Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1030/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 stycznia 2014 roku

  Sąd Okręgowy w Lublinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Okręgowego Andrzej Mikołajewski – spr.

Protokolant Sekretarz sądowy Katarzyna Gustaw

po rozpoznaniu w dniu 9 stycznia 2014 roku w Lublinie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej we W.

przeciwko J. K.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Puławach z dnia 30 września 2013 roku, sygn. akt I C 708/12

I.  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w pkt I. w ten sposób, że zasądza od J. K. na rzecz (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej we W. kwotę 3.141,53 zł (trzy tysiące sto czterdzieści jeden złotych i pięćdziesiąt trzy grosze) z odsetkami umownymi od kwoty 2.064,01 zł (dwa tysiące sześćdziesiąt cztery złote i jeden grosz) w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego w stosunku rocznym od dnia 11 października 2011 roku do dnia zapłaty,

b)  w pkt II. w ten sposób, że obniża zasądzoną tytułem zwrotu kosztów procesu od (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej we W. na rzecz J. K. kwotę 1.217 zł (tysiąc dwieście siedemnaście złotych do kwoty 535,11 zł (pięćset trzydzieści pięć złotych i jedenaście groszy);

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  zasądza od (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej we W. na rzecz J. K. kwotę 167,95 zł (sto sześćdziesiąt siedem złotych i dziewięćdziesiąt pięć groszy) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Sygn. akt II Ca 1030/13

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 30 maja 2012 roku powód (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą we W. wniósł o zasądzenie od pozwanej J. K. kwoty 6.179,99 zł, wraz z odsetkami umownymi od kwoty 3.260,47 zł w wysokości czterokrotności stopy lombardowej NBP od dnia 11 października 2011 roku do dnia zapłaty.

*

Wyrokiem z dnia 30 września 2013 roku Sąd Rejonowy w Puławach:

I.  oddalił powództwo;

II.  zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 1.217 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 7 maja 2007 roku powód (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą we W. udzielił pozwanej J. K. kredytu odnawialnego nr (...) na kwotę 3.600 zł umową o przyznanie limitu kredytowego i umową o wydanie i korzystanie z karty kredytowej (...) Pozwana była zobowiązana do spłaty kredytu w miesięcznych ratach w wysokości podanej w umowie.

Z zestawienia operacji na rachunku wynika, że w dniu 15 lutego 2007 roku pozwana wypłaciła kwotę 2.700 zł. J. K. w okresie od 8 czerwca 2007 roku do dnia 15 maja 2010 roku dokonała 6 wpłat: 200 zł w dniu 8 czerwca 2007 roku, 200 zł w dniu 15 grudnia 2007 roku, 180 zł w dniu 11 lutego 2008 roku, 180 zł w dniu 12 maja 2008 roku, 75 zł w dniu 2 marca 2010 roku i 75 zł w dniu 15 maja 2010 roku.

Zgodnie z tabelą opłat i prowizji dla limitu kredytowego (...) wymagana spłata minimalna wynosiła 5 % kwoty przyznanego limitu, co dawało kwotę 180 zł. Okres rozliczeniowy kończy się w danym dniu miesiąca kalendarzowego, w którym w odpowiednim systemie informatycznym podsumowuje się operacje na rachunku kredytowym (§ 2 regulaminu przyznawania i korzystania z limitu kredytowego (...)(regulamin kredytu) – dalej jako regulamin). Posiadacz rachunku kredytowego zobowiązany jest do wpłacenia na rachunek kredytowy wymaganej spłaty minimalnej w terminie wskazanym na wyciągu. Termin spłaty wskazany na wyciągu oznacza dzień, do którego wymagalna kwota powinna zostać zaksięgowana na rachunku kredytowym w banku. Brak wymaganej spłaty minimalnej w tym terminie powoduje naliczenie odsetek od kapitału przeterminowanego w wysokości określonej w umowie limitu i stanowi podstawę do wszczęcia działań interwencyjnych, o których mowa w rozdziale VII § 8 ust 4 regulaminu, związanych z dochodzeniem spłaty zobowiązań. Brak dwóch kolejnych wymagalnych spłat minimalnych powoduje zablokowanie możliwości dokonywania transakcji na rachunku kredytowym (§ 2 rozdziału VI regulaminu).

Umowa o limit kredytowy i kartę została powódce wypowiedziana w piśmie z dnia 22 marca 2010 roku, z trzydziestodniowym okresem wypowiedzenia. Pismo powyższe powódka odebrała w dniu 29 marca 2010 roku. a okres wypowiedzenia upłynął z końcem kwietnia 2010 roku. Ostatniej wpłaty w kwocie 75 zł powódka dokonała w dniu 15 maja 2010 roku. Pozew w niniejszej sprawie został wniesiony w dniu 30 maja 2012 roku.

Sąd Rejonowy wskazał, na podstawie jakich dokumentów ustalił powyższy stan faktyczny, przy czym zaznaczyć należy, że nie był on sporny, natomiast strona pozwana podniosła zarzut przedawnienia roszczeń banku.

Sąd Rejonowy podniósł, że czynnością kreującą powstanie wierzytelności była umowa o limit kredytowy i kartę kredytową. Przepis art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 12 września 2002 roku o elektronicznych instrumentach płatniczych (Dz. U. z 2002 roku, Nr 169, poz. 1385, ze zm.) stanowi, że ustawa określa zasady wydawania i używania elektronicznych instrumentów płatniczych, w tym instrumentów pieniądza elektronicznego, oraz prawa i obowiązki stron umów o elektroniczny instrument płatniczy w zakresie nieuregulowanym w ustawie z dnia 19 sierpnia 2011 roku o usługach płatniczych. Elektroniczny instrument płatniczy – to zgodnie z art. 2 pkt 4 powyższej ustawy – każdy instrument płatniczy, w tym z dostępem do środków pieniężnych na odległość, umożliwiający posiadaczowi dokonywanie operacji przy użyciu informatycznych nośników danych lub elektroniczną identyfikację posiadacza niezbędną do dokonania operacji, w szczególności kartę płatniczą lub instrument pieniądza elektronicznego. Roszczenia z tytułu umowy o elektroniczny instrument płatniczy przedawniają się z upływem 2 lat (art. 6 cyt. ustawy). Przepisami ustawy o elektronicznych środkach płatniczych objęte są różne umowy, na podstawie których wydawca zobowiązuje się do przeprowadzenia przewidzianych w art. 2 pkt 9 ustawy operacji na zlecenie posiadacza elektronicznego instrumentu płatniczego, natomiast posiadacz karty zobowiązuje się do zwrotu wydawcy poniesionych wydatków oraz do zapłaty należnego mu wynagrodzenia (opłat, prowizji).

Przepis art. 6 ustawy o elektronicznych instrumentach płatniczych stanowi wyjątek od ogólnej reguły określającej terminy przedawnienia w prawie cywilnym. Zgodnie bowiem z art. 118 k.c., jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi 10 lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej 3 lata.

W ocenie Sądu Rejonowego zasadny jest podniesiony przez pozwaną zarzut przedawnienia, gdyż roszczenia powoda podlegały dwuletniemu terminowi przedawnienia.

Strona powodowa nie wykazała, aby pozwana uznała dług i w wyniku tego doszło do przerwania biegu przedawnienia. Ostatniej wpłaty pozwana dokonała w dniu 15 maja 2010 roku na kwotę 75 zł (mniejszej od wymaganej umową), a pozew wniesiony został w dniu 30 maja 2012 roku, czyli po upływie ponad dwóch lat od ostatniej wpłaty dokonanej przez pozwaną. Umowa wypowiedziana została pozwanej ze skutkiem na koniec kwietnia 2010 roku.

Sąd Rejonowy w swoich rozważaniach odwołał się do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 2008 roku, I CSK 243/08, OSNC 2010/1/16, w którym Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że jeżeli posiadacz karty kredytowej wydanej przez wystawcę na podstawie umowy zawartej zgodnie z przepisami ustawy z dnia 12 września 2002 roku o elektronicznych środkach płatniczych zaprzestał wpłacania minimalnej kwoty zadłużenia podawanej każdorazowo w doręczanych mu wyciągach bankowych, bieg dwuletniego terminu przedawnienia roszczenia o zapłatę tych kwot rozpoczyna się z upływem dnia wskazanego w wyciągu jako termin zapłaty kwoty minimalnej, nie zaś dopiero po wyczerpaniu limitu kredytu, ustalonego w umowie.

W piśmiennictwie nie kwalifikuje się zapłaty z własnych środków wydawcy jako udzielenia kredytu w rozumieniu art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe (Dz. U. z 2002 roku, Nr 72, poz. 665, ze zm.), lecz jako odroczenie terminu płatności, a więc tzw. kredyt kupiecki, będący jedną z form kredytu w znaczeniu ekonomicznym.

Sąd Rejonowy dodał także, że powód nie przedłożył żadnych wyciągów bankowych, które potwierdziłyby terminy, w których pozwana zobowiązana była do spłaty co najmniej minimalnej kwoty zadłużenia.

W doktrynie wymagalność roszczenia utożsamiana jest z chwilą, z której upływem wierzyciel może domagać się od dłużnika spełnienia świadczenia. Gdyby pozwana uiszczała kwoty minimalne, takie zachowanie należałoby ocenić jako zgodne z umową, a wymagalność pozostałego zadłużenia (ponad uiszczone kwoty minimalne) należałoby wiązać dopiero z upływem dnia, w którym limit kredytu został osiągnięty, wcześniej bowiem strona powodowa nie mogła żądać spełnienia tego świadczenia. Nie była też zainteresowana, aby pozwana spłacała dług w całości, skoro od niespłaconej części kredytu (ponad minimalne kwoty) pobierała wysokie odsetki umowne.

Inaczej należy ocenić sytuację, w której przyznany pozwanej limit kredytu był wykorzystywany przy jednoczesnym niewpłacaniu kwot minimalnych, a zatem z naruszeniem przyjętego zobowiązania. W takiej sytuacji wymagalność roszczenia z tytułu zadłużenia ponad kwoty minimalne podawane w wyciągach należałoby ustalić przy uwzględnieniu uregulowania przyjętego w art. 120 § 1 zdanie drugie k.c., zgodnie z którym, jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. Zwykle jest nią żądanie wykonania świadczenia, którego termin spełnienia nie został ustalony w samej umowie. W niniejszej sprawie – w ocenie Sądu Rejonowego – biorąc pod uwagę częstotliwość i nieregularność wpłat przez pozwaną kwot minimalnych, roszczenie w całości stało się wymagalne po trzydziestodniowym wypowiedzeniu umowy, czyli z końcem kwietnia 2010 roku.

Wpłata pozwanej w kwocie 75 zł w dniu 15 maja 2010 roku może być uważana za uznanie długu, ale wobec wniesienia pozwu w dniu 30 maja 2012 roku roszczenie powoda uległo przedawnieniu z upływem dwuletniego terminu liczonego od dnia 15 maja 2010 roku.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd Rejonowy uzasadnił przepisem art. 98 k.p.c., wskazując, że powód przegrał sprawę w całości, a zatem jest zobowiązany do zwrotu pozwanej kosztów procesu, na które złożyły się wynagrodzenie pełnomocnika – radcy prawnego w kwocie 1.200 zł (§ 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu – Dz. U. z 2013 roku, poz. 490).

*

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wniósł powód (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą we W., zaskarżając wyrok Sądu Rejonowego w całości.

Powód zarzucił zaskarżonemu wyrokowi uniemożliwienie dochodzenia przez powoda od pozwanej całości dochodzonego roszczenia wynikającego z umowy dwustronnej. Powód nie zgadzał się ze stanowiskiem Sądu pierwszej instancji co do przedawnienia roszczenia, wskazując, że powinien mieć zastosowanie trzyletni termin przedawnienia właściwy dla roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, gdyż przyznany limit był kredytem, z którego pozwana mogła korzystać także bez użycia karty.

Nadto wpłaty pozwanej dokonywane na poczet należności banku należy uważać za uznanie niewłaściwe roszczenia i przerywały one bieg przedawnienia, podobnie jak to byłoby w przypadku potwierdzenia sald. W tego typu zachowaniach można też dopatrzeć się zrzeczenia się korzystania z zarzutu przedawnienia. Skoro pomiędzy poszczególnymi wpłatami oraz ostatnią wpłatą a dniem wniesienia pozwu nie upłynął okres 3 lat, to roszczenia powoda nie uległy przedawnieniu.

Zdaniem skarżącego wymagalność roszczeń nastąpiła z dniem uprawomocnienia się wypowiedzenia umowy.

Powód domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku i zasądzenia zwrotu kosztów postępowania według norm prawem przepisanych.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej zwrotu kosztów procesu według norm prawem przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda jest częściowo zasadna.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że zaskarżony wyrok Sądu pierwszej instancji podlegałby uchyleniu (i przekazaniu sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania) tylko w razie stwierdzenia nieważności postępowania, nierozpoznania istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymagałoby przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości (art. 386 § 2 i § 4 k.p.c.). Powód takich zarzutów nie postawił, ani tego rodzaju okoliczności nie zachodziły. Nie było też podstaw do uchylenia zaskarżonego wyroku i odrzucenia pozwu bądź umorzenia postępowania. Zasadność apelacji prowadzić zatem mogła jedynie do zmiany zaskarżonego wyroku.

Sąd Rejonowy co do zasady poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, aczkolwiek popełnił omyłkę w uzasadnieniu przywołując fakty z zakresu wypłat pozwanej dotyczące innej umowy pomiędzy stronami. W przypadku umowy będącej przedmiotem niniejszego procesu J. K. wypłaciła bezpośrednio w placówce w dniu 7 maja 2007 roku kwotę 3.300 zł, w dniu 4 czerwca 2007 roku z bankomatu – kwotę 200 zł i w dniu 14 czerwca 2007 roku z bankomatu – kwotę 100 zł. Pozostałe ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji Sąd Okręgowy przyjmuje za własne.

Podkreślić należy, że stan faktyczny, w tym wysokość roszczeń powoda, nie był sporny, podobnie nie było też sporu co do tego, że roszczenia powoda mają uzasadnienie w umowie stron. Spór dotyczył zasadności podniesionego przez pozwaną zarzutu przedawnienia.

W ocenie Sądu Okręgowego trafny jest wywód apelacji, że w niniejszej sprawie roszczenia powoda podlegały trzyletniemu terminowi przedawnienia roszczenia, właściwemu dla roszczeń banku z umowy kredytu jako związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej (art. 118 k.c.).

Sąd Rejonowy odwołując się obszernie do argumentów zawartych w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 2008 roku, I CSK 243/08, niedostatecznie rozważył, jaki charakter miała zawarta przez strony umowa o przyznanie limitu kredytowego połączona z umową o wydanie i korzystanie z karty kredytowej (...). Tymczasem postanowienia tej umowy, w szczególności postanowienia § 1 - § 10 (k. 49) oraz regulamin przyznawania i korzystania z limitu kredytowego (...) (k. 57-61) jednoznacznie świadczą o tym, że zasadniczym przedmiotem umowy stron było udzielenie przez powoda pozwanej kredytu odnawialnego w formie limitu kredytowego. Wydana pozwanej karta była jedynie dodatkowym instrumentem umożliwiającym pozwanej korzystanie z limitu kredytowego, przy czym pozwana mogła również korzystać z limitu kredytowego bez użycia tego elektronicznego instrumentu płatniczego. Dobitnie świadczy o tym to, że wypłata kwoty 3.300 zł z limitu wynoszącego 3.600 zł nastąpiła bezpośrednio w placówce banku, a tylko dwie kolejne wypłaty w łącznej kwocie 300 zł nastąpiły przy użyciu karty płatniczej w bankomacie (k. 48).

W takiej sytuacji w ocenie Sądu Okręgowego należy rozróżnić te operacje, które wiążą się z korzystaniem przez powódkę z kredytu (limitu kredytowego) i do których stosuje się trzyletni okres przedawnienia oraz te, które należy uznać za roszczenia z umowy o elektroniczny instrument płatniczy (np. opłaty lub prowizje za wydanie karty czy korzystanie z niej, zapłata kartą płatniczą nie związana z udzieleniem kredytu a jedynie co najwyżej z odroczonym terminem płatności), do których zastosowanie miał dwuletni termin przedawnienia przewidziany w art. 6 ustawy z dnia 12 września 2002 roku o elektronicznych instrumentach płatniczych. Wprawdzie z dniem 7 października 2013 roku ustawa ta została uchylona przepisem art. 38 ustawy z dnia 12 lipca 2013 roku o zmianie ustawy o usługach płatniczych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2013 roku, poz. 1036), jednakże nie może mieć to żadnego wpływu na te roszczenia, które już wcześniej się przedawniły, tym bardziej, że w myśl art. 26 ust. 1 tej ostatniej ustawy nawet do roszczeń powstałych i jeszcze nieprzedawnionych z tytułu umów o elektroniczny instrument płatniczy, stosuje się w tym zakresie nadal przepisy dotychczasowe.

W przypadku roszczeń dochodzonych w niniejszej sprawie przez powodowy bank widoczne jest, że są to w całości roszczenia związane z udzieleniem pozwanej kredytu w formie limitu kredytowego, który jedynie w niewielkiej części został wypłacony przy użyciu karty, co nie może zmienić ich charakteru. Także odsetki naliczone przez bank oraz żądaną kwotę 45 zł jako trzy opłaty (za wyciąg z ksiąg banku i dwa upomnienia – k. 70v) wiązać należy z obsługą limitu kredytowego a nie z elektronicznym instrumentem płatniczym (kartą).

Wywody te nie prowadzą jednak do przyjęcia, że roszczenia powoda nie uległy w żadnej części przedawnieniu. W ocenie Sądu Okręgowego wpłat określonych kwot, niewielkich i w przypadku dwóch ostatnich wpłat dokonywanych w 2010 roku nieodpowiadających nawet spłacie minimalnej, nie można w okolicznościach sprawy uważać za uznanie niewłaściwe roszczeń banku w pozostałej części, skutkujące przerwą biegu przedawnienia tych roszczeń (art. 123 § 1 pkt 2 k.c.). Nie jest adekwatny podany przez powoda w apelacji przykład potwierdzenia sald, gdyż osoba uznająca saldo przyznaje, że istnieje jej zobowiązanie w całej określonej w saldzie wysokości, natomiast osoba dokonująca wpłaty określonej kwoty na rachunek banku co do zasady może być uważana za uznająca zasadność należności banku w tej kwocie, którą wpłaca. Wpłacie tej mógłby zostać przypisany charakter uznania niewłaściwego co do całości roszczeń banku tylko wówczas, gdyby z zachowania dłużniczki dokonującej wpłaty lub z innych jej czynności dokonywanych równocześnie z wpłatą wynikało, że uznaje ona całość roszczeń banku a nie tylko zaspokajaną część. Powód nie przedstawił żadnej pism pochodzących od pozwanej z okresu sprzed wytoczenia powództwa (ani innych dowodów dotyczących zachowania dłużniczki), które pozwoliłyby tak ocenić czynności pozwanej. Dokonane przez pozwaną wpłaty powód mógł natomiast zarachować zgodnie z § 7 ust. 7 rozdziału III regulaminu, w kolejności tam przewidzianej, na zadłużenie przeterminowane, poczynając od najstarszego niespłaconego wyciągu.

Jeżeli chodzi natomiast o zrzeczenie się korzystania z zarzutu przedawnienia, to zgodnie z art. 117 § 2 k.c. mogłoby ono mieć miejsce dopiero po upływie terminu przedawnienia. Takie dorozumiane skutki oświadczeniu dłużnika mogłyby zostać przypisane tylko wówczas, gdyby zamiar zrzeczenia się zarzutu przedawnienia wynikał w sposób niewątpliwy z towarzyszących temu oświadczeniu okoliczności (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 lipca 2004 roku, sygn. V CK 620/03, Lex nr 137673), a takiego zamiaru z zachowań pozwanej wywieść nie można.

Skoro w sprawie należało przyjąć trzyletni termin przedawnienia i nie miały miejsca żadne zdarzenia, które skutkowałyby przerwaniem biegu przedawnienia przed dniem 30 maja 2012 roku (data wniesienia pozwu – art. 123 § 1 pkt 1 k.c.), rozważyć należało, w jakiej części roszczenia powoda uległy przedawnieniu.

W myśl art. 120 § 1 k.c. bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie.

Nie jest trafny wywód powoda, że roszczenia banku stały się wymagalne dopiero z chwilą upływu okresu wypowiedzenia, tj. z końcem kwietnia 2010 roku. Wprawdzie w rozdziale VII § 5 ust. 1 pkt b) w zw. z ust. 4 regulaminu stanowią, że po upływie wypowiedzenia całość zobowiązań posiadacza rachunku kredytowego wobec banku staje się wymagalna, ale może to dotyczyć tylko tych roszczeń, które nie stały się wymagalne wcześniej. Skarżący nie dostrzega, że zgodnie z § 5 umowy pozwana była zobowiązana do dokonywania co miesiąc spłaty limitu kredytowego w minimalnej kwocie 180 zł. Potwierdzają to postanowienia § 2 znajdującego się w rozdziale VI regulaminu, zgodnie z którymi posiadacz był zobowiązany co miesiąc do dokonania spłaty minimalnej w terminie wskazanym na wyciągu. Należy zatem przyjąć, że brak spłaty minimalnej w terminie wskazanym na wyciągu powodował, że roszczenie o tę kwotę (po 180 zł miesięcznie) stawało się wymagalne z upływem tego terminu i dla przykładu bank mógł go dochodzić na drodze sądowej nie wypowiadając umowy, np. tak jak zaległej raty kredytu. Poza tym zobowiązaniem pozwana nie była natomiast zobowiązana do spłaty limitu kredytowego w określonym czasie, ani też nie była zobowiązana do regularnego spłacania naliczanych odsetek w określonych terminach, aczkolwiek – co oczywiste – w przypadku dokonywania przez nią regularnych spłat minimalnych byłyby one zarachowywane zgodnie z postanowieniami § 7 rozdziału III regulaminu, a zatem w pierwszej kolejności na opłaty i prowizje, następnie na składki ubezpieczeniowe, potem na odsetki wykazane w wyciągu i na końcu na wykorzystany kapitał.

W niniejszej sprawie bank nie przedstawił wprawdzie wszystkich kolejnych wyciągów, ale przedstawił szczegółowe wyliczenie swoich należności, w którym wskazał, jak zmieniała się wysokość pozostałego do spłaty kapitału oraz w jakiej wysokości, od jakich kwot i według jakiej stopy procentowej naliczano odsetki w okresach miesięcznych (k. 69v-70). Pozwana tego rozliczenia nie kwestionowała. Rozliczenie to wskazuje również, czy nastąpiła w danym miesiącu wymagana spłata minimalna i jaka jest łączna wysokość bieżącej i zaległych spłat minimalnych. Z rozliczenia tego wynika, że za okres do dnia 2 maja 2009 roku, a więc łącznie z tym okresem miesięcznym, co do którego spłata miała nastąpić w maju 2009 roku, pozwana nie dokonała spłat minimalnych na łączną kwotę 3.400 zł. Spłaty te – jak to już wyżej wskazano – były wobec tego wymagalne w maju 2009 roku, a zatem co do tej kwoty roszczenia powoda uległy przedawnieniu, bowiem pozew został wniesiony dopiero w dniu 30 maja 2012 roku (nie wykazano, aby w maju 2009 roku płatność spłaty minimalnej przypadała na 30 lub 31 maja 2009 roku, co miałoby tylko to znaczenie, że przedawnieniu uległaby kwota o 180 zł niższa).

Skoro przedawnienie dotyczy kwoty roszczeń powstałych i wymagalnych przed dniem 30 maja 2009 roku, to bazując na rozliczeniu z k. 69v-70 i odnosząc tę kwotę do stanu całkowitego zadłużenia na maj 2009 roku przedawnieniu uległy wszystkie naliczone do tego okresu odsetki, a także część należności głównej (łącznie dające kwotę 3.400 zł), natomiast nie uległa przedawnieniu część należności głównej w kwocie 2.064,01 zł, która nie zostałaby pokryta wymaganymi do maja 2009 roku spłatami minimalnymi. Częściowe przedawnienie należności głównej oznacza zarazem, że przedawnieniu uległy też dalsze odsetki za opóźnienie naliczone od przedawnionej części należności głównej (por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2005 roku, sygn. III CZP 42/04, OSNC 2005/9/149). Tym samym nie uległy przedawnieniu:

a)  kwota kapitału 2.064,01 zł,

b)  odsetki naliczone w wysokości określonej umową od kwoty 2.064,01 zł za okres od dnia 2 maja 2009 roku (które spłacane byłyby dopiero w czerwcu 2009 roku w dacie wskazanej na wyciągu – w ramach uiszczonej spłaty minimalnej) do dnia 10 października 2011 roku (wysokość stóp procentowych powód podał w rozliczeniu z k. 69v-70),

c)  dochodzone opłaty w łącznej kwocie 45 zł, które stały się wymagalne w 2010 roku i w 2011 roku (k. 70v).

Co do odsetek, o których mowa wyżej w punkcie b), należy nadto zwrócić uwagę, że z rozliczenia z k. 69v-70, w którym podawana jest stopa odsetek w skali miesiąca (czyli stopa roczna dzielona przez 12 miesięcy) wynika, że w pewnym okresie stopa podana w rozliczeniu była wyższa od odsetek maksymalnych przewidzianych w art. 359 § 2 1 k.c. (czterokrotność stopy kredytu lombardowego NBP), a w takim wypadku zgodnie z art. 359 § 2 2 k.c. należą się odsetki maksymalne.

Mianowicie w okresie od dnia 25 czerwca 2009 roku do dnia 19 stycznia 2011 roku odsetki maksymalne wynosiły 20 % w stosunku rocznym, podczas gdy za ten okres bank w rozliczeniu podał stopę w skali miesiąca 1,67 % (12 x 1,67 % = 20,04 %). Za ten okres Sąd Okręgowy przyjął zatem wysokość odsetek maksymalnych – 20 %.

W ten sposób za podany wyżej okres od kwoty 2.064,01 zł wysokość odsetek naliczonych zgodnie z umową i nieprzedawnionych wynosi 1.032,52 zł.

Łącznie suma nieprzedawnionych należności banku wynosi zatem 3.141,53 zł.

Bank żądał także odsetek za opóźnienie (maksymalnych – zgodnie z umową) od kwoty kapitału za dalszy okres od dnia 11 października 2011 roku i na podstawie art. 481 § 1 i § 2 k.c. roszczenie to jest zasadne, oczywiście co do odsetek należnych od nieprzedawnionej części kapitału.

Zaznaczyć na koniec należy, że sama zasadność roszczeń banku wywodzonych z umowy o limit kredytowy, będącej odmianą nazwanej umowy kredytu (art. 69 i nast. Prawa bankowego), poza kwestią terminu przedawnienia roszczeń banku, nie była przedmiotem sporu pomiędzy stronami i nie budzi wątpliwości Sądu Odwoławczego.

Wobec częściowego uwzględnienia powództwa należało stosunkowo rozdzielić koszty procesu pomiędzy stronami (art. 100 k.p.c.).

Ostatecznie powództwo zostało uwzględnione w 50,83 %, a zatem taką część kosztów procesu powinna ponieść pozwana. Suma kosztów procesu wynosi 1.341,52 zł, z czego powód poniósł te koszty w kwocie 124,52 zł (opłata od pozwu, koszty uwierzytelnienia pełnomocnictwa i odpisu z KRS, opłata skarbowa od pełnomocnictwa), zaś pozwana w kwocie 1.217 zł. Oznacza to, że pozwana powinna ponieść z tytułu kosztów procesu kwotę 681,89 zł (50,83 % z kwoty 1.341,52 zł), a zatem należy się jej od powoda zwrot różnicy pomiędzy kosztami rzeczywiście poniesionymi a kosztami należnymi (1.217 zł – 681,89 zł).

W ten sam sposób, na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. należało rozdzielić stosunkowo koszty postępowania odwoławczego, wynoszące łącznie 850 zł, po stronie powoda 250 zł (opłata od pozwu), a po stronie pozwanej 600 zł (wynagrodzenie pełnomocnika – radcy prawnego w stawce minimalnej).

Pozwana powinna ponieść część tych kosztów w kwocie 432,05 zł (50,83 % z kwoty 850 zł), a zatem należy się jej od powoda zwrot różnicy pomiędzy kosztami rzeczywiście poniesionymi a kosztami należnymi (600 zł – 432,05 zł).

Z tych względów na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i art. 385 k.p.c. Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji wyroku.