Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 31/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 marca 2015 r.

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze w VI Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SO Andrzej Tekieli (spr.)

Sędziowie SO Edyta Gajgał SO Barbara Żukowska

Protokolant Konrad Woźniak

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Macieja Prabuckiego

po rozpoznaniu w dniu 6 marca 2015r.

sprawy M. N.

oskarżonego z art. 177 § 1 kk

z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bolesławcu

z dnia 18 listopada 2014 r. sygn. akt II K 288/14

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok wobec oskarżonego M. N. uznając apelację obrońcy oskarżonego za oczywiście bezzasadną,

II.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze w kwocie 170 złotych.

Sygn. akt VI Ka 31/15

UZASADNIENIE

M. N. został oskarżony o to, że w dniu 14 listopada 2013 roku około godziny 6.30 w B. na ulicy (...), nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując samochodem dostawczym marki I. (...) nr (...), nie zachował należytej ostrożności, nie dostosował prędkości oraz techniki jazdy do panujących warunków ruchu oraz warunków atmosferycznych wynikających z oblodzenia nawierzchni jezdni, powodującej jej śliskość, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem wpadając w poślizg zjechał na przeciwległy pas ruchu, doprowadzając do czołowo – bocznego zderzenia z prawidłowo jadącym z naprzeciwka pojazdem marki M. nr rej. (...) kierowanym przez P. S., wskutek czego pasażer pojazdu I.T. F. doznał obrażeń ciała: skręcenia kręgosłupa szyjnego, bez cech uszkodzenia aparatu kostno-więzadłowego, złamania kości nosa z przemieszczeniem, otarć naskórka łuku brwiowego lewego, nosa oraz podudzia prawego powodując naruszenie czynności narządów ciała oraz rozstrój zdrowia na czas przekraczający dni siedem, kierujący pojazdem M.P. S. doznał obrażeń ciała w postaci: skręcenia kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego bez cech uszkodzenia aparatu kostno-więzadłowego, stłuczenia kręgosłupa piersiowego bez cech uszkodzenia aparatu kostno-więzadłowego, stłuczenia kolana lewego, stłuczenia stawu barkowego lewego z uszkodzeniem i krwiakiem wokół przyczepu ścięgna mięśnia nadgrzbietowego powodujących naruszenie czynności narządów ciała oraz rozstrój zdrowia na czas przekraczający dni siedem,

tj. o czyn z art. 177 § 1 k.k.

Sąd Rejonowy w Bolesławcu wyrokiem z dnia 18 listopada 2014r. w sprawie o sygnaturze akt II K 288/14:

1.  uznał oskarżonego M. N. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, opisanego w części wstępnej wyroku, stanowiącego przestępstwo z art. 177 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 177 § 1 k.k. w zw. z art. 58 § 3 k.k. wymierzył mu karę grzywny w ilości 150 (stu pięćdziesięciu) stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 (dziesięciu) złotych,

2.  na podstawie art. 46 § 2 k.k. orzekł od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonych T. F. i P. S. nawiązki w wysokości po 500 (pięćset) złotych,

3.  na podstawie art. 627 k.p.k. zasądził w całości od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe i na podstawie art. 3 ust. 1 Ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych wymierzył mu opłatę w kwocie 300 (trzysta) złotych.

Apelację od powyższego wyroku złożył obrońca oskarżonego, który powyższy wyrok zaskarżył w całości, zarzucając mu:

1)  obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia tj. art. 7 k.p.k. poprzez przekroczenie zasad swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i dowolną jego ocenę, skutkującą:

- nie daniu wiary wyjaśnieniom oskarżonego, w których oskarżony twierdził, że dostosował prędkość i technikę jazdy do warunków drogowych podczas gdy z zebranego materiału dowodowego w tym ze sporządzonej opinii biegłego nie wynika jaka prędkość byłaby prędkością bezpieczną z uwzględnieniem panujących w momencie zdarzenia warunków drogowych,

- bezkrytycznym, sprzecznym z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego przyjęciem ustaleń biegłego co do możliwości uniknięcia przez oskarżonego wypadku drogowego poprzez dostosowanie prędkości i techniki jazdy do warunków panujących na drodze w momencie zdarzenia, w sytuacji gdy z samego faktu zaistnienia wypadku nie można automatycznie wnioskować o winie jego uczestnika, zwłaszcza w obliczu wykazanego braku utrzymania drogi w należytym stanie,

2)  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia mający wpływ na jego treść polegający na przyjęciu, iż:

- prędkość z jaką poruszał się oskarżony nie była prędkością bezpieczną gdyż nie gwarantowała panowania nad pojazdem, w sytuacji gdy w toku postępowania nie zostało ustalone jaka prędkość pojazdu mogłaby być uznana za prędkość bezpieczną wobec panujących w momencie zdarzenia złych warunków drogowych,

- stwierdzony przez biegłego, a następnie przyjęty przez Sąd I instancji mechanizm zdarzenia jest wystarczający by przepisać oskarżonemu winę podczas gdy analiza wyników postępowania dowodowego w szczególności zaś fakt stwierdzonych zaniedbań zarządcy w utrzymaniu drogi w należytym stanie przekonania Sądu I instancji o winie oskarżonego nie potwierdza.

Apelujący stawiając powyższe zarzuty wniósł o uchylenie w całości zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do dalszego prowadzenia Sądowi Rejonowemu w Bolesławcu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Złożona apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Mając na uwadze kierunek i granice zaskarżenia Sąd Okręgowy na wstępie stwierdza, że Sąd I instancji prawidłowo przeprowadził postępowanie, a zgromadzone dowody poddał obiektywnej ocenie, i na tej podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne co do sprawstwa i winy oskarżonego M. N.. Wymierzona temu oskarżonemu kara nie jest rażąco niesprawiedliwa.

Zarzut naruszenia art. 7 k.p.k. poprzez przekroczenie zasad swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i dowolną jego ocenę, skutkującą nie daniu wiary wyjaśnieniom oskarżonego, w których twierdził, iż dostosował prędkość i technikę jazdy do warunków drogowych, podczas gdy z zebranego materiału dowodowego, w tym opinii biegłego, nie wynika jaka prędkość byłaby prędkością bezpieczną, nie zasługuje na uwzględnienie. Zdaniem Sądu Okręgowego Sąd Rejonowy, rozpoznając niniejszą sprawę, przeprowadził wyczerpujące postępowanie dowodowe, nie dopuszczając się podniesionej w apelacji obrońcy obrazy przepisu art. 7 k.p.k. mogącej mieć wpływ na treść wyroku, ani błędu w dokonanych ustaleniach faktycznych.

W myśl art. 7 k.p.k. organy postępowania kształtują swe przekonanie na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego.

Przekonanie sądu orzekającego o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną wskazanego przepisu tylko wtedy, gdy: a) jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.), i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.), b) stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.), c) jest wyczerpujące i logicznie - z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego - umotywowane w uzasadnieniu wyroku (art. 424 § l pkt l k.p.k.) (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 1996 r., sygn. akt II KRN 199/95).

W przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy słusznie nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, w których twierdził, iż dostosował prędkość i technikę jazdy do warunków drogowych, ponieważ w tym zakresie przeczy temu opinia biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Biegły sądowy J. N. w opinii z dnia 12 kwietnia 2014 r. wskazał, iż „M. N. kierując samochodem I. w czasie i miejscu wypadku, w takich warunkach drogowych, jakie tam wtedy panowały, nie zachował należytej ostrożności i wprowadził kierowany przez siebie samochód w poślizg, w wyniku czego I. przejechało oś jezdni, wjechało na tor jazdy nadjeżdżającej z przeciwka M. i zderzyło się z tym samochodem” (str. 26 opinii). Jako przyczyny poślizgu biegły podał prędkość – „M. N. kierując tym pojazdem nie jechał z prędkością bezpieczną, a więc taką, która w panujących w czasie i miejscu wypadku warunkach drogowych gwarantowała mu panowanie nad pojazdem”, a także to, że „M. N. kierując I. popełnił błąd w technice jazdy, w wyniku czego doszło do poślizgu”.

W wyniku zapoznania się z opinią biegłego sądowego z dnia 12 kwietnia 2014 r. stwierdzić należy, iż zasadnie Sąd Rejonowy uznał, iż jest ona w całości jasna i zupełna. W ocenie Sądu Okręgowego nie zawiera ona żadnych niejasności, sprzeczności czy wątpliwości. Biegły sądowy szczegółowo przedstawił analizę przebiegu wypadku drogowego z dnia 14 listopada 2013 r. Uznać należy, iż wysnute na jej podstawie wnioski są stanowcze.

Skarżący zarzuca, iż z opinii biegłego nie wynika jaka prędkość byłaby prędkością bezpieczną. Zdaniem Sądu Okręgowego wskazanie konkretnej prędkości, jaka w danej sytuacji byłaby bezpieczna, nie jest możliwe, ponieważ zależy to od szeregu czynników takich jak m.in. stan drogi, warunki atmosferyczne, sprawność pojazdu, umiejętności kierowcy. Wskazać należy, iż doktryna i orzecznictwo do szczególnie ważnych zasad bezpieczeństwa w ruchu zaliczają zasadę ostrożnego i rozważnego prowadzenia pojazdów - w tym szybkości bezpiecznej, przez którą należy rozumieć taką szybkość, która pozwala na panowanie nad pojazdem i zatrzymanie go przed ewentualną przeszkodą, z którą zawsze trzeba się liczyć (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2003 r., III KK 156/03). Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 marca 2003 r., III KKN 202/01, wskazał, iż prędkość bezpieczna, to prędkość pozwalająca kierującemu na prawidłowe wykonanie manewrów, których potrzebę w konkretnej sytuacji kierujący ma możliwość i obowiązek przewidzieć. Oznacza to prędkość pozwalającą na zwalnianie lub unieruchomienie pojazdu w odległości limitowanej zasięgiem widoczności i ewentualnością dających się w danej sytuacji przewidzieć przeszkody, takiej jak pieszego na wyznaczonym przejściu przez jezdnię.

Przepisy ustawy prawo o ruchu drogowym przedstawiają jaka prędkość jest prędkością dopuszczalną pojazdu lub zespołu pojazdów uwzględniając m.in. obszar zabudowany i niezabudowany, strefę zamieszkania, rodzaj pojazdu, godziny, w których się on porusza (art. 20 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2012 r., poz. 1137 ze zm.). Wskazać należy, iż zgodnie z art. 19 ust. 1 ww. ustawy kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.

W przedmiotowej sprawie zdaniem biegłego sądowego prędkość jazdy samochodu I. nie można uznać za prędkość bezpieczną, gdyż nie gwarantowała M. N. panowania nad pojazdem, który został przez niego wprowadzony w poślizg i nad którym utracił panowanie.

Sąd Okręgowy zgadza się z przyjęciem przez Sąd Rejonowy ustalenia biegłego sądowego dotyczącego możliwości uniknięcia przez M. N. zaistniałego wypadku drogowego poprzez dostosowanie prędkości i techniki jazdy do warunków panujących na drodze w czasie i miejscu wypadku. Biegły sądowy wskazał w opinii, iż M. N. zdawał sobie sprawę z warunków drogowych. Jak wynika z zeznań świadka T. F. - pasażera samochodu I.-M. N. bardzo często powtarzał, że stan nawierzchni jest bardzo zły (k. 176), że jest bardzo ślisko (k. 26). Stwierdzić zatem należy, iż oskarżony mógł uniknąć wypadku, gdyby zmniejszył prędkość jazdy kierowanego przez siebie samochodu I., w wyniku czego zapewniłby sobie możliwość panowania nad tym pojazdem i nie wprowadziłby go w poślizg. M. N., jak stwierdził biegły, jadąc z prędkością niepozwalającą mu na panowanie nad I., pozbawił się możliwości uniknięcia wypadku drogowego. Zatem twierdzenia skarżącego jakoby ani opinia, ani ocena materiału dowodowego nie daje podstaw do formułowania stanowiska, iż oskarżony miał możliwość uniknięcia wypadku, są niezasadne.

Odnosząc się do zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia stwierdzić należy, iż nie zasługuje on również na uwzględnienie. Wskazać należy, iż błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia to błąd, który wynika bądź to z niepełności postępowania dowodowego, bądź też z przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów. Może on więc być wynikiem nieznajomości określonych dowodów lub nieprzestrzegania dyrektyw obowiązujących przy ocenie dowodów (art. 7 k.p.k.), np. błąd logiczny w rozumowaniu, zlekceważenie niektórych dowodów, danie wiary dowodom nieprzekonującym, bezpodstawne pominięcie określonych twierdzeń dowodowych, oparcie się na faktach w istocie nieudowodnionych itd. W orzecznictwie trafnie podnosi się, że zarzut ten jest słuszny tylko wówczas „gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania", nie może on natomiast sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1975r., II KR 355/74). Tego typu zarzut co do błędu w ustaleniach faktycznych to bowiem nie sama odmienna ocena materiału dowodowego przez skarżącego, lecz wykazanie, jakich konkretnych uchybień w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego dopuścił się sąd w dokonanej ocenie materiału dowodowego (wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 1975r., I KR 197/74).

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych postawiony w złożonej apelacji przez obrońcę oskarżonego nie może sprowadzać się tylko do zakwestionowania stanowiska Sądu I instancji czy też do polemiki z ustaleniami sądu, a do tego w swej istocie sprowadza się zarówno treść zarzutów apelacji, jak i ich uzasadnienie, lecz powinien wskazywać nieprawidłowości w rozumowaniu sądu co do oceny okoliczności sprawy. Sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu odmiennego poglądu nie uzasadnia wniosku o popełnieniu przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych. Skarżący może natomiast podważać prawidłowość ustaleń co do faktów, jeśli wykaże, że popełniono błąd przy ich rekonstrukcji w oparciu o przeprowadzone dowody. Nie powinno to jednak polegać na prezentowaniu przekonania, że te same dowody pozwalałyby na przyjęcie odmiennej wersji zdarzeń, lecz na wykazaniu, iż przy ustalaniu faktów sąd posłużył się rozumowaniem logicznie nieprawidłowym bądź sprzecznym ze wskazaniami doświadczenia życiowego.

Wbrew twierdzeniom apelującego, Sąd I instancji prawidłowo przyjął, że prędkość z jaką poruszał się samochód kierowany przez M. N. nie była prędkością bezpieczną, gdyż nie gwarantowała mu panowania nad pojazdem. Lektura uzasadnienia wyroku Sądu I instancji nie pozostawia wątpliwości, że podstawą przypisania oskarżonemu sprawstwa i winy w zakresie czynu z art. 177 § 1 k.k. była w głównej mierze opinia biegłego sądowego, jak i zeznania uczestników wypadku: kierującego A.-A. F. (k. 177v-178), kierującego M.-P. S. (k. 176v-177), pasażera samochodu I.-T. F. (k. 176) oraz funkcjonariuszy Policji dokonujących czynności po zdarzeniu drogowym. Z zeznań świadka L. P. wynika, iż funkcjonariusze Policji ustalili, iż przyczyną zdarzenia było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze, a nawierzchnia była wtedy śliska (k. 178v). Zdaniem świadka K. B. „przyczyną wypadku było to, że kierujący busem nie dostosował prędkości jazdy do panujących warunków na jezdni, było wtedy ślisko” (k. 179). Świadek K. K. zeznał, iż „podczas wykonywanych czynności ustalono, że kierujący pojazdem I. nie dostosował prędkości i techniki jazdy do panujących warunków atmosferycznych – bardzo śliskiej nawierzchni” (k. 68v). Z treści zeznań świadka L. P. wynika, iż „według ustaleń na miejscu zdarzenia kierujący I.-M. N. nie dostosował prędkości i techniki jazdy do panujących warunków atmosferycznych i był sprawcą tego zdarzenia (k. 70v).

Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił zeznania świadków, których relacje znajdują oparcie w zebranym materiale dowodowym - w opinii biegłego sądowego, w dokumentacji fotograficznej pojazdów uczestniczących w wypadku drogowym oraz w protokołach oględzin miejsca zdarzenia. Sąd I instancji uznał, iż przebieg wypadku przedstawiony przez kierujących A.-A. F. i M.-P. S. jest zgodny z relacją przebiegu zdarzenia przedstawioną przez pasażera samochodu I.-T. F.. Prawidłowo Sąd I instancji ocenił, iż świadkowie byli zgodni, że warunki na drodze były złe, jezdnia była oblodzona i nieposypana, a ponadto że zeznania te znajdują potwierdzenie w pozostałym zgromadzonym materiale dowodowym - w wyjaśnieniach oskarżonego i zeznaniach funkcjonariuszy Policji. Sąd Okręgowy nie dostrzega w rozumowaniu Sądu I instancji żadnych błędów natury faktycznej (niezgodności z treścią dowodu) ani logicznej (błędu w rozumowaniu lub wnioskowaniu), ani też sprzeczności z doświadczeniem życiowym i wskazaniami wiedzy. Podkreślić należy, że jeżeli nawet zarządca drogi uchybił obowiązkowi utrzymania jej w należytym stanie nie zwalnia to oskarżonego od odpowiedzialności karnej za spowodowanie wypadku drogowego. Oczywiście takiego zaniedbania zarządcy nie sposób pochwalić, niemniej stan nawierzchni oskarżony zobowiązany był uwzględnić poruszając się samochodem i w skrajnym wypadku nawet zatrzymać pojazd, kontynuować zaś jazdę po poprawie stanu nawierzchni.

Dokonana przez Sąd I instancji ocena dowodów znajduje się pod ochroną zasady swobodnej oceny wyrażonej w art. 7 k.p.k., gdyż dopuszczalna jej swoboda nie przerodziła się w dowolność, a przyjęte stanowisko Sąd ten prawidłowo uzasadnił. Sąd Okręgowy podkreśla przy tym, że wybór wiarygodnych źródeł dowodowych jest prerogatywą sądu orzekającego w I instancji, jako stykającego się wprost z dowodami i odnoszącego wrażenia z przebiegu całości rozprawy głównej. Osobisty kontakt z osobą przesłuchiwaną ma bardzo istotne znaczenie dla prawidłowej oceny wiarygodności tego dowodu. Przekonania, jakie wiąże się z bezpośredniością przesłuchania, opartego na poprawnym rozumowaniu i wnioskowaniu Sąd Okręgowy nie może kwestionować i zajmować odmiennego stanowiska, skoro dokonana przez Sąd Rejonowy ocena nie przekracza granicy oceny swobodnej zakreślonej art. 7 k.p.k.

Orzeczona przez Sąd Rejonowy kara za czyn z art. 177 § 1 k.k. (na podstawie art. 177 § 1 k.k. w zw. z art. 58 § 3 k.k.) nie jest rażąco surowa. Oczywistym jest, iż cele prewencji indywidualnej - wychowawcze i zapobiegawcze - które kara ma osiągnąć w stosunku do skazanego mają zwykle prymat przed innymi, zwłaszcza negatywną prewencją generalną polegającą na wymierzaniu nadmiernie surowych sankcji. Sankcja sprawiedliwa nie powinna bowiem wykraczać poza rzeczywistą potrzebę, właściwa reakcja karna to reakcja celowa, uwzględniająca wszystkie elementy decydujące o jej rodzaju i wymiarze, sprawiedliwa i akceptowana społecznie. W ocenie Sądu Okręgowego orzeczona kara została ukształtowana w sposób bardzo wyważony, a przy jej wymiarze Sąd Rejonowy uwzględnił wszelkie dyrektywy o jakich mowa w art. 53 k.k. Sąd I instancji przeanalizował i prawidłowo wyeksponował wszystkie istotne okoliczności wpływające na wymiar kary grzywny orzeczonej wobec oskarżonego determinujące ocenę w zakresie stopnia winy, jak i stopnia szkodliwości społecznej czynu przypisanego oskarżonemu. Sąd Rejonowy uwzględnił jako okoliczność łagodzącą nieumyślne naruszenie przez oskarżonego zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz trudne warunki wynikające z oblodzenia nawierzchni jezdni, natomiast jako okoliczność obciążającą wziął pod uwagę uprzednią karalność oskarżonego i popełnienie kolejnego przestępstwa w okresie próby wyznaczonej mu przez Sąd Rejonowy w Bolesławcu. Tym samym wymierzona w pierwszej instancji kara grzywny, w wymiarze 150 stawek dziennych przy ustaleniu wysokość jednej stawki na kwotę 10 zł, rzeczywiście jest karą współmierną do prawidłowo ocenionego stopnia społecznej szkodliwości czynu i zawinienia oskarżonego.

Trafne i w świetle okoliczności sprawy uzasadnione było orzeczenie od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonych T. F. i P. S. nawiązki w wysokości po 500 zł. Prawidłowo Sąd Rejonowy uwzględnił dotkliwość obrażeń, niedogodności z tym związane, a także cierpienia w sferze psychicznej, jak również sytuację finansową oskarżonego.

Sąd Okręgowy nie stwierdził ponadto, aby wyrok Sądu Rejonowego dotknięty był uchybieniami procesowymi wskazanymi w art. 439 k.p.k., które Sąd Odwoławczy winien brać pod uwagę z urzędu niezależnie od granic zaskarżenia oraz podniesionych zarzutów. Oceniając wyrok Sądu I instancji nie znalazł również podstaw do jego uchylenia lub zmiany ze względu na rażącą niesprawiedliwość określoną w art. 440 k.p.k.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok (art. 437 § 1 k.p.k.), uznając zarazem apelację obrońcy oskarżonego za oczywiście bezzasadną, wobec wyjaśnionych powyżej, oczywistych w świetle treści zgromadzonego materiału dowodowego, wskazań doświadczenia życiowego i zasad prawidłowego rozumowania, nietrafności ich zarzutów.

Na podstawie art. art. 627 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k. Sąd Okręgowy zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze w kwocie 170 zł. Na koszty te składają się opłata w kwocie 150 zł wymierzona na podstawie art. 8 w zw. z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych oraz ryczałt (20 zł) za doręczenie wezwań (i innych pism) w postępowaniu odwoławczym, co wynika z przepisu § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym.