Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XP 819/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 grudnia 2014 r.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Śródmieścia we Wrocławiu X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

PRZEWODNICZĄCY: SSR Anna Garncarz

ŁAWNICY Zofia Kotowicz, Anna Pawłowska

PROTOKOLANT: Dominika Gorząd

po rozpoznaniu w dniu 22 grudnia 2014 r. we Wrocławiu

na rozprawie sprawy

z powództwa D. W.

przeciwko (...) we W.

o odszkodowanie

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od powódki na rzecz strony pozwanej kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

III.  orzeka iż nieuiszczone koszty sądowe w sprawie ponosi Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Powódka D. W. wniosła powództwo przeciwko (...) we W. o zapłatę kwoty 12 600,00 zł tytułem odszkodowania za nieuzasadnione i niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem.

W uzasadnieniu swojego stanowiska powódka wskazała, że wskazane przyczyny wypowiedzenia były nieprawdziwe, nierzeczywiste i nieuzasadnione. Powódka wskazała, że jest długoletnim pracownikiem, wielokrotnie nagradzanym i zasłużonym. W ocenie powódki rozwiązanie umowy o pracę stanowi konsekwencję zmiany przełożonego na stanowisku P. (...)we W. na nowego, który w ocenie powódki zachowuje się w sposób arogancki i nieżyczliwy. Powódka podniosła, że działania pracodawcy zmierzały do wyeliminowanie jej osoby z zespołu pracowników, co doprowadziło ją do ciężkiej depresji i załamania nerwowego. Powódka podkreśliła, że nie jest osobą konfliktową oraz wskazała, że była osobą o najdłuższym stażu, która wyróżniała się szczególnym zaangażowaniem w pracy, za które to zaangażowanie otrzymywała pochwały. Powódka wskazała, że zawsze miała właściwy stosunek do przełożonych, niezależnie od tego, kto pełnił tą funkcję. W ocenie powódki zachowanie pozwanego zmierzało do tego, by powódka odeszła z pracy. Powódka zaprzeczyła, aby kiedykolwiek wyraźnie odmówiła rozmowy z dyrektorem zarządzającym. Zdarzyło się jedynie, że z uwagi na to, że dyrektor nie przyszedł na spotkanie, powódka udała się na umówioną wizytę. Powódka wskazała również, że pozwany mija się prawdą podnosząc zarzut rozpowszechniania przez jej osobę nieprawdziwych informacji, gdyż w ocenie powódki nie miała interesu aby takie informacje rozpowszechniać.

W odpowiedzi na pozew (...) we W. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenia na swoją rzecz od powódki zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego.

W uzasadnieniu swojego stanowiska strona pozwana wskazała, że wbrew twierdzeniom powódki wszystkie przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę mają charakter rzeczywisty, prawdziwy i konkretny. Niewłaściwy stosunek powódki do innych pracowników był wielokrotnie zgłaszany przez pracowników apteki jako istniejący i utrzymujący się od dłuższego czasu. Oczywistym w ocenie strony pozwanej jest brak umiejętności pracy w zespole, prowokowanie i wdawanie się w konflikty z pracownikami pozwanego, co stanowi przeszkodę w zatrudnianiu powódki. Jednocześnie strona pozwana podkreśliła, że sposobu wskazania przyczyn nie można uznać za niekonkretny, albowiem oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem musi zostać sporządzony w sposób syntetyczny. Pozwany podkreślił, że stosunek powódki do przełożonych był negatywny, czego przykładem była sytuacja w dniu 23 stycznia 2013 r. podczas której powódka odmówiła rozmowy z dyrektorem zarządzającym nazywając go ,,gówniarzem’’ w obecności innych pracowników. W ocenie pozwanej tolerowanie zachowania powódki doprowadziłoby na naruszenia dyscypliny pracy. Odnośnie przyczyny rozpowszechniania informacji o zamknięciu apteki, w ocenie pozwanej, zachowanie powódki w tym zakresie było podyktowane chęcią zaszkodzenia nowym osobą zarządzającym. Strona pozwana zaznaczyła, że przyczyn wypowiedzenia umowy o pracę musi być rzeczywista i konkretna, ale bez szczególnej wagi czy doniosłości przy zwykłym rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem. Odnosząc się do zarzutów powódki strona pozwana wskazała, że w jej ocenie powódka nie zgodziła się ze zmianą przełożonych, w konsekwencji czego, zachowywała się w sposób impulsywny, niewłaściwy i działała na szkodę Konwentu.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

D. W. była zatrudniona w aptece (...) pw. (...) we W. przy ulicy (...) we W. na czas nieokreślony na stanowisku technika farmacji w pełnym wymiarze czasu pracy od dnia 1 listopada 1999 r.

Dowody: umowa o pracę z dn. 02.11.1999 r., umowa o pracę z dnia 31.12.2007 r.

Średniomiesięczne wynagrodzenie powódki wynosiło 4 200,00 zł.

Dowód: zaświadczenie o zarobkach k. 70.

Na czele (...) we W. stoi przeor. Do stycznia 2014 r. przeorem Konwentu był brat K. S., którego powódka znała od początku zatrudnienia i z którym pozostawała w bardzo dobrych relacjach. Od 24 stycznia 2014 r. nowym ojcem przeorem został brat Ł. D..

Kompleks aptek, punktów zielarskich nadzorował Dyrektor Zarządzający, który posiadał upoważnienie do składania oświadczeń woli w imieniu (...).

Do marca 2014 r. dyrektorem zarządzającym był M. N., a następnie po nim M. S..

Bezpośrednią przełożoną powódki był kierownik apteki. Do stycznia 2014 r. funkcję tą sprawowała K. G. (1), a po niej E. M..

Dowód: zeznania świadków K. G. (1), E. M., M. S. k. 100 (płyta CD).

Przesłuchanie w charakterze strony pozwanej Ł. D. k. 136 (płyta CD)

Do obowiązków powódki należało:

- wykonywanie pracy sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy jeżeli nie są one sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę.

- przestrzeganie czasu pracy ustalonego w zakładzie pracy, przestrzeganie regulaminu pracy i ustalonego w zakładzie pracy porządku, przestrzeganie przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, a także przepisów ppoż, dbałość o dobro zakładu pracy, chronić jego mienie oraz zachować w tajemnicy informacje, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę, przestrzegać tajemnicy określonej w szczególnych przepisach , przestrzegać w zakładzie pracy zasad współżycia społecznego.

Powódka na zajmowanych stanowisko zajmowała się obsługą klientów przychodzących do aptek, wydawaniem leków.

Dowód: zakres obowiązków powódki – akta osobowe.

Przesłuchanie świadków K. G. (1), E. M., M. S. k. 100 (płyta CD).

Powódka była wśród załogi pracowników apteki (...) pracownikiem o najdłuższym stażu pracy. Powódka była osobą bardzo pracowitą, ale bardzo trudną w stosunkach z innymi pracownikami.

Stosunki między powódką, a pozostałymi pracownikami były złe. Powódka była osobą wybuchową, nerwową, która reagowała przez użycie krzyku w sytuacjach, gdy inni pracownicy nie zrobili czegoś w taki sposób, jaki w jej ocenie był właściwy.

Powódka uważała się, za osobę która zarządza apteką i nie zważała na to, że to bezpośredni przełożony posiada decydujące zdanie. Powódka wydawała polecenia służbowe innym pracownikom apteki mimo, że nie posiadała takich kompetencji, ani upoważnienia od bezpośredniego przełożonego.

Powódka pracując w grupie wywoływała nerwową atmosferę.

Podczas nieobecności kierownika apteki, powódka wypowiadała się o jej osobie mówiąc, iż nic nie robi i nie posiada wiedzy.

W stosunku do młodszego pracownika apteki (...), która odbywała staż zawodowy, powódka odnosiła się używając krzyku, mówiła o jej braku umiejętności, kompetencji oraz wskazywała, że nie nadaje się do zawodu. E. K. z powodu osoby powódki przeniosła się do sklepu zielarskiego położonego obok apteki, a podczas nieobecności powódki na zwolnieniu chorobowym wróciła do apteki. Ani kierownik apteki, ani też inni pracownicy nie oceniali źle pracy E. K.. W ocenie kierownika apteki, E. K. wykonywała swoje obowiązki dobrze i po okresie wymaganym do przystosowania się do obowiązków, była dobrym pracownikiem. Podobnie oceniali E. K. również inni pracownicy strony pozwanej.

Jeżeli powódce nie odpowiadała jakaś sytuacja, wówczas udawała się do ówczesnego przeora S. mówiąc, co jej nie odpowiada.

Dowody: zeznania świadków E. M., K. G. (2), E. K., M. S. k. 100 (płyta CD), J. S. (częściowo), P. S. (częściowo), J. W. k. 121 (płyta CD),

W dniu 20 stycznia 2014 r. zostało zorganizowane zebranie z pracownikami strony pozwanej, na którym to zebraniu zostali przedstawieni: nowy przeor Zgromadzenia tj. brat Ł. D. oraz Kierownik Zarządzający M. N.. Zadaniem M. N. było zapoznanie się z wszystkimi sprawami organizacyjnymi i finansowymi strony pozwanej, w tym również związanymi z zatrudnieniem pracowników oraz przygotowanie raportu wstępnego dla strony pozwanej w zakresie jej sytuacji finansowej i organizacyjnej.

Dowody: zeznania świadków E. M., K. G. (2), k. 100 (płyta CD), zeznania świadka M. N. k. 121 (płyta CD),

Od momentu wyboru nowego przeora (...) we W. powódka wypowiadała się do stałych klientów, iż: ,, nic tutaj nie będzie’’, ,, apteki nie będzie’’. Namawiała klientów aby kupowali leki i środki na zapas, bo później nie będą mogli zakupić tych leków, gdyż strona pozwana nie będzie prowadzić apteki, ani też punktu zielarskiego.

Nikt z załogi pracowników apteki nie był informowany o planach dotyczących zamknięcia apteki.

Dowody: zeznania świadków E. M., K. G. (2), E. K., M. S. k. 100 (płyta CD), zeznania świadka M. N., J. W. k. 121 (płyta CD),

Powódka w dniu 23 stycznia 2013 r. była na zmianie z E. M. od rana. Powódka miała w tym dniu pracować do godziny 16.00. Powódka nie zwalniała się z pracy u swojej przełożonej K. G. (2) w tym dniu w celu udania się na wizytę do lekarza.

Podczas pracy w tym dniu powódka pracując przy obsłudze klientów, zostawiała stanowiska pracy puste, udając się za klientami opuszczającymi aptekę, podczas gdy E. M. wykonywała czynności biurowe. Było to bardzo nieprawidłowe zachowanie powódki, gdyż jej stanowisko pracy nie mogło zostać opuszczone, bez nadzoru, o czym powódka wiedziała.

E. M. wraz z K. G. (2) udały się na rozmowę do kierownika zarządzającego M. N., w której to rozmowie poinformowały go o - ich zdaniem - nieprawidłowych zachowaniach powódki, tj. poinformowały Kierownika Zarządzającego o tym, że powódka informuje pacjentów, żeby kupowali leki „na zapas”, gdyż w przyszłości nie będą mieli takiej możliwości z uwagi na to, że apteka będzie likwidowana, a także o tym, że powódka pozostawia swoje miejsce pracy bez nadzoru.

M. N. około godziny 15-stej udał się do apteki i poprosił powódkę, aby przyszła do niego do pokoju, gdyż chciałby z nią porozmawiać. Powódka kategorycznie odmówiła M. N., przy czym zrobiła to w sposób bardzo gwałtowny i w celu uniknięcia rozmowy z M. N. udała się do szatni, aby przebrać się i opuścić miejsce pracy. Jednocześnie powódka oznajmiła M. N., że skończyła pracę i chce udać się do lekarza. Gdy M. N. nie ustępował i nadal chciał przeprowadzić z powódką rozmowę, powódka oznajmiła M. N., że „nie będzie z gówniarzem rozmawiać”, a także wskazała, że w ten sposób, jak on się zachowuje, może zachowywać się do swojej żony, ale nie do niej. M. N. nie widział żadnych podstaw do tak gwałtownego i niestosownego zachowania się powódki wobec niego. Powódka, pomimo tego, że powinna była w tym dniu pracować do godziny 16-stej, po tym, jak się ubrała wyszła z pracy i nie zgodziła się na rozmowę z M. N..

Powódka po tym, jak wyszła z pracy zadzwoniła do swojej przełożonej K. G. (2) z informacją, żeby kierowniczka potwierdziła, że „zwalniała się” u niej w tym dniu z uwagi na konieczność odbycia wizyty u lekarza.

Dowody: zeznania świadków E. M., K. G. (2), E. K., M. S. k. 100 (płyta CD), świadka M. N. k. 121 (płyta CD), przesłuchanie w charakterze strony pozwanej Ł. D. k. 136 (płyta CD)

W okresie dnia 24 stycznia 2014 r. do 09 lipca 2014 r. powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim, a następnie na zasiłku chorobowym z powodu niezdolności do pracy.

Jeszcze w czasie trwania zwolnienia lekarskiego powódki, pozostałe pracownice apteki, w szczególności E. M., K. G. (2), E. K. i inni pracownicy przychodzili do przeora strony pozwanej z pytaniem zawierającym obawę, jak będzie wyglądać ich współpraca z powódką, gdy ona wróci ze zwolnienia lekarskiego. Pracownicy apteki nie chcieli współpracować z powódką, gdyż obawiali się negatywnej atmosfery wprowadzanej przez zachowania powódki. Obawiali się, że ponownie będą oni krytykowani ze strony powódki, a także że reakcje powódki będą nieadekwatnie duże w stosunku do ich zachowań.

Dowód: zwolnienia lekarskie k.44-51, skierowanie na badanie k. 42- 43, zeznania świadków E. M., K. G. (2), E. K., M. S. k. 100 (płyta CD), przesłuchanie w charakterze strony pozwanej Ł. D. k. 136 (płyta CD)

W dniu 11 lipca 2014 r. strona pozwana za pośrednictwem Dyrektora Zarządzającego wręczyła powódce oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę z zachowaniem 3 miesięcznego okresu wypowiedzeniem. W którym jako przyczyny wypowiedzenia wskazano:

- brak umiejętności pracy w zespole, prowokowanie i wdawanie się w konflikty z innymi pracownikami,

- niewłaściwy stosunek do przełożonych, wyrażający się w wyraźnej odmowie rozmowy z Dyrektorem Zarządzającym Konwentu M. N.,

- rozpowszechnianie nieprawdziwych i szkodliwych dla pracodawcy i atmosfery pracy informacji o zamiarze zamknięcia apteki (...).

Dowód: oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę k. 17.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo podlegało oddaleniu.

Powódka przedmiotowym pozwem dochodziła ochrony z art. 45 § 1 k.p. stanowiącego, iż w razie ustalenia, że wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony było nieuzasadnione lub naruszało przepisy o wypowiadaniu umów o pracę, sąd pracy - stosownie do żądania pracownika - orzeka o bezskuteczności wypowiedzenia, a jeżeli umowa uległa już rozwiązaniu - o przywróceniu pracownika do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowaniu.

Nie budzi wątpliwości, iż stosunek pracy ustał w wyniku złożenia oświadczenia woli o rozwiązaniu umowy o pracę z zachowaniem okresu wypowiedzenia (art. 30 § 1 pkt 2 k.p.), który stanowi zwykły tryb rozwiązywania umowy o pracę. Przy umowach zawieranych na czas nieokreślony ograniczone jest klauzulą generalną zgodnie z którą wypowiedzenie musi zawierać uzasadnienie merytoryczne. Zgodnie z przepisem art. 30 § 4 k.p. oświadczenie woli pracodawcy o wypowiedzeniu umowy zawartej na czas nieokreślony powinno zatem zawierać przyczynę dokonania tego rodzaju czynności prawnej, przy czym przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę musi być konkretna i rzeczywista, ale ocena zasadności wypowiedzenia umowy o pracę w ramach art. 45 k.p. powinna być dokonana z uwzględnieniem słusznych interesów zakładu pracy oraz przymiotów pracownika związanych ze stosunkiem pracy. (uchwała pełnego składu Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 27 czerwca 1985 r., III PZP 10/85, OSNCP 1985, nr 11, poz. 164.)

Przechodząc do wskazanych w wypowiedzeniu umowy o pracę przyczyn należy podkreślić, iż przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę musi być rzeczywista, ale nie musi mieć szczególnej wagi czy nadzwyczajnej doniosłości, albowiem jak już wskazano, wypowiedzenie umowy o pracę jest zwykłym sposobem rozwiązania bezterminowego stosunku pracy (vide wyrok SN z 4 grudnia 1997 r., I PKN 419/97, OSNP 1998/20/598). Zgodnie z wykładnią Sądu Najwyższego, zawartą między innymi w wyroku z dnia 10 maja 2000r. (I PKN 641/99 OSNP 2001/20/618, Pr. Pracy 2001/1/33) „naruszenie art. 30 § 4 k.p. ma miejsce wówczas, gdy pracodawca nie wskazuje w ogóle przyczyny wypowiedzenia, bądź gdy wskazana przez niego przyczyna jest niedostatecznie konkretna, a przez to niezrozumiała dla pracownika”. Warunku podania pracownikowi przyczyn uzasadniających wypowiedzenie umowy o pracę nie może zastąpić ocena pracodawcy, iż przyczyna ta była znana pracownikowi. Podanie pracownikowi przyczyny wypowiedzenia, zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 1 października 1997r. (I PKN 315/97 OSNP 1998/17/501), „ma umożliwić mu, dokonanie racjonalnej oceny, czy ta przyczyna w rzeczywistości istnieje i czy w związku z tym, zaskarżenie czynności prawnej pracodawcy może doprowadzić do uzyskania przez pracownika odpowiednich korzyści (odszkodowania lub przywrócenia do pracy)”. W przypadku wypowiedzenia umowy o pracę uzasadnioną przyczyną mogą być okoliczności leżące po stronie pracownika, choćby wynikały ze względów obiektywnych i nie były przez niego zawinione. Przyczynami dotyczącymi pracownika są na przykład okoliczności związane ze sposobem wykonywania przez niego pracy oraz z jego osobą (psychiczną i fizyczną możliwością świadczenia pracy, także formalnymi kwalifikacjami i rzeczywistymi umiejętnościami). Przyczyny dotyczące pracownika mogą być niezawinione przez niego (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 06 stycznia 2009 r. Sąd Najwyższy, II PK 108/08, opubl. LEX nr 738347) .

Z treści oświadczenia woli strony pozwanej wynika, że przyczyną wypowiedzenia umowy o pracę D. W. był brak umiejętności pracy w zespole, prowokowanie i wdawanie się w konflikty z innymi pracownikami, niewłaściwy stosunek powódki do przełożonych, wyrażający się w wyraźnej odmowie rozmowy z Dyrektorem Zarządzającym Konwentu M. N. oraz rozpowszechnianie nieprawdziwych i szkodliwych dla pracodawcy i atmosfery pracy informacji o zamiarze zamknięcia apteki (...).

Przechodząc do oceny pierwszej przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę, należy wskazać na zeznania świadków E. M., K. G. (2), E. K., A. Lachowskiej, z których jednoznacznie wynikało, że powódka uznawała się za osobę o najwyższych kompetencjach niż pozostali pracownicy, również kwestionowała i podważała ocenę i decyzje przełożonego, jak również wypowiadała się o niej w sposób negatywny, choć nikt nie wymagał, aby oceniała pracę swojej przełożonej. Powódkę cechowało dominowanie nad pozostałymi pracownikami zespołu przez częste zwracanie uwagi, co do sposobu wykonywania czynności. Powódka często podważała kompetencję pozostałych pracowników uważając, iż to jej osoba najlepiej wykonuje obowiązki i wie jak daną czynność wykonać najlepiej. Powódka niemal codziennie miała zastrzeżenia do pracy innych pracowników, do których odnosiła się w sposób uznawany jako krzyk. Co więcej, krytyka powódki odnośnie innych pracowników nie miała pokrycia z oceną pracy dokonaną przez przełożonego tj. kierownika apteki. Ponadto powódka była osobą wybuchową, co skutkowała wywołaniem atmosfery nerwowości w zespole. Pracownicy o najkrótszym stażu pracy nie chcieli pracować z powódką, gdyż notorycznie wskazywała na brak ich przydatności do zawodu oraz to, że nic nie potrafią, podczas gdy w ocenie przełożonych osoby te wykonywały w sposób prawidłowy swoje czynności. W szczególności miało to miejsce w stosunku do E. K., która z powodu ciągłego podważania jej umiejętności poprosiła o przeniesienie do sklepu zielarskiego położonego obok pomieszczenia apteki tak, by unikać współpracy z powódką, po czym po odejściu powódki wrócił do pracy w aptece. Należy zauważyć, że powódka była pracownikiem apteki na stanowisku technika farmacji i nie miała kompetencji by wydawać polecenie innym pracownikom oraz nie posiadała do tego upoważnienia. Powyższe wskazuje, iż powódka uważała się za osobę, która kieruje całą apteką gdyż była najdłużej zatrudniona i nie liczyła się z innymi pracownikami uznając się za autorytet. Co więcej, powódka także podważała kompetencję swojej bezpośredniej przełożonej – kierownika apteki wypowiadając się o jej osobie jako leniwej, nic nie robiącej i mówiąc to pozostałym pracownikom.

Nie budzi wątpliwości, że takie zachowanie powódki zasługiwało na negatywną ocenę, gdyż podważała kompetencję innych pracowników. Co więcej z materiału dowodowego wynika, że zachowanie powódki doprowadziło do sytuacji, w której reszta zespołu nie chcąc wchodzić w konflikty ,,tolerowała’’ zachowanie powódki. Kierownik apteki zwracał uwagę powódce by nie krzyczała na innych, co skutkowało jedynie krótkotrwałą poprawy zachowania powódki. Niewątpliwie dominacyjny sposób odnoszenia się do innych i ciągłego mówienia o braku kompetencji innych skutkował obniżeniem poczucia przydatności pracy wśród pracowników.

Zgodnie z art. 100 par. 2 pkt 6 kp, do obowiązków pracownika należy m. in. przestrzeganie w zakładzie pracy zasad współżycia społecznego, co odnosi się do właściwych, na płaszczyźnie etycznej, relacji między współpracownikami, w tym również między pracownikami a przełożonymi. (por. Zbigniew Góral, komentarz do art. 100 kodeksu pracy, LEX). Zgodnie z przyjętą w doktrynie zasadą, „… obowiązek pracownika przestrzegania zasad współżycia społecznego jest prawnym obowiązkiem stosowania norm o charakterze pozaprawnym, zwłaszcza norm moralnych i zwyczajów. Stosowanie tych norm ma zapewniać ukształtowanie właściwej atmosfery w miejscu pracy, nacechowanej wzajemną życzliwością, opartej na koleżeńskiej współpracy i wzajemnej pomocy. Ten ogólny obowiązek stanowi podstawę do formułowania bardziej szczegółowych dyrektyw: przejawiania koleżeńskiego stosunku do innych pracowników, okazywania szacunku przełożonym, podwładnym, a zwłaszcza pracownikom młodocianym, niezakłócania spokoju i porządku w miejscu pracy.” (por. Marcin Zieleniecki komentarz do art. 100 kodeksu pracy, LEX).

Mając powyższe na uwadze, należy wskazać, że materiał dowodowy, w szczególności zeznania świadków, współpracowników i przełożonych powódki wykazał, że powódka nie przestrzegała podstawowego obowiązku pracowniczego, co samo w sobie mogło stanowić przyczynę wypowiedzenia umowy o pracę.

Przechodząc do kolejnej przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę, tj. niewłaściwego stosunku powódki do przełożonego dyrektora zarządzającego, należy wskazać na zeznania świadka E. M. z których wynikało, że w dniu 23 stycznia 2014 r. miała miejsce sytuacja podczas godzin pracy powódki, iż notorycznie opuszczała stanowisko pracy wychodząc by porozmawiać ze stałymi klientami apteki, podczas gdy w aptece na zmianie była jedna osoba, kierownik apteki (...) który w tym czasie zajmowała się czynnościami biurowymi. Kierownik apteki zwrócił się do kierownika zarządzającego z prośbą by porozmawiał z powódką. Po tym, jak kierownik apteki poprosiła powódkę, by się udała do kierownika zarządzającego na rozmowę powódka odmówiła krzycząc, iż:,, z gówniarzem nie będzie rozmawiać’’ po czym wyszła z pracy mimo, iż do końca jej zmiany pozostało około pół godziny. W ocenie Sąd taki sposób odnoszenia się do przełożonego jest dalece niewłaściwy, gdyż żaden z pracowników nie może wypowiadać się w taki sposób w stosunku do innych osób, a tym bardziej do przełożonego. Nie ma tutaj znaczenia fakt, że przełożony powódki był od niej młodszy, gdyż tym zachowaniem powódka nie tylko naruszyła podstawowy obowiązek przestrzegania zasad współżycia społecznego w zakładzie pracy, w szczególności kulturalnego i właściwego zachowania wobec współpracowników, lecz również naruszyła podstawowe zasady podporządkowania, jak również oczywiście dobrego wychowania, szacunku, zwłaszcza że przełożony, jak wynika z zeznań K. G. (2) czy E. M., odnosił się do wszystkich pracowników z szacunkiem, spokojnym i kulturalnym tonem. Takie zachowanie powódki w ocenie Sądu było co najmniej naganne.

Sąd nie dał wiary powódce, która w odmienny sposób przedstawiała przebieg rozmowy z M. N. w dniu 23 stycznia 2014 r, niż świadek M. N.. W tym zakresie Sąd w pełni dał wiarę zeznaniom świadka M. N., gdyż jego zeznania pokrywały się w pełni z zeznaniami świadków E. M., a także K. G. (2). Przede wszystkim Sąd w pełni dał wiarę zeznaniom tego świadka, że faktycznie chciał on porozmawiać z powódką odnośnie jej zachowań wobec klientów, a także poznać jej osobę. Niestety gwałtowne, agresywne i niestosowne zachowanie powódki nie pozwoliło mu na rozmowę. Sąd dał wiarę zeznaniom świadków E. M., K. G. (2) i M. N. co do przebiegu zdarzenia z dnia 23 stycznia 2014 r., gdyż zeznania tych świadków układają się w ciąg logiczny i są zgodne z doświadczeniem życiowym. M. N. chciał porozmawiać z powódką, poznać ją i ocenić jej zachowania na prośbę przełożonych i współpracowników powódki, powódka wiedziała, że rozmowa może dotyczyć kwestii dla niej nieprzyjemnych, zatem w sposób bardzo gwałtowny i nieprawidłowy chciała uniknąć tej rozmowy, co spowodowało, że obrażając świadka M. N., „uciekła” z pracy, a dopiero po wyjściu z pracy zadzwoniła do przełożonej K. G. (2) z prośbą, aby ta potwierdziła coś, co nie miało wcześniej miejsca, tj. fakt, że zwalniała się u przełożonej w tym dniu z pracy.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 marca 2014 r., pracownik pozostaje w stosunku pracy zobowiązany do wykonywania pracy podporządkowanej (art. 22 § 1 KP), a zatem ma obowiązek wykonywać pracę pod kierownictwem pracodawcy i w sposób przez niego określony. Powinien także powstrzymywać się od zachowań, które utrudniają współpracę w ramach zespołu, w którym przyszło mu wykonywać obowiązki (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2014, I PK 187/13, opubl. L.).

W tym miejscu należy podkreślić, że powódka stanowiła część załogi pracującej w aptece (...) przy ulicy (...) we W. tym samym współpracując winna kierować się poszanowaniem współpracowników. Nie może w ocenie Sądu dochodzić do sytuacji, w których jedna osoba, do tego nie pełniąca kierowniczego stanowiska, będzie naruszać podstawie powszechnie przyjęte zasady współpracy oparte na równości, szacunku i koleżeństwie.

Odnosząc się do ostatniej przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę, należy rozważyć ją w kontekście zeznań świadków E. M. i K. G. (2), z których zgodnie wynika, iż powódka po tym, jak zmieniły się przeor strony pozwanej, rozpoczęła informować stałych klientów apteki o tym, że „apteki już nie będzie i że nic nie pozostanie po aptece”. Przy należy zaznaczyć, że żaden z pracowników apteki nie posiadał informacji o jej zamknięciu. Ponadto, nie planowano zamknięcia apteki. Tym samym informowanie stałych klientów o takich nieprawdziwych informacjach wywoływało wśród nich konfuzję i dezorganizację. Co więcej, pracownicy apteki, jak wskazują w swoich zeznaniach, słysząc informacje o jakich mówi powódka obawiali się, iż utracą zatrudnienie.

Sąd dokonał ustaleń stanu faktycznego na podstawie osobowego materiału dowodowego w postaci zeznań świadków E. M., K. G. (2), E. K., M. N., M. S., które były spójne, zgodne ze sobą oraz wzajemnie się uzupełniały. Powyżsi świadkowie pracowali bezpośrednią z powódką i w sposób jednoznaczny wskazywali na trudną współpracę z powódką i jej zachowanie w stosunku do innych. Ponadto świadkowie wyrażali się, iż powódka była bardzo pracowita i sumienna, zatem nie było podstaw, by odmówić im wiarygodności. Także za zasługujące na uwzględnienie zasługiwały zeznania świadka M. S., który objął stanowisko kierownika zarządzającego po M. N.. Powyższy świadek wskazał, iż po objęciu stanowiska rozmawiał ze wszystkimi pracownikami o tym jaki im się pracuje i którzy wskazali na problemy we współpracy z powódką. Nadto świadek ten nie miał żadnego interesu by zeznawać na niekorzyść powódki. Nadto z zeznań świadka A. Lachowskiej Sąd wywiódł, iż pracownicy z innych działów, jak produkcja leków, słyszeli o problemach we współpracy z powódką.

Odnośnie natomiast zeznań świadków J. S., P. S., J. W. i R. B. (1), podkreślenia wymaga ich błahość dla rozpoznania sprawy. Świadkowie ci nie byli pracownikami strony pozwanej w okresie, kiedy wystąpiły przyczyny wypowiedzenia powódce umowy o pracę, zatem nie mogli zeznawać na okoliczności związane z tymi przyczynami. Bezsprzecznie zeznania świadków polegają na prawdzie – tzn. powódka była osobą bardzo pracowitą, która jednak nie potrafiła współpracować z innymi osobami. Należy jednak wskazać, że świadek R. B. (2) podkreślił, że wiadomym mu było, że powódka pozostaje w konflikcie z innymi pracownikami. Natomiast fakt, że były przeor zakonu tj. J. S. bardzo szanował i ściśle współpracował z powódką był bezsporny.

Ponadto Sąd oparł się na dokumentach w postaci umów o pracę, zaświadczenia o zarobkach które zostały sporządzone przez osoby do tego uprawnione, a nadto nie istniały podstawy by podważyć ich wiarygodność. Sąd pominął dokumenty obrotu personelu jako nie mające znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Mając na uwadze powyższe Sąd doszedł do przekonania, że wskazane w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę przyczyny znajdują pełne odzwierciedlenie w rzeczywistości. Zachowanie powódki w stosunku do pozostałych pracowników było niewątpliwie niestosowne, także odnoszenie się do przełożonego w sposób obraźliwy podlegało negatywnej ocenie. Również znalazło potwierdzenie w materiale dowodowym okoliczność, iż powódka rozpowszechniała nieprawdziwych informacji o zamknięciu apteki. W ocenie Sądu powyższe zachowania powódki należało zakwalifikować jako naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych w szczególności obowiązku przestrzegania zasad współżycia społecznego w zakładzie pracy. Jednocześnie należy wskazać, iż strona pozwana nigdy nie podważała sumienności i rzetelności powódki w pracy, jednak sama sumienność pracy nie mogła być rozpatrywana bez okoliczności sposobu współpracy powódki z pozostałymi pracownikami. W tym miejscu należy dodać, że wypowiedzenie jest uzasadnione gdy chociażby jedna z podanych przez pracodawcę przyczyn jest zasadna (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 sierpnia 2013 r., I PK 36/13, opubl. L.). Tym samym z powyższych powodów powództwo podlegało w całości oddaleniu.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 kpc, który w § 1 stanowi, że strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu).

W niniejszej sprawie, strona pozwana była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, który wniósł o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych, zatem na podstawie § 11 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.(Dz. U. z dnia 3 października 2002 r.), Sąd zasądził na rzecz strony pozwanej od powódki kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Jednocześnie Sąd zaliczył brakujące koszty w postaci opłaty od pozwu tymczasowej wydatkowanej przez Skarb Państwa od której powódka była zwolniona z mocy ustawy ( art. 96 ust. 1 pkt 4 w zw. z art. 113 ust. 1 w zw. z art. 35 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398 ze zm.) na rachunek Skarbu Państwa, gdyż nie było podstaw do obciążania nimi pozwanej jako strony wygrywającej niniejszy spór. (pkt III wyroku)