Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt I C 1206/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Wrocław, dnia 28 sierpnia 2013 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSO Dominika Romanowska

Protokolant: Błażej Łój

po rozpoznaniu w dniu 22 sierpnia 2013 r. we Wrocławiu

sprawy z powództwa A. M.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W.

- o zapłatę

I.  zasądza od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz powódki A. M. kwotę 60.000 zł (sześćdziesiąt tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 14 kwietnia 2011 r. do dnia zapłaty;

II.  oddala dalej idące powództwo;

III.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.808,80 zł (jeden tysiąc osiemset osiem złotych i osiemdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.  nakazuje stronie pozwanej aby uiściła na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego we Wrocławiu kwotę 3.133,80 zł tytułem brakujących opłat sądowych i wydatków od uiszczenia których powódka była zwolniona.

Na oryginale właściwy podpis,-

UZASADNIENIE

Powódka A. M. pozwem z dnia 03 sierpnia 2013 roku wniosła o zasądzenie na jej rzecz od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 80.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 14 kwietnia 2011 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia, zgodnie z art. 446 § 4 k.c. oraz o zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 7.200 zł oraz opłaty od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł.

W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że w dniu (...) roku na drodze pomiędzy miejscowościami B.-M., miał miejsce wypadek komunikacyjny, w wyniku którego śmierć na miejscu poniosła m.in. matka powódki B. Z.. W wypadku zginął również sprawca zdarzenia K. M., kierujący samochodem, którego matka powódki była pasażerką. Pojazd sprawcy wypadku w momencie zdarzenia posiadał u strony pozwanej obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych.

Powódka wystąpiła do strony pozwanej o wypłatę na jej rzecz zadośćuczynienia z uwagi na śmierć matki. Decyzją z dnia 13 kwietnia 2011 roku strona pozwana odmówiła jednak wypłaty świadczenia wskazując, że roszczenia na podstawie art. 446 § 4 k.c. muszą być udokumentowane w należyty sposób.

W dalszej części uzasadnienia powódka podkreśliła, że łącząca ją ze zmarłą matką wieź była niezwykle silna. Matka wychowywała ją samotnie, dlatego też były ze sobą bardzo zżyte. Wiadomość o jej śmierci była dla niej szokiem- powódka nie była nawet w stanie sama się ubrać, czuła się jak w amoku, nic do niej nie docierało, a łzy same spływały po policzkach. Do pracy powódka wróciła dopiero w październiku, ponieważ nie czuła się na siłach, żeby mieć kontakt z innymi ludźmi. Również dopiero w październiku powódka wraz z mężem wrócili do swojego domu, ponieważ od śmierci matki mieszkali w jej domu rodzinnym, gdzie powódka zajmowała się 16-letnim wówczas bratem. Powódka wskazała ponadto, że jej matka była dla niej przyjaciółką, ich relacje były bardzo dobre, zawsze mogła liczyć na pomoc i wsparcie matki -zarówno w sferze emocjonalnej, jak i finansowej. Nikt nie jest w stanie jej zastąpić, a brak matki jest dla powódki odczuwalny każdego dnia, tym bardziej, że zaledwie kilka miesięcy po jej śmierci powódka zaszła w ciążę i urodziła syna. Ponadto powódka podniosła, że śmierć jej matki wywołała u niej głębokie i dotkliwe przeżycia, które powinny być odpowiednio wynagrodzone, to jest w kwocie, która będzie rekompensować doznaną krzywdę, ból i cierpienie psychiczne, a nie być kwotą symboliczną, W tym zakresie powódka powołała się na pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w judykacie I CR 383/68. Powódka wskazała, iż od śmierci matki każdy dźwięk syreny wywołuje w niej ogromny niepokój, zaraz po obudzeniu musi zadzwonić do swojego męża, aby upewnić się, że bezpiecznie dojechał do pracy. Przez pewien okres od wypadku powódka zażywała silny syrop uspokajający, po którym stawała się na wszystko bardziej obojętna i który ułatwiał jej zasypianie. Z uwagi na bezsenność, koszmary nocne i niską koncentrację była zmuszona skorzystać z pomocy psychiatry.

W odpowiedzi na pozew, strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu strona pozwana zakwestionowała powództwo zarówno co do zasady, jak i co do wysokości. Wskazała, że przepis art. 446 § 4 k.c. wymaga istnienia szczególnej silnej, emocjonalnej więzi pomiędzy zmarłą a powódką, a także wykazania krzywdy pozostającej w adekwatnym związku przyczynowym ze śmiercią matki. Ustalenia związane z wysokością „odpowiedniej sumy” powinny opierać się na kryteriach zobiektywizowanych, a nie na subiektywnych odczuciach poszkodowanego. Strona pozwana zarzuciła, że w przedmiotowej sprawie nie wykazano w/w przesłanek przyznania zadośćuczynienia. W jej ocenie żądane przez powódkę kwoty są znacznie wygórowane, a ich przyznanie prowadziłoby do niedopuszczalnego wzbogacenia się powódki. Wskazała, że powódka jest osobą dorosłą, ma własną rodzinę, prowadzi odrębne gospodarstwo domowe, w związku z czym po śmierci matki nie stała się osobą samotną.

Strona pozwana zakwestionowała także początkową datę naliczania odsetek. Wskazała, iż zasądzając ewentualne świadczenia na rzecz powódki, Sąd będzie brał pod uwagę dzień orzekania, w tym wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar szkody. Powołując się na poglądy Sądu Najwyższego wyrażone m.in. w wyroku z dnia 07 lipca 2011 roku, II CSK 635/10 i w uchwale z dnia 06 września 1994 roku, III CZP 105/94, strona pozwana podkreśliła, że o opóźnieniu się dłużnika w zapłacie odszkodowania można mówić dopiero od momentu ustalenia odszkodowania, tj. od wydania wyroku i w konsekwencji dopiero od tej chwili można zasądzić od niego odsetki za opóźnienie. Strona pozwana zarzuciła przy tym, że roszczenie powódki w dochodzonej wysokości zostało jej zgłoszone dopiero w pozwie.

Strona pozwana zarzuciła również brak podstaw do domagania się kosztów zastępstwa procesowego w podwójnej wysokości. Wskazała, że przedmiotowa sprawa jest typową sprawą odszkodowawczą, mało skomplikowaną i nie wymaga szczególnego nakładu pracy pełnomocnika.

W toku procesu strony podtrzymały przedstawione wyżej stanowiska.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu (...) roku na drodze pomiędzy miejscowościami B.M., miał miejsce wypadek drogowy, gdzie kierujący samochodem osobowym marki F. (...) o nr rej. (...) K. M., podczas wykonywania manewru wyprzedzania innego pojazdu, zderzył się z jadącym z przeciwnego kierunku samochodem osobowym marki R. (...) o nr rej. (...). Sprawca zdarzenia K. M. oraz pasażerowie pojazdu, w tym m.in. matka powódki B. Z., ponieśli śmierć na miejscu.

Postanowieniem z dnia 27 grudnia 2010 roku, zatwierdzonym przez Prokuratora Prokuratury Rejonowej w S. w dniu 30 grudnia 2010 roku, umorzono śledztwo w w/w sprawie, z uwagi na śmierć sprawcy zdarzenia.

Dowód:

- postanowienie o umorzeniu śledztwa z dnia 27.12.2010 r. znajdujące się w aktach szkodowych,

- notatka informacyjna om zdarzeniu drogowym KPP w S. z dnia 03 listopada 2010 roku znajdująca się w aktach szkodowych,

O śmierci matki powódka dowiedziała się przez telefon. Kilka minut przed godziną 06:00, obudził ją dźwięk syreny strażackiej. Po chwili zadzwonił telefon komórkowy powódki, a na wyświetlaczu wyświetlił się numer jej brata M.. W telefonie usłyszała jednak głos sąsiada jej matki, który poinformował ją, że miała ona wypadek, w którym zginęła. Powódka była w ogromnym szoku, zaczęła krzyczeć, nie była nawet w stanie sama się ubrać. Jej mąż pomógł jej włożyć ubranie i natychmiast udali się do młodszego brata powódki M..

Dowód:

- zeznania świadka J. M. - protokół elektroniczny k. 102

- dowód z przesłuchania powódki - protokół elektroniczny k. 102

Po śmierci matki powódka przez prawie miesiąc przebywała na zwolnieniu lekarskim. Cały czas była roztrzęsiona, prawie bez przerwy płakała, kontakt z nią był utrudniony. Lekarz rodzinny przepisał jej silny syrop uspokajający, który powódka zażywała jeszcze kilka dni po pogrzebie matki.

Do końca września powódka wraz z mężem mieszkała w domu rodzinnym swojej matki, gdzie zajmowała się swoim młodszym bratem. W październiku wróciła do swojego miejsca zamieszkania, jednak w dalszym ciągu po pracy jechała do mieszkania brata, a do swojego domu wracała późnym wieczorem.

Dowód:

- zeznania świadka J. M. - protokół elektroniczny k. 102

- dowód z przesłuchania powódki - protokół elektroniczny k. 102

Po śmierci matki powódka zmieniła się. Dawniej była osobą radosną i uśmiechniętą, teraz jest przygaszona, zamknięta w sobie. Bezpośrednio po śmierci matki nie chciała z nikim rozmawiać o swoich uczuciach. Dopiero po kilku miesiącach, za namową męża zgłosiła się do lekarza psychiatry, jednak była to wizyta jednorazowa. Z uwagi na fakt, że powódka była wówczas w zaawansowanej ciąży, lekarz nie mógł zapisać jej żadnych leków uspokajających.

Dowód:

- zeznania świadka J. M. - protokół elektroniczny k. 102

- dowód z przesłuchania powódki - protokół elektroniczny k. 102

- zaświadczenie lekarskie z dnia 16 czerwca 2011 roku k. 14,

Śmierć matki wywołała u powódki cierpienie psychiczne w żałobie po starcie bliskiej, kochanej osoby, której towarzyszyły zakłócenia funkcjonowania o umiarkowanym nasileniu, takie jak bezsenność, lęki, rozchwianie emocjonalne. Z czasem jednak objawy te ustąpiły.

W dalszym ciągu utrzymuje się u powódki zmniejszone poczucie bezpieczeństwa, świadomość kruchości ludzkiego życia, większy niż przed wypadkiem niepokój o bliskich.

Z psychologicznego punktu widzenia śmierć matki zmniejszyła zasoby psychiczne u powódki oraz znacznie pogorszyła jakość jej życia. Czynniki te wpłynęły negatywnie na stan psychiczny powódki, choć nie wywołały choroby.

Dowód:

- opinia biegłego psychologa - k. 117-119,

Powódka była bardzo zżyta z matką, to ona bowiem zajmowała się jej wychowaniem. Matka powódki rozstała się z jej ojcem po jej urodzeniu i samotnie wychowywała córkę. Mieszkały same do siódmego roku życia powódki, kiedy to zamieszkał z nimi konkubent matki. Następnie urodził się brat powódki M..

Powódka wyprowadziła się z domu rodzinnego w czerwcu 2008 roku, kiedy wyszła za mąż. Cały czas pozostawała jednak w bliskich relacjach z matką- widywały się codziennie, czasem odwiedzały się nawet kilka razy dziennie.

Matka powódki pełniła w jej życiu rolę przyjaciela – córka zwierzała się jej ze swoich problemów, wysłuchiwała jej rad, mogła zawsze liczyć na jej pomoc oferowaną pod różną postacią, także finansową.

Dowód:

- zeznania świadka J. M. - protokół elektroniczny k. 102

- dowód z przesłuchania powódki - protokół elektroniczny k. 102

Obecnie powódka mieszka z mężem i swoim dzieckiem. Grób matki odwiedza kilka razy w tygodniu. Nie może pogodzić się z jej śmiercią.

Dowód:

- zeznania świadka J. M. - protokół elektroniczny k. 102

- dowód z przesłuchania powódki - protokół elektroniczny k. 102

Powódka zgłosiła szkodę wnosząc o wypłatę na jej rzecz zadośćuczynienia po śmierci matki w kwocie 60.000 zł oraz odszkodowania w kwocie 20.000 zł. Pismem z dnia 13 kwietnia 2011 roku strona pozwana (...) S.A., jako ubezpieczyciel sprawcy zdarzenia odmówiło przyznania powódce w/w roszczeń.

Dowód:

- pismo (...) S.A. z dnia 13.04.2013 r. –akta szkodowe,

- pismo pełnomocnika powódki z dnia 15.11.2010 r. –akta szkodowe.

Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Powództwo częściowo zasługiwało na uwzględnienie.

Powódka A. M. domagała się zasądzenia kwoty 80.000 zł, tytułem zadośćuczynienia za śmierć jej matki – B. Z., która zginęła tragicznie w wypadku samochodowym w dniu (...) roku. Strona pozwana - Towarzystwo (...) S.A. kwestionowała roszczenia powódki zarówno co do zasady, jak i co do wysokości.

odstawę odpowiedzialności strony pozwanej za szkodę w zakresie będącym przedmiotem sprawy statuują w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej art. 822 i następne k.c. oraz przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152, z późn. zmianami). W myśl art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. stanowi natomiast, że z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia, przy czym zgodnie z art. 36 ust. 1 zd. 1 odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej. Jak wynika z art. 822 § 4 k.c., uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.

Bezsporne w niniejszej sprawie były okoliczności zdarzenia, z którego powódka wywodziła swoje roszczenie. Sąd ustalił je na podstawie akt szkodowych nr (...), w tym przede wszystkim dowodów z dokumentów w postaci postanowienia o umorzeniu śledztwa i notatki informacyjnej policji o zdarzeniu drogowym. Powyższe dokumenty nie budziły wątpliwości stron, również Sąd nie znalazł podstaw by kwestionować ich wiarygodność. Ponadto, ustalając stan faktyczny w części dotyczącej wpływu tego zdarzenia na życie powódki Sąd oparł się na osobowych źródłach dowodowych, a mianowicie: zeznaniach świadka J. M. (męża powódki), jak również na dowodzie z przesłuchania powódki A. M.. W ocenie Sądu dowody te nie budziły wątpliwości, były wiarygodne, spójne, logiczne, wzajemnie ze sobą korelowały i nie zawierały sprzeczności. Z uwagi na konieczność ustalenia wpływu wydarzeń związanych z tragiczną śmiercią matki powódki na jej stan emocjonalny i psychiczny, Sąd przeprowadził również dowód z opinii biegłego psychologa. W ocenie Sądu, opinia jest jasna, rzetelna i pełna, a wnioski z niej płynące nie budzą wątpliwości. Ponadto żadna ze stron nie zgłaszała zastrzeżeń do wniosków wynikających z tej opinii.

Podstawę prawną żądania zasądzenia zadośćuczynienia zawiera art. 446 § 4 k.c. w zw. z § 1 k.c., zgodnie z którym sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego w wyniku uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, w następstwie czynu niedozwolonego, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. § 4 cytowanego artykułu został wprowadzony do obowiązującego porządku prawnego ustawą z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2008 r. Nr 116, poz. 731) z dniem 3 sierpnia 2008 roku, ma zatem zastosowanie do skutków wypadku z udziałem B. Z., do którego doszło (...) roku. Zakresem odszkodowania na podstawie art. 446 § 4 k.c. objęty jest zatem uszczerbek niemajątkowy doznany przez najbliższych członków rodziny zmarłego, w następstwie jego śmierci, wskutek uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Zadośćuczynienie za krzywdę jest dodatkowym roszczeniem, którego mogą oni żądać obok odszkodowania, określonego w art. 446 § 3 k.c. Krąg uprawnionych do domagania się kompensaty krzywdy odpowiada podmiotom, które mają prawo żądać naprawienia szkody majątkowej na podstawie art. 446 § 3 k.c. Kompensacie podlega doznana krzywda, a więc w szczególności cierpienie, ból i poczucie osamotnienia po śmierci najbliższego członka rodziny. Przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego ma na celu zrekompensować krzywdę za naruszenie prawa do życia w rodzinie i ból spowodowany utratą najbliższej osoby (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 7 lipca 2009 r., II AKa 44/09, LEX nr 523973). Naruszenie prawa do życia w rodzinie stanowi bowiem dalece większą dolegliwość psychiczną dla członka rodziny zmarłego niż w przypadku innych dóbr, jej skutki rozciągają się na całe życie osób bliskich, a strata osoby bliskiej ma charakter nieodwracalny. Unormowanie zawarte w komentowanym przepisie stanowi wyjątek od zasady, że roszczenia odszkodowawcze służą jedynie osobom, przeciwko którym był skierowany czyn niedozwolony – reguluje ono bowiem zakres świadczeń, które przysługują osobom pośrednio poszkodowanym.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy należy uznać, iż niewątpliwie skutkiem śmierci B. Z. była krzywda jej córki A. M.. Powódka była silnie związana uczuciowo ze zmarłą i bardzo przeżyła jej śmierć. Po śmierci matki zmieniła się, stała się mniej pogodna i towarzyska, jest przygnębiona i zamknięta w sobie. Matka była dla powódki oparciem, służyła jej zawsze radą i pomocą, kobiety spędzały z sobą bardzo dużo czasu. Śmierć matki wpłynęła negatywnie na stan psychiczny powódki, wywołała u niej stany lękowe, zmniejszyła jej poczucie bezpieczeństwa. W związku z powyższym żądanie powódki przyznania jej zadośćuczynienia jest w ocenie Sądu co do zasady słuszne.

Ustalenie wysokości zadośćuczynienia z art. 446 § 4 k.c. winno nastąpić według kryteriów branych pod uwagę przy zasądzaniu zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych (art. 23 i art. 24 w zw. z art. 448 k.c.), z uwzględnieniem jednak ciężaru gatunkowego naruszonego dobra (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 14 kwietnia 2010 r., I ACa 178/10, niepubl.). Każdorazowo jednak ustalając wysokość zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 4 k.c., należy uwzględniać okoliczności konkretnej sprawy. Jak podkreślił Sąd Apelacyjny w Katowicach, w wyroku z dnia 23 kwietnia 2013 r., V ACa 30/13, użyte w art. 446 § 4 k.c. wyrażenie "odpowiednia suma" zawiera już w sobie pojęcie niemożności ścisłego ustalenia zadośćuczynienia ze względu na istotę krzywdy. Dlatego przy ustaleniu zadośćuczynienia nie stosuje się automatyzmu, a każda krzywda jest oceniana przez pryzmat konkretnych okoliczności sprawy. W podobnym tonie wypowiedział się również Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z dnia 22 listopada 2012 r. (sygn. akt I ACa 558/12, LEX nr1240010), a także Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 16 listopada 2012 r. (sygn. akt I ACa 603/12, LEX nr 1236371).

W ocenie Sądu podkreślić również należy, iż wysokość zadośćuczynienia nie może mieć charakteru symbolicznego, lecz odczuwalny ekonomicznie wymiar dla tego, kto doznał krzywdy. Przy określeniu wysokości tego świadczenia trzeba mieć na względzie okoliczności konkretnej sprawy, w tym indywidualne cechy pokrzywdzonego i jego zdolności do powrotu do równowagi psychicznej po upływie określonego czasu, a także poziom jego dotychczasowego życia, który będzie rzutował na rodzaj wydatków konsumpcyjnych minimalizujących doznane cierpienia (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 27 marca 2013 r., I ACa 1351/12, LEX nr 1313321).

Zadośćuczynienie jest odzwierciedleniem w formie pieniężnej rozmiaru krzywdy, która nie jest uzależniona od statusu materialnego pokrzywdzonego. Wysokość zadośćuczynienia może odnosić się do stopy życiowej społeczeństwa i pośrednio rzutować na jego umiarkowany wymiar, bez względu na status społeczny i materialny pokrzywdzonego z tym jednakże, że przesłanka stopy życiowej społeczeństwa ma jedynie charakter uzupełniający i ogranicza wielkość zadośćuczynienia tak, by jego przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia osoby uprawnionej. Z drugiej zaś strony nie może jednak pozbawić zadośćuczynienia jego zasadniczej roli jaką jest funkcja kompensacyjna, i eliminować innych czynników kształtujących jego wymiar. (tak Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 3 VI 2010 r. III CKS 279/10, LEX 898254). Generalnie kwota zadośćuczynienia powinna więc być odpowiednia i rekompensować doznaną krzywdę za naruszenie prawa do życia w rodzinie. Zadośćuczynienie winno mieć charakter całościowy i obejmować swoim zakresem wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne związane ze śmiercią osoby najbliższej, zarówno już doznane, jak i te które mogą powstać w przyszłości. Funkcja kompensacyjna zadośćuczynienia została podkreślona w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 r., w której stwierdzono, że „poszkodowany powinien otrzymać od osoby odpowiedzialnej za szkodę sumę pieniężną(...), ażeby mógł za jej pomocą zatrzeć lub co najmniej złagodzić odczucie krzywdy i odzyskać równowagę psychiczną".

Stwierdzić zatem należy, iż rozmiar należnego na podstawie art. 446 § 4 k.c. zadośćuczynienia jest wprost uzależniony od rozmiaru krzywdy. Odnosząc się natomiast do rozmiaru krzywdy, jak zauważył Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 9 października 2012 r., (I ACa 875/12, LEX nr1293092) na jej rozmiar mają wpływ przede wszystkim: wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał odnaleźć się w nowej rzeczywistości i zdolność do jej zaakceptowania oraz wiek pokrzywdzonego.

Uwzględniając powyższe rozważania, nie sposób zgodzić się ze stanowiskiem strony pozwanej, która odmówiła powódce wypłaty zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w wyniku śmierci matki B. Z.. Wprawdzie w chwili tragicznej śmierci matki powódka była już osobą dorosłą, założyła własną rodzinę i starała się funkcjonować samodzielnie, jednakże w dalszym ciągu utrzymywała z matką bardzo bliskie relacje. Jak już była o tym mowa, matka była dla powódki osobą najbliższą, do której zwracała się ze swoimi troskami i problemami, na której pomoc (w tym również finansową) i wsparcie zawsze mogła liczyć. W chwili śmierci matki powódka była młodą kobietą, która niedawno założyła rodzinę i w wielu codziennych sprawach zwracała się o radę właśnie do swojej mamy. Nie bez znaczenia jest przy tym okoliczność, że zaledwie kilka miesięcy po śmierci matki powódka zaszła w ciążę, a następnie urodziła syna. Sąd uznał za prawdziwe i przekonywujące twierdzenia powódki, iż brak matki stał się dla niej na tym etapie życia tym bardziej odczuwalny i dotkliwy.

Relacja dorosłego dziecka z rodzicem jest zawsze zindywidualizowana i dlatego też musi podlegać takiej właśnie, zindywidualizowanej ocenie. W niniejszej sprawie na podstawie spójnych zeznań powódki oraz świadka J. M. Sąd ustalił, że relacja powódki z jej zmarłą matką była silniejsza niż przeciętnie. Poza tradycyjnie przyjmowanymi rolami w relacji dorosłe dziecko – rodzic, powódkę łączyła z matką więź o charakterze przyjacielskim, a zatem tradycyjna więź była dodatkowo przez ten aspekt wzmocniona. Na taki charakter relacji ogromny wpływ miała z pewnością okoliczność, że B. Z. córkę wychowywała samotnie. Również opinia biegłej psycholog potwierdza, że relacja powódki z jej matką miała charakter dość wyjątkowy jak na osobę dorosłą. Matka powódki była osobą, której powierzała ona swoje problemy życiowe, konsultowała z nią podejmowanie ważnych decyzji, znajdowała w niej oparcie, a także pomoc finansową. Fakt, iż powódka mogła szukać u zmarłej matki pomocy finansowej nie jest może okolicznością najistotniejszą przy ustalaniu wysokości należnego powódce zadośćuczynienia, jednakże ma ona znaczenie tym bardziej, że śmierć matki wiązała się również dla powódki z utratą pewnego rodzaju poczucia bezpieczeństwa, związanego nie tyle z możliwością uzyskania od niej konkretnej, doraźnej pomocy finansowej, ale raczej ze świadomością, iż straciła osobę, na którą zawsze mogła w razie potrzeby liczyć.

Oceniając rozmiar zaistniałej krzywdy należy również wziąć pod uwagę okoliczności śmierci osoby bliskiej. Podkreślenia wymaga, iż B. Z. poniosła śmierć w wyniku zdarzenia nagłego. Powódka, która jeszcze dzień wcześniej rozmawiała ze swoją mamą, została rano wyrwana ze snu i poinformowana przez telefon o jej śmierci. Szok był dla niej na tyle ogromny, że - jak podała- zaczęła krzyczeć i nie była w stanie samodzielnie się ubrać. Poza tym w momencie zdarzenia matka powódki miała dopiero 45 lat, była osobą niezwykle zaradną, optymistyczną i pełną życia. Wszystkie te okoliczności w ocenie Sądu muszą wpływać na rozmiar należnego powódce zadośćuczynienia, albowiem fakt, iż powódka nagle, w tak dramatycznych okolicznościach dowiedziała się o śmierci matki, nie może pozostawać bez znaczenia dla ustalenia rozmiaru zaistniałej krzywdy. Z doświadczenia życiowego wynika, iż trudniej i dłużej trwa proces akceptacji śmierci, o której bliscy dowiadują się w sposób nagły. Brak czasu potrzebnego na asymilację traumy zwiększa jej odczuwalność, pozostawiając bliską osobę w stanie szoku – co miało miejsce w przypadku powódki.

Biegła psycholog w swojej opinii potwierdziła, że nagła i tragiczna śmierć matki wywołała u powódki cierpienia psychiczne, którym towarzyszyły bezsenność, lęki i rozchwianie emocjonalne, zakłócające codzienne funkcjonowanie powódki w umiarkowany sposób. Stopniowo objawy te uległy osłabieniu i obecnie nie występują już one u powódki, jednakże nadal odczuwa ona zmniejszone poczucie bezpieczeństwa, większy niż przed wypadkiem niepokój o bliskich, a także silne poczucie smutku, gdy uświadomi sobie stratę związaną ze śmiercią matki. Potwierdzeniem takiego stanu jest chociażby fakt, że powódka była niezwykle roztrzęsiona i płakała zeznając w sądzie na temat okoliczności, w których dowiedziała się o śmierci matki oraz wspominając łączącą je relację.

Jak zauważyła biegła psycholog, choć u A. M. nie występują co prawda objawy utrwalonej nerwicy, tak jak wymaga tego pkt 10a tabeli z "Załącznika oceny procentowej stałego lub trwałego uszczerbku na zdrowiu", to jednak z psychologicznego punktu widzenia nagła, drastyczna śmierć matki przeżyta w młodym wieku nie pozostaje bez wpływu na psychikę, osłabia zasoby psychiczne i może skutkować tym, że w przyszłości powódka będzie gorzej radzić sobie z kolejnymi trudnymi zdarzeniami życiowymi. Z uwagi na powyższe biegła zaproponowała przyjąć uszczerbek na zdrowiu w wysokości 3%, biorąc za podstawę pkt 10a tabeli z "Załącznika oceny procentowej stałego lub trwałego uszczerbku na zdrowiu" (zaburzenia adaptacyjne, które nie skutkowały powstaniem utrwalonej nerwicy). W miejscu tym wskazać należy, iż do przesłanek zastosowanie przepisu art. 446 § 3 k.c. konieczne jest zaistnienie krzywdy moralnej, którą - jak już wskazano - są cierpienia, to jednak na gruncie tego przepisu nie muszą być kwalifikowane w kategoriach rozstroju zdrowia [zob. J. Korzonek, I. Rosenblüth, Kodeks zobowiązań..., s. 371].

Nie ulega również wątpliwości, iż na rozmiar krzywdy wpływa także fakt, iż kondycja psychiczna powódki po śmierci matki była na tyle zła, że zażywała ona silny syrop uspokajający, prawie miesiąc przebywała na zwolnieniu lekarskim oraz zmuszona była ostatecznie skorzystać z pomocy psychiatry. Wizyta miała wprawdzie charakter jednorazowy (powódka nie chciała i nie umiała rozmawiać o swoich uczuciach z obcą osobą), nie zmienia to jednak faktu, że zebrany w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, iż śmierć matki była dla niej niezwykle silnym przeżyciem, negatywnie wpłynęła na jej stan psychiczny i znacząco pogorszyła jakość jej życia.

Uwzględniając powyższe rozważania, zdaniem Sądu przyznanie zadośćuczynienia w łącznej wysokości 60.000 zł, z jednej strony w żaden sposób nie będzie prowadzić do nadmiernego wzbogacenia powódki, a z drugiej strony nie będzie również kwotą symboliczną. Kwota ta stanowić będzie uzasadnioną rekompensatę krzywdy, jakiej doznała powódka na skutek tragicznej śmierci jej matki. Należy także podkreślić, iż przed wytoczeniem niniejszego powództwa, A. M. zwracała się do strony pozwanej z roszczeniem o zapłatę na jej rzecz tytułem zadośćuczynienia właśnie kwoty 60.000 zł. Mając powyższe na uwadze, Sąd w pkt I wyroku, zasądził na jej rzecz od strony pozwanej kwotę 60.000 zł, oddalając dalej idące powództwo w pkt. II, albowiem uwzględnienie roszczenia powyżej tejże kwoty prowadziłoby do wzbogacenia powódki, co w świetle zaprezentowanych wcześniej poglądów jest niedopuszczalne.

Przepis art. 455 k.c. stanowi, że jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Zgodnie zaś z art. 481 § 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Termin wypłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela wskazuje art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zgodnie z którym zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W myśl ust. 2 powyższego artykułu w przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego.

Ponieważ w toku postępowania likwidacyjnego powódka pismem z dnia 15 listopada 2010 roku domagała się wypłaty zadośćuczynienia w kwocie 60.000 zł , a jej żądanie nie zostało w ogóle uwzględnione, o czym powódka została poinformowana pismem z dnia 13 kwietnia 2011 roku, uzasadnione było żądanie zasądzenia odsetek od dnia 14 kwietnia 2011 roku. Wprawdzie mając na uwadze powołane przepisy strona pozwana pozostawała w stosunku do powódki w zwłoce już od wcześniejszej daty niż ta wskazana w pozwie, to jednak Sąd nie mógł wyjść poza żądanie pozwu.

W rozstrzygnięciach dotyczących kosztów procesu Sąd zastosował zasadę wynikającą z art. 100 zd. 1 k.p.c., zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone.

Powódka A. M. wygrała sprawę w 75%, biorąc pod uwagę wartość przedmiotu sporu wynoszącą dla jej żądań 80.000 zł i wysokość zasądzonego świadczenia w kwocie 60.000 zł.

W punktach III i IV wyroku Sąd w oparciu o art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t. jedn. Dz. U. 2010 r. Nr 90, poz. 594, ze zmianami) w zw. z art. 100 zd. 1 k.p.c., stosownie do wyniku sprawy, obciążył stronę pozwaną jako przegrywającą proces w 75%, brakującą opłatą od pozwu i wydatków z tytułu wynagrodzenia biegłego psychologa, od których powódka była zwolniona, w łącznej kwocie 3.133,80 zł oraz zasądził od niej na rzecz powódki kwotę 1.808,80 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Brak było w niniejszej sprawie podstaw do uwzględnienia żądania zasądzenia kosztów zastępstwa procesowego w kwocie dwukrotności kosztów minimalnych. W ocenie Sądu nie zachodzą bowiem przesłanki o których mowa w §2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu – sprawa nie jest zawiła, a nakład pracy pełnomocnika nie był w ocenie Sądu większy niż przeciętnie.

Zarządzenie:

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)