy procedury administracyjnej wskazują precyzyjnie jakie środki dowodowe stanowią podstawę ustalenia konkretnych okoliczności. Jak można zauważyć, podstawowym środkiem dowodowym dla organu rentowego jest dokument. Jeśli go nie ma, to dla tegoż organu oznacza to brak dowodu, tak jak w przedmiotowej sprawie, na wykonywanie pracy w szczególnych warunkach. Powyższe zasady nie obowiązują jednak przed sądami powszechnymi, a zwłaszcza sądem ubezpieczeń społecznych, gdzie z mocy przepisu art. 473 k.p.c, jak już wyżej wskazano, nie stosuje się żadnych ograniczeń dowodowych. Zatem wywody apelacji są w tej mierze wyłącznie polemiką ze słusznymi ustaleniami Sądu Okręgowego.

Co do zarzutu apelującego, że Sąd rozpatrujący sprawę był niewłaściwy do jej rozpoznania, z racji faktu, że Odwołujący zamieszkiwał w O. W.., należy wskazać, iż błędne określenie właściwości miejscowej nie powoduje nieważności postępowania.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny na podstawie przepisu art. 385 kpc oddalił apelację.

O kosztach procesu Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 98 § 1 kpc i przepisu
§ 13 ust 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (…) i obciążył pozwanego kosztami zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Marek Borkiewicz

SSA Iwona Niewiadowska-Patzer

SSA Dorota Goss-Kokot (spr.)