Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1803/13

POSTANOWIENIE

Dnia 18 marca 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w następującym składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Teresa Kołeczko – Wacławik (spr.)

Sędziowie: SO Barbara Braziewicz

SR (del.) Anna Hajda

Protokolant Kornelia Dziambor

po rozpoznaniu w dniu 6 marca 2014 r. na rozprawie sprawy

z wniosku R. D.

z udziałem Gminy G. i A. M.

o zasiedzenie

na skutek apelacji wnioskodawcy

od postanowienia Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 7 sierpnia 2013 r., sygn. akt I Ns 562/09

postanawia:

oddalić apelację;

nie obciążać wnioskodawcy kosztami postępowania odwoławczego.

SSR (del.) Anna Hajda SSO Teresa Kołeczko - Wacławik SSO Barbara Braziewicz

Sygn. akt III Ca 1803/13

UZASADNIENIE

Wnioskodawcy W. D. i R. D. wnieśli o stwierdzenie, że ich zmarły w 1998r. mąż i ojciec J. D. nabył przez zasiedzenie z dniem 10.9.1983r. własność nieruchomości położonej w G. stanowiącej działki (...). Jako uczestników postępowania wskazali Gminę G. i A. M. – córkę i siostrę. W uzasadnieniu wniosku wskazali, że J. D. i oni, byli samoistnymi posiadaczami w złej wierze opisanej we wniosku nieruchomości. J. D. w dniu 10.9.1963r. zawarł z C. Ś. pisemną umowę kupna sprzedaży nieruchomości stanowiącej kurnik murowany ogrodzony parkanem z desek dwu metrowych położony w G. przy ul. (...). W tym samym dniu J. D. zawarł z T. D. drugą pisemną umowę sprzedaży nieruchomości położonej tamże na terenie dzierżawionym. Od tego czasu nieruchomości były w wyłącznym samoistnym posiadaniu J. D. i były przez niego zagospodarowane. Posadził tam drzewa i krzewy, prowadził hodowlę zwierząt, założył staw i studnię. Nieruchomość była ogrodzona i osoby trzecie nie miały do niej dostępu. W dniu 6.9.1982r. J. D. zawarł z Urzędem Miejskim w G. umowę dzierżawy działki nr (...). Ostatnia umowa zawarta został na okres od 21.4.2005r. do 31.10.2005r.przez wnioskodawcę. J. D. powszechnie uważany był za właściciela powyższej nieruchomości.

W dniu 7.1.2013r. zmarła W. D. a jej następcami zostali wnioskodawca i uczestniczka postępowania A. M., która przychyliła się do wniosku.

Na rozprawie w dniu 19.6.2013r. wnioskodawca sprecyzował wniosek domagając się stwierdzenia nabycia przez zasiedzenie nieruchomości stanowiącej działki nr (...).

Gmina G. wniosła o oddalenie wniosku zarzucając, że wnioskodawca nie wykazał przesłanek niezbędnych do zasiedzenia i zażądała zasądzenia na jej rzecz kosztów postępowania. Podniosła, że wnioskodawca i jego poprzednik władali nieruchomością jako posiadacz zależny. Nie uzewnętrznili zmiany charakteru posiadania na samoistne. Nie zamanifestowali wobec osób trzecich jak też wobec uczestniczki – w korespondencji z nią samoistnego, właścicielskiego charakteru posiadania. Wskazała, powołując postanowienie Sądu Najwyższego z 5.9.2008r. I CSK 54/08, że realizacja funkcji zasiedzenia nie może zaskakiwać podmiotów przeciwko którym biegnie zasiedzenie.

Zaskarżonym postanowieniem Sąd Rejonowy w Gliwicach z braku przesłanek z art. 172 k.c. oddalił wniosek.

Sąd I instancji ustalił, że nieruchomości będące przedmiotem pisemnych umów z 10.9.1963r. zawartych przez J. D. z C. Ś. i T. D., na podstawie których poprzednik wnioskodawcy nabył kurnik murowany i ogrodzenie z desek, były terenem dzierżawnym. Od 31.3.1967r. J. D. dzierżawił działkę nr (...) o powierzchni 0,9600ha, a R. D., od 6.9.1982r. do 31.10.2003r., dzierżawił część działki nr (...) o powierzchni 0,4600 ha bez terenów błotnistych rozciągających się wokół stawów. Od dzierżawionych terenów uiszczali podatek i czynsz.

Właścicielem działek będących przedmiotem wniosku, położonych na południe od ul. (...) w G. jest Gmina G., która nabyła je w drodze komunalizacji od Skarbu Państwa.

Pismem z 28.3.1981r. (...) poinformowała J. D., że dzierżawiony grunt został oszacowany, w związku z mającą się rozpocząć budową trasy średnicowej. W pismach z 7.10.2002r. i 12.7.2004r. wnioskodawca zażądał od Gminy G. terenu zastępczego i odszkodowania.

Działki nr (...) o łącznej powierzchni 0,9645 ha powstały z działek nr (...). Te z kolei zostały wydzielone z jednej parceli nr 8. Teren przeznaczony był pod budowę Drogowej Trasy Średnicowej. W czasie trwania postępowania na gruncie znajdował się zbudowany w latach dziewięćdziesiątych, zdewastowany płot odgradzający teren o powierzchni 0,1819 ha, zajmowany przez R. D.. Za ogrodzeniem rozpościerał się nieużytek. W terenie zachowały się ślady dawnego ogrodzenia obejmującego teren o powierzchni 0,4521 ha. Na zajmowanych gruntach J. D. a następnie jego syn hodowali bydło, świnie, króliki, nutrie, kury, kaczki. Uprawiali ziemniaki, buraki pastewne, truskawki. Przez innych byli postrzegani jako osoby wydzierżawiające ziemie. Grunty sąsiednie były dzierżawione osobom trzecim. Po powodziach i pożarze które nawiedziły te tereny sprzątał je wnioskodawca. Działka (...) była ogrodzona drutem kolczastym do początków lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Sadzono na niej ziemniaki i buraki. J. D. zmarł 12.5.1998r. Od 1982r. gospodarowanie przejął wnioskodawca. W dniu 24.5.1982r. zwrócił się do (...) o wydzierżawienie mu gruntu o powierzchni 0,4600 ha.

Ustalając powyższe Sąd Rejonowy uznał, że ponieważ zarówno J. D. jak i wnioskodawca posiadali działki na których gospodarowali - zarówno te które były przedmiotem umów dzierżawy zawieranych z Gminą G. jak i te, które nie były objęte umową dzierżawy - jako posiadacze zależni, gdyż traktowali wszystkie działki jak jedno gospodarstwo spójne obszarowo i nie manifestowali co do działek nie dzierżawionych, wobec organów i osób trzecich, odmiennego niż do działki dzierżawionej stosunku - nie wykazali przesłanki z art. 172 k.c. koniecznej do stwierdzenia zasiedzenia tj. samoistnego posiadania definiowanego w art. 336 k.c. Podniósł sąd I instancji, powołując się na postanowienie Sądu Najwyższego z 5.9.2008r. I CSK 54/08, na które też wskazywała uczestniczka postępowania Gmina G. w odpowiedzi na wniosek, iż realizacja funkcji zasiedzenia nie może uzasadniać „zaskakiwania” podmiotów przeciwko którym biegnie termin zasiedzenia. Wskazał, że w wypadku, gdy trwa dzierżawa części gruntów objętych jednym gospodarstwem i dzierżawca korzysta z gruntu w sposób odpowiadający temu prawu, właściciel nieruchomości nie musi podejmować żadnych działań zmierzających do zachowania swego prawa. Upływ terminu zasiedzenia nie może bowiem spowodować utraty przysługującego mu prawa własności. Rzeczywistą wolę posiadacza, która decyduje o charakterze samego posiadania, ustala się na podstawie zamanifestowanych na zewnątrz przejawów władania rzeczą. Dalej wskazał, że ponieważ wnioskodawca nie wykazał pierwszej z koniecznych przesłanek zasiedzenia w postaci samoistnego posiadania, bezprzedmiotowe stało się badanie, czy cechował się dobrą czy złą wiarą. Mimo tych ustaleń ocenił, że również nie zaistniała druga z przesłanek koniecznych do zasiedzenia., a więc upływ czasu wymagany do zasiedzenia nieruchomości w złej wierze, gdyż wnioskodawca nie wykazał, by poza nieruchomością dzierżawioną, do dnia 27.5.2005r. władał gruntem nie objętym dzierżawą.

W apelacji wnioskodawca zarzucił:

- sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, która to sprzeczność polega na ustaleniu, ze wnioskodawca i jego poprzednik prawny J. D. nie władali samoistnie działkami objętymi wnioskiem, pomimo, że z zeznań świadków, załączonych do akt zdjęć i dokumentów wynika jednoznacznie, że władali spornymi gruntami jak właściciele,

- naruszenie prawa materialnego, a w szczególności:

- art. 172 k.c. w zw. z art. 10 ustawy z 28.7.1990r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny poprzez jego bezpodstawne niezastosowanie polegające na oddaleniu wniosku o zasiedzenie w sytuacji, kiedy istniały ku temu podstawy i zostały spełnione przesłanki niezbędne do stwierdzenia zasiedzenia,

- art. 336 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że posiadanie wnioskodawcy nie było posiadaniem samoistnym, lecz zależnym,

- art. 339 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że wzruszenie domniemania samoistności posiadania powoduje zawarcie umowy dzierżawy mimo, że z jej treści wyraźnie wynika, iż umowa ta wygasła przed okresem, w którym termin zasiedzenia rozpoczął swój bieg, a umowa zawarta w latach osiemdziesiątych dotyczy 0,4600 ha gruntu, który nie jest objęty wnioskiem o zasiedzenie,

- naruszenie prawa procesowego, a w szczególności art. 328 § 2 k.p.c. polegające na tym, iż uzasadnienie zaskarżonego postanowienia zawiera wewnętrzną sprzeczność, albowiem w ustaleniach faktycznych Sąd stwierdza, że działka (...) była otoczona drutem kolczastym i sadzono na niej ziemniaki oraz buraki, z drugiej zaś strony Sąd stwierdza w końcowej części uzasadnienia, że R. D. nie wykazał, aby władał ziemią nieobjętą dzierżawą przy czym z mapy sporządzonej przez biegłego wynika, ze działka (...) była terenem dzierżawnym.

Przedstawiając powyższe zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez orzeczenie, że wnioskodawca nabył z dniem 27 maja 2005r. na własność przez zasiedzenie działki (...) (wyłącznie w części na której położone są stawy), (...) położone w G. przy ul. (...) i zasądzenie od uczestniczki Gminy G. na rzecz wnioskodawcy kosztów postępowania za obie instancje.

W uzasadnieniu apelacji wskazał, że mimo wieloletniego postępowania Sąd nie ustalił, która część działki nr (...) była dzierżawiona. Podniósł, że wbrew ustaleniom sądu I instancji zeznania świadków K. D. i B. D. potwierdzają, że płotem o wysokości dwóch metrów ogrodzona była działka o powierzchni 1,5 ha. Na działkę tę nie miały dostępu inne osoby, co w ocenie skarżącego wyraźnie manifestowało samoistny charakter posiadania spornego gruntu. Zarzucił, że Sąd Rejonowy zignorował całkowicie zeznania świadków, którzy opowiadali o tym, że D. sadzili tam ziemniaki, buraki, mieli drzewa owocowe, w stawach hodowlę ryb oraz że na działce (...) siana była co siedem lat lucerna jako pasza dla zwierząt gospodarskich. Wskazał na bałagan panujący w dokumentacji geodezyjnej uczestniczki postępowania, który w ocenie skarżącego skutkować winien uznaniem twierdzeń Gminy G. i zeznań świadka W. R. opartych na tej dokumentacji za niewiarygodne.

Uczestniczka postępowania Gmina G. wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie od wnioskodawcy na jej rzecz kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Apelacja nie jest uzasadniona, a jej zarzuty zdają się wskazywać, iż skarżący nie dostrzega roli subiektywnego elementu posiadania ( animus) we współtworzeniu, wraz z elementem fizycznym władania rzeczą (corpus), stanu samoistnego posiadania prowadzącego na podstawie art. 172 k.c. do zasiedzenia. A ta właśnie ocena sądu I instancji, iż w toku postępowania wnioskodawca nie wykazał, że on i jego poprzednik władali działkami nie będącymi przedmiotem dzierżawy – w zakresie czynnika świadomości ( tzn. że swą świadomością obejmowali to, że mogą niezależnie od Gminy G. władać nieruchomością) - w sposób pozwalający na przyjęcie, iż byli ich samoistnymi posiadaczami, stała się podstawą oddalenia wniosku.

Ocenę tę w okolicznościach faktycznych sprawy Sąd Okręgowy podziela.

Jak wskazał Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia, istotnym elementem stanu prowadzącego do zasiedzenia musi być posiadanie określane mianem posiadania samoistnego, polegającego na władaniu rzeczą jak właściciel. Stan ten współtworzą fizyczny element (corpus) władania rzeczą oraz intelektualny element zamiaru (animus) władania rzeczą dla siebie.

Ustawodawca stawia surowe wymagania w zakresie udowodnienia samoistnego posiadania, ponieważ czynnik subiektywny (animus) jest trudny do sprawdzenia. Istotne w sprawie było więc wykazanie, że wnioskodawca i jego poprzednik swą świadomością obejmowali to, że mogą niezależnie od Gminy G. władać nieruchomością nie stanowiącą przedmiotu dzierżawy, jak właściciele.

Postępowanie dowodowe przeprowadzone w sprawie, nie dawało podstaw do pozytywnego ustalenia - jak trafnie przyjął Sąd Rejonowy - że wnioskodawca i jego poprzednik w zakresie czynnika woli ( świadomości), posiadali sporną nieruchomość w przekonaniu, że posiadają ją samodzielnie, we własnym imieniu, w sposób jawny, dostrzegalny dla otoczenia – w tym dla właściciela nieruchomości i to w sposób niezależny od niego. Wręcz przeciwnie, okoliczności faktyczne sprawy wskazują, że zarówno J. D. jak i R. D. posiadali sporną nieruchomość ( gospodarstwo) – poza działką dzierżawioną – identycznie, a więc z przeświadczeniem, że jest dzierżawą.

Z treści pisemnych umów z 10.9.1963r. zawartych przez J. D. z C. Ś. i T. D. ( k.12, 13) wynika, że ich przedmiotem były obiekty zlokalizowane na gruncie dzierżawnym w G. przy ul. (...). ( k. 12 i 13, 363 akt). Od czasu zawarcia tych umów, J. D. prowadził gospodarstwo na tych nieruchomościach, posiadał je i władał nimi, przy czym zakres władania zmieniał się i mógł obejmować działki nie będące przedmiotem dzierżawy. Po wygaśnięciu umowy dzierżawy zawartej w dniu 21.11.1959r. przez C. Ś. (umowa k.363 akt), w dniu 31 marca 1967r J. D. zawarł z (...) w G. umowę dzierżawy tego gruntu o powierzchni 0,96 ha (umowa k. 364 akt). Zmieniało się geodezyjne oznaczenie posiadanych działek. Od 1982r. gospodarowanie na działkach przejął wnioskodawca (zeznania wnioskodawcy k. 144).

Z treści korespondencji prowadzonej między wnioskodawcą i jego poprzednikiem, a Urzędem Miasta G. wynika, że traktowali oni cały grunt na którym prowadzili gospodarstwo, jako jedną spójną całość.

W piśmie z 28.3.1982r. (...) poinformowała J. D., że dzierżawiony grunt orny został oszacowany w związku z mającą się rozpocząć realizacją trasy średnicowej (pismo k. 395 akt).

W piśmie z 24.5.1982r. R. D. zwrócił się o wydzierżawienie 46 arów działki (...) z dzierżawionej przez ojca powierzchni 96 arów, albowiem zbędny był dla gospodarstwa teren błotnisty (pismo k. 396 akt).

W piśmie z 2.9.1986r. wnioskodawca zwrócił się o wydzierżawienie w dalszym ciągu gruntu o powierzchni 46 arów na dawne gospodarstwo ojca z zapytaniem, kiedy będzie budowana trasa średnicowa ponieważ nie wie, na co się ma zdecydować ( pismo k. 399 akt).

W odpowiedzi na pismo Urzędu Miasta G. w sprawie opuszczenia terenu przy ul. (...), wnioskodawca w piśmie z 7.10.2002r. podnosił, iż teren jest użytkowany przez 45 lat i powinien zostać przyznany na własność. Wskazał, że ojciec prowadził tam gospodarstwo, że teren ten był jedynym źródłem dochodu i nie może terenu gospodarstwa opuścić, bo nie ma się z tym gdzie podziać ( pismo k. 415 akt).

W piśmie z 12.7.2004r. prosił o przysłanie przedstawiciela Urzędu Miasta w celu potwierdzenia aktualnego stanu działki, na której prowadzone było rodzinne gospodarstwo (k.422 akt).

W piśmie z 25.1.2005r. zwracał się do Urzędu Miasta o przysłanie komisji w celu zbadania na jakim terenie gospodaruje, gdzie wisi nad nim pajęczyna trzech linii wysokiego napięcia. Pytał, jak ma się rozwijać, kiedy dostaje dzierżawę tylko na rok. Ponownie wskazywał, że teren ten powinien otrzymać na własność. Podnosił, że nie wie co ma robić, „jest w kropce”, gdyż budynki i płoty wymagają remontu, a „od 30 lat idzie fama o trasie średnicowej, a mnie chcą wyrzucić jak śmiecia bez odszkodowania”.

W piśmie z 28.2.2005r.zwrocił się o wyrażenie zgody „na przesunięcie się poza teren, którędy ma przebiegać trasa średnicowa”. Podkreślał, że „teren na który się przesunę, to prosiłbym umowę na dłuższy termin, skoro to ma być na działalność gosp., to roczna umowa dzierżawy nie wchodzi w rachubę”. Podniósł, ze prosi o teren zastępczy, gdyż jest bezrobotny i dany teren jest mu potrzebny na działalność gospodarczą

W piśmie z 4.2.2012r wnioskodawca podkreślił, że na terenie który posiada, jego rodzina gospodaruje od 45 lat i zgodnie z prawem teren ten należy mu się na własność. Ponadto raz jeszcze podkreślił, że od 30 lat sprawą powszechnie wiadomą jest, iż „ma iść tędy droga średnicowa” ( pismo k. 421).

Treść powyższej korespondencji jednoznacznie wskazuje, ze zarówno J. D. jaki i R. D. nie mieli świadomości odmiennego charakteru posiadania terenu dzierżawionego, od charakteru posiadania terenu który nie był przedmiotem umów dzierżawy i dlatego w stosunku do Gminy nie manifestowali odmiennego od dzierżawnego stosunku do gruntu, na którym poza działką dzierżawioną faktycznie gospodarowali. Zwracając się do Urzędu Miasta w żaden sposób nie wskazywali, że ich wnioski, pisma dotyczą wyłącznie działki dzierżawionej, wręcz przeciwnie, pisali o „terenie, gospodarstwie” jako całości.

Zresztą jak wynika z zeznań świadków, w stosunkach zewnętrznych rodzina wnioskodawcy postrzegana była jako gospodarująca jednakowo na całym terenie , przy czym znamienne są zeznania świadka B. G. ( k. 454), który zeznał, że „Wnioskodawca nie traktował inaczej terenu z kurnikami i poza kurnikami”. „My wszyscy płaciliśmy dzierżawę i podatek. Wnioskodawca na pewno też. Świadek K. Ś. zeznał zaś: „Mój ojciec za działką wnioskodawcy dzierżawił teren od prywatnej osoby. Pan D. i jego ojciec zachowywali się jak właściciele gruntu. Prawdopodobnie ojciec wnioskodawcy też dzierżawił od prywatnej osoby ten teren”.

Powyższe wskazuje że postrzeganie w świadomości, prze wnioskodawcę i jego poprzednika, posiadania „gospodarstwa, terenu przy ul. (...)”, w części, która nie była przedmiotem dzierżawy, w inny sposób niż gruntu dzierżawionego, a więc w sposób właścicielski, niezależny od właściciela a to Gminy G. nie miało miejsca. Wnioskodawca i jego ojciec w zakresie czynnika woli „animus”, posiadali całą nieruchomość ( teren, gospodarstwo) jako całość w sposób odpowiadający dzierżawie, co wyłącza przyjęcie, że w tym okresie biegł na ich rzecz termin zasiedzenia. Nie ma przy tym znaczenia, że „zewnętrznie” różnica między wykonywaniem prawa własności i dzierżawy jest niedostrzegalna, gdyż decydujące znaczenie ma, jak wyżej wskazano, świadomość wnioskodawcy co do różnicy między posiadaniem właścicielskim i posiadaniem zależnym.

Skoro okoliczności sprawy wskazują, że wnioskodawca i jego poprzednik byli posiadaczami zależnymi gruntu poza działką dzierżawioną, a wiec brak było pierwszej przesłanki z art. 172 k.c. do stwierdzenia nabycia nieruchomości przez zasiedzenie, zbędne było badanie drugiej z nich. Nie było też potrzeby szczegółowego określenia powierzchni i granic nieruchomości skoro wniosek okazał się bezzasadny.

Z tych przyczyn, ponieważ postanowienie Sądu Rejonowego jest prawidłowe, apelacja jako bezzasadna została oddalona na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art.. 13 § 2 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. przy uwzględnieniu charakteru czynnika subiektywnego w pojęciu samoistnego posiadania, który dla wnioskodawcy był z pewnością trudny do zrozumienia i zaakceptowania oraz mając na uwadze trudną sytuację materialną wnioskodawcy będącą podstawą do zwolnienia go od kosztów sądowych.

SSR (del. Anna Hajda) SSO Teresa Kołeczko-Wacławik SSO Barbara Braziewicz