Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 284/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 października 2012 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący:

SSA Andrzej Kot (spr.)

Sędziowie:

SSA Wojciech Kociubiński

SSA Witold Franckiewicz

Protokolant:

Anna Turek

przy udziale Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej Marka Szczęsnego

po rozpoznaniu w dniu 18 października 2012 r.

sprawy R. R. (1)

oskarżonego z art. 148 § 1 k.k.

z powodu apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Opolu

z dnia 18 maja 2012 r. sygn. akt III K 2/11

I.  zmienia zaskarżony wyrok wobec oskarżonego R. R. (1) w ten sposób, że za przypisany mu czyn na podstawie art. 148 § 1 k.k. wymierza karę 15 (piętnastu) lat pozbawienia wolności, z zaliczeniem na jej poczet, na podstawie art. 63 § 1 k.k. okresu tymczasowego aresztowania od dnia 30 maja 2010r. do dnia 18 października 2012r., zastrzegając na podstawie art. 77 § 2 k.k., że oskarżony może skorzystać z przedterminowego warunkowego zwolnienia z odbycia kary nie wcześniej niż po upływie 12 (dwunastu) lat;

II.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

III.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. Ś. 600 zł tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżonemu R. R. (1) w postępowaniu odwoławczym oraz 138 zł tytułem zwrotu VAT;

IV.  zwalnia oskarżonego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

UZASADNIENIE

R. R. (1) został oskarżony o to, że:

w nocy z 29/30 maja 2010r. w G., działając w zamiarze pozbawienia życia I. F., zadał jej wielokrotnie, po całym ciele, uderzenia pięściami, nieustalonym przedmiotem tępym lub tępokrawędzistym oraz rozgrzanym garnkiem, powodując obrzęk na twarzy i głowie, liczne, rozległe podbiegnięcia tkanek miękkich twarzy, powłok miękkich czaszki i w mięśniach skroniowych, krwiak podtwardówkowy prawej półkuli mózgu, obrzęk mózgu, krwawienie podpajęczynówkowe prawej półkuli mózgu, ranę tłuczoną wargi górnej, złamanie kości nosa z przemieszczeniem, liczne podbiegnięcia krwawe skóry i tkanki podskórnej szyi i tułowia, złamanie żeber 2-6 po stronie lewej oraz 2-6 i 8-9 po stronie prawej oraz rozległe oparzenia II stopnia na obu udach i prawym biodrze, przy czym obrażenia głowy i ich skutki w postaci krwiaka podtwardówkowego prawej półkuli mózgu i obrzęk mózgu stały się przyczyną jej zgonu,

tj. o przestępstwo z art. 148 § 1 kk

Sąd Okręgowy w Opolu wyrokiem z dnia 18 maja 2012 r. (sygn. akt III K 2/11) orzekł:

1.  w miejsce czynu opisanego w akcie oskarżenia uznał R. R. (1) za winnego tego, że w nocy z 29/30 maja 2010r. w G., działając w zamiarze pozbawienia życia I. F., zadał jej wielokrotnie, po całym ciele, uderzenia pięściami i nieustalonym przedmiotem tępym lub tępokrawędzistym oraz wywierał nacisk na szyję pokrzywdzonej, a nadto przypalał I. F. rozgrzanym garnkiem, powodując obrzęk na twarzy i głowie, liczne, rozległe podbiegnięcia tkanek miękkich twarzy, powłok miękkich czaszki i w mięśniach skroniowych, krwiak podtwardówkowy prawej półkuli mózgu, obrzęk mózgu, krwawienie podpajęczynówkowe prawej półkuli mózgu, ranę tłuczoną wargi górnej, złamanie kości nosa z przemieszczeniem, liczne podbiegnięcia krwawe skóry i tkanki podskórnej szyi i tułowia, nieliczne otarcia naskórka na ciele, kończyn górnych i dolnych, wybroczyny pod spojówkami oczu, pod opłucnowe i pod nasierdziowe oraz rozległe oparzenia II stopnia na obu udach i prawym biodrze, przy czym obrażenia głowy i ich skutki w postaci krwiaka podtwardówkowego prawej półkuli mózgu i obrzęk mózgu stały się przyczyną zgonu pokrzywdzonej, tj. przestępstwa z art. 148 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 148 § 1 k.k. wymierzył mu karę 25 (dwudziestu pięciu) lat pozbawienia wolności.

2.  Na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu R. R. (1) okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 30 maja 2010r. do dnia 18 maja 2012r.

3.  Na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. zwrócił dowody rzeczowe opisane:

- w wykazie dowodów rzeczowych Drz I/63/10 (Drz 1-20/11, k. 137-138 akt sprawy) pod pozycjami 3, 17, 21, 31, zapisanych pod poz. 1/11 pkt 3, 16, 18, 28, księgi dowodów rzeczowych Sądu Okręgowego w Opolu - R. R. (1),

- w wykazie dowodów rzeczowych Drz I/63/10 (Drz 1-20/11) pod pozycjami 11, 15 oraz w wykazie dowodów rzeczowych Drz nr II/114/10 (Drz 21-22/11) pod pozycjami 37 i 38, zapisanych pod poz. 1/11 pkt 11, 15, 31, 32, księgi dowodów rzeczowych Sądu Okręgowego w Opolu – K. B.,

- w wykazie dowodów rzeczowych Drz I/63/10 (Drz 1-20/11) pod pozycją 32, zapisanych pod poz. 1/11 pkt 29 księgi dowodów rzeczowych Sądu Okręgowego w Opolu - J. L.,

- w wykazie dowodów rzeczowych Drz I/63/10 (Drz 1-20/11) pod pozycją 33, zapisanych pod poz. 1/11 pkt 30 księgi dowodów rzeczowych Sądu Okręgowego w Opolu - R. L. (1).

4.  Na podstawie art. 44 § 2 k.k. orzekł przepadek dowodu rzeczowego w postaci garnka koloru srebrnego oraz uchwytu opisanych w wykazie dowodów rzeczowych Drz I/63/10 (Drz 1-20/11, k. 137-138 akt sprawy) pod pozycją 2, 19 zapisanych pod poz. 1/11 pkt 2, 17 księgi dowodów rzeczowych Sądu Okręgowego w Opolu

5.  Pozostałe dowody rzeczowe opisane w księdze dowodów rzeczowych Sądu Okręgowego w Opolu pod pkt 1, 4 ,5 6, 7, 8, 9, 10, 12, 13, 14, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, w postaci substancji biologicznych, śladów odprysków farby, próbek substancji biologicznej, włosów, wyskrobin, wymazów, dołączyć i pozostawił w aktach sprawy.

6.  Na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokata M. Ś.– Kancelaria Adwokacka w O. – kwotę 1.476 złotych, w tym należny podatek od towarów i usług, tytułem nieopłaconej obrony z urzędu udzielonej oskarżonemu.

7.  Na podstawie art. 626 § 1 k.p.k. w zw. z art. 624 § 1 k.p.k. i art. 17 ustawy o opłatach w sprawach karnych zwolnił oskarżonego od obowiązku ponoszenia kosztów procesu i obciążył nimi Skarb Państwa.

Apelację od tego wyroku wniósł obrońca oskarżonego, zarzucając:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych polegających na przyjęciu, że oskarżony dopuścił się popełnienia zarzucanego mu czynu tj. tego, iż działał w zamiarze pozbawienia życia I. F. podczas, gdy analiza zebranego materiału dowodowego prowadzi do wniosku, iż oskarżony działał w zamiarze spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonej, którego następstwem była śmierć pokrzywdzonej,

2.  błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, iż oskarżony żądał od braci L. opuszczenia mieszkania, uderzając wówczas siekierą w drzwi wejściowe oraz drzwi łazienki, a jego agresywne zachowanie doprowadziło do opuszczenia lokalu przez R. L. (1), podczas gdy ani z zeznań obu świadków ani z wyjaśnień oskarżonego złożonych na rozprawie wskazana okoliczność nie wynika,

3.  błąd w ustaleniach faktycznych polegających na przyjęciu, iż przyczyną kłótni pomiędzy oskarżonym, a I. F. było zachowanie R. L. (1) bądź zachowanie wyżej wymienionej do R. L. (1) podczas gdy z zeznań J. L. wynika, iż kłótnia pomiędzy oskarżonym, a pokrzywdzoną dotyczyła pieniędzy,

4.  błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, iż świadek J. L. opuścił mieszkanie około godz. 4,00 po wciągnięciu przez oskarżonego pokrzywdzonej do domu, podczas gdy z zeznań R. L. (2) wynika, iż J. L. wrócił do domu około 6,00 zaś dojście z domu R. do domu L. zajmuje około 30 minut, zatem J. L. opuścił mieszkanie około 6 rano, jak już pokrzywdzona leżała pobita i przypalona na podłodze w przedpokoju,

5.  błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na błędnym ustaleniu, iż pokrzywdzona nie upadła na schodach, po tym jak uciekła z mieszkania przed oskarżonym, podczas gdy powyższa okoliczność wynika z sądowych wyjaśnień oskarżonego a także nie została wykluczona przez obiektywne źródła dowodowe, a to biegłego H. S. oraz biegłego J. M., na podstawie części obrażeń pokrzywdzonej, w szczególności obrażeń głowy,

6.  rażącą obrazę przepisów postępowania, mającą wpływ na treść wydanego rozstrzygnięcia, a w szczególności art. 5 § 2, 7 kpk, przez jednostronny nieobiektywny oraz nazbyt uproszczony sposób przeprowadzenia dowodów i przyjętą metodę ich oceny, w zakresie poczynienia ustaleń, o których mowa w pkt. 1-5 w szczególności poprzez uznanie za niewiarygodne wyjaśnień oskarżonego złożonych w trakcie postępowania sądowego, i bezkrytyczne uznanie wyjaśnień oskarżonego złożonych na etapie postępowania przygotowawczego za posiadające walor wiarygodności,

z ostrożności procesowej

7. rażącą niewspółmierność orzeczonej kary 25 lat pozbawienia wolności.

Stawiając powyższe zarzuty obrońca oskarżonego wniósł o:

1.  uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Opolu do ponownego rozpoznania, bądź

2.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zmianę opisu czynu i przyjęcie iż zachowanie oskarżonego wyczerpało dyspozycję art. 156 § 3 kk a w konsekwencji wymierzenie kary w granicach przewidzianych przez ww. przepis,

3.  zmianę zaskarżonego wyroku i wymierzenie mu kary pozbawienia wolności w wymiarze od 8 do 15 lat pozbawienia wolności.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja obrońcy okazała się częściowo zasadna.

Przed przystąpieniem do oceny trafności stawianych zarzutów apelacyjnych należy zwrócić uwagę na fakt, że skarżący nie wskazuje na luki lub braki w materiale dowodowym, który stanowił podstawę dokonanych w zaskarżonym wyroku ustaleń faktycznych. W środku odwoławczym nie zakwestionowano co do zasady ustaleń, że to oskarżony R. R. (1), bez udziału innych osób, spowodował obrażenia ciała pokrzywdzonej opisane w przyjętych za podstawę owych ustaleń opiniach biegłych z zakresu medycyny sądowej. Do tej sfery ustaleń apelujący wprowadza jedynie hipotezę, że prowadzące do zgonu pokrzywdzonej obrażenia głowy były również następstwem urazów biernych powstałych w wyniku upadku I. F. na podłogę, w czasie gdy uciekała przed oskarżonym. Nie zakwestionowano ustaleń obrazujących okoliczności, które pozostawały w bliskim związku ze zdarzeniem będących przedmiotem osądu w niniejszej sprawie (relacje między oskarżoną i pokrzywdzonym, charakterystyka osobowości oskarżonego, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie po dokonanym czynie), nie wskazano na pominięcie przez Sąd jakichś dowodów, nie afirmowano błędów logicznych ani też nie wskazano na braki empiryczne w zakresie wskazanych dowodów.

Apelujący obrońca na pierwszym miejscu spośród błędnych – jego zdaniem - ustaleń Sądu orzekającego stawia, przyjęcie, że oskarżony zadając pokrzywdzonej liczne ciosy bezpośrednio zmierzał do pozbawienia jej życia. Zarzut ów jest zasadny w części gdzie kwestionuje bezpośredniość tego zamiaru. Chociaż w opisie czynu Sąd Okręgowy nie sprecyzował umyślności sprawcy to uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie pozostawia wątpliwości co do tego, że Sąd przyjął, iż oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim. Wymownie świadczy o tym fragment na stronie 23 uzasadnienia „… by osiągnąć zamierzony cel w postaci śmierci pokrzywdzonej, która już wówczas nie stawiała żadnego oporu oskarżonemu. ” Takie ustalenie jest dowolne. Nie można jednak zgodzić się ze skarżącym, że skutek działania oskarżonego w postaci śmierci pokrzywdzonej był objęty nieumyślnością.

Poza sporem jest, że do śmierci pokrzywdzonej doprowadziły obrażenia głowy, które powstały od kilku urazów (opinia biegłego k. 422, 424). W tym czasie pokrzywdzona doznała też wielu innych urazów na ciele. Bezspornym jest , że to oskarżony bił pokrzywdzoną, zadając jej uderzenia po całym ciele, jak również i to, że przykładając gorący metal do ciała spowodował u niej oparzenia.

Skarżący bezpodstawnie wywodzi w uzasadnieniu apelacji, że nie można wykluczyć przyjęcia, iż obrażenia głowy prowadzące do śmierci pokrzywdzonej były następstwem urazu biernego w postaci przewrócenia się pokrzywdzonej podczas ucieczki przed oskarżonym. Istotnie, zarówno biegły H. S. jak i biegły J. M. w swoich opiniach nie wykluczyli takiego mechanizmu powstania owych obrażeń, chociaż oceniali go jako mało prawdopodobny. Nie oznacza to jeszcze jednak, że ustalenia Sądu Okręgowego w tej materii były dowolne, jeśli uwzględnić treść innych dowodów, w szczególności wyjaśnienia R. R. (1) złożone w postępowaniu przygotowawczym oraz zeznania świadka J. L.. Oskarżony (k. 119) przyznał, że zadał pokrzywdzonej ciosy w twarz i głowę z otwartej dłoni i z pięści, twierdząc, że było ich kilka. Wyjaśnił także, że pokrzywdzona uciekała przed nim z mieszkania na klatkę schodową. Według oskarżonego pokrzywdzona przewróciła się na schodach „(…)w końcu udało mi się pociągnąć ją w kierunku schodów, na które ona się przewróciła bokiem.” Już to stwierdzenie eliminuje przypadkowość upadku i świadczy o tym, że pozostaje on w związku przyczynowym z działaniem oskarżonego. Oskarżony zaznacza nadto, że jak wciągał pokrzywdzoną po schodach to nie uderzała ona głową o stopnie bo była uniesiona lekko do góry. Wyjaśnia dalej „ (…) przez cały czas krzyczała, żebym ją zostawił, płakała. W końcu wciągnąłem ją do przedpokoju, gdzie ona wstała i wtedy otwartą ręką (chyba) uderzyłem ją w twarz.” Treść tych wyjaśnień opisujących przebieg zajścia na klatce schodowej zasadniczo odpowiada relacji świadka J. L. (k. 107, 112-113). Słusznie zatem Sąd Okręgowy przyznaje w tym zakresie wyjaśnieniom oskarżonego przymiot wiarygodności. Trafnie przy tym wnioskuje, iż to nie w trakcie tego zajścia na klatce schodowej pokrzywdzona doznała śmiertelnych urazów głowy skoro sam oskarżony przeczy, że pokrzywdzona uderzała głową o schody, nie widział tego obserwujący zdarzenie świadek J. L., a pokrzywdzona nie była nieprzytomna czy nawet zamroczona, gdy zważyć, że przy wciąganiu jej do mieszkania przez oskarżonego stawiała czynny opór, trzymała się poręczy klatki schodowej. Ani oskarżony ani J. L. nie wskazują na inną sytuację w trakcie której pokrzywdzona mogłaby doznać wielu urazów głowy w mechanizmie biernym jak zdaje się sugerować skarżący. Co więcej, świadek J. L. zeznał, że to po ciosach oskarżonego ręką w twarz I. F. straciła równowagę i dwukrotnie upadła. Bezpodstawne są twierdzenia obrońcy, iż I. F. wybiegła z mieszkania w nocy w stanie nietrzeźwości alkoholowej uciekając przed R. R. (1) i przy uwzględnieniu stanu emocjonalnego połączonego ze spożytym alkoholem mogła upaść na schodach. W świetle przywołanych dowodów nie może budzić wątpliwości, że to oskarżony zadawał uderzenia pokrzywdzonej, w tym również w głowę, a jeśli niektóre z obrażeń głowy spowodowane zostały w mechanizmie biernym, tzn. w wyniku uderzenia o twarde podłoże, np. wskutek upadku, nie ma podstaw by łączyć to z inną przyczyną niż zachowanie oskarżonego polegające na biciu I. F.. Na taki mechanizm powstania obrażeń wskazują biegli, zgodnie twierdząc, że obrażenia głowy pokrzywdzonej mogły powstać w następstwie uderzeń zadawanych pięścią lub innym tępym narzędziem z dużą siłą, zwłaszcza w połączeniu z wtórnymi upadkami.

Uzasadnione jest natomiast twierdzenie apelującego, że nie ma dostatecznych podstaw do przyjęcia, iż oskarżony zadawał uderzenia I. F. po utracie przez nią przytomności. Równie prawdopodobna w świetle zgromadzonych dowodów jest wersja, że czynił to zanim pokrzywdzona straciła świadomość. Z zeznań J. L. wynika, że gdy opuszczał mieszkanie oskarżonego pokrzywdzona była przytomna, na jej ciele nie zaobserwował zaś tak licznych obrażeń jakie ustalono w trakcie oględzin po śmierci. Pewnym jest to, że oparzenia na nogach pokrzywdzonej oskarżony spowodował już po utracie przez nią przytomności, ponieważ nie stwierdzono na ciele pokrzywdzonej obrażeń defensywnych świadczących o kontakcie z gorącym przedmiotem.

Z całą pewnością zachowanie oskarżonego powodujące oparzenia na ciele pokrzywdzonej zmierzało do wywołania cierpień, ale nie mogło prowadzić do jej zgonu. Przeczy to więc tezie o zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia. Podobnie ustalone uciskanie szyi pokrzywdzonej, prowadzące nawet do utraty przytomności, jeśli bowiem oskarżony działałby wówczas w celu pozbawienia życia nie było żadnych przeszkód, by zamierzony skutek zrealizować. Wreszcie nie budzi wątpliwości, że oskarżony opuścił mieszkanie rano, po pobiciu pokrzywdzonej, gdy jeszcze żyła, obserwując u niej oznaki życia. Rację ma skarżący, że sam „czas trwania akcji przestępczej” wskazuje raczej na to, iż główny zamiar sprawczy nie realizował się w bezpośredniej chęci zabójstwa pokrzywdzonej, ale w chęci zadania bólu i uszczerbku na zdrowiu. To wszystko świadczy o tym, że oskarżony chciał zadać ból i cierpienie pokrzywdzonej a nie spowodować jej śmierć. Nie oznacza to jednak, że zgon pokrzywdzonej nie był objęty umyślnością. Zachowanie oskarżonego wymownie świadczy o tym, że przewidywał śmierć pokrzywdzonej i godził się na nią.

Świadomość możliwości popełnienia czynu zabronionego zachodzi zarówno przy zamiarze ewentualnym jak i lekkomyślności. Ten element stosunku psychicznego nie może zatem służyć do ich odgraniczenia. Tę rolę ma odgrywać owo „godzenie się” sprawcy na popełnienie czynu zabronionego. Godzenie się to akceptowanie stanu rzeczy, który może nastąpić. Godzenie się może też polegać na różnego rodzaju stanach obojętności wobec tego, co się czyni lub co może z tego wyniknąć . Chodzić tu może o przeżycie psychiczne zwerbalizowane w postaci zwrotów: „dopuszczam i taką możliwość”, „wszystko mi jedno czy to nastąpi, czy nie”, „lepiej żeby to nie nastąpiło, ale jeśli nastąpi, to trudno”. Świadomość wysokiego stopnia prawdopodobieństwa popełnienia czynu zabronionego może świadczyć o tym, że sprawca godził się na popełnienie tego czynu (Andrzej Wąsek Kodeks karny. Komentarz, tom I, strona 100, Gdańsk 1999). Nie może budzić najmniejszej wątpliwości, mając na uwadze ilość, intensywność, siłę i umiejscowienie zadanych ciosów, że oskarżony przewidywał i godził się na śmierć pokrzywdzonej. Wymownie świadczy o tym zachowanie oskarżonego już po zajściu - rankiem 30 maja 2010 roku. Oskarżony widział bowiem po przebudzeniu – jak wynika z jego wyjaśnień (k. 119), że I. F. ma na ciele liczne obrażenia i była bezwładna gdy „zaciągnął ją do drugiego pokoju i położył na łóżku”. Sprawdzenie jej pulsu i oddechu świadczy o tym, że oskarżony miał wątpliwości, czy pokrzywdzona żyje. Pomimo to nie udzielił jej żadnej pomocy, nie wezwał również fachowej pomocy medycznej. Opuścił mieszkanie wykazując wspomnianą wyżej obojętność dla stanu pokrzywdzonej. Dopiero po powrocie do domu, stwierdziwszy zanik oznak życia, rozpoczął reanimację pokrzywdzonej i zdecydował się na wezwanie pomocy, co może tylko świadczyć o daleko spóźnionym opamiętaniu oskarżonego. Pomija skarżący w swoich wywodach zeznania N. T. (k. 99v) „R. mówił, że wpadł w szał, że musiał bardzo narozrabiać”, które także pośrednio świadczą o tym, że oskarżony zdawał sobie sprawę ze skali obrażeń zadanych pokrzywdzonej i ich możliwych następstw.

Odnosząc się do kolejnych zarzutów błędów w ustaleniach faktycznych należy stwierdzić, że są chybione. Prawidłowo Sąd Okręgowy ustalił tło zajścia i motyw zachowania oskarżonego – zazdrość o pokrzywdzoną. Fakt, że oskarżony zażądał od braci L. opuszczenia mieszkania uderzając wówczas siekierą w drzwi wejściowe oraz drzwi łazienki został dowiedziony ponad wszelką wątpliwość wyjaśnieniami oskarżonego złożonymi w postępowaniu przygotowawczym (k. 119). Oskarżony przyznał zarówno to, że uderzał siekierą drzwi jak i zażądał kategorycznie od braci L. opuszczenia mieszkania. Wyjaśnienia te korespondują ze stwierdzonymi w trakcie oględzin mieszkania uszkodzeniami drzwi. Odmienne zeznania świadków, jak słusznie stwierdził Sąd Okręgowy, nie są w tej sytuacji przekonującym dowodem. Niepamięć świadków wytłumaczyć można upojeniem alkoholowym i koleżeńskimi relacjami z oskarżonym. Zaznaczyć przy tym trzeba, że świadek R. L. (1) przyznaje, że tańczył z pokrzywdzoną, co koresponduje z wyjaśnieniami oskarżonego na temat przyczyny powstałej zazdrości. Z kolei zeznania J. L. nie pozostawiają wątpliwości, że pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzoną wybuchła awantura, co również potwierdza w wyjaśnianych oskarżony. Owa zazdrość - jako powód konfliktu między oskarżonym a pokrzywdzoną - wynika również z innych dowodów, jak choćby zeznań A. T. – k. 90 „R. R. (1) był zazdrosny”, czy z zeznań biegłego psychologa (k. 464-467). Przy okazji odnoszenia się do tła zajścia i motywów działania oskarżonego należy zwrócić uwagę na trafnie przywołane przez Sąd Okręgowy wnioski płynące z opinii psychologicznej, wskazującej wyraźnie u oskarżonego na cechy osobowości nieprawidłowej – psychopatycznej; nie liczenie się z uczuciami innych osób, niska tolerancja frustracji z niskim progiem wyzwalania agresji, w tym skłonność do zachowań impulsywnych i gwałtownych, niezdolność do przeżywania poczucia winy, z wyraźną skłonnością do rzutowania winy na zewnątrz. Opinia ta jest również dodatkowym wsparciem dla ustaleń, że oskarżony działał z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia pokrzywdzonej.

Omawiając w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku zeznania świadków J. L. i R. L. (1) w zestawieniu z wyjaśnieniami oskarżonego Sąd szeroko odniósł się do stwierdzonych sprzeczności i logicznie je wyjaśnił nie wykraczając poza ramy art. 7 kpk. P., nie naruszając tego przepisu, Sąd I instancji wypowiedział się także dlaczego opierał się na wyjaśnieniach oskarżonego złożonych w śledztwie a odrzucił w przeważającej części te z rozprawy.

Nie jest dowolnym przyjęcie, że J. L. opuścił mieszkanie oskarżonego około godziny 4:00 rano. Wprawdzie inaczej zeznał R. L. (1) i W. L. to jednak zeznania tych dwóch świadków Sąd I instancji miał prawo uznać za nieprawdziwe, gdy zważyć na nietrzeźwość R. L. (1) i twierdzenia J. L., że jak wrócił do domu to bracia spali. Eksponowanie w apelacji owych sprzeczności nie przekłada się na wykazanie ich znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Z zeznań świadka J. L. (k. 107) wynika, że kiedy opuszczał mieszkanie oskarżonego, pokrzywdzona leżała na podłodze w przedpokoju, „ruszała się i stękała, że ją boli”. Nie zauważył jednak takich obrażeń jak poparzenia na nogach. Nie budzi wątpliwości w świetle opinii biegłych z zakresu medycyny, że obrażenia te musiały zostać spowodowane w czasie, gdy pokrzywdzona była nieprzytomna. Ustalenie przez Sąd orzekający, że oskarżony zadawał uderzenia pokrzywdzonej również po wyjściu J. L. z mieszkania nie mogą zostać skutecznie podważone zeznaniami braci L..

Zmodyfikowanie przez Sąd Apelacyjny ustaleń Sądu Okręgowego w zakresie znamion strony podmiotowej, poprzez przyjęcie istnienia u oskarżonego zamiaru ewentualnego pozbawienia życia I. F., nie pozostawało bez wpływu na ustalenia stopnia winy limitującego wymiar kary, który to stopień winy jest mniejszy niż w przypadku zamiaru bezpośredniego. Zgodzić się dodatkowo należy z argumentami skarżącego, że wymiar tak surowej kary - 25 lat pozbawienia wolności nie ma w realiach niniejszej sprawy dostatecznego uzasadnienia. Nie tracąc z pola widzenia okrucieństwa w działaniu oskarżonego, zwrócić należy uwagę na wiele okoliczności łagodzących, którym zbyt małe znaczenie nadał Sąd Okręgowy. Oskarżony jest młodym człowiekiem, który w dacie czynu nie miał ukończonych 25 lat. Nie był wcześniej karany. Zachowanie po popełnieniu przestępstwa, wezwanie pomocy, podjęta próba reanimacji również przemawia na korzyść oskarżonego. W tej sytuacji Sąd Apelacyjny zdecydował o wymierzeniu oskarżonemu kary 15 lat pozbawienia wolności, zastrzegając wszak surowsze rygory co do przedterminowego warunkowego zwolnienia dostrzegając potrzebę dłuższej resocjalizacji skazanego z uwagi na znaczny stopień zdemoralizowania.

W pozostałej części zaskarżony wyrok jako prawidłowy został utrzymany w mocy.

O kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze orzeczono na podstawie art. 624 § 1 kpk.