Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V .2 Ka 612/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 lutego 2015 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach

V Wydział Karny Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku

w składzie:

Przewodniczący: SSO Jacek Myśliwiec

Sędziowie: SR (del.) Barbara Wajerowska-Oniszczuk

SO Olga Nocoń (spr.)

Protokolant: Anna Mańka

w obecności Wandy Ostrowskiej Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 19 lutego 2015 r.

sprawy: K. S. /S./,

syna J. i S.,

ur. (...) w R.,

oskarżonego o przestępstwo z art. 191 § 1 kk

na skutek apelacji, wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w R.

z dnia 16 lipca 2014r. sygn. akt II K 222/14

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie III w ten sposób, że ustala wysokość opłaty na kwotę 60 (sześćdziesiąt) złotych;

II.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

III.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa opłatę za II instancję w kwocie 60 (sześćdziesiąt) złotych oraz obciąża go wydatkami za postępowanie odwoławcze w kwocie 20 (dwadzieścia) złotych.

Sygn. akt V.2 Ka 612/14

UZASADNIENIE

K. S. został oskarżony o to, że:

I.  w dniu 23 października 2013 r. w R., używając przemocy poprzez napieranie klatką piersiową zmusił E. S. do opuszczenia posesji przy ul. (...), której pokrzywdzony jest współwłaścicielem, tj. o czyn z art.191§1 k.k.,

II.  w dniu 29 listopada 2013 r. w R., używając przemocy poprzez przytrzymywanie za kark i kierowanie gróźb karalnych spowodowania obrażeń ciała zmusił Z. S. do napisania oświadczenia o wycofaniu powództwa o zasądzenie alimentów na jego rzecz od K. S. i S. S. (2), tj. o czyn z art.191§1 k.k.,

III.  w dniu 2 grudnia 2013 r. w R., używając przemocy poprzez przytrzymywanie za ubranie i kierowanie gróźb karalnych spowodowania obrażeń ciała zmusił Z. S. do podpisania oświadczenia o wycofaniu powództwa o zasądzenie alimentów na jego rzecz od K. S. i S. S. (2), tj. o czyn z art.191§1 k.k.

Wyrokiem z dnia 16 lipca 2014 r., wydanym w sprawie II K 222/14, Sąd Rejonowy w R. uznał oskarżonego K. S. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w pkt I i za to na zasadzie art.191§1 k.k. przy zast. art.58§3 k.k. w zw. z art.33§1 i 3 k.k. wymierzył mu karę grzywny w wysokości 60 stawek dziennych, przyjmując wysokość jednej stawki na kwotę 10 złotych (pkt 1 wyroku). Od popełnienia pozostałych zarzucanych czynów oskarżonego uniewinnił.

Na zasadzie art.627 k.p.k., art.617 k.p.k. w zw. z art.3 ust.1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych oraz w zw. z art.630 k.p.k. zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 20 złotych tytułem opłaty oraz obciążył go wydatkami postępowania w kwocie 30 złotych, w części uniewinniającej obciążając nimi Skarb Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł oskarżony, zaskarżając wyrok w punkcie 1. Zarzucił, iż Sąd Rejonowy niezasadnie dał wiarę zeznaniom pokrzywdzonego E. S.. Wskazał, iż pokrzywdzony notorycznie kłamie i oskarża go o nie popełnione przestępstwa, kierując fałszywe doniesienia do Prokuratury i Policji. Odnosząc się do okoliczności przypisanego mu czynu, skarżący zakwestionował ustalenia faktyczne, które były podstawą rozstrzygnięcia skazującego. Zaznaczył, że nie mógł popychać E. S. – jak ten ostatni twierdzi – przez odcinek piętnastu metrów, gdyż „długość domu wynosi tylko dziewięć metrów” (s.2 apelacji). W konkluzji środka odwoławczego oskarżony wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie go od zarzucanego mu w pkt I czynu.

Z kolei Prokurator wniósł zażalenie na rozstrzygnięcie o kosztach sądowych zawarte w wyroku, zaskarżając je na niekorzyść oskarżonego. Powołując się na art.438 pkt 2 k.p.k., rozstrzygnięciu temu zarzucił obrazę przepisów postępowania, a to art.627 k.p.k. w zw. z art.616§2 k.p.k. i art.617 k.p.k. w zw. z art.3 ust.1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych, poprzez ustalenie wysokości opłaty na kwotę 20 zł, podczas gdy oskarżony powinien ponieść opłatę w wysokości 10% od orzeczonej kary grzywny, tj. 60 zł. W oparciu o powyższe, oskarżyciel publiczny wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez obciążenie oskarżonego opłatą w kwocie 60 zł.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja oskarżonego na uwzględnienie nie zasługiwała.

Treść pisemnego środka odwoławczego jedynie w niewielkim stopniu odnosi się do okoliczności zdarzenia, będącego przedmiotem sprawy. Ze sformułowań apelacji należy jednak wywodzić, że oskarżony kwestionuje dokonaną przez Sąd I ocenę zeznań pokrzywdzonego oraz trafność ustaleń faktycznych, które były podstawą rozstrzygnięcia skazującego z pkt 1 wyroku. Kontrola odwoławcza nie potwierdziła uchybień, jakich upatrywał skarżący. Należy podkreślić, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku, może okazać się trafnym tylko wówczas, gdy podnoszący go w apelacji zdoła wykazać sądowi I instancji uchybienie przy ocenie materiału zebranego dowodowego, polegające na nieuwzględnieniu przy jej dokonywaniu tak zasad logiki, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, jak też całokształtu ujawnionych w sprawie okoliczności (tak m.in. wyrok SA w Lublinie z 27 kwietnia 2006 r., II AKa 80/06, Prok. i Pr. – wkł. 2007/2/32). W niniejszej sprawie Sąd I instancji poddał analizie wszystkie zebrane i prawidłowo ujawnione dowody, zaś ocena tych dowodów nie przekracza granic zakreślonych regułą z art.7 k.p.k. Dokonując ustaleń faktycznych, Sąd wskazał, na jakich dowodach oparł swoje rozstrzygnięcie, a którym dowodom odmówił wiary i swoje stanowisko w tym przedmiocie rzeczowo uzasadnił w pisemnych motywach wyroku. Nie można uznać, by Sąd orzekający pozostawił poza sferą rozważań jakieś istotne dowody i wynikające z nich okoliczności, a z innych nie wyciągnął oczywistych wniosków. Tym samym nie sposób mówić o dowolnej, jednostronnej czy niepełnej ocenie materiału dowodowego.

Zaprezentowanie przez oskarżonego w środku odwoławczym własnej oceny wiarygodności zeznań pokrzywdzonego ma charakter jedynie polemiczny i jest niewystarczające do tego, by podważyć trafność rozstrzygnięcia Sądu I instancji. Sąd Rejonowy miał w polu widzenia, że K. S. i E. S. pozostają ze sobą w konflikcie rodzinnym. Okoliczność ta nie pozwala jednak – jak oczekuje tego skarżący - formułować w sposób miarodajny wniosku, że E. S. fałszywie pomówił oskarżonego o użycie przemocy w dniu 23 października 2013 r. i zawiadomił organy ścigania o niezaistniałym przestępstwie. Nie powielając argumentów trafnie wskazanych w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, wypada jedynie przypomnieć, iż oskarżony w dacie zajścia nie krył swej wrogości wobec E. S. i własnego niezadowolenia z powodu zainicjowanych przez pokrzywdzonego pomiarów powierzchni budynku. Pokrzywdzony wprost wskazał również, że przed wypchnięciem go poza ogrodzenie posesji, usłyszał ze strony oskarżonego stanowcze żądanie opuszczenia nieruchomości. W tych okolicznościach wersja oskarżonego o przypadkowym potknięciu się i oparciu klatką piersiową o pokrzywdzonego, jawi się jako sprzeczna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. W rzeczywistości fizyczna agresja K. S. stanowiła celowe działanie, mające zmusić pokrzywdzonego do opuszczenia wspólnej posesji. Zupełnie nieprawdopodobnym jest, by jednorazowe potknięcie się oskarżonego miało skutkować przemieszczeniem pokrzywdzonego do tyłu na odległość dzielącą ich obu od bramy ogrodzenia, i to nawet gdyby przyjąć długość ściany budynku na 9 metrów, jak akcentuje skarżący. Za wiarygodnością zeznań pokrzywdzonego przemawia, że pracownice Urzędu Miasta R. i asystujący im funkcjonariusze Straży Miejskiej zastali E. S. przed ogrodzeniem posesji przy ul. (...) i usłyszeli, że wezwał Policję w związku z nieporozumieniem z bratem. Wskazanie przyczyn interwencji znalazło potwierdzenie także w zeznaniach funkcjonariusza Policji, K. B.. Dodać należy, że niezwłocznie po zakończeniu czynności pomiarowych przez urzędników, E. S. złożył w Prokuraturze Rejonowej zawiadomienie o zdarzeniu z udziałem oskarżonego.

Sąd – rozpoznając środek odwoławczy wniesiony na korzyść oskarżonego –skontrolował zaskarżony wyrok także pod kątem ewentualnego zaistnienia nie podniesionych w apelacji naruszeń, kwalifikowanych jako przyczyny odwoławcze z pkt 1 i 4 art.438 k.p.k., nie znalazł jednak podstaw do stwierdzenia takich uchybień. Nie sposób w szczególności mówić, by wymierzona oskarżonemu – przy zastosowaniu art.58§3 k.k. - kara grzywny była karą rażąco surową. Liczba stawek dziennych wymierzonej grzywny oscyluje w pobliżu minimum, przewidzianego w art.33§1 k.k., a wysokość pojedynczej stawki została ustalona na najniższym dopuszczalnym poziomie (art.33§3 k.k.).

Zasadny z kolei okazał się zarzut sformułowany w zażaleniu Prokuratora na rozstrzygnięcie o kosztach, zawarte w wyroku. Prawidłowo obliczona opłata od orzeczonej kary w myśl art.3 ust.1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych powinna wynosić 10 % od kwoty wymierzonej grzywny, czyli w rozpoznawanej sprawie 60 złotych, a nie – jak wskazał Sąd I instancji – 20 złotych. Błąd ten wynikał zapewne z opacznego zrozumienia treści art.630 k.p.k., który przewiduje, że w sprawach z oskarżenia publicznego, jeżeli oskarżonego nie skazano za wszystkie zarzucane mu przestępstwa, wydatki związane z oskarżeniem w części uniewinniającej lub umarzającej postępowanie ponosi Skarb Państwa. Przepis ten, jak wynika z jego treści, dotyczy wydatków postępowania, a nie drugiego składnika kosztów sądowych, jaką jest opłata (por. art.616§2 k.p.k.). Nadto, zgodnie z art.3 ust.1 ustawy o opłatach w sprawach karnych, opłata od kary grzywny nie może wynieść mniej niż 30 złotych.

Mając na uwadze powyższe, Sąd odwoławczy zmienił zaskarżony wyrok w punkcie III w ten sposób, że wysokość opłaty ustalił na kwotę 60 złotych. W pozostałym zakresie wyrok utrzymano w mocy.

Z uwagi na nieuwzględnienie apelacji pochodzącej od oskarżonego i jednoczesne niestwierdzenie przesłanek z art.624§1 k.p.k., obciążono oskarżonego opłatą za II instancję oraz wydatkami postępowania odwoławczego.