Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt I C 1534/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

04 grudnia 2014 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSO Dominika Romanowska

Protokolant: Błażej Łój

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 listopada 2014r. we Wrocławiu

sprawy z powództwa I. J.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  zasądza od strony pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki I. J. kwotę 20.000 zł (dwadzieścia tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od 30 maja 2012 r. do dnia zapłaty;

II.  oddala dalej idące powództwo;

III.  nie obciąża powódki obowiązkiem zwrotu kosztów procesu stronie pozwanej;

IV.  obciąża Skarb Państwa – Sąd Okręgowy we Wrocławiu brakującą opłatą sądową od pozwu oraz wydatkami na opinie biegłych, od uiszczenia których powódka była zwolniona.

Na oryginale właściwy podpis,-

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 8 października 2012 r. powódka I. J. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. kwoty 115.515,77 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwoty 40.000 zł od dnia 30 maja 2012 r., od kwoty 35.375,77 zł od dnia 29 maja 2012 r., zaś od kwoty 40.140 zł od dnia wniesienia powództwa, zasądzenie na jej rzecz od strony pozwanej kosztów procesu, a także o ustalenie odpowiedzialności strony pozwanej za szkody, które mogą powstać w przyszłości w związku z doznanymi przez powódkę obrażeniami ciała i rozstrojem zdrowia.

W uzasadnieniu swojego stanowiska powódka podała, że 13 października 2011 r. poddała się zabiegowi kosmetycznemu na twarz w formie mikrodermabrazji. Zabieg ten został wykonany nieprawidłowo, w wyniku czego powódka doznała poparzenia chemicznego twarzy, drugiego stopnia. Wyjaśniła, że w chwili powstania szkody powódka związana była ze stroną pozwaną umową ubezpieczenia. Strona pozwana wypłaciła ostatecznie powódce 10.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za doznanie krzywdy, ból i cierpienie, 1.956,58 zł tytułem poniesionych kosztów leczenia, 1.000 na przyszłe koszty leczenia oraz 392 zł tytułem sprawowania opieki nad poszkodowaną powódką przez osoby trzecie. Przyznane kwoty nie satysfakcjonowały powódki w związku z czym odwoływała się od decyzji wydanych przez stronę pozwaną. Strony procesu prowadziły nadto rozmowy mające na celu ugodowe zakończenie sporu. Do porozumienia jednak nie doszło, a strona pozwana nie zgodziła się uznać roszczenia powódki ponad dotychczas wypłacone jej kwoty.

Uzasadniając podstawy oraz wysokość dochodzonych roszczeń wyjaśniła powódka, że domaga się kwoty 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy. Podkreśliła wysoki stopień cierpień fizycznych, na które została narażona powódka. W dniu powstania szkody powódka doznała silnego bólu. Ponadto wystąpiło pieczenie i świąd twarzy, która przybrała nienaturalne barwy i kształt. Również obecnie twarz powódki w niskiej temperaturze przybiera czerwoną barwę, piecze, pęka i puchnie. Powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu, a możliwość odwrócenia skutków wypadku nie jest pewna. Poparzenie twarzy było dla powódki źródłem silnego stresu. Po powzięciu wiadomości o tym, że doznany uraz stanowi poparzenie, nie była wstanie jeść; nie mogła spać. Powódka załamała się, co doprowadziło do pojawienia się objawów depresyjnych. Również obecnie powódka nie może pogodzić się ze skutkami zdarzenia. Boi się wychodzić z domu, unika znajomych. Utraciła wiarę w siebie oraz poczucie własnej wartości. Zdarzenie miało także negatywny wpływ na życie małżeńskie powódki.

Wskazała nadto powódka, że w wyniku wypadku utraciła zaufanie do podmiotów świadczących profesjonalne usługi kosmetyczne. Jest to dla niej dolegliwe ze względu na młody wiek (35 lat) oraz indywidualne preferencje w zakresie dbania o swój wygląd. W wyniku nieudanego zabiegu powódka wyraźnie się postarzała, czego wyraz stanowią min. zmarszczki, Wizerunek stanowi zaś dobro osobiste niezbędne do efektywnego wykonywania przez powódkę jej zawodu doradcy biznesowego.

Powódka domagała się również kwoty 30.000 zł jako odszkodowania tytułem utraconych korzyści związanych z niemożnością świadczenia przez nią pracy w okresie po doznaniu urazu, a mianowicie w dniach od 17 października 2011 r. do 31 grudnia 2011. Nadto domagała się kwoty 5.357,77 zł tytułem kosztów i odsetek związanych z zaciągnięciem kredytów. Wyjaśniła powódka, że brak środków finansowych związanych z niezdolnością do pracy doprowadził do konieczności zaciągnięcia kredytów. Powzięte z banku środki musiały zostać przeznaczone na utrzymanie rodziny, chorej matki powódki, a także na zapewnienie dalszego funkcjonowania jej przedsiębiorstwa. Poza tym domagała się kwoty 140 zł tytułem poniesionych kosztów leczenia, które nie zostały w tym zakresie pokryte przez ubezpieczyciela.

Uzasadniając żądanie ustalenia odpowiedzialności za szkody mogące powstać w przyszłości, podniosła powódka, że w dalszym ciągu pozostaje pod wpływem negatywnych przeżyć z dnia zdarzenia wywołującego szkodę. Świadomość braku możliwości skutecznego ukrycia blizn ciągle wyzwala negatywne emocje. Proces powrotu powódki do zdrowia psychicznego jest długotrwały.

W odpowiedzi na pozew z dnia 22 lutego 2013 r. (k. 259) strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jej rzecz od powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu swojego stanowiska strona pozwana wskazała, że bezspornym jest, iż powódka w dniu 13 października 2011 r. w ramach zabiegu kosmetycznego doznała poparzenia twarzy, a za skutki tego zdarzenia ponosi odpowiedzialność strona pozwana jako ubezpieczyciel. Podniosła jednak, że wypłacone do tej pory na rzecz powódki kwoty tytułem zadośćuczynienia oraz zwrotu kosztów leczenia i zwrotu kosztów opieki są wystarczające, a w szczególności spełniają funkcję, jaka jest przypisana zadośćuczynieniu. Podkreśliła, że u powódki nie doszło do zeszpecenia twarzy rozumianego jako naruszenie ogólnie przyjętych norm estetycznych, a więc wywołania na ciele takiego stanu, który jest wyraźnie sprzeczny z ogólnie ustalonymi pojęciami o prawidłowym, estetycznym wyglądzie.

Podniosła strona pozwana, iż roszczenie o zwrot utraconych korzyści w wysokości 30.000 zł zostało wyliczone w sposób dowolny i nie zostało w żaden sposób udowodnione. Porównanie dochodów powódki w okresie przed zaistnieniem zdarzenia z 13 października 2011 r. z dochodami z okresu leczenia, wykazało, że powódka w tym drugim okresie osiągała wyższe dochody aniżeli miało to miejsce wcześniej. Wskazała, że żądanie kwoty 5.375,77 zł tytułem zwrotu kosztów i odsetek związanych z zaciągnięciem kredytu jest również nieuzasadnione. Zawarcie przez pozwaną powódkę umowy kredytu gotówkowego w dniu 9 lutego 2012 r. nie pozostaje w żadnym związku przyczynowo-skutkowym z poparzeniem powódki. Umowa kredytu została zawarta ponad miesiąc po ustaniu okresu niezdolności do pracy powódki. Nadto powódka nie wykazała, na jaki cel przeznaczyła pozyskane środki finansowe.

Odnosząc się do żądania powódki w zakresie ustalenia odpowiedzialności za skutki zdarzenia powstałe w przyszłości, strona powodowa wskazała, że powódka nie ma interesu prawnego w takim żądaniu. Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami dotyczącymi przedawnienia roszczeń powstałych z tytułu czynu niedozwolonego powódka po ewentualnym ujawnieniu się nowej szkody na osobie będzie mogła dochodzić roszczenia z tytułu tej nowej szkody w drodze odrębnego powództwa o zapłatę.

Wskazała nadto strona pozwana, że nie mają również uzasadnienia roszczenia o zapłatę odsetek za opóźnienie w wykonaniu zobowiązania, skoro strona pozwana nie jest i nie była w opóźnieniu w rozumieniu art. 481 k.c.

W piśmie procesowym z dnia 8 stycznia 2014 r. (k. 361) powódka rozszerzyła powództwa wnosząc o zasądzenie, obok dotychczas dochodzonej należności, kwoty 30.639,91 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia niniejszego pisma do dnia zapłaty.

Uzasadniając swoje rozszerzone żądanie, powódka podniosła, że kwoty dotychczas dochodzone tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz z tytułu poniesionych kosztów leczenia są w chwili obecnej niewystarczające. Podniosła, że w postępowaniu likwidacyjnym powódkę reprezentował profesjonalny pełnomocnik, który za świadczoną pomoc prawną wystawił rachunek opiewający na kwotę 2.787,95 zł. W świetle zaś najnowszego orzecznictwa takie koszty podlegają kompensacji. Wskazała na pojawienie się u powódki, w wyniku doznanego poparzenia twarzy, stresu pourazowego, zaburzeń nerwicowych oraz depresji. Leczenie tych zaburzeń wiązało się (i nadal wiąże) z koniecznością ponoszenia dodatkowych kosztów. Nadto zdarzenie sprawcze z dnia 13 października 2011 r. oraz stres, na który w jego wyniku narażona została powódka, doprowadziły do zwielokrotnienia liczby wypalanych przez nią papierosów. To z kolei doprowadziło do zachorowania przez powódkę na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc. Koszty leczenia tych wszystkich schorzeń, prób przywrócenia swojego zdrowia sprzed zdarzenia sprawczego oraz maskowania doznanego uszczerbku (specjalne kosmetyki), jak również koszty pomocy prawnej stanowią łącznie kwotę 10.639,91 zł.

Pozostała kwota o którą zostało rozszerzone powództwo, w wysokości 20.000 zł, stanowi kwotę żądanego zadośćuczynienia (zgłaszaną obok dotychczasowych 80.000 zł). Stan powódki od chwili wytoczenia powództwa pogorszył się. Wpływają na to zdiagnozowane zaburzenia w postaci zespołu stresu pourazowego, zaburzeń nerwicowych, depresji, a także postępująca przewlekła obturacyjna choroba płuc.

W piśmie z dnia 21 stycznia 2014 r. (k. 470) strona pozwana ponownie wniosła o oddalenie powództwa w całości, a zatem również w zakresie dokonanego rozszerzenia, a jednocześnie wniosła o zasądzenie od powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Uzasadniając swoje stanowisko, strona pozwana zakwestionowała istnienie związku przyczynowego pomiędzy poparzeniem twarzy powódki a wystąpieniem u niej przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. Wskazała, że już na rok przed wypadkiem specjalista chorób płuc zalecał powódce zaprzestanie palenia papierosów. Podniosła, że również inne roszczenia powódki z tytuły dalszych kosztów leczenia nie mają bezpośredniego powiązania i nie pozostają w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem z dnia 13 października 2011 r. Niezasadne jest także żądanie powódki dotyczące zapłaty dodatkowej kwoty 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Wypłacona do tej pory kwota w pełni rekompensuje krzywdę, jakiej doznała powódka na skutek zdarzenia z dni 13 października 2011 r. Podobnie ma się rzecz z kosztami leczenia powódki, które zostały w całości pokryte przez stronę pozwaną, a dalsze wydatki zgłaszane przez powódkę nie mają związku ze zdarzeniem, za które ponosi odpowiedzialność strona pozwana.

Pismem procesowym z dnia 24 września 2014 r. (k. 585) powódka dokonała dalszego rozszerzenia powództwa wnosząc o zasądzenie od pozwanego dodatkowo kwoty 2.373,15 zł wraz z odsetkami od dnia wniesienia niniejszego pisma do dnia zapłaty. Kwota ta uzasadniona jest dalszymi wydatkami na leczenie poniesionymi przez powódkę w okresie postępowania.

Powódka po ponownym rozszerzeniu powództwa domagała się ostatecznie zasądzenia od strony pozwanej zasądzenia kwoty 148.529 zł, na co składało się 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy; 30.000 z tytułu utraconych korzyści; 5.375,77 zł z tytułu kosztów i odsetek związanych z zaciągnięciem kredytów oraz 13.153,06 zł tytułem poniesionych kosztów leczenia. Domagała się nadto powódka ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej za szkody, które mogą powstać w przyszłości w związku z doznanymi przez powódkę obrażeniami ciała i rozstrojem zdrowia.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 13 października 2011 r. w (...)A. K.przy ul. (...)w O.powódka poddała się zabiegowi na twarz w formie mikrodermabrazji. Efekt zabiegu nie był zadowalający, w związku z czym kosmetyczka zatrudniona w zakładzie użyła kwasu poprzez położenie go na twarzy powódki celem usunięcia pozostałych zmian skórnych. W efekcie doszło do poparzenia chemicznego twarzy powódki.

Bezsporne

Powódka już w chwili nakładania środka chemicznego poczuła bardzo silny ból twarzy, co sygnalizowała wykonującej zabieg kosmetyczce. Ta jednak zapewniała powódkę o prawidłowości wykonywanych czynności. Następnego dnia (14 października 2011 r.) powódka spostrzegła, że skóra na jej twarzy jest mocno zaczerwieniona. W związku z tym udała się do salonu kosmetycznego, w którym wykonano zabieg, celem uzyskania wyjaśnień. Tam uspokojono powódkę, wskazując, iż zaistniała reakcja jest naturalna i zalecono jej używanie kremu łagodzącego tymczasowe objawy. Wobec nasilania się dolegliwości powódka 16 października 2011 r. skontaktowała się z lekarzem medycyny, który podczas wizyty domowej zdiagnozował u powódki poparzenie chemiczne twarzy drugiego stopnia. Widoczne były liczne nieregularne rany oparzeniowe, miejscami sączące, umiejscowione w okolicy czoła, policzków, nosa i podbródka. Pod złuszczającymi się strupkami widoczny był różowy, ściemniały naskórek. Diagnoza została potwierdzona w dniu 17 października 2011 r. w izbie przyjęć chirurgicznej, gdzie stwierdzono stan po oparzeniu chemicznym skóry twarzy oraz widoczne ubytki naskórka pokryte strupami barwy miodowej. Stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu powódki został następnie ustalony na 7 %.

Bezsporne

W okresie pierwszych miesięcy po wypadku powódka starała się nie wychodzić z domu, żeby nie narażać poparzonej skóry na działanie niskiej temperatury. Nie było możliwe zamaskowanie zewnętrznych efektów oparzenia poprzez użycie środków kosmetycznych. Powódka unikała spotkań towarzyskich. Była przygnębiona skutkami doznanego urazu, w szczególności fizycznym wyglądem swojej twarzy. Powódka w chwili wypadku była 34-letnią kobietą, dbającą o wygląd zewnętrzny i przywiązującą dużą wagę do swojej aparycji. W okresie przed wypadkiem była osobą towarzyską, lubiącą kontakty z innymi ludźmi oraz spędzanie czasu ze znajomymi. Jednym z istotnych elementów jej pracy zajmowała się doradztwem w zakresie usług jednej z sieci komórkowych - były spotkania z potencjalnymi i obecnymi klientami operatora. Podczas tych spotkań powódka mogła przedstawić swoją ofertę oraz zainteresować kontrahenta usługami operatora. Nadto powódka zajmowała się, razem z mężem, wychowaniem trójki swoich niepełnoletnich dzieci.

Dowód:

- zeznania świadka P. J., e-protokół rozprawy z dnia 13 czerwca 2013 r., 00:17:18 – 00:45:33

- wyjaśnienia powódki, e-protokół rozprawy z dnia 13 czerwca 2013 r., 00:45:33 – 01:26:32

Powódka była zmuszona do podjęcia specjalistycznego leczenia skutków doznanych poparzeń. W początkowym okresie stosowane były jedynie środki na poparzenia oraz antybiotyki. W okresie na przełomie października i listopada 2011 r. naskórek większej powierzchni twarzy powódki był wciąż silnie przebarwiony (czerwono-siny); nadto uniesiony ponad poziom skóry nieuszkodzonej. Widoczne były plackowato żółto-sine przebarwienia w kształtach zbliżonych do okręgów. W połowie grudnia 2011 r. naskórek przybrał barwę różowawą, prawie jednorodną. Brak było cech stanu zapalnego. Naskórek był jednak miejscami powierzchownie zbliznowaciały w poziomie skóry twarzy i tam lekko, sinawo przebarwiony. Występowało kilkanaście brunatnych przebarwień o niewielkiej średnicy. Pod koniec grudnia 2011 r. powódka została poddana miesięcznej terapii C. wykonywanej u lekarza dermatologa. W chwili obecnej blizny na twarzy powódki nie są już widoczne. Występują jednak przebarwienia, zaczerwienienia, pojawiające się w szczególności w czasie ekspozycji skóry twarzy na działanie silnego oświetlenia (na przykład w solarium, w czasie silnego oddziaływania promieni słonecznych). Przebarwienia te są źródłem dyskomfortu powódki, która przywiązuje znaczną wagę do swojego wyglądu fizycznego oraz lubi przebywać na świeżym powietrzu, opalać się, chodzić na solarium. Istnieje potencjalna możliwość podjęcia specjalistycznego leczenia z zakresu chirurgii plastycznej w celu poprawy efektu kosmetycznego powłok twarzy, choć nie jest pewne, czy leczenie to przyniesie oczekiwany efekt.

Dowód:

- wyjaśnienia powódki, e-protokół rozprawy z dnia 13 czerwca 2013 r., 00:45:33 – 01:26:32

- opinia sądowo-lekarska sporządzona dla potrzeb postępowania karnego, k. 69 – 70

- dokumentacja medyczna z poradni rodzinnej powódki, k. 522

- zeznania świadka P. J., e-protokół rozprawy z dnia 13 czerwca 2013 r., 00:17:18 – 00:45:33

Po zgłoszeniu szkody strona pozwana poinformowała powódkę pismem z dnia 17 listopada 2011 r. o przyznaniu jej kwoty 2.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz uznała koszty leczenia na kwotę 96,78 zł i przyznało 100 zł z przeznaczeniem na przyszłe koszty leczenia. Wobec odwołania się przez powódkę od tej decyzji oraz podnoszenia dalszych wydatków związanych z leczeniem twarzy strona pozwana decyzją z dnia 6 marca 2012 r. postanowiła przyznać powódce kwotę 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy, ból i cierpienie; kwotę 1.956,58 zł tytułem poniesionych kosztów leczenia; kwotę 1000 zł na przyszłe koszty leczenia oraz 392 zł tytułem sprawowania opieki nad poszkodowaną przez osoby trzecie. Niezależnie od tego rozstrzygnięcia pomiędzy stronami toczyły się rozmowy mające na celu ugodowe załatwienie sprawy, które jednak nie przyniosły żadnego rezultatu.

Bezsporne

Sąd zważył co następuje:

Powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

W niniejszej sprawie powódka dochodziła należności związanych z uszczerbkiem na zdrowiu, jakiego doznała w wyniku wadliwie wykonanego zabiegu kosmetycznego. Roszczenie powódki uzasadnione jest treścią art. 444 § 1 k.c., zgodnie z którym, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. W związku z tym powódka domagała się w szczególności zwrotu kosztów leczenia, jakie poniosła w związku z następstwami poparzenia skóry twarzy, doznanego w efekcie wadliwie wykonanego zabiegu. Nadto żądanie powódki znajduje podstawę w art. 445 § 1, który przesądza, że w opisanym przypadku uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Powódka dochodziła także zapłaty należności związanych jedynie pośrednio ze zdarzeniem wywołującym szkodę w postaci nieprawidłowo wykonanego zabiegu estetycznego, a mianowicie naprawienia szkody powstałej w związku z koniecznością pozyskania środków pieniężnych w drodze kredytów bankowych, pogorszeniem jej stanu zdrowia psychicznego oraz zachorowaniem na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc. W tym zakresie wskazać należy, że ogólnie rzecz biorąc szkoda powstała w wyniku czynu niedozwolonego nie musi być bezpośrednim następstwem działania sprawcy wywołującego szkodę. Znaczenie prawne mogą mieć również dalsze, pośrednie skutki zachowania sprawcy. W każdym jednak wypadku pomiędzy zdarzeniem wywołującym szkodę a samą szkodę musi istnieć związek o charakterze przyczynowym. Zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami to powiązanie musi mieć charakter tzw. adekwatnego związku przyczynowego. Na podstawie art. 361 § 1 k.c., zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Niewystarczające jest zatem istnienie powiązania przyczynowego pomiędzy zdarzeniem wywołującym szkodę a szkodą, jeżeli szkoda nie jest zwykłym, normalnym następstwem działania lub zaniechania wywołującego tę szkodę. Tym bardziej sprawca czynu niedozwolonego nie odpowiada za szkodę, jeżeli jego zachowanie stanowiło jedynie jeden z czynników, zwiększających prawdopodobieństwo wystąpienia szkody, który to czynnik nie może być jednak – w ramach konkretnej sytuacji – uznany za przyczynę wystąpienia szkody.

Domagała się ponadto powódka naprawienia szkody polegającej na nieuzyskaniu przez nią korzyści z prowadzonej przez nią działalności gospodarczej w okresie po doznaniu poparzenia twarzy. Takie żądanie znajduje podstawę w art. 361 § 2 k.c., zgodnie z którym naprawienie wyrządzonej szkody obejmuje nie tylko poniesione straty, lecz również korzyści, które poszkodowany mógłby osiągnąć, gdyby nie wyrządzono mu szkody. W tym zakresie istotne jest jednak, że powódka musiała wykazać fakt utraty korzyści, jak również ich wysokość (art. 6 k.c.). Niewystarczające było przy tym uprawdopodobnienie utraty możliwości uzyskania pewnych zarobków czy dochodów, które powódka mogła jedynie potencjalnie uzyskać. Powódka winna była wykazać, że utrata korzyści rzeczywiście nastąpiła, a fakt ten był zwykłym, normalnym następstwem zaistnienia zdarzenia wywołującego szkodę.

Nadto żądała powódka ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej za szkody, które mogą powstać w przyszłości w związku z doznanymi przez powódkę obrażeniami ciała i rozstrojem zdrowia. W tym zakresie żądanie powódki znajduje podstawę w art. 189 k.p.c., zgodnie z którym powód może żądać ustalenia przez Sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny.

Z kolei legitymacja bierna strony pozwanej do udziału w niniejszym postępowaniu znajduje podstawę w art. 805 i n. k.c., regulujących umowę ubezpieczenia. Legitymacja bierna strony pozwanej jako ubezpieczyciela nie była przez nią kwestionowana. Bezsporne było nadto, że strona pozwana ponosi co do zasady odpowiedzialność za skutki poparzenia twarzy powódki, zarówno w zakresie odpowiedzialności odszkodowawczej za poniesioną przez powódkę szkodę majątkową, jak i za krzywdę, której doznała powódka. Nie był przedmiotem sporu również sam przebieg zdarzenia, które doprowadziło do uszczerbku na zdrowiu powódki oraz charakter tego uszczerbku. Niezależnie od przyznania tych okoliczności w toku niniejszego procesu strona pozwana dała wyraz takiemu stanowisku już we wcześniejszym okresie, wypłacając powódce świadczenia mające pokryć koszty leczenia oraz wyrównać doznaną przez nią krzywdę – szkodę o charakterze niemajątkowym. Sporna pomiędzy stronami była jednak wysokość roszczeń przysługujących powódce. W ocenie powódki kwota wypłaconego zadośćuczynienia nie odpowiadała rzeczywistym cierpieniom i komplikacjom zdrowotnym oraz osobistym, jakich powódka doznała w wyniku wadliwie wykonanego zabiegu. Nadto powódka podniosła dalsze roszczenia odszkodowawcze, które w ocenie strony pozwanej nie zostały udowodnione bądź też nie mają związku ze zdarzeniem, za które ponosi odpowiedzialność strona pozwana.

Orzekając o wysokości należnego powódce zadośćuczynienia z tytułu doznanej krzywdy Sąd uznał, że odpowiednią kwotą rekompensującą doznane przez powódkę cierpienia fizyczne oraz negatywne doznania psychiczne jest kwota 30.000 zł, co, po uwzględnieniu wypłaconej już powódce przez stronę pozwaną tytułem zadośćuczynienia sumy 10.000 zł, daje ostatecznie kwotę 20.000 zł. Sąd wziął w tym zakresie pod uwagę, że jakkolwiek świadczenie odszkodowawcze z art. 444 § 1 k.c. ma służyć zadośćuczynieniu krzywdzie, która ze swej istoty ma zawsze indywidualny i subiektywny charakter, to wymiar zasądzonego świadczenia musi siłą rzeczy uwzględniać pewne kryteria o zobiektywizowanym charakterze. Intensywność, długotrwałość przeżywanych cierpień czy ich wpływ na życie wewnętrzne poszkodowanego, na jego aktualną oraz przyszłą sytuację są okolicznościami o charakterze wewnętrznym, do których nikt poza samym poszkodowanym nie ma dostępu. Z kolei same wyjaśnienia powódki co do rozmiaru doznanej krzywdy nie mogą stanowić wystarczającego dowodu pozwalającego na ustalenie wymiaru należnego zadośćuczynienia – bez odniesienia się do kryteriów o charakterze obiektywizującym. W myśl utrwalonego w judykaturze stanowiska, przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia należy wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności istotne dla określenia rozmiaru doznanej krzywdy, takie jak w szczególności: wiek poszkodowanego, stopień cierpień fizycznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), zakres i rodzaj wywołanego rozstroju zdrowia, rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiowa, stopień winy sprawcy czynu niedozwolonego (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 20.04.2006 r., IV CSK 99/05, Lex nr 198509 i z dnia 09.11.2007 r., V CSK 245/07, Lex nr 369691).

Odnosząc przedstawione uwagi ogólne do okoliczności niniejszej sprawy Sąd wziął pod uwagę, że samo zdarzenie wywołujące szkodę było dla powódki bolesne, nie tylko w momencie wykonywania zabiegu, lecz również w dalszym okresie gojenia się ran i regeneracji twarzy powódki oraz późniejszej kuracji służącej usunięciu blizn powstałych w efekcie poparzenia. Cierpienia fizyczne były potęgowane przez doznania psychiczne, związane z tym, że poparzenie wystąpiło na twarzy powódki, najbardziej wyeksponowanej części ciała człowieka. Doznania te były szczególnie intensywnie, gdyż powódka była (i jest) stosunkowo młodą kobietą, przywiązującą dużą wagę do swojego wyglądu zewnętrznego. Nadto powódka jest osobą, która w swojej pracy doradcy biznesowego w zakresie usług telefonii komórkowej spotyka się z kontrahentami. Jej wizerunek – którego elementem jest również wygląd zewnętrzny – może mieć choćby subiektywne znaczenie dla rezultatów prowadzonej przez nią działalności. W okresie po doznaniu poparzenia powódka musiała zatem odczuwać silny dyskomfort związany z koniecznością eksponowania poparzonej twarzy. Powódka ograniczała również swoje kontakty towarzyskie oraz aktywność fizyczną. Nie mogła przebywać na dworze w okresie zimowym, ze względu na możliwość dodatkowego naruszenia poparzonego i uwrażliwionego naskórka. Dodatkowo, powódka w dalszym ciągu odczuwa pewien dyskomfort związany z pojawianiem się przebarwień skóry, powstających w szczególności w przypadku ekspozycji twarzy na oddziaływanie silnego oświetlenia. Unika przebywania przez długi okres czasu na działce czy częstego chodzenia na solarium, mimo że aktywności te w przeszłości sprawiały jej znaczną przyjemność. Na rozmiar doznanych cierpień wpływa również fakt wykonania zabiegu w profesjonalnym gabinecie kosmetycznym. Powódka miała pełne podstawy oczekiwać, że zabieg estetyczny zostanie wykonany w sposób prawidłowy i nie będzie związany z ryzykiem doznania przez nią uszczerbku na zdrowiu. Powstały uraz zburzył zaufanie powódki do podmiotów świadczących usługi w zakresie kosmetologii. Odsetki ustawowe od zasądzonej kwoty należą się, zgodnie z żądaniem pozwu, od dnia 30 maja 2012 r., gdyż szkoda była zgłaszana stronie pozwanej już w październiku lub listopadzie 2011 r., a pismami z dnia 28 grudnia 2011 r. oraz 11 maja 2012 r. zgłaszano stronie pozwanej roszczenie o zapłatę należnego zadośćuczynienia w kwocie przewyższającej zasądzone ostatecznie świadczenie.

Uznając, że żądanie zapłaty zadośćuczynienia ponad kwotę 20.000 zł jest niezasadne i wygórowane, Sąd wziął pod uwagę, że poparzenie jakiego doznała powódka nie doprowadziło do jej trwałego zeszpecenia, czy nawet wyraźnego pogorszenia wyglądu powódki. Problemy, na które uskarża się obecnie powódka mają związek głównie z pojawiającymi się w określonych warunkach przebarwieniami skóry. Istnieje przy tym ewentualność podjęcia dalszego leczenia, które potencjalnie może – choć nie musi – doprowadzić do przywrócenia skórze twarzy dawnych właściwości i wyglądu. Za istnieniem takiej ewentualności przemawia treść dołączonej przez powódkę do pozwu opinii sporządzonej w toku postępowania karnego, w którym powódka występowała w charakterze pokrzywdzonego. Nie dał zatem wiary Sąd wyjaśnieniom powódki, zgodnie z którymi zmiany w wyglądzie skóry twarzy mają bezwzględnie nieodwracalny charakter. Twierdzenia przeciwne – iż doszło do trwałego, nieodwracalnego zeszpecenia – musiałyby być wykazane przy pomocy specjalisty, biegłego z zakresu chirurgii plastycznej, a takiego wniosku powódka nie złożyła, godząc się z wysokością uszczerbku na zdrowiu ustaloną w toku postępowania likwidacyjnego.

Nie dał również wiary Sąd twierdzeniom powódki co do wpływu zdarzenia wywołującego szkodę na powstanie zaburzeń o charakterze depresyjnym czy nerwicowym, uznając, że udowodnienie takiego związku również wymagało wykorzystania wiadomości o charakterze specjalnym, co byłoby możliwe jedynie dzięki przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego z zakresu psychologii lub psychiatrii. Powódka nie wnioskowała jednak o przeprowadzenie takiego dowodu, mimo że to ją obciążał ciężar dowodzenia faktów we wskazanym zakresie (art. 6 k.c.). Nadto z przedstawionej dokumentacji medycznej (k. 321, 564 – 572) wynika, że problemy emocjonalne powódki związane były z różnymi czynnikami; między innymi spowodowane były żałobą przeżywaną po śmierci matki. Sąd, opierając się na doświadczeniu życiowym, nie dał przy tym wiary wyjaśnieniom powódki, zgodnie z którymi była ona pogodzona ze śmiercią matki i odczuwała jedynie niewielki stres związany z pogrzebem, a jedyną znaczącą przyczyną problemów emocjonalnych powódki było oszpecenie jej w wyniku nieudanego zabiegu kosmetycznego (k. 521). Ponadto twierdzenia te są sprzeczne z innymi zeznaniami powódki, która wskazuje na fakt opiekowania się chorą matką znajdującą się w zakładzie opieki paliatywnej, chociażby w zakresie łożenia na utrzymanie matki oraz dostarczania jej odpowiednich środków higieny – pieluchomajtek (k. 295, 521). Nie udowodniła także powódka, że uraz, którego doznała miał negatywny wpływ na jej życie małżeńskie. Jako nieprzekonujące ocenił zeznania powódki oraz jej męża P. J. co do wpływu doznania uszczerbku na zdrowiu przez powódkę na rozkład jej pożycia małżeńskiego. Niezależnie od tego, że na pogorszenie się relacji małżeńskich czy partnerskich mogą mieć wpływ różnorodne okoliczności, wskazać należy, że powódka nie udowodniła nawet, że takie pogorszenie w istocie nastąpiło. Małżonkowie nie powzięli bowiem żadnych formalnych kroków w celu rozwiązania związku przez rozwód czy też orzeczenia separacji. Zamieszkują w jednym domu i opiekują się małoletnimi dziećmi.

Nadto nie wykazała powódka, że zdarzenie wywołujące szkodę w postaci poparzenia jej twarzy doprowadziło w dalszej kolejności do ujawnienia się u niej przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, co także miało – w ocenie powódki – mieć wpływ na wysokość należnego jej zadośćuczynienia. W tym zakresie Sąd opierał się przede wszystkim na wynikach opinii biegłego z zakresu pulmonologii, który w ramach swojej opinii pisemnej (k. 536 - 537), uzupełnionej ustnymi zeznaniami (k. 583), w sposób kategoryczny wykluczył istnienie powiązania przyczynowego, chociażby pośredniego, pomiędzy faktem naruszenia skóry twarzy powódki a wystąpieniem schorzenia płuc. Wskazać należy, że przyczyną powstania tego schorzenia jest przede wszystkim nałogowe palenie tytoniu, a powódka była uzależniona od nikotyny przez wiele lat zanim doszło do poparzenia jej twarzy. Powódka w okresie przed doznaniem urazu przechodziła badania lekarskie i w zdecydowany sposób zalecano jej zaprzestania palenia papierosów. Nawet jeśli prawdą byłoby, że zwiększenie ilości wypalanych papierosów w okresie po doznaniu uszczerbku na zdrowiu miało jakiś wpływ na ujawnienie się u powódki obturacyjnej choroby płuc – przy czym związek ten w żadnym zakresie nie został wykazany – to nie można uznać, żeby uraz fizyczny doznany przez powódkę pozostawał w adekwatnym związku przyczynowym z ujawnieniem się tego schorzenia. To powódka sama, swoim świadomym działaniem doprowadziła do powstania choroby, paląc papierosy w bardzo dużej ilości. Choroba nie była zaś efektem oddziaływania innych czynników. Te inne czynniki można traktować jedynie jako pewne tło, na którym doszło do powstania choroby, a nie jako okoliczności, których normalne następstwo stanowi ujawnienie się przewlekłej obturacyjnej choroby płuc.

Niezależnie od wskazanych motywów, charakter naruszonych dób osobistych oraz doznanego przez powódkę uszczerbku nie pozwala na przyznania zadośćuczynienia w takiej wysokości jak w przypadku chociażby zadośćuczynienia przyznawanego w razie śmierci osoby najbliższej czy w razie poważnego uszczerbku na zdrowiu, wywołującego poważne konsekwencje dla codziennego funkcjonowania poszkodowanego (na przykład poważne urazy kręgosłupa). Powódka jest osobą młodą i pełnosprawną. Doznany uraz niewątpliwie był dla niej źródłem wielu cierpień, jednak poparzenie nie skutkowało trwałym oszpeceniem powódki rozumianym jako naruszenie ogólnie przyjmowanych norm estetycznych.

Ponadto nie wykazała powódka, że w okresie po doznaniu poparzenia twarzy jej dochody uległy zmniejszeniu, w związku z czym jej roszczenie o zwrot utraconych korzyści należy uznać za niezasadne. W tym zakresie Sąd opierał się głównie na pisemnej opinii biegłego sądowego z zakresu księgowości (k. 320 – 332), który w sposób kategoryczny i jednoznaczny stwierdził, że sytuacja finansowa powódki już w pierwszej połowie 2011 roku, czyli w okresie poprzedzającym zdarzenie, była na poziomie bardzo złym, a realizowane dochody nie mogły zapewnić utrzymania jej i rodziny. Brakuje korelacji pomiędzy zeznaniami powódki i jej męża, przedstawiającymi dochody powódki jako bardzo wysokie (nawet na poziomie 10.000 – 20.000 zł miesięcznie) z wartościami wynikającymi z przedstawionej przez powódkę dokumentacji w postaci podatkowej księgi przychodów i rozchodów. Nie ma zatem podstaw do uznania, że w ogóle wystąpiły jakieś utracone korzyści po stronie powódki, a tym bardziej, że mogły one dotyczyć miesięcy następujących po doznaniu przez nią urazu. Podkreślić należy, że powódka nie wniosła żadnych zastrzeżeń do treści opinii biegłego.

W konsekwencji jako nieuzasadnione traktować należy również żądanie powódki zasądzenia na jej rzecz kosztów zaciąganych kredytów. Skoro powódka nie wykazała, że jej sytuacja majątkowa uległa pogorszeniu po doznanym urazie, to nie można przyjąć, że zaistniała potrzeba zaciągnięcia pożyczki czy kredytu – pozostająca w związku przyczynowo-skutkowym ze zdarzeniem, za które ponosi odpowiedzialność strona pozwana. Niezależnie od tego, wskazać należy, że powódka w żaden sposób nie wykazała, na jakie konkretnie cele zostały przeznaczone pozyskane środki finansowe. Z dokumentów dołączonych do pozwu wynika jedynie, że umowa pożyczki z bankiem (...) S.A. z dnia 21 listopada 2011 r. została zawarta przez J. G. (zgodnie z twierdzeniami zawartymi w pozwie – matkę powódki). Natomiast umowę kredytu gotówkowego (...) Banku S.A. zawarła powódkę w dniu 9 lutego 2012 r., z przeznaczeniem na cele konsumpcyjne. Z kolei stroną umowy o pożyczkę gotówkową z (...) S.A. z 25 września 2009 r. był małżonek powódki. Nie wykazała zatem powódka, na jakie cele zostały przeznaczone pozyskane środki finansowe.

Strona pozwana zwróciła powódce wszelkie koszty, jakie ta poniosła w związku z leczeniem poparzenia twarzy. Powódce przyznano na podstawie przedstawionych rachunków kwotę 1.956,58 zł tytułem poniesionych kosztów leczenia, jak również 1.000 zł na przyszłe wydatki związane z leczeniem twarzy. Dalsze roszczenia zgłaszane przez powódkę (zbiorcze zestawienia na k. 365 i n. oraz k. 589 i n.), a dotyczące leczenia jej zaburzeń depresyjnych, nerwicowych czy pochp (przewlekłej obturacyjnej choroby płuc) nie są zasadne, gdyż, jak już wskazywano, powódka nie wykazała, że zaburzenia te pozostają w adekwatnym związku przyczynowym z doznanym przez powódkę urazem. Leczenie dermatologiczne twarzy powódki zostało zakończone na początku 2012 r. (terapia C.), a powódka nie zdecydowała się na podjęcie dalszego leczenia w zakresie chirurgii plastycznej. Dalsze koszty zgłaszane przez powódkę nie pozostają zatem w związku z urazem twarzy, którego doznała powódka i w konsekwencji są niezasadne.

Jako niepozostające w adekwatnym związku przyczynowym z doznaniem uszczerbku na zdrowiu należy ocenić wydatki poniesione przez powódkę na pełnomocnika występującego w jej imieniu w ramach postępowania wewnętrznego prowadzonego przez stronę pozwaną. Zważyć należy, że w niniejszym postępowaniu wysokość należnego powódce roszczenia była sporna pomiędzy stronami, a ostatecznie to strona pozwana wygrała sprawę w większym zakresie niż powódka. Strona pozwana nie uchylała się od swojej odpowiedzialności, choć rzeczywiście w początkowym okresie proponowała powódce świadczenia w niższej wysokości niż w późniejszej decyzji z dnia 6 marca 2012 r. Powódka była w stanie samodzielnie zgłosić szkodę stronie pozwanej oraz określić, jakich należności domaga się w związku z zaistniałym uszczerbkiem. Skorzystanie z pomocy profesjonalnego pełnomocnika miało zaś ułatwić, w zamierzeniu powódki, dochodzenie roszczenia, co nie podlega jednak kompensacie w ramach odpowiedzialności odszkodowawczej strony pozwanej. Zauważyć należy, że w orzecznictwie przyjęto (w odniesieniu do szkód komunikacyjnych), że poniesione przez poszkodowanego koszty pomocy świadczonej przez osoby mające niezbędne kwalifikacje zawodowe w ramach postępowania przesądowego prowadzonego przez ubezpieczyciela mogą stanowić szkodę majątkową podlegającą kompensacie. Dokonując takiej oceny należy jednak każdorazowo odnieść się do okoliczności konkretnej sprawy (tak wyrok SN z dnia 13 marca 2012 r., III CZP 75/11, OSNC 2012, nr 7 – 8, poz. 81). W przedstawionych realiach niniejszej sprawy nie sposób uznać, żeby wydatki poniesione przez powódkę na pełnomocnika w ramach postępowania przesądowego były uzasadnione i konieczne, a przez to pozostawały w adekwatnym związku przyczynowym z faktem doznania przez powódkę uszczerbku na zdrowiu – powódka nie znajdowała się bowiem w stanie, który wykluczał możliwość samodzielnego zgłoszenia szkody i monitorowania przebiegu jej likwidacji.

Niezasadne okazało się również żądanie ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej za szkody, które mogą powstać w przyszłości w związku z doznanymi przez powódkę obrażeniami ciała i rozstrojem zdrowia. Możliwości podnoszenia takiego żądania nie wykluczyło co prawda, w sposób ogólny, wprowadzenie do kodeksu cywilnego art. 442 1§ 3 k.c., zgodnie z którym w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Przesądzenie odpowiedzialności osoby odpowiadającej za szkodę pozwala bowiem uniknąć problemów dowodowych, jakie pojawić się mogą w ramach kolejnego procesu, który toczyć się może nawet dziesiątki lat później, w razie ujawnienia się kolejnej szkody na osobie powiązanej z czynem niedozwolonym. Jak jednak słusznie zauważył SN w uzasadnieniu do wyroku z dnia 24 lutego 2009 r., III CZP 2/09 (OSNC 2009, nr 12, poz. 168), „ocena, czy powód ma interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody na osobie mogące powstać w przyszłości z danego zdarzenia, może zostać dokonana jedynie z uwzględnieniem okoliczności konkretnej sprawy. Wszelkie uogólnienia, poglądy wyrażane w sposób abstrakcyjny, nie mogą mieć miejsca”. W okolicznościach niniejszej sprawy powódka nie udowodniła interesu prawnego, przesłanki umożliwiającej ustalenie odpowiedzialności strony pozwanej za skutki wypadku. Powódka nie wykazała, że poparzenie, jakiego doznała może, chociażby potencjalnie, miało prowadzić do dalszych negatywnych skutków na jej zdrowiu, które mogłyby powstać w przyszłości. Nadto okoliczności zdarzenia w jakim doszło do tego poparzenia nie były sporne, charakter doznanego urazu nie budził wątpliwości z medycznego punktu widzenia, a strona pozwana nie negowała swojej odpowiedzialności za skutki zdarzenia, nie godząc się jedynie na wysokość roszczeń podnoszonych przez powódkę.

Działając na podstawie art. 102 k.c. Sąd postanowił nie obciążać powódki – dotychczas zwolnionej od kosztów sądowych w całości – obowiązkiem zwrotu kosztów procesu stronie pozwanej. Podejmując tę decyzję Sąd miał na względzie niezwykle silne, subiektywne poczucie krzywdy powódki wnoszącej roszczenie z tytułu odszkodowania oraz zadośćuczynienia za skutki popełnionego na jej szkodę czynu niedozwolonego. Jakkolwiek żądanie powódki nie okazało się zasadne w dochodzonej wysokości, to w ocenie Sądu, w okolicznościach niniejszej sprawy, nie byłoby właściwe obciążanie powódki poprzez zasądzenie od niej kosztów postępowania.