Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 756/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 kwietnia 2014 r.

Sąd Rejonowy w Legnicy I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Joanna Tabor-Wytrykowska

Protokolant:

sekr. sądowy Magdalena Jagiera

po rozpoznaniu w dniu 24 kwietnia 2014 r. w Legnicy

sprawy z powództwa powódki M. K.

przeciwko stronie pozwanej Towarzystwu (...) Spółka Akcyjna w W.

o zapłatę

I.  zasądza od strony pozwanej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki M. K. kwotę 7 500,00 złotych (siedem tysięcy pięćset złotych) z odsetkami ustawowymi od dnia 14 sierpnia 2012 r. do dnia zapłaty;

II.  oddala dalej idące powództwo;

III.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 2 098,00 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.  tytułem brakujących w sprawie kosztów sądowych nakazuje uiścić na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Rejonowego w Legnicy):

- powódce kwotę 224,51 zł,

- stronie pozwanej kwotę 549,68 zł.

Sygn. akt I C 756/12

UZASADNIENIE

Powódka M. K. w pozwie skierowanym przeciwko stronie pozwanej Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W. domagała się zasądzenia nakazem zapłaty kwoty 10 500 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 14 sierpnia 2012 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia. Wniosła także o zasądzenie zwrotu kosztów procesu według norm przypisanych, w tym z tytułu kosztów zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W uzasadnieniu pozwu podała, że doznała obrażeń ciała w skutek wypadku komunikacyjnego, jakiemu uległa jadać samochodem. Sprawca zdarzenia posiadał ubezpieczenie OC u strony pozwanej, która w toku postępowania likwidacyjnego wypłaciła zadośćuczynienie w łącznej wysokości 4 500 zł. Zdaniem powódki przyznane jej w toku postępowania likwidacyjnego zadośćuczynienie ma charakter symboliczny i nie jest adekwatne do doznanych obrażeń, bólu, cierpień fizycznych i psychicznych.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 10 października 2012 r., sygn. akt I Nc 1524/12, Sąd Rejonowy w Legnicy orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty strona pozwana Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w W. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu stanowiska przyznała, że ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku jakiemu uległa powódka, gdyż sprawca wypadku posiadał ubezpieczenie OC u strony pozwanej. Podniosła, że wypłacone w toku postępowania likwidacyjnego zadośćuczynienie jest adekwatne do rozmiaru krzywdy powódki, zaś żądanie dalszej kwoty wykracza poza zakres kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia. Według pozwanego obrażenia powódki nie mają nieodwracalnego charakteru, a ograniczenia i dyskomfort spowodowany wypadkiem były odczuwalne bezpośrednio po wypadku, zaś leczenie nie było długotrwałe ani uciążliwe. Ponadto przyczyną złego samopoczucia powódki mogą być dolegliwości związane z okresem ciąży, które nie pozostają w adekwatnym związku przyczynowym z przedmiotowym wypadkiem. W ocenie pozwanego odsetki należą się dopiero od dnia wyrokowania.

W toku procesu obie strony podtrzymały swoje stanowiska.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 11 marca 2012 r., powódka M. K. uczestniczyła w wypadku komunikacyjnym.

Sprawcą wypadku był A. S. posiadający ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u strony pozwanej.

(bezsporne)

W wyniku wypadku powódka doznała urazu głowy, która wymagała szycia oraz urazu kręgosłupa w odcinku szyjnym, stłuczenia biodra oraz klatki piersiowej. Bezpośrednio z miejsca zdarzenia została przewieziona karetą pogotowia do szpitala w celu wykonania badań, zszycia głowy i usztywnienia odcinka szyjnego kręgosłupa. Ze szpitala wypasano ją tego samego dnia z zaleceniem zgłoszenia się w dniu następnym do lekarza chirurga w przychodni. Z każdą godziną od wypadku powódka odczuwała nasilające się dolegliwości bólowe, miała trudności z dostaniem się do chirurga na drugi dzień po wypadku. Lekarz przyjął ją dopiero dwa dni po wypadku i skierował do okulisty z powodu odczuwanego kłucia w lewym oku. Okulista stwierdził, że bóle mają podłożone neurologiczne, co spowodowało, że powódka rozpoczęła prywatne leczenie u neurologa, u którego była 3-4 razy. Miała również problemy z zasypianiem i snem, ponieważ cały czas powracał moment wypadku. Zażywała leki nasenne przepisane przez neurologa. Otrzymała też skierowanie na rehabilitację. W czerwcu zaczęła odczuwać drętwienie lewej ręki. Z tego powodu dostała skierowanie na rezonans magnetyczny, którego jednak nie wykonała, gdyż dowiedziała się, że jest w ciąży. Z powodu ciąży musiała odstawić wszystkie leki przeciwbólowe oraz wstrzymać dalsze leczenie. Na zwolnieniu lekarskim przebywała przez 1,5 miesiąca po wypadku. Dwukrotnie była u psychologa, bo miała lęki przed wsiadaniem do samochodu, co rzutowało na możliwość dojeżdżania do pracy oddalonej od miejsca zamieszkania powódki o 20 km.

dowód: - dokumentacja medyczna w aktach szkody nr (...),

- zeznania powódki M. K., k. 58-60.

W zakresie ortopedycznym trwały uszczerbek na zdrowiu powódki w związku z wypadkiem wynosi 2 %.

dowód: - opinia biegłego sądowego S. G. z dnia 09.10.13 r., k. 152-155.

Wypadek nie spowodował trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu powódki w zakresie neurologicznym.

dowód: - opinia biegłej neurolog M. B. z dnia 05.08.2013 r., k. 132-133,

- opinia uzupełniająca z dnia 08.11.2013 r., k. 163.

Wypadek spowodował u powódki zaburzenia stresowe pourazowe, co uzasadnia ustalenie długotrwałego uszczerbku na zdrowiu na poziomie 4 % .

dowód: - opinia sądowa psychiatryczno – psychologiczna z dnia 15.02.2014 r., k. 209-212.

W dniu 15 maja 2012 r. powódka, przez pełnomocnika, zgłosił u strony pozwanej swoje roszczenia finansowe związane z wypadkiem.

W toku postępowania likwidacyjnego, na zlecenie towarzystwa, lekarz ustalił uszczerbek na zdrowiu powódki w związku z wypadkiem na poziomie 5 %. Z tytułu zadośćuczynienia strona pozwana wypłaciła powódce ostatecznie kwotę 4 500 zł.

Decyzją z dnia 13 sierpnia 2012 r. strona pozwana stwierdziła brak podstaw do wypłaty zadośćuczynienia ponad kwotę 4 500 zł.

dowód: - akta szkody nr (...).

Powódka M. K. jest mężatką, ma 30 lat. Pracuje jako starszy inspektor w stowarzyszeniu księgowych. Utrzymuje się z wynagrodzenia za pracę w wysokości 1 500 zł netto. W dniu (...) urodziła swoje pierwsze dziecko. Przed wypadkiem spędzała czas aktywnie, jeździła w góry, zwiedzała zamki. Od wypadku powódka odczuwa dolegliwości bólowe karku i krzyża.

dowód: - karta informacyjna leczenia szpitalnego z dnia 17.02.2013 r., k. 91,

- zeznania powódki M. K., k. 58-60.

Sąd zważył:

Powództwo o zapłatę zasługiwało na uwzględnianie w całości co do zasady jak i w części co do wysokości.

Zasada odpowiedzialności nie była sporna między stronami, albowiem nie kwestionowała jej strona pozwana, która na etapie postępowania likwidacyjnego uznała obowiązek zaspokojenia roszczeń powódki M. K. z tytułu zadośćuczynienia i przyznała jej z tego tytułu kwotę 4 500 złotych.

W efekcie, biorąc pod uwagę okoliczności faktyczne ujawnione w sprawie, a dotyczące okoliczności wypadku, które były bezsporne, należało uznać, iż podstawą prawną odpowiedzialności pozwanego towarzystwa jest art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 k.c. i art. 9 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnymi Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. 03.124.1152 z póź.zm.).

Zgodnie z art. 436 k.c. samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu wyrządzoną komukolwiek przez ruch tego pojazdu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej.

Jak z powyższego wynika szkoda wyrządzona osobie trzeciej przez ruch pojazdu podlega naprawieniu na zasadzie ryzyka, którą to zasadę wyłącza jedynie siła wyższa, wyłączna wina poszkodowanego lub osoby trzeciej.

Wobec niekwestionowania przez stronę pozwaną odpowiedzialności sprawcy wypadku, ubezpieczonego u strony pozwanej, za następstwa tego wypadku, ustalenia w powyższym zakresie oparto na twierdzeniach pozwu.

Jeśli chodzi natomiast o wysokość przyznanego zadośćuczynienia, to Sąd miał na względzie, że celem zadośćuczynienia nie może być wzbogacenie pokrzywdzonego, a jedynie kompensata doznanych w wyniku uszkodzenia ciała, krzywd rozumianych jako negatywne doznania w sferze fizycznej i psychicznej, towarzyszące np. odczuwaniu bólu, lub będące konsekwencją ograniczeń i wyrzeczeń spowodowanych uszkodzeniem ciała.

Przy zasądzaniu zadośćuczynienia Sąd powinien dbać o to, aby utrzymane było w rozsądnych granicach, tj. by odpowiadało średniemu standardowi życia w kraju. Pomocniczo przy ustalaniu wysokości należnego zadośćuczynienia Sąd bierze pod uwagę procentowy uszczerbek na zdrowiu pokrzywdzonego, jako wyraz zdrowotnych, trwałych konsekwencji urazu.

Mając na uwadze to co powiedziano dotychczas, Sąd uznał, że zadośćuczynienie za krzywdy jakich doznała powódka wskutek wypadku z dnia 11 marca 2012 r., w wysokości

4 500 złotych, a więc w wysokości jaką uznała strona pozwana w toku likwidacji szkody, nie spełnia powyższych kryteriów.

Na taką ocenę Sądu decydujący wpływ miały takie okoliczności jak to, że każdy wypadek komunikacyjny jest niewątpliwie dużym przeżyciem psychicznym, łączącym się z ogromnym stresem, niezależnie od tego czy towarzyszą mu obrażenia ciała czy też nie. Powszechność, wręcz nagminność wypadków komunikacyjnych, ich nierzadko tragiczne skutki, sprawiają, że każdy człowiek doskonale zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństw jakie niosą takie wypadki, krótko mówiąc, z tego co mogło się stać.

W szczególności, w wyniku wypadku powódka M. K. doznała urazu głowy i kręgosłupa szyjnego oraz lędźwiowego, efektem czego odczuwała ból, wymagała zażywania leków, noszenia usztywnienia, kontroli lekarskich, rehabilitacji. Niewątpliwie w wyniku powyższego powódka miała utrudnione funkcjonowanie w bieżących sprawach życia codziennego. Do tego dochodzą problemy z zasypianiem i ze snem, lęk przed jadą samochodem, nawracające rozpamiętywanie wypadku, konieczność korzystania ze zwolnienia lekarskiego, rezygnacja z utrwalonego sposobu spędzania wolnego czasu.

Wypadek pociągnął za sobą także trwałe następstwa w postaci uszczerbku na zdrowiu. Jak wynika z opinii ortopedycznej i psychiatryczno-psychologicznej, sporządzonej na zlecenie Sądu, uszczerbek ten wyniósł łącznie 6 %.

W rezultacie, całokształt okoliczności ujawnionych w sprawie uzasadnia zdaniem Sądu wniosek, iż zadośćuczynienie w wysokości 4 500 zł jest zaniżone i nie spełnia kryteriów kompensacyjnych. Natomiast w ocenie Sądu wysokością zadośćuczynienia adekwatną do zakresu krzywd psychicznych i fizycznych jakich doznał powód w związku z wypadkiem jest kwota 12 000 złotych.

Według dominującej w orzecznictwie sądów polskich metodzie wyliczania wysokości zadośćuczynienia, jest ono ustalane wedle procentów trwałego uszczerbku na zdrowiu. Pomocnicze zastosowanie tej metody w rozpoznawanej sprawie (gdzie 1 % uszczerbku na zdrowiu odpowiada kwocie 2 000 zł), w połączeniu z wyżej opisanymi symptomami chorobowymi i zmianami w funkcjonowaniu powódki w życiu osobistym, uzasadnia zasądzenie na rzecz powódki kwoty 7 500 zł tytułem dopłaty do zadośćuczynienia.

W ocenie Sądu taka właśnie kwota uwzględnia wskazania orzecznictwa co do charakteru zadośćuczynienia, które ma być adekwatne do doznanej krzywdy, a jednocześnie musi być utrzymane w rozsądnych granicach i uwzględniać przeciętny poziom życia w społeczeństwie. W omawianym zakresie nie można też tracić z pola widzenia, iż naruszeniu na skutek przedmiotowego wypadku uległo dobro osobiste jakim jest zdrowie ludzkie, które jest dobrem o szczególnej wartości i doniosłości. Wbrew stanowisku pozwanego uszczerbek ten ma charakter długotrwały, gdyż pomimo upływu czasu, powódka nadal odczuwa jego skutki.

Natomiast przeciwko uwzględnieniu powództwa w całości przemawia to, że zdaniem biegłej sądowej neurolog M. B., która analizowała przypadek powódki 1,5 roku po wypadku, stan neurologiczny nie powoduje stałego lub długotrwałego upośledzenia sprawności badanej. Do tego uszczerbek oszacowany przez psychiatrę i psychologa nie ma charakteru trwałego, zaś trwały uszczerbek w zakresie ortopedycznym ustalony jest w dolnej granicy 2 %. Nie bez znaczenia jest i to, że w trakcie leczenia powódka zaszła w ciążę, zatem nie da się wykluczyć, że odczuwane przez nią odległości bólowe kręgosłupa pozostają w związku z przebytym okresem ciąży. Na tę okoliczność uwagę zwrócili w swych opiniach zarówno biegły ortopeda jak i biegła neurolog. Biegli ci podkreślaj również, że objawy bólowe mają u powódki tendencje ustępującą, co rokuje na powrót powódki do pełnego zdrowia. Oznacza to zatem, że nie ma medycznego, tj. obiektywnego uzasadnienia dla dolegliwości odczuwanych przez powódkę, a leczenie uznać należy za zakończone. Oznacza to również, że wypadek pomimo długotrwałego odczuwania jego skutków, nie pociągnął za sobą trwałych i nieodwracalnych zmian, zaś wszelkie ograniczenia miały charakter czasowy.

Powyższe sprzeciwia się uwzględnieniu powództwa w całości. Stąd dalej idące powództwo, co do kwoty 3 000 zł, podlegało oddaleniu jako wygórowane.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 445 k.c. i 436 k.c., orzeczono jak w punkcie I i II wyroku.

O odsetkach, jak w punkcie I wyroku, Sąd orzekł mając na uwadze, że stosownie do art. 817 k.c. termin spełnienia świadczenia przez zakład ubezpieczeń wynosi 30 dni licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku.

Sąd orzekający w niniejszej sprawie w pełni podziela pogląd, zgodnie z którym jeżeli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine k.c., uprawniony nie ma niewątpliwie możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. W konsekwencji odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu już w tym terminie, powinny się należeć od tego właśnie terminu. Stanowiska tego nie podważa pozostawienie przez ustawę zasądzenia zadośćuczynienia i określenia jego wysokości w pewnym zakresie uznaniu sądu. Przewidziana w art. 445 § 1 k.c. możliwość przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Mimo więc pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny. Wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy. Terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę, może być więc, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień tego wyrokowania (wyrok SA w Białymstoku z dnia 10.10.2012 r., sygn. akt I ACa 440/12 , LEX nr 1223150, por. też wyrok SN z 10.02.2000 r., II CKN 725/90, OSNC 2000, nr 9, poz. 158, z dnia 08.08.2001 r., I CKN 18/99, OSNC 2002, nr 5, poz. 64, z dnia 30.01.2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005/nr 3, poz. 40 i z dnia 16.07.2004 r., I CK 83/04, Monitor Prawniczy 2004 nr 16, s.726).

Według Sądu, w rozpoznawanej sprawie odsetki należą się powódce od dnia wskazanego w pozwie, tj. 14 sierpnia 2012 r., gdyż jest to dzień następujący po tym, kiedy to strona pozwana ostatecznie odniosła się do roszczeń powódki i definitywne odmówiła zaspokojenia ich na drodze pozasądowej. Zdaniem Sądu, oznacza to, że z tym dniem nie istniały już żadne wątpliwości możliwe do usunięcia przez towarzystwo ubezpieczeń, a konieczne do ustalenia wysokości świadczenia, co wyklucza rozpatrywanie żądania powódki w zakresie odsetek na podstawie art. 817 § 2 k.c. W ocenie Sądu ubezpieczyciel nie wykazał okoliczności koniecznych do ustalenia wysokości świadczenia – zadośćuczynienia, zwalniających go od obowiązku dochowania ustawowego terminu z art. 817 § 1 k.c. W szczególności, okoliczności faktyczne, które powód przywołuje na uzasadnienie żądania, zgłaszane był już w postępowaniu likwidacyjnym, zatem nie są to fakty nowe, z którymi pozwany nie miał możliwości zapoznania się już na etapie wpłynięcia do niego zgłoszenia krzywdy.

W efekcie, o odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 817 § k.c. jak w punkcie I wyroku.

Rozstrzygniecie dotyczące kosztów procesu ma uzasadnienie w treści art. 100 k.p.c., zgodnie z który w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą stosunkowo rozdzielone. Powódka wygrała proces w 71 %, dlatego z poniesionych przez nią kosztów w wysokości 3 942 zł, należy się jej zwrot w wysokości 2 798,82 zł. Wygrana pozwanego to 29 %, dlatego z poniesionych przez niego kosztów w wysokości 2 417 zł, należy mu się zwrot kwoty 700,93 zł. W ostatecznym rozrachunku powódce należy się od pozwanego zwrot kosztów w wysokości 2 098 zł.

W pkt IV wyroku Sąd orzekł na podstawie art. 84 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 100 k.p.c.