Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 92/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 czerwca 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, II Wydział Karny, w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jarosław Papis (spr.)

Sędziowie:

SA Maria Wiatr

SA Izabela Dercz

Protokolant:

sekr. sądowy Łukasz Szymczyk

przy udziale H. T., Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi

po rozpoznaniu w dniu 18 czerwca 2013 r.

sprawy

K. L.

oskarżonego z art. 286 §1 kk, art. 231 §1 kk, art. 270 §1 kk, art. 297 §1 kk i art. 90 Prawa budowlanego w zw. z art. 11 §2 kk w zw. z art. 294 §1 kk; art. 270 §1 kk i art. 231 §1 kk w zw. z art. 12 kk i art. 11 §2 kk; art. 270 §1 kk i art. 231 §1 kk w zw. z 11 §2 kk;

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu

z dnia 25 lutego 2013 r., sygn. akt III K 66/12

na podstawie art. 437 §1 kpk i art. 636 §1 kpk

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

2.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 320 (trzysta dwadzieścia) złotych tytułem kosztów sądowych w postępowaniu odwoławczym

Sygn. akt II AKa 92/13

UZASADNIENIE

K. L. został oskarżony o to, że:

I. w dniu 26 stycznia 2010 r. w P. doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem Urząd Marszałkowski Województwa (...) w P. w kwocie 2.133.000,00 zł w ten sposób, że przekraczając swoje uprawnienia jako referent Urzędu Gminy w C. podrobił 3 dokumenty: decyzję nr (...) Starosty (...) z dnia 15.09.2008 r., zaświadczenie nr (...) Starosty (...) z dnia 15.06.2009 r., decyzję nr (...) Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w P. z dnia 15.12.2011 r. niezbędne do uzyskania pomocy finansowej dla inwestycji związanej z budową sieci kanalizacyjnej w gminie, które to dokumenty zostały później użyte jako autentyczne dla uzyskania wyżej wymienionej pomocy w wymienionym urzędzie, czym działał na szkodę tego urzędu,

tj. o czyn z art. 286 § 1 k.k., art. 270 § 1 k.k., art. 297 § 1 k.k. i art. 90 Prawa budowlanego w. zw. z art. 11 § 2 k.k. i w zw. z art. 294 § 1 k.k.

II. nieustalonego dnia 2011 r. w C., województwa (...), działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru podrobił 2 umowy zlecenia: nr (...) z dnia 1.06.2011 r. i (...) z l.06.2011 r. w ten sposób, że sporządził treść umów a następnie wstawił w tych umowach zeskanowane podpisy Wójta Gminy C. i Skarbnika Gminy C., którym to czynem przekroczył swoje uprawnienia referenta Urzędu Gminy czym działał na szkodę interesu publicznego,

tj. o czyn z art. 270 § 1 k.k. i art. 231 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i art. 11 § 2 k.k.

III. w dniu 5 maja 2010 r. w C. woj. (...) na dokumencie Zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie uchylenia decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach z dnia 5 maja 2010 r. sygn. (...) podrobił podpis Wójta Gminy C. M. W. w ten sposób, że wpisał pod dokumentem nazwisko (...), czym przekroczył swoje uprawnienia referenta Urzędu Gminy C.,

tj. o czyn z art. 270 § 1 k.k. i art. 231 § 1 k.k. i w zw. z art. 11 § 2 k.k.

IV. w dniu 3 marca 2011 r. w C., woj. (...) na dokumencie Decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach z dnia 3 marca 2011 r. sygn. (...) podrobił podpis Wójta Gminy C. M. W. wpisując nazwisko (...), czym przekroczył swoje uprawnienia referenta Urzędu Gminy C.,

tj. o czyn z art. 270 § 1 k.k. i art. 231 § 1 k.k. i w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Sąd Okręgowy w Kaliszu, wyrokiem z dnia 25 lutego 2013 roku w sprawie sygn. akt III K 66/12 orzekł:

1)oskarżonego K. L. w miejsce czynu opisanego wyżej w pkt. I uznał za winnego tego, że:

a) w okresie od nieustalonego dnia przed dniem 17 czerwca 2009 r. do 26 stycznia 2010 r. w P. i C., działając w krótkich odstępach czasu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, doprowadził Urząd Marszałkowski Województwa (...) w P. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w kwocie 2.133.000,00 zł w ten sposób, że podrobił decyzję nr (...) Starosty (...) z dnia 15.09.2008 r. o zatwierdzeniu projektu budowlanego i udzieleniu pozwolenia na budowę i zaświadczenie nr (...) Starosty (...) z dnia 15.06.2009 r. o wydaniu powyższej decyzji, które to dokumenty stanowiły załączniki niezbędne do uzyskania pomocy finansowej dla inwestycji związanej z budową sieci kanalizacyjnej w gminie C. i zostały dołączone do wniosku o jej przyznanie, złożonego w dniu 17 czerwca 2009 r. i w ten sposób wprowadził w błąd członków komisji weryfikującej Samorządu Województwa (...), w wyniku czego Zarząd Województwa (...) podjął pozytywną decyzję o udzieleniu pomocy, czego skutkiem było zawarcie umowy nr (...)- (...)/10 o przyznaniu pomocy z dnia 26 stycznia 2010 r., tj. czynu z art. 270 § 1 k.k., art. 297 § 1 k.k., art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. i w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 294 § 1 k.k. w zw. z art.11 § 3 k.k. skazał go na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności,

b) w nieustalonym dniu w grudniu 2011 r. w C., woj. (...), podrobił decyzję nr (...) Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w P. z dnia 15.12.2011 r. o pozwoleniu na użytkowanie tj. czynu z art. 270 § 1 k.k. i za to na podstawie tego przepisu skazał go na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności,

2) oskarżonego K. L. uznał za winnego popełnienia czynu opisanego wyżej w pkt. II, z tym że przyjął, że został popełniony w nieustalonym dniu w czerwcu 2011 r. oraz czynu opisanego wyżej w pkt. IV, z tym, że przyjął, że działał na szkodę interesu publicznego oraz przyjął, że stanowią one ciąg przestępstw z art. 270 § 1 k.k. i art. 231 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i w zw. z art. 91 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. i art. 91 § 1 k.k. skazał go na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności,

3) oskarżonego K. L. uznał za winnego popełnienia czynu opisanego wyżej w pkt. III, z tym że przyjął, że działał na szkodę interesu publicznego, tj. czynu z art. 270 § 1 k.k. i art. 231 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. skazał go na karę 3 miesięcy pozbawienia wolności,

4) na podstawie art.85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 2 k.k. połączył orzeczone wyżej kary i wymierzył oskarżonemu K. L. karę łączną 2 lat pozbawienia wolności,

5) na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 k.k. zawiesił oskarżonemu warunkowo wykonanie orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności na okres próby 4 lat,

6) na podstawie art. 41 § 1 k.k. w zw. z art. 43 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego środki karne zakazu zajmowania stanowisk urzędniczych w organach administracji publicznej na okresy:

a) w związku ze skazaniem z pkt. 1a - 2 lat

b) w związku ze skazaniem z pkt. 2 - 2 lat

c) w związku ze skazaniem z pkt.3 - 1 roku

7) na podstawie art. 90 § 2 k.k. połączył orzeczone wyżej w pkt. 6a, b i c środki karne i wymierzył oskarżonemu K. L. łączny środek karny zakazu zajmowania stanowisk urzędniczych w organach administracji publicznej na okres 3 lat.

Nadto przedmiotowy wyrok zawiera rozstrzygnięcie o zasądzeniu od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa części kosztów sądowych w kwocie tysiąca złotych i zwolnieniu go od ich ponoszenia w pozostałej części.

Apelację od powyższego wyroku wniósł obrońca K. L. zaskarżając go w całości w zakresie pkt 1a i 2 wyroku, na korzyść oskarżonego, zarzucając wyrokowi:

I.naruszenie przepisów prawa procesowego mające istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia a mianowicie art. 7 k.p.k. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów polegające na braku wszechstronnej analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego w szczególności w postaci zeznań świadków M. W., L. L. oraz M. L., co skutkowało niesłusznym przyjęciem, że oskarżony L. w zakresie wszystkich przypisanych mu czynów działał w zamiarze bezpośrednim ich popełnienia, a w zakresie czynu przypisanego w punkcie 1 wyroku nadto świadomie doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości Urząd Marszałkowski Województwa (...), podczas gdy prawidłowa analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do odmiennych wniosków.

2.błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, mający wpływ na jego treść a polegający na bezpodstawnym przyjęciu, iż:

1. oskarżony K. L. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w wykonaniu z góry powziętego zamiaru doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości Urząd Marszałkowski Województwa (...) poprzez wprowadzenie w błąd członków komisji weryfikującej Samorządu Województwa (...), w wyniku czego Zarząd Województwa (...) podjął pozytywną decyzję o udzieleniu pomocy z dnia 26. 01. 2010 r.;

2. oskarżony K. L. działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru podrobił dwie umowy zlecenia na wykonanie prac dodatkowych z dnia 1. 06. 2011 r. , poprzez sporządzenie treści umów oraz wstawienie zeskanowanych podpisów Wójta Gminy C. oraz Skarbnika Gminy C..

W konkluzji apelacji obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego K. L. od czynów opisanych w pkt 1 i 2 wyroku, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Kaliszu.

Wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 18 czerwca 2013 r. utrzymano w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną ( wyrok k. 439 ).

Wniosek o sporządzenie uzasadnienia wyroku złożył obrońca. ( k. 440 ).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna w stopniu oczywistym. Z wywiedzionymi w apelacji zarzutami zgodzić się nie można i w ocenie sądu odwoławczego brak było podstaw do uchylenia lub zmiany zaskarżonego orzeczenia w zakresie wskazanym w środku odwoławczym.

W pierwszej kolejności odnotować należy, że zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów, organ procesowy ocenia dowody i wyciąga z nich wnioski według wewnętrznego przekonania, nieskrępowanego regułami prawnymi. Zasada swobodnej oceny dowodów nie oznacza jednak, iż ocena ta ma charakter dowolny, albowiem sąd meriti powinien wyjaśnić, w jaki sposób dowody ocenił i dlaczego wyciągnął z nich takie, a nie inne wnioski dotyczące konkretnych ustaleń faktycznych. Sąd przy ustaleniach faktycznych związany jest całokształtem przeprowadzonego postępowania dowodowego, zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego.

Lektura pisemnych motywów zaskarżonego wyroku prowadzi do wniosku, że sąd okręgowy wskazał, jakim dowodom dał wiarę, a jakim odmówił waloru wiarygodności i dlaczego, kierując się przy tym zasadami omówionymi powyżej. Skutkuje to przyjęciem, że zaprezentowany tam tok rozumowania zasługuje na pełną ochronę przewidzianą przez treść art. 7 k.p.k., tym bardziej, że sąd I instancji rozważył i odniósł się do wszystkich dowodów ujawnionych na rozprawie, które okazały się być wystarczające do wydania rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie, respektując regułę wynikającą z treści art. 410 k.p.k.

Z tych powodów za całkowicie bezzasadne uznać należy krytyczne uwagi skarżącego dotyczące dokonanej przez sąd I instancji oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego. Wbrew twierdzeniu autora apelacji sąd ten przeprowadził wszechstronną analizę zebranych dowodów i wyprowadził zeń wnioski nie wykraczające poza granice zakreślone zasadą swobodnej oceny dowodów.

Nie jest natomiast przekonująca argumentacja zaprezentowana w apelacji, która stanowiąc polemikę z dokonaną przez sąd okręgowy oceną zebranych dowodów ale i w konsekwencji także z oceną prawną zachowania oskarżonego K. L., nie uzasadnia stawianych zaskarżonemu wyrokowi zarzutów. Z treści pisemnego uzasadnienia wyroku jednoznacznie wynika, jakie dowody legły u podstaw wydania wyroku skazującego K. L.. Sąd I instancji wskazał na zeznania świadków, opinie biegłych ,dowody z dokumentów, na podstawie których ustalono popełnienie przypisanych oskarżonemu przestępstw.

W ocenie sądu odwoławczego, przekonanie skarżącego, uzewnętrznione w uzasadnienia skargi apelacyjnej, że sąd I instancji w sposób błędny dokonał ustaleń co do zamiaru oskarżonego działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej skutkującego doprowadzeniem Urzędu Marszałkowskiego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem nie jest słuszne. W realiach przedmiotowej sprawy uznać należało, że organ orzekający zamiar ten ustalił w sposób prawidłowy, znajdujący oparcie w zgromadzonych dowodach, ocenionych swobodnie a nie dowolnie, a swoje stanowisko w tym zakresie należycie i wszechstronnie uzasadnił. Odmienne stanowisko autora apelacji niewątpliwie opiera się na prawidłowych przesłankach sięgających po argumenty występujące w orzecznictwie sądowym oraz poglądach reprezentantów nauki prawa wskazujących, że przestępstwo oszustwa z art. 286 k.k. wymaga dla przypisania jego odpowiedzialności działania sprawcy z zamiarem bezpośrednim o szczególnym ze względu na cel, zabarwieniu a dla bytu tego przestępstwa poza zamiarem bezpośrednim kierunkowym konieczne jest wystąpienie skutku w postaci doprowadzenia innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, rozumianego jako podjęcie niekorzystnej decyzji majątkowej i pogorszenie się sytuacji materialnej pokrzywdzonego. Rzecz jednak w tym, że skarżący nie wykazał, aby stanowisko sądu I instancji, w realiach przedmiotowej sprawy ignorowało wskazane przesłanki odpowiedzialności z art. 286 k.k. a argumenty podniesione w apelacji nie przemawiają za uznaniem racji jej autora. Odrzucić należy w pierwszej kolejności sugestię skarżącego, iż oskarżonemu przypisać można jedynie zamysł zrealizowania obowiązków pracowniczych i skompletowania potrzebnej dokumentacji a jego jedynym celem było wypełnienie tych obowiązków, co wiązało się z przygotowaniem dokumentacji do wniosku o przyznanie pomocy oraz z realizacją inwestycji. Do jej zaakceptowania nie jest wystarczające przywołanie w apelacji okoliczności związanych z okresem zatrudnienia oskarżonego w Urzędzie Gminy w C., zajmowanym przez niego stanowiskiem, zakresem wykonywanych obowiązków, warunkach w jakich je realizował a w końcu także dotyczących oceny jego pracy przez przełożonych i współpracowników. Słusznie skarżący zauważa, że okoliczności te nie zostały pominięte przez sąd okręgowy w procesie dokonywania w przedmiotowej sprawie ustaleń faktycznych. Na tle jednak wszystkich okoliczności ujawnionych w toku prowadzonego w niniejszej sprawie postępowania dowodowego, co najmniej dyskusyjna jest zawarta w skardze apelacyjnej ocena sposobu wykonywania przez oskarżonego powierzonych mu zadań. Trudno bowiem zgodzić się w pełni z twierdzeniem, że oskarżony powierzone mu obowiązki wykonywał sumiennie, skoro w świetle niekwestionowanych faktów, podrobił on szereg dokumentów, w tym te, które niezbędne były do uzyskania pomocy finansowej dla realizacji projektu budowy sieci kanalizacyjnej w gminie C. i użyte zostały następnie w toku procesu aplikacyjnego. W dowodowych realiach sprawy nie ulega też wątpliwości okoliczność, że oskarżony miał pełną i niczym nie ograniczoną świadomość faktu, iż podrobione przez niego dokumenty w postaci decyzji Starosty (...) o zatwierdzeniu projektu budowlanego i udzieleniu zezwolenia na budowę oraz zaświadczenie tegoż podmiotu o wydaniu powyższej decyzji są niezbędne do uzyskania z Urzędu Marszałkowskiego Województwa (...) w P. pomocy finansowej dla budowy sieci kanalizacyjnej w gminie C.. Do zakresu bowiem obowiązków oskarżonego należało pozyskanie i przygotowanie owych dokumentów, co do których przeznaczenia, jako dokumentów stanowiących załączniki do wniosku o udzielenie wskazanego wsparcia finansowego posiadał pełną wiedzę. Podzielić należy zatem w całości stanowisko sądu I instancji, że posługując się powyższymi dokumentami poprzez ich załączenie do wniosku o pozyskanie pomocy finansowej z Urzędu Marszałkowskiego, oskarżony działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla Gminy, której był pracownikiem. Niewątpliwie - nie kwestionuje tego sam skarżący- uzyskanie przez Gminę C. wsparcia finansowego w wysokości 2.133.000 zł na realizację wspomnianej inwestycji stanowiło dla niej korzyść majątkową a okoliczność, że K. L. załączając do wniosku o udzielenie pomocy finansowej sfałszowane dokumenty warunkujące jej przyznanie, jednocześnie realizował swoje obowiązki pracownicze i powierzone mu zadanie, nie może mieć istotnego wpływu na prawno-karną ocenę jego zachowania, w tym ustalony zamiar osiągnięcia korzyści majątkowej dla innej osoby. Oskarżony nie tylko bowiem -jak zdaje się sugerować obrońca - przewidując możliwość osiągnięcia korzyści majątkowej na wystąpienie takiego skutku godził się, ale i bezpośrednio do jego osiągnięcia dążył, wiedząc, że podrobione przez niego dokumenty posłużą jako załączniki wniosku o przyznanie pomocy finansowej, niezbędne do jej uzyskania. Jest też w okolicznościach sprawy oczywiste, że oskarżony miał pełną świadomość, iż informacje zawarte w załącznikach do wniosku o przyznanie pomocy finansowej skierowanego do Urzędu Marszałkowskiego są obiektywnie nieprawdziwe. Kierunkowego zamiaru oskarżonego nie niweczy więc, podnoszony przez skarżącego fakt, że załączenie do wniosku przedmiotowych załączników stanowiło jednocześnie realizację pracowniczych obowiązków oskarżonego, skoro ich wykonanie nieodparcie i bez żadnych wątpliwości w istniejących w sprawie okolicznościach zmierzało do osiągnięcia korzyści majątkowej, jaką było pozyskanie pomocy finansowej ze strony Urzędu Marszałkowskiego a dla osiągnięcia tego celu K. L. posłużył się jedną z metod określonych w art. 286 k.k. Trafnie przy tym zauważył sąd I instancji, że dla odpowiedzialności prawnej K. L. nie ma znaczenia okoliczność, że to nie oskarżony złożył w Urzędzie Marszałkowskim wniosek o udzielenie wsparcia finansowego na realizację gminnej inwestycji a uczynił to inny pracownik gminy, nie posiadający świadomości co do nierzetelności składanych dokumentów. Ustalone prawidłowo okoliczności przedmiotowej sprawy nie pozostawiają jakiegokolwiek pola niejasności, czy wątpliwości, że to właśnie działanie oskarżonego posługującego się podrobionymi dokumentami wprowadziło w błąd członków komisji weryfikującej Samorządu Województwa (...) i Zarządu Województwa (...) co do okoliczności warunkujących przyznanie Gminie C. finansowego wsparcia na realizację gminnej inwestycji w postaci budowy kanalizacji i w rezultacie doprowadziło do przyznania pomocy w kwocie 2.133.000 złotych. W realiach przedmiotowej sprawy, wbrew stanowisku skarżącego, sąd I instancji należycie wykazał, że oskarżony nie tylko chciał uzyskać korzyść majątkową, lecz także użył w tym celu określonego sposobu działania zmierzającego do jego realizacji, polegającego na wprowadzeniu w błąd, przy zachowaniu przez niego świadomości więzi przyczynowej łączącej podejmowane przez oskarżonego działania z dokonaniem rozporządzenia mieniem przez pokrzywdzony urząd. Skarżący natomiast nie zdołał podważyć prawidłowości rozumowania sądu I instancji zaprezentowanego w pisemnych motywach zaskarżonego orzeczenia, prowadzącego do wniosku, że wszystkie przedmiotowe elementy oszustwa mieściły się w świadomości oskarżonego i objęte zostały jego wolą. W żadnej mierze, na tle poczynionych powyżej uwag, nie stanowi argumentu mogącego potwierdzić słuszność stanowiska autora apelacji, przywołanie w jej uzasadnieniu słów oskarżonego a pochodzących z depozycji świadka W. i tłumaczyć mających przyczyny postępowania K. L. poprzez wskazanie przez niego, że "zrobił to dla dobra gminy" ( str.5 apelacji). Nie przekonują też argumenty skarżącego, podnoszącego, że w przedmiotowej sprawie nieprawidłowe było ustalenie sądu I instancji, iż zachowanie oskarżonego doprowadziło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez Urząd Marszałkowski. Fakt bowiem, że po przyznaniu Gminie C. środków finansowych doszło do ich wykorzystania i terminowej realizacji inwestycji, po stronie gminy nie powstał ostatecznie obowiązek zwrotu przyznanej pomocy a po stronie Urzędu Marszałkowskiego nie powstała strata, nie mogą skutecznie podważyć kwestionowanego ustalenia. Terminowa realizacja inwestycji i fakt spożytkowania uzyskanej pomocy finansowej na ten właśnie cel wpisane były przecież w istotę działania oskarżonego a nie jego już zasługą była okoliczność, że gmina C. nie została obarczona obowiązkiem zwrotu przyznanej pomocy. Przypomnieć należy, że zgodnie z niepodważanymi ustaleniami sądu I instancji, po ujawnieniu posłużenia się przez Gminę C. w procesie aplikacyjnym podrobionymi dokumentami, Urząd Marszałkowski w P. wezwał ją do zwrotu przyznanego dofinansowania a organy nadzoru budowlanego wszczęły postępowanie administracyjne w związku ze stwierdzoną samowolą budowlaną. Jedynie przeprowadzenie kosztem ponad 860.000 złotych postępowania legalizacyjnego przez Gminę C. spowodowało odstąpienie przez Urząd Marszałkowski od żądania zwrotu przyznanego wsparcia finansowego. Trafnie sąd I instancji wskazał nadto, że powstanie szkody w mieniu nie jest warunkiem koniecznym do uznania rozporządzenia mieniem za niekorzystne, albowiem pojęcie "niekorzystnego rozporządzenia mieniem" jest znaczeniowo szersze od pojęcia "szkoda" i "strata". N. rozporządzenia w ujęciu art. 286 k.k. nie oznacza też niepowetowalności szkody. Jest w sprawie okolicznością oczywistą, że gdyby osoby decydujące o przyznaniu dofinansowania na realizację inwestycji miały świadomość stanu rzeczywistego a nie -jak w badanym przypadku- jego obraz na skutek zabiegów oskarżonego został zafałszowany, Gmina C. nie uzyskałaby pomocy finansowej a Urząd Marszałkowski nie rozporządziłby mieniem w sposób przewidziany w umowie z dnia 26 stycznia 2010 r. Już tylko z tego punktu widzenia, mającego na względzie przede wszystkim interes pokrzywdzonego, dokonane rozporządzenie było niekorzystne dla będącego dysponentem mienia Urzędu Marszałkowskiego. Nie ulega wątpliwości, że przekazanie Gminie C. środków finansowych w wysokości określonej w zawartej umowie uniemożliwiło ich rozdysponowanie na rzecz innych podmiotów samorządowych spełniających wszakże kryteria aplikacyjne, co, jak słusznie zauważył sąd I instancji, nie narażałoby Samorządu Województwa (...) na konieczność wszczynania procedur odzyskiwania niesłusznie i bezpodstawnie przekazanej pomocy. Stanowiska sądu pierwszoinstancyjnego zaprezentowanego w pisemnych motywach zaskarżonego orzeczenia nie są w stanie podważyć uwagi autora apelacji dotyczące stanu rozbudowania struktur Urzędu Gminy w C. i zawarta w nich sugestia o naruszającym porządek prawny działaniu oskarżonego przy zachowanej świadomości tego faktu przez innych pracowników urzędu, w tym Wójta i Skarbnika. Tego rodzaju sugestia nie tylko nie znajduje oparcia w materiale dowodowym sprawy, ale nadto jest w jej realiach pozbawiona istotnego znaczenia dla prawno-karnej oceny zachowania oskarżonego K. L.. Za bezzasadny uznać należało także wywiedziony pod adresem zaskarżonego orzeczenia zarzut błędnego ustalenia, że oskarżony podrobił dwie umowy zlecenia na wykonanie prac dodatkowych z dnia 1 czerwca 2011 r. poprzez sporządzenie treści umów oraz wstawienie zeskanowanych podpisów Wójta Gminy C. oraz Skarbnika Gminy C.. Wniosek o sprawstwie oskarżonego w zakresie sporządzenia przez niego treści wymienionych umów i nadrukowanie zeskanowanych pieczątek i podpisów Wójta i Skarbnika Gminy C. wyprowadzony został przez sąd I instancji z prawidłowo ocenionych dowodów i nie razi dowolnością. To, że oskarżony nie przyznał się do tego rodzaju zachowania, tak zresztą jak i nie przyznał się do żadnego z zarzucanych mu czynów, w realiach niniejszej sprawy nie oznacza, że brak było w niej dowodów podważających wiarygodność wyjaśnień K. L., pozwalających na ustalenie jego sprawstwa i nie doszło w tym przypadku do - jak ujmuje to skarżący- "przełamania zasady domniemania niewinności". Niesłusznie autor apelacji bagatelizuje wymowę okoliczności bezspornie wynikających z zebranych dowodów, dostrzeżonych przez organ orzekający i wyeksponowanych w uzasadnieniu skarżonego orzeczenia. Należy do nich fakt, że to oskarżony bezpośrednio z ramienia gminy nadzorował prace dodatkowe związane z budową kanalizacji, on także uzgadniał zakres i warunki ich przeprowadzenia z wykonawcą robót a w końcu także bezpośrednio wykonawcy dostarczył przedmiotowe umowy zlecenia. Nadto, to w komputerze użytkowanym przez oskarżonego znaleziono pliki wskazujące na metodę podrabiania dokumentów jaką zastosowano w przypadku umów zlecenia z dnia 1 czerwca 2010r., a ich "oryginalne" egzemplarze znaleziono w torbie do laptopa oskarżonego. Wymowa wskazanych okoliczności w powiązaniu z innymi, potwierdzającymi w sposób jednoznaczny, że przedmiotowe umowy zlecenia nie były jedynymi dokumentami, które K. L. sfałszował w trakcie - jak ocenił to skarżący - sumiennego wykonywania obowiązków służbowych, tworzy nieodpartą logikę faktów, w świetle których wniosek o sprawstwie oskarżonego jawi się jako w pełni prawidłowy. Jego trafności nie może podważyć podnoszona w apelacji okoliczność, że do niezabezpieczonego hasłem komputera oskarżonego dostęp mieli inni pracownicy urzędu gminy, choćby z tego powodu, że dowody w sprawie zebrane nie pozwalały na stwierdzenie, że przedmiotowe umowy zlecenia zawierające zeskanowane podpisy wójta i sekretarza gminy sporządzone zostały na tym właśnie komputerze. Podnosząc powyższy argument, autor apelacji po raz kolejny zdaje się sięgać po nieuprawnioną stanem dowodów sugestię, że za działaniami przypisanymi oskarżonemu stać mogli w rzeczywistości inni pracownicy urzędu, na poparcie której przywołuje nadto własne przekonanie o braku u oskarżonego potrzeby fałszowania umów. Przekonanie to opiera jednak na błędnym założeniu, że konieczność wykonania prac dodatkowych była w urzędzie znana i przez wójta akceptowana. Tego rodzaju twierdzenie dotknięte jest z jednej strony wadą daleko posuniętej ogólnikowości, a z drugiej ignoruje rzeczywistą treść zebranych w sprawie dowodów, a zwłaszcza uznanych za wiarygodne zeznań świadka M. W., które z całą pewnością nie dawały podstawy do jego sformułowania. Z zeznań tych wynika bowiem w sposób jednoznaczny, że o fakcie wykonania dodatkowych prac związanych z budową gminnej kanalizacji, a także o istnieniu sfałszowanych umów zlecenia na ich przeprowadzenie, Wójt Gminy C. dowiedział się dopiero w momencie zgłoszenia się doń wykonawcy, występującego o należne mu z tego tytułu wynagrodzenie. Wobec powyższego nie jest pozbawione racji stanowisko sądu I instancji słusznie akcentujące, że to oskarżony, jako osoba odpowiedzialna za przygotowanie i zebranie dokumentacji związanej z realizacją budowy kanalizacji zainteresowany był ukryciem czy też zatarciem zaniedbań polegających na nie uzyskaniu jej w odpowiednim czasie. W tej sytuacji nie wytrzymuje krytyki zapatrywanie skarżącego, że K. L. nie miał potrzeby fałszowania umów, zaś bliżej nieokreśleni w apelacji pracownicy urzędu mogli mieć osobisty interes w tym, aby fałszować wymienione dokumenty albowiem od należytego wykonania inwestycji zależało powodzenie projektu. Podkreślenia wymaga jeszcze jedna okoliczność, wynikająca z prawidłowo ocenionych jako wiarygodne zeznań świadków M. W. oraz E. M., która - co do pewnego stopnia jest zrozumiałe - pominięta została w argumentacji autora apelacji. Kwestionując prawidłowość ustaleń sądu I instacji w zakresie przypisanego K. L. sprawstwa podrobienia umów zlecenia na wykonanie przy budowie gminnej kanalizacji prac dodatkowych, skarżący zdaje się nie dostrzegać w ogóle, wyrazistego w swojej wymowie a przez to trudnego do pominięcia faktu, że oskarżony w trakcie rozmów przeprowadzanych z wójtem w obecności drugiego ze świadków przyznał się do podrobienia przedmiotowych dokumentów ( zeznania świadków: M. W. k.91, k.360 odwrót-361, E. M. k. 372 odwót-373). Całość okoliczności ustalonych w oparciu o przeprowadzone w sprawie dowody przekonuje, że postawa oskarżonego i jego wypowiedź udzielona w rozmowie z innymi pracownikami urzędu gminy przeprowadzonej w niedługim czasie po ujawnieniu nieprawidłowości związanych z realizacją gminnej inwestycji były szczere i obrazowały rzeczywisty układ stosunków.

Podsumowując powyższe uwagi, sąd odwoławczy doszedł do przekonania, że sąd I instancji nie naruszył przepisu postępowania stanowiącego podstawę zarzutów apelacyjnych, jak również nie dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych będących konsekwencją uznania za wiarygodne konkretnych dowodów. Podzielając dokonane przez sąd okręgowy ustalenia faktyczne, sąd odwoławczy zgodził się także z oceną prawną zachowania oskarżonego w kontekście ustalonych prawidłowo faktów. Nie zachodzą też żadne nieprawidłowości w zakresie rozstrzygnięć składających się na sumę zastosowanych kar i środków karnych orzeczonych za przypisane oskarżonemu przestępstwa. Wymierzone oskarżonemu kary jednostkowe ukształtowane zostały przy wnikliwym i precyzyjnym zaakcentowaniu okoliczności łagodzących bez przypisywania nadmiernej wagi i znaczenia okolicznościom obciążającym. Przy orzekaniu kary łącznej, wykonanie której warunkowo zawieszono, sąd I instancji prawidłowo zastosował zasadę asperacji należycie uwzględniając bliski związek podmiotowo - przedmiotowy zachodzący pomiędzy poszczególnymi czynami przypisanymi oskarżonemu. Nie budzi też zastrzeżeń rozstrzygnięcie sądu okręgowego w zakresie orzeczonych środków karnych w postaci zakazu zajmowania stanowisk urzędniczych w organach administracji publicznej, co było uzasadnione faktem, że oskarżony dopuszczając się przypisanych mu w wyroku zachowań nadużył zajmowanego stanowiska. Analiza akt sprawy i lektura pisemnych motywów zaskarżonego wyroku uzasadniają więc przyjęcie wniosku, że przedmiotowe orzeczenie nie zawiera cech rażącej niewspółmierności o jakiej mowa w art. 438 pkt 4 k.p.k.

Reasumując poczynione wyżej uwagi, w ocenie Sądu Apelacyjnego, zarzuty podniesione w apelacji obrońcy i przytoczona na ich poparcie argumentacja nie zasługiwały na uwzględnienie a tym samym, zaskarżony wyrok nie podlegał uchyleniu i nie mógł ulec zmianom w skardze wnioskowanym. Mając te wszystkie względy na uwadze orzeczono jak w części dyspozytywnej wyroku.

Na koszty sądowe za drugą instancję zasądzone od oskarżonego złożyły się opłata wymierzona mu na podstawie art. 8 ustawy z 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych ( Dz. U . z 1983 r. Nr 49, poz. 223 z późniejszymi zmianami) i wydatki Skarbu Państwa obejmujące wypłaty z tytułu doręczenia wezwań i innych pism w postępowaniu odwoławczym.