Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 215/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 grudnia 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Stanisław Kucharczyk (spr.)

Sędziowie:

SA Stanisław Stankiewicz

SA Andrzej Wiśniewski

Protokolant:

sekr. sądowy Emilia Biegańska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej Wiesławy Palejko

po rozpoznaniu w dniu 20 grudnia 2012 r. sprawy

A. K.

oskarżonego z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. w zw.
z art. 11 § 2 k.k.

z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 13 czerwca 2012 r., sygn. akt III K 250/11

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, iż uzupełnia opis czynu przypisanego oskarżonemu w punkcie I w ten sposób, iż po sformułowaniu „godząc go w okolice podłopatkowe” dodaje sformułowanie „lecz zamierzonego skutku nie osiągnął z powodu użycia niewłaściwego sposobu działania” i uzupełniając podstawę wymiaru kary o art. 60 § 2 oraz art.
60 § 6 pkt 2 k.k.
obniża wymierzoną oskarżonemu karę pozbawienia wolności do 6 (sześciu) lat,

II.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy,

III.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. M. kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych z VAT, tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym,

IV.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych związanych
z postępowaniem odwoławczym, w tym od opłaty.

Sygn. akt II AKa 215/12

UZASADNIENIE

A. K. został oskarżony o to, że:

I. dnia 9 maja 2010 r., w S., przewidując możliwość pozbawienia życia pokrzywdzonego i godząc się na to, uderzył z dużą siłą nożem kuchennym o długości ostrza 19,5 cm i szerokości ostrza 4 cm, w okolice lewej łopatki W. S., godząc w ważne dla życia organy umieszczone w górnej części klatki piersiowej czym spowodował u pokrzywdzonego ranę kłutą grzbietu, które to obrażenia stwarzały bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia pokrzywdzonego i wywołały jego rozstrój zdrowia na okres przekraczający 7 dni, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na szybką pomoc osób trzecich i bezzwłoczną interwencję lekarską podjętą dla ratowania życia pokrzywdzonego, tj. o czyn z art. 13 § l kk w zw. z art. 148 § l kk w zb. z art. 157 § l kk w zw. z art. 11§2 kk,

II. w miejscu i czasie jak w pkt I, zabrał w celu przywłaszczenia dowód osobisty nr (...), wydany przez Prezydenta Miasta S., na nazwisko A. L., który wyjął z torebki pokrzywdzonej, bez jej wiedzy i zgody, tj. o czyn z art. 275 § l k.k.

Sąd Okręgowy w Szczecinie wyrokiem z dnia 4 sierpnia 2011 roku:

I. A. K. uznał za winnego popełnienia czynu opisanego wyżej w punkcie I, tj. przestępstwa z art. 13 § l kk w zw. z art. 148 § l kk w zb. z art. 157 § l kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za to przestępstwo, na podstawie art. 14§1 kk w zw. z art. 148§l kk w zw. z art. 11§3 kk, wymierzył mu karę 8 (ośmiu) lat pozbawienia wolności;

II. A. K. uznał za winnego dokonania czynu opisanego wyżej w punkcie II, tj. przestępstwa z art. 275§1 kk i za to przestępstwo, na podstawie art. 275§1 kk, wymierzył mu karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności;

III. na podstawie art. 85kk i 86§1 k.k. połączył orzeczone kary pozbawienia wolności i wymierzył mu karę łączną 8 (ośmiu) lat pozbawienia wolności;

IV. na podstawie art. 63§1 kk na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 9 maja 2010 r.;

V. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. M. 1.476,00 złotych tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu;

VI. zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe i wymierzył mu opłatę w kwocie 600 (sześćset) złotych.

Na skutek apelacji obrońcy zwróconej przeciwko orzeczeniu o odpowiedzialności karnej oskarżonego za czyn z art. 11§2 k.k.w z w. z art. 148§1 k.k. i inne Sąd Apelacyjny uchylił wyrok w tej części i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Szczecinie.

Wyrokiem z dnia 13 czerwca 2012 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie:

I. oskarżonego A. K. uznał za winnego tego, że w dniu 9 maja 2010 r. w S. działając w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia W. S., przewidując możliwość pozbawienia życia pokrzywdzonego i godząc się na to, zadał mu cios ze średnią siłą nożem kuchennym o długości ostrza około 20 cm i szerokości ostrza 4 cm zakończonego spiczastym czubkiem, godząc go w okolice podłopatkowe, czym spowodował kanał rany o długości przynajmniej kilkunastu centymetrów prowadzący skośnie w górę ku lewej stronie osiągając tylną część lewego dołu pachowego, co spowodowało obrażenia ciała pokrzywdzonego w postaci rozstroju zdrowia na okres przekraczający 7 dni, to jest czynu z art. 13 § l kk w zw. z art. 148 § l kk w zb. z art. 157 § 1 zw. z art. 11 § 2 kk i za przestępstwo to, na podstawie art. 14 § l kk w zw 148 § l kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierzył mu karę 8 (ośmiu) lat pozbawienia wolności;

II. na podstawie art. 63 § l kk zaliczył oskarżonemu na poczet wymierzonej kary pozbawienia wolności okres jego rzeczywistego pozbawienia wolności sprawie od dnia 09 sierpnia 2010 r.;

III. na podstawie art. 626 § l kpk i art. 2 ust. l punkt 6 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz.U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223) obciążył oskarżonego kosztami procesu w tym opłatą w kwocie 600 złotych;

IV. na podstawie § 14 ust, 2 punkt 5 i § 16 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. Nr 163, póz. 1348 z późn.zm.) przyznał od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adwokata A. M. kwotę 1.033,20 (jeden tysiąc trzydzieści trzy złote i dwadzieścia groszy) w tym podatek VAT tytułem wynagrodzenia za obronę z urzędu oskarżonego A. K..

Od powyższego wyroku apelację złożył obrońca oskarżonego.

Na zasadzie art. 444 kpk zaskarżył go całości. Na podstawie art. 427 § 2 i art. 438 pkt 3 kpk wyrokowi zarzucił:

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść i wyrażający się w stwierdzeniu, że oskarżony A. K. dopuścił się usiłowania zabójstwa określonego przepisem art. 13 § l w zw. z art. 148 § l kk, podczas gdy prawidłowo oceniony materiał dowodowy mógłby doprowadzić do wniosku, iż swoim działaniem oskarżony A. K. wyczerpał znamiona występku opisanego w art. 157 § l kk.

Na zasadzie art. 427 § l i art. 437 § 2 kpk wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części i orzeczenie co do istoty sprawy przez uznanie, że działanie oskarżonego zawiera cechy występku opisanego w art. 157 § l kk oraz wymierzenie z mocy tego przepisu stosownej kary pozbawienia wolności.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Chociaż zarzut apelacji obrońcy i postawiony na jej podstawie wniosek okazały się niezasadne to jednak wniesienie apelacji spowodowało kontrolę wyroku, która ujawniła istotne uchybienia prowadzące do zmiany orzeczenia w kierunku ostatecznie oczekiwanym przez obrońcę, a mianowicie do złagodzenia wymierzonej kary.

Postawiony zarzut i argumentację przytoczoną w apelacji należało uznać za niezasadną, bowiem ustalenia faktyczne dotyczące postaci zamiaru, z jakim działał A. K. są poprawne. Nie jest przecież tak, iż Sąd I instancji bez jakiegokolwiek uzasadnienia uznał, iż A. K. działał w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia pokrzywdzonego. Chociaż Sąd I instancji w wielu miejscach pisemnej motywacji popada w sprzeczności pisząc np.: na str. 7 (k. 936), iż oskarżony chciał pozbawić pokrzywdzonego życia, czy na str. 9 (k. 937), iż celem oskarżonego było pozbawienie życia pokrzywdzonego, to jednak kontrolując wyrok na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego, a zwłaszcza mając na uwadze uzupełnione opinie biegłych medyków sądowych i psychologa, są podstawy do uznania za trafne ustalenia dotyczące zamiaru – ewentualny pozbawienia życia, z jakim działał A. K. i w konsekwencji do uznania za poprawną kwalifikację prawną przyjętą w sentencji wyroku.

Podkreślić należy bezzasadność odwoływania się przez obrońcę do argumentacji zawartej w apelacji sporządzonej w dniu 9.09.2011 r. w sytuacji, kiedy zmieniły się okoliczności, i to w sposób istotny, bo oprócz nowej jakości opinii biegłych medyków sądowych i psychologa także świadek A. C. zmieniła swoje zaprzeczając temu, iż oskarżony kierował groźby do niej i do pokrzywdzonego. Biegli medycy w sposób dokładny i jasny podali siłę (średnia) z jaką został zadany uraz i określili konsekwencje do jakich mogło dojść przy tak niebezpiecznym sposobie działania oskarżonego, podkreślając wielokrotnie, iż tylko szczęśliwy zbieg okoliczności sprawił, iż następstwo działania oskarżonego było tak niewielkie. Skoro zatem prawdopodobieństwo wystąpienia skutku najdalej idącego, a mianowicie śmierci było wysokie, to zgodnie z istotą zamiaru ewentualnego przyjętego w art. 9 k.k. przez autorów k.k. z 1997 r. (zob. A. Zoll, w: Kodeks karny – Część ogólna – Komentarz, t. 1 s. 146-7, Zakamycze 2004), zaaprobowanego już wcześniej przez orzecznictwo (zob. np. SA w Katowicach w wyroku z 27.11.1990 r. II AKr 3/90 OSP 1991/10/249), a polegającego na uświadamianiu przez sprawcę wysokiego prawdopodobieństwa nastąpienia skutku, to dlatego oskarżonemu należało przypisać działanie z takim właśnie zamiarem. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż przy takim narzędziu, jakie użył oskarżony - nóż o długości ostrza 20 cm, okolicy ciała w jaką godził – klatka piersiowa, w której znajdują się organy istotne dla życia i przy sposobie działania – średnia siła pozwalająca na zagłębienie noża uszkadzające te ważne organy, co w następstwie z dużym prawdopodobieństwem mogło doprowadzić do zgonu, przypisanie przewidywania takiego skutku sprawcy o przeciętnym poziomie umysłowym i doświadczeniu życiowym, poczytalnemu i zdrowemu psychicznie, jak słusznie zauważył to Sąd I instancji na str. 9 uzasadnienia (k. 937), jest w pełni uzasadnione. Niepodobna przecież przyjąć, iż oskarżony nie zdawał sobie sprawy, iż zadanie ciosu w taki sposób, takim narzędziem w takie okolice ciała nie może doprowadzić do śmierci, bo takie następstwa (zgon) są typowe przy takim sposobie działania sprawców. Zatem, skoro oskarżony zdawał sobie z tego sprawę, a mimo tego nie powstrzymał się od zadania uderzenia, które tuż przed jego zadaniem przepowiadał, o czym zeznaje świadek A. C., to oznacza to przecież niewątpliwie, iż godził się na taką ewentualność swego działania.

W świetle powyższych uwag nieprzekonujące są twierdzenia obrońcy o tym, iż skoro oskarżony nie uderzył pokrzywdzonego natychmiast po wzięciu noża ze stojaka, to ta okoliczność wyklucza działanie A. K. z zamiarem ewentualnym, tym bardziej, iż skarżący nie wskazał rzeczowej argumentacji przemawiającej za jego tezą, a tylko odwołał się do ustaleń Sądu I instancji. Nie sposób przecież zgodzić się z obrońcą, iż uderzenie dokonane przez oskarżonego było przemyślane i gdyby oskarżony chciał zabić W. S., to by wybrał inne miejsce do ugodzenia. Jak wskazuje na to, i trafnie zauważa też biegła psycholog, działanie A. K. było emocjonalne, impulsywne, a nie przemyślane, natomiast miejsce było takie, które z dużym prawdopodobieństwem pozwalało na wystąpienie skutku, który niewątpliwie oskarżony obejmował świadomością. Nie jest też tak, jak pisze obrońca, iż oskarżony nie miał powodów, by się złościć na pokrzywdzonego, bo te powody, jak wykazuje to biegła psycholog, były. Oczywiście nie uzasadniały one pozbawienia życia W. S., jednakże jak przekonująco biegła A. W. przedstawia stan psychiczny oskarżonego w chwili czynu i motywację (pobudki) jego czynu działanie oskarżonego było wynikiem odreagowaniu napięć. To odreagowanie długotrwałych napięć wyzwolonych sytuacją konfliktową z pokrzywdzonym spowodowało wystąpienie agresji u A. K. powodującej sięgnięcie przez oskarżonego po nóź i zadanie ciosu. W tych okolicznościach, co zasadnie ostatecznie przyjął Sąd I instancji, nie ma podstaw do przypisania oskarżonemu zamiaru bezpośredniego i chęci pozbawienia życia, bo przecież nie chęć pozbawienie życia była pobudką i ewentualnym celem jego działania, a wyładowanie złości i dokuczenie, spowodowanie krzywdy u konkurenta, nie zaś realizacja przemyślanego zamierzenia spowodowania średnich obrażeń ciała, jak to sugeruje obrońca. Jak to już wyżej zauważył Sąd Apelacyjny, Sąd Okręgowy w analizie przesłanek dotyczących strony podmiotowej jest niekonsekwentny, bo oprócz trafnych rozważań odnoszących się do istotnych elementów zamiaru wynikowego odwołuje się do tego, iż cios nie był zadany przypadkowo, lecz w sposób zamierzony oraz do celu, jakim miało być pozbawienie życia pokrzywdzonego, za czym miały przemawiać wypowiedzi oskarżonego po czynie kierowane do policjanta. Owe wypowiedzi o tym, iż jeszcze raz zrobiłby to samo i dodatkowo podciął gardło da się jednak wytłumaczyć złością, jaka jeszcze tkwiła w oskarżonym, a nie rzeczywistą wolą pozbawienia życia W. S. utrzymująca się od chwili czynu do rozmowy z policjantem. O braku takiej woli świadczą też i inne przesłanki, a mianowicie np. brak prób powtarzania ciosu, zainteresowanie stanem zdrowia pokrzywdzonego. Poprzestanie na jednym uderzeniu nie dowodzi też, jak sugeruje to obrońca, istnienia tylko zamiaru spowodowania średnich obrażeń ciała, bowiem ten jeden cios charakteryzował się takim niebezpieczeństwem dla życia i wysokim prawdopodobieństwem wstąpienia skutku, o jakim jest mowa w art. 148§1 k.k., że uzasadnia w pełni przypisanie A. K. przestępstwa usiłowania zabójstwa.

Stwierdzić trzeba, czego nie uczynił Sąd I instancji, iż do wystąpienia tego skutku nie doszło z powodu nieumiejętnego, niewłaściwego sposobu działania oskarżonego, który ostatecznie nóż skierował nie centralnie w klatkę piersiową, a od dołu ku górze „po łopatce”. Zgodnie z poglądami wyrażanymi w piśmiennictwie (zob. A. Zoll, jw., s. 254) i w orzecznictwie (np. SA w Warszawie II AKa 107/98, Apel. Warszawska 1998, z. 4, poz. K-20), jeśli niemożliwość dokonania czynu zabronionego nie jest wynikiem błędu sprawcy, co do okoliczności stanowiących znamię typu czynu zabronionego, a za taki błąd nie można traktować braku możliwości dokonania czynu zabronionego przez konkretnego sprawcę, w konkretnych okolicznościach ze względu na brak koniecznych do tego umiejętności czy niedyspozycję w chwili czynu wywołaną np. nietrzeźwością, to nie sposób uznać takiego zachowania, jakie zaprezentował oskarżony wobec W. S., za np. jedynie usiłowanie nieudolne zabójstwa w sensie art. 13§2 k.k., bowiem usiłowania nieudolnego z art. 13§ 2, nie można utożsamiać z "nieudolnością usiłowania" (zob. pod. SN w wyroku z 29 listopada 1976 r., I KR 196/76, OSNKW 1977, z. 6, poz. 61). Za takim stanowiskiem przemawia także pozostawienie w art. 13§2 k.k. wąskiego zakresu usiłowania nieudolnego, gdyż ustawodawca nie zdecydował się potraktować za usiłowanie nieudolne także sytuacji, gdy brak możliwości dokonania czynu zabronionego wynika z niezdatnego sposobu zachowania się sprawcy, jakie to rozwiązanie było w projekcie z 1990 r. do k.k. z 1997 r..

Zauważyć należy, iż kwestia przyczyny niewystąpienia skutku przewidywanego przez oskarżonego nie znalazła także odzwierciedlenia w opisie czynu przypisanego oskarżonemu, dlatego też Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 437§2 k.p.k., dla pełnego oddania zachowania sprawcy, istotnego z punktu widzenia odpowiedzialności karnej za usiłowanie zabójstwa ze spowodowaniem średnich obrażeń ciała, zmienił wyrok dodając do jego opisu sformułowanie o powodach nieosiągnięcia przewidywanego (zamierzonego w rozumieniu art. 9§1 k.k.) skutku. Dodać trzeba, iż realiom sprawy zupełnie nie odpowiadały okoliczności przywołane w opisie czynu zarzuconego oskarżonemu sprawiające to, iż oskarżony skutku nie osiągnął.

Kontrolując orzeczenie Sądu I instancji, co do kary, Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku, iż przy jej wymiarze Sąd Okręgowy pominął i nie docenił wielu istotnych okoliczności dla oskarżonego korzystnych, wskazujących na to, iż nawet najniższa kara przewidziana za przestępstwo z art. 148§1 k.k. byłaby niewspółmiernie surowa. Sąd I instancji uwzględnia wprawdzie motywację działania oskarżonego, lecz nie przekłada ją na właściwą ocenę stopnia winy. Na wyzwolenie się napięcia emocjonalnego i agresji u oskarżonego miały decydujący wpływ zachowania konkubiny i pokrzywdzonego. Oskarżony z konkubiną oraz z dziećmi był emocjonalnie związany i chciał być z nimi, a i w sensie materialnym uczynił dla nich wiele, bo np. wyremontował mieszkanie. Przed zdarzeniem A. C. nie chciała go wpuścić do mieszkania, a nadto jego konkurent, akceptowany przez konkubinę, dokuczał mu, co wyzwalało u niego zazdrość i złość. Ta trudna sytuacja motywacyjna, wskazująca na to, iż stopień winy oskarżonego nie był tak wysoki, jak przy innych podobnych przestępstwach i na dodatek pozytywne zachowanie oskarżonego wobec pokrzywdzonego, którego przeprosił (ten przeprosiny przyjął – stan podobny do pojednania), wyrażony żal i na dodatek patrząc od strony przedmiotowej usiłowanie czynu, które przecież charakteryzuje się ze swej istoty mniejszym ujemnym ładunkiem, a i wystąpienie „jedynie” obrażeń ciała powyżej 7 dni (średnich) bez realnego zagrożenia dla życia i zdrowia pokrzywdzonego oceniane wespół prowadzą do wniosku, iż kara 8 lat pozbawienia wolności jest do tych wszystkich okoliczności, przy uwzględnieniu nawet dotychczasowej karalności, działania w stanie nietrzeźwości karą niewspółmiernie surową i dlatego należało ją, dostrzegając wystąpienie powyższych wielu okoliczności, zbliżonych do tych z punktu 1 i 2 art. 60§2 k.k., a w swej intensywności pozwalających przypadek tego czynu i postawy sprawcy potraktować jako szczególnie uzasadniony, złagodzić do 6 lat. Taka kara spełni też wszystkie cele prewencyjne. Zatem należało orzec jak w punkcie I sentencji wyroku Sądu Apelacyjnego.

Wobec tego, iż apelacja zmierzająca do skazania oskarżonego za łagodniejsze przestępstwo z art. 157§1 k.k. w swej istocie okazała się niezasadna Sąd odwoławczy, na zasadzie art. 437§1 k.p.k. w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.

Ze względu na sposób rozstrzygnięcia oraz aktualną sytuację materialną oskarżonego Sąd Apelacyjny zwolnił go od kosztów postępowania odwoławczego, a wobec tego, iż adwokat A. M. świadczył oskarżonemu z urzędu pomoc prawną nieopłaconą w całości, ani części, dlatego Sąd Apelacyjny na zasadzie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26.05.1982 r. Prawo o adwokaturze (Dz. U. z 2002 r., Nr 123 poz. 1058 z późn. zm.) i § 14 ust. 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( Dz. U. Nr 163, poz. 1348 z późn. zm.) przyznał obrońcy wynagrodzenie za świadczoną pomoc prawną przed Sądem Apelacyjnym.