Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 252/10

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ

POLSKIEJ

Dnia 08 marca 2013 roku

Sąd Rejonowy w Złotoryi I Wydział Cywilny

w składzie następującym :

Przewodniczący : SSR Piotr Krawczuk

Protokolant : st. sekr. sądowy Bożena Zielińska

po rozpoznaniu w dniu 22 lutego 2013 roku w Złotoryi

na rozprawie sprawy

z powództwa P. K. (1)

przeciwko A. W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego A. W. na rzecz powódki P. K. (1) kwotę 38 263,99 zł (trzydzieści osiem tysięcy dwieście sześćdziesiąt trzy złote dziewięćdziesiąt dziewięć groszy) z odsetkami ustawowymi od kwot:

- 15 000 zł od dnia 15 grudnia 2010 r. do dnia zapłaty,

- 21 529,11 zł od dnia 25 września 2012 r. do dnia zapłaty,

- 1 734,88 zł od dnia 31 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty;

II.  oddala dalej idące powództwo;

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 8 168,67 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.  obciąża strony kosztami sądowymi, które nie zostały opłacone:

- powódkę do wysokości kwoty 38 zł i nakazuje ściągnąć opisaną należność na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Złotoryi z kwoty 319,27 zł, która stanowi różnicę między zaliczkami pobranymi od powódki na wydatki a wysokością poniesionych wydatków,

- pozwanego do wysokości 162 zł i nakazuje mu, aby uiścił opisaną należność na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Złotoryi;

V. zwraca powódce kwotę 281,27 zł tytułem pozostałej różnicy między zaliczkami pobranymi od powódki na wydatki a wysokością poniesionych wydatków.

UZASADNIENIE

Powódka P. K. (1) w pozwie skierowanym przeciwko A. W. domagała się zapłaty kwoty 21.530 zł z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu, to jest od dnia 15 grudnia 2010 r. do dnia zapłaty i kosztami postępowania, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Na uzasadnienie żądania podała, że jest właścicielem budynku położonego w L. przy Placu (...). W dniu 27 lutego 2010 r. strony zawarły umowę o roboty budowlane, zgodnie z którą pozwany zobowiązał się do rozebrania w budynku starych stropów, ściany na piętrze i schodów na pierwsze piętro, a następnie do zrobienia schodów na stropach, zaszalowania stropów i wylania warstwy betonu o oznaczonej grubości i powierzchni. Pozwany miał rozpocząć prace w dniu 01 marca 2010 r. i zakończyć w dniu 20 kwietnia 2010 r., a należne mu wynagrodzenie wynosiło kwotę 30.000 zł. W dniu 12 maja 2010 r. podczas wykonywania przez pozwanego prac doszło do zawalenia się ściany szczytowej budynku, za co powódka winiła pozwanego, który, jak się później okazało, nie miał uprawnień budowlanych i podjął się wykonana prac budowlanych w okresie zawieszenia działalności gospodarczej. W następstwie zawalenia się ściany szczytowej uszkodzeniu uległ strop nad pierwszym poziomem budynku. Konieczna była jego rozbiórka i ponowne wykonanie. Prace budowlane z tym związane powódka zleciła P. P. (1) za wynagrodzeniem w wysokości 15.000 zł. Wypłacone wykonawcy wynagrodzenie stanowiło równocześnie wartość szkody, do której powódka dodała koszty zakupu materiałów zużytych na wybudowanie zniszczonej konstrukcji w wysokości oszacowanej przez siebie na kwotę 4.129,11 zł (koszt 26 sztuk belek i 250 sztuk pustaków) i 2500 zł (koszt betonu). Wezwała pozwanego do zapłaty powyższej kwoty przed wszczęciem procesu, ale pozwany nie spełnił jej żądania.

Pozwany A. W. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki kosztów zastępstwa adwokackiego według norm taryfowych. Przyznał, że strony łączyła umowa o prace budowlane zawarta w okresie, gdy miał zawieszoną działalność gospodarczą, ale fakt ten był znany pełnomocnikowi powódki, aktualnie jej mężowi P. K. (2). Przeczył również, by zawalenie się ściany budynku było następstwem okoliczności za które ponosi wyłącznie odpowiedzialność. Twierdził, że wykonywał prace bez projektu, zgodnie z zaleceniami pełnomocnika powódki, który nie wyraził zgody na rozebranie starych glinianych ścian szczytowych budynku i wymurowanie w ich miejsce nowych, bo to znacznie podrażałoby koszty remontu. Pełnomocnik powódki uważał, że wystarczające będzie wymurowanie od poziomu drugiego stropu ścianek o grubości 12 cm, obmurowujących stare gliniane ściany szczytowe i oparcie na nich konstrukcji trzeciego stropu. Pozwany w trakcie remontu wylewał pierwszy i drugi strop na wyższej niż poprzednio wysokości, gdyż powódka chciała mieć wyższe pomieszczenia. Podniesienie wysokości pomieszczeń spowodowało konieczność rozebrania konstrukcji drewnianej trzeciego stropu i w trakcie tej rozbiórki gliniana ściana szczytowa osunęła się samoistnie. Pozwany ustalił z pełnomocnikiem powódki, że obie strony są temu winne, a uzgodnienia między nimi były takie, że pozwany zrekompensuje powódce poniesione szkody przez to, że nie będzie żądał zapłaty za roboty dodatkowe, takie jak zdjęcie poszycia dachowego, rozebranie pokrycia dachowego i postawienia ścianek, których wartość uzgodniona między stronami wynosiła łącznie 7.800 zł, a dodatkowo opłaci jednomiesięczne wynagrodzenie pracownika w wysokości 2000 zł, którego oddeleguje do prac przy remoncie do dyspozycji P. P. (1) i zatankuje do pełna bak paliwa samochodu P. P. (1), co stanowiło koszt około 250 zł oraz pozostawi do jego dyspozycji betoniarkę, rusztowania, drobne sprzęty i narzędzia budowlane. Pozwany wypełnił wszystkie swoje zobowiązania i z tych względów powództwo było w jego ocenie nieuzasadnione.

W pismach procesowych złożonych poza rozprawą powódka zaprzeczyła ustaleniu wspólnej winy stron w zaistniałej katastrofie budowlanej i uzgodnieniu wartości wykonanych przez pozwanego prac dodatkowych na kwotę 7.800 zł. Wynagrodzenie, które pozwany miał otrzymać po wykonaniu prac dodatkowych miała zostać ustalona dopiero po zakończeniu całości robót remontowych i do dnia wniesienia pozwu nie została sprecyzowana. W takiej wysokości, jaką podał pozwany w odpowiedzi na pozew była natomiast rażąco wygórowana. Poza tym powódka kwestionowała dalsze twierdzenia pozwanego o zrekompensowaniu wyrządzonej szkody polegających na rzekomej zapłacie przez pozwanego wynagrodzenia pracownikowi drugiego wykonawcy, tankowaniu jego samochodu i pozostawienia mu do dyspozycji narzędzi na budowie. Ostatecznie rozszerzyła również żądanie pozwu o wartość kosztów demontażu i montażu stropu nad parterem budynku, w ten sposób, że w piśmie procesowym z dnia 23 lipca 2012 r. wniosła o zasądzenie od pozwanego kwoty 43.058,22 zł w miejsce kwoty 21.530 zł, a ostatecznie, po wydaniu w tej sprawie opinii przez biegłego, w piśmie procesowym z dnia 09 stycznia 2013 r., o zasądzenie kwoty 47.055,58 zł, wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty i zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych, w tym - na rozprawie poprzedzającej wydanie wyroku - kosztów zastępstwa prawnego w wysokości trzykrotności stawki minimalnej.

Pozwany w dalszych pismach procesowych zgłosił z kolei do potrącenia z odszkodowaniem wartość prac wykonanych ponad umowę w wysokości 10.500 zł, na którą składało się rozebranie trzeciego stropu w kwocie około 3.000 zł, rozebranie połaci dachowej w kwocie około 2.500 zł, rozebranie więźby dachowej w kwocie 3.500 zł, usunięcie gruzu w kwocie około 1.000 zł i postawienie ściany w kwocie około 500 zł. Ponadto oświadczenie o potrąceniu obejmowało wartość usług takich jak pozostawienie na okres 40 dni rusztowania i betoniarki, które pozwany wycenił na kwoty po 1.000 zł oraz wspomniane już wynagrodzenie pracownika, które wycenił na kwotę 2.000 zł i zakup paliwa za kwotę 250 zł. W związku z rozszerzonym powództwem pozwany podniósł natomiast, że żądanie zapłaty wyższego odszkodowania jest przedwczesne, z tej przyczyny, że powódka nie wykonała dotychczas żadnych prac poprawkowych w zakresie rozbiórki stropu nad parterem i nie poniosła na to żadnych wydatków. Dodatkowo wskazał też, że skoro powódka sama kupowała materiały i wynajmowała sprzęt, ewentualny koszt demontażu i montażu tego stropu powinien wynosić zgodnie z opinią biegłego kwotę 23.263,99 zł, a nie 25.526,47 zł. Na rozprawie poprzedzającej wydanie wyroku sprecyzował również, że domaga się od powódki zasądzenia kosztów zastępstwa procesowego według trzykrotności stawki minimalnej.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka P. K. (1) z domu R. jest właścicielem budynku położonego w L. przy Placu (...).

Dowód: odpisy KW nieruchomości /k.12-23/, odpis skrócony akt małżeństwa /k.50/.

W dniu 27 lutego 2010 r. powódka działając przez pełnomocnika, obecnego męża P. K. (2), podpisała z pozwanym A. W. umowę o roboty budowlane. Na podstawie zawartej umowy pozwany, zajmujący się zawodowo działalnością budowlaną zarejestrowaną pod nazwą (...) Usługi Budowlane (...) w Z., zobowiązał się do rozebrania w budynku trzech starych stropów, starego komina, ściany na parterze i schodów na pierwszym piętrze, a następnie do wykonania zbrojenia na stropach, zaszalowania stropów i wylania na stropach warstwy betonu o grubości 5 cm i powierzchni 220 m2. Do wykonania umowy przewidziano wykorzystanie stropu typu T. i innych materiałów wyszczególnionych w umowie, których koszt zakupu ponosił zamawiający. Termin rozpoczęcia prac ustalono na dzień 01 marca 2010 r., a termin zakończenia na dzień 20 kwietnia 2010 r. Należne wykonawcy wynagrodzenie ustalono na kwotę 30.000 zł i postanowiono, że rozliczenia za wykonane prace odbywać się będą na podstawie częściowego odbioru prac.

Pełnomocnik powódki P. K. (2) nie dostarczył pozwanemu projektu budowlanego ani pozwolenia na budowę, a pozwany podjął się wykonania zleconych prac mimo, że w tym okresie zawiesił prowadzenie działalności gospodarczej obejmującej usługi budowlane.

Dowód: odpis umowy o roboty budowlane z dnia 27.02.2010 r. /k.24-25/, odpis wniosku o wpis do ewidencji działalności gospodarczej z dnia 09.07.2009 r. /k.35/, odpis zaświadczenia o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej z dnia 03.01.2006 r. /k.36/, odpis zaświadczenia Burmistrza Miasta Z. z dnia 04.10.2010 r. /k.34/, zeznania świadka P. K. (2) /k.70 odwr.-71/, przesłuchanie stron /k.337 odwr.-339/.

Powódka zapłaciła za materiały budowlane zamówione w hurtowni przez pozwanego kwotę 15.797,92 zł, w tym za beton kwotę 2400 zł. Pozwany przystąpił do wykonania prac terminowo. Nie miał projektu budowlanego i przy pracach stosował się do wskazań pełnomocnika powódki. Dokonał montażu dwóch pierwszych stropów, za co otrzymał z opóźnieniem wynagrodzenie w łącznej wysokości 20.000 zł. Przed montażem trzeciego stropu uzgodnił z pełnomocnikiem powódki, że należy wykonać dodatkowe prace, w tym rozebrać więźbę dachową i pokrycie dachowe oraz wzmocnić ściany szczytowe. Prace nie zostały ukończone przez pozwanego, bo w dniu 13 maja 2010 r. ściana szczytowa z lewej strony patrząc od frontu budynku osunęła się i uległa zawaleniu niszcząc strop wykonany nad pierwszym piętrem budynku.

Dowód: odpis faktury VAT z dnia 17.03.2010 r. /k.45/, odpisy potwierdzeń zapłaty z dnia 16.04.2010 r., 30.03.2010 r., 16.04.2010 r. i 30.04.2010 r. /k.46,103-105/, odpisy decyzji, wezwań i zawiadomień Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w L. z dnia 17.05.2010 r., 20.05.2010 r., 25.05.2010 r. i 27.05.2010 r. /k.26-33/, odpis orzeczenia technicznego – ekspertyzy budowlanej z dnia 19.05.2010 r. /k.90-102/, zeznania świadka P. K. (2) /k.70 odwr.-71/, P. L. /k.182 odwr./, przesłuchanie stron /k.337 odwr.-339/, akta Prokuratora Rejonowego w Lwówku Śląskim o sygn. 2 Ds. 265/10/S..

Pełnomocnik powódki uważał, że osunięcie i zawalenie się ściany szczytowej było zdarzeniem losowym i nie miał pretensji do pozwanego. Liczył nawet na to, że pozwany ukończy prace. Pozwany odmówił jednak ukończenia prac i polecił mu do ich wykonania P. P. (1), prowadzącego działalność budowlaną pod nazwą P.H.U. (...) P. P. (2) w Z..

Pozwany ustalił z wykonawcą warunki na jakich przejmie on prace, tak by obniżyć koszty robót. W rozmowach była mowa o pracowniku, którego miał opłacić przy pracach polegających na usunięciu gruzu oraz demontażu i montażu uszkodzonego stropu, pozostawieniu wykonawcy wszystkich narzędzi, które były na budowie, w tym betoniarki, rusztowań i drobnego sprzętu, takiego jak młotek, szpadel, łopata oraz zatankowaniu samochodu wykonawcy.

Wartość wydatków, które pozwany w związku z tym poniósł nie została między stronami uzgodniona i rozliczona, a wykonawca w dniu 07 czerwca 2010 r. umówił się z pełnomocnikiem powódki, że za wykonanie prac remontowych otrzyma wynagrodzenie w wysokości 40.000 zł netto, w tym kwotę 15.000 zł za prace polegające na rozbiórce stropu nad pierwszym piętrem budynku (5.000 zł) i montażem nowego (10.000 zł).

Powódka opłaciła powyższe wynagrodzenie osobiście lub przez pełnomocnika do wysokości 16.500 zł, w tym kwotę 10.000 zł w dniu 14 czerwca 2010 r., kwotę 2.500 zł w dniu 01 lipca 2010 r., kwotę 3.000 zł w dniu 06 lipca 2010 r. i kwotę 1.000 zł w dniu 08 lipca 2010 r. Nie rozliczyła się w całości z pozwanym za wykonane prace dodatkowe oraz z hurtownią za materiały, które drugi wykonawca pobrał do wykonania zlecenia.

Dowód: odpis umowy o wykonanie robót budowlanych z dnia 07.06.2010 r. z aneksem /k.37-39/, odpis pełnomocnictwa z podpisem notarialnie poświadczonym /k.40/, odpisy potwierdzeń zapłaty z dnia 14.06.2010 r., 01.07.2010 r., 06.07.2010 r. i 08.07.2010 r. /k.41-44/, zeznania świadka P. K. (2) /k.71/, P. P. (1) /k.112 odwr.-114/, M. L. /k.129 odwr.-130/, przesłuchanie stron /k.337 odwr.-339/.

Pozwany wykonał wadliwie oba stropy nad parterem i pierwszym piętrem budynku, w sposób sprzeczny z zasadami wykonywania stropów typu T. i niezgodnie z instrukcją ich montażu. Nie skonstruował wieńca obwodowego, a belki stropu oparł na ścianie poprzez poduszkę grubości 5 cm i szerokości około 30 cm, a w poduszkę wprowadził dwa pręty o średnicy 12 mm i jeden pręt o średnicy 6 mm. Taka organizacja oparcia stropu na ścianach była sprzeczna z instrukcją montażu i nie zapewniała w żadnym stopniu sztywności oparcia stropu na ścianach, a przez to powodowała powstawanie nadmiernych sił w belkach stropowych, co skutkowało nadmiernymi odkształceniami stropu i spadkiem nośności widocznymi w wybrzuszeniu narożnika stropu nad parterem. Przy szerokiej rozpiętości stropu pozwany zgodnie z instrukcją montażu stropu winien był zastosować przynajmniej jedno żebro rozdzielcze, które spowodowałoby ograniczenie sił wewnętrznych w belkach stropu i w przełożeniu na funkcjonowanie stropu uchroniło przed jego nadmiernym ugięciem i spadkiem nośności.

Bez względu na fakt katastrofy budowlanej oba stropy wykonane przez pozwanego kwalifikowały się ze względu na opisane wady do rozbiórki.

Koszt demontażu i ponownego montażu stropu nad parterem, który nie uległ zniszczeniu po katastrofie budowlanej, w warunkach takich, że inwestor sam kupuje materiały i wynajmuje sprzęt wynosił 23.263,99 zł, a gdy w całości powierzyć wykonanie prac poprawkowych firmie zewnętrznej – kwotę 25.526,47 zł.

Dowód: opinia pisemna podstawowa i dodatkowa biegłego sądowego L. B. /k.194-210,268-298/.

Pismem z dnia 23 sierpnia 2010 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 21.529,11 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 12 maja 2010 r. tytułem odszkodowania za niewykonanie umowy i tytułem czynu niedozwolonego polegającego na wadliwie wykonanych pracach budowlanych, co doprowadziło do uszkodzenia konstrukcji budynku poprzez zawalenie się ściany szczytowej. Wskazała, że na powyższą kwotę składała się kwota 15.000 zł za rozbiórkę i postawienie nowego stropu zniszczonego przez zawalenie się ściany, kwota 4129,11 zł, która stanowiła koszt belek i pustaków zużytych na wybudowanie zawalonej konstrukcji oraz kwota 2400 zł jako koszt betonu. Na wykonanie zobowiązania wyznaczyła pozwanemu termin 7 dni od daty doręczenia wezwania, z zastrzeżeniem że w przypadku nieuregulowania zobowiązania w terminie wystąpi na drogę sądową.

Pozwany otrzymał powyższe wezwanie listem poleconym w dniu 30 sierpnia 2010 r.

Dowód: odpis wezwania do zapłaty z dnia 23.08.2010 r. ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru /k.47-49/.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd zważył co następuje:

Powództwo w zasadniczej części podlegało uwzględnieniu.

Pozwany zobowiązał się względem powódki do wykonania robót budowlanych, które polegały między innymi na rozebraniu starych stropów w budynku i w to miejsce wykonaniu nowych. W trakcie wykonywania przez niego robót doszło do zawalenia się ściany szczytowej budynku i uszkodzenia stropu nad pierwszym piętrem. W rezultacie tego pozwany zakończył zlecone mu roboty, a powódka wystąpiła przeciwko pozwanemu z żądaniem naprawienia wyrządzonej jej szkody.

Zgodnie z art. 471 k.c. dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Pozwany nie kwestionował samej podstawy odpowiedzialności kontraktowej, która znajdowała oparcie w art. 471 k.c. Nie zgadzał się jednak z przypisaniem mu wyłącznej winy w okolicznościach w jakich podjął się wykonania zobowiązania oraz w jakich doszło do zawalenia się ściany szczytowej budynku i uszkodzenia stropu nad pierwszym piętrem. Zarzucił mianowicie, że powódka nie dysponowała projektem budowlanym, a prace wykonywał zgodnie z poleceniami jej męża P. K. (2), który był pełnomocnikiem powódki. Sąd dał temu wiarę, bo przecież jak zeznał P. K. (2), rzeczywiście nie przedstawiał on pozwanemu żadnego projektu ( vide: zeznania świadka P. K. (2) – k.71), a w świetle zasad doświadczenia życiowego oczywistym wydawało się, że w takim wypadku nie kto inny, jak inwestor, czy z braku projektu raczej zamawiający, musiał decydować o wszystkich pracach powierzonych wykonawcy, a pewnych wypadkach i sposobie ich wykonania. Wcale nie zwalniało to jednak pozwanego z obowiązku montażu uszkodzonego stropu, tak jak i stropu nad parterem zgodnie z instrukcją i zasadami wiedzy technicznej.

Sąd opierając się na opinii biegłego sądowego L. B. ustalił, że montaż obu stropów nad parterem, jak i na piętrem budynku został wykonany przez pozwanego w sposób sprzeczny z zasadami wykonywania tego typu stropów. Ujmując to od strony technicznej biegły stwierdził, że pozwany nie wykonał tak zwanego wieńca obwodowego i żeber rozdzielczych, co spowodowało znaczne odkształcenia stropu i spadek nośności na skutek powstawania w stropach nadmiernych sił wewnętrznych. Dostrzeżone wady stanowiły istotne odstępstwo od instrukcji montażu i oba stropy należało rozebrać, a następnie wykonać na nowo, niezależnie od tego, czy doszło do katastrofy budowlanej, czy nie ( vide: opinia podstawowa biegłego sądowego L. B. – k.197-199).

U podstaw odpowiedzialności pozwanego, zawodowo trudniącego się pracami budowlanymi, leżały więc wyłącznie ustalenia dotyczące nienależytego wykonania stropów budynku, a nie ustalenia, które odnosiły się bezpośrednio do katastrofy budowlanej. W związku z tym przy rozliczeniu szkody nie miały istotnego znaczenia uzgodnienia stron co do osoby odpowiedzialnej za zawalenie się ściany szczytowej, ale też, jak się dalej okazało, pozaumowne ustalenia pozwanego z drugim wykonawcą, które według świadka P. P. (1) miały obniżyć koszty wykonania przez niego uszkodzonego stropu ( vide: zeznania świadka P. P. (1) - k. 113).

Pozwany twierdził dokładnie, że opłacił pracownika, którego oddelegował do pracy przy dalszym remoncie, zatankował samochód drugiego wykonawcy i pozostawił mu do dyspozycji narzędzia. Abstrahując od wysokości poniesionych z tego tytułu kosztów, nie wiadomo było w ogóle w jaki sposób i w jakiej części miały one obniżyć wydatki powódki. Za demontaż i ponowny montaż uszkodzonego stropu powódka zapłaciła drugiemu wykonawcy umówione z nim wynagrodzenie w całości. Obejmowało ono kwotę 15.000 zł, z czego kwota 10.000 zł stanowiła wynagrodzenie za prace polegające na montażu nowego stropu, takie samo jakie powódka ustaliła wcześniej z pozwanym, a kwota 5.000 zł niemałe wynagrodzenie za prace polegające na wcześniej rozbiórce uszkodzonego stropu ( vide: odpis aneksu do umowy z dnia 07.06.2010 r. - k.39 i odpisy potwierdzeń zapłaty – k. 41-44). Wyglądało więc na to, jeśli ktokolwiek skorzystał na świadczeniu pozwanego, to nie powódka, a drugi wykonawca, do którego pozwany winien wystąpić z roszczeniem o zwrot wartości bezpodstawnego wzbogacenia.

Poza powyższymi wydatkami pozostała wartość prac wykonanych przez pozwanego, a nie objętych pisemną umową. Wartości takich prac pozwany nie mógł jednak skutecznie potrącić z wierzytelnością powódki, gdy nie udowodnił na czas, że były one wymagalne w takiej, a nie innej wysokości. Roszczenia o zapłatę wynagrodzenia pozwany będzie mógł zatem dochodzić w odrębnym procesie, oczywiście po wykazaniu ich podstawy i wysokości.

W omówionych wyżej okolicznościach Sąd uznał za uprawnione żądanie powódki naprawienia przez pozwanego szkody wynikłej z nienależytego wykonania zobowiązania, lecz w wysokości nieco niższej od dochodzonej pozwem.

Stosownie do art. 361 § 2 k.c. naprawienie szkody z braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy obejmuje straty, które poszkodowany poniósł przez wyrządzenie szkody oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.

W rozpoznawanej sprawie startą powódki były przede wszystkim poniesione przez nią koszty demontażu i ponownego montażu stropu nad pierwszym piętrem budynku w wysokości 15.000 zł. Szkoda powódki nie obejmowała natomiast zgłoszonych przez nią w pozwie kosztów wykonania zdemontowanego stropu, które nie wiadomo do końca dlaczego sprecyzowała na kwotę 4.129,11 zł z kwoty faktury, która była wystawiona na kwotę 13.397,92 zł ( vide: odpis faktury VAT z dnia 17.03.2010 r. - k.45) oraz na kwotę 2500 zł, którą zapłaciła za beton przeznaczony na całą inwestycję, a nie wykonanie jednego stropu ( vide: odpis potwierdzenia zapłaty z dnia 16.04.2010 r. - k.46). Tak, czy inaczej, koszty takie powódka poniosła zgodnie z umową i nie mogła domagać się ich zwrotu od pozwanego, inaczej niż kosztów materiałów zakupionych w związku z demontażem stropu i jego ponownym montażem, których zwrotu w procesie nie dochodziła.

Zasadnie powódka wniosła natomiast o zapłatę wydatków, które należy ponieść na demontaż i ponowny montaż pozostałego stropu nad parterem budynku. Wydatki takie zostały wycenione metodą kosztorysową w opinii dodatkowej biegłego sądowego L. B. w dwóch wariantach, z których Sąd uwzględnił, z braku innych przesłanek, bliższy sposobu realizacji inwestycji przez powódkę. Wariant ten przewidywał, że wartość demontażu starego stropu i montażu nowego przy samodzielnym zakupie materiałów i wynajmie sprzętu wyniesie powódkę kwotę 23.269,99 zł ( vide: opinia dodatkowa biegłego sądowego L. B. – k. 271-271). Razem dało to kwotę odszkodowania w wysokości 38.269,99 zł, którą Sąd zgodnie z art. 481 § 1 i 2 k.c. uwzględnił z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 15.000 zł zgłoszonej w pozwie za okres od dnia wniesienia powództwa, czyli od dnia 15 grudnia 2010 r. (k.51), od kwoty 21.529,11 zł zgłoszonej w piśmie procesowym z dnia 23 lipca 2010 r. za okres od dnia 25 września 2012 r., w którym pozwany odpowiedział na rozszerzone żądanie (k.248) i od dalej rozszerzonego żądania zgłoszonego w piśmie procesowym z dnia 09 stycznia 2013 r., czyli od kwoty 1734,88 zł, za okres od dnia w którym pozwany na tą zmianę powództwa odpowiedział, to jest od dnia 31 stycznia 2013 r. (k.331).

Dalej idące powództwo, jako nieuzasadnione, Sąd oddalił.

O kosztach procesu Sąd postanowił na podstawie art. 100 k.p.c., w ten sposób, że rozdzielił między stronami koszty procesu proporcjonalnie do wyniku sprawy.

Powódka wygrała sprawę w około 81 %, a poniesione przez niego koszty, uznane za niezbędne do celowego dochodzenia praw, mieściły się w kwocie 10.651,73, na którą składały się opłaty stosunkowe od pozwu i żądania rozszerzonego w toku procesu w kwocie 2.154 zł, rozliczone zaliczki na wydatki związane z opracowaniem opinii w kwocie 3680,73 zł i wynagrodzenie pełnomocnika ustalone w wysokości dwukrotności stawki minimalnej w kwocie 4800 zł, odpowiednie zdaniem Sądu do zwiększonego nakładu pracy pełnomocnika i jego przyczynienia się do wyjaśnienia okoliczności sprawy, liczone stosownie do § 6 pkt 5 w zw. z § 2 ust.1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2002 r. Nr 163, poz. 1348 ze zm.) z opłatą skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Wysokość kosztów, których zwrotu powódka mogła domagać się od pozwanego stosunkowo do części w jakiej uwzględniono powództwo ustalono zatem na kwotę 8.627,90 zł.

Równocześnie Sąd uwzględnił, że pozwany mógł domagać się od powódki zwrotu kosztów poniesionych celem obrony przed jej żądaniem w graniach kosztów zastępstwa procesowego w wysokości wynagrodzenia adwokackiego w stawce minimalnej w kwocie 2400 zł, liczonego zgodnie z § 6 pkt 4 w zw. z § 2 ust.1 i 2 powołanego wyżej rozporządzenia z opłatą skarbową w kwocie 17 zł. Sprawę przegrał jednak w 81 % i do zwrotu przez powódkę była kwota 459,23 zł, a po jej potrąceniu z wyższej kwoty 8.627,90 zł, pozostała pozwanemu do zapłaty na rzecz powódki różnica w wysokości 8.168,67 zł.

Analogiczną zasadę Sąd przyjął gdy procedował o nieopłaconych kosztach sądowych, które obejmowały opłatę od rozszerzonego powództwa w wysokości 200 zł., kierując się brzmieniem art. 100 k.p.c. w zw. z art. 113 ust.1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2005 r. Nr 167, poz.1398 ze zm. – dalej „u.k.s.c.”). Obciążały one w graniach 19 % powódkę, do wysokości 38 zł, którą Sąd nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Złotoryi z różnicy między zaliczkami pobranymi od powódki na wydatki, a wysokością opłaconych wydatków w wysokości 319,27 zł, a w zakresie 81 % obciążył nieuiszczonymi kosztami pozwanego i nakazał mu aby opłacił na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Złotoryi różnicę w kwocie 162 zł.

O zwrocie powódce pozostałej różnicy między zaliczkami pobranymi od niej na wydatki, a wysokością poniesionych wydatków w kwocie 281,27 zł Sąd postanowił na podstawie art. 84 ust.1 u.k.s.c.