Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 233/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 lutego 2015r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Barbara Jamiołkowska (spr.)

SO Elżbieta Kala

SR del. Artur Fornal

Protokolant

Karolina Glazik

po rozpoznaniu w dniu 11 lutego 2015r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: D. S.

przeciwko: D. G. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 23 lipca 2014r. sygn. akt VIII GC 1178/13

1.  zmienia zaskarżony wyrok w pkt. II i III w ten sposób, że:

II. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 23.825 zł (dwadzieścia trzy tysiące osiemset dwadzieścia pięć złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 18 grudnia 2013r. do dnia zapłaty,

III. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5.111,96 zł (pięć tysięcy sto jedenaście złotych 96/100) tytułem zwrotu kosztów procesu,

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.392 zł (dwa tysiące trzysta dziewięćdziesiąt dwa złote) tytułem zwrotu kosztów postępowania za instancję odwoławczą.

Sygn. akt VIII Ga 233/14

UZASADNIENIE

Powód - D. S., prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą (...) D. S. domagał się zasądzenia od pozwanego D. G. (1), (...) kwoty 33.825 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 18.12.2013 roku do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania. W uzasadnieniu pozwu wskazał, że strony zawarły umowę o współpracy w dniu 06.08.2012 r. gdzie aneksem uszczegółowiły jej wykonanie, ustaliły wartość wykonanych prac na kwotę dochodzoną pozwem, termin wykonania prac ustalono do dnia 16.11.12 r. oraz obowiązek dostarczenia powodowi wszystkich materiałów budowlanych, płyt gumowych, ogrodzenia i urządzeń zabawowych. Prace objęte umową zostały odebrane przez inwestora w dniu 05.12.2012 r. bez zastrzeżeń. W związku z powyższym powód wystawił pozwanemu fakturę z dnia 10.12.2012 r. na kwotę objętą pozwem, z terminem płatności siedmiu dni. Pomimo upływu terminu pozwany należności nie zapłacił. Po wezwaniu do zapłaty pozwany pismem z dnia 21.12.2012 r. zakwestionował wykonanie umowy i wystąpił o obniżenie ceny za wykonane roboty o kwotę 10.000 zł. Powód udzielił pozwanemu odpowiedzi pismem z dnia 04.01.2013 r., gdzie zakwestionował wniesione zastrzeżenia. Powód podał także, że z pisma inwestora wynika, że umowa z pozwanym została rozliczona, nie stwierdzono usterek a inwestor zapłacił pozwanemu należność w dniu 11.12.2012 r.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa ponad kwotę 10.000 zł i zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania. W uzasadnieniu przyznał, że strony łączyła umowa o współpracy z dnia 06.08.2012 r. uszczegółowiona aneksem, na mocy której powód zobowiązał się do wykonania inwestycji w postaci robót budowlanych na dwóch placach zabaw przy Zespole Szkół Nr (...) dla Gminy K. w ramach rządowego programu (...) zgodnie z dokumentacją projektową, przedmiarami robót i specyfikacją istotnych warunków zamówienia w ostatecznym terminie do 16.11.2012 r. Powód nie wywiązał się z warunków umowy w sposób należyty, prace zostały wykonane po umówionym terminie, tj. 29.11.2012 r., poważne zastrzeżenia budził także sposób ich przeprowadzenia. Pozwany zarzucił powodowi, że ten nie wykonał prac zagospodarowania terenu, pozostały odpady, wadliwie zamontowano piłkochwyty, brak było zastrzałów, uszkodzona była belka nośna od zestawu zabawowego, jak również istniejący chodnik w otoczeniu placu zabaw. Ponadto, bez potrzeby rozpakowano i uszkodzono blaty stolików rekreacyjnych i metalowe elementy składowe zestawów zabawowych, prace nie nadawały się też do akceptacji z punktu widzenia zasad bezpieczeństwa - pozostawiono niezamocowane przęsła ogrodzenia metalowego, docięte krzywo przęsła nie zostały w żaden sposób zabezpieczone, nie zamontowano wszystkich zaślepek na słupkach, przęsła były w większości nieskręcone, inne z kolei zamontowane w sposób niewłaściwy. Podczas oględzin przeprowadzonych w obecności przedstawicieli inwestora i zastępcy burmistrza, które miały miejsce przed odbiorami, stwierdzono wiele błędów, jedno z przęseł uległo obsunięciu. Pozwany podał, że został zmuszony przed odbiorami samodzielnie doprowadzić teren do stanu możliwego do przekazania inwestorowi. Pozwany zaprzeczył, aby sporządzony został protokół zdawczo- odbiorczy na który powołuje się powód. Pozwany podniósł, że powód nie przejawiał inicjatywy w usunięciu wad, powiadomiony o usterkach pozostał bierny, nie rozliczył się ze zdemontowanego placu zabaw, uszkodzone przez powoda elementy musiały być wymienione. Wobec powyższego, zasadnym jest, zdaniem pozwanego, żądanie obniżenia dochodzonego przez powoda wynagrodzenia do kwoty 10000 zł tytułem całkowitego rozliczenia umowy przy jednoczesnym zwrocie urządzeń, rozliczenia się z uszkodzonego materiału oraz kosztów wypożyczonej i uszkodzonej lawety.

W piśmie z dnia 21.12.2012 r. pozwany uznał roszczenie powoda do kwoty 10.000 zł, które to stanowisko zostało podtrzymane w piśmie z dnia 22.01.2013 r. W odpowiedzi powód podtrzymał swe stanowisko i zaprzeczył twierdzeniom odpowiedzi na pozew (pismo z 28.09.2013 r., k. 73).

W piśmie z dnia 4 listopada 2013 r. pozwany przyznał, że faktura dołączona do pozwu została zaksięgowana, nie stanowiło to jednak uznania długu.

Pozwany do pisma z dnia 10.12.2013 r. przedłożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy (k. 84, 85).

Pełnomocnik powoda na rozprawie w dniu 4 października 2013 r. wniósł o oddalenie powództwa w całości, cofając jednocześnie oświadczenie o uznaniu kwoty 10.000 zł. (k. 67).

Wyrokiem z dnia 23 lipca 2014 r., sygn. akt VIII GC 1178/13 Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 10.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 18 grudnia 2013 r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałej części. Ponadto, Sąd Rejonowy obciążył pozwanego kosztami procesu w kwocie 190,69 zł. Stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dowodów w postaci przedłożonych dokumentów oraz zeznań świadków i pozwanego, którym dał wiarę. Sąd Rejonowy nie dał natomiast wiary zeznaniom powoda co do prawidłowości wykonanych prac i stanu pozwalającego na uznanie, iż wykonał obiekt (przedmiot umowy - plac zabaw), gdyż wymagało to wiedzy specjalnej, samo zeznanie strony w tym zakresie jest niewystarczające. To twierdzenie powoda zostało zaś zakwestionowane. Podobnie Sąd Rejonowy nie dał wiary twierdzeniu powoda, iż strona pozwana w dniu 30.11.2012 r. nie zwracała się do niego o usunięcie wad, gdyż wynika to jednoznacznie z zeznań świadka G. oraz zeznań pozwanego, a ponadto oczywistym w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego jest, w ocenie Sądu I instancji, iż skoro przedmiotem prac było prawidłowe wykonanie placu zabaw, a stwierdzono wady, to pozwany zwrócił się do powoda jako wykonawcy, aby je usunął. Sąd Rejonowy wskazał, że strony nie kwestionowały przedłożonych w sprawie dokumentów, jednak zdjęcia nie mogły mieć, zdaniem tego Sądu, przesądzającego znaczenia, gdyż ocena prawidłowości prac wymagała wiedzy specjalnej. Sąd Rejonowy zważył, iż w sprawie nie było sporne zawarcie pomiędzy stronami umowy. Pozwany był wykonawcą, zawarta umowa z powodem była umową z podwykonawcą. Sąd Rejonowy zważył, że treść umowy wskazuje, iż doszło do zawarcia umowy o roboty budowlane, jednak żadna ze stron nie przedłożyła projektu, co może wskazywać na to, iż mamy do czynienia w istocie z umową o dzieło, w ten sposób zresztą umowę traktował pozwany, przy czym dla rozstrzygnięcia sprawy ad casum nie miało istotnego znaczenia jednoznaczne przesądzenie charakteru prawnego umowy, gdyż umowa o roboty budowlane jest traktowana jako „podtyp" umowy o dzieło, w którym wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu a druga strona w szczególności do jego odebrania i zapłaty umówionego wynagrodzenia (por. szerzej W. Czachórski.Zobowiązania.Zarys wykładu. PWN 1995 , s. 316 i n.). Sąd Rejonowy podkreślił, że spór pomiędzy stronami zasadniczo dotyczył tego, czy powód wykonał prawidłowo prace, czy obiekt ( bądź dzieło) nadawało się do odbioru a tym samym, czy powód mógł skutecznie żądać od pozwanego umówionego wynagrodzenia. W sprawie nie było sporne, że zgodnie z § 4 ust.2 umowy podstawą do wypłaty wynagrodzenia była prawidłowo wykonana praca potwierdzona protokołem końcowym, zgodnie z §7 umowy strony ustaliły, że z czynności odbioru zostanie spisany protokół zawierający wszelkie ustalenia w toku odbioru, jak też terminy wyznaczone dla wykonawcy na usunięcie ewentualnych wad, a taki protokół pomiędzy stronami nie został sporządzony. Powód przedstawionego protokołu nie przedłożył, gdyż taki nie powstał. W ocenie Sądu I instancji, powód nie udowodnił zasadności swego roszczenia (ponad kwotę 10.000 zł). Powód nie udowodnił żadnego ze swych twierdzeń z pozwu w zakresie wykonania umowy, gdyż ograniczył się do złożenia wniosku o dowód z dokumentów oraz z zeznań strony, podczas gdy wobec zakwestionowania przez pozwanego wykonania zleconych prac (plac zabaw, przy braku wskazanego protokołu odbioru na dzień zakończenia przez powoda prac) niezbędna była wiedza specjalna i dowód z opinii biegłego na okoliczność, czy prace powoda były wykonane prawidłowo i czy była podstawa do ich odbioru, czy też miały wady uniemożliwiające odbiór obiektu i jego użytkowanie a tym samym konieczność usunięcia wad i podjęcia prac naprawczych. Powód wniosku o dowód z opinii biegłego nie złożył, a pozwany, w ocenie Sądu Rejonowego, udowodnił, iż praca powoda nie została odebrana przez inwestora z uwagi na jej wadliwość oraz podjął prace naprawcze w celu usunięcia wad na swój koszt - w tym zakresie zeznał świadek M. nie związany bezpośrednio z żadną ze stron, przedstawiciel inwestora. Oczywistym jest przy tym, zdaniem Sądu Rejonowego, iż w niniejszej sprawie pozwanemu jak i inwestorowi, m.in. w związku ze źródłem finansowania i terminami zależało na jak najszybszym prawidłowym wykonaniu budowy placu zabaw. Skoro plac nie został odebrany to, w ocenie Sądu I instancji, stwierdzone wady dyskwalifikowały możliwość jego odbioru. Pozwany udowodnił natomiast, iż prowadzone były zlecone prace naprawcze, po których nastąpił odbiór. Sąd Rejonowy zważył, że pozwany nie odstąpił od umowy z powodem, a zażądał obniżenia wynagrodzenia do kwoty 10.000 zł. Pozwany w zeznaniach przyznał, iż koszt prac naprawczych wyniósł około 20,000 zł, stąd żądanie obniżenia do tej kwoty było, w ocenie Sądu Rejonowego, zasadne, a jednocześnie skoro odjęcie tej kwoty - kosztu prac naprawczych - od wynagrodzenia powoda daje kwotę 10.000 zł to roszczenie powoda w tym zakresie jest zasadne. Powód wykonał prace, które wymagały naprawy, pozwany nie może być wzbogacony kosztem powoda, co stanowiłoby w myśl ogólnych zasad nadużycie prawa ( art. 5 kc). Ponadto na etapie przedprocesowym pozwany uznał roszczenie powoda do kwoty 10.000 zł, również w odpowiedzi na pozew uznał roszczenie do tej kwoty, czym Sąd był związany (art.213 § 2 kc), ale ten stan ustał, gdyż uznanie zostało odwołane, co jest dopuszczalne do chwili zakończenia postępowania. Pozwany nie podał jednak żadnych powodów odwołania uznania roszczenia, a w niniejszej sprawie mamy jednak do czynienia z uznaniem materialnoprawnym przed wytoczeniem powództwa i w ocenie Sądu Rejonowego, miało miejsce złożenie oświadczenia woli przez pozwanego. Wobec powyższego, do uchylenia skutecznego się od niego przez pozwanego konieczne byłoby wskazanie i wykazanie którejś z wad oświadczenia woli, czego pozwany nie wykazał. W zakresie podnoszonego twierdzenia przez pozwanego, że powód miał oddać zdemontowane elementy „starego" placu, Sąd Rejonowy zważył, że nie wynika to z umowy, a powód temu zaprzeczył. Samo zaksięgowanie faktur przez pozwanego, w podanych przez niego okolicznościach, nie może zdaniem Sądu I instancji, przesądzać ad casum o zasadności wytoczonego powództwa. Dowody ze zdjęć nie mogły mieć decydującego znaczenia, gdyż w przedstawianym zakresie dla oceny prawidłowości prac konieczna jest wiedza specjalna. Niezrozumiałe i bez wpływu na przedmiot procesu są, według Sądu Rejonowego, oświadczenia o odstąpieniu od umowy datowane na 15.11.2013 r. Reasumując, Sąd Rejonowy zważył, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w zakresie żądania zapłaty kwoty 10.000 zł ( art. 647 kc, 627 kc). O odsetkach orzeczono zaś zgodnie z art.481 kc. O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 kpc, stosunkowo rozdzielając koszty.

Powód w apelacji zaskarżył wyrok Sądu I instancji w części oddalającej powództwo tj. co do kwoty 23.825,00 zł, domagając się jego zmiany poprzez zasądzenie na rzecz powoda od pozwanego całej dochodzonej kwoty (tak jak w pozwie), względnie uchylenia zaskarżonego wyroku w części oddalającej powództwo i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania, a ponadto zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda całych kosztów postępowania za pierwszą i drugą instancję. Skarżący zarzucił:

1/ naruszenie art. 328 par. 2 kpc w związku z pominięciem faktów korzystnych dla strony powodowej, jak też niewyjaśnienie, dlaczego tym faktom Sąd Rejonowy nie dał wiary w szczególności korzystnym dla strony powodowej zeznaniom dyrektora pozwanego D. G. (2) oraz przedstawiciela inwestora, jak też nie wskazanie, dlaczego w tej części zeznań odmówiono dania wiary tym świadkom;

2/ rażące naruszenie przez Sąd Rejonowy art.233 par 1 i 2 kpc poprzez dowolną ocenę zebranego materiału dowodowego, wbrew treści zebranych dowodów, pominięcie treści korzystnych dla strony powodowej oraz dokonanie oceny w sposób ogólnikowy, wybiórczy bez bliższego logicznego uzasadnienia i tak:

- zeznań przedstawiciela inwestora zastępcy burmistrza miasta K. R. M., słuchanego na wniosek pozwanego, z których to wynika, ze pozwany wykonywał w tym samym czasie na rzecz inwestora trzy inwestycje w postaci placów zabaw, że inwestycje te odbierane były w tym samym czasie tj. 30.11.2012r. i 05.12.2012r., że w wykonaniu tych inwestycji były drobne uchybienia i nie mógł stwierdzić, czy braki, uchybienia były na placu wykonywanym przez powoda, jak też, że wynagrodzenie za pracę pozwany otrzymał przez dokonanie przelewu na rzecz firmy (...) w związku z udzieloną cesją,

- niedokonanie oceny zeznań dyrektora pozwanego D. G. (2), który wyraźnie stwierdził „między sobą nie robiliśmy odbioru, nie mieliśmy czasu żeby z powodem zrobić protokół odbioru. Powód oświadczył, że zakończył prace i jest gotowy do odbioru. My na dzień dzisiejszy nie dostaliśmy reklamacji od inwestora. My przy wydawaniu towaru nie prowadziliśmy dokumentacji odbioru;

- błędne ustalenie na str. 5 uzasadnienia, że skoro plac nie został odebrany to musiał się nie nadawać do odbioru w świetle zebranych dowodów w sprawie,

- błędne ustalenie, że samo zaksięgowanie faktury przez pozwanego w podanych przez niego okolicznościach, nie może zdaniem Sądu, przesądzać o zasadności wytoczonego powództwa w świetle wniosku dowodowego w pozwie oraz w świetle odpowiedzi pozwanego pismem z dnia z 04.11.2013r. i treścią pisma powoda z dnia 17.12.2013r.,

- błędną ocenę zeznań powoda z dnia 09.07.2014r. gdzie Sąd odmawia mu wiary, jak też błędną ocenę zeznań pozwanego złożonych w dniu 09.07.2014r. w świetle zebranego materiału dowodowego w tym co do istnienia wad obiektu i poniesionych kosztów przez pozwanego a w szczególności w świetle wartości jaką otrzymał pozwany od inwestora w kwocie 198.226,80 zł, za inwestycję, którą to wykonywał powód.

Sąd zważył, co następuje:

Apelacja powoda zasługiwała na uwzględnienie.

Wskazać należy, że w myśl art. 382 k.p.c., sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Z unormowania tego wynika, że sąd drugiej instancji jako sąd apelacyjny nie ogranicza się do kontroli zaskarżonego wyroku, lecz rozpoznaje sprawę merytorycznie, to znaczy samoistnie ocenia zebrany w niej materiał. Analiza orzecznictwa Sądu Najwyższego nie pozostawia wątpliwości co do tego, że sąd drugiej instancji może zmienić ustalenia faktyczne stanowiące podstawę wydania wyroku sądu pierwszej instancji bez przeprowadzenia postępowania dowodowego uzasadniającego odmienne ustalenia, chyba że szczególne okoliczności wymagają ponowienia lub uzupełnienia tego postępowania. Oznacza to, że sąd drugiej instancji ma nie tylko uprawnienie, ale wręcz obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału oraz dokonania jego własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w tym oceny zgromadzonych w postępowaniu przed sądami obu instancji dowodów czy naprawienia naruszeń prawa materialnego (por. uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 1999 r., III CZP 59/98, OSNC z 1999 r., Nr 7-8, poz. 124; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2002 r., II CKN 615/00, nie publ., LEX nr 55097).

Sąd Odwoławczy nie podzielił oceny zaprezentowanej przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu wyroku, iż powód nie udowodnił żadnego ze swych twierdzeń w zakresie wykonania umowy.

Okolicznością bezsporną w sprawie był fakt, że zlecone przez pozwanego prace na placu zabaw przy Zespole Szkół Nr (...) w K. wykonał powód. W szczególności, jak wynika też z ustaleń faktycznych Sądu Rejonowego, powód w dniu 29 listopada 2012 r., zgłosił pozwanemu fakt wykonania prac. Pozwany jednak, jak wynika z zeznań powoda, zakomunikował mu, że nie ma czasu na odbiór i że odbiór nastąpi pomiędzy pozwanym a inwestorem - Gminą K.. Pozwany okoliczności tej zresztą nie zaprzeczył, na rozprawie zeznając: „nie miałem czasu zapraszać powoda pisemnie. Ja bym zbankrutował, gdyby gmina mi nie zapłaciła. A firma by mi nie zapłaciła jakby odbioru nie było”. Pozwany wyjaśnił, że działał pod presją czasu, gdyż od połowy grudnia 2012 r. przewidziane były odbiory robót ze strony przedstawicieli ministerstwa, co stanowiło z kolei warunek refundacji środków pieniężnych dla inwestora - Gminy (k.135-136 akt). Także świadek D. G. (2) stwierdził, że pozwany i powód nie robili odbioru prac pomiędzy sobą, gdyż nie było na to czasu. Powód zaś oświadczył, że roboty zakończył i jest do odbioru gotowy (k.68 akt).

Tymczasem w umowie z dnia 6 sierpnia 2012 r. strony postanowiły, że „z czynności odbioru zostanie spisany protokół zawierający wszelkie ustalenia w toku odbioru, jak też terminy wyznaczone dla wykonawcy na usunięcie ewentualnych wad” (§ 7 umowy). Już samo zatem zgłoszenie przez powoda pozwanemu prac do odbioru, aktualizowało obowiązek pozwanego do ich odbioru. W ocenie Sądu Okręgowego, pozwany mógłby uchylić się od tych czynności wyłącznie poprzez wskazanie obiektywnie istniejących i osadzonych w treści umowy stron, bądź przepisach prawa przyczyn, czyniących zgłoszenie powoda (o zakończeniu robót) nieskutecznym.

W sytuacji faktycznego odbioru placu zabaw przez inwestora, co miało miejsce w dniu 5 grudnia 2012 r., pozwany nie może, w ocenie Sądu Okręgowego, zwalczać żądania powoda zapłaty wynagrodzenia z tej przyczyny, że nie został sporządzony formalny protokół odbioru pomiędzy stronami, do czego przyczynił się przecież sam pozwany. Okolicznością, której znaczenia dla określenia aktualizacji obowiązku zapłaty wynagrodzenia nie sposób przecenić, jest w przedmiotowej sprawie właśnie fakt przejęcia przez inwestora obiektu bez zastrzeżeń. Ponadto, jak wynika z akt, doszło także do odbioru inwestycji przez przedstawicieli ministerstwa. Pozwany nie otrzymał też żadnej pisemnej reklamacji od inwestora (zeznania świadka D. G. (2), k. 68-69 akt).

Skoro zatem powód zgłosił pozwanemu zakończenie robót, pozwany powinien dokonać ich odbioru. W dokumencie (protokole) z tej czynności, stanowiącym stwierdzenie spełnienia świadczenia, pozwany winien zaś zawrzeć ustalenia poczynione m.in. co do jakości wykonanych przez powoda prac, ewentualny wykaz wszystkich ujawnionych wad z terminami ich usunięcia lub oświadczeniem o wyborze innego uprawnienia z tytułu odpowiedzialności wykonawcy za wady ujawnione przy odbiorze, czego nie uczynił.

Należy przyjąć, że oddanie dzieła nie powoduje wymagalności wierzytelności przyjmującego zamówienie o wynagrodzenie, jedynie w sytuacji, gdy oddane dzieło jest dotknięte wadą istotną, tj. czyniącą je niezdatnym do zwykłego użytku lub sprzeciwiają się wyraźnie umowie. Jeżeli natomiast dzieło ma tylko wadę nieistotną, należy uznać, że jego oddanie powoduje, w myśl art. 642 § 1 kc wymagalność przyjmującego zamówienie o wynagrodzenie za dzieło. W tym ostatnim wypadku zamawiający może się domagać usunięcia wady w oznaczonym terminie albo obniżenia wynagrodzenia w odpowiednim stosunku. Gdy aktualne jest usunięcie wady, a więc nadanie dziełu pełnej wartości, zamawiający powinien zapłacić całe umówione wynagrodzenie. Jeżeli natomiast usunięcie wady jest nieaktualne, zamawiający zobowiązany jest do zapłaty wynagrodzenia obniżonego w odpowiednim stosunku (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lutego 2007 r., sygn. akt II CNP 70/06).

W przedmiotowej sprawie obrona pozwanego sprowadzała się do podniesienia w istocie dwóch zarzutów: wadliwego wykonania przez powoda zleconych prac oraz braku formalnego odbioru robót dokonanego pomiędzy stronami. Pozwany podniósł przy tym, iż zmuszony został samodzielnie usunąć wady wykonanych przez powoda prac. Odnosząc się do zarzutów odpowiedzi na pozew należy zważyć, że nawet bez sporządzenia pomiędzy stronami protokołu odbioru prac, bezspornie do odbioru końcowego robót faktycznie doszło z udziałem inwestora, czemu pozwany nie zaprzeczył. W konsekwencji pozwany nie może odmawiać powodowi wypłaty wynagrodzenia za wykonane przez niego prace. Natomiast ewentualne roszczenia odszkodowawcze lub z tytułu rękojmi stanowią już zupełnie inną kwestię i nie wstrzymują samej wymagalności roszczenia powoda o zapłatę wynagrodzenia.

Skoro obrona pozwanego polegała na podniesieniu zarzutu wadliwego wykonania przez powoda zleconych prac i żądaniu obniżenia wynagrodzenia powoda, to pozwany winien, w ocenie Sądu Okręgowego, złożyć wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego na okoliczność ustalenia wysokości, o jaką należy obniżyć wynagrodzenie powoda. Tymczasem pozwany wniósł o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z dziedziny budownictwa i jakości wykonanych konstrukcji na okoliczności wskazane w piśmie z dnia 10 grudnia 2013 r. (k.82 akt), który to wniosek cofnął w piśmie z dnia 26 maja 2014 r. (k.127 akt). Występujący natomiast w sprawie świadkowie nie zeznali wprost, jakiego rodzaju wadami dotknięte były prace powoda, a w szczególności, ile kosztowało ich usunięcie. Przyjąć należy zatem, że pozwany w istocie jedynie twierdził, że koszt dokonanych przez niego napraw wyniósł ok. 20.000 zł (k.137 akt), okoliczności tych w żaden sposób nie wykazując. Pozwany powołał się bowiem na bliżej nieokreślone własne notatki, których zresztą sądowi nie ujawnił. Z przedstawionej zaś przez pozwanego dokumentacji fotograficznej (k.48-53 akt) nie wynika jakich prac ona dotyczy. Trudno zatem przyjąć w oparciu o zaoferowane zdjęcia, że świadczą one o nienależytym wykonaniu prac przez powoda.

Ponadto, jakość wykonanych prac wiąże się z odpowiedzialnością z tytułu gwarancji lub rękojmi za stwierdzone przy odbiorze wady, odbiór końcowy determinuje zaś wyłącznie kwestię wykonania zobowiązania przez wykonawcę. Samo wystąpienie usterek i wad nie stanowi automatycznie uzasadnionej przyczyny wstrzymania się z zapłatą wynagrodzenia; decydujące znaczenie ma charakter ujawnionych wad. Wady nieistotne, oznaczają wykonanie zobowiązania, jednak w sposób nienależyty, co do jakości, rzutując na zaktualizowanie uprawnień zamawiającego z tytułu rękojmi lub gwarancji. W wykonanych przez powoda pracach niewątpliwie zostały stwierdzone usterki, skoro w dacie pierwotnego terminu odbioru (30 listopada 2012 r.) nie doszło do faktycznego odbioru robót przez inwestora. Na chwilę zgłoszenia do odbioru (inwestorskiego) usterki w pracach powoda musiały być jednak, z punktu widzenia przeznaczenia i możliwości użytkowania obiektu, nieistotne (skoro zaledwie po kilku dniach doszło do odbioru).

W sytuacji zatem, gdy stwierdzone zostały dające się usunąć wady w wykonanych przez powoda pracach, pozwany, jako zamawiający, w celu realizacji uprawnień z tytułu rękojmi, w tym żądania obniżenia ceny, winien wezwać powoda do ich usunięcia, wyznaczając mu w tym celu odpowiedni termin. Dopiero bowiem w razie odmowy usunięcia wad przez powoda w wyznaczonym terminie, po stronie pozwanego zaktualizowałoby się uprawnienie do żądania obniżenia ceny wynagrodzenia. W celu ustalenia zakresu obniżenia ceny, konieczne jest porównanie wartości dzieła dotkniętego wadami i wartości dzieła, jakiego na podstawie umowy zamawiający miał prawo oczekiwać. Tymczasem pozwany nie wzywał powoda do usunięcia wad, co konsekwentnie wskazywał sam powód, ale i potwierdził świadek D. G. (2), dyrektor handlowy pozwanego (k.68 akt). Pozwany nie złożył także wniosku o powołanie biegłego na okoliczność ustalenia wysokości, o jaką należy obniżyć wynagrodzenie powoda.

Natomiast oświadczenie pozwanego z dnia 15 listopada 2013 r. o odstąpieniu od umowy (k.84 akt), jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy okazało się nieskuteczne, skoro pozwany żądał obniżenia wynagrodzenia za wykonane prace, w tej sytuacji zbędna była dalsza ocena tego oświadczenia.

Reasumując, w ocenie Sądu Okręgowego, zaktualizował się po stronie pozwanego obowiązek zapłaty wynagrodzenia na rzecz powoda w kwocie wynikającej z faktury z dnia 10 grudnia 2012 r. (k.24 akt). Zwrócić bowiem należy uwagę, co wynika również z najnowszego orzecznictwa Sądu Najwyższego, że oddanie dzieła nie powoduje wymagalności wynagrodzenia, jeżeli dzieło ma wady istotne, natomiast jeżeli dotknięte jest wadą nieistotną, jego oddanie powoduje w myśl art. 642 § 1 k.c. wymagalność wynagrodzenia wykonawcy.

Uwzględniając zarzuty apelacji, Sąd Okręgowy zmienił zaskarżone orzeczenie w zakresie jego punktu II i III, o czym orzekł na mocy art. 386 § 1 kpc. Zmieniając zaskarżone orzeczenie Sąd Okręgowy dokonał także ponownego przeliczenia kosztów procesu w postępowaniu pierwszoinstancyjnym. Sąd Okręgowy zważył, iż w związku z wytoczeniem przedmiotowego powództwa powód poniósł koszty związane z opłatą od pozwu (1.692 zł), zastępstwem procesowym pełnomocnika (2.400 zł), jego wydatkami (1.002,96 zł, k.132 akt) oraz opłatą skarbową od pełnomocnictwa (17 zł), łącznie zatem 5.111,96 zł.

W pkt 2 orzeczono na mocy art. 98 § 1 i 3 kpc. Na poniesione w postępowaniu odwoławczym koszty powoda, jako strony wygrywającej spór, złożyły się: opłata od apelacji w kwocie 1192 zł oraz koszty zastępstwa procesowego pełnomocnika powoda (1.200 zł), łącznie zatem 2.392 zł.