Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 85/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 kwietnia 2013 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jerzy Skorupka

Sędziowie:

SSA Edward Stelmasik (spr.)

SSA Wiesław Pędziwiatr

Protokolant:

Anna Dziurzyńska

przy udziale prokuratora Prokuratury Apelacyjnej Beaty Lorenc - Kociubińskiej

po rozpoznaniu w dniu 10 kwietnia 2013 r.

sprawy A. P. (1) i Ł. P. (1)

oskarżonych z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.; art. 279 § 1 k.k.; art. 262 § 1 k.k.

z powodu apelacji wniesionej przez oskarżycielki posiłkowe i oskarżonych

od wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu

z dnia 26 października 2012 r. sygn. akt III K 380/11

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok co do oskarżonych A. P. (1) i Ł. P. (1);

II.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. D. 600 zł tytułem wynagrodzenia za nieopłaconą obronę z urzędu oskarżonego A. P. (1) w postępowaniu odwoławczym i 138 zł tytułem zwrotu VAT;

III.  stwierdza, że oskarżycielki posiłkowe D. K. i H. K. (1) ponoszą koszty procesu związane z postępowaniem apelacyjnym oraz zwalnia je od należnych Skarbowi Państwa kosztów sądowych za II instancję;

IV.  zwalnia oskarżonych od obowiązku poniesienia kosztów sądowych za II instancję, którymi obciąża Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

A. P. (1) i Ł. P. (1) zostali oskarżeni o to, że:

I.  w nocy z 29 na 30 września 2010 roku w kompleksie leśnym, pomiędzy miejscowością S. a miejscowością K., wspólnie i w porozumieniu oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dokonali zabójstwa J. T. (1) posługując się niebezpiecznym narzędziem w postaci młotka dekarskiego w ten sposób, że działając z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia, w celu przywłaszczenia stanowiącego jego własność mienia o wartości nie mniejszej niż 15.000 złotych zadali mu co najmniej dwadzieścia ciosów okolice głowy oraz tułowia, czym spowodowali obrażenia ciała w postaci licznych ran tłuczonych między innymi ze złamaniem kości pokrywy czaszki oraz twarzoczaszki, na skutek czego doszło do masywnego krwotoku do dróg oddechowych i zachłyśnięcia się krwią, a w konsekwencji zgonu J. T. (1), a następnie dokonali kradzieży jego mienia w postaci kluczy do mieszkania oraz portfela zawierającego pieniądze w łącznej kwocie nie mniejszej niż 15.000 złotych i dokumentów, między innymi i dowodu osobistego, a także kart bankomatowych tj. o czyn z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

II.  w nocy z 29 na 30 września 2010 r. w kompleksie leśnym pomiędzy miejscowością S., a miejscowością K., działając w celu zniszczenia śladów zbrodni zabójstwa, wspólnie i w porozumieniu znieważyli zwłoki J. T. (1) w ten sposób, że oblali je substancją łatwopalną – benzyną, a następnie podpalili, tj. o czyn z art. 262 § 1 k.k.

III.  w nocy z 29 na 30 września 2010 roku we W., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu dokonali kradzieży z włamaniem do mieszkania J. T. (1) przy ul. (...) we W., w ten sposób, że po otwarciu drzwi ww. lokalu przy użyciu uprzednio skradzionego pokrzywdzonemu klucza dokonali włamania, a następnie kradzieży pieniędzy w gotówce w łącznej kwocie nie mniejszej niż 10.000 zł. tj. o czyn z art. 279 § 1 k.k.

IV.  w okresie od 29 września 2010 roku do 30 września 2010 r. we W., działając wspólnie i w porozumieniu, mając świadomość kubatury i rozmiarów budynku, sprowadzili zdarzenie w postaci pożaru stwarzającego zagrożenie dla życia lub zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach, w ten sposób, że przy użyciu perfum podpalili materiały łatwopalne znajdujące się w lokalu przy ul. (...) we W., którego J. T. (1) był podnajemcą, na skutek czego doszło do zainicjowania pożaru, a następnie jego rozprzestrzenienia się w tym lokalu, czym działali na szkodę mieszkańców budynku w osobach M. F., R. K. (1), J. K., Z. N., K. M., G. N., T. W., I. B., I. D., B. K., D. W., J. S., J. D., G. R., J. R., H. K. (2), T. P. (1), R. K. (2), A. S., D. S., H. P., T. P. (2) oraz właściciela całego budynku przy ul. (...) we W. Zarządu Zasobu Komunalnego Jednostki Budżetowej Gminy W., a także H. K. (1) i D. K., tj. o czyn z art. 163 § 1 pkt. 1 k.k.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu wyrokiem z dnia 26.X.2012 r.

I.  uznał oskarżonych A. P. (1) i Ł. P. (1) za winnych tego, że w nocy z 29 na 30 września 2010 r. w kompleksie leśnym, pomiędzy miejscowością S. a miejscowością K., wspólnie i w porozumieniu oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, dokonali zabójstwa J. T. (1), posługując się niebezpiecznym narzędziem w postaci młotka dekarskiego, w ten sposób, że działając z bezpośrednim zamiarem pozbawienia pokrzywdzonego życia w celu przywłaszczenia stanowiących jego własność mienia o wartości nie mniejszej niż 15 000 zł. zadali mu co najmniej dwadzieścia ciosów w okolice głowy oraz tułowia, czym spowodowali obrażenia ciała w postaci licznych ran tłuczonych między innymi ze złamaniem kości pokrywy czaszki oraz twarzoczaszki, na skutek czego doszło do masywnego krwotoku do dróg oddechowych i zachłyśnięcia się krwią a w konsekwencji zgonu J. T. (1), a następnie dokonali kradzieży jego mienia w postaci kluczy do mieszkania oraz portfela, zawierającego pieniądze w łącznej kwocie nie mniejszej niż 15 000 zł., po czym zwłoki J. T. (1) oblali substancją łatwopalną – benzyną, a następnie podpalili tj. zbrodni z art. 148 § 1 kk i art. 280 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za to na podstawie art. 148 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierzył im kary po 25 lat pozbawienia wolności;

II.  uniewinnił tych oskarżonych od popełnienia czynu zarzucanego w p. II.

III.  w ramach zarzutów zawartych w p. III i IV uznał oskarżonych A. P. (1) i Ł. P. (1) za winnych tego, że w nocy z 29 na 30 września 2010 r. działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu dokonali kradzieży z włamaniem do mieszkania J. T. (1) przy ul. (...) we W., w tern sposób, że po otwarciu drzwi w/w lokalu, przy użyciu uprzednio skradzionego pokrzywdzonemu klucza dokonali włamania a następnie kradzieży pieniędzy w gotówce w łącznej kwocie nie mniejszej niż 10.000 zł. po czym mając świadomość kubatury i rozmiarów budynku, sprowadzili zdarzenie w postaci pożaru, stwarzającego zagrożenie dla życia lub zdrowia wielu osób oraz mienia w wielkich rozmiarach w ten sposób, że przy użyciu perfum podpalili materiały łatwopalne, znajdujące się w lokalu przy ul. (...) we W., którego J. T. (1) był podnajemcą na skutek czego doszło do zainicjowania pożaru, a następnie jego rozprzestrzenia się w tym lokalu, czym działali na szkodę mieszkańców budynku w osobach: M. F., R. K. (1), J. K., Z. N., K. M., G. N., T. W., I. B., I. D., B. K., D. W., J. J. D., G. R., J. R., H. K. (2), T. P. (1), R. K. (2), A. S., D. S., H. P., T. P. (2) oraz właściciela Jednostki Budżetowej Gminy W. a także H. K. (1) i D. K. tj. występku z art. 279 § 1 kk i art. 163 § 1 p. 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za to na podstawie art. 279 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierzył im po 3 lata pozbawienia wolności;

IV.  na podstawie art. 85, 86 § 1, 77 § 2 i 63 § 1 kk wymierzył oskarżonym jako kary łączne po 25 lat pozbawienia wolności, zastrzegając, iż mogą oni zostać warunkowo zwolnieni nie wcześniej niż po odbyciu 20 lat pozbawienia wolności, przy czym na poczet tych kar zaliczył okresy zatrzymania i tymczasowego aresztowania:

a)  A. P. (1) od 23.11.2010 r. do 26.10.2012 r.

b)  Ł. P. (1) od 28.01.2011 r. do 26.10.2012 r.

V.  na podstawie art. 46 kk zobowiązał oskarżonych A. P. (1) i Ł. P. (1) do:

- solidarnego naprawienia w całości szkody wyrządzonej przestępstwem poprzez zapłatę na rzecz D. K. i H. K. (1) 25.000 zł. oraz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę przez zapłatę solidarnie na rzecz D. K. i H. K. (1) kwotę po 5.000 zł.

- solidarnego naprawienia w całości szkody wyrządzonej przestępstwem przez zapłatę na rzecz Zarządu Komunalnego Jednostki Budżetowej Gminy W. kwoty 13.375, 00 zł.

VI. zasądził od oskarżonych na rzecz oskarżycieli posiłkowych D. K. i H. K. (1) kwoty po 1.291, 50 zł. tytułem zwrotu wydatków z tytułu ustanowienia w sprawie pełnomocnika;

VII. zwolnił oskarżonych od ponoszenia kosztów sądowych (sygn.akt III K 380/11).

Wyrok ten zaskarżyli obrońcy oskarżonych oraz pełnomocnik oskarżycielek posiłkowych.

Obrońca osk. Ł. P. (1) zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia przez przyjęcie, iż oskarżony ten dopuścił się obu przypisanych przestępstw, mimo braku wiarygodnych dowodów wspierających takie ustalenia;

2.  obrazę przepisów postępowania tj. art. 4, 5 § 2, 7, 2 § 2 i 410 kpk przez:

- tłumaczenie wątpliwości na niekorzyść tego oskarżonego,

- dokonanie dowolnej oceny dowodów,

- sporządzenie uzasadnienia niezgodne ze wskazaniami zawartymi w art. 424 kpk.

W konsekwencji domaga się ten apelujący zmiany zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie oskarżonego Ł. P. od zarzucanych mu czynów.

Obrońca osk. A. P. (1) zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1.  błędne ustalenia faktyczne przyjęte za podstawę orzeczenia, które mogły mieć wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, a polegające na:

a)  przyjęciu, że oskarżony A. P. (1) wspólnie i w porozumieniu z Ł. P. (1) oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dokonał zabójstwa J. T. (1), podczas gdy prawidłowa i całościowa ocena materiału dowodowego wyklucza współsprawstwo oskarżonego A. P. (1), jak również podjęcie czynności sprawczych przez A. P. (1);

b)  przyjęciu, że A. P. (1) działał w wspólnie i w porozumieniu z Ł. P. (1), tj. że doszło do zawarcia porozumienia, które dotyczyło wspólnego popełnienia przestępstwa opisanego w pkt. I i III zaskarżonego wyroku;

c)  przyjęciu, że w okresie od 29 września 2010 r. do 30 września 2010 roku we W., A. P. działając wspólnie i w porozumieniu z Ł. P., mając świadomość kubatury i rozmiarów budynku, sprowadził zdarzenie w postaci pożaru stwarzającego zagrożenie dla życia lub zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach, w ten sposób, że przy użyciu perfum podpalili materiały łatwopalne znajdujące się w lokalu przy ul. (...) we W., którego J. T. (1) był podnajemcą, na skutek czego doszło do zainicjowania pożaru, a następnie jego rozprzestrzenienia się w tym lokalu, czym działali na szkodę mieszkańców budynku,

2.  obrazę przepisów prawa procesowego, mianowicie art. 5 § 2 kpk i art. 7 kpk w zw. z art. 410 kpk i art. 424 kpk mogącą mieć wpływ na treść wyroku, a polegającą na usunięciu występujących w niniejszej sprawie wątpliwości na niekorzyść oskarżonego oraz dowolnej ocenie materiału dowodowego, dokonanej poprzez analizę całości zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego z pominięciem okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego, a w szczególności:

- pominięcie faktu, iż pokrzywdzony J. T. (1) przed dniem 29 września 2010 roku udzielał dobrowolnie pożyczek A. P. (1), co więcej nigdy nie odmawiał udzielenia pożyczek oskarżonemu A. P. (1);

- pominięcie znaczenia faktu, iż pokrzywdzony wraz z A. P. (1) przed dniem 29 września 2010 roku wspólnie uczestniczył w transakcjach zakupu sprzętu budowlanego, których wartość istotnie była wyższa od tej mającej nastąpić w dniu 29 września 2010 roku,

- pominięcie oceny faktu, że w dniu 29 września 2010 roku zakupiona została 1 szt. młotka ciesielskiego, 1 para rękawic;

- pominięcie oceny faktu, że w dniu 29 września 2010 roku prowadzący pojazd A. P. (1) zjechał jedynie kilka metrów w głąb drogi leśnej nr (...) Leśnictwa K., tj. zatrzymał pojazd w bliskiej odległości od drogi głównej; - dowolne nadanie niewspółmiernie wielkiej roli dowodom niekorzystnym dla oskarżonego, m.in. wyjaśnieniom oskarżonego Ł. P. (1), zeznaniom świadka J. P., świadka M. C. (1);

- wydanego skazującego orzeczenia pomimo nieusuniętych wątpliwości wynikających ze zgromadzonego materiału dowodowego;

- skazanie oskarżonego A. P. (1) w sytuacji, gdy nie zamknięto łańcuchu poszlak – nie wykluczono innej logicznej wersji zdarzeń wykluczającej winę i sprawstwo oskarżonego A. P. (1).

3. obrazę przepis prawa materialnego, a mianowicie art. 18 § 1 k.k. poprzez jego błędną wykładnię i przypisanie oskarżonemu A. P. (1) współsprawstwa w odniesieniu do czynu opisanego w pkt. I i III zaskarżonego wyroku, mimo, że okoliczności faktyczne wskazują, że nie istniało pomiędzy oskarżonymi wyraźne lub milczące porozumienie, które dotyczyło objęcia świadomością podejmowania wspólnych działań (brak świadomości i woli wspólnej działalności wykluczał u A. P. (1) byt współsprawstwa.

Wniósł w konsekwencji o zmianę tego wyroku przez uniewinnienie oskarżonego od przypisanych mu czynów.

Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych D. K. i H. K. (1) zarzuciła:

1. rażącą niewspółmierność kar jednostkowych oraz kar łącznych wymierzonych oskarżonym A. P. (1) i Ł. P. (1) i uznanie przez Sąd I instancji z naruszeniem art. 53 k.k. iż kara 25 lat pozbawienia wolności za czyn opisany w punkcie I części dyspozytywnej wyroku oraz kara 3 lat pozbawienia wolności za czyn opisany w punkcie III części dyspozytywnej wyroku oraz kary łączne wymierzone oskarżonym w wysokości po 25 lat pozbawienia wolności są karami w sposób wystarczający uwzględniającymi stopień społecznej szkodliwości czynów popełnionych przez oskarżonych, uwzględniającymi cele zapobiegawcze i wychowawcze kar, które należy osiągnąć w stosunku do skazanych oraz potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa – podczas gdy oskarżeni naruszyli wiele norm prawnych, przekraczając równocześnie normy społeczne akceptowalne, swoich zachowaniem o cechach szczególnego okrucieństwa, zabili człowieka w sposób zaplanowany i z premedytacją w celach rabunkowych, by środki uzyskane w ten sposób przeznaczyć na swoje osobiste potrzeby, narazili mieszkańców budynku przy ul. (...) we W. w porze nocnej na zagrożenie utraty życia i zdrowia, sprowadzili zdarzenie zagrażające mieniu w wielkich rozmiarach zarówno na rzecz mieszkańców budynku jak i właściciela budynku, w końcu zacierali ślady zabójstwa również w sposób znacznie odbiegający od norm społecznych – co winno skutkować wymierzeniem oskarżonym kar w maksymalnym wymiarze, w górnej granicy ustawowego zagrożenia,

2. naruszenie art. 46 k.k. przez uznanie przez Sąd I Instancji, iż kwota po 5.000 zł. jest kwotą wystarczającą do zadośćuczynienia oskarżycielkom posiłkowym podczas, gdy jest to kwota zbyt niska i nieodpowiadająca bólowi i cierpieniu sióstr zamordowanego J. T. (1) z tytułu nagłej utraty brata i wszystkich okoliczności związanych z jego śmiercią,

3. naruszenie art. 424 w zw. z art. 4 k.p.k. która miała wpływ na treść orzeczenia przez niewystarczającą ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i ocenę okoliczności faktycznych wpływającą na wymiar kar wymierzonych oskarżonym, a dotyczących motywacji sprawców, rodzaju i rozmiaru ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunków osobistych sprawców, sposobu życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowania się po jego popełnieniu a także przez lakoniczną ocenę więzi łączącej oskarżycielki posiłkowe z bratem – co wpłynęło na ustalenie wysokości przyznanie im w ramach 46 k.k. zadośćuczynienia,

4. naruszenie art. 627 i 626 § 1 k.p.k. przez zasądzenie na rzecz oskarżycielek posiłkowych kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 1291,50 zł. podczas gdy oskarżycielki posiłkowe wnosiły o zasądzenie kwot po 2583 zł. pełnomocnik oskarżycielek posiłkowych reprezentował je od postępowania przygotowawczego, wystąpił również o naprawienie szkód zaistniałych w wyniku przestępstwa.

Powołując się na tak sformułowane zarzuty wniosła ona o zmianę zaskarżonego wyroku przez:

a)  wymierzenie oskarżonym za czyn z p. I dożywotniego pozbawienia wolności;

b)  podwyższenie do 10 lat kar wymierzonych za czyn przypisany w p. III,

c)  orzeczenie jako kary łącznej dożywotniego pozbawienia wolności z ograniczeniem udzielenia warunkowego przedmiotowego zwolnienia po odbyciu 25 lat pozbawienia wolności;

d)  podwyższenie kwoty zadośćuczynienia do 25.000 zł.

e)  podwyższenie wysokości kosztów zasądzonych na rzecz oskarżycielek posiłkowych o dalsze kwoty po 1291,50 zł.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Na wstępie stwierdzić należy, że nie uwzględniono żadnej z trzech wniesionych apelacji. Na uzasadnienie powyższego stanowiska przedstawia Sąd Odwoławczy następujące argumenty:

I.  co do apelacji obrońcy osk. Ł. P. (1).

W apelacji swej podniósł obrońca osk. Ł. P. szereg zarzutów. Ich analiza dowodzi jednak, że wszystkie one sprowadzają się do kwestionowania ustaleń o winie tego oskarżonego. Argumentów tych nie podzielono.

1.  Ocena argumentów, skierowanych przeciwko ustaleniom o udziale Ł. P. w rabunkowym zabójstwie J. T. (1).

Jak to już zasygnalizowano, apelujący obrońca kwestionuje ustalenia o udziela Ł. P. w rabunkowym zabójstwie J. T.. W jego przekonaniu wymieniony oskarżony był jedynie biernym świadkiem tej zbrodni, popełnionej wyłącznie przez osk. A. P. (1).

Stanowisko to uznano za chybione.

a) Tak oceniając wywody apelującego obrońcy, zauważyć na wstępie należy, że kilka kwestii jest w niniejszej sprawie niespornych. Mianowicie zaliczyć do nich należy m.in. :

1) po pierwsze fakt, że wyjazd w dniu 2 września 2010 r. osk. Ł. P. do Włoch był spowodowany:

- problemami ze znalezieniem odpowiedniej pracy w Polsce,

- chęcią bycia z J. P., pracującą od dłuższego czasu we Włoszech, z którą łączył go emocjonalny stosunek,

- zamiarem uchylania się od odbycia 2 kar pozbawienia wolności, których wykonanie zarządzono w listopadzie 2009 r.

2) po drugie – okoliczność, że we Włoszech zarówno ten oskarżony jak i A. P. (1) nie mogli znaleźć pracy i wkrótce obu oskarżonym zabrakło pieniędzy na dalszy pobyt w tym kraju,

3) po trzecie – okoliczność, że oskarżeni uznali, iż dla dalszego kontynuowania pobytu we Włoszech koniecznym jest zdobycie w Polsce odpowiednich środków finansowych, stąd też 25.09.2010 r. udali się samochodem do Polski,

4) po czwarte – fakt, że w nocy 29/30 września 2010 r. tj. w 4 dniu pobytu oskarżonych w Polsce doszło do zabójstwa J. T. (1), przy czym jedynie ci dwaj oskarżeni przebywali z pokrzywdzonym w chwili zbrodni na miejscu przestępstwa, i tylko oni mogli być sprawcami tej zbrodni.

Wszystkie te okoliczności, jak to już wyżej zasygnalizowano, są niesporne, gdyż wynikają m.in. ze zgodnych w tym względzie wyjaśnień obu oskarżonych.

b) Sporne w sprawie są natomiast takie kwestie jak:

1) po pierwsze – kto konkretnie był sprawcą zabójstwa J. T. (1), a mianowicie:

- czy wyłącznie A. P. (1) (jak wyjaśnia Ł. P. (1)),

- czy wyłącznie Ł. P. (1) (co wynika z wersji A. P.),

- czy też obaj ci oskarżeni (co ustala Sąd Okręgowy),

2) po drugie, przy przyjęciu założenia, że trafne są ustalenia co do winy obu oskarżonych do rozstrzygnięcia pozostaje kwestia, kiedy oskarżeni powzięli zamiar obrabowania i zabójstwa wymienionego pokrzywdzonego.

Jak to już wyżej zasygnalizowano, Sąd Okręgowy uznał, że to obaj oskarżeni dopuścili się rabunkowego zabójstwa J. T. (1), a nadto z treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, iż z takim zamiarem udali się do Polski. Sąd Apelacyjny ustalenia te akceptuje, uznając w konsekwencji, że chybione są zarzuty obrońcy osk. Ł. P. (1), skierowane przeciwko tym ustaleniom. Na uzasadnienie swego stanowiska przedstawia Sąd Odwoławczy następujące argumenty:

1) Przede wszystkim świadczy o tym fakt wyjazdu 25.09.2010 r. Ł. P. (1) z Włoch do Polski razem z A. P. (1), chociaż wiązał się on z dużym ryzykiem zatrzymania w Polsce do odbycia 2 kar pozbawienia wolności w wymiarze roku i 6 miesięcy, których wykonanie zarządzono postanowieniem z dnia 24.11.2009 r. i 25.11.2009 r. w sprawach II K 850/07 i II K 93/07 (k. 1144 – 1152 Tom VII). Sugestie Ł. P. (1), jakoby uczynił to na prośbę A. P. (1) po to by ten miał towarzystwo w podróży do Polski, brzmią wyjątkowo nieprawdopodobnie, gdy zważy się, iż razem z nimi miała podróżować i tak faktycznie się stało, A. B.. Osk. A. P. (1) miał więc zapewnione w podróży towarzystwo innej osoby.

2) Po drugie – nie sposób dać wiary wyjaśnieniom oskarżonych, w tym i Ł. P. (1), jakoby celem wyjazdu miało być zaciągnięcie pożyczki przez A. P. (1) u pokrzywdzonego J. T. (1) i to z dwóch powodów. Przede wszystkim jest nieprawdopodobnym, aby miał A. P. (1) zamiar zwrócić się o taką pożyczkę, skoro zważy się, iż przed wyjazdem do Włoch pożyczył od pokrzywdzonego 22,5 tyś. złotych i pożyczkę tę miał zwrócić z tzw. „procentem”, w łącznej kwocie 30 tyś. złotych, najpóźniej do 15 października 2010 r. Termin zwrotu pożyczki upływał więc za 2 tygodnie. Nie sposób więc dać wiary, by oskarżeni przypuszczali, iż J. T. (1) udzieli im dalszej pożyczki. Dla oceny wiarygodności sugestii Ł. P. (1) nie jest obojętną okoliczność, iż był on w pełni zorientowany co do długu A. P. (1), gdyż był świadkiem zaciągania w sierpniu 2010 r. pożyczki przez tego oskarżonego u wymienionego pokrzywdzonego (patrz: wyjaśnienia Ł. P. k. 1406 Tom VIII).

Ponadto wersja o wyjeździe do Polski w dniu 25.09.2010 r. w celu zaciągnięcia pożyczki jest niewiarygodna i z tego powodu, że wyjazd ten nastąpił po upływie zaledwie kilku dni od wcześniejszego pobytu A. P. (1) w Polsce trwającego od 16 do 21 września 2010 r. W tym czasie J. P. przyjechała z tym oskarżonym do Polski w związku z urodzinami syna. Jest znamiennym, że w okresie tych 5 dni osk. A. P. nie kontaktował się z J. T., chociaż mógł przy tej okazji zwrócić się do niego o kolejną pożyczkę.

3) Po trzecie – wersję co do powzięcia przez obu oskarżonych zamiaru obrabowania pokrzywdzonego i pozbawienia go życia już w chwili wyjazdu z Włoch, wspierają podjęte przez nich przedsięwzięcia, mające na celu ukrycie faktu ich pobytu we W.. W rozmowach telefonicznych z najbliższymi sugerowali, iż cały czas przebywają we Włoszech, unikali jakichkolwiek kontaktów z rodzinami i zamieszkali u osoby obcej (konkretnie we W., przy ul. (...) u D. B.).

4) Po czwarte – także okoliczności jazdy z pokrzywdzonym J. T. w celu rzekomego zakupu maszyny budowlanej potwierdzają trafność ustaleń co do zamiaru oskarżonych. Zwrócić w tym zakresie należy uwagę na takie okoliczności jak:

a) fakt, że w wyjeździe tym wziął udział także osk. Ł. P. (1), chociaż jego znajomość z pokrzywdzonym była niewielka, zaś wyjazd ten wiązał się z dużym ryzykiem ujawnienia go jako osoby poszukiwanej do odbycia 2 kar pozbawienia wolności;

b) fakt, że zakup tej maszyny miał nastąpić o późnej porze tj. po godzinie 21 oo . Rozwijając te kwestię zwrócić należy uwagę, że była to już jesień i o tak późnej porze dokładne oględziny nabywanej maszyny byłoby utrudnione. Nasuwa się więc logiczny wniosek, że tak późna pora wyjazdu miała na celu łatwiejszą realizację zamiaru zabójstwa pokrzywdzonego,

c) fakt zakupu przed zabraniem pokrzywdzonego, a więc ok. godz. 20, 30:

- na stacji benzynowej karnistra z benzyną,

- w Castoramie – młotka ciesielsko-dekarskiego , sznurka i rękawiczek,

a więc przedmiotów, które wykorzystano później do realizacji zabójstwa pokrzywdzonego i podpalenia jego zwłok.

W tym zakresie zauważyć należy, że przedmioty zakupione w „Castoramie” można próbować wyjaśnić zamiarem używania ich w trakcie ewentualnych prac budowlanych we Włoszech. Trudno natomiast w sposób racjonalny wytłumaczyć zakup 5 litrowego karnistra z benzyną. Takie zakupy, były bowiem uzasadnione w minionych latach, gdy paliwo było racjonowane,

5) Po piąte – wersja oskarżonych, jakoby zabójstwo było popełnione jedynie przez jednego z nich, wbrew woli drugiego, jest niewiarygodna z racjonalnego punktu widzenia. Przecież zbrodnia taka zostałaby dokonana w obecności postronnej osoby. Sprawca, który sam, bez wtajemniczenia w przestępcze przedsięwzięcie drugiej osoby, realizując swój zbrodniczy zamiar, musi liczyć się nie tylko z tym, że pozostaje świadek jego zbrodni, lecz przede wszystkim z tym, że w trakcie dokonywania tego czynu świadek udzieli pomocy ofierze. W konsekwencji jego odpowiedzialność za usiłowanie zabójstwa stanie się oczywista. Takie więc wersje zachowań oskarżonych, jakie podają obaj oskarżeni, a więc i Ł. P. (1) są zupełnie niewiarygodne.

6) Po szóste – podnieść należy, że trafność ustaleń co do zamiaru obu oskarżonych wspiera i to, że czyn ten z punktu widzenia obu tych sprawców był racjonalny. Mianowicie, wiedzieli oni, że obrabowanie i zabójstwo pokrzywdzonego przyniesie im prawdziwe korzyści materialne. J. T. (1) uchodził bowiem za osobę zamożną i znany był z tego, że posiada w domu pieniądze, które pożycza na tzw. „ procent”. W konsekwencji też uznano, że Sąd Okręgowy nie przekroczył ram swobodnej oceny dowodów, gdy uwzględniając nadto zeznania świadka M. C. (2), uznał, iż oskarżeni przyjechali z Włoch do W. w dniu 25.09.2010 r. z zamiarem obrabowania i zamordowania J. T. (1) i zamiar ten wspólnie i w porozumieniu zrealizowali. W tym miejscu zasygnalizować jedynie należy, że do zeznań świadka M. C. odniesie się Sąd Apelacyjny także w dalszych fragmentach swego uzasadnienia, gdy oceniane zostaną zarzuty o charakterze procesowym, podniesione przez obrońcę osk. Ł. P. (1).

Akceptując ustalenia Sądu Okręgowego co do winy osk. Ł. P. (1), nie stracono z pola widzenia treści opinii wariograficznej. Zważyć należy, iż opinii tej nie stracił z pola widzenia także Sąd Pierwszej Instancji (patrz: uzasadnienie strony 42-43). Mianowicie – ekspert przeprowadzający te badania stwierdził, że relacje Ł. P. (1) na tzw. pytania krytyczne cyt. „ są charakterystyczne dla osoby, która posiada wiedzę o sprawcy zdarzenia, a jednocześnie nim nie jest”, natomiast reakcja A. P. (1) na takie pytanie była charakterystyczna dla osób będących sprawcami zdarzenia. Biegły ten jednak zastrzegł się, że kwestia udziału w zdarzeniu Ł. P. (1) jest nierozstrzygnięta, albowiem nie dysponował on opiniami psychologicznymi o oskarżonych. Wyjaśnił przy tym, że gdyby u badanego wystąpiły cechy osobowości psychopatycznej to wynik badania może być zaburzony, gdyż tego typu osobnicy w sposób niewłaściwy reagują na bodźce. Opinie psychologiczne i psychiatryczne potwierdzają występowanie u osk. Ł. P. właśnie tego rodzaju nie prawidłowych cech osobowości o charakterze dyssocjalnym (k. 2094-2098,n 2106-2110 i 3222-3223 oraz 3066). W konsekwencji uznano, że opinia ta nie jest przydatna dla dokonania ustaleń o winie tego oskarżonego. Z drugiej równocześnie strony zauważono, że Sąd Okręgowy nie wyolbrzymił znaczenia treści danych zawartych w opinii biegłej z zakresu tzw. „ psychologii śledczej”, w której sugeruje się, iż właśnie u osk. Ł. P. (1) dostrzegła cechy psychologiczne sprawcy zabójstwa J. T. (1) (k. 3166 – 3169 Tom XVI). Sąd Apelacyjny również nie przyjął tej opinii za podstawę swych ustaleń, albowiem stwierdzeń tej biegłej nie sposób zweryfikować naukowymi metodami.

c) Sąd Apelacyjny jest świadom, że stanowisko przedstawione wyżej, a więc akceptacja ustaleń co do zamiaru osk. Ł. P. jak i jego współudziału w rabunkowym zabójstwie pokrzywdzonego J. T. (1), nie wyjaśnia jednak jednej kwestii. Mianowicie – jaki był dokładny jego udział w tym czynie. Sąd Okręgowy ustalił, iż do zabójstwa użyto młotka ciesielsko – dekarskiego, zakupionego uprzednio w (...) i że uderzenia tym młotkiem zadawał jeden ze sprawców. Sąd ten nie ustalił natomiast jaką rolę odegrał drugi z nich, a nadto nie wskazano, który konkretnie zadawał te śmiertelne uderzenia. Oczywiście Sąd Apelacyjny jest świadom, że precyzja w tym względzie byłaby pożądana. Z drugiej jednak strony, przy tak ukształtowanym materiale dowodowym, z jakim mamy do czynienia w niniejszej sprawie, zajęcie kategorycznego stanowiska byłoby trudne do racjonalnego wytłumaczenia. Zważyć, bowiem należy, że oskarżeni przyjęli szczególną postawę obronną. Mianowicie – konsekwentnie utrzymywali, że sprawcą jest ten drugi z nich natomiast składający wyjaśnienia został zachowaniem swego kolegi rzekomo całkowicie zaskoczony. W tej sytuacji ewentualne przyjęcie, że uderzał Ł. P. (1), zaś A. P. (1) miał za zadanie dowiezienie pokrzywdzonego w ustronne miejsce w lesie i ewentualne przytrzymanie tego pokrzywdzonego, obarczone byłoby wadą dowolności. Również dokonanie odwrotnych ustaleń, a mianowicie, że uderzał młotkiem A. P., a przytrzymywał pokrzywdzonego Ł. P. dotknięte byłoby także takim samym uchybieniem. Zważyć bowiem należy, że cechy fizyczne obu oskarżonych predestynują ich w równym stopniu do udziału w zabójstwie w każdym z przedstawionych wcześniej sposobów. Obaj oni to przecież młodzi mężczyźni a przy tym o podobnych warunkach fizycznych (Ł. P. ma 180 cm wzrostu – k. 1404 Tom VIII, A P. – 183 cm - k. 740 Tom IV).

W konsekwencji zaakceptowano stanowisko Sądu Okręgowego, że obaj oskarżeni współdziałali przy dokonaniu zabójstwa o charakterze rabunkowym pokrzywdzonego J. T. (1), chociaż nie zdołano ustalić jaki był dokładny przebieg tej zbrodni. Kwestia ta ma jednak drugorzędne znaczenie dla oceny prawnej tego czynu.

d) Fakt kwestionowania ustaleń o winie osk. Ł. P. w zakresie przypisanego mu udziału w zabójstwie połączonym z rabunkiem pokrzywdzonego obliguje do całościowej oceny wyroku wydanego w tym zakresie (art. 447 § 1 kpk). Rozważono wobec tego w pierwszej kolejności, czy trafna jest ocena prawna tego czynu wymienionego oskarżonego. Na tak postawione pytanie udziela Sąd Apelacyjny odpowiedzi twierdzącej. Przypomnieć w tym zakresie należy, iż zbrodnię tę zakwalifikowano jako wyczerpującą znamiona przestępstw z art. 148 § 1 kk, art. 280 § 2 kk w kumulatywnej kwalifikacji wg. wskazań z art. 11 § 2 kk. Argumenty przedstawione na uzasadnienie takiej oceny prawnej w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku są na tyle pełne i przekonujące, że nie ma potrzeby uzupełniania ich w niniejszym uzasadnieniu (patrz: strony 85 – 93 uzasadnienia).

Dyrektywa z art. 447 § 1 kpk obliguje nadto do oceny, czy nie razi surowością kara, wymierzona Ł. P. za tę zbrodnię. W tym zakresie należy udzielić odpowiedzi przeczącej. Wymieniony oskarżony, podobnie jak i A. P. (1), został skazany na podstawie art. 148 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk na karę 25 lat pozbawienia wolności. Jest to niewątpliwie kara surowa, ale przy uwzględnieniu argumentów, przedstawionych przez Sąd Okręgowy w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie może żadną miarą uchodzić za niewspółmiernie surową (patrz: strony 96-98 uzasadnienia zaskarżonego wyroku). Stwierdzenie powyższe odnosi się zwłaszcza do osk. Ł. P., który był wcześniej kilkakrotnie sądownie karany i nie wpłynęły na niego wychowawczo nawet orzeczenia sądów, zarządzające wykonanie kar pozbawienia wolności uprzednio warunkowo zawieszonych. Kończąc ten fragment rozważań zasygnalizować należy, że kwestia kary, wymierzonej za ten czyn będzie przedmiotem także dalszych rozważań, gdy oceniana będzie apelacja pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych. W tamtym fragmencie uzasadnienia odniesie się Sąd Apelacyjny do orzeczenia o odszkodowaniu i zadośćuczynieniu zasądzonym od oskarżonych na rzecz oskarżycielek posiłkowych.

2.  Ocena zarzutów, skierowanych przez obrońcę osk. Ł. P. przeciwko ustaleniom o udziale tego oskarżonego w spowodowaniu pożaru budynku przy ul. (...) we W., a także we włamaniu do mieszkania J. T. i kradzieży 10.000 zł.

1. Także chybione są argumenty skierowane, przeciwko ustaleniom o współudziale Ł. P. w spowodowaniu pożaru w budynku przy ul. (...) we W.. Apelujący obrońca sugeruje, jakoby Sąd Okręgowy był niekonsekwentny przy ocenie dowodów odnoszących się do tego czynu. Cytuje przy tym wyrwane z kontekstu fragmenty uzasadnienia zaskarżonego wyroku, a zwłaszcza, te w których Sąd Okręgowy stwierdza, że w zakresie przebiegu zdarzeń, które rozegrały się po północy 30.09.2010 r. w mieszkaniu pokrzywdzonego J. T. (1), daje wiarę wyjaśnieniom osk. Ł. P. (s. 6 apelacji.) Skarżący ten zdaje się jednak nie dostrzegać, iż taka ocena wyjaśnień Ł. P. (1) odnosi się do faktu wejścia przez obu oskarżonych do mieszkania tego pokrzywdzonego. Odnosi się w tym zakresie Sąd Pierwszej Instancji do sugestii A. P. (1), jakoby on pozostał w tym czasie w samochodzie, natomiast do mieszkania J. T. (1) miał wejść jedynie sam Ł. P. (1). Tymczasem Sąd ten, w ślad za wersją Ł. P., uznał, iż obaj oskarżeni weszli do tego mieszkania. Fakt akceptacji tego fragmentu wyjaśnień Ł. P. nie jest jednak równoznaczny, że Sąd Okręgowy zaakceptował dalsze fragmenty jego wyjaśnień, w tym odnoszące się do przeszukania tego mieszkania a następnie i jego podpalenia. Mianowicie - Ł. P. (1) sugerował, jakoby jedynie A. P. (1) przeszukiwał mieszkanie (co do kwoty 10.000 zł. skutecznie) a także sugerował, jakoby podpalenie tego mieszkania to wyłącznie działania A. P. (1). Sąd Okręgowy obie wersje oskarżonych miał na uwadze. Przypomnieć w tym miejscu należy, że A. P. sugerował, jakoby do mieszkania pokrzywdzonego J. T. w ogóle nie wchodził. W konsekwencji rzekomo nie miał uczestniczyć w przeszukiwaniu tego mieszkania i kradzieży stamtąd 10.000 zł. ani też nic nie wie o tym, by mieszkanie to miano podpalić. W sposób dorozumiany sugeruje więc, że jeżeli doszło do pożaru, to był on wynikiem wyłącznych przedsięwziąć Ł. P.. Sąd Okręgowy obie te wersje rozważał z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy. Doszedł w konsekwencji do wniosku, że zarówno włamanie do mieszkania J. T. jak i dokonana tam kradzież a następnie podpalenie tego mieszkania to wynik wspólnych przedsięwzięć obu oskarżonych wzajemnie uzgadnianych. Sąd Apelacyjny ustalenia te akceptuje. Przecież już wcześniej wskazano, że przyjazd oskarżonych do W. miał na celu obrabowanie pokrzywdzonego J. T.. Nie sposób więc zgodzić się z sugestiami, że sprawcy ci zrezygnowaliby ze spenetrowania mieszkania tego pokrzywdzonego, zwłaszcza, iż znany był im fakt posiadania przez niego pieniędzy w mieszkaniu a nie w banku.

Nie są zasadne także sugestie apelującego obrońcy, jakoby jedynie osk. A. P. był zainteresowany podpaleniem mieszkania pokrzywdzonego. To prawda, że chodziła tu głównie o umowę pożyczki, w której wymienia się osobę A. P.. Zważyć jednak należy, że na zatarciu śladów przestępstw w równym stopniu byli zainteresowani obaj sprawcy. Przecież Ł. P. (1) zdawał sobie sprawę, że ewentualne ujawnienie tej umowy a w konsekwencji zainteresowanie organów ścigania osobą A. P. (1), naraziłoby w drugiej kolejności i jego na odpowiedzialność karną. Miał on bowiem świadomość tego, że będą znane organom ścigania związki łączące go z A. P. (1). Ponadto nie miał żadnych gwarancji, że w trakcie przesłuchań oskarżony ten nie będzie wyjaśniał o jego udziale w przestępstwach. Obaj oskarżeni byli więc w równym stopniu zainteresowani w okradzeniu mieszkania J. T. jak i tym by zatrzeć wszelkie ślady, które mogłyby naprowadzić organy ścigania na tych oskarżonych jako sprawców przestępstw, popełnionych na szkodę tego pokrzywdzonego.

W tym miejscu wyrazić należy przypuszczenia, że taki sam cel mieli obaj oskarżeni, gdy podpalali zwłoki pokrzywdzonego J. T..

2. Kierunek tej apelacji tj. co do winy, obliguje do rozważenia, czy trafna jest ocena prawna czynu, będącego przedmiotem niniejszego fragmentu uzasadnienia, a takowe , czy nie razi surowością kara, wymierzona za ten czyn (art. 447 § 1 kpk).

a) Jest poza sporem, że zachowanie polegające na wejściu do mieszkania J. T. i kradzież stamtąd 10 tyś. zł. wyczerpuje znamiona występku z art. 279 § 1 kk.

Jest również poza sporem, że podpalenie tego mieszkania wiążące się z możliwością zaistnienia skutków o jakich mowa w p. III części dyspozytywnej zaskarżonego wyroku, a także na stronach 21, 22 i 93-96 uzasadnienia tego orzeczenia wyczerpuje znamiona przestępstwa pożaru z art. 163 § 1 p. 1 k.k.

W tym miejscu zauważa się, że Sąd Okręgowy zasadnie nie podzielił sugestii eksperta z zakresu pożarnictwa, który w swej opinii zawarł mało precyzyjne sformułowania pisząc, iż krytyczne zdarzenie było „ pożarem”, „pożarem małym”, a także „ usiłowaniem sprowadzenia pożaru zagrażającego zdrowiu lub życiu mieszkańców”. Całościowa interpretacja tej opinii nie pozostawia jednak wątpliwości, że z materialno-karnego punktu widzenia podpalenie, jakiego dopuścili się 30.09.2010 r. oskarżeni, było pożarem w postaci dokonania tego przestępstwa w rozumieniu art. 163 § 1 p. 2 kk (patrz: opinia k. 969-983 T.VI). Zawarte w tej opinii sformułowania „ usiłowanie” należy łączyć z usiłowaniem sprowadzenia zagrożenia dla zdrowia i życia mieszkańców budynku przy ul. (...), nie zaś ze spowodowaniem pożaru. Sąd Okręgowy uznał przy tym, że zachowania te stanowią jedno przestępstwo wyczerpujące znamiona obu w/w przepisów w kumulatywnej kwalifikacji zgodnie z zasadami określonymi w art. 11 § 2 kk. Taka ocena prawna zachowań oskarżonych, o których mowa w niniejszym fragmencie rozważań byłaby uzasadniona przy ustaleniu, że oskarżeni mieli zamiar podpalenie mieszkania już w momencie, gdy tam się włamali. Gdyby jednak zamiar ten powstał dopiero później, jako wynik nieskutecznych poszukiwań egzemplarza umowy pożyczki, zawartej między pokrzywdzonym a osk. A. P., wówczas należałoby się opowiedzieć za stanowiskiem wyrażonym w akcie oskarżenia, że przedmiotowe zachowanie oskarżonych to dwa przestępstwa, popełnione w zbiegu realnym. Rozważenie tej kwestii jest jednak bezprzedmiotowe, albowiem ewentualna korekta zaskarżonego wyroku, polegająca na skazaniu oskarżonych, w tym i Ł. P., za dwa czyny a więc zarówno za czyn z art. 279 § 1 kk oraz za drugi tj. z art. 163 § 1 p. 2 kpk, byłaby procesowo niedopuszczalna (zakaz z art. 434 kpk).

b) Dyrektywa z art. 447 § 1 kpk obliguje nadto do oceny kary, wymierzonej oskarżonym za czyn przypisany im w p. III zaskarżonego wyroku. Przypomnieć wobec tego należy, że zostali oni skazani na podstawie art. 279 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk na kary po 3 lata pozbawienia wolności. Kara wymierzona Ł. P. za to przestępstwo przekracza więc minimum ustawowego zagrożenia. Zważyć jednak należy, że zachowaniem swym wyczerpał ten sprawca nie tylko znamiona występku przeciwko mieniu lecz nadto znamiona przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu powszechnemu. W konsekwencji uznano, że i ta kara nie razi surowością. Na temat tej kary wypowie się Sąd Apelacyjny także we fragmencie poświęconym apelacji oskarżycielek posiłkowych.

Kwestia zasadności orzeczenia o naprawieniu szkody, podjętego na podstawie art. 46 § 1 kk, będzie natomiast przedmiotem odrębnego fragmentu niniejszego uzasadnienia (patrz: Ocena kar łącznych wymierzonych oskarżonym oraz orzeczenia o naprawieniu szkody, podjętego na podstawie art. 46 kk).

3.  Ocena zasadności zarzutów o charakterze procesowym i karno-materialnych, zawartych w apelacji obrońcy osk. Ł. P. (1).

1. Przed odniesieniem się do konkretnych zarzutów o charakterze procesowym, podniesionych przez obrońcę osk. Ł. P., zauważyć na wstępie należy, że są one mało precyzyjne. Przede wszystkim nie bardzo wiadomo z treści niektórych fragmentach tej apelacji, czy chodzi w nich o kwestionowanie ustaleń, czy też o sposób procedowania Sądu Okręgowego. Tak rzecz przedstawia się przykładowo z wywodami, zawartymi w rozdziałach zatytułowanych „Istotne błędy w ustaleniach przyjętych za podstawę wyroku w stosunku do osk. Ł. P. (1)” oraz „Kolejne przestępstwo A. P. (1), w którym Ł. P. (1) nie uczestniczył i nie zachodziło communi auxilio” (strony 3-7 apelacji). W cytowanych fragmentach apelujący obrońca ogranicza się bowiem do cytowania wyjaśnień osk. Ł. P. (1) a także do cytowania rozmaitych judykatów i w konsekwencji wypowiada pogląd, że ustalenia Sądu Okręgowego co do winy tego oskarżonego są wadliwe. Skarżący przy tym w ogóle nie analizuje argumentów przedstawionych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, w których Sąd Okręgowy ocenia wersje oskarżonych w zestawieniu z wszystkimi dowodami i okolicznościami sprawy.

2. W apelacji swej zawiera skarżący obrońca Ł. P. także stwierdzenie które nie mają żadnego oparcia w okolicznościach sprawy lub są wręcz dowolne. Tak przykładowo należy ocenić sugestie, że wersja tego oskarżonego jest bardziej wiarygodna niż osk. A. P. gdyż cyt. „ ma 23 lata, a więc jest młodszy o 15 lat od osk. A. P. (1) i zdecydowanie słabszy fizycznie od niego” (cytat ze strony 3 apelacji). To prawda, że Ł. P. jest młodszy od drugiego ze sprawców, lecz sugestia aby był on cyt. „ zdecydowanie słabszy fizycznie od niego” jest zupełnie dowolna . Stwierdzić należy, iż mierzy on 180 cm (k. 1404 Tom VIII) i jak zdołano ustalić w trakcie rozprawy apelacyjnej należy on do osób bardzo dobrze zbudowanych. Jego wygląd fizyczny obrazuje przy tym zdjęcie zrobione w trakcie wizji (k. 1444 Tom VIII). W samej zaś rzeczy podnieść należy, że przy uwzględnieniu wieku obu oskarżonych różnica 14 lat, bo taka jest faktycznie jaka występuje, między nimi świadczy bardziej na niekorzyść A. P.. Nie trzeba bowiem specjalnej wiedzy, by dostrzec, że najlepszą sprawność fizyczną prezentują sportowcy w wieku 20-30 lat (a więc tacy jacy są w wieku Ł. P.) nie zaś osoby blisko 40 letnie ( a więc w wieku osk. A. P.).

Nie ma także racji apelujący obrońca Ł. P., gdy sugeruje, jakoby sprawca ten nie miał możliwości wyjścia z samochodu w chwili, gdy doszło do zabójstwa J. T. (1) (s. 5 apelacji). Argumenty te to czysta spekulacja, gdyż nie uwzględniają ani zasad odnoszących się do sposobu wychodzenia pasażerów z samochodów mających dwoje drzwi po bokach, ani też do realiów niniejszej sprawy. Przecież skarżący ten zdaje się nie zauważać, iż Sąd Okręgowy nie dał wiary Ł. P., jakoby nie opuszczał on samochodu.

3. W apelacji swej obrońca Ł. P. zarzuca także, iż Sąd Okręgowy dopuścił się obrazy art. 410 kpk, art. 1 § 3 kk, art. 4 kpk, art. 2 § 2 kpk, art. 5 § 2 kpk, art. 424 § 1 kpk. Ogranicza się jednak w tym zakresie bądź to jedynie do zacytowania treści tych przepisów bądź też w niektórych wypadkach nadto do zacytowania judykatów wypowiedzianych na tle tych przepisów. Polemika z takimi zarzutami nie jest więc możliwa.

4. Trudno także w sposób rzetelny odnieść się do zarzutu, jakoby Sąd Okręgowy nie wyczerpał wszystkich możliwości dowodowych z powodu zaniechania obowiązku powołania nowego kompletu biegłych z zakresu wariografii i psychologii śledczej, mimo, iż stwierdził, że cyt. „ Fakt, iż biegli w opiniach swoich doszli do odmiennych wniosków nie może w żaden sposób rzutować na wartość dowodową powyższych opinii” (cytat ze strony 10 apelacji a także wywody na stronie 11 tej apelacji). To jedno zdanie wyrwane zostało bowiem z szerszego fragmentu trafnych rozważań Sądu Okręgowego, w których Sąd ten poddaje analizie dane wynikające z opinii biegłego z zakresu wariografii i biegłej z zakresu psychologii śledczej (strony 84 i 85 uzasadnienia zaskarżonego wyroku). W tym miejscu zwrócić należy uwagę na fakt, że Sąd Apelacyjny już w poprzednich fragmentach swego uzasadnienia sygnalizował, że do wymienionych dowodów z opinii wariograficznej oraz psychologa śledczego należy podchodzić z daleko idącą ostrożnością, i to nie tylko z powodów o których sygnalizuje Sąd Okręgowy na stronach 84 i 85. Zważyć dodatkowo należy, że stwierdzenie powyższe odnosi się zwłaszcza do dowodu z opinii psychologa śledczego, albowiem jego ocena wersji oskarżonych nie może być zweryfikowana naukowymi metodami. Treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku dowodzi przy tym, że także Sąd Okręgowy do opinii tych podszedł z pewnym dystansem a przede wszystkim nie eksponuje ich jako podstawowych dowodów winy oskarżonych, w tym zwłaszcza Ł. P. (1).

5. W apelacji tej zarzuca się ponadto, że Sąd Okręgowy bezkrytycznie ocenił zeznania świadka M. C. (2) nie sprawdzając czy nie był on uprzednio karany za fałszywe zeznania (strona 11 apelacji). Sąd Okręgowy miał świadomość, że wymieniony świadek był uprzednio karany, albowiem osk. Ł. P. określił go mianem „recydywy” (k. 3147 Tom XVII). Sąd ten nie ma przy tym obowiązku weryfikowania oświadczeń świadka, co do ich niekaralności za składanie fałszywych zeznań. Z tego też powodu nie widzi Sąd Apelacyjny powodu, aby przeceniać znaczenie faktu braku odniesienia się Sądu Okręgowego do pisemnego wniosku obrońcy osk. Ł. P. o zażądanie informacji co do uprzedniej karalności świadka M. C. (k.3195 – 3196 Tom XVI). Zapewne było to wynikiem sytuacji procesowej jaka zaistniała w sprawie. Mianowicie w trakcie rozprawy, która odbyła się 17.10.2012 r. a więc po złożeniu w/w pisemnego wniosku obrońca osk. Ł. P. nie stawił się i w konsekwencji Sąd Okręgowy nie mógł przeprowadzić żadnych czynności w tym m.in. odnieść się do wniosku wyżej przedstawionego (k. 3202 – 3203). Na kolejnej rozprawie tj. 23.10.2012 r. obrońca Ł. P. wniosku powyższego nie ponowił i w konsekwencji nie został on w sposób formalnie rozpoznany. Brak jednak informacji z K.R.K. co do karalności M. C. nie pozbawił Sądu Okręgowego możliwości oceny jego zeznań w konfrontacji z innymi dowodami. Jest przecież znamiennym, że osk. Ł. P. skonfrontowany z M. C. (2), przyznał, iż z nim rozmawiał, chociaż negował, aby treść tej rozmowy była taka jak to podał wymieniony świadek (patrz: Tom XVI k. 3147 i 3148). W konsekwencji uznano, że brak odniesienia się Sądu Okręgowego do wniosku obrońcy o zażądanie zapytania o karalności M. C. nie jest takim uchybieniem, które miałoby wpływ na treść wyroku. Informacja taka jest bowiem zbędna, gdy Sąd ma wiedzę, iż świadek jest tzw. „recydywą”.

II.  Ocena apelacji obrońcy osk. A. P. (1) (T. XVII k. 3370-3388).

Uprzedzając dalsze argumenty, stwierdzić należy, że nie uwzględniono także apelacji, wniesionej przez obrońcę osk. A. P. (1). Zauważa się przy tym, że także i ten obrońca, praktycznie rzecz oceniając, formułuje pod adresem zaskarżonego wyroku podobne zarzuty, jakie podniósł w swej apelacji obrońca osk. Ł. P. (1). Mianowicie i on zarzuca, że Sąd Pierwszej Instancji:

a)  dokonał błędnych ustaleń o winie A. P. w zakresie obu przypisanych mu przestępstw,

b)  dopuścił się uchybień procesowych w zakresie oceny dowodów i okoliczności sprawy.

On także powołuje się na podobne co i obrońca Ł. P. argumenty, które sprowadzają się do tego, by dać wiarę A. P. (1), iż przedmiotowe przestępcze zdarzenia były wyłącznie działaniami osk. Ł. P. (1) a tym samym odrzucić pogląd Sądu Okręgowego o istnieniu porozumienia między tymi dwoma oskarżonymi co do popełnienia przypisanych im przestępstw.

Oceniając powyższą apelację przypomina Sąd Odwoławczy:

1) po pierwsze – Sąd Okręgowy ustalił, iż oskarżeni przyjechali z Włoch do W. w celu obrabowania i zamordowania pokrzywdzonego J. T. (1);

2) po drugie – materiał dowodowy odnoszący się do ustaleń o winie obu tych oskarżonych jest praktycznie ten sam.

3) po trzecie – obaj apelujący powołują się w swych środkach odwoławczych na podobne argumenty, które sprowadzają się do tego aby dać wiarę bronionym przez nich oskarżonym, że przestępcze zachowania to wyłącznie przedsięwzięcia drugiego z nich.

Tego rodzaju sytuacja procesowa upoważnia Sąd Apelacyjny do tego, aby oceniając argumenty obrońcy osk. A. P. (1), odwoływać się do rozważań wcześniejszych, przedstawionych przy analizowaniu apelacji obrońcy osk. Ł. P. (1). Zważyć przecież należy, że materiał dowodowy odnoszący się do winy obu tych oskarżonych jest praktycznie rzecz biorąc ten sam. Sąd Apelacyjny uniknie w ten sposób powtarzania tych samych argumentów jakie powołano wcześniej przy ocenie apelacji obrońcy osk. Ł. P.. W tym miejscu zauważyć równocześnie należy, że powołane przez obrońcę osk. A. P. zarzuty obrazy przepisów postępowania i obrazy prawa materialnego (art. 18 § 1 kk) sprowadzają się do kwestionowania ustaleń o winie tego oskarżonego. W konsekwencji – Sąd Apelacyjny rozważy, czy trafne są zarzuty, skierowane przeciwko ustaleniom o winie osk. A. P. w zakresie przypisanych mu przestępstw, a przy tej okazji rozważy, czy trafnie zostały ocenione poszczególne dowody, a także, czy doszło do obrazy art. 18 § 1 kk.

1.Ocena zarzutów skierowanych przeciwko ustaleniom o udziale A. P. (1) w rabunkowym zabójstwie J. T. (1).

A. Kolejny raz przypomnieć należy, iż w niniejszej sprawie obaj oskarżeni, a więc i A. P. (1), przyjęli podobną linię obrony. Mianowicie – nie przyznają się do winy w zakresie żadnego z zarzucanych nim przestępstw, sugerując, iż byli jedynie biernymi obserwatorami przestępczych zachowań drugiego z nich. Wyjaśniali przy tym, że przestępcze zachowania drugiego z oskarżonych były dla nich kompletnym zaskoczeniem, stąd też nawet nie podjęli działań, by przestępstwom tym zapobiec.

Nie inaczej przedstawia się sytuacja z postawą osk. A. P. w zakresie przypisanego mu udziału w rabunkowym zabójstwie J. T. (1). Zauważa się przy tym, że materiał dowodowy odnoszący się do:

1) okoliczności niespornych w sprawie a związanych z sytuacją majątkową oskarżonych, kontaktów z pokrzywdzonym J. T., wyjazdem do Włoch w celu podjęcia pracy i przyjazdami P. z Włoch do W. i okolicznościami pobytu tego oskarżonego we W. w dniach 25 – 30 września 2010 r. jest identyczny jak i w odniesieniu do rozważań odnoszących do apelacji obrońcy osk. Ł. P. (1).

2) motywów popełnienia zbrodni na osobie J. T. (1), dowodów i okoliczności wspierających stanowisko, iż przyjazd oskarżonych A. P. i Ł. P. z Włoch do W. wynikał z porozumienia zawartego między nimi co do obrabowania i zamordowania J. T. (1), został także przedstawiony przy ocenie apelacji obrońcy Ł. P. (1) i jest to materiał ten sam, który będzie odnosił się do winy osk. A. P.,

3) przebiegu zabójstwa i obrabowania pokrzywdzonego J. T. w lesie w rejonie miejscowości S. i K. w powiecie Ś., a zwłaszcza co do roli jaką odegrał w tym zabójstwie A. P. jest także taki sam jaki przedstawiano przy ocenie apelacji obrońcy osk. Ł. P. (1).

W tym stanie rzeczy, skoro zważy się, iż obrońca osk. A. P. tak jak i obrońca Ł. P. także de facto ogranicza się do żądania, aby dać wiarę bronionemu przez niego oskarżonemu, odwołuje się Sąd Apelacyjny do argumentów przedstawionych wcześniej gdy oceniano apelację obrońcy osk. Ł. P. (1) (patrz: Ocena argumentów, skierowanych przeciwko ustaleniom o udziale Ł. P. w rabunkowym zabójstwie J. T. (1)).

B. Uzupełniając argumentację zawartą w powołanym wyżej fragmencie niniejszego uzasadnienia przypomnieć dodatkowo należy co następuje:

1) Po pierwsze – obaj oskarżeni mieli motyw obrabowania pokrzywdzonego J. T., albowiem ich sytuacja majątkowa i osobista we wrześniu 2010 r. była bardzo trudna. Problem ten odnosił się przy tym nawet w większym stopniu do osk. A. P.. Przecież to on miał na utrzymaniu liczną rodzinę (żona i troje dzieci) a nadto ciążył na nim dług w kwocie 30 tys. zaciągnięty u pokrzywdzonego J. T.,

2) Po drugie – brzmi wyjątkowo nieprawdopodobnie wersja A. P., jakoby przyjazd do W. miał na celu zaciągnięcie kolejnej pożyczki u tego pokrzywdzonego, skoro zważy się, iż nie wywiązał się on z poprzednio zaciągniętej (termin zwrotu tej pierwszej pożyczki określono do 15 października 2010 r. a więc miał upłynąć za 2 tygodnie). Miał więc ten oskarżony pełną świadomość, iż pokrzywdzony J. T. nie udzielił by mu kolejnej pożyczki.

3) Po trzecie – w sposób oczywisty przeczy prawdziwości twierdzeń tego oskarżonego o takim powodzie (tj. w celu zaciągnięcia kolejnej pożyczki ) przyjazdu do W. fakt, że w mieście tym był kilka dni wcześniej ( mianowicie od 16 do 21 września 2010 r. gdy przywiózł J. P.).

4) Po czwarte – faktyczny cel przyjazdu do W. najdobitniej wynika z faktu przyjazdu do Polski drugiego z oskarżonych tj. Ł. P., chociaż wiązało się to z dużym ryzykiem zatrzymania go do odbycia 2 kar pozbawienia wolności.

5) Po piąte wreszcie przypomnieć należy o konspiracyjnych przedsięwzięciach, zastosowanych przez obu oskarżonych, które miały uniemożliwić ujawnienie ich obecności we W. w dniach 25 do 30 września 2010 r.

6) Po szóste – nie sposób kwestionować ustaleń Sądu Okręgowego, iż oskarżeni nie mieli zamiaru ograniczenia się jedynie do obrabowania pokrzywdzonego, lecz także i do zamordowania go. Przecież pokrzywdzony znał obu tych sprawców, w tym zwłaszcza A. P.. Zostaliby oni więc niezwłocznie ujawnieni jako sprawcy tego czynu.

7) Po siódme – najdobitniej zamiar sprawców, w tym i A. P. zdradza fakt zakupu tuż przed przestępczymi zachowaniami młotka, rękawiczek i sznurka a także 5 litrowego karnistra z benzyną.

8) Po ósme – faktyczny zamiar sprawców zdradza w sposób oczywisty także pora wyjazdu na rzekomy zakup maszyny. Przecież na zakup taki nie jeździ się po godz. 21 oo , gdy jesienią jest już bardzo ciemno i oględziny maszyny są praktycznie niemożliwe.

Wszystkie te okoliczności przedstawiono skrótowo, gdyż ich rozwinięcie zawarte zostało w rozdziale odnoszącym się do apelacji obrońcy osk. Ł. P.. Świadczą one w sposób oczywisty o istnieniu porozumienia między osk. A. P. a Ł. P. co do przypisanej im zbrodni na osobie J. T.. W tej sytuacji, podniesiony w apelacji przez obrońcę osk. A. P. zarzut obrazy prawa materialnego a konkretnie art. 18 § 1 kk jest mało zrozumiały (k. 3 apelacji).

Przypomnieć bowiem należy, że z obrazą prawa materialnego mamy do czynienia wówczas, gdy sąd błędnie interpretuje dany przepis, stosuje ten przepis w sposób nieodpowiedni lub niewłaściwy. Odnosząc te uwagi na grunt niniejszej sprawy, stwierdzić należy, że doszłoby do obrazy art. 18 § 1 kk, gdyby Sąd Okręgowy, zasady w tym przepisie zawarte, zastosował, ustalając równocześnie, iż między oskarżonymi nie było porozumienia co do obrabowania i zamordowania pokrzywdzonego J. T.. Tymczasem Sąd ten ustalił, iż porozumienie takie istniało i to już z chwilą ich wyjazdu z Włoch do W..

Chybiony jest przy tym ten argument, jaki przedstawiono w apelacji obrońcy A. P., przeciwko ustaleniom o istnieniu porozumienia co do popełnienia zbrodni zabójstwa o charakterze rabunkowym, jeśli związany jest z zakupem jedynie jednego młotka, chociaż zdaniem skarżącego gdyby porozumienie takie istniało to cyt. „ zapewne każdy z nich zaopatrzył by się w niezbędne narzędzia” (cytat z k. 1-0 apelacji). Skarżący zdaje się nie zauważyć, że każdy z oskarżonych to mężczyzna stosunkowo młody i do tego dobrze zbudowany i silny, gdyż są to pracowniczy fizyczni. Wystarczy jedynie zauważyć, że osk. A. P. mierzy 183 cm (k. 740 Tom IV) a Ł. P. ( 180 cm – k. 1404 Tom VIII). Nie było więc potrzeby, aby dla pozbawienia życia starszego mężczyzny, ponad 50 letniego każdy z oskarżonych zaopatrywał się w odpowiedni niebezpieczny przedmiot. Z podziału ról w zabójstwie rabunkowym wynikało, że tylko jeden z nich będzie zadawał uderzenia takim niebezpiecznym przedmiotem, z jakim mamy do czynienia w tej sprawie (szerzej na ten temat w rozdziale traktującym o apelacji obrońcy Ł. P.).

Podobnie nie przekonuje argument, jakoby przeciwko ustaleniom co do udziału A. P. w zabójstwie J. T. przemawiała głębokość wjazdu do lasu (s. 10 apelacji). Zważyć przecież należy, że zdarzenie to rozegrało się jesienią ok. godz. 22 oo gdy było już bardzo ciemno. Popełnienie zbrodni o tak późnej porze i to w rejonie rzadko uczęszczanym nie wymagało wcale wjazdu głęboko w głąb lasu, jak to sugeruje apelujący obrońca.

W apelacji swej nawiązuje obrońca oska. A. P. także do treści opinii biegłej z zakresu psychologii śledczej (strona 15 apelacji). Na temat tego rodzaju opinii a także i badań wariograficznych wypowiedział Sąd Apelacyjny swoje stanowisko we wcześniejszych fragmentach uzasadnienia, gdy oceniano apelację Ł. P.. Niezależnie jednak od tego jaki jest stosunek Sądu Odwoławczego do tego rodzaju ekspertyz to i tak stwierdzić należy, że wnioski zawarte w opinii biegłej z zakresu psychologii śledztwa wcale nie obalają ustaleń o współudziale A. P. w przypisanym mu zabójstwie o charakterze rabunkowym. Zważyć bowiem należy, że Sąd Okręgowy nie był w stanie ustalić, jaki był podział ról oskarżonych w zdarzeniu, które rozegrało się w nocy 29/30 września 2010 r. w lesie koło S.. Wg. tej biegłej, analiza akt sprawy, a zwłaszcza treści wyjaśnień obu oskarżonych, podawanych przez nich przyczyn przyjazdu do W., zachowań po krytycznym zdarzeniu pozwala na przyjęcie, iż sprawcą zabójstwa był Ł. P. (1) przy czym wyjaśniła, iż w jej rozumieniu cyt. „ sprawca to osoba, która trzyma w ręku narzędzie i dokonuje faktycznie zabójstwa, czyli w tym przypadku głównym sprawcą byłby pan Ł. P. (1) natomiast współsprawcą pan A. P. (1)(cytat z opinii Tom XVI k. 3168). Jeszcze raz więc powtórzyć należy stanowisko, że opinia tej biegłej nie wyklucza udziału A. P. w zbrodni przypisanej mu w p. I zaskarżonego wyroku. Wręcz przeciwnie – biegła ta zaliczyła go do cyt. „ współsprawcy” tego przestępstwa.

Na marginesie zauważyć w tym miejscu należy, iż apelujący obrońca eksponuje jedynie treść opinii biegłej z zakresu psychologii śledztwa, pomijając wyniki badań wariograficznych, które są bardzo niekorzystne dla osk. A. P.. W tej sytuacji Sąd Apelacyjny jeszcze raz pragnie powtórzyć stanowisko wyrażone wcześniej, gdy oceniano apelację obrońcy Ł. P., że do tych badań (tj. wariograficznych i z zakresu psychologii śledztwa) należy podchodzić z pewną ostrożnością, z uwagi na problemy z weryfikowaniem ich metodami naukowymi.

B. Fakt kwestionowania ustaleń o winie osk. A. P. w zakresie przypisanego mu udziału w zabójstwie o charakterze rabunkowym popełnionym na J. T. (1), obliguje do całościowej oceny rozstrzygnięcia wydanego w tej części (nakaz z art. 447 § 1 kpk). Rozważono wobec tego w pierwszej kolejności, czy Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej oceny prawnej tego czynu. Na tak postawione pytanie należy udzielić odpowiedzi twierdzącej. Zauważyć przy tym należy, że argumentacja przedstawiona w tym względzie w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku jest na tyle pełna i przekonująca, że nie wymaga uzupełnienia przez Sąd Apelacyjny (patrz: strony 85 – 93 uzasadnienia zaskarżonego wyroku).

Dyrektywa zawarta w art. 447 § 1 kpk obliguje nadto do oceny, czy nie razi surowością kara pozbawienia wolności wymierzona temu oskarżonemu. Na to pytanie udziela Sąd Apelacyjny odpowiedzi negatywnej. Zważyć należy, że A. P. (1) wymierzono karę 25 lat pozbawienia wolności, a więc identyczną jak Ł. P. (1). Sąd Apelacyjny nie widzi podstaw do uznania, że kara ta narusza wskazania zawarte w art. 53 k.k. To prawda, że nie był ten sprawca dotychczas sądownie karany w (odróżnieniu od Ł. P.), lecz jest on osobą bardziej doświadczoną niż współdziałający z nim Ł. P. (miał w chwili zabójstwa 35 lat a Ł. P. – 21). Skoro przy tym zważy się na rabunkowy motyw tego zabójstwa, to fakt skazania A. P. na 25 lat pozbawienia wolności jest w pełni uzasadniony.

2. Ocena zarzutów, skierowanych przeciwko ustaleniom o udziale A. P. (1) w kradzieży z włamaniem do mieszkania J. T. w budynku przy ul. (...) i spowodowaniu tam pożaru.

1. Nie uwzględniono także zarzutów apelującego obrońcy osk. A. P. skierowanych przeciwko rozstrzygnięciu zawartemu w p. III zaskarżonego wyroku. To prawda, że wymieniony sprawca negował swą winę i w zakresie tego czynu. Zważyć jednak należy, że jego postawa nie uszła uwadze Sądu Okręgowego. Sąd ten, krytycznie oceniając wyjaśnienia A. P., zwrócił uwagę nie tylko na treść wyjaśnień drugiego ze sprawców, lecz i na fakt, że A. P. nie był konsekwentny w zakresie przedstawienia okoliczności związanych z włamaniem do mieszkania J. T.. Przecież początkowo sugerował, jakoby w krytycznym czasie w ogóle w ten rejon W. nie jeździł. Włamanie do tego mieszkania a także pożar tam wywołany miały być rzekomo wynikiem działań samego Ł. P. (1) (patrz: Tom IV k. 740-752, 757-763). Dopiero później przyznał, iż w rejon mieszkania J. T. podjechał z Ł. P., lecz tam nie wchodził. Udał się tam podobno wyłącznie sam Ł. P.. W konsekwencji jedynie ten drugi ze sprawców miał okraść to mieszkanie. Nic nie wie natomiast o tym, aby spowodował on tam pożar, gdyż – co już wyżej zasygnalizowano – do mieszkania tego nie wchodził.

Sąd Okręgowy dostrzegł wersje obu oskarżonych i stwierdził, że żadnej z nich nie sposób dać wiary w pełnym zakresie. Mianowicie – przyjął, że zasługują na wiarę wyjaśnienia Ł. P., iż obaj oskarżeni weszli do mieszkania J. T., aby dokonać kradzieży znajdujących się tam pieniędzy a także zabrać egzemplarz umowy pożyczki zawartej między pokrzywdzonym a A. P. (1). Ten drugi cel miał zabezpieczyć oskarżonych przed zdekonspirowaniem ich jako sprawców obrabowania i zabójstwa J. T. (1).

Sąd Apelacyjny ustalenia te zaakceptował, a stosowne argumenty w tym zakresie przedstawiono wcześniej w rozdziale „Ocena zarzutów, skierowanych przez obrońcę osk. Ł. P. (1) przeciwko ustaleniom o udziale tego oskarżonego w spowodowaniu pożaru budynku przy ul. (...) we W. a także we włamaniu do mieszkania J. T. i kradzieży 10.000 zł.” Aby uniknąć zbędnych powtórzeń odwołuje się Sąd Apelacyjny do w/w wskazanych fragmentów swego uzasadnienia. Zważyć przecież należy, iż przyjęto, że materiał dowodowy i okoliczności sprawy wskazują na istnienie pełnego porozumienia między oskarżonymi co do wszystkich przedsięwzięć mających na celu obrabowanie i dokonanie zabójstwa J. T. oraz zatarcie wszelkich śladów, które mogłyby wskazywać na ich udział w tych przestępczych zdarzeniach. Przypomnieć równocześnie należy, że te zdarzenia, które zaistniały w nocy w budynku przy ul. (...) winny być ściśle interpretowane z pierwszym czynem popełnionym przez oskarżonych na osobie J. T. (1). Stąd też omawiając niniejszy fragment uzasadnienia należy mieć na uwadze także wcześniejsze rozważania Sądu Apelacyjnego, które odnosiły się do zabójstwa rabunkowego popełnionego przez oskarżonych.

W konsekwencji stwierdzić należy, że Sąd Apelacyjny w pełni zaakceptował ustalenia o udziale A. P. (1) w spowodowaniu pożaru w budynku przy ul. (...) we W. a także co do jego współsprawstwa w kradzieży z włamaniem dokonanej do mieszkania J. T. (1).

2. Kierunek tej apelacji tj. kwestionowanie ustaleń o winie osk. A. P. w zakresie rozstrzygnięcia zawartego w p. III zaskarżonego wyroku, obliguje do całościowej oceny tego orzeczenia (art. 447 § 1 kpk).

Rozważono wobec tego w pierwszej kolejności czy trafna jest ocena prawna tego przestępstwa. W kwestii tej wypowiedział Sąd Apelacyjny swój pogląd już wcześniej, gdy rozważał zarzuty obrońcy osk. Ł. P.. Argumenty zawarte w tych wcześniejszych fragmentach niniejszego uzasadnienia zachowują swą aktualność także w odniesieniu do zachowania A. P. (1). Mianowicie w pełni zaakceptowano pogląd, że obaj sprawcy swym zachowaniem wyczerpali znamiona przestępstw z art. 279 § 1 kk oraz art. 163 § 1 p. 2 kk. Otwartą jedynie pozostaje kwestia zasadności stanowiska Sądu Okręgowego, czy zachowania te stanowią jedno przestępstwo wyczerpujące znamiona obu w/w przepisów w kumulatywnej kwalifikacji wg. zasad z art. 11 § 2, czy też były to dwa czyny w zbiegu realnym. Już wcześniej, gdy oceniano apelację obrońcy Ł. P. zasygnalizowano, że rozstrzygnięcie tej kwestii uzależnione jest od ustalenia momentu powstania u oskarżonych zamiaru podpalenia mieszkania J. T.. Kwalifikacja wskazana w zaskarżonym wyroku byłaby zasadna, gdyby oskarżeni mieli zamiar wzniecenia pożaru już w chwili dokonywania włamania do mieszkania tego pokrzywdzonego. Gdyby natomiast zamiar podpalenia mieszkania pojawił się później jako rezultat bezskutecznych poszukiwań egzemplarza umowy pożyczki zawartej między osk. A. P., a J. T., wówczas zasadnym wydaje się stanowisko zaprezentowanie w akcie oskarżenia, że doszło do popełnienia dwóch przestępstw. Rozważenia te stają się jednak bezprzedmiotowe, albowiem ewentualna korekta zaskarżonego wyroku przez skazanie oskarżonych za 2 przestępstwa byłaby procesowo niedopuszczalna, co już wskazano przy okazji analizowania apelacji obrońcy osk. Ł. P..

W tym wcześniejszym fragmencie uzasadnienia rozważono także te fragmenty opinii biegłego pożarnika, które związane są z rodzajem pożaru, który został spowodowany przez oskarżonych. Tam też jest odpowiedź na wniosek obrońcy A. P., aby zakwalifikować czyn oskarżonych jako przestępstwo usiłowania spowodowania pożaru (patrz: 19 strona apelacji A. P.).

Dyrektywa z art. 447 § 1 kpk obliguje nadto do oceny kary, wymierzonej A. P. w p. III zaskarżonego wyroku. Przypomnieć wobec tego należy, że za przestępstwo wyczerpujące znamiona art. 297 § 1 kk i art. 163 § 1 p. 2 kk skazano obu oskarżonych na kary po 3 lata pozbawienia wolności. Jest to więc kara, która w sposób istotny przekracza minimum ustawowego zagrożenia. Zważyć jednak należy, że stopień społecznej szkodliwości przestępczych zachowań podjętych przez oskarżonych był szczególnie znaczny. Sąd Okręgowy jako podstawę wymiaru kary przyjął przepis art. 297 § 1 kk. Wydaje się jednak, że znaczny stopień społecznej szkodliwości przestępczych działań oskarżonych wyrażałoby przez wskazanie w tym zakresie w podstawie wymiaru kary przepisu art. 163 § 1 p. 2 kk. Zważyć przecież należy, że pożar ten został wywołany w budynku wielorodzinnym i to w późnej porze nocnej, gdy mieszkańcy spali. Wydaje się, iż tylko przypadek zadecydował o tym, że pożar nie objął większej ilości mieszkań. W konsekwencji i ta kara, wymierzona A. P. zaskarżonym wyrokiem, została zaakceptowana przez Sąd Apelacyjny.

III.  Ocena apelacji pełnomocnika oskarżycielek posiłkowych (T. XVII k. 3343-3350).

Apelacja oskarżycielek posiłkowych uznana została za niezasadną.

1. Stanowisko powyższe odnosi się w pierwszej kolejności do zarzutu, jakoby raziły łagodnością kary 25 lat pozbawienia wolności, wymierzone oskarżonym A. P. i Ł. P. za przypisaną im zbrodnię zabójstwa o charakterze rabunkowym. Sąd Apelacyjny jest świadom, że zbrodnia ta charakteryzowała się znacznym stopniem społecznej szkodliwości z uwagi na rabunkowy charakter a także fakt podpalenia zwłok pokrzywdzonego. Uznano jednak, że nie ma podstaw, aby za czyn ten wymierzyć obu sprawcom kary najsurowszej z możliwych. Rodzaj popełnionej zbrodni wprawdzie dowodzi, iż oskarżeni są osobami o znacznym stopniem demoralizacji, ale nie na tyle aby orzec wobec nich karę dożywotniego pozbawienia wolności. Zważyć przecież należy, że jeden z oskarżonych tj. A. P. nie był wcześniej sądownie karany, zaś względem Ł. P. orzekano dotychczas kary nie związane z pobytem w zakładzie karnym. W konsekwencji nie podzielono stanowiska oskarżycielek posiłkowych, jakoby cele kary zawarte w art. 53 kk zostały osiągnięte przez wymierzenie tym sprawcom kary dożywotniego pozbawienia wolności. Jedynie z obowiązku urzędowego sygnalizuje się, iż w postępowaniu apelacyjnym byłaby niemożliwa korekta zaskarżonego wyroku w sposób wnioskowany w tej apelacji (patrz: zakaz z art. 454 § 3 kpk).

2. Nie podzielono także zarzutu, jakoby raziły łagodnością kary, wymierzone oskarżonym za czyn przypisany im w p. III zaskarżonego wyroku. Przypomnieć należy, iż Sąd Okręgowy skazał A. P. i Ł. P., że kradzież z włamaniem do mieszkania J. T. oraz za spowodowanie pożaru w budynku przy ul. (...) we W. na kary po 3 lata pozbawienia wolności. Są to więc kary, które o 2 lata przekraczają minimum ustawowego zagrożenia. Argumentów dla podwyższenia tych kar do 10 lat pozbawienia wolności w apelacji zdecydowanie brak.

3. Podobnie oceniono wniosek o podwyższenie oskarżycielkom posiłkowym kwot zadośćuczynienia do 25 tyś. zł. Zważyć przecież należy, że to nie one były bezpośrednimi ofiarami przestępstw popełnionych przez oskarżonych.

4. Za chybiony uznano również zarzut skierowany pod adresem orzeczenia o kosztach procesu. Zresztą podkreślenia wymaga fakt, iż pełnomocnik oskarżycielek posiłkowych przyznała, że zarzut ten to wynik niezbyt dokładnej analizy treści zaskarżonego wyroku (patrz: protokół z rozprawy apelacyjnej ).

IV.  Ocena kar łącznych wymierzonych oskarżonym oraz ocena zasadności obostrzenia opartego na art. 77 § 2 kk, a także uwagi o orzeczeniach co do środków karnych z art. 46 kk.

1. Ocena kar łącznych, wymierzonych oskarżonym, jest przedmiotem dopiero końcowych fragmentów niniejszego uzasadnienia z dwóch powodów. Przede wszystkim dlatego, że rozważenia takie stały się aktualne po stwierdzeniu, że niezasadna okazała się apelacja oskarżycielek, skierowana przeciwko poszczególnym karom orzeczonych wobec oskarżonych (patrz: poprzedni fragment uzasadnienia). Ponadto uwzględniono fakt, że takie same argumenty legły u podstaw akceptacji kar łącznych wymierzonych obu skazanym. Mianowicie w świetle wskazań zawartych w art. 88 kk oskarżonym tym mogła być wymierzona jako kara łączna jedynie 25 lat pozbawienia wolności, a więc tak jak to uczyniono w zaskarżonym wyroku.

Sąd Apelacyjny podziela przy tym stanowisko wyrażone w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że w świetle dyrektyw zawartych w art. 53 kk zasadne jest orzeczone przez Sąd Okręgowy obostrzenie w zakresie możliwości udzielenia oskarżonym warunkowego przedterminowego zwolnienia z odbycia reszty wymierzonej kary pozbawienia wolności. Argumenty przedstawione w tym względzie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku są na tyle pełne a przy tym przekonujące, iż nie wymagają uzupełnienia przez Sąd Apelacyjny.

2. W tych końcowych fragmentach uzasadnienia pragnie Sąd Apelacyjny odnieść się także do orzeczenia o środkach karnych, opartego na art. 46 kk. Pewne krytyczne uwagi w tym zakresie można bowiem podnieść dopiero z chwilą, gdy została rozważona apelacja oskarżycielek posiłkowych, skierowana przeciwko wysokości zasądzonej kwoty zadośćuczynienia. Jak to już wcześniej zasygnalizowano, Sąd Apelacyjny nie kwestionuje wysokości tego zadośćuczynienia. Pewne zastrzeżenia wywołuje natomiast sposób sformułowania rozstrzygnięcia w tym zakresie, a zwłaszcza jego zgodność z zasadami prawa karnego materialnego i procesowego.

Przypomnieć należy, że w p. VI zaskarżonego wyroku, a więc już po wydaniu rozstrzygnięć skazujących oskarżonych za oba przypisane im przestępstwa, a także po wydaniu orzeczenia o karze łącznej (p. IV), a także w przedmiocie wprowadzenia obostrzeń w zakresie możliwości udzielenia tym oskarżonym warunkowego przedterminowego zwolnienia (p. V) zawarł Sąd Okręgowy orzeczenie o treści „ na podstawie art. 46 kk zobowiązuje oskarżonych A. P. (1) i Ł. P. (1) do:

- solidarnego naprawienia w całości szkody, wyrządzonej przestępstwem poprzez zapłatę na rzecz D. K. i H. K. (1) kwoty 25.000 zł. oraz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę poprzez zapłatę solidarnie na rzecz D. K. i H. K. (1) kwot po 5.000 zł.

- solidarnego naprawienia w całości szkody, wyrządzonej przestępstwem poprzez zapłatę na rzecz Zarządu Zasobu Komunalnego jednostki Budżetowej Gminy 13.375 zł.

Merytoryczna zasadność orzeczeń o naprawieniu szkody i w przedmiocie zadośćuczynienia jest poza dyskusją. Zważyć bowiem należy, że sprawcy wyrządzili szkodę pokrzywdzonej Jednostce Budżetowej Gminy W. w kwocie 13.375 zł. a także osobom reprezentującym nieżyjącego pokrzywdzonego J. T. (1): jednym czynem w kwocie 15.000 zł. a drugim przestępstwem w kwocie 10.000 zł., a nadto fakt zabójstwa tego pokrzywdzonego upoważniał jego siostry do ubiegania się o przyznanie im stosownego zadośćuczynienia. Zauważono przy tym, że wymienione osoby złożyły stosowne wnioski o przyznanie im odszkodowań i zadośćuczynienia.

Z procesowego jednak punktu widzenia, taki sposób rozstrzygania o odszkodowaniu i zadośćuczynieniu, jaki zastosowano w niniejszej sprawie, nie może być bezkrytycznie zaakceptowany. Przypomnieć należy, że orzeczenie o odszkodowaniu i zadośćuczynienie oparte na art. 46 kk jest jednym ze środków karnych. Środki karne tak jak i kary nie mają abstrakcyjnego charakteru, lecz mogą być orzekane za konkretne przestępstwo, przypisane sprawcy. Na uzasadnienie tego stanowiska odwołuje się Sąd Apelacyjny do jednego z wyroków Sądu Najwyższego, w którym wyrażono pogląd, że z brzmienia art. 413 § 2 kpk, traktowanego integralnie, wynika, iż rozstrzygnięcia co do kary i środków karnych powinny odnosić się do przypisanego oskarżonemu czynu, wypełniającego znamiona określonego przestępstwa. Oznacza to, że ustawodawca nie dopuszcza wymierzenia kary ani środka karnego inaczej, jak tylko za popełnienie odrębnego przestępstwa (wyjątkowo – za ciąg przestępstw z art. 91 § 1 kk). Odmienne rozstrzygnięcie, a więc bez wskazania, za które z przestępstw wymierza się środek karny, narusza ustawową konstrukcję wyroku skazującego, ustanowioną przepisem art. 413 § 2 kpk i zarazem sprzeciwia się pryncypialnej zasadzie odpowiedzialności karnej za czyn zabroniony pod groźbą kary (art. 1 § 1 kk) – patrz: wyrok S.N. z 02.12.2005 r. V KK 133/06, OSNwSK, 2005/1/232 4, Prok i Pr. wkł. 2006/4/8. Stanowisko podobne wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5.12.2006 r.III KK 273/06 OSNKW 2007 Nr 1, poz. 8 zawarte w uzasadnieniu na stronie 41. Sposób sformułowania rozstrzygnięcia o środkach karnych z art. 46 kk jaki zastosowano w niniejszej sprawie w sposób oczywisty obraża treść art. 413 § 2 kpk. Zauważyć przy tym należy, że Sąd Najwyższy uznał w sprawie V KK 133/06, iż taki sposób zredagowania orzeczenia o tych środkach, jaki zastosowano w niniejszej sprawie jest w takim stopniu wadliwy, iż w postępowaniu kasacyjnym orzeczenie to uchylił. Sąd Apelacyjny nie jest w tym względzie tak rygorystyczny, albowiem uznano, że ewentualna zmiana zaskarżonego wyroku przez uchylenie orzeczeń o środkach karnych, opartych na art. 46 kk byłoby rażąco krzywdzące dla pokrzywdzonych i czyniłoby ten wyrok rażąco niesprawiedliwym. W konsekwencji to niepoprawne z procesowego punktu widzenia zostało także utrzymane w mocy. Zalecić wszakże należy Sądowi Okręgowemu, aby orzekając o środkach karnych „ wiązał” te orzeczenia z konkretnym przestępstwem przypisanym oskarżonemu. Istnieje przecież szereg możliwości takiego formułowania orzeczeń o środkach karnych, które nie będą pozostawały żadnych wątpliwości za jakie przestępstwo zostały one wymierzone. W niniejszej sprawie przykładowo pkt. I zaskarżonego wyroku należało uzupełnić o sformułowanie „ a na podstawie art. 46 § 1 kk zobowiązuje tych oskarżonych do solidarnego naprawienia szkody wyrządzonej tym przestępstwem przez zapłatę na rzecz D. K. i H. K. (1) 15 tyś. zł. oraz 5 tys. tytułem zadośćuczynienia”. Przypomnieć należy, że przestępstwem przypisanym w p. I wyrządzili oskarżeni szkodę 15 tyś. złotych, bo taką kwotę skradli J. T. (1). Pozostała szkoda wyrządzona J. T. w kwocie 10 tyś. to przecież wynik czynu z p. III. Czynem z p. III wyrządzili oskarżeni nadto szkodę Gminie W.. Z tego też powodu można zasugerować Sądowi Okręgowemu, aby w takiej sytuacji p. III zaskarżonego wyroku był uzupełniony o sformułowanie „ a na podstawie art. 46 § 1 kk orzeka wobec tych oskarżonych środek karny w postaci zobowiązania do naprawienia wyrządzonych szkód przez zapłatę:

- solidarnie na rzecz D. K. i H. K. (3) 10 tyś. zł.

- solidarnie na rzecz Z.S.K. Jednostki Budżetowej Gminy W. 13.375 zł.”

V.  Uzasadnienie rozstrzygnięć o kosztach procesu.

1. Orzeczenia o kosztach sądowych, należnych od oskarżonych za postępowanie apelacyjne ma oparcie w treści art. 624 § 1 kpk. Zważyć należy, że apelacje wniesione przez tych oskarżonych nie zostały uwzględnione. Z drugiej jednakże strony zauważa Sąd Apelacyjny, że skazani ci nie posiadają żadnego majątku i mają do odbycia długoterminową karę pozbawienia wolności. Jest przy mało prawdopodobne aby skierowano ich do wykonywania odpłatnej pracy zarobkowej. Stąd decyzja Sądu Apelacyjnego o zwolnieniu tych oskarżonych od ponoszenia kosztów sądowych za drugą instancję.

2. Nie została uwzględniona także apelacja oskarżycielek posiłkowych. W tej sytuacji są one zgodnie z treścią art. 636 kpk, zobowiązane do ponoszenia kosztów procesu związanych z postępowaniem apelacyjnym. Nie ma więc żadnych podstaw, aby uwzględnić żądanie ich pełnomocnika w przedmiocie zasądzenia od oskarżonych na rzecz tych oskarżycielek wydatków wyłożonych na ustanowionego pełnomocnika. Zgodnie z w/w przepisem są one także zobowiązane do pokrycia wydatków Skarbu Państwa za postępowanie apelacyjne a także do uiszczenia opłaty za postępowanie apelacyjne określonej w art. 13 p. 2 ustawy o opłatach w sprawach karnych. Sąd Apelacyjny uznał jednak, że w wyniku przestępstw popełnionych przez oskarżonych na szkodę ich brata J. T. (1) ponieśli oni tak znaczne straty, że są podstawy z art. 624 § 1 kpk do zwolnienia ich od kosztów sądowych należnych Skarbowi Państwa za drugą instancję.