Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 881/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 grudnia 2014 roku

Sąd Okręgowy w Krakowie, Wydział IV Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Sławomir Noga

Sędziowie: SSO Jadwiga Żmudzka (spr.)

SSR del. Janusz Kawałek

Protokolant: prot. Aneta Woźniczka

przy udziale Marka Stanka Prokuratora Prokuratury Okręgowej,

po rozpoznaniu w dniu 23 grudnia 2014 roku, sprawy

S. N.

oskarżonego o przestępstwa z art. 284 § 2 kk; art. 238 kk; art. 233 § 1 kk; art. 13 § 1 kk w zw. z art. 276 kk

na skutek apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonych i prokuratora,

od wyroku Sądu Rejonowego w Olkuszu z dnia 24 kwietnia 2014r. sygn. akt II K 1128/11

wyrok w zaskarżonej części to jest w zakresie punktów: I, II, III, IV, V, VII, VIII, IX – uchyla i sprawę w tym zakresie przekazuje Sądowi Rejonowemu w Olkuszu do ponownego rozpoznania.

SSO Jadwiga Żmudzka SSO Sławomir Noga SSR Janusz Kawałek

Sygn. IV Ka 881/14

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 23 grudnia 2014 roku

S. N. został oskarżony o to, że:

1.  w dniu 20.10.2009 r. w nieustalonym miejscu na terenie Polski przywłaszczył na szkodę J. K. powierzone mu przez niego pieniądze w kwocie 300 zł oraz 1300 Euro wartości około 5200 zł

tj. o czyn z art. art. 284 § 2 kk

2.  w dniu 20.10.2009 r. w nieustalonym miejscu na terenie Polski zabrał w celu przywłaszczenia na szkodę J. K. kartę uprawniającą do podjęcia pieniędzy z automatu bankowego

tj. o czyn z art. 278 § 5 kk

3.  w dniu 20.10.2009 r. w O. Republiki Czeskiej powiadomił organy Policji Republiki Czeskiej o zaistnieniu kradzieży z włamaniem do samochodu ciężarowego D. nr rej. (...) wiedząc, że przestępstwa tego nie popełniono

tj. o czyn z art. art. 238 k.k.

4.  w dniu 20.10.2009 r. w O. Republiki Czeskiej w toku postępowania karnego prowadzonego przez organy Policji Republiki Czeskiej sygnatura akt KRPT-38545-1/TC-2009-070716, będąc pouczony o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań zeznał, że do samochodu ciężarowego D. nr rej. (...) dokonano włamania w wyniku czego skradziono na jego szkodę torbę bez wartości, prawo jazdy, dowód osobisty, kartę płatniczą (...) pieniądze w kwocie 700 zł, 1300 Euro i dokumenty w postaci homologacji i licencji dla pojazdu D. nr rej. (...), co nie polegało na prawdzie

tj. o czyn z art. art. 233 § 1 k.k.

5.  w dniu 21.10.2009 r. w miejscowości K. woj. (...) działając w zamiarze zniszczenia dokumentu w postaci tarczy tachografu dokumentującego przebieg jazdy samochodu D. nr rej. (...) chciał tą tarczę potargać i zniszczyć, lecz zamierzonego celu nie osiągnął ze względu na uniemożliwienie mu tego przez J. K.

tj. o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 276 k.k.

Sąd Rejonowy w Olkuszu wyrokiem z dnia 24 kwietnia 2014 roku sygn. II K 1128/11 orzekł w tym przedmiocie następująco:

1.  uznaje oskarżonego za winnego tego, że w dniu 20 października 2009 r. w miejscowości O. na terenie Republiki Czeskiej przywłaszczył na szkodę J. K. powierzone mu przez niego pieniądze w kwocie 300 zł oraz 1300 Euro łącznej wartości 5.728,67zł, czym wyczerpał znamiona występku z art. 284 § 2 k.k. i za to na mocy art. 284 § 2 k.k. i art. 33 § 2 i § 3 k.k. wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności i karę 50 (pięćdziesięciu) stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20 (dwudziestu) złotych;

2.  uznaje oskarżonego za winnego popełnienia czynu opisanego w punkcie 5 aktu oskarżenia, czym wyczerpał znamiona występku z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 276 k.k. i za to na mocy art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 276 k.k. i art. 33 § 1 i § 3 wymierza mu karę 50 (pięćdziesięciu) stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20 (dwadzieścia) złotych;

3.  na mocy art. 69 § 1 i § 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt. 1 k.k. warunkowo zawiesza wykonanie wymierzonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności na okres próby 2 (dwóch) lat;

4.  na mocy art. 85 k.k. i art. 86 § 1 kk i § 2 k.k. w miejsce wymierzonych oskarżonemu kar jednostkowych grzywny wymierza mu karę łączną 75 (siedemdziesięciu pięciu) stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20 (dwadzieścia) złotych;

5.  na mocy art. 46 § 1 k.k. orzeka w stosunku do oskarżonego obowiązek naprawienia szkody w całości poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego J. K. kwoty 5.728,67zł. (pięć tysięcy siedemset dwadzieścia osiem złotych i 67/100);

6.  na zasadzie art. 414 § 1 k.p.k. i art. 17 § 1 pkt. 1 k.p.k. uniewinnia oskarżonego od zarzutów popełnienia czynów opisanych w punkcie 2 aktu oskarżenia;

7.  na zasadzie art. 414 § 1 k.p.k. i art. 17 § 1 pkt. 2 k.p.k. uniewinnia oskarżonego od zarzutów popełnienia czynów opisanych w punkcie 3 i 4 aktu oskarżenia;

8.  na zasadzie art. 627 k.p.k. zasądza od oskarżonego S. N. na rzecz oskarżyciela posiłkowego J. K. kwotę 1000 (tysiąc) złotych tytułem poniesionych wydatków związanych z udziałem pełnomocnika w sprawie;

9.  na zasadzie art. 626 § 1 kpk, 627 kpk, 630 k.p.k. oraz art. 624 § 1 kpk i art. 17 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r. nr 49, poz. 223 z późn. zm.) zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 3000 (trzy tysiące) złotych tytułem kosztów sądowych w części zwalniając go od obowiązku ich uiszczenia w pozostałym zakresie w tym również od opłaty.

Wyrok ten zaskarżył prokurator w części dotyczącej uniewinnienia oskarżonego od czynów z art. 238 kk i art. 233§ 1 kk opisanych w pkt. 3 i 4 aktu oskarżenia i zarzucił mu:

- obrazę przepisu prawa materialnego art. 238 kk co polegało na przyjęciu, że po myśli art. 17§ 1 pkt. 2 kpk czyn oskarżonego nie zawiera znamion czynu zabronionego, co w konsekwencji doprowadziło do jego uniewinnienia, podczas gdy na podstawie przepisu art. 111 § 1 kk oskarżony winien być skazany za ten czyn popełniony za granicą

- obrazę przepisu prawa materialnego art. 233 § 1 kk co polegało na przyjęciu, że po myśli art. 17§ 1 pkt. 2 kpk czyn oskarżonego nie zawiera znamion czynu zabronionego, co w konsekwencji doprowadziło do jego uniewinnienia, podczas gdy na podstawie przepisu art. 111 § 1 kk oskarżony winien być skazany za ten czyn popełniony za granicą

W oparciu o powyższe zarzuty apelujący wniósł o:

uchylenie zaskarżonego w tej części wyroku i przekazanie sprawy w tej części do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji

Wyrok ten zaskarżył obrońca oskarżonego adw. P. Ś. i zarzucił mu:

- na zasadzie art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za jego podstawę, mogący mieć wpływ na jego treść poprzez:

uznanie przez Sąd I instancji, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy daje wystarczające podstawy do uznania, że oskarżony S. N. w dniu 20.10.2009r. w miejscowości O. na terenie Republiki Czeskiej przywłaszczył na szkodę J. K. powierzonemu przez niego pieniądze w kwocie 300zł oraz 1300 Euro łącznej wartości 5.728,67;

przyjęcie, że oskarżony wybił boczną szybę w kabinie pojazdu, a stwierdzony fakt licznych postojów oskarżonego związany był z koniecznością upozorowania możliwości włamania poprzez wybicie szyby w oknie drzwi od strony pasażera w ustronnym miejscu;

poprzez przyjęcie, że sprawca zdarzenia w zaistniałej sytuacji musiał wejść do kabiny kierowcy przez wybite okno, rozejrzeć się szybko po jej wnętrzu i zabrać wartościowe przedmioty, po czym opuścić pojazd w ten sam sposób, w sytuacji, gdy w nin. sprawie nie ma żadnego dowodu, który pozwalał by poczynić tak dokładne ustalenia w tym zakresie, równie prawdopodobne wydaje się, że sprawca wybił szybę, po czym wspiął się na boczne drzwi, ręka sięgnął przez okno i zabrał leżące najbliżej przedmioty, które były w zasięgu jego ręki

przyjęciu przez Sąd I inst., że oskarżony w dniu 21 października 2009r. po wyciągnięciu tarczki tachografu z pojazdu próbował ją zniszczyć mnąc ją i usiłując potargać, w reakcji na to pokrzywdzony J. K. wyrwał mu z rąk tarczkę tachografu, w sytuacji gdy z zeznań samego pokrzywdzonego jak i wyjaśnień oskarżonego nie wynika, by J. K. miał wyrwać z rąk S. N. tarczkę i by wyjaśnienia oskarżonego stały w sprzeczności z treścią zeznań pokrzywdzonego, z których nie wynika, by oskarżony świadomie dokonał naruszenia tarczki tachografu

- na mocy art. 438 pkt 3 kpk wskazuje ponadto, iż ww. błąd stanowi w znacznej mierze efekt naruszenia następujących przepisów postępowania, mających w konsekwencji wpływ na treść orzeczenia

art. 7 oraz art. 410 kpk. i art.424 kpk., polegające na dowolnej, a nie swobodnej interpretacji materiału dowodowego w sposób, który jedynie potwierdzałby winę oskarżonego, nie zważając na brak konkretnych dowodów przesądzających o winie oskarżonego, ocenie materiału dowodowego w sposób lapidarny, opartego jedynie na poszlakach;

art. 4 kpk w zw. z art. 366 kpk - poprzez wyjaśnienie wątpliwości, których nie udało się w toku postępowania usunąć, na niekorzyść oskarżonego oraz nieuwzględnieniu okoliczności mogących świadczyć na korzyść oskarżonego m.in. dokonaniu zgłoszeń w odpowiednich organach administracji i w banku o utracie dokumentów, braku dokonywania nadpłat w spłacie kredytu, stwierdzenia faktu częstych kradzieży na terenie Czech

W oparciu o powyższe zarzuty apelujący wniósł o:

1. zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanych mu w pkt 1 i 5 aktu oskarżenia czynów, ewentualnie,

2.uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.

Wyrok ten zaskarżył również drugi obrońca oskarżonego adw. M. Ś. i zarzucił mu:

1. w oparciu o art. 438 pkt 2 k.p.k obrazę przepisów postępowania, mogącą mieć wpływ na treść wydanego orzeczenia, a mianowicie art. 4, 5 § 1 i 2, 7 k.p.k., na skutek błędnej i wybiórczej oceny dowodów poprzez przyznanie szczególnego znaczenia zeznaniom złożonym przez pokrzywdzonego J. K., które nie uzyskały w toku postępowania dowodowego potwierdzenia w innych dowodach, jak i nie odpowiadały zasadom logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego,

2. w oparciu o art. 438 pkt 3 k.p.k błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mający wpływ na jego treść, a polegający na stwierdzeniu, że oskarżony dopuścił się czynu zarzucanego mu w akcie oskarżenia, mimo poważnych wątpliwości w tym względzie wynikających z zeznań świadków oraz wyjaśnień samego oskarżonego

W oparciu o powyższe zarzuty apelujący wniósł o:

1. zmianę zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie oskarżonego S. N. od zarzucanego mu czynu,

ewentualnie o:

2. uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sadowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy rozważył, co następuje:

Apelacje obrońców oskarżonego oraz apelacja prokuratora zasługiwały na uwzględnienie i skutkowały uchyleniem wyroku w zaskarżonej części i przekazaniem sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Na wstępie należy zaznaczyć, że za wyjątkiem zarzutu z pkt 5 aktu oskarżenia, z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 276 k.k., w sprawie brak było bezpośredniego dowodu wskazującego na popełnienie przez oskarżonego zarzucanych mu w pkt 1, 2 czynów. Proces zatem w tej części opierał się na dowodach pośrednich, tak zwanych poszlakach. W procesie poszlakowym fakt główny dowodzony jest wnioskami, jakie można wysnuć z udowodnionych faktów ubocznych przy zachowaniu zasad logicznego rozumowania. Dla udowodnienia faktu głównego wniosek płynący z faktów ubocznych musi się jawić jako jedyny i konieczny rezultat przeprowadzonego rozumowania opartego na tych faktach. Jedna choćby tylko luka w łańcuchu poszlak i wniosków dyskwalifikuje przeprowadzone rozumowanie i sprzeciwia się ustaleniu faktu głównego. Skazanie w procesie poszlakowym wymaga stwierdzenia, że dowody pośrednie wykazują bez cienia wątpliwości na sprawstwo oskarżonego, a zarazem wykluczają możliwość sprawstwa jakiejkolwiek innej osoby (wyrok SA w Gdańsku z dnia 27 czerwca 1996 r., II AKa 137/96; wyrok SN z dnia 19 września 2003 r., V KK 230/02 ). Wersja ostateczna w procesie poszlakowym może być w pełni potwierdzona i stanowi podstawę przekonania o winie oskarżonego, jeżeli w wyniku odtworzenia wszelkich, możliwych wynikających z zebranego w sprawie materiału procesowego, wersji, a następnie ich drobiazgowego sprawdzenia i poddania ocenie przez pryzmat potwierdzających je dowodów, wszystkie poza tą jedną okażą się błędne. Jeżeli natomiast, nie da się wyeliminować wszystkich i pozostaną co najmniej dwie równie możliwe i wynikające z zebranego w sprawie materiału dowodowego, to Sąd winien odstąpić od skazania (wyrok SN z dnia 13 września 1983 r. I KR 187/83). Sąd Odwoławczy w pełni ten pogląd popiera.

W orzecznictwie trafnie wskazuje się, że jeżeli w realiach danej sprawy stan dowodowy nie pozwolił na poczynienie jednoznacznych ustaleń faktycznych, które pozwoliłyby na pełną realizację zasady prawdy materialnej określonej w art. 2 § 2 k.p.k., zaś brak możliwości jednoznacznego ustalenia, w oparciu o dostępne i ujawnione dowody, stanu faktycznego to nic innego jak stan "niedających się usunąć wątpliwości", do których nie tylko może, ale musi mieć zastosowanie reguła określona w art. 5 § 2 k.p.k. Podkreślić należy, iż brak możliwości poczynienia jednoznacznych ustaleń faktycznych odnosi się do każdego ich elementu, a nie wyłącznie kwestii sprawstwa. Odwołując się w tym miejscu do jednego z judykatów Sądu Najwyższego (wyrok z dnia 28 marca 2008 r., III KK 484/07, LEX nr 370249), przypomnieć trzeba, że sformułowana w art. 2 § 2 k.p.k. zasada prawdy materialnej wprowadza wprawdzie w procesie karnym wymóg opierania wszelkich rozstrzygnięć na zgodnych z prawdą ustaleniach faktycznych, rozumie się jednak przez nie ustalenia udowodnione, a więc takie, gdy w świetle przeprowadzonych dowodów fakt przeciwny dowodzeniu jest niemożliwy lub wysoce nieprawdopodobny. Obowiązek udowodnienia odnosić należy jednak tylko do ustaleń niekorzystnych dla oskarżonego, jako że on sam korzysta z domniemania niewinności (art. 5 § 1 k.p.k.), a niedające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na jego korzyść (art. 5 § 2 k.p.k.). Z tych względów wydanie wyroku uniewinniającego jest konieczne nie tylko wówczas, gdy wykazano niewinność oskarżonego, lecz również wtedy, gdy nie udowodniono mu, że jest winny popełnienia zarzuconego mu przestępstwa. W tym ostatnim wypadku wystarczy zatem, że twierdzenia oskarżonego, negującego tezy aktu oskarżenia, zostaną uprawdopodobnione. Co więcej, wyrok uniewinniający musi zapaść również i w takiej sytuacji, gdy wykazywana przez danego sprawcę teza jest wprawdzie nieuprawdopodobniona, ale też nie zdołano udowodnić mu sprawstwa i winy.

W orzecznictwie wskazuje się również i to, że z tego, że oskarżony podaje nieprawdę w procesie przeciwko niemu, przyjmując taką taktykę obronną, nie można wyciągnąć wniosków, że jest winny zarzucanego mu czynu. Jak trafnie podkreślono w wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 29 marca 2006 r. II Aka 291/05 „Nie jest tak, że tzw. tworzenie alibi dowodzi sprawstwa czynu, bądź też istotnego związku z takim czynem przestępczym. Nawet nieudolna próba obrony, realizowana poprzez tzw. alibi jest tylko formą obrony, a nie dowodem winy. Realizujący taką obronę nie musi przecież być bierny w swej obronie, a nadto nie musi mieć przekonania, że nawet wówczas gdy prób takiej obrony nie będzie czynił (nawet w formie podjęcia fałszywego alibi), to zapadnie dla niego korzystne rozstrzygnięcie”. ( KZS 2006/9/43, Lex 179046).

Mając na względzie powyższe rozważania należy przejść do oceny podniesionych przez obrońców zarzutów naruszenia art. 2, 4, 5, 7, 366 § 1, 410, 424 k.p.k. oraz błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, które zdaniem skarżących mogły mieć wpływ na treść wyroku.

Sąd Rejonowy przyjmując, że oskarżony dopuścił się przestępstwa z art. 284 § 2 k.k. wskazał w uzasadnieniu na szereg poszlak, które jego zdaniem skutkowały wykluczeniem zaistnienia wersji zdarzeń prezentowanej przez oskarżonego, a tym samym przyjęciem popełnienia przez niego przestępstwa sprzeniewierzenia. Pierwszą z nich było kilkukrotne zatrzymanie się przez oskarżonego na co najmniej kilkanaście minut w drodze do O.. S. N. wyjaśniał, że zatrzymywał się, aby pytać o drogę. Sąd a quo uznał, że twierdzenia te w świetle zasad doświadczenia życiowego są niewiarygodne, biorąc pod uwagę doświadczenie zawodowe oskarżonego, korzystanie przez niego z nawigacji satelitarnej oraz faktu, że usiłował on zniszczyć wykres tarczy tachografu. Zdaniem Sądu meriti, racjonalnym wytłumaczeniem tych postojów w korelacji z pozostałymi okolicznościami, jest znalezienie ustronnego miejsca dla upozorowania włamania. Za kolejną poszlakę Sąd Rejonowy uznał brak możliwości dokonania włamania do pojazdu w czasie, kiedy oskarżony oddalił się od przedmiotowego pojazdu. Oskarżony wyjaśnił, że odszedł od kabiny samochodu na kilka minut, celem zapytanie przechodnia o drogę. Nie było, zdaniem Sądu możliwe, aby w tak krótkim czasie inna osoba mogła podejść do pojazdu, rozbić szybę cegłą, wejść przez tę szybę do środka, rozglądnąć się oraz zabrać rzeczy i opuścić pojazd oknem - gdyż oskarżony nie zeznawał, aby drzwi po powrocie do pojazdu były otwarte. Sąd zaznaczał przy tym, że potencjalny sprawca musiałby ponadto odczekać chwilę, aż oskarżony oddali się od pojazdu, gdyż S. N. nie słyszał dźwięku tłuczonej szyby. Sąd ten nadmieniał ponadto, że wedle relacji oskarżonego, włamanie miało mieć miejsce między 20:55 a 21:00, natomiast jak wynika z wykazu połączeń wykonywanych z numeru telefonu oskarżonego o godzinie 20:56 oskarżony nawiązał połączenie z pokrzywdzonym i rozmawiał z nim ponad 6 minut. Zdaniem Sądu a quo powyższe świadczy o tym, że we wskazanym czasie doszło nie do włamania, lecz do poinformowania pokrzywdzonego o włamaniu. Sąd Rejonowy wskazał w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku także na wewnętrzną sprzeczność wyjaśnień oskarżonego, zgodnie z którymi z jednej strony miejsce, w którym zatrzymał on pojazd było dogodne dla dokonania kradzieży, z drugiej zaś w pobliżu miał być duży ruch, co - w ocenie Sądu a quo - nie sprzyja dokonywaniu włamania. Zdaniem Sądu Rejonowego prawdziwości wersji oskarżonego przeczy również to, że z wnętrza pojazdu nie zostały zabrane cenne przedmioty w postaci nawigacji satelitarnej, radia CD i CB. Ponadto Sąd I Instancji argumentował, że oskarżony zgłosił utratę dokumentów związanych z pojazdem i przewozem, które następnie zostały odnalezione przez pokrzywdzonego. Sąd meriti wskazywał także na istnienie motywu po stronie oskarżonego, gdyż pieniądze były mu potrzebne ze względu na fakt, że S. N. przez pewien czas był bezrobotny, oraz prowadził budowę domu jednorodzinnego. Sąd Rejonowy konkludując swoje rozważania w powyższym zakresie doszedł do wniosku, że jedynym wytłumaczeniem powyższych nieścisłości w realiach dowodowych przedmiotowej sprawy jest przyjęcie, że oskarżony sam dokonał uszkodzenia pojazdu, w celu upozorowania włamania, aby przywłaszczyć powierzone mu środki pieniężne, a celem uprawdopodobnienia takiej wersji dokonał zgłoszenia przestępstwa oraz zawiadomienia o utracie dokumentów.

Słusznie podnoszą obrońcy oskarżonego, że tak prezentowana przez Sąd meriti argumentacja jawi się jako nielogiczna, niezgodna z doświadczeniem życiowym, a wnioski wyprowadzone z dowodów wskazują na ich dowolną, a nie swobodną ocenę. Przede wszystkim, wbrew twierdzeniom Sądu Rejonowego, nie sposób z całą pewnością wykluczyć, że wersja zdarzeń prezentowana przez oskarżonego jest zgodna z prawdą. Dotyczy to zarówno poszczególnych jej elementów, jak i oceny całościowej. Po pierwsze, fakt częstych postojów oskarżonego na trasie do O. nie może być tłumaczony jedynie w ten sposób, że próbował on znaleźć dogodne miejsce do upozorowania przestępstwa. Trudno uznać za nieprawdopodobną wersję oskarżonego, że mimo posiadania nawigacji satelitarnej, z uwagi na mankamenty tego urządzenia miał on problemy z orientacją w terenie i pytał o drogę. Faktem powszechnie znanym jest to, że nawigacja satelitarna czasami podaje wskazania niezgodne z topografią terenu, donoszą o tym choćby media. Co więcej, jeżeli oskarżony miał problemy z orientacją w terenie, to regularne postoje i rozmowy z przypadkowymi osobami, co do poruszania się właściwą trasą, są zachowaniem racjonalnym. Niezależnie od tego, Sąd a quo nie brał pod uwagę możliwości chęci ukrycia przez oskarżonego prawdziwych przyczyn postoju, które jednak były inne niż te wskazane w uzasadnieniu Sądu Rejonowego. Nie można zgodzić się z twierdzeniem tego Sądu, nawet uznając za zasadne inne przedstawione w uzasadnieniu argumenty, że nie można w inny sposób tłumaczyć takiego zachowania S. N.. Nie można ponadto podzielić zapatrywania Sądu Rejonowego, iż w czasie wskazanym przez oskarżonego nie sposób było dokonać włamania do przedmiotowego pojazdu. Po pierwsze bowiem, trudno wymagać od oskarżonego, aby pamiętał dokładnie, na jak długo oddalił się od miejsca zdarzenia oraz na jaką dokładnie odległość. Zatem podany przez niego, zarówno w czasie przesłuchania przed organami czeskimi, jak i w toku niniejszego postępowania, przedział czasowy i odległość należy traktować jako podany w przybliżeniu. Ponadto, wbrew twierdzeniom Sądu I Instancji, zasady doświadczenia życiowego nie wskazują, że niemożliwe jest dokonanie włamania do pojazdu w przeciągu kilku minut. Z tego też powodu trudno uznać za słuszną wyrażoną przez Sąd a quo konstatację, że skoro w tym okresie oskarżony rozmawiał telefonicznie z pokrzywdzonym, to nie doszło do włamania. Wręcz przeciwnie, zasady doświadczenia życiowego, jak i fakty znane Sądowi z urzędu, wskazują, że sprawcy kradzieży z włamaniem, w sytuacji, gdy właściciel (użytkownik rzeczy) oddala się od niej – dokonują tejże kradzieży z włamaniem w jak najkrótszym czasie, ażeby uniknąć ujawnienia ich na gorącym uczynku popełnienia kradzieży i niezwłocznie oddalają się, ażeby uniknąć zatrzymania przez właściciela (użytkownika rzeczy) po dokonaniu kradzieży.

Nie sposób również podzielić poglądu, że skoro drzwi pojazdu nie były otwarte, to potencjalny sprawca włamania musiał opuszczać pojazd oknem. Sąd nie rozważał tego, czy przez wybite okno, nie wchodząc do kabiny, sprawca mógł dokonać kradzieży poszczególnych rzeczy, wskazanych przez oskarżonego jako skradzione. Sąd nie rozważał także tego, czy jest niemożliwe, ażeby po wybiciu szyby, sprawca wszedł do kabiny i wychodząc przez drzwi, zamknął je. Ustalony przez Sąd Rejonowy fakt niedokonania zaboru kilku urządzeń elektronicznych może z jednej strony przeczyć wersji oskarżonego. Z drugiej jednakże strony można jednak nie bez racji argumentować, że fakt ten potwierdza, iż sprawca nie miał wiele czasu na dokonanie kradzieży i z tego względu musiał pospiesznie zabierać z pojazdu wartościowe rzeczy, pomijając te, które były przymocowane wewnątrz kabiny (radio CD, radio CB oraz nawigacja satelitarna nie zostały skradzione). Sąd I Instancji w ogóle nie rozważał faktu, że część urządzeń, które pozostały w kabinie i nie zostały skradzione, były przymocowane do kabiny, jak i tego, czy ułożenie niektórych wartościowych rzeczy wewnątrz kabiny, mając na uwadze ich odległość od wybitej szyby, powodowało, że nie było możliwe ich zabranie przez sprawcę, w sytuacji, gdyby dokonywał kradzieży nie wchodząc do wnętrza kabiny, ale przez wybitą szybę.

Z faktu, że oskarżony zeznał przed czeskimi organami ścigania, że zabrane zostały dokumenty pojazdu, które następnie znalazł pokrzywdzony, nie można w sposób jednoznaczny wyprowadzić wniosku o upozorowaniu przez S. N. włamania. Przeciwnie, nie wydaje się racjonalne działanie oskarżonego polegające na zgłoszeniu niezaistniałego przestępstwa, w wyniku którego zabrane miałyby być określone dokumenty, a następnie pozostawienie tych dokumentów wewnątrz pojazdu. Jako nie wykluczona, a nawet bardziej prawdopodobna wydaje się wersja, zgodnie z którą oskarżony emocjonalnie reagując na zdarzenie zapomniał, że przedmiotowe dokumenty znajdowały się w teczce pod materacem na łóżku i zgłosił ich utratę czeskiej Policji. Zastrzeżenia budzi również ustalenie przez Sąd motywu działania oskarżonego - jako, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do przyjęcia, że S. N. miał problemy finansowe. Z informacji przekazanej przez bank wynika natomiast, że dokonywał on przed zdarzeniem regularnych wpłat na poczet rat kredytu.

Sąd Rejonowy nie wyjaśnił również dokładnie okoliczności dopuszczenia się przez oskarżonego usiłowania dokonania czynu z art. 276 k.k., w tym motywów jego działania i reakcji pokrzywdzonego. Słusznie bowiem podnosi obrońca oskarżonego, że nieracjonalnym byłoby działanie oskarżonego polegające na próbie zniszczenia tarczy tachografu w obecności pokrzywdzonego, podczas gdy miał on możliwość uczynienia tego w innym, bardziej dogodnym miejscu oraz czasie, pod nieobecność pokrzywdzonego. W tym zakresie Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 21 października 2009 roku oskarżony powrócił rano do miejsca zamieszkania pokrzywdzonego. Po wyciągnięciu tarczki tachografu z pojazdu próbował ją zniszczyć mnąc ją i usiłując potargać. W reakcji na to pokrzywdzony J. K. wyrwał mu z rąk tarczkę tachografu. Sąd wskazał, że oskarżony zaprzeczył, aby chciał zniszczyć tachograf, w tym zakresie wyjaśnił, że chciał go wyrzucić ponieważ były tam śmieci i szkła, a gdy zaczął miąć poczuł, że to jest tarczka tachografu, oddał lekko zmiętą tarczkę pokrzywdzonemu (k. 422). Taki opis wyjaśnień oskarżonego sugeruje, że oskarżony świadomie chciał wyrzucić tachograf, do czego brak podstaw, jako że w wyjaśnieniach oskarżonego brak fragmentu, ażeby świadomie chciał wyrzucić tachograf „To nie jest prawdą, że chciałem zniszczyć tachograf, nie było takiego zdarzenia. Ja chciałem wyrzucić bo tam były śmieci i szkła, ja poczułem gdy zacząłem miąć, że to tarczka tachografu. To było jak wróciłem z Czech, tarcza była w tachografie. Oddałem tą tarczkę panu K. lekko zmiętą (…) Ja nie chciałem zniszczyć tarczki, to znaczy chciałem zniszczyć ale to nie było umyślnie ale przypadkowo, przypadkowo ją zmiąłem ale wyprostowałem i oddałem panu K.. Ta tarczka nadaje się do przeczytania, gdybym chciał zniszczyć to bym ją stargał albo wyrzucił. Ja ją tylko niechcący pomiąłem.” k. 243-244. Sąd Rejonowy przyjął, że pokrzywdzony wyrwał oskarżonemu z rąk tarczkę tachografu, tymczasem pokrzywdzony w swoich zeznaniach przed Sądem nie wspomniał, ażeby mu wyrwał z rąk tarczkę tachografu, zeznał natomiast „jak mu go zabrałem”

Wartość rzeczy, które oskarżony zgłosił jako skradzione, będące własnością pokrzywdzonego J. K., nie przekraczają 6 tys. zł. Według zgłoszenia oskarżonego, na jego szkodę skradziono prawo jazdy, dowód osobisty, kartę płatniczą. Sąd Rejonowy nie rozważał, czy racjonalne jest, ażeby osoba w sytuacji majątkowej oskarżonego, istotnie fingowała kradzież z włamaniem do samochodu na terenie obcego kraju, w nocnej porze, zgłaszała o tym czeskiej Policji, mając na względzie wartość rzeczy, stanowiących własność pokrzywdzonego, poniżej 6 tys. zł, w sytuacji, kiedy wedle zgłoszenia miano oskarżonemu skraść także istotne dokumenty (prawo jazdy, dowód osobisty, karta płatnicza), co wiąże się z potrzebą szeregu dodatkowych czasochłonnych czynności przed organami administracji (wyrobienie nowego prawa jazdy i dowodu osobistego) i potrzebą zastrzeżenia karty.

Przy ocenie dowodów, w tym wyjaśnień oskarżonego i zeznań pokrzywdzonego Sąd Rejonowy nie uwzględnił tego, że oskarżony po dniu 20 października 2009r. w dalszym ciągu pracował u pokrzywdzonego aż do 19 stycznia 2010 roku i według relacji oskarżonego, pokrzywdzony chciał, ażeby w dalszym ciągu po dniu 19 stycznia 2010r. pracował on u niego, na co oskarżony nie wyraził zgody, wskazując na niewywiązywanie się przez pokrzywdzonego w pełni z obowiązku zapłaty wynagrodzenia. Wątpliwe jest, ażeby pokrzywdzony po dniu 20 października 2009r. w dalszym ciągu chciał, ażeby oskarżony był jego pracownikiem, w sytuacji, gdy miał być – wedle jego własnych zeznań - naocznym obserwatorem próby zniszczenia przez oskarżonego tarczki tachografu. Sąd w zasadniczej części dał wiarę zeznaniom pokrzywdzonego, nie zwracając uwagi na to, że zgodnie z jego zeznaniami, rozliczył się z oskarżonym ze wszystkich kosztów, jakie był winien oskarżonemu, że dwa razy wypłacił oskarżonemu wypłatę, w związku ze sprawą przed Sądem Pracy z powództwa oskarżonego (ugoda), utrzymując, że oskarżony bezczelnie drugi raz pieniądze od niego wyłudził (k. 391). Wynik procesu przed Sądem Pracy (wygrana oskarżonego-ugoda), zaprzecza wiarygodności zeznań pokrzywdzonego. Sąd Rejonowy nie uwzględnił tego, czy i jakie znaczenie dla złożenia w niniejszej sprawie zawiadomienia o przestępstwie przez pokrzywdzonego (blisko 10 miesięcy po zdarzeniach na terenie Czech), miało wysuwanie przez oskarżonego roszczeń do pokrzywdzonego z tytułu prawa pracy, uwieńczonych procesem przed Sądem Pracy.

Z powyższej argumentacji wynika, że twierdzenia obrońców oskarżonego, że Sąd Rejonowy nie wykluczył w sposób logiczny i zgodny z zasadami doświadczenia życiowego, możliwości zgodności z prawdą wersji oskarżonego, nie są pozbawione podstaw. Co więcej, Sąd w swych rozważaniach nie przedstawił przekonywujących argumentów, że żadna inna wersja zdarzeń nie jest w realiach dowodowych przedmiotowej sprawy możliwa. Przeciwnie, nie od rzeczy są twierdzenia obrońców oskarżonego, że przyjęcie sprawstwa S. N. wynikało z podparcia przez Sąd określonymi argumentami tezy, która została z góry przyjęta. Stąd zarzut naruszenia przez Sąd meriti przepisów procedury, podnoszony przez obrońców należało uznać za zasadny. Sąd Rejonowy w sposób niedostateczny uwzględniał w swym rozumowaniu okoliczności przemawiające na korzyść oskarżonego oraz dążył do uzasadnienia z góry obranej tezy, nie zaś do wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy. Naruszenie przepisów proceduralnych skutkowało błędnymi - gdyż nie opartymi o zasady logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego - ustaleniami faktycznymi dokonanymi przez ten Sąd. Stąd również zarzuty z art. 438 pkt 3 k.p.k. okazały się zasadne.

Za zasadną należało także uznać złożoną w sprawie apelację prokuratora. Sformułowane w niej zarzuty naruszenia art. 238 k.k. i art. 233 § 1 k.k. należało uznać za trafne. Sąd w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przedstawił zapatrywanie prawne, zgodnie z którym do przestępstw stypizowanych w tych przepisach dochodzi jedynie wówczas, gdy zachowanie sprawcy godzi w prawidłowe funkcjonowanie polskich organów wymiaru sprawiedliwości. Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że oskarżony zeznawał fałszywie przed organami Republiki Czeskiej, które prowadziły postępowanie przygotowawcze w sprawie czynu zabronionego popełnionego w Czechach. Przed tymi też organami złożył on zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie. W uzasadnieniu wyroku Sąd Rejonowy powołał się na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 1995 roku (I KZP 7/95, OSNKW 1995/7-8/42). Prokurator podnosił natomiast, że pogląd, wyrażony na gruncie poprzednio obowiązującego kodeksu karnego się zdezaktualizował. Skarżący powoływał się przy tym na orzeczenie Sądu Najwyższego wydane w oparciu o aktualnie obowiązujący stan prawny - wyrok z dnia 29 marca 2011 roku wydany w sprawie III KK 365/10 (OSNKW 2011/7/58) oraz podzielił wyrażony tam pogląd, że w wypadku popełnienia przestępstwa fałszywych zeznań, które zostały złożone za granicą wobec innego organu niż polski, sprawca odpowiadać może przed sądem polskim pod warunkiem, że jego czyn stanowi przestępstwo w miejscu jego popełnienia. Istotą przedmiotowego problemu jest ustalenie dobra chronionego wskazanymi przepisami. Sąd Odwoławczy podziela w tej kwestii zapatrywanie prokuratora oraz Sądu Najwyższego w drugim ze wskazanych orzeczeń, że skoro ustawodawca nie wskazuje, iż przestępstwo z art. 233 § 1 dotyczy tylko zeznań przed polskimi organami, to brak jest podstaw do czynienia ograniczeń w tym względzie. Innymi słowy, jedynym warunkiem odpowiedzialności z tego przepisu, w przypadku spełnienia wszystkich znamion i dopuszczenia się go poza granicami kraju, będzie spełnienie wskazanego w art. 118 k.k. wymogu podwójnej karalności. Identycznie należy ocenić przedmiotową kwestię w zakresie art. 238 k.k. Warto przy tym zaznaczyć, że Sąd Rejonowy ustalił, że oskarżony zeznawał przed organami Republiki Czeskiej fałszywie oraz zawiadomił o niepopełnionym przestępstwie, gdyż wersja zdarzeń przez niego prezentowana nie jest – wedle ustaleń Sądu - zgodna z prawdą.

Mając na względzie powyższe, stwierdzenie przez Sąd Odwoławczy wskazanych wyżej uchybień, mogących mieć wpływ na treść wyroku w zaskarżonej części, skutkowało potrzebą uchylenia wyroku w tej części – to jest w zakresie punktów I, II, III, IV, V, VII, VIII, IX (nie był zaskarżony pkt VI wyroku) i przekazania sprawy Sądowi I Instancji do ponownego rozpoznania (art. 437 § 2 k.p.k.).

Ponownie rozpoznając sprawę Sąd Rejonowy przesłucha pokrzywdzonego J. K., K. N. (chyba, że zaistnieją względy wymienione w art. 391 § 1 k.p.k.), może skorzystać z art. 442 § 2 k.p.k., dopuści dowód z akt sprawy przed Sądem Pracy z powództwa oskarżonego przeciwko J. K..

SSO Jadwiga Żmudzka SSO Sławomir Noga SSR Janusz Kawałek