Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CNP 70/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 lutego 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Helena Ciepła (przewodniczący)
SSN Barbara Myszka (sprawozdawca)
SSN Hubert Wrzeszcz
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 14 lutego 2007 r.,
skargi pozwanego J. P. o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego
wyroku Sądu Apelacyjnego w […] z dnia 28 października 2005 r., wydanego w
sprawie z powództwa M. B. prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą V.
B. Autoryzowana Stacja Blacharstwo - Lakiernictwo w G.
przeciwko J. P.
o zapłatę,
oddala skargę i zasądza od skarżącego J. P. na rzecz M. B.
kwotę 1800,- zł (tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów
postępowania skargowego.
2
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 18 marca 2005 r. Sąd Okręgowy-Sąd Gospodarczy w Ł.
zasądził od pozwanego J. P. na rzecz M. B., prowadzącego działalność
gospodarczą pod firmą „V. B. Autoryzowana Stacja Blacharstwo-Lakiernictwo”,
kwotę 63 201,84 zł z ustawowymi odsetkami: od kwoty 34 653,84 zł od dnia 11
lipca 2001 r., a od kwoty 28 548 zł od dnia 22 lipca 2002 r., oddalił powództwo w
pozostałej części i orzekł o kosztach procesu, przyjmując za podstawę
rozstrzygnięcia następujące ustalenia i wnioski.
W dniu 27 kwietnia 2001 r. w wyniku kolizji drogowej uległ uszkodzeniu
samochód osobowy Audi A6 stanowiący własność pozwanego i jego żony.
Samochód był ubezpieczony w Powszechnym Zakładzie Ubezpieczeń S.A. na
podstawie umowy ubezpieczenia auto-casco. W dniu 9 maja 2001 r. pozwany zlecił
naprawę pojazdu powodowi, z tym że warunkiem zlecenia było umożliwienie
pozwanemu korzystania w czasie wykonywania naprawy z pojazdu zastępczego.
Pozwany przywiózł samochód do warsztatu powoda na lawecie i poinformował, że
wszelkie uwagi dotyczące przebiegu naprawy mają być przekazywane P. S.,
któremu ma być również wydany samochód zastępczy. Strony nie uzgodniły w tym
dniu terminu zakończenia naprawy, pozwany nie wystawił też powodowi
upoważnienia do odbioru odszkodowania z zakładu ubezpieczeń. W dniu 10 maja
2001 r. P. S. w imieniu pozwanego odebrał od powoda samochód zastępczy Seat
Toledo, na dowód czego podpisał formularz umowy najmu, do którego nie wpisano
stawki czynszu. Otrzymany samochód przekazał pozwanemu.
Po dokonaniu oględzin uszkodzonego pojazdu zakład ubezpieczeń
sporządził wstępną kalkulację kosztów naprawy, jednak po demontażu auta
ujawniły się dalsze uszkodzenia. W sumie ubezpieczyciel dokonywał oględzin
samochodu pięciokrotnie: w dniach 18 i 29 maja oraz 1, 6 i 13 czerwca 2001 r.,
pięciokrotnie kalkulował też koszty naprawy. W dniu 23 maja 2001 r. pozwany
odwołał się od dokonanej kalkulacji, żądając ponownego rozpatrzenia sprawy
3
w zakresie uszkodzenia prawego błotnika, pokrycia wygłuszającego silnika
i amortyzatora pokrywy silnika; jego odwołanie nie zostało uwzględnione.
Pismem z dnia 21 maja 2001 r. pozwany poinformował powoda, że
w związku z przedłużającą się naprawą wyznacza termin odbioru samochodu na
dzień 30 czerwca 2001 r., a pismem z dnia 31 maja 2001 r. zażądał odszkodowania
za nieterminowe wykonanie umowy. Po ukończeniu naprawy powód, w dniu
22 czerwca 2001 r., wezwał pozwanego do odbioru samochodu i wystawił fakturę
VAT na kwotę 34 959,77 zł. W dniu 29 czerwca 2001 r. wystawił jeszcze dodatkową
fakturę VAT na kwotę 845,01 zł dotyczącą nieuznanych przez ubezpieczyciela
kosztów zakupu błotnika. W dniu 29 czerwca 2001 r. pozwany stawił się
w towarzystwie rzeczoznawcy po odbiór samochodu, ale nie zabrał z sobą
samochodu zastępczego. Rzeczoznawca potwierdził prawidłowość i skuteczność
naprawy, ale pozwany zakwestionował jego ocenę i odmówił odbioru pojazdu.
Powód poinformował wówczas pozwanego, że od tej daty będzie obciążał go
kosztami najmu samochodu zastępczego według stawki 150 zł za dobę oraz
kosztami parkowania samochodu Audi w wysokości 10 zł za dobę. Pozwany
zarzucał natomiast, że naprawa została wykonana niesolidnie, ponieważ samochód
ma ślady licznych otarć, których wcześniej nie było, że lakierowane elementy mają
widoczne zacieki oraz że zachodzi obawa, czy do wymiany użyto oryginalnych
części. W dniu 5 lipca 2002 r. zakład ubezpieczeń przelał na konto pozwanego
odszkodowanie w kwocie 22 579,40 zł, a w dniu 10 lipca 2001 r. pozwany złożył
oświadczenie o rezygnacji z usług powoda ze względu na nieterminową
i niewłaściwą naprawę i zażądał przywrócenia samochodu do stanu pierwotnego.
W dniu 19 lipca 2001 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty kosztów naprawy
w kwocie 35 804,78 zł, wynagrodzenia za korzystanie z samochodu zastępczego
w wysokości 150 za dobę oraz za parkowanie samochodu Audi w wysokości 10 zł
za dobę poczynając od dnia 23 czerwca 2001 r.
W dniu 4 października 2001 r. pozwany umieścił samochód zastępczy Seat
Toledo na strzeżonym parkingu, a w dniu 28 grudnia 2001 r. przesłał powodowi
pocztą kluczyki i dowód rejestracyjny tego pojazdu, informując gdzie się on
znajduje. Powód otrzymał przesyłkę w dniu 5 stycznia 2002 r. i w tym samym dniu
odebrał samochód z parkingu.
4
Samochód Audi A6 został przez powoda skutecznie naprawiony, z tym że
montaż naprawionych elementów w zakresie listew pod reflektorami i przedniego
zderzaka pozostawił niewielką nierównomierność szczelin, była to jednak usterka
kosmetyczna, możliwa do usunięcia. Ponadto lakier pokrywy silnika posiadał
nieznaczne zarysowania na całej powierzchni oraz efekt falistości w tylnej lewej
części pokrywy. Była to usterka trudna do dostrzeżenia i również miała charakter
usuwalny. Usterki te nie miały wpływu ani na bezpieczeństwo eksploatacji, ani na
trwałość samochodu, wpływały jedynie na estetykę pojazdu. Koszt ich usunięcia
wynosił 1 150,96 zł.
Dokonując oceny prawnej Sąd Okręgowy uznał, że strony zawarły umowę
o wykonanie naprawy samochodu Audi A6, będącą umową o dzieło (art. 627 k.c.),
w której wysokość wynagrodzenia określiły przez wskazanie podstaw do jego
ustalenia (art. 628 k.c.). W umowie nie określiły terminu wykonania dzieła, jeżeli się
jednak uwzględni, że ostatnie oględziny uszkodzonego pojazdu przez
ubezpieczyciela miały miejsce w dniu 13 czerwca 2001 r., termin zakończenia
naprawy w dniu 22 czerwca 2001 r. nie może nasuwać zastrzeżeń. Zgodnie z art.
642 § 1 k.c., powodowi należało się wynagrodzenie w chwili oddania dzieła,
pozwany z kolei, ze względu na treść art. 643 k.c., powinien odebrać naprawiany
samochód w dniu 10 lipca 2001 r. Odmowa odbioru dzieła musi bowiem opierać się
na obiektywnie uzasadnionych przesłankach, a takiego charakteru nie miały
podnoszone przez pozwanego zarzuty. Zarzut przekroczenia terminu naprawy był
oczywiście nieuzasadniony, a zarzut jej wadliwości mógł dotyczyć jedynie drobnych
usterek, które miały charakter usuwalny i dotyczyły wyłącznie kosmetyki
samochodu. Były to zatem wady nieistotne. Jeżeli zaś wady są nieistotne,
zamawiający nie może odmówić dokonania odbioru dzieła ani uchylić się od zapłaty
wynagrodzenia, w wypadku wad nieistotnych bowiem nie przysługuje mu w ramach
rękojmi prawo odstąpienia od umowy, a jedynie prawo żądania obniżenia
wynagrodzenia (art. 637 § 2 k.c.). W razie zgłoszenia dzieła do odbioru
zamawiający nie może uporczywie domagać się usunięcia usterek o charakterze
nieistotnym. Przysługuje mu wprawdzie uprawnienie do żądania usunięcia usterek,
ale w razie ich pozostawienia może żądać jedynie obniżenia wynagrodzenia. Sąd
Okręgowy podkreślił, że podziela stanowisko wyrażone w wyroku Sądu
5
Najwyższego z dnia 26 lutego 1998 r., I CKN 520/97, zgodnie z którym oddanie
dzieła nie powoduje wymagalności wierzytelności przyjmującego zamówienie
o wynagrodzenie, gdy oddane dzieło jest dotknięte wadą istotną, czyniącą je
niezdatnym do zwykłego użytku lub sprzeciwiającą się wyraźnie umowie. Jeżeli
natomiast dzieło ma tylko wadę nieistotną, jego oddanie powoduje, w myśl art. 642
§ 1 k.c., wymagalność wierzytelności przyjmującego zamówienie o wynagrodzenie
za dzieło (zob. OSNC 1998, nr 10, poz. 167). Wymagalność wierzytelności
o zapłatę wynagrodzenia – twierdził dalej Sąd Okręgowy – nie zależy od tego, czy
dzieło zostało odebrane, a jedynie od tego, by wykonawca pozostawił je do
dyspozycji zamawiającego w stanie wolnym od wad istotnych, co w niniejszej
sprawie nastąpiło w dniu 22 czerwca 2001 r. Pismem z dnia 2 lipca 2001 r.
pozwany zażądał niezwłocznego usunięcia usterek, a ponieważ nie zostały
usunięte – w dniu 10 lipca 2001 r. oświadczył, że rezygnuje z naprawy.
Dzień 10 lipca 2001 r. uznać należy zatem za dzień wymagalności roszczenia
o wynagrodzenie za te elementy dzieła, które zostały wykonane bezusterkowo.
Pozwany mógł jednak żądać obniżenia wynagrodzenia o kwotę 1 150,96 zł z tytułu
kosztów usunięcia usterek i dlatego Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego
tytułem wynagrodzenia za wykonanie dzieła kwotę 34 653,84 zł (tj. 35 804,78 zł –
1 150, 96 zł) z ustawowymi odsetkami od dnia 11 lipca 2001 r.
Strony, obok umowy o dzieło, związane były – stwierdził Sąd Okręgowy –
umową użyczenia samochodu zastępczego Seat Toledo na czas naprawy.
Ponieważ naprawa została ukończona najpóźniej w dniu 10 lipca 2001 r., pozwany
powinien w tym dniu zwrócić samochód powodowi. Od dnia 11 lipca 2001 r. do
dnia 5 stycznia 2002 r. korzystał zatem z samochodu Seat Toledo wbrew woli
powoda, a więc bezprawnie. Mógł być tym samym uważany za posiadacza w złej
wierze, który, jak wynika z art. 225 k.c., jest zobowiązany do wynagrodzenia za
korzystanie z rzeczy. Z tych względów Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego
tytułem wynagrodzenia za korzystanie z samochodu Seat Toledo w okresie od
11 lipca 2001 r. do 5 stycznia 2002 r. kwotę 28 648 zł (tj. 156 dni x 183 zł)
z ustawowymi odsetkami od dnia 22 lipca 2002 r.
Sąd Okręgowy nie uwzględnił zarzutu potrącenia kwoty 119 710,36 zł
żądanej przez pozwanego z tytułu utraty wartości samochodu Audi A6 w okresie od
6
czerwca 2001 r. do lipca 2003 r. oraz z tytułu strat poniesionych w tym czasie
w związku z koniecznością wynajmowania samochodu zastępczego, uznał
bowiem, że do czasu zapłaty wynagrodzenia za dzieło powód, zgodnie z art. 461
§ 1 k.c. był uprawniony do zatrzymania naprawionego pojazdu. Obarczenie
powoda odpowiedzialnością za straty związane z odmową wydania naprawionego
samochodu mogłoby nastąpić jedynie na podstawie art. 415 k.c., powodowi
natomiast nie można przypisać winy spowodowania takich strat.
Sąd Apelacyjny, rozpoznając sprawę na skutek apelacji pozwanego,
zaaprobował w całości ustalenia faktyczne oraz ocenę prawną Sądu pierwszej
instancji i wyrokiem z dnia 28 października 2005 r. apelację tę oddalił.
Pozwany wniósł skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem
prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego, zarzucając, że orzeczenie to jest
niezgodne z przepisami: art. 6 k.c., art. 58 § 2 k.c. i art. 636 k.c. Zdaniem
skarżącego, Sąd Apelacyjny dokonał błędnej wykładni art. 637 k.c., przyjmując, że
był on zobowiązany do odbioru samochodu, w sytuacji, w której dzieło
przedstawione do odbioru wykonane zostało wadliwie i nieterminowo. Zgodnie
z art. 636 § 1 k.c., przysługiwało mu bowiem prawo wyboru między przyjęciem
dzieła z wadami a odstąpieniem od umowy. Błędnie też Sąd Apelacyjny uznał go za
samoistnego posiadacza w złej wierze samochodu Seat Toledo, mimo że powód
nie wytoczył przeciwko niemu powództwa o wydanie, a jedynym prawnym
dysponentem tego samochodu był P. S. Wadliwe jest także stanowisko, że
powodowi przysługiwało prawo zatrzymania naprawianego samochodu, wykonanie
dzieła bowiem nie jest nakładem na rzecz w rozumieniu art. 461 § 1 k.c. Zdaniem
skarżącego, Sąd Apelacyjny naruszył też art. 429 k.c. obciążając
go odpowiedzialnością za powierzenie samochodu zastępczego P. S. i z obrazą
art. 103 w związku z art. 104 k.c. oraz art. 353 § 1 k.c. przyjął, że Paweł Stolarz
zawierał umowę w jego imieniu. W uzasadnieniu skargi pozwany zarzucił ponadto,
że Sąd Apelacyjny naruszył przepisy art. 328 § 2 w związku z art. 233 § 1 i art. 382
k.p.c. przez pominięcie części zebranego materiału, a tym samym jego błędną
ocenę.
7
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia
stanowi novum w procedurze cywilnej, dlatego przed przystąpieniem do rozważenia
zarzutów podniesionych przez skarżącego zachodzi potrzeba przytoczenia kilku
uwag natury ogólnej, dotyczących charakteru prawnego i znaczenia tej instytucji
procesowej.
Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 lipca 2006 r., I CNP 33/06,
skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia
wprowadzona została do kodeksu postępowania cywilnego ze względu na
regulacje zawarte w art. 77 ust. 1 Konstytucji oraz w art. 417 – 417 2
i art. 421 k.c.
W art. 417 1
§ 2 k.c. przyjęto, że jeżeli szkoda została wyrządzona przez wydanie
prawomocnego orzeczenia, jej naprawienia można żądać po stwierdzeniu we
właściwym postępowaniu jego niezgodności z prawem. Skarga o stwierdzenie
niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia przewidziana w art. 424 1
k.p.c.
jest jednym z takich „właściwych postępowań”. Stanowi samodzielny instrument
badania legalności działalności jurysdykcyjnej sądów powszechnych, służący
jednostce zamierzającej dochodzić od państwa wynagrodzenia szkody, o jakiej
mowa w art. 77 ust. 1 Konstytucji. Kluczowe znaczenie ma zatem właściwa
interpretacja pojęcia „orzeczenie niezgodne z prawem”, gdyż stwierdzenie
niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia, to ustalenie jego
bezprawności, które nie może nastąpić bez sięgnięcia do istoty władzy
sądowniczej, tj. orzekania w warunkach niezawisłości, w sposób bezstronny,
zależny nie tylko od obowiązujących ustaw, ale także od „głosu sumienia” sędziego
oraz jego swobody w ocenie prawa i faktów stanowiących podłoże sporu. Swoboda
ocen sędziego wynika nie tylko z władzy sędziowskiej, ale także z prawa
pozytywnego, często posługującego się pojęciami niedookreślonymi i klauzulami
generalnymi albo dekretującego wolność decyzji sędziego. Treść orzeczenia zależy
również od rezultatów wykładni, które mogą być różne, w zależności od jej
przedmiotu, metod oraz podmiotu, który jej dokonuje. Z istoty wykładni wynika więc
wiele możliwych interpretacji, a sam fakt wykładni z natury rzeczy nacechowany
jest subiektywizmem. Już z tych powodów uzasadnione jest, aby w odniesieniu do
działalności jurysdykcyjnej sądu sformułować autonomiczne pojęcie bezprawności.
8
Jeśli więc na gruncie odpowiedzialności cywilnej bezprawność oznacza generalnie
naruszenie normy właściwego zachowania się, wynikającego z ustawy lub z umowy
międzynarodowej, to w odniesieniu do odpowiedzialności za wydanie orzeczenia
sądowego musi być skorygowana specyfiką władzy sądowniczej oraz jej ustrojem.
Ze względu na zasadę niezawisłości oraz posługiwanie się przez sądy
procedurami, których osnowę stanowi system zaskarżania orzeczeń, należy
przyjąć, że orzeczenie niezgodne z prawem, to orzeczenie niewątpliwie sprzeczne
z zasadniczymi i niepodlegającymi różnej wykładni przepisami, z ogólnie przyjętymi
standardami rozstrzygnięć albo wydane w wyniku szczególnie rażąco błędnej
wykładni lub niewłaściwego zastosowania prawa, które jest oczywiste i nie wymaga
głębszej analizy prawniczej. Niezgodność z prawem rodząca odpowiedzialność
odszkodowawczą Skarbu Państwa musi zatem mieć charakter kwalifikowany,
elementarny i oczywisty, tylko bowiem w takim przypadku orzeczeniu sądu można
przypisać cechy bezprawności. Tak rozumiane pojęcie bezprawności,
uwzględniające podmiotowy, subiektywny element orzekania, zbliża się do pojęcia
winy, jaką można przypisać sędziemu formułującemu kwestionowane orzeczenie,
polegającej na rażącym i oczywistym naruszeniu prawa (zob. OSNC 2007, nr 2,
poz. 35, zob. też postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 2006 r.,
V CNP 68/05, niepubl., oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 31 marca 2006 r.,
IV CNP 25/05, OSNC 2007, nr 1, poz. 17, z dnia 17 maja 2006 r., I CNP 14/06,
niepubl. i z dnia 7 lutego 2007 r., III CNP 53/06, niepubl.)
Przechodząc od powyższych uwag natury ogólnej do rozważenia zarzutów
podniesionych przez skarżącego trzeba stwierdzić, że zarzut naruszenia przepisów
postępowania nie może odnieść zamierzonego skutku, ponieważ zmierza on do
podważenia dokonanej przez Sądy obu instancji oceny dowodów
i zakwestionowania ustaleń stanowiących podstawę zaskarżonego wyroku.
Z treści art. 4244
k.p.c. wynika natomiast, że jakkolwiek generalnie dopuszczalne
jest oparcie skargi na podstawie naruszenia przepisów postępowania, to jednak
z wyłączeniem zarzutów dotyczących ustalenia faktów lub oceny dowodów. Zakaz
kwestionowania oceny dowodów oznacza, że skarżący nie może skutecznie
podnosić zarzutów opartych na naruszeniu art. 233 k.p.c. Z kolei z zakazu
podnoszenia zarzutów dotyczących ustalenia faktów wynika, że skarżący nie może
9
kwestionować dokonanych przez sądy orzekające ustaleń stanowiących podstawę
zaskarżonego orzeczenia.
Ograniczenie podstaw skargi wynikające z art. 424 4
zdanie drugie k.p.c.
sprawia, że wszelkie zarzuty z zakresu prawa materialnego muszą być osadzone
na faktach ustalonych przez sąd, a nie projektowanych przez stronę. Uszło to uwagi
skarżącego w niniejszej sprawie, ponieważ konstruując zarzuty naruszenia
przepisów art. 103 w związku z art. 104 k.c., art. 225 k.c., art. 353 § 1 k.c., art. 355
k.c. oraz art. 637 k.c. odwoływał się do własnych ustaleń, odbiegających od tych,
które były podłożem zaskarżonego wyroku. Dotyczy to w szczególności twierdzeń
o wadliwym i nieterminowym wykonaniu dzieła, zawarciu przez P. S. we własnym
imieniu umowy najmu samochodu Seat Toledo i wyłącznym dysponowaniu przez
niego tym pojazdem. Tak skonstruowane zarzuty naruszenia prawa materialnego
nie mogą być – rzecz jasna – uznane za uzasadnione.
Zasadniczy zarzut podniesiony przez skarżącego dotyczy poglądu Sądu
Apelacyjnego o braku podstaw do odstąpienia od umowy w dniu 10 lipca 2001 r.
z powodu wad fizycznych naprawianego samochodu. Zdaniem skarżącego, do
oddania dzieła nie może bowiem dojść – wbrew odmiennemu stanowisku
wyrażonemu w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 1998 r., I CKN 520/97 –
w razie odmowy dokonania odbioru przez zamawiającego z powodu stwierdzonych
wad fizycznych dzieła, niezależnie od ich charakteru.
Odnosząc się do tego zarzutu trzeba przypomnieć, że w uzasadnieniu
powołanego wyroku Sąd Najwyższy podkreślił, iż art. 642 § 1 k.c. podobnie, jak
reguła wyrażona w art. 488 § 1 k.c., jest podyktowany ekwiwalentnością świadczeń
z umowy wzajemnej, jaką jest umowa o dzieło. Uwzględniając wymienione
założenie art. 642 § 1 k.c., należy przyjąć, że według tego przepisu oddanie dzieła
nie powoduje wymagalności wierzytelności przyjmującego zamówienie
o wynagrodzenie, gdy oddane dzieło jest dotknięte wadą istotną, tj. czyniącą je
niezdatnym do zwykłego użytku lub sprzeciwiającą się wyraźnie umowie. Jeżeli
natomiast dzieło ma tylko wadę nieistotną, należy uznać, że jego oddanie
powoduje, w myśl art. 642 § 1 k.c., wymagalność wierzytelności przyjmującego
zamówienie o wynagrodzenie za dzieło. W tym ostatnim wypadku zamawiający
10
może się domagać usunięcia wady w oznaczonym terminie albo obniżenia
wynagrodzenia w odpowiednim stosunku (art. 637 k.c.). Gdy aktualne jest
usunięcie wady, a więc nadanie dziełu pełnej wartości, zamawiający powinien
zapłacić całe umówione wynagrodzenie. Jeżeli natomiast usunięcie wady jest
nieaktualne, zamawiający zobowiązany jest do zapłaty wynagrodzenia obniżonego
w odpowiednim stosunku. W jednej i drugiej sytuacji ekwiwalentność świadczenia
zamawiającego i przyjmującego zamówienie w chwili oddania dzieła jest
zachowana, a w każdym razie zagwarantowana.
Stanowisku temu Sąd Najwyższy dał również wyraz w wyroku z dnia
8 stycznia 1999 r., I CKN 957/97 (OSNC 1999, nr 7-8, poz. 131).
Wskazując na niezgodność zaskarżonego wyroku, w którym Sąd Apelacyjny
nawiązał do powyższego stanowiska Sądu Najwyższego, z przepisami art. 636 § 1
i 637 k.c., skarżący nie przytoczył żadnych argumentów przemawiających za
przyjęciem zaprezentowanego przez niego, odmiennego wyniku interpretacji.
Ograniczył się jedynie do odnotowania jednego z poglądów wyrażanych
w doktrynie, co bynajmniej nie świadczy o wadliwości dokonanej przez Sąd
Najwyższy wykładni. Poza tym z samej istoty wykładni wynika wiele możliwych
interpretacji, stąd zaprezentowanie przez skarżącego interpretacji odmiennej od
przyjętej za podstawę zaskarżonego orzeczenia nie oznacza jeszcze, że
orzeczenie jest niezgodne z prawem. Warto dodać, że – według poglądu
wyrażonego przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 maja 2006 r., I CNP 14/06 –
niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia nie powoduje nawet
odstąpienie przez sąd od utrwalonej wykładni, jeżeli orzeczenie odpowiada
standardom orzekania (niepub.).
Rację ma natomiast skarżący podnosząc zarzut naruszenia art. 461 § 1 k.c.
przez przyjęcie, że powodowi przysługiwało prawo zatrzymania samochodu Audi.
Jak bowiem wyjaśnił już Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 listopada 1998 r.,
II CKN 53/98, wynagrodzenie za naprawę samochodu nie jest nakładem na rzecz
w rozumieniu art. 461 § 1k.c., wobec czego w sprawie o wydanie dzieła prawo
zatrzymania przewidziane w tym przepisie nie przysługuje (niepubl.). Trafność tego
zarzutu nie oznacza jednak, że zaskarżony wyrok jest niezgodny z prawem.
11
Skarżący nie wykazał, by po dniu 10 lipca 2001 r. podjął próbę odebrania od
powoda samochodu Audi A6 oraz by powód odmawiał wydania go skarżącemu.
W tej sytuacji roszczenia przedstawione do potrącenia nie mogą być uznane za
uzasadnione. Niewadliwie też Sąd Apelacyjny przyjął, że powodowi przysługuje
wynagrodzenie za korzystanie przez pozwanego z samochodu zastępczego Seat
Toledo w okresie od dnia 10 lipca 2001 r. do dnia 5 stycznia 2002 r.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 42411
§ 1 k.p.c.
oraz art. 98 § 1 i 3 w związku z art. 42412
, art. 39821
i art. 391 § 1 k.p.c. orzekł, jak
w sentencji.
db