Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 413/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 lipca 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Magdalena Hupa-Dębska

Sędzia SO Krystyna Hadryś

Sędzia SR del. Marcin Rak (spr.)

Protokolant Iwona Reterska

po rozpoznaniu w dniu 31 lipca 2014 r. w Gliwicach na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki Jawnej J. i B. P. w G.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 9 stycznia 2014 r., sygn. akt I C 992/12

zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 911,34 zł (dziewięćset jedenaście złotych i trzydzieści cztery grosze) z odsetkami od 11 lipca 2012r. do dnia zapłaty;

oddala powództwo w pozostałej części;

zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 776,74 zł (siedemset siedemdziesiąt sześć złotych i siedemdziesiąt cztery grosze) tytułem zwrotu kosztów procesu ;

nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gliwicach:

od powódki kwotę 21,35 zł (dwadzieścia jeden złotych i trzydzieści pięć groszy);

od pozwanej kwotę 149,52 zł (sto czterdzieści dziewięć złotych i pięćdziesiąt dwa grosze)

tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;

oddala apelację w pozostałej części;

II  zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 61 zł (sześćdziesiąt jeden złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSR del. Marcin Rak SSO Magdalena Hupa-Dębska SSO Krystyna Hadryś

Sygn. akt III Ca 413/14

UZASADNIENIE

Powodowa spółka domagała się od pozwanej kwoty 1.041,34 złote z bliżej określonymi odsetkami i kosztami sporu. Dochodzona pozwem należność obejmowała nabyte w drodze cesji roszczenie z tytułu szkody w pojeździe spowodowanej przez osobę korzystającą z gwarantowanej przez pozwaną ochrony ubezpieczeniowej w zakresie odpowiedzialności cywilnej. Ponieważ wypłacona dobrowolnie kwota odszkodowania była niewystarczająca, zasadnym było wystąpienie o zasądzenie różnicy powiększonej o koszty kalkulacji naprawy.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów sporu zarzucając, że wypłacona dobrowolnie kwota w pełni rekompensowała szkodę, uwzględniając stopień zużycia pojazdu wynikający z jego wieku i przebiegu.

W toku postępowania, po przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego, powódka rozszerzyła żądanie o kwotę 168,75 złotych z odsetkami, stosownie do wniosków biegłego określającego zakres szkody w pojeździe.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w pełni uwzględnił powództwo w jego pierwotnym kształcie i orzekł o kosztach postępowania obciążając nimi pozwanego. Sąd Rejonowy nie orzekł o rozszerzonym powództwie.

Wyrok ten zapadł po ustaleniu, że w dniu 18 sierpnia 2009 roku doszło do wypadku, w wyniku którego uszkodzeniu uległ samochód będący własnością H. Ć.. Sprawcą zdarzenia był inny uczestnik ruchu ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej u pozwanej. W wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego poszkodowanej wypłacono odszkodowanie w wysokości 1.288,50 złotych. W dniu 5 listopada 2009 roku poszkodowana zleciła powódce wykonanie kalkulacji naprawy jej uszkodzonego pojazdu. W związku z tym poniosła koszt za wykonanie ekspertyzy w wysokości 130 złotych. W dniu 18 listopada 2009 roku poszkodowana zbyła na w drodze cesji na rzecz powódki wierzytelność z tytułu wszelkich roszczeń związanych ze szkodą, ponad kwotę wypłaconą w toku postępowania likwidacyjnego.

Pismem z dnia 4 lipca 2012 roku powódka wezwała pozwaną do zapłaty kwoty stanowiącej różnicę między uzasadnionymi, w jej ocenie, kosztami naprawy uszkodzonego pojazdu a kwotą wypłaconą w toku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego, powiększoną o koszt sporządzenia kalkulacji naprawy.

Ustalił, też Sąd Rejonowy, że uzasadniony koszt naprawy uszkodzonego pojazdu wynosił 2.368,59 złotych brutto.

Mając na względzie te ustalenia Sąd Rejonowy wskazał, że legitymacja czynna powódki do dochodzenia roszczenia wynikała z art. 509 k.c.. Z kolei podstawę odpowiedzialności pozwanej stanowił art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152), zaś podstawę odpowiedzialności sprawcy szkody art. 436 § 2 k.c. Wskazał, że z art. 822 § 1 k.c. wynika, iż zakład ubezpieczeń ponosi odpowiedzialność w takim samym zakresie jak sprawca szkody. Zakres odpowiedzialności reguluje art. 361 zgodnie z którym naprawienie szkody ma zapewnić całkowitą kompensatę doznanego uszczerbku.

Dalej wskazał Sąd Rejonowy, że w sprawie sporna była jedynie wysokość należnego odszkodowania albowiem zasada odpowiedzialności pozwanej nie była kwestionowana. Przeprowadzone z udziałem biegłego postępowanie dowodowe wykazało, że uzasadniony koszt naprawy pojazdu wynosił 2.368,59 złotych brutto. Ponieważ poszkodowanej wypłacono kwotę 1.288,50 zł, to różnica wynosiła 1.080,09 złotych. Wobec tego Sąd Rejonowy orzekł zgodnie z pierwotnym żądaniem pozwu uwzględniając jednocześnie, że poniesiony przez poszkodowaną koszt sporządzenia prywatnej kalkulacji naprawy uszkodzonego pojazdu pozostaje w związku przyczynowym z powstałą szkodą.

Sąd Rejonowy przyznał, że nie uwzględnił w rozstrzygnięciu kwoty o jaką rozszerzono powództwo wskazując jednocześnie, że wobec braku wniosku o uzupełnienie wyroku w tym zakresie roszczenie to może być dochodzone w odrębnym postępowaniu.

Rozstrzygając o odsetkach wskazał, że pozwana była w stanie wyjaśnić okoliczności konieczne do ustalenia swojej odpowiedzialności to co do zasady jak i wysokości w ustawowym30 dniowym terminie, po upływie którego zasadnym było przyjecie jej opóźnienia.

O kosztach orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.

Apelację od tego wyroku wniosła pozwana zaskarżając go w całości i zarzucając błędne ustalenie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sporu. Domagała się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Rejonowy przy uwzględnieniu kosztów postępowania odwoławczego.

Rozwijając zarzuty wskazała, że opina biegłego na podstawie której Sąd poczynił ustalenia dotyczące wysokości szkody, sporządzona została w systemie A.. Mając na względzie, że oszacowanie szkody możliwe jest także w oparciu o system E., konieczne było uśrednienie wyliczeń każdego z tych systemów, co nie zostało w sprawie uczynione pomimo wniosków pozwanej składanych w toku sporu.

Powódka wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów sporu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Poza zakresem kontroli instancyjnej pozostawało pominięte przez Sąd Rejonowy rozszerzone żądanie pozwu. Roszczenie to nie zostało bowiem objęte zaskarżonym przez pozwaną wyrokiem.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów dotyczących błędnego ustalenia wysokości szkody w pojeździe wskazać trzeba, że opinia biegłego podlega ocenie pod względem fachowości, rzetelności, logiczności, zgodności z zasadami doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. Ponieważ sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, odwołanie się do opisanych kryteriów oceny stanowi więc wystarczające i należyte uzasadnienia przyczyn uznania opinii biegłego za przekonującą lub nie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2005 roku, II CK 572/04, Lex nr 151656, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 20 grudnia 2013 roku, I ACa 828/13, Lex nr 1515946).

Niewątpliwie wydaną w sprawie opinię, w świetle wskazanych wyżej kryteriów, uznać należało za prawidłową. Zresztą sama pozwana poza żądaniem sporządzenia wyliczenia szkody na podstawie systemu E., nie wskazała na konkretne wadliwości opinii wydanej w oparciu o system A..

W takiej sytuacji brak było podstaw do skutecznego podważania ustaleń faktycznych dotyczących wysokości szkody w pojeździe. Podkreślenia wymaga bowiem, że obowiązek uzupełnienia opinii lub dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego aktualizuje się dopiero wówczas gdy opinia, którą sąd dysponuje zawiera istotne luki, bo nie odpowiada na postawione tezy dowodowe, jest niejasna, czyli nienależycie uzasadniona lub nieweryfikowalna, tj. gdy przedstawiona przez eksperta analiza nie pozwala organowi orzekającemu skontrolować jego rozumowania co do trafności jego wniosków końcowych (por. Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 sierpnia 2009 roku, III CSK 7/09, Lex nr 533130).

Sama okoliczność, że opinia jest niekorzystna dla strony nie stanowi postawy do dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego, gdy dotychczas wydana opinia poddaje się pozytywnej weryfikacji w świetle wskazanych już kryteriów fachowości, rzetelności, logiczności, zgodności z zasadami doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej.

Wobec tego zarzut dotyczący nieprawidłowego ustalenia wysokości szkody w pojeździe nie mógł się ostać.

Prawidłowymi były również ustalenia Sądu Rejonowego dotyczące daty powstania zdarzenia, faktu udzielenia przez pozwaną sprawcy kolizji ochrony ubezpieczeniowej, kwoty wypłaconego dobrowolnie odszkodowania, zbycia przez poszkodowaną na rzecz powódki wierzytelności o wypłatę dalej idących roszczeń, jak i wezwania pozwanego przez powódkę do ich uregulowania.

Ustalenia te jako dokonane zgodnie z przepisami art. 227 - 234 k.p.c. Sąd Okręgowy uznaje za własne. Wymagają one uzupełnienia o tyle tylko, że jak wynika z dokumentacji zgromadzone w aktach szkody, wezwanie do zapłaty roszczeń przewyższających dobrowolnie wypłacone odszkodowanie, pozwana otrzymała w dniu 11 lipca 2014 roku. Przed tą datą zarówno poszkodowana jak i powódka nie wzywały pozwanej do zapłaty konkretnych kwot jak i nie precyzowały swoich roszczeń.

Nie zasługiwały natomiast na akceptację ustalenia dotyczące faktu poniesienia przez poszkodowaną wydatków związanych z koniecznością sporządzenia kalkulacji kosztów naprawy pojazdu. Z zeznań męża poszkodowanej, który bezpośrednio zajmował się formalnościami związanymi z likwidacją szkody i wypłaty odszkodowania, wynika bowiem wprost, że powódce zlecano sporządzenia takowej kalkulacji i nie regulowano na jej rzecz wynikających z tego tytułu kosztów.

Zatem nieznajdującym uzasadnienia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, było przyjęcie jakoby poszkodowana pokryła koszty prywatnej ekspertyzy.

Mając na względzie poczynione w sprawie ustalenia faktyczne, jak i zakres w ramach którego z uwagi na treść art. 321 k.p.c. i art. 378§1 k.p.c., Sąd Okręgowy uprawniony był do orzekania, za usprawiedliwione co do zasady i wysokości uznać należało żądanie zapłaty przez powódkę dalszej kwoty 911,34 złote stanowiącej różnicę między odszkodowaniem wypłaconym przez pozwaną, a dalszą szkodą w pojeździe.

Wskazać tu trzeba, że w świetle przepisów regulujących odpowiedzialność za szkodę, w tym art. 361 k.c., 363 k.c., art. 436§2 k.c. w zw. z art. 415 k.c., art. 822 k.c. oraz regulacjami zawartymi w ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2013 roku poz. 392 ze zm) nr 124 poz. 1152 ze zm), konsekwentnie wyrażany jest pogląd, że odpowiedzialność ubezpieczyciela z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za uszkodzenie albo zniszczenie pojazdu mechanicznego niesłużącego do prowadzenia działalności gospodarczej obejmuje tylko celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki. Przyjąć należy, że celowymi i ekonomicznie uzasadnionymi wydatkami są konieczne do poniesienia koszty występujące na rynku lokalnym, w tym koszty naprawy ustalone przez specjalistycznych warsztat uwzględniające ceny oryginalnych części producenta. Rzeczą poszkodowanego jest nadto wykazanie wysokości szkody uwzględnionej tymi kryteriami, zaś rzeczą pozwanego wykazanie ewentualnego niezasadnego wzbogacenia poszkodowanego na skutek wypłaty odszkodowania na podstawie tak określonych zasad.

Niewątpliwie w rozpoznawanej sprawie powódka wykazała, że uzasadnione koszty naprawy są wyższe niż wypłacona poszkodowanym kwota, pozwana z kolei nie wykazała przesłanej umniejszających jej odpowiedzialność odszkodowawczą.

Zatem w części obejmującej kwotę 911,34 złote roszczenie zasługiwało na uwzględnienie.

Brak było podstaw do uwzględnienia roszczenia o zapłatę kwoty 130 złotych z tytułu kosztów prywatnej ekspertyzy obejmującej wycenę szkody. Postępowanie dowodowe wykazało bowiem, że poszkodowana jak i jej mąż zajmujący się likwidacją szkody, nie zlecali wykonania takiej ekspertyzy powódce jak i nie ponieśli żadnych kosztów z tego tytułu. W takiej sytuacji niezasadnym było twierdzenie, że sporządzenie przez powódkę prywatnej opinii było elementem szkody związanej z kolizją, za spowodowanie której odpowiadał ubezpieczony przez pozwaną kierowca. Skoro roszczenie z tego tytułu nie było elementem szkody, powódka nie mogła skutecznie nabyć wierzytelności o zapłatę kosztów tego tytułu. Nie wymaga bowiem szerszego uzasadnienia, że na podstawie art. 509 i nast. k.c. nie jest możliwe zbycie wierzytelności, która nie istnieje.

Orzekając o odsetkach od ostatecznie zasądzonej kwoty Sąd Okręgowy miał na względzie, że co do zasady wynikającej z art. 817 k.c. i powtórzonej w art. 14 ust. 1 i ust. 2 cytowanej ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…), ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe.

W tym kontekście przyjąć należy, że w przypadku typowych roszczeń odszkodowawczych ubezpieczyciel jako profesjonalista zasadniczo zobowiązany jest do samodzielnego ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności oraz do zbadania okoliczności dotyczących wysokości szkody. Tego obowiązku, należącego do istoty działalności ubezpieczeniowej, ubezpieczyciel nie może przerzucić na inne podmioty.

Działalność ubezpieczeniowa ma charakter profesjonalny, dlatego należy przyjąć, że zakład ubezpieczeń jest w stanie sprawnie przeprowadzić postępowanie likwidacyjne we własnym zakresie, korzystając z wyspecjalizowanej kadry oraz - w razie potrzeby – z pomocy rzeczoznawców (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2000 roku, III CKN 1105/98, OSNC 2000/7-8/134).

Opisana reguła, zgodnie z którą ubezpieczyciel pozostaje w zwłoce z zapłatą świadczenia, jeżeli nie wypłaci go uprawnionemu w ciągu 30 dni od zgłoszenia szkody (ewentualnie 14 dni po zakończeniu postępowania wyjaśniającego) nie może mieć charakteru absolutnego i abstrahować od prezentowanego w toku postępowania przesądowego stanowiska poszkodowanego. Także bowiem i na nim ciążą określone obowiązki, w szczególności wynikający z art. 354 k.c. obowiązek współdziałania w wykonaniu zobowiązania.

Wskazać też trzeba, że dłużnik nie może pozostawać w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia, którego nie domaga się od niego wierzyciel, co także należy wywieść z treści art. 354 k.c. Brak jest przy tym podstaw aby wyłączać stosowanie tej zasady ze zobowiązań ubezpieczeniowych.

Zatem odnosząc się do okoliczności faktycznych istotnych dla oceny spornego obowiązku podkreślenia wymaga, że szkoda zaistniała w dniu 18 sierpnia 2009 roku. Poszkodowana zgłosiła ją u pozwanej nie określając przy tym wysokości żądanego odszkodowania. Dnia 4 września 2009 roku otrzymała kwotę 1.288,50 złotych, którą przyjęła, po czym nie domagała się od ubezpieczyciela jakichkolwiek dalszych świadczeń i nie wskazywała aby wypłacona jej należność uważała za zaniżoną. Nie poinformowała go też o zbyciu na rzecz powódki roszczeń o dalsze odszkodowanie. Natomiast z żądaniem wypłaty dalszego odszkodowania powódka wystąpiła dopiero po blisko 3 latach, bo w dniu 11 lipca 2012 roku zakreślając w wezwaniu 14 dniowy termin na spełnienie dalszego świadczenia w kwocie 1.034,38 złotych.

W takich okolicznościach brak było podstaw do przyjęcia aby pozwana pozostawała w zwłoce co do zapłaty dalszej kwoty odszkodowania w okresie poprzedzającym doręczenie sporządzonego 4 lipca 2012 roku wezwania do zapłaty.

Z tych też względów Sąd Okręgowy uznał, że termin spełnienia spornego świadczenia upływał z dniem 25 lipca 2012 roku, co zgodnie z art. 481 k.c. w zw. z art. 817§2 k.c. uzasadniało zasądzenie odsetek od dnia następnego i oddalenie roszczenia odsetkowego w pozostałym zakresie.

W konsekwencji Sąd Okręgowy, na podstawie art. 386§1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w sposób opisany w punkcie I. 1 i 2 sentencji.

Konsekwencją tej zmiany musiała być zmiana rozstrzygnięcia o kosztach procesu. Koszty te rozdzielone na zasadzie art. 100 k.p.c., przy uwzględnieniu, że powódka wygrała spór w 87,5%.

Koszty procesu wynosiły po stronie powódki 933 złote, co obejmowało opłatę od pozwu (53 złote), wykorzystaną zaliczkę na koszty opinii biegłego (700 złotych i wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości stawki minimalnej (180 złotych) odpowiedniej do wartości przedmiotu sprawy i zgodnej z §6 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jednolity Dz. U. z 2013 r., poz. 490). Z kolei koszty pozwanej obejmowały wynagrodzenie pełnomocnika (180 złotych) w wysokości zgodnej z tożsamymi przepisami, opłatę skarbową od pełnomocnictwa (17 złotych) oraz pokrytych kosztów opinii biegłego. Łączne koszty procesu wyniosły 1.250,12 złotych z czego powódkę obciążało 156,26 złotych (12,5%), zaś pozwaną 1.093,86 złotych (87,5%). Ponieważ powódka poniosła koszty w kwocie 933 złotych na jej rzecz zasądzeniu podlegało 776,74 złote, jako różnica między kosztami poniesionymi a obciążającymi (993-156,26).

Podobnie zmianie podlegało rozstrzygniecie o nieuiszczonych kosztach procesu, którymi zgodnie z art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych i art. 100 k.p.c. obciążono strony stosownie do wyniku procesu.

W pozostałej części Sąd Okręgowy oddalił apelację jako bezzasadną, zgodnie z art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na zasadzie art. 100 k.p.c. uwzględniając, że także i w tym postępowaniu wzajemne żądania zostały częściowo uwzględnione. Łączne koszty wyniosły tu 233 złote co obejmowało opłatę od apelacji pozwanej w kwocie 96 złotych i wynagrodzenia pełnomocników po 90 złotych, stosownie do wartości przedmiotu zaskarżenia i §12 ust. 1 w zw. z §6 ust. 2 cytowanego rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Skoro powódkę obciążało 29 złotych (tj. 12,5% kosztów), zaś pozwaną 204 złote (tj. 87,5 kosztów), to na rzecz powoda zasądzić należało 61 złotych jako różnicę między kosztami obciążającymi strony, a poniesionymi (90-29 i 204-143).

SSR del. Marcin Rak SSO Magdalena Hupa – Dębska SSO Krystyna Hadryś