Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 września 2012r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu, w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący:

SSA Przemysław Strach

Sędziowie:

SSA Urszula Duczmal

SSO del. do SA Marek Kordowiecki (spr.)

Protokolant: st.sekr.sądowy Magdalena Ziembiewicz

po rozpoznaniu w dniu 13 września 2012r.

sprawy J. K. (1) i J. S. (1)

oskarżonych z art. 284§1 k.k. w zw. z art. 294§1 k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych J. Ł. i T. K. (1) oraz obrońcę oskarżonej J. K. (1)

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 25 maja 2012 roku sygn. akt III K 186/10

I. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

II. zwalnia oskarżoną J. K. (1) i oskarżycieli posiłkowych J. Ł. i T. K. (1) od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, w tym i opłat za postępowanie odwoławcze i tymi kosztami sądowymi w całości obciąża Skarb Państwa;

Marek Kordowiecki Przemysław Strach Urszula Duczmal

II AKa 173/12

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Poznaniu wyrokiem z dnia 25 maja 2012 roku w sprawie o sygn. akt III K 186/10 uznał oskarżoną J. K. (1) za winną tego, że w okresie od 19 maja 2007 roku do 21 maja 2007 roku w P., działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, dokonała przywłaszczenia powierzonego jej mienia w postaci 2310,9028 jednostek uczestnictwa Subfunduszu (...) prowadzonego w ramach programu (...) oraz 9302,3426 jednostek uczestnictwa Subfunduszu (...), prowadzonego w ramach programu (...) na rachunku (...) S.A. o łącznej wartości 1.938.531,81 PLN, stanowiącej mienie znacznej wartości w ten sposób, że będąc pełnomocnikiem do funduszy inwestycyjnych prowadzonych na nazwisko H. K. wydała w dniu 19 maja 2007 roku zlecenie odkupienia 2310,9028 jednostek uczestnictwa Subfunduszu (...) oraz 9302,3426 jednostek uczestnictwa Subfunduszu (...), polecając przelanie uzyskanej z odkupienia kwoty na rachunek Uczestnika Funduszu H. K., a w dniu 21 maja 2007 r. wydała zlecenia przelania uzyskanej z odkupienia kwoty z konta H. K. na konto córki J. S. (2), po czym zataiła fakt, iż pochodząca z odkupienia funduszy kwota wchodzi w skład masy spadkowej, działając na szkodę pozostałych spadkobierców w osobach J. Ł., T. K. (1) i T. K. (2) , tj. popełnienia przestępstwa z art. 284§2 k.k. w zw. z art. 294§1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za przestępstwo to na podstawie art. 294§1 k.k. wymierzył jej karę 1 roku pozbawienia wolności, której wykonanie na podstawie art. 69§1 k.k. w zw. z art. 70§1 pkt 1 k.k. warunkowo zawiesił na okres 3 lat próby

oraz uniewinnił oskarżoną J. S. (1) od popełnienia przestępstwa z art. 284§1 k.k. w zw. z art. 294§1 k.k. w zw. z art. 12 k.k., polegającego na tym, że w dniach 25 maja 2007 r. do 30 lipca 2007 r. w miejscowości P., woj. (...), w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru dokonała przywłaszczenia pieniędzy pochodzących ze sprzedaży 2310,9028 Jednostek Uczestnictwa Subfunduszu (...) oraz 9302,3426 Jednostek Uczestnictwa Subfunduszu (...), zgromadzonych na rachunku (...), w łącznej kwocie 1.938.531,81 zł, wchodzących w skład masy spadkowej po zmarłym H. K., poprzez przyjęcie ich na rachunek bankowy i dalsze dysponowanie.

Wyrok ten został zaskarżony przez pełnomocnika oskarżycielek posiłkowych (subsydiarnych) J. Ł. i T. K. (1) oraz obrońcę oskarżonej J. K. (1).

Pełnomocnik oskarżycielek posiłkowych zaskarżyła ten wyrok w całości na niekorzyść oskarżonej J. S. (1) oraz w części dotyczącej orzeczenia o karze na niekorzyść oskarżonej J. K. (1) , zarzucając mu w apelacji:

1. błąd w ustaleniach faktycznych, będący wynikiem mającej wpływ na treść orzeczenia obrazy przepisów postępowania (zwłaszcza art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k.), który to błąd wyraża się w przyjęciu tezy, że zgromadzone w niniejszej sprawie materiały pozwalają na przyjęcie, iż oskarżona J. S. (1) nie dopuściła się popełnienia zarzucanego jej czynu, podczas gdy prawidłowa i całościowa ocena materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że jednoznacznie można stwierdzić, iż przywłaszczyła pieniądze, pochodzące ze sprzedaży 2310,9028 Jednostek Uczestnictwa Subfunduszu (...) oraz 9302,3426 Jednostek Uczestnictwa Subfunduszu Stabilnego Wzrostu, wchodzących w skład spadku po zmarłym H. K.;

2. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, a to w szczególności art. 4 k.p.k. poprzez jego niezastosowanie w toku oceny materiału dowodowego, art. 7 k.p.k. poprzez niezastosowanie nakazów określonych w tym przepisie, nadto poprzez błędną ocenę materiału dowodowego wybiórcze jego traktowanie, jednostronną ocenę materiału dowodowego w oparciu wyłącznie o wyjaśnienia oskarżonej, brak jednoznacznego ustalenia z jakich przyczyn Sąd uznał, iż nie można ustalić zamiaru działania oskarżonej J. S. (1), art. 415§5 k.p.k. poprzez zastosowanie tego przepisu (pomimo braku możliwości jego zastosowania);

3. obrazę przepisów prawa materialnego – art. 72§2 k.k. poprzez brak zastosowania tego przepisu i brak zobowiązania oskarżonych do naprawienia szkody

i w oparciu o te zarzuty wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez nałożenie na oskarżoną J. K. (1) obowiązku zaprawienia szkody, wyrządzonej przestępstwem oraz poprzez uznanie oskarżonej J. S. (1) za winną zarzucanych jej czynów i wymierzenie jej kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania oraz obowiązkiem naprawienia szkody.

Obrońca oskarżonego zaskarżył ten wyrok w całości, zarzucając mu w apelacji:

1. błędy w ustaleniach faktycznych, mające wpływ na treść orzeczenia, a polegające na:

- bezpodstawnym uznaniu, że całość środków ze sprzedaży jednostek uczestnictwa stanowiły majątek osobisty H. K., a nie wchodziły do majątku wspólnego,

- błędnym przyjęciu, że oskarżona J. K. (1) nie miała żadnych własnych oszczędności,

- błędnym przyjęciu, że oskarżona J. K. (1) nie miała żadnego tytułu prawnego do choćby części środków uzyskanych ze sprzedaży jednostek uczestnictwa w Funduszu (...) i działała z zamiarem bezpośrednim i kierunkowym przywłaszczenia cudzego mienia,

2. obrazę przepisu prawa procesowego, art. 410 k.p.k., poprzez zaniechanie wszechstronnego rozważenia okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, w szczególności poprzez pominięcie dokumentów zgromadzonych w ujawnionych bez odczytywania aktach sprawy I Ns 3027/08:

- opinii biegłego J. P. (1) z dnia 21 marca 2011 r., z której wynika, że udokumentowane środki H. K. pochodzące sprzed 1995 r., po uwzględnieniu oprocentowania i wzrostu ich wartości, stanowią najwyżej ok. 25% sumy wypłaconej przez oskarżoną,

- pisma biegłej M. J. z dnia 30 kwietnia 2012 r., z którego wynika, że materiał dowodowy zgromadzony w tej sprawie na dzień 15 marca 2012 r. nie pozwala na ustalenie, jaka część środków ze sprzedaży jednostek uczestnictwa w funduszu L. (...) należy do majątku wspólnego, a jaka do majątków osobistych małżonków K.,

3. obrazę przepisów prawa materialnego, art. 31§2 pkt 2 i art. 33 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, poprzez przyjęcie, że całość środków ze sprzedaży jednostek uczestnictwa stanowiły majątek osobisty H. K., a nie wchodziły do majątku wspólnego, pomimo że w świetle powyższych przepisów dochody z majątku osobistego każdego z małżonków wchodzą w skład majątku wspólnego, zatem nawet ustalenie, że jednostki uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych zostały w całości zakupione z majątku odrębnego H. K., nie może prowadzić do przyjęcia, że środki uzyskane z ich sprzedaży również stanowiły w całości jego majątek osobisty

i w oparciu o te zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonej J. K. (1) od popełnienia zarzuconego jej czynu.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Obie apelacje okazały się nieuzasadnione.

Apelacje te co do zasady na pierwszym planie zarzucają Sądowi I instancji zarzut błędu w ustaleniach faktycznych o charakterze „dowolności”, a który to błąd wedle apelacji pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych (subsydiarnych) doprowadził do niesłusznego uniewinnienia oskarżonej J. S. (1) a wedle apelacji obrońcy oskarżonej J. K. (1) doprowadził do niesłusznego skazania tej oskarżonej za przestępstwo z art. 284§2 k.k. w zw. z art. 294§1 k.k.

Przypomnieć należy, że zarzut błędu “dowolności”, a taki został sformułowany w obu apelacjach, jest tylko wtedy słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania, przy czym dla swej skuteczności wymaga on od apelującego wykazania, jakich konkretnych uchybień w świetle wskazań wiedzy, doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania dopuścił się sąd w dokonanej ocenie materiału dowodowego a nie tylko ograniczenia się do własnej oceny tego materiału (por. wyrok SN z 20.02.1975 r., II K 355/74, OSNPG 1975, nr 9, poz. 84; wyrok SN z 22.01.1975 r., I Kr 197/74, OSNKW 1975, nr 5, poz. 58).

Tymczasem Sąd Okręgowy wszechstronnie na rozprawie przeprowadził postępowanie dowodowe i na podstawie oceny tych dowodów dokonał jednoznacznych ustaleń w zakresie sprawstwa i winy oskarżonej J. K. (1) w popełnieniu przypisanego jej przestępstwa przywłaszczenia powierzonego jej mienia, wchodzącego w skład masy spadkowej oraz dokonał dokładnie tak samo dokładnych ustaleń faktycznych, które jednak nie pozwoliły na przypisanie winy oskarżonej J. S. (1).

Apelujący natomiast, kwestionując te ustalenia, wdają się z nimi w typową polemikę, która nie może uzasadniać postawionego zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych, chociaż obrońca oskarżonej J. K. (1) nie bez racji kwestionuje ustalenie Sądu I instancji, iż całość przywłaszczonego przez oskarżoną mienia stanowiło wyłącznie majątek odrębny zmarłego H. K..

Dodać też należy, iż stan faktyczny w tej sprawie ustalony przez Sąd I instancji a poniżej przytoczony nie budzi zastrzeżeń stron procesowych, natomiast te zastrzeżenia budzi jedynie fakt czy pieniądze uzyskane z odkupienia 2310,9028 jednostek uczestnictwa Subfunduszu (...) oraz 9302, (...) jednostek uczestnictwa Subfunduszu (...) w łącznej kwocie 1.938.531,81 zł stanowiły majątek odrębny H. K. bądź też majątek wspólny H. K. i J. K. (1), czy oskarżona J. K. (1) miała prawo sądzić, że może tym majątkiem swobodnie dysponować oraz czy jej córka J. S. (1) po przelaniu na jej konto przez matkę tych środków pieniężnych posiadała wiedzę (świadomość), że matka nie mogła tymi środkami dysponować samodzielnie a tym samym, że miała świadomość, iż uczestniczy w popełnieniu zarzucanego jej czynu zabronionego.

Nie budzą więc żadnych zastrzeżeń stron a tym samym i Sądu odwoławczego następujące ustalenia Sądu Okręgowego:

H. K. z pierwszego swojego małżeństwa posiadał troje dzieci: T. K. (1), J. Ł. i T. K. (2). W czasie pierwszego małżeństwa zarobione za granicą pieniądze gromadził, wiodąc na co dzień skromny tryb życia. Po śmierci pierwszej żony H. K. w 1994 r. zawarł związek małżeński z J. K. (1), która ze swojego pierwszego związku posiadała trzy córki, m.in. J. S. (1) i I. S.. W trakcie swojego życia H. K. lokował zarobione pieniądze na różnych rachunkach bankowych, co czynił zarówno przed związaniem się, jak i po zawarciu związku małżeńskiego z J. K. (1). W trakcie małżeństwa z J. K. (1) ulokował środki pieniężne w dniu 20 listopada 2003 r. (wówczas otwarto rejestr) na funduszu inwestycyjnym (...) i (...). Poza tym w L. Banku (obecnie w banku (...)) H. K. prowadził rachunek bieżący, na który miały zostać przelane środki pieniężne w przypadku odkupienia jednostek uczestnictwa w funduszu. Jednocześnie H. K. upoważnił J. K. (1) pełnomocnictwem w dnia 20 listopada 2003 r. do zlecenia m.in. w ramach Funduszu odkupienia jego jednostek uczestnictwa a nadto upoważnił ją do swojego konta osobistego w L. Banku.

H. K. w ostatnich latach swojego życia był osobą schorowaną, natomiast w dniu 19 maja 2007 r., gdy przebywał w szpitalu, miał świadomość, że umiera, o czym również wiedziała J. K. (1).

W dniu 19 maja 2007 r. J. K. (1) udała się do L. Banku w P. przy ul. (...) i tu na mocy posiadanego pełnomocnictwa z dnia 20 listopada 2003 r. dała zlecenia odkupienia wszystkich jednostek uczestnictwa H. K. i przelania uzyskanych środków na osobiste konto H. K.. W związku z tym, że dzień 19 maja 2007 r. był sobotą, to wycena wartości sprzedawanych jednostek uczestnictwa mogła być dokonana dopiero w poniedziałek, tj. 21 maja 2007 r., co też nastąpiło. Jednakże H. K. zmarł już w dniu 20 maja 2007 r., co automatycznie oznaczało, że pełnomocnictwo J. K. (1) do konta osobistego H. K. straciło ważność z mocy prawa. Wycena jednostek nastąpiła w dniu 21 maja 2007 r. i ustalono ich łączną wartość na kwotę 1.938.531,81 zł i wypłata tych środków nastąpiła na wskazane osobiste konto H. K.. Mimo utraty ważności pełnomocnictwa J. K. (1), nie informując nikogo z pracowników Banku o śmierci męża dokonała przelewu całej kwoty na rachunek bankowy swojej córki J. S. (1), na którym środki te zastały zaksięgowane w dniu 25 maja 2007 r. Następnie środki te zostały wypłacone i przekazane na wspólne konta J. R. S., po czym ich część została przelana na konto I. S.. Środkami tymi w pełni dysponowała J. S. (3) i to ona decydowała gdzie, kiedy i komu należy je wypłacić.

W toku prowadzenia spraw spadkowych po zmarłym ojcu H. K. jego dzieci nie zostały poinformowane przez J. S. (3) o tych środkach pieniężnych. Dopiero pokrzywdzeni na swoją rękę ustalili, że ich ojciec posiadał jednostki uczestnictwa w Funduszu i że po jego śmierci uzyskane z odkupienia tych jednostek środki pieniężne J. S. (3) przelała z konta H. K. na konto swojej córki. Poza tym J. K. (1) dysponowała kontem osobistym jeszcze kilka miesięcy po śmierci męża, podejmując z niego wypłaty należności, wpływających na rzecz zmarłego. Rachunek ten został zamknięty w dniu 20 września 2007 r.

Po śmierci H. K. spadek po nim dziedziczą w ¼ części z mocy ustawy żona J. K. (1) oraz dzieci T. K. (1), J. Ł. i T. K. (2).

Powyższe fakty wynikają wprost z zeznań T. K. (1) (k. 238 i 185 akt 1 Ds. 4193/10/11, k. 164-166), J. Ł. (k. 9-10 akt 1 Ds. 1595/10/35, k. 184 i 236 akt 1 Ds. 4193/10/11, k. 166-167, 185-186), T. K. (2) (k. 43-44 akt 1 Ds. 4771/09/25, k. 186-187), A. Ł. (k. 187-188) oraz pracowników Banku i zatrudnionych w Funduszu w osobach A. H. (k. 252-254), A. M. (k. 254-257), M. G. (k. 257-258), J. P. (2) (k. 258), M. W. (k. 258-259), M. O. (k. 282-284), A. S. (1) zd. K. (k. 285-287) i A. S. (2) (k. 306-309, 321-322) oraz dokumentów znajdujących się na k. 209-213, 237-238, 248-250, 271-273 oraz na kartach 11-13, 326-445 akt 1 Ds. 4771/09/25, kartach 70-71v, 123-130, 184-185 akt 1 Ds. 1595/10/34 oraz kartach k. 130-133, 325-446, 480, 540-543, 575-575v, 599-599v akt I Ns 3027/08/3.

Ocena wskazanych dowodów dokonana przez Sąd I instancji i wynikające z tej oceny ustalenia faktyczne, jakie wyżej przedstawiono, nie budzą żadnych wątpliwości, nie są kwestionowane przez strony, a tym samym Sąd Apelacyjny, nie znajdując podstaw do powielania tej oceny, powołuje się w pełni na nią, czyniąc z niej integralną część niniejszego uzasadnienia.

Mając więc powyższe na uwadze należy przejść do omówienia poszczególnych apelacji.

I.  Omówienie apelacji obrońcy oskarżonej J. K. (1).

Obrońca oskarżonej kwestionuje ustalenie Sądu I instancji, iż całość środków ze sprzedaży jednostek uczestnictwa stanowiły majątek osobisty H. K. a nie wchodziły do majątku wspólnego, wiążąc ten zarzut jednocześnie z zarzutem obrazy prawa procesowego, tj. art. 410 k.p.k., polegającego na nieuwzględnieniu przy ocenie materiału dowodowego opinii biegłego J. P. (1) wydanej w sprawie I Ns 3027/08, jak i stanowiska biegłej M. J. wyrażonego w tej sprawie, z którego wprost wynika, że nie ma możliwości ustalenia jaka część środków pieniężnych ze sprzedaży jednostek uczestnictwa w funduszu należy do majątku wspólnego, a jaka do majątków osobistych małżonków K..

W ocenie Sądu Apelacyjnego należy uznać, że skarżący ma słuszność, podnosząc, że nie całość środków ze sprzedaży jednostek uczestnictwa stanowiło majątek osobisty H. K..

Sąd Okręgowy analizując wyjaśnienia obu oskarżonych doszedł do logicznego wniosku, iż J. K. (1) otrzymywała miesięcznie na tyle niskie wynagrodzenie za swoją pracę, że po prostu nie byłoby jej stać na odłożenie jakichkolwiek oszczędności, nie mówiąc już o zaoszczędzeniu przez nią od 1983 r. do końca 1994 r. kwoty pół miliona złotych. Sąd I instancji słusznie w tym zakresie odwołał się do zasad doświadczenia życiowego, wiedzy i logicznego rozumowania, wykazując w sposób jednoznaczny niemożliwość zaoszczędzenia przez J. K. (1) takiej sumy pieniędzy. Dalsze zaś jej tłumaczenie, że jednak H. K. również ze swojego majątku osobistego przekazywał jakieś środki pieniężne na wykup jednostek uczestnictwa, przy jednoczesnym stwierdzeniu oskarżonej, że nie jest w stanie podać udziału męża w łącznej kwocie zgromadzonej w obu subfunduszach świadczy tylko o niewiarygodności oskarżonej i obranej przez nią w procesie linii obrony (k. 215-217). Nie ulega zaś wątpliwości, że to nie J. K. (1), ale H. K. był człowiekiem obrotnym w zakresie gromadzenia środków pieniężnych, co wynika z konsekwentnych zeznań jego dzieci oraz co koresponduje z dokumentami bankowymi oraz Funduszu. Wszystkie bowiem rachunki założone były na H. K., zaś J. K. (1) występowała tylko w roli pełnomocnika do konta. Słusznie również Sąd Okręgowy nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonej J. K. (1), że to na polecenie swojego męża dzień przed śmiercią w całości doprowadziła do odkupienia jednostek uczestnictwa w obu subfunduszach i zawładnięcia tymi środkami. Sąd I instancji bowiem logicznie wyjaśnił, że z dokumentów oraz zasad doświadczenia życiowego jasno wynika, że gdyby rzeczywiście była taka wola H. K., by wszystkie środki pieniężne przejęła J. K. (1), to po prostu oznajmiłby to swoim dzieciom, napisałby testament o stosownej treści, zmieniłby zapis na swoim bieżącym rachunku bankowym na wypadek śmierci. Tymczasem nie dość, że to się nie wydarzyło, to nadto oskarżona nie zgłosiła bankowi o śmierci męża a dodatkowo dysponowała wpływającymi na to konto środkami kilka miesięcy po śmierci męża, wiedząc przecież, że po śmierci wpływają na to konto wpłaty z różnych tytułów, jak choćby z ZUS-u czy (...) S.A. (k. 123-130). A nie potrzebna jest przecież ku temu jakakolwiek wiedza, by zdawać sobie sprawę, że te wypłaty środków po śmierci H. K. na jego konto osobiste nie powinny mieć miejsca. Oczywistym jest bowiem, że gdyby zgłosiła bankowi, że mąż umarł, to z uwagi na wygaśnięcie jej pełnomocnictwa do konta nie mogłaby już na tym koncie przeprowadzić jakichkolwiek skutecznych operacji bankowych.

Takie postępowanie J. K. (1) świadczy więc wyłącznie o jej chęci przywłaszczenia mienia, czyli zawładnięcia nimi poprzez ich przejęcie do swojego majątku, co tylko potwierdza jej bezpośredni zamiar przywłaszczenia mienia, tj. powierzonych jej środków pieniężnych ze sprzedaży jednostek uczestnictwa.

W tym zakresie więc zarzuty apelacyjne należy uznać za typowo polemiczne, bowiem skarżący nie wykazał, by powyższe ustalenia Sądu I instancji były niezgodne z zasadami wiedzy, doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania. Próba wykazania tego zarzutu poprzez niemożność ustalenia przez biegłych powyższej okoliczności w sprawie I Ns 3027/08 jest nieuzasadniona, bowiem biegli próbowali ustalić w oparciu o dokumentację bankową jaki był udział środków własnych (osobistych) H. K. i J. K. (1). Nie dość więc, że biegli nie potrafili w rzeczywistości tego zbadać (ustalić), to nadto opinia biegłego J. P. (1) z k. 771-784 i ustna z rozprawy z dnia 20.09.2011 r. została słusznie w tej sprawie o dział spadku zakwestionowana przez pełnomocnika J. K. (1), występującego w niniejszym procesie w charakterze obrońcy obu oskarżonych. Warto tylko zauważyć, co nie znajduje odzwierciedlenia w apelacji, iż tenże biegły P. na podstawie dokumentacji również podał, że udział J. K. (1), jaki mogłaby przysporzyć na koncie wydaje się znikomy i mógł się on jedynie sprowadzać do racjonalnego prowadzenia gospodarstwa domowego.

Treść powyższych opinii nie podważa więc w żadnym stopniu ustaleń Sądu I instancji. Przy czym nie można zapominać, że w procesie karnym to nie biegli, ale Sąd orzekający dokonują ustaleń faktycznych na podstawie całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej.

W związku z powyższym nie może być mowy o obrazie przepisu art. 410 k.p.k. ani też o dokonaniu błędnych ustaleń faktycznych w zakresie winy oskarżonej J. K. (1) i w zakresie przypisanej do jej zachowania kwalifikacji prawnej przestępstwa przywłaszczenia z art. 284§2 k.k. w zw. z art. 294§1 k.k. Sąd I instancji miał prawo dokonać takich ustaleń faktycznych, poprzez pryzmat zasad określonych w art. 7 k.p.k. Za nieprzekonujące należy uznać natomiast dywagacje skarżącego, iż oskarżona miała prawo sądzić, że może te środki wypłacić i nimi dysponować. Wyżej wykazano, iż oskarżona wypłaciła te środki bez zgody swojego umierającego męża. Dodatkowo dokonała wypłaty tych środków z nie swojego konta, nie pytając się nawet pracowników Banku, czy to może uczynić skoro właściciel konta nie żyje. Co warte dodania, nie zgłosiła o jego śmierci bezzwłocznie do ZUS-u i (...) S.A. i dzięki temu odbierała z konta zmarłego jeszcze przez kilka miesięcy po śmierci wpływające należności. Poza tym oskarżona J. K. (1) dokonała wypłaty pieniędzy ze środków uzyskanych z odkupienia jednostek uczestnictwa z konta zmarłego męża bezzwłocznie po ich wpłacie na to konto, dysponując już dalej tymi środkami jak swoimi, nie chcąc przy tym ujawnić faktu posiadania tych pieniędzy w toku przedsądowego działu spadku, po sądowym stwierdzeniu nabycia spadku po zmarłym H. K. po równo przez nią i dzieci zmarłego.

Te wszystkie razem wzięte okoliczności przekonują za poprawnością rozumowania Sądu Okręgowego co do zamiaru i winy oskarżonej w dokonaniu przywłaszczenia tych pieniędzy, przy posiadaniu pełnej świadomości, że te pieniądze nie należą tylko do niej i że nie ma ona prawa wyłącznie nimi dysponować jak własnymi.

Apelujący nie podważa skutecznie tych ustaleń a jedynie wdaje się z nimi w polemiczne uwagi, próbując gołosłownie wykazać, że oskarżona mogła nie mieć świadomości, że z chwilą śmierci H. K. jej pełnomocnictwa do konta zmarłego wygasło. Właśnie o jej wiedzy, że postąpiła niezgodnie z prawem świadczy również dalsze jej zachowanie, na które już wyżej zwrócono uwagę, związane zarówno z pobranymi z konta środkami pieniężnymi, będącymi przedmiotem osądu w niniejszej sprawie, jak i dalszym dysponowaniem środkami wpływającymi na to konto, mimo śmierci męża. Zatajenie przed spadkobiercami o posiadaniu tych środków świadczy właśnie o złej wierze oskarżonej a oczywistym jest przecież, że każdy majątek zgromadzony przez spadkodawcę należy po jego śmierci do masy spadkowej, i do posiadania takiej wiedzy nie potrzeba specjalnego wykształcenia. W niniejszej sprawie ta okoliczność powinna być dla oskarżonej aż nadto oczywista, skoro na koncie jej męża zgromadziła się niebagatelna kwota prawie 2.000.000,00 zł.

Należy jedynie zgodzić się z apelującym, że część zgromadzonych na koncie środków pieniężnych w trakcie trwania związku małżeńskiego H. K. i J. K. (1), jakie uzyskano w wyniku odkupienia jednostek uczestnictwa w Funduszu, stanowiło ich majątek wspólny z tytułu obowiązującego ustroju wspólności ustawowej małżeńskiej. Nie ulega bowiem wątpliwości w świetle przepisu art. 31§2 pkt 2 k.r.o., że do majątku wspólnego należą m.in. dochody z majątku wspólnego, jak i również z majątku osobistego każdego z małżonków. Nie można zapominać, że małżeństwo H. i J. K. (1) zostało zawarte w 1994 r. Zarówno przed tą datą, jak i po tej dacie H. K. zarobione pieniądze inwestował, by je „pomnażać”. Skoro zaś dopiero w dniu 20 listopada 2003 r. nastąpiło otwarcie rejestru jednostek uczestnictwa w Funduszu (obu Subfunduszach (...)), to nie ulega wątpliwości, iż część tych środków uzyskanych w toku trwania małżeństwa wchodziła już do majątku wspólnego małżonków K.. Tym bardziej więc ta sytuacja występowała w ciągu „pomnażania” tych środków w Funduszu a tym samym i w dniu 19 maja 2007 r., kiedy to oskarżona J. K. (1) postanowiła samowolnie rozporządzić tym mieniem jak własnym. Nie ulega wątpliwości zaś, że to mienie w postaci środków zgromadzonych na koncie w Funduszu było mieniem objętym wspólnością małżeńską ustawową, co oznacza, że to wspólne mienie było dla jednego z małżonków „cudze”. Skoro zaś oskarżona J. K. (1) tuż przed śmiercią małżonka ujawniła swój zamiar wyjęcia tego mienia spod władztwa małżonka i rozdysponowania nim w całości jak własnym i ten zamiar zaczęła realizować w dniu 19 maja 2007 r., to oskarżona dopuściła się przywłaszczenia tego mienia w rozumieniu art. 284§1 k.k. (por. wyrok SN z dnia 6 stycznia 1978 r., V KR 197/77, OSNPG 1978/6/64; wyrok Sądu Apel. w Krakowie z dnia 14 sierpnia 2002 r., II AKa 1295/02, KZS 2002/9/13; postanowienie SN z dnia 3 kwietnia 2002 r., V KKN 275/00, LEX nr 53073). Poza tym mienie to zostało powierzone oskarżonej, bowiem posiadała do niego dostęp na mocy udzielonego jej przez męża pełnomocnictwa, stąd też Sąd I instancji słusznie przyjął do działania oskarżonej kwalifikację prawną z art. 284§2 k.k.

Co istotne, po śmierci H. K. całe to mienie podlegało podziałowi z uwagi na uprawnienia spadkobierców do jego części. Jednakże zanim ten podział nastąpi, to mienie to stało się wspólne dla J. K. (1), T. K. (1), J. Ł. i T. K. (2). Wspólność ta dopiero ustałaby z chwilą dokonania podziału tego mienia, tj. z chwilą dokonania działu spadku, kiedy byłoby już wiadomym komu i jaka część tego mienia przysługuje a tym samym kto może określoną częścią tego mienia swobodnie dysponować. Tymczasem oskarżona realizując swój zamiar po śmierci męża przelała wszystkie środki pieniężne składające się na w/w mienie na konto swojej córki a następnie rozdysponowała tymi środkami, jak swoimi własnymi, co przesądza o zamiarze oskarżonej przywłaszczenia tego mienia i o realizacji tego zamiaru od dnia 19 maja 2007 r. Nie ulega więc wątpliwości, iż mimo wspólnych praw wskazanych czterech osób do tego mienia, mienie to jako wspólne pozostawało „cudze” dla każdej z tych osób. Takim wspólnym mieniem jest również rzecz wchodząca w skład masy spadkowej a taką jest właśnie ustalona przez Sąd Okręgowy wartość odkupionych jednostek uczestnictwa w obu Funduszach w chwili śmierci H. K., czyli środki pieniężne wypłacone przez oskarżoną po śmierci męża w wysokości 1.938.531,81 zł.

W tych okolicznościach sprawy okazuje się nieuzasadniony również zarzut pierwszy apelacji. Sąd I instancji przy tym jednoznacznie ustalił bezpośredni zamiar oskarżonej przywłaszczenia wskazanego mienia i dokonanie tego przywłaszczenia, więc próba wykazania przez apelującego, iż oskarżona nie działała umyślnie powinna zostać uznana za polemiczną z tymi prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji.

Uzasadnione okazało się wprawdzie podniesienie przez skarżącego, że błędne było ustalenie Sądu I instancji w świetle przepisów art. 31§2 pkt 2 i art. 33 k.r.o., iż całość środków ze sprzedaży jednostek uczestnictwa stanowiły majątek osobisty H. K., jednakże to uchybienie Sądu I instancji nie mogło mieć wpływu na treść zaskarżonego wyroku w zakresie sprawstwa i winy oskarżonej ani też nie mogło się przekładać na rodzaj i wymiar orzeczonej wobec oskarżonej kary.

Powyższe więc pokazuje, że apelacja obrońcy oskarżonej J. K. (1) okazała się nieuzasadniona.

II.  Omówienie apelacji pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych (subsydiarnych).

Na wstępie należy zauważyć złożenie przez pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych nieuprawnionego wniosku apelacyjnego o zmianę zaskarżonego wyroku uniewinniającego poprzez skazanie oskarżonej J. S. (1) za zarzucony jej czyn, bowiem sprzeciwia się temu przepis art. 454§1 k.p.k. W tej sytuacji procesowej, o ile Sąd odwoławczy podzieliłby zarzuty apelacyjne, mógłby w zasadzie jedynie uchylić zaskarżony wyrok uniewinniający i sprawę przekazać Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Sąd odwoławczy jednak tych zarzutów nie podziela.

Apelująca przede wszystkim podnosi zarzut błędnego ustalenia, iż zebrane dowody nie pozwalają na przyjęcie winy oskarżonej J. K. (2) w popełnieniu zarzuconego jej przestępstwa z art. 284§1 k.k. w zw. z art. 294§1 k.k.

Należy jednak zauważyć, że w przypadku tej oskarżonej brakuje w sprawie materiału dowodowego pozwalającego na dokonanie w tym zakresie pewnych ustaleń faktycznych i takiego materiału nie da się już zgromadzić z uwagi na postawę członków rodziny oskarżonej, tj. z uwagi na odmowę złożenia przez nich zeznań w tej sprawie.

Nie ulega jedynie wątpliwości okoliczność, że w dniu 25 maja 2007 r. całość środków przelanych przez J. K. (1) z konta H. K. w kwocie 1.938.531,81 zł została zaksięgowana na rachunku bankowym J. S. (1). Natomiast pozostałe okoliczności wynikają wyłącznie z wyjaśnień obu oskarżonych.

I tak z wyjaśnień J. K. (1) wynika, że te pieniądze przerzuciła na konto córki, gdyż sama wówczas konta nie miała, a potem córka jej te pieniądze oddała (k. 216).

J. S. (1) wyjaśniła zaś, że nie miała pojęcia na temat środków zgromadzonych w Funduszu, bo z mamą i ojczymem nie rozmawiała na temat ich pieniędzy oraz że matka poinformowała ją, że na jej konto wpłyną pieniądze z likwidacji lokat z funduszach, co też się stało a potem te pieniądze matce oddała, przelewając je na wskazane przez matkę konto. Nigdy z matką na temat tych pieniędzy nie rozmawiała, natomiast jak one wpłynęły na jej konto, to na jej zapytanie usłyszała od matki, że to były jej pieniądze, które prowadził jej zmarły ojczym. O przelaniu tych pieniędzy dowiedziała się po śmierci ojczyma. Wówczas nie wiedziała, że ktokolwiek inny ma prawa do tych pieniędzy a dowiedziała się o tym, jak została założona sprawa o dział spadku. Dziwiła ją wprawdzie tak wysoka kwota i skąd mama miała tyle pieniędzy, ale matka mówiła, że H. K. umiał całe życie pieniędzmi obracać (k. 217-219). Słusznie Sąd I instancji dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonej J. S. (1), gdyż wyjaśnienia te znajdują odzwierciedlenie w pozostałym materiale dowodowym, zwłaszcza w wyjaśnieniach J. K. (1) oraz w dokumentacji bankowej, zaś zapewnienie oskarżonej, iż wówczas w czasie, gdy te pieniądze zostały przelane na jej konto nie wiedziała , że wchodzą w skład masy spadkowej nie stoi w sprzeczności z treścią jakiegokolwiek innego dowodu (str. 14-15 uzasadnienia).

Sąd I instancji na podstawie tak skąpego materiału dowodowego zasadnie wywodzi, że w niniejszej sprawie nie dowiedziono, by J. S. (1) miała świadomość tego, że te przelane przez matkę na jej konto środki nie stanowią jej własności. Sąd I instancji słusznie stwierdza, iż materiał dowodowy nie pozwolił na ustalenie czy J. S. (1) posiadała większą wiedzę na temat sytuacji majątkowej matki i jej małżeństwa ani tym bardziej, by była zorientowana w tamtym czasie jakie konkretnie dobra wchodzą w dział spadku i jaka jego część przypadnie matce. Zasadnie także Sąd I instancji uznał, że nie było możliwe ustalenie, co konkretnie powiedziała J. K. (1) córce, przelewając pieniądze na jej konto w wysokości prawie 2.000.000,00 zł a tym samym nie można było wykazać czy J. S. (1) miała świadomość tego, że te środki nie są matce należne, co nie pozwalało znów na ustalenie zamiaru przywłaszczenia przez J. S. (1) tych pieniędzy bądź też popełnienia jakiegokolwiek innego przestępstwa (str. 36-37). Oskarżona S. nie miała wówczas jakiejkolwiek wiedzy na temat tych pieniędzy, zwłaszcza nie miała świadomości, że jej matka nie miała prawa dysponować nimi a tym samym, że matka przywłaszczyła te pieniądze, to brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia winy J. S. (1) w popełnieniu zarzucanego jej przestępstwa.

Apelująca próbuje wykazać błędne ustalenia Sądu I instancji poprzez pryzmat ustaleń faktycznych, które pozwoliły na ustalenie winy oskarżonej J. K. (1). Jednakże nie ma jakiegokolwiek dowodu na to, że J. S. (2) posiadała dokładnie taką samą wiedzę jak jej matka w zakresie przedmiotowych środków pieniężnych. Jak dla J. K. (1) oczywistym było, że te pieniądze nie tylko należały do niej, bowiem wchodziły w skład wspólnego majątku małżeńskiego do chwili śmierci męża a po jego śmierci wchodziły w skład masy spadkowej po zmarłym, tak dla J. K. (2) takie to oczywiste nie było, bowiem posiadała ona tylko taką wiedzę, jaką przekazała jej matka. Skoro zaś nie można ustalić jaka była treść rozmowy między nimi, zaś J. K. (1) oznajmiła córce, że dokonuje na jej konto przelewy, zapewniając, że są to jej pieniądze, to nie można stawiać oskarżonej J. S. (1), że wiedziała bądź powinna wiedzieć (godzić się), że akurat te pieniądze wchodziły w skład masy spadkowej. Skoro zaś nie można takiej świadomości przypisać J. S. (1), to dalsze dywagacje apelującej na temat zachowania się oskarżonej poprzez pryzmat znamion przestępstwa przywłaszczenia pozostają już bez znaczenia. Próba wykazania poprzez wysokość kwoty przelanych pieniędzy świadomości oskarżonej jest bezzasadna, bowiem oskarżona uzyskała od matki zapewnienie, że te pieniądze zostały zarobione w funduszach. Natomiast skoro matka była w związku małżeńskim z H. K. i skoro tenże miał talent w obracaniu pieniędzmi, to J. S. (1) miała prawo uwierzyć matce, że te pieniądze w całości należą do niej, skoro nie była bliżej wtajemniczona w relacje między małżonkami K.. Można oczywiście domniemywać wiedzę i zamiar J. S. (1), jak to czyni apelująca, ale nie można opierać ustaleń faktycznych, niekorzystnych dla oskarżonego na domniemaniach. Fakty bowiem muszą wynikać z pewnych, wiarygodnych dowodów, natomiast w tej sprawie brak jest takich, które mogłyby potwierdzić słuszność apelacji.

Słusznie Sąd I instancji uznał, że w sprawie występują takie wątpliwości co do świadomości J. S. (1) na temat przelanych na jej konto pieniędzy, których nie można usunąć a tym samym zasadnie, stosując zasadę art. 5§2 k.p.k. uniewinnił oskarżoną od popełnienia zarzuconego jej przestępstwa. Brak jest więc w tym przypadku podstaw do uznania, iż Sąd I instancji dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych oraz obrazy przepisów art. 4 k.p.k. i art. 7 k.p.k.

W powyższym zakresie więc apelacja okazała się niezasadna.

Również nieuzasadniona okazała się apelacja, stawiająca zarzut obrazy art. 72§2 k.p.k.

Zauważyć należy, że przepis art. 72§2 k.p.k. stwarza możliwość zobowiązania skazanego do naprawienia szkody a nie obowiązek. To zaś oznacza, że skoro Sąd I instancji nie skorzystał z tej możliwości, to nie może być mowy o obrazie wskazanego przepisu prawa materialnego.

Natomiast przepis art. 415§5 k.p.k. w zdaniu drugim jednoznacznie stanowi, że nawiązki na rzecz pokrzywdzonego, obowiązku naprawienia szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę nie orzeka się, jeżeli roszczenie wynikające z popełnienia przestępstwa jest przedmiotem innego postępowania albo o roszczeniu tym prawomocnie orzeczono. Powyższy zapis nie pozostawia żadnej wątpliwości, że zakaz ten odnosi się do każdego określonego w ustawie wypadku orzekania karnoprawnego obowiązku naprawienia szkody, a więc także i określonego w art. 72§2 k.k. (por. wyrok SN z dnia 22 marca 2012 r., V KK 25/12, LEX nr 1157584; wyrok SN z dnia 23 listopada 2006 r., IV KK 328/06, OSNKW 2007/2/14; wyrok SN z dnia 18 czerwca 2009 r., IV KK 145/09, OSNKW 2009/9/77).

Nie ulega też wątpliwości, co wprost wynika z akt I Ns 3027/08/3, że w tej sprawie o dział spadku przedmiotem postępowania jest również kwota pieniężna, będąca przedmiotem przestępstwa przywłaszczenia, przypisanego oskarżonej J. K. (1). Wprawdzie postępowanie o dział spadku nie jest sprawą o zapłatę i nie jest faktycznie roszczeniem wynikającym z przedmiotowego przestępstwa, co w części wskazuje na słuszność wywodów apelującego, jednakże w toku postępowania działowego zostanie ustalone kto i w jakiej wysokości posiada prawa do całości masy spadkowej, w tym i do wskazanych środków pieniężnych oraz nastąpi zobowiązanie J. K. (1) do odpowiedniej spłaty spadkobierców. W związku z tym zbyteczne było zobowiązywanie oskarżonej do naprawienia szkody na rzecz spadkobierców w trybie art. 72§2 k.p.k., skoro to w sprawie o dział spadku nastąpi stosowny podział całej masy spadkowej pomiędzy spadkobierców. Trudno zaś przyjmować, by sąd karny w tym zakresie miał zastępować sąd cywilny w sytuacji, gdy oskarżona przywłaszczyła przecież wspólną „rzecz” a nie rzecz wyłącznie należącą do jednej osoby. W związku z tym Sąd I instancji zasadnie nie orzekł na podstawie art. 72§2 k.k. o obowiązku naprawienia szkody.

W ocenie Sądu odwoławczego orzeczona wobec oskarżonej J. K. (1) kara 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat próby jest karą sprawiedliwą, mając na uwadze dotychczasową niekaralność 68-letniej oskarżonej. Kara ta czyni zadość wymogom art. 53 k.k. a tym samym, mimo braku dodatkowych kar o charakterze pieniężnym należy tę karę uznać za sprawiedliwą. Słusznie przy tym Sąd I instancji nie obciążył oskarżonej dodatkową karą grzywny, mając na uwadze uzyskiwanie przez oskarżoną nieznacznych dochodów.

Sąd odwoławczy nie znajdując więc żadnych podstaw do uwzględnienia obu apelacji, w tym podstaw branych pod uwagę z urzędu, do zmiany lub uchylenia zaskarżonego wyroku, na podstawie art. 437§1 k.p.k. utrzymał ten wyrok w mocy.

Mając na uwadze niezasadność apelacji wniesionych przez przeciwne strony Sąd odwoławczy uznał, że koszty związane z występowaniem pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych i obrońcy oskarżonych znoszą się wzajemnie (art. 636§1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 633 k.p.k.) i dlatego nie zasądzono o kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

Mając zaś na uwadze ustaloną przez Sąd I instancji sytuację majątkową i wysokość dochodów oskarżonej J. K. (1) a także słuszność pretensji oskarżycieli posiłkowych wysuwanych pod adresem oskarżonej w niniejszym procesie karnym, co przemawia za zastosowaniem wobec nich względów słuszności przy zwolnieniu od kosztów sądowych, Sąd odwoławczy o tych kosztach wobec oskarżonej i oskarżycieli posiłkowych orzekł na podstawie art. 624§1 k.p.k. i art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity z 1983 r., Dz.U. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.).

MAREK KORDOWIECKI PRZEMYSŁAW STRACH URSZULA DUCZMAL