Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: VII C 1121/10

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 listopada 2012 r.

Sąd Rejonowy VII Wydział Cywilny w L.

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Agnieszka Bojanowska

Protokolant:

st. sekr. sądowy Teresa Rakieć

po rozpoznaniu w dniu 30 listopada 2012 r.

na rozprawie sprawy

z powództwa: B. K.

przeciwko stronie pozwanej Wojewódzkiemu Szpitalowi (...) w L.

o zapłatę

I.  Oddala powództwo;

II.  zasądza od powódki B. K. na rzecz strony pozwanej Wojewódzkiego Szpitala (...) w L. kwotę 2 417,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

III.  nakazuje powódce, aby uiściła na rzecz Skarbu Państwa (Kasa Sądu Rejonowego w L.) kwotę 1 296,26 zł tytułem części wynagrodzenia biegłych wypłaconego tymczasowo ze środków budżetowych Sądu.

Sygn. akt VII C 1121/10

UZASADNIENIE

Powódka B. K. w pozwie wniesionym 10 listopada 2010 r. skierowanym przeciwko Wojewódzkiemu Szpitalowi (...) w L. domagała się zasądzenia kwoty 30.000,00 zł. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 11 lutego 2010 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia. Wniosła też o zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu swego żądania wskazała, że w dniu 14 kwietnia 2009 r. została przyjęta na oddział (...) Urazowo – Ortopedycznej strony pozwanej celem wykonania protezoplastyki stawu biodrowego prawego z powodu zmian zwyrodnieniowych. W dniu 15 kwietnia 2009 r. przeszła zabieg endoprotezoplastyki całkowitej bezcementowej stawu biodrowego. Po operacji odczuwała silny ból połączony z drętwieniem prawej nogi, który w następnych dniach nie ustąpił. Poinformowano ją, iż podczas operacji doszło do pęknięcia kości udowej, którą zaopatrzono drucianą pętlą i do uszkodzenia części strzałkowej nerwu kulszowego. Zlecono jej rehabilitacje, chodzenie o kulach bez obciążania chorej nogi, przyjmowanie leków farmakologicznych i dalsze leczenie w poradni. Przeprowadzone w maju 2009 r. badanie (...) wykazało ciężkie aksonalne uszkodzenie włókna nerwu kulszowego i powódka została zakwalifikowana do leczenia operacyjnego. We wrześniu w szpitalu we W. wykonano u niej zabieg rewizji i neurolizy zewnętrznej prawego nerwu kulszowego. W styczniu 2010 r. przeprowadzone kolejne badanie (...), które wykazało, że uszkodzenie nerwu nadal się utrzymuje i doszło do narośnięcia zmian demielinizacyjnych. Podniosła, iż pomimo upływu czasu, podjętej rehabilitacji jej stan nie uległ poprawie. Zarzuciła, że przed zabiegiem, mimo zmian zwyrodnieniowych, była w pełni samodzielna i aktywna. Zabiegowi endoprotezoplastyki stawu biodrowego poddawała się w celu usprawnienia prawej kończyny. Zarzuciła również, iż podczas konsultacji lekarskich nie została uprzedzona o możliwości wystąpienia uszkodzenia nerwu kulszowego i złamania kości udowej, a miałoby to wpływ na podjęcie przez nią decyzji o poddaniu się operacji. Podała, że po operacji w ogóle nie mogła się poruszać i wymagała stałej opieki osoby trzeciej. Zajmowała się nią siostra męża – przygotowywała posiłki, podawała leki, myła, przebierała, podawała basen, masowała i gimnastykowała obolałą nogę. Obecnie pomimo rehabilitacji porusza się przy pomocy kul łokciowych, nadal odczuwa silny ból nogi oraz jej odrętwienie i znaczny niedowład. Kończyna często puchnie w miejscu założenia pętli drucianej tworzy się zgrubienie. Przestała być osoba samodzielną. Niemal wszystkie obowiązku domowe przejął jej mąż. Mąż też zawozi ją do pracy i przywozi z pracy. Nadal zażywa silne leki przeciwbólowe, ma kłopoty z zasypianiem, odczuwa uporczywy ból, co jest dla niej źródłem znacznych niedogodności oraz cierpień, które powodują znaczne poczucie krzywdy. Jako podstawę prawną swojego żądania wskazała przepis art. 415 kc.

Strona pozwana Wojewódzki Szpital (...) w L. w odpowiedzi na pozew (k. 23 – 24) wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu.

W uzasadnieniu podała, że kwestionuje zasadę swojej odpowiedzialności i wysokość dochodzonego roszczenia. Zarzuciła, że zabieg operacyjny został przeprowadzony prawidłowo, zgodnie z wymaganiami sztuki lekarskiej na każdym etapie leczenia. Ujawnione u powódki powikłania mieszczą się w granicach ryzyka operacyjnego. Podniosła, iż o ryzyku związanym z operacją powódka została należycie powiadomiona i mając świadomość tego ryzyka wyraziła zgodę na przeprowadzenie zabiegu. Podała też, iż dane wynikające z fachowej literatury medycznej potwierdzają, że tego rodzaju zabiegi operacyjne, jak przeprowadzone u powódki obarczone są ryzykiem powikłań neurologicznych od 0,7 % do 3,5%. Podniosła, iż powikłanie zostało rozpoznane natychmiast i niezwłocznie wdrożono adekwatne leczenie. Zarzuciła, że nie odpowiada za skutki rozstroju zdrowia, które mieszczą się w pojęciu tzw. ryzyka operacyjnego. Umowa o wykonanie świadczeń medycznych jest umową starannego działania a nie umową rezultatu.

W toku postępowania strony podtrzymały swoje stanowisko w sprawie. Powódka podniosła (k. 112 i n.), iż gdyby została uprzedzona przez personel medyczny o negatywnych aspektach zabiegu i powikłaniach które u niej nastąpiły – zwłaszcza o możliwości całkowitej lub częściowej utraty władzy w nodze najprawdopodobniej nie zdecydowałby się na poddanie się operacji. Zarzuciła, że wbrew treści dokumentu zgoda na przeprowadzenie badań inwazyjnych i operacji nie została pouczona o skutkach operacji i ryzyku z nią związanym. Podniosła, iż nie posiada specjalistycznej wiedzy pozwalającej jej stwierdzić, czy rodzaj i cel operacji, a w szczególności ryzyko z tym związane zostały jej całkowicie i w sposób rzetelny wyjaśnione. Podała, że nie chciała stwarzać problemów przed zabiegiem i podpisywała przedkładane jej dokumenty. Opierając się zaś na ogólnych wiadomościach, które uzyskała od lekarza prowadzącego była przekonana, iż ma pełna świadomość co do wszystkich okoliczności zabiegu, choć w rzeczywistości nie poinformowano jej o negatywnych następstwach operacji.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 14 kwietnia 2009 r. powódka B. K. została przyjęta na oddział (...) Urazowo – Ortopedycznej Wojewódzkiego Szpitala (...) w L. celem wykonania protezoplastyki stawu biodrowego prawego z powodu zmian zwyrodnieniowych. W dniu przyjęcia podpisała druk zgody na operację tj. endoprotezoplastyke całkowitą stawu biodrowego prawego. (...) ten podpisała również starszy statystyk medyczny R. K. i doktor L. T. (1), oboje przystawiając też swoje pieczęcie. R. K. przeprowadziła z powódką przedoperacyjną ankietę anestezjologiczną. Poprzez złożenie podpisu pod drukiem powódka wyraziła też zgodę na znieczulenie. W dniu 15 kwietnia 2009 r. przeszła zabieg endoprotezoplastyki całkowitej bezcementowej stawu biodrowego. Operację przeprowadzał ordynator oddziału L. T. (1) wraz z dwoma asystentami. Podczas operacji doszło do pęknięcia kości udowej, którą zaopatrzono drucianą pętlą i do uszkodzenia włókien strzałkowych nerwu kulszowego. Po operacji powódka skarżyła się na silny ból połączony z drętwieniem prawej nogi, który w następnych dniach nie ustąpił. W szpitali przebywała do 24 kwietnia 2009 r. Przy wypisie zlecono jej rehabilitacje, chodzenie o kulach bez obciążania chorej nogi, przyjmowanie leków farmakologicznych i dalsze leczenie w poradni.

dowód: - karta informacyjna leczenia szpitalnego z 24.03.2009 r. k. 10,

- karta wraz z opisem operacji k. 11,

- historia choroby k. 25 – 27, 64,

- ocena pielęgniarska stanu zdrowia pacjenta k. 29 i 50,

- karta gorączkowa k. 30,

- wynik badania diagnostycznego k. 31,

- karta transfuzji k. 32,

- karta obserwacyjna k. 33,

- karta zleceń lekarskich k. 34,

- karta przygotowania pacjenta do zabiegu operacyjnego k. 36,

- zgoda na przeprowadzenie operacji k. 37,

- karta znieczulenia k. 38,

- wyniki badań krwi k. 39 – 40, 42,

- wynik próby zgodności k. 41,

- opis na druku k. 43 – 44,

- przedoperacyjna ankieta anestezjologiczna k. 45 – 46,

- zeznania świadka L. T. (1) k. 119 – 120,

- opis zabiegu k. 283.

Przeprowadzone w dniu 29 maja 2009 r. badanie (...) wykazało ciężkie aksonalne uszkodzenie włókna nerwu kulszowego. Wykazało też, że nerw nie jest przerwany.

dowód: - wynik badania (...) z 29.05.2009 r. k. 12.

W dniu 07 września 2009 r. powódka została przyjęta na Oddział (...) Urazowej i (...) Ręki (...) Szpitala (...)R. we W.. Wykonano tam zabieg rewizji i neurolizy zewnętrznej prawego nerwu kulszowego. W szpitalu powódka przebywała do 15 września 2009 r. Została wypisana z zaleceniem dalszego leczenia u chirurga i kontroli za 3 miesiące z aktualnym badaniem (...).

dowód: - karta informacyjna leczenia szpitalnego z 15.09.2009 r. k. 13,

- historia choroby k. 80 – 101,

- opis zabiegu k. 160.

W dniu 07 stycznia 2010 r. przeprowadzone kolejne badanie (...), które wykazało, że ciężki aksonalne uszkodzenie nerwu kulszowego zwłaszcza części strzałkowej z odnerwieniem mięśni i zniesieniem czynności dowolnej nadal się utrzymuje i doszło do narośnięcia zmian demielinizacyjnych.

dowód: - wynik badania (...) z 07.01.2009 r. k. 14,

Przed zabiegiem operacyjnym, mimo zmian zwyrodnieniowych stawu biodrowego prawego B. K. była w pełni samodzielna i aktywna. Od kilku lat uskarżała się na bóle stawu biodrowego i zażywała leki przeciwbólowe. Zabiegowi endoprotezoplastyki stawu biodrowego poddawała się w celu usprawnienia prawej kończyny. Po operacji w ogóle nie mogła się poruszać i wymagała stałej opieki osoby trzeciej. Zajmowała się nią siostra jej męża – przygotowywała posiłki, podawała leki, myła, przebierała, podawała basen, masowała i gimnastykowała prawą nogę. Obecnie pomimo rehabilitacji porusza się przy pomocy kul łokciowych, nadal odczuwa silny ból nogi oraz jej odrętwienie i znaczny niedowład. Po domu porusza się na wózku. Kończyna często puchnie w miejscu założenia pętli drucianej tworzy się zgrubienie. Powódka przestała być osobą samodzielną. Niemal wszystkie obowiązku domowe przejął jej mąż. Nadal zażywa silne leki przeciwbólowe, ma kłopoty z zasypianiem, odczuwa uporczywy ból, co jest dla niej źródłem znacznych niedogodności oraz cierpień, które powodują znaczne poczucie krzywdy. Zmienił się jej stan psychiczny, jest apatyczna, płaczliwa, drażliwa. Na wiosnę w 2010 r. wróciła do pracy. Do pracy i z pracy woził ją mąż. Powódka obecnie ma 62 lata. Jest emerytką.

dowód: - zeznania świadka D. R. (1) k. 117 – 119,

- zeznania powódki k. 248 - 250.

Pismem z dnia 10 lutego 2010 r. powódka wezwała stronę pozwaną do zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 50.000 zł. z tytułu krzywdy jakiej doznała na skutek popełnienia błędu lekarskiego przy wykonywaniu operacji endporptezoplastyki stawu biodrowego, podczas której doszło do ciężkiego aksonalnego uszkodzenia nerwu kulszowego.

dowód: - pismo powódki z 10.02.2010 r. k. 15 - 17.

Powódka zgłosiła szkodę także do (...) S.A., z którym strona pozwana ma zawarta umowę odpowiedzialności cywilnej obejmującej błędy w sztuce medycznej. Ubezpieczyciel po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego i po dokonaniu analizy dokumentacji medycznej stwierdził, że wskazywane przez powódkę zdarzenia mają charakter powikłań operacyjnych, brak jest informacji o tym, by nerw kulszowy został uszkodzony mechanicznie i odmówił wypłaty zadośćuczynienia.

dowód: - pismo (...) S.A. z dnia 18.05.2010 r. k. 55.

Zabieg operacyjny endoprotezoplastyki stawu biodrowego prawego u powódki mimo podłużnego pęknięcia trzonu kości udowej zaopatrzonego pętlą drucianą został przeprowadzony prawidłowo. Zabieg był powikłany pęknięciem kości udowej, tak więc obok endoprotezoplastyki była konieczność wykonania stabilizacji pętlą druciana pękniętej kości udowej. Zabieg operacyjny endoprotezoplastyki stawu biodrowego prawego u powódki mimo uszkodzenia części strzałkowej nerwu kulszowego został przeprowadzony prawidłowo. Podczas operacji nie doszło do błędu lekarskiego na etapie postępowania przedoperacyjnego, operacyjnego i pooperacyjnego. Uszkodzenia nerwu kulszowego przy operacjach endoprotezoplastyki stwierdza się rzadko, w granicach 0.7% - 3,5% i z reguły są to powikłania śródoperacyjne.

dowód: - opinia lekarza prof. dr hab. n. med. W. M. k. 178 – 181,

- opinia uzupełniająca k. 215 – 216,

- opinia biegłego dr . n. med. H. A. k. 259 – 262,

- opinia uzupełniająca k. 289 – 290.

Sąd zważył co następuje:

W ocenie Sądu powództwo jest niezasadne.

W przedmiotowej sprawie podstawą odpowiedzialności stanowi art. 430 kc i art. 445 § 1 kc - tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 09.10.2009 r. IV CSK (...) „Podstawą skierowanego przeciwko publicznemu szpitalowi roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę spowodowaną utratą zdrowia w wyniku błędów w diagnostyce i leczeniu jest art. 445 § 1 kc w zw. z art. 430 k.c.(…)”. Samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej, uzyskujące osobowość prawną z chwilą wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego, ponoszą odpowiedzialność deliktową jak każda osoba prawna na podstawie art. 416 k.c., 429 k.c. i 430 k.c.

W niniejszej sprawie sporne pozostawało przede wszystkim to, czy ciężkie aksonalne uszkodzenie nerwu strzałkowego u powódki było następstwem tzw. błędu w sztuce lekarskiej. Stwierdzenie, że doszło do błędu w sztuce przesądzałoby o istnieniu bezprawności czynu. Sąd nie posiada wiadomości specjalnych w tym zakresie, dlatego został dopuszczony dowód z opinii biegłego ortopedy i neurochirurga, którzy jednak jednoznacznie wykluczyli ażeby doszło do błędu medycznego. W opinii obu biegłych uszkodzenie nerwu kulszowego było powikłaniem śródoperacyjnym wkalkulowanym w ryzyko operacyjne.

Błąd medyczny sam przez się nie pociąga za sobą odpowiedzialności cywilnej, do powstania tej odpowiedzialności błąd musi być zawiniony subiektywnie tj. stanowić następstwo niedołożenia należytej staranności tj. zwykłego niedbalstwa. Należyta staranność to wg art. 355 k.c. staranność ogólnie wymagana w stosunkach danego rodzaju. Od lekarza wymaga się staranności podwyższonej, ponad przeciętną miarę z uwagi na profesjonalny charakter jego działań i ich przedmiot (zdrowie i życie ludzkie). W literaturze przedmiotu konstruuje się „wzorzec dobrego lekarza – specjalisty” obiektywny i abstrakcyjny całkowicie niezależny od indywidualnych właściwości sprawcy, niedoświadczenia itp. Stanowi on punkt odniesienia przy ocenie, czy lekarzowi można postawić zarzut, że gdyby zachował należytą staranność i wykorzystał wszelkie możliwe metody mógłby błędu uniknąć. W tym celu należy umieścić model wzorcowy w okolicznościach w jakich działał lekarz, porównanie postępowania lekarza z przyjętym dla niego standardem działania i stwierdzenie, czy ten „wzorcowy dobry lekarz w identycznych okolicznościach uniknąłby popełnienia błędu” i wyrządzenia pacjentowi szkody.

Sąd ustalając czy doszło do błędu medycznego w całości oparł się na opinii lekarza prof. W. M. z Kliniki (...) w O.. Opinia jest jasna, spójna wyczerpująca i logiczna. Biegły nie stwierdził jaka była przyczyna uszkodzenia nerwu strzałkowego u powódki, lecz zdaniem Sądu w niniejszej sprawie takie ustalenie nie jest niezbędne i nie było objęte tezą zlecenia dla powołanego ad hoc biegłego. Biegły nie stwierdził natomiast, by doszło do błędu w sztuce lekarskiej, którego następstwem byłoby uszkodzenie nerwu kulszowego. Należy zgodzić się ze stroną pozwaną (k. 201), iż ustalenie rzeczywistych przyczyn uszkodzenia nerwu kulszowego może mieć znaczenie jedynie dla dalszego procesu leczenia i rehabilitacji, lecz nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy, skoro to uszkodzenie nie powstało na skutek błędu medycznego. Porażenie nerwu kulszowego nie było skutkiem jego mechanicznego uszkodzenia, gdyż operacja wykonana została z dostępu operacyjnego przednio - bocznego, to znaczy od przodu stawu biodrowego, a nerw kulszowy z jego częścią strzałkowa jest położony z tytułu stawu biodrowego (co potwierdza doktor T. w swoich zeznaniach i co wynika z opisu zabiegu operacyjnego). Mechaniczne, śródoperacyjne uszkodzenie tego nerwu nie było możliwe. Biegły też wyjaśnił, że skoro uszkodzenie nerwu wystąpiło w okresie okołooperacyjnym to wskazuje to na powikłanie pooperacyjne, a nie na błąd w sztuce lekarskiej. Fakt, że nie stwierdzono mechanicznego przerwania nerwu wynika też z wyniku badań (...). Zdaniem Sądu nie dyskwalifikuje opinii tego biegłego to, że oparł się na odręcznym opisie zabiegu operacyjnego (k. 11), gdyż nawet dla Sądu ten opis jest w dużej części czytelny. Taki opis będzie jeszcze bardziej czytelny dla lekarza ortopedy, który znając terminy medyczne bez problemu odczyta odręczne pismo innego lekarza również ortopedy takich terminów używającego. Sąd nie widział zatem podstaw do powoływania kolejnego biegłego z zakresu ortopedii. Strona nie może skutecznie domagać się powołanie kolejnego biegłego tylko dlatego, że jest niezadowolona z wniosków opinii i oczekuje wydania opinii, która potwierdzałaby jej tezy.

Również biegły neurochirurg H. A. wykluczył jednoznacznie, by doszło do popełnienia błędu medycznego na którymkolwiek z etapów leczenia. Również ten biegły wskazał, iż doszło do powikłania śródoperacyjnego wkalkulowanego w ryzyko operacji. Zatem wnioski opinii obu biegłych są tożsame. Biegli różnili się miedzy sobą tylko tym, że prof. M. twierdził iż było to najprawdopodobniej powikłanie pooperacyjne, a H. A., że było to najprawdopodobniej powikłanie śródoperacyjne. Każdy z nich jednak wypowiadał się w tym zakresie wskazując jedynie na określone prawdopodobieństwo takiego stwierdzenia. Jak zostało podane wyżej dla Sądu istotne było jednak ustalenie czy doszło do błędu medycznego, czy doktorowi T. można postawić zarzut, że podczas operacji, przed nią lub po niej naruszył wzorzec dobrego lekarza – specjalisty. Opinie biegłych jednoznacznie wykluczają taką możliwość. Nie zostało też wykazane by inny pracownik medyczny szpitala zachował się niezgodnie ze sztuką co maiłoby adekwatny związek przyczynowy z powstaniem uszkodzenia nerwu kulszowego u powódki.

Kolejną kwestią jest ustalenie czy zgoda powódki na wykonanie zabiegu operacyjnego endoprotezoplastyki wyrażona przez nią poprzez złożenie podpisu na druku zgody jest tzw. zgodą uświadomioną. Przepis art. 32 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodzie lekarza ( t.j. Dz U. z 2008r. Nr 136, poz. 857) stanowi, że lekarz ma obowiązek udzielać pacjentowi lub jego przedstawicielowi ustawowemu przystępnej informacji o jego stanie zdrowia, rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach leczenia, dających się przewidzieć następstwach oraz rokowaniach. SN w orzeczeniu z 28.8.1972 r., II CR (...)(OSNCP 1973/5/86) stwierdził, że pacjent wyrażając zgodę na zabieg medyczny bierze na siebie ryzyko tj. jego bezpośrednie, typowe i zwykłe powikłania, o których możliwości wystąpienia powinien być pouczony. Zgoda powinna być wyrażona na piśmie z podpisem, ale brak formy pisemnej nie pociąga za sobą nieważności zgody ( tak SN w wyroku z 11.4.2006 r. I CSK (...)). Zgoda powinna być uzyskana przed dokonaniem zabiegu. Za Sądem Najwyższym (wyrok z dnia 08 lipca 2010 r. II CSK 117/10) należy podać, że „przyjmując za dopuszczalne traktowanie tzw. zgody uświadomionej, przewidzianej w art. 34 ust. 1 ustawy z 1996 r. o zawodzie lekarza i dentysty jako oświadczenia woli, uznać należy, że zastrzeżenie formy pisemnej bez wskazania rygoru jej niezachowania powoduje jedynie konsekwencje przewidziane w art. 74 k.c., a zatem ograniczenia o charakterze dowodowym, lecz nie pozbawia zgody, nawet wyrażonej bez zachowania wskazanej formy, skuteczności prawnej. Tym bardziej nie można uznać, że nieskuteczna jest zgoda wyrażona na piśmie w formie podpisanego druku, choćby druk ten nie został wypełniony w sposób umożliwiający identyfikację zabiegu objętego zgodą. W tym wypadku przedmiot zgody podlega dowodzeniu wszelkimi środkami dowodowymi (art. 74 § 2 k.c.). Natomiast informacja zapewniająca pacjentowi warunki do wyrażenie zgody uświadomionej nie wymaga formy pisemnej. Nie można domagać się od lekarza, by uprzedzał pacjenta o wszelkich mogących wystąpić komplikacjach, zwłaszcza takich, które zdarzają się niezmiernie rzadko, mając charakter incydentalny. Zakres obowiązku informacji zależy od tego, co rozsądna osoba, będąca w sytuacji pacjenta, obiektywnie powinna usłyszeć od lekarza, aby móc podjąć świadomą i roztropną decyzję o poddaniu się proponowanemu zabiegowi medycznemu”.

Strona pozwana dowodziła, iż przed zabiegiem operacyjnym uzyskała zgodę B. K. na jego przeprowadzenie i utrzymywała, że powódka została poinformowana o ryzyku operacyjnym. Na dowód swoich twierdzeń pozwany szpital przedłożył podpisany w dniu 14 września 2009 r. przez powódkę dr L. T. i przez statystyka medycznego druk zgody na przeprowadzenie badań inwazyjnych i operacji – k. 37. W treści druku wpisano imię i nazwisko powódki oraz podano nazwę zabiegu jakiemu ma zostać poddana tj. endoprotezoplatyka całkowita stawu biodrowego prawego. Z treści druku wynika, o czym powódka została poinformowana, w tym, że możliwe są powikłania po operacji prowadzące do przejściowego lub trwałego rozstroju zdrowia lub wymagające dodatkowego leczenia albo operacji.

Zabieg operacyjny endoprotezoplastyki stawu biodrowego u powódki w dniu 15 kwietnia 2009 r., jak podano wyżej, przeprowadzał L. T. (1), który też w trakcie swoich zeznań przedstawił jak wygląda praktyka w szpitalu w zakresie pozyskiwania zgody od pacjenta na operację. Przede wszystkim, wbrew temu co twierdzi powódka (k.297), nie zeznał, że nie pouczał powódki w zakresie przeprowadzanego zabiegu i jego powikłań. Świadek zeznał mianowicie: „Ja nie wiem czy ja uprzedzałem powódkę o ryzyku operacyjnym, czy robił to ktoś inny”. Co jest zrozumiałe z uwagi na to, że czynność taka, jeśli pacjent nie zadaje zbyt wielu dodatkowych pytań, zapewne nie trwa długo, a nadto lekarz tak dużo przeprowadza takich czynności, że trudno od niego wymagać by pamiętał przebieg rozmowy, która w zasadzie zapewne była rutynowa. Świadek T. wskazał też na praktykę obowiązującą w pozwanym szpitalu: „gdy pacjent podpisuje taki dokumentno w dniu przyjęcia jest rozmowa z lekarzem, który przyjmuje”, „Ja uprzedzam o tym, że może dojść do porażenia nerwu strzałkowego lub kulszowego”, „mówię też na czym polega zabieg i że mogą być powikłania poinfekcyjne i związane z utratą krwi”. W tych okolicznościach trudno dać wiarę zeznaniom powódki, która po pierwsze może również dokładnie nie pamiętać przebiegu rozmowy. Przede wszystkim, w ocenie Sądu, powódka była już zdecydowana na operację z jednej strony z powodu nasilających się dolegliwości bólowych (świadek D. R. zeznała, że bratowa skarżyła się na bóle biodra) a z drugiej strony z uwagi na to, że inne znane jej osoby nawet starsze od niej, pozytywnie takie operacje przeszły. W chwili obecnej nie można odtworzyć procesu uzyskania podpisu powódki pod drukiem wyrażenia zgody. Zdaniem Sądu jednak poprzez podpisanie tego druku na powódkę przerzucony został ciężar dowodu w tym zakresie, że to ona powinna wykazać brak poinformowania ją o ewentualnych powikłaniach operacji. Tymczasem powódka na tę okoliczność podała tylko swoje przesłuchanie. Nie wnioskowała nawet o przesłuchanie R. K., która również podpisała się pod drukiem zgody. Sąd wobec wątpliwości co do wiarygodności zeznań powódki nie był w stanie w tym zakresie ustalić stanu faktycznego wyłącznie w oparciu o jej przesłuchanie zaprzeczając całkowicie treści dokumentu prywatnego jakim jest opisywany druk zgody.

Wydając wyrok w niniejszej sprawie Sąd miał też na uwadze to, że dr L. T. (1)wykonał około 1.000 takich operacji i tylko w dwóch przypadkach (w tym u powódki) doszło do opisywanych powikłań. Lekarz zeznał nadto, że w granicach 70 % te uszkodzenia są przemijające. Biegły H. A.z kolei podał, że uszkodzenia nerwu kulszowego przy operacjach endoprotezoplastyki stwierdza się rzadko, w granicach 0,7% - 3,5% i z reguły są to powikłania śródoperacyjne. Podniósł też, iż w trakcie swojej kilkudziesięcioletniej aktywnej działalności operacyjnej spotkał się zaledwie z kilkunastoma takimi przypadkami. W tych okolicznościach, w ocenie Sądu ma to znaczenie dla zakresu informacji jaki powinna uzyskać powódka przed operacją. Lekarz powinien informować pacjenta przygotowywanego do operacji o wszystkich jego negatywnych następstwach ubocznych, czyli powikłaniach, które są zwykle skutkiem takiego zabiegu. Nie można jednak wymagać od lekarza by informował pacjenta o wszelkich możliwych powikłaniach które mogłyby się pojawić. Jak czytamy w tezie 2. wyroku Sądu Najwyższego z dnia 08.07.2010 r. II CSK (...) nie można domagać się od lekarza, by uprzedzał pacjenta o wszelkich mogących wystąpić komplikacjach, zwłaszcza takich, które zdarzają się niezmiernie rzadko, mając charakter incydentalny. Przenosząc powyższe na grunt niniejszych rozważań należałoby rozważyć hipotetyczną rozmowę lekarza T.i powódki, w której lekarz informuje ją, że powikłaniem przy zabiegu operacyjnym któremu zostanie poddana może być aksonalne uszkodzenie nerwu kulszowego, które pogorszy stan jej zdrowia, gdyż spowoduje częściowy niedowład kończyny, lecz w literaturze przedmiotu takie powikłanie jest opisywane jako rzadkie - w granicach 0,7% - 3,5%, a w jego praktyce po wykonaniu 1.000 operacji zdarzyło się raz. Gdyby taką rozmowę przeprowadzał dr H. A.podałby, iż w jego kilkudziesięcioletniej praktyce przy wykonywaniu takich operacji (nie podał ile w przybliżeniu takich operacji wykonał) do powikłania w postaci aksonalengo uszkodzenia nerwu doszło kilkanaście razy. Zdaniem Sądu są to na tyle rzadkie powikłania, że lekarz nie miałby obowiązku informować o jego następstwach w postaci niedowładu częściowego kończyny, zwłaszcza, że ów niedowład może jeszcze w 70 % przypadków później ustąpić.

Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego neurologa na okoliczność skutków uszkodzenia nerwu kulszowego dla zdrowia powódki, wysokości trwałego uszczerbku na zdrowiu powódki oraz rokowań na przyszłość, gdyż okoliczności te nie miały znaczenia dla ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej co do zasady. Okoliczności te mogły mieć jedynie wpływ na wysokość przyznanego zadośćuczynienia, gdyby Sąd przesądził zasadę odpowiedzialności strony pozwanej. Zdaniem Sądu materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie, przy ustaleniu, odpowiedzialności szpitala za szkodę medyczną, wystarczał by w zupełności na zasądzenie zadośćuczynienie o które wnosi powódka bez konieczności badania wysokości trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł jak w sentencji.

Orzeczenie o kosztach procesu wydane zostało na podstawie art. 98 § 1 i 2 kpc. Na zasądzone koszty procesu składa się taryfowe wynagrodzenie pełnomocnika strony pozwanej i zwrot opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W niniejszej sprawie część wynagrodzenia biegłych w wysokości 1.296,26 zł. została wypłacona tymczasowo ze środków budżetowych sądu. Sąd nakazał powódce aby uiściła na rzecz Skarbu Państwa tę kwotę, gdyż jest stroną przegrywającą sprawę w całości.

Z powyższych względów Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

ZARZĄDZENIE:

1.  odn. w kontrolce uzasadnień;

2.  odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć:

- pełn. powódki r.pr. M. S.

3.  kal. 14 dni.

18.1.2012 r.