Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II W 33/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 02 marca 2015 roku

Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Krzysztof Wildowicz

Protokolant: Łukasz Markowski

w obecności oskarżyciela publicznego z Komendy Powiatowej Policji w B. – bez udziału

po rozpoznaniu w dniach 30 kwietnia 2014 r., 26 maja 2014 r., 16 czerwca 2014 r., 02 lipca 2014 r., 08 grudnia 2014 r. i 02 marca 2015 r. sprawy:

H. J. s. S. i F. z domu W., urodzonego (...) w W.,

obwinionego o to, że:

1.  w dniu 1 listopada 2013 roku około godziny 11:20 w miejscowości (...), gmina B., nie zachował zwykłych środków ostrożności przy trzymaniu psa,

to jest o czyn z art. 77 k.w.,

2.  w dniu 1 listopada 2013 roku w miejscowości (...), gmina B., uchylał się od obowiązku ochronnego szczepienia psa przeciwko wściekliźnie,

to jest o czyn z art. 85 ust. 1a ustawy z dnia 11 marca 2004 roku o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt ,

I.  obwinionego H. J. uznaje za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie 1 i za to na mocy art. 77 k.w. skazuje go na karę 200 (dwustu) złotych grzywny;

II.  obwinionego H. J. uniewinnia od popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie 2;

III.  w części związanej z uniewinnieniem kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa;

IV.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata A. R. kwotę 432 (czterysta trzydzieści dwa) złotych wraz z podatkiem od towarów i usług w wysokości 23% w kwocie 99,36 (dziewięćdziesiąt dziewięć 36/100) złotych, czyli łącznie kwotę 531,36 (pięćset trzydzieści jeden 36/100) złotych tytułem zwrotu kosztów obrony udzielonej obwinionemu z urzędu;

V.  zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 30 (trzydzieści) złotych tytułem opłaty, kwotę 100 (sto) złotych tytułem zryczałtowanych wydatków w sprawie oraz obciąża go należnościami związanymi z wydanymi w sprawie opiniami biegłej;

VI.  zwalnia obwinionego od obowiązku zapłaty na rzecz Skarbu Państwa należności z tytułu ustanowionego w sprawie obrońcy z urzędu.

Sędzia:

II W 33/14

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie i ujawnionego w toku przewodu sądowego, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

H. J. zamieszkuje w W.. Jest właścicielem psa rasy dog niemiecki, umaszczenia czarnego. We wsi (...), gmina B., zamieszkuje jego siostra E. J.. Pod koniec października 2013 r. H. J. przejechał wraz ze swoim znajomym P. K. do W., do siostry. Zabrał ze sobą swego psa. W dniu 1 listopada 2013 r. H. J. nadal przebywał u swojej siostry. Około godziny 11.20 przez wieś W. przejeżdżał L. K. kierujący samochodem osobowym marki O. o nr rej. (...), jadąc od strony miejscowości K. w kierunku B. (1). Wraz z nim podróżowali jego żona J. K. oraz jego matka I. K.. W pewnym momencie, gdy był na wysokości posesji numer (...) położonej po prawej stronie drogi, z lewej strony prosto pod koła pojazdu wybiegł pies należący do H. J. i doszło do jego potrącenia. Samochód należący do L. K. uległ uszkodzeniu. Od razu po uderzeniu, pies pobiegł na posesję E. J.. Następnie na miejsce zdarzenia wezwany został patrol Policji.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o część wyjaśnień obwinionego H. J. (k. 60v), zeznania świadków L. K. (k. 13v, 61-61v, 63v), I. K. (k. 8v-9, 62v), J. K. (k. 11v, 63-63v), K. I. (k. 21v-22, 61v-62) i P. G. (k. 77v-78), notatkę urzędową (k. 1) oraz opinie biegłej z zakresu weterynarii (k. 104-106, 158v).

H. J. obwiniony został również o to, że w dniu 1 listopada 2013 r. w miejscowości (...), gmina B., uchylał się od obowiązku ochronnego szczepienia psa przeciwko wściekliźnie, to jest o czyn z art. 85 ust. 1a ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczania chorób zakaźnych zwierząt.

H. J. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, że pod koniec października 2013 r. przyjechał z W. wraz ze swoim znajomym do swojej siostry mieszkającej we wsi W.. Zabrał ze sobą swego psa rasy dog niemiecki. W dniu poprzedzającym Święto Zmarłych wstawili siostrze okno. W dniu 1 listopada 2013 r. zamierzał udać się na groby zmarłych, a potem do W.. Zauważył jednak, że okno jest źle uszczelnione i postanowił to poprawić. Wyszedł na podwórko, a pies został w domu. Gdy stał przy naprawianym oknie zauważył szybko przejeżdżający przez wieś samochód. Po chwili usłyszał odgłos uderzenia, następnie hamowania, a potem skowyt psa. Wyszedł więc na ulicę by zobaczyć co się stało. Na środku ulicy zobaczył stojący samochód i zwrócił uwagę jego kierowcy, że za szybko jechał. W tym czasie obwiniony nie widział tam jakiegokolwiek psa. Następnie H. J. wrócił na swoją posesję. Po pewnym czasie przyjechała Policja. Funkcjonariusze weszli do domu obwinionego i zobaczyli jego doga. Zawołali kierowcę tamtego samochodu, który po spojrzeniu na psa powiedział „tak, to chyba ten”. Z wyjaśnień obwinionego wynika również, że jego pies nie posiadał tego dnia żadnych obrażeń (k. 60v).

Sąd zważył, co następuje:

W odniesieniu do czynu zarzucanego obwinionemu w punkcie 1 wniosku o ukaranie.

W ocenie Sądu w świetle materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wina i okoliczności popełnienia przez obwinionego czynu zarzucanego mu w punkcie 1 nie budzą jakichkolwiek wątpliwości.

Z zeznań L. K. wynika, że w dniu 1 listopada 2013 r. około godziny 11 wracał wraz ze swoją żoną J. oraz swoją matką I. z cmentarza w K.. Gdy przejeżdżał przez miejscowość W., nagle na jezdnię wtargnął z lewej strony, prosto pod samochód, duży pies o krótkiej czarnej sierści. Pomimo tego, że świadek poruszał się z prędkością około 50 km/h nie miał możliwości uniknięcia uderzenia. Pies został uderzony lewym przednim narożnikiem pojazdu. Następnie pies uciekł na posesję numer (...). Na miejsce wezwana została Policja, która ujawniła tego psa w domu położonym na posesji, na którą uciekł on zaraz po zdarzeniu. Policjanci poprosili świadka do domu. L. K. był w 100% pewien, że pokazany mu pies był tym, w którego uderzył na ulicy. Zdaniem świadka pies w wyniku zdarzenia nie doznał żadnych widocznych obrażeń. W samochodzie uszkodzeniu uległy z kolei lampa, maska, błotnik i zderzak (k. 13v, 61-61v, 63v). Powyższe okoliczności potwierdziła J. K.. Z jej zeznań również wynika, że pies wybiegł z lewej strony prosto pod samochód i doszło do uderzenia. Następnie pies pobiegł na posesję numer (...). Dodała, że pies był bardzo duży, maści czarnej. Wskazała, że początkowo obwiniony przyznawał się, że to jego pies jednak winą za zdarzenie obarczał kierowcę samochodu twierdząc, iż jechał zbyt szybko. Na miejsce wezwana została Policja. Funkcjonariusze w domu obwinionego ujawnili psa i poprosili męża świadka by go obejrzał i wypowiedział się czy to ten brał udział w zdarzeniu. J. K. dowiedziała się również od policjantki, że psu nic się wtedy nie stało (k. 11v, 63-63v). Okoliczność, że w zdarzeniu udział brał pies należący do obwinionego wynika również z zeznań świadka I. K. (k. 8v-9, 62v).

W ocenie Sądu zeznania powyższych świadków są wiarygodne. Są one bowiem spójne, zbieżne ze sobą i konsekwentne. Nadto z pozytywnym skutkiem poddają się weryfikacji z punktu widzenia zasad logiki i doświadczenia życiowego. Co więcej, znalazły potwierdzenie w innych dowodach zgromadzonych w sprawie, które zostaną omówione niżej. Zwrócić również należy uwagę, że świadkowie są osobami zupełnie obcymi dla obwinionego, a więc nie mieli jakiegokolwiek interesu w podawaniu nieprawdy by bezpodstawnie obciążać H. J..

O winie obwinionego świadczą również zeznania przybyłych na miejsce zdarzenia funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w B. K. I. (k. 21v-22, 61v-62v) oraz P. G. (k. 77v-78), z których jednoznacznie wynika, że pies, który wybiegł wprost pod samochód L. K. należał do H. J.. Z zeznań świadków wynika, że obwiniony początkowo w ogóle nie przyznawał się by w W. przebywał jego pies, jednak po ujawnieniu go w jednym z pokoi domu jego siostry, zmienił stanowisko i przyznał się. Prosił wówczas policjantów o zastosowanie postępowania mandatowego na co funkcjonariusze nie zgodzili się. Świadkowie dodali również, że kierujący samochodem nie miał żadnych wątpliwości, co do tego, że uderzył w psa, którego mu okazano.

Zdaniem Sądu zeznania powyższych świadków również należało uznać za wiarygodne. Pochodzą one bowiem od osób obcych dla H. J., nie miały więc interesu w podawaniu nieprawdy. Ponadto są zbieżne ze sobą oraz relacjami wcześniej omówionych świadków.

Z omówionych wyżej dowodów wynika, że po zaistnieniu przedmiotowego zdarzenia, kiedy świadkowie oglądali psa obwinionego, nie zauważyli u niego widocznych obrażeń i ich zdaniem zachowywał się w zasadzie normalnie. Mając na uwadze rozmiar uszkodzeń pojazdu kierowanego przez L. K. (por. zdjęcia na płycie CD, k. 81-82), Sąd dopuścił dowód z opinii biegłej z zakresu weterynarii na okoliczność tego, czy zakres stwierdzonych uszkodzeń samochodu winien spowodować obrażenia u zwierzęcia, z którym się zderzył. Z opinii biegłej M. Z. (k. 104-106, jednoznacznie wynika, że zakres powstałych w pojeździe uszkodzeń zapewne spowodował obrażenia u zwierzęcia, ale w dniu zdarzenia obrażenia te mogły być zupełnie niewidoczne. Zwierzę mogło bowiem nie odczuwać wówczas żadnych uchwytnych dolegliwości w związku z tzw. szokiem powypadkowym. Wskazała, że pierwsze objawy bólowe, opuchlizna sińce, związane ze stłuczeniem tkanek mogą pojawić się dopiero drugiego, a nawet trzeciego dnia po stłuczeniu. Dodała również, że biorąc pod uwagę, iż pies ma czarną skórę i sierść, trudno jest zauważyć jakiekolwiek przebarwienia, a przy dużym temperamencie jaki mają dogi, objawy bólowe po stłuczeniu mogą ujść uwadze, w szczególności osobom postronnym, które nie znają psa.

Zdaniem Sądu opinie biegłej są miarodajne. Są one bowiem pełne, jasne i rzeczowe, a wnioski w nich zawarte poparte zostały logiczną argumentacją. Sąd nie dopatrzył się w nich niejasności czy sprzeczności.

Opinie biegłej wskazują zatem, że jak najbardziej możliwym jest to, co zaobserwowali świadkowie po zdarzeniu, tj. iż pies obwinionego nie posiadał widocznych obrażeń. Jednocześnie opinie biegłej nie wykluczają udziału psa należącego do H. J. w przedmiotowym zdarzeniu.

Czas, miejsce i rodzaj pojazdu biorącego udział w zdarzeniu wynika również z notatki urzędowej (k. 1), która zdaniem Sądu nie budzi żadnych zastrzeżeń.

W toku postępowania w charakterze świadka przesłuchano również P. K. (k. 78v-79) – mężczyznę, który przebywał wówczas wspólnie z obwinionym w W.. Świadek kategorycznie twierdził, że pies należący do obwinionego nie brał udziału w zdarzeniu, gdyż zanim do niego doszło został zamknięty w domu. Wyprowadzony został stamtąd dopiero gdy pakowali się przed wyjazdem do W..

Zdaniem Sądu zeznania P. K. są niewiarygodne. Przeczy im bowiem jednoznacznie omówiony wcześniej materiał dowodowy. Świadek jest znajomym obwinionego i dlatego niewątpliwie chciał pomóc mu w uniknięciu odpowiedzialności za zaistniałe zdarzenie.

W ocenie Sądu zeznania świadków A. Ż. (k. 78) i J. Ż. (k. 78-78v) nie wniosły nic istotnego do sprawy i w żaden sposób nie przyczyniły się do jej rozstrzygnięcia. Świadkowie nie widzieli bowiem przedmiotowego zdarzenia i nie wiedzieli co w tym dniu działo się z psem obwinionego.

Mając powyższe rozważania na uwadze Sąd uznał, że wyjaśnienia obwinionego w zakresu czynu zarzucanego mu w punkcie 1 są niewiarygodne i stanowią jedynie przyjętą przez niego linię obrony. Jego relacje pozostają bowiem w oczywistej sprzeczności z zeznaniami omówionych na wstępie świadków, a zeznania świadka który miał wesprzeć prezentowaną linię obrony okazały się niewiarygodne. Wiarygodne są jedynie twierdzenia H. J., że przedmiotowego dnia przebywał w W., oraz iż pies rasy dog niemiecki ujawniony w domu E. J. należy do niego. Okoliczności te znalazły potwierdzenie w innych dowodach zgromadzonych w sprawie.

Reasumując, opisane wyżej dowody uzupełniają się i tworzą logiczną całość, nie pozostawiając zdaniem Sądu jakichkolwiek wątpliwości, co do tego, że H. J. dopuścił się czynu zarzucanego mu w punkcie 1. Dowody te potwierdziły, że w dniu 1 listopada 2013 r., około godziny 11.20, należący do niego pies rasy dog niemiecki, maści czarnej, wybiegł raptownie pod przejeżdżający przez miejscowość W. samochód kierowany przez L. K. i doszło do zderzenia, wskutek czego pojazd uległ uszkodzeniu. Nie ulega wątpliwości, że to na H. J., jako właścicielu zwierzęcia, osobie, która je trzymała, spoczywał obowiązek panowania nad psem w stopniu gwarantującym bezpieczeństwo w miejscu publicznym. Obwiniony tego obowiązku nie spełnił, czym wyczerpał znamiona wykroczenia przewidzianego w art. 77 k.w.

W ocenie Sądu wymierzona obwinionemu kara grzywny jest odpowiednia biorąc pod uwagę zarówno okoliczności obciążające jak i łagodzące, a także warunki i właściwości osobiste sprawcy. Nadto jest adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości czynu i zawinienia obwinionego.

Okolicznością obciążającą jest to, że obwiniony był w przeszłości karany sądownie (k. 16). Sąd nie dopatrzył się okoliczności łagodzących.

Niewątpliwie czyn, którego dopuścił się obwiniony jest społecznie szkodliwy. Przedmiotem ochrony wykroczenia stypizowanego w art. 77 k.w. jest szeroko pojęte bezpieczeństwo ludzi i mienia, które może być zagrożone przez nieostrożne trzymanie zwierzęcia. H. J. w niedostateczny sposób panował nad swoim psem, w zasadzie pozwolił mu na swobodne przemieszczanie się poza granicą posesji, czym doprowadził do powstania realnej szkody w mieniu L. K.. Czyn ten charakteryzuje również znaczny stopień zawinienia.

Wymierzając karę grzywny, Sąd miał na uwadze dochody obwinionego, jego warunki osobiste i rodzinne, stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe. Sąd uznał, że kara grzywny w wysokości 200 złotych będzie adekwatna do w/w czynników jak też do stopnia zawinienia H. J..

Przy wymierzaniu obwinionemu kary grzywny Sąd wziął także pod uwagę cele prewencji indywidualnej i generalnej, które winna spełniać ta kara. Zdaniem Sądu orzeczona kara zapobiegnie w przyszłości ponownym czynom H. J. i będzie oddziaływać na niego wychowawczo, ponadto ukształtuje wyobrażenie społeczeństwa o konieczności przestrzegania norm prawnych i nieuchronności kary.

O kosztach obrony udzielonej obwinionemu z urzędu przez adwokata A. R., Sąd orzekł w oparciu o § 14 ust. 2 pkt 2, § 16 i § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2002 r., Nr 163, poz. 1348 ze zm.).

W ocenie Sądu sytuacja majątkowa obwinionego i jego możliwości zarobkowe wskazywały, że jest on w stanie ponieść część kosztów sądowych w niniejszej sprawie. Kierując się tymi przesłankami Sąd uznał za zasadne obciążenie H. J. opłatą od orzeczonej kary grzywny, zryczałtowanymi kosztami postępowania oraz należnościami związanymi z wydanymi w sprawie opiniami biegłej z zakresu weterynarii, o czym orzeczono na podstawie art. 118 § 1 i 3 k.p.w. oraz art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. nr 49 poz. 223 ze zm.).

Jednocześnie Sąd częściowo zwolnił H. J. od ponoszenia kosztów sądowych, tj. od obowiązku zapłaty na rzecz Skarbu Państwa należności z tytułu ustanowionego w sprawie obrońcy z urzędu o czym orzeczono na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 119 k.p.w. Sąd uznał bowiem, że uiszczenie tych należności z uwagi na jego sytuację majątkową byłoby zbyt uciążliwe.

W odniesieniu do uniewinnienia obwinionego.

W ocenie Sądu materiał dowodowy zgromadzony w sprawie jednoznacznie wykazał, że H. J. nie dopuścił się czynu zarzucanego mu w punkcie 2 wniosku o ukaranie.

W toku postępowania Sąd zgromadził dokumentację weterynaryjną dotyczącą psa rasy dog niemiecki należącego do H. J.. Z kserokopii książeczki o zdrowiu tego psa (k. 66-67v, 84-100) oraz informacji przesłanej przez Przychodnię (...) s.c. w W. (k. 134-135) jednoznacznie wynika, że pies stanowiący własność obwinionego został w dniu 10 września 2013 r. zaszczepiony szczepionką H., która jest szczepionką wieloskładnikową i zabezpiecza przed chorobami zakaźnymi, w tym przed wścieklizną. Zdaniem Sądu dokumenty te nie budzą jakichkolwiek wątpliwości.

Faktem jest, że w dniu 1 listopada 2013 r. H. J. nie posiadał przy sobie dokumentacji potwierdzającej szczepienie psa przeciwko wściekliźnie, jednak przepis art. 85 ust. 1a ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt (Dz. U. 2014.1539 tekst jednolity) penalizuje uchylanie się od obowiązku ochronnego szczepienia psa przeciwko wściekliźnie, a nie nieposiadanie przy sobie dokumentów na tą okoliczność.

Mając na uwadze powyższe, Sąd uznał, że H. J. nie popełnił czynu zarzucanego mu w punkcie 2 wniosku o ukaranie. Stąd tez jedynym słusznym rozstrzygnięcie było uniewinnienie go od popełnienia tego czynu.

O kosztach w części związanej z uniewinnieniem Sąd orzekł na podstawie art. 118 § 2 k.p.w.