Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 460/14

POSTANOWIENIE

Dnia 20 października 2014 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Arkadiusz Lisiecki

Sędziowie:

SSO Grzegorz Ślęzak

SSO Renata Lech (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sąd. Dorota Roniek

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 października 2014 roku

sprawy z wniosku J. K. (1)

z udziałem M. C. (1) , S. C. , M. C. (2) , S. S. (1) , J. K. (2) , A. G. , E. T.

o dział spadku i o zasiedzenie

na skutek apelacji uczestniczki M. C. (2) od postanowienia wstępnego Sądu Rejonowego w Opocznie z dnia 9 kwietnia 2014 roku, sygn. akt I Ns 747/12

postanawia:

oddalić apelację.

Sygn. akt II Ca 460/14

UZASADNIENIE

Postanowieniem wstępnym z dnia 9 maja 2014 r. Sąd Rejonowy w Opocznie w sprawie sprawy z wniosku J. K. (1) z udziałem M. C. (1), S. C., M. C. (2), S. S. (1), J. K. (2), A. G. i E. T. o dział spadku i o zasiedzenie stwierdził, że M. C. (2) c. S. i M. nabyła przez zasiedzenie z dniem 1 stycznia 2010 r. udział wynoszący 1/8 (jedna ósma) części w działkach położonych w S., gmina B. oznaczonych nr (...)o pow. 1,02 ha, nr (...) o pow. 1,50 ha i nr (...) o pow. 0,21 ha przedstawionych na mapie wraz z wyrysem Starostwa Powiatowego w O. z dnia 28.09.2012 r. oraz oddalił wniosek w pozostałej części.

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły przytoczone poniżej ustalenia i zarazem rozważania Sądu Rejonowego:

S. i M. małż. K. byli właścicielami gospodarstwa rolnego położonego w S. składającego się z działek nr (...) o łącznej powierzchni 3,50 ha oraz działki nr (...) położonej w S. i udziału wynoszącego % części w działkach leśnych położonych w S. nr (...), (...), (...), (...), (...) o łącznej powierzchni 3,18 ha.

S. K. zmarł 23.11.1978 r. w S., a M. K. (1) zmarła 21.06.1984 r. w S.. Spadek po rodzicach, w tym gospodarstwo rolne, odziedziczyły ich dzieci: J. K. (1), S. S. (1) i M. C. (2) po 1/3 części każde z nich.

Dwa lata po śmierci S. K. jego córka M. C. (2) zaczęła uprawiać działki orne nr (...) oraz łąkę tzw. na (...) nr (...) położone w S., które od czasu śmierci S. K. w 1978 r. leżały ugorem. Działki te do chwili obecnej są w posiadaniu M. C. (2).

Łąkę na tzw. (...) nr (...) po śmierci S. K. objęli w posiadanie J. K. (1) i S. S. (1). W ciągu ostatnich kilku lat z łąki tej korzystali również M. C. (2) i jej córka J. K. (2).

Po śmierci S. K. jego żona M. K. (1) przez rok czasu była u córki S. S. (1), a przez następne lata do czasu swojej śmierci u córki M. C. (2). W tym czasie na działce siedliskowej nikt nie mieszkał.

Po śmierci M. C. (2) w 1984 r. budynki były sukcesywnie rozbierane. Podzielono się pustakami, które należały do spadkobierców. Na trawie za domem M. C. (2) lub jej córka J. K. (2) czasami wypasają krowy. Na działce tej S. C. zrobił około 100 pustaków. Od strony drogi w części siedliskowej stoją maszyny rolnicze S. C.. Były plany co do wybudowania się na tej działce przez S. C., ale nie zostały one zrealizowane. Działka jest zaniedbana, porośnięta chwastami, trawą, a ogrodzenie uległo zniszczeniu.

D. były w posiadaniu wszystkich spadkobierców, którzy korzystają z nich, gdy mają taką potrzebę.

Działka nr (...) położona w S. jest w wyłącznym posiadaniu J. K. (1).

Podatki z nieruchomości S. i M. K. (1) płaciła M. C. (2) i J. K. (1).

Sąd Rejonowy zważył iż:

Zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 618 § 1 k.p.c. w postępowaniu o zniesienie współwłasności sąd rozstrzyga również sprawy o prawo własności. Na skutek wniosku uczestniczki postępowania M. C. (2) o stwierdzenie nabycia własności przez zasiedzenie (za wyjątkiem działki nr (...)) nieruchomości należących do spadkodawców S. i M. małż. K. powstał spór o prawo własności działek pozostawionych przez spadkodawców, który w ocenie Sądu, należało rozstrzygnąć postanowieniem wstępnym. Rozstrzygnięcie sporu o własność zdecyduje bowiem o masie spadkowej, która będzie przedmiotem działu spadku.

W ocenie Sądu przeprowadzone postępowanie dowodowe w zakresie wniosku o nabycie własności przez zasiedzenie wykazało, iż wniosek uczestniczki M. C. (2) jest uzasadniony tylko częściowo.

Z zeznań samych zainteresowanych J. K. (1), M. C. (2), S. S. (1), M. C. (1), S. C., J. K. (2), A. G., E. T. jak również z zeznań świadków J. C., W. Ś., M. K. (2), K. B., U. S., Z. S., J. S. i I. F. (1) wynika w zasadzie bezspornie, że po śmierci ojca S. K. około 1980 r. M. C. (2) objęła w posiadanie trzy działki: dwie działki orne o numerach ewidencyjnych (...) za tzw. (...) i (...) przy drodze do P. oraz łąkę o numerze ewidencyjnym (...) na tzw. (...).

Uczestniczka objęła te działki we władanie za przyzwoleniem rodzeństwa jednak bez żadnych rozmów i jednoznacznych ustaleń co do podziału majątku po rodzicach. Było to raczej wynikiem sytuacji rodzinnej i majątkowej rodzeństwa. J. K. (1) na ten czas prowadził duże gospodarstwo rolne i z uwagi na sytuację rodzinną (śmierć syna) nie był zainteresowany uprawą dodatkowych działek. S. S. (1) po śmierci męża nie miała możliwości prowadzenia gospodarstwa rolnego, dlatego ograniczyła się do korzystania wspólnie z bratem J. K. (1) z łąki na (...), aby móc utrzymać krowę. Pracowała już wtedy poza rolnictwem. Natomiast M. C. (2), która miała dużą rodzinę (5 dzieci) i męża, który dorabiał jako stolarz i mając mało swojej ziemi była zainteresowana uprawą tych gruntów. Sama uczestniczka przesłuchana w charakterze strony zeznała: „ Wójt powiedział, że mogę wziąć tę ziemię to wzięłam, i sprzątałam, wcale w domyśle nie miałam, że biorę ją na własność. Oni się nie upominali, ja nic nie robiłam i tak było przez wszystkie te lata". Obecnie swoje prawo do nabycia własności gruntów po rodzicach uczestniczka wywodzi z tego, że uregulowała zaległe podatki, płaciła podatki przez wszystkie lata od czasu objęcia tych gruntów w posiadanie do chwili obecnej, ciężko pracowała na tej ziemi i teraz już czuje się właścicielką.

W ocenie Sądu, wskazane przez uczestniczkę postępowania okoliczności nie są wystarczające do stwierdzenia, że nabyła ich własność w drodze zasiedzenia.

Uczestniczka obejmując te grunty w posiadanie miała świadomość, że po śmierci ojca należą one do matki i rodzeństwa, a po śmierci matki do niej i jej rodzeństwa. Tylko więc w zakresie przysługującego jej prawa z tytułu dziedziczenia po ojcu i matce można uznać ją za samoistną posiadaczką. W zakresie pozostałych udziałów można ja uznać jedynie za dzierżycielkę, który to stan nie prowadzi do zasiedzenia. Takie stanowisko co do oceny posiadania w przypadku dziedziczenia nieruchomości spadkowej przez kilku spadkobierców i objęcie tej nieruchomości w posiadanie tylko przez niektórych z nich przedstawił Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 19.05.1998 r. II CKN 770/97.

O tym, że uczestniczka nie władała tymi działkami w przekonaniu, że przysługuje jej do tych działek prawo własności świadczy zarówno zacytowana powyższej wypowiedź samej uczestniczki jak również inne okoliczności wskazywane przez wnioskodawcę i uczestników postępowania. Przede wszystkim działki te były użytkowane przez uczestniczkę tylko rolniczo. Wnioskodawca i uczestniczka S. S. (1) nie wyrażali natomiast zgody na przeznaczenie działek ornych ani też działki siedliskowej pod zabudowę dla dzieci M. C. (2) bez uprzedniego spłacenia rodzeństwa. Mimo, iż uczestniczka M. C. (2) nie w pełni potwierdza te zeznania przyznaje, że miała takie plany tylko co do działki siedliskowej.

W ocenie Sądu na wiarę zasługują zeznania złożone na tę okoliczność przez S. S. (2), jej dzieci oraz przez I. F. (1), które przedstawiają okoliczności związane z planami budowlanymi M. C. (2) i jej dzieci w sposób wiarygodny i odpowiadający doświadczeniu życiowemu. Działki za tzw. (...) i przy drodze do P. to działki atrakcyjne, jeżeli chodzi o ich przeznaczenie pod zabudowę i jeżeli dzieci M. C. (2) miały takie plany to z pewnością działki te byłyby w tym celu przydatne i miały znaczący wpływ na zmniejszenie kosztów budowy. Takie czynności jak doprowadzenie energii elektrycznej czy wyrób pustaków świadczą o tym, iż istotnie S. C. planował budowę na działce siedliskowej.

Również wtedy, gdy w 2000 r. sąsiadka J. J. wystąpiła do Sądu z wnioskiem o zasiedzenie części działki siedliskowej rodzeństwo zgodnie prezentowało swoje wspólne stanowisko co do tego wniosku.

Dlatego, w ocenie Sądu, można mówić w przedmiotowej sprawie tylko o nabyciu przez zasiedzenie przez uczestniczkę M. C. (2) udziału w działkach (...) wynoszącego 1/8 części, czyli z dziedziczenia po ojcu. Ponieważ w przedmiotowej sprawie możemy mówić tylko o posiadaniu w złej wierze (bo nie można mówić o dobrej wierze w sytuacji, gdy spadkobierca obejmujący w posiadanie nieruchomość spadkową wie, że są inni spadkobiercy) to o zasiedzeniu udziału wynikającego z dziedziczenia po matce nie można mówić z powodu braku upływu trzydziestoletniego terminu do zasiedzenia.

M. C. (2) zmarła w czerwcu 1984 r., a więc termin do zasiedzenia jeszcze nie upłynął.

W ocenie Sądu wniosek o zasiedzenie działki na tzw. (...), działki siedliskowej i działek leśnych należało oddalić.

Z zeznań wszystkich zainteresowanych - wnioskodawcy, uczestników postępowania jak i przesłuchanych świadków wynika, że łąka ta (na „K.) przez okres co najmniej kilku lat była w posiadaniu J. K. (1) i S. S. (1) i z całą pewnością, w przypadku M. C. (2), nie można mówić o upływie 30-letniego terminu samoistnego posiadania koniecznego do nabycia własności przez zasiedzenie. Jednoznaczne zeznania w tej kwestii złożył między innymi syn M. M. (3) C., który zeznał (k. 161): „... jedynie łąkę „na K." użytkowała ciotka S. S. (1) i wujek J. K. (1). (...) mogli tę łąkę użytkować przez jakieś 7-8 lat". Potwierdziła to też bezpośrednia sąsiadka tej łąki J. F., która zeznała, że nikogo innego oprócz J. K. (1) i S. S. (1) nie widziała na tej łące.

Co do działki siedliskowej to również z zeznań wnioskodawcy jak i uczestniczki M. C. (2), ale również pozostałych uczestników wynika, że do czasu, gdy żyła matka działka była nieużytkowana. Dopiero po śmierci matki rozebrano budynki, podzielono się materiałem z rozbiórki i materiałem budowlanym (pustakami), wszyscy też korzystali z drzew owocowych; M. C. (2) i jej córka wypasały tam krowy, przez krótki czas M. C. (2) uprawiała też część gruntu ornego za zabudowaniami, w późniejszych latach jej syn S. C. miał plany co do budowania się na tej działce.

Powyższe pokazuje, że po pierwsze w przypadku tej działki również nie ma zachowanego terminu 30-letniego do nabycia własności przez zasiedzenie, a po drugie ani wnioskodawca ani uczestnicy postępowania nie wykazali, aby ktokolwiek ze spadkobierców objął tę działkę w samoistne posiadanie i władał nią jak właściciel. Z zeznań wynika, że działka jest zaniedbana, zarośnięta i tylko doraźnie wykorzystywana np. do składowania maszyn lub wypasania bydła.

Również w przypadku działek leśnych nie można mówić, że uczestniczka M. C. (2) nabyła ich własność na skutek samoistnego posiadania przez okres 30 lat.

Zarówno wnioskodawca jak i uczestnicy postępowania przyznali, że z działek leśnych korzystali wszyscy spadkobiercy, gdy mieli taką potrzebę. Potwierdzili to również przesłuchani w sprawie świadkowie K. J., M. M. (4), R. P., M. S., A. C. i I. F. (1). Szczególnie istotne są zeznania świadka A. C. - wnuczki M. C. (2) - która zeznała, że babcia osobiście była u siostry S. S. (1) i brata J. K. (1), gdy chciała w 2005 lub 2006 r. wyciąć drzewa na budowę domu dla wnuczki A., a jak już jechali wycinać drzewa to pojechał z nimi J. K. (1), który osobiście znaczył drzewa. Pokazuje to, w ocenie Sądu jednoznacznie, że rodzeństwo szanowało swoje wspólne prawa do lasu po rodzicach i w tej sytuacji nie można mówić o samoistnym posiadaniu uczestniczki M. C. (2) z wykluczeniem praw pozostałego rodzeństwa.

Zdaniem Sądu o nabyciu własności przez zasiedzenie wskazanych działek nie przesądza również to, że uczestniczka płaciła podatki z tych gruntów.

Przede wszystkim z dowodów wpłat złożonych przez uczestniczkę M. C. (2) jak i przez wnioskodawcę J. K. (1) wynika, że z pozycji rodziców płacił również J. K. (1) choć z całą pewnością w większym stopniu płaciła je M. C. (2), co wydaje się zrozumiałe, bo też korzystała w większym stopniu z gruntów rodziców. W stosunkach wiejskich przyjęte jest, iż podatki płaci ten - i nie zawsze jest to właściciel, ale np. dzierżawca, - który faktycznie użytkuje grunt i czerpie z niego pożytki.

Tak było również w przypadku M. C. (2), która czerpała pożytki z największych działek ornych i z łąki i dlatego płaciła podatki, ale tak jak już podkreślono nie wyłącznie, bo z załączonych do akt sprawy kwitów podatkowych wynika, że z pozycji S. i M. K. (1) płacił podatki też J. K. (1).

Z dowodów wpłaty jak również z decyzji podatkowych nie wynika jakie grunty obejmuje dany nakaz płatniczy (czy orne czy leśne), a jeżeli na nakazie wpisane jest tylko nazwisko wpłacającego nie można ustalić czy np. opłata dotyczy gruntu M. C. (2) czy też nieruchomości spadkowych. Również świadkowie, którzy zajmowali się zbieraniem podatków zeznali, że odbierali wpłaty nie zastanawiając się i nie ustalając, czy osoby, które płacą to płacą ze swoich pozycji czy też np. z gospodarstwa ojca.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd na mocy art. 172 § 1 i 2 k.c. orzekł jak w sentencji.

Apelację od powyższego orzeczenia złożył pełnomocnik uczestniczki M. C. radca prawny M. G., zaskarżając postanowienie wstępne w części, tj. w zakresie w jakim oddala wniosek uczestniczki o stwierdzenie nabycia przez zasiedzenie działek nr (...) ponad udział wynoszący 1/8 oraz działki (...).

Skarżący w oparciu o przepis art. 368 § 1 pkt 2) k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. zaskarżonemu postanowieniu zarzucił:

1. naruszenie przepisów prawa materialnego tj.

1) art. 336 i art. 339 k.c. w zw. z art. 172 § 1 k.c. poprzez przyjęcie, że:

a)  M. i W. C. byli posiadaczami samoistnymi działek o numerach (...) w 1/8, a co do pozostałych nie, mimo, że przysługuje jej udział we wszystkich działkach odziedziczonych po S. K.;

b)  M. i W. C. nie mogli być posiadaczami samoistnymi przedmiotowych nieruchomości za życia M. K. (1), podczas gdy z materiału dowodowego wynika, że M. K. (1) była chorą staruszką, która nie mogła nawet wykonywać samodzielnie podstawowych czynności życia codziennego i nie podejmowała żadnych czynności świadczących o wykonywaniu prawa własności przedmiotowych działek;

c)  fakt, iż działka jest zarośnięta i tylko doraźnie wykorzystywana (obecnie) np. do składowania maszyn lub wypasania bydła wyklucza samoistność posiadania;

d)  fakt wykorzystywania działek rolniczo, nie świadczy o samoistnym charakterze posiadania tych działek;

2)  art. 338 k.c. poprzez przyjęcie, ze M. C. (2) była dzierżycielką udziałów ponad przysługujący jej udział, podczas gdy z zebranego materiału dowodowego wynika, ze była ona wraz z mężem posiadaczem samoistnym;

3)  art. 172 § 2 k.c. poprzez:

a)  przyjęcie, że nie upłyną 30 letni termin posiadania samoistnego warunkujący możliwość nabycia nieruchomości przez zasiedzenie;

b)  stwierdzenie nabycia przez zasiedzenie udziału, który przypada M. C. (2) z tytułu dziedziczenia, a tym samym stwierdzenie nabycia własności przez zasiedzenie własnej nieruchomości.

2. naruszenie przepisów prawa procesowego mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy:

1) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. polegające na nierozważeniu w sposób bezstronny i wszechstronny przeprowadzonych dowodów, sprzeczną z zasadami logicznego rozumowania ocenę okoliczności faktycznych, sprowadzającym się do przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów poprzez:

a) pominięcie części zeznań uczestnika ]ana K. który wyraźnie oświadczył, że W. C. zaraz po śmierci S. K. „zabrał" ziemię, co
w nader oczywisty sposób oznacza, ze wszedł wraz z uczestniczką M. C. (2) w jej posiadanie samoistne, manifestując wolę posiadania samoistnego pozostałym spadkobiercom;

(ii) zaraz po śmierci S. K. W. C. objął
w posiadanie samoistne ,,2 uprawne działki i siedlisko", przyjmując, że dopiero po śmierci M. K. (1) nastąpił podział materiału z rozbiórki i pustakami;

( (...)) „Moja żona to zawsze: mówiła ,,Niech tam sobie to wezmą i się nażrą"...", co dowodzi taktu, iż małżonkowie w sposób wyraźny manifestowali samoistne posiadanie wobec pozostałych spadkobierców, a Ci byli tego świadomi;

b)  opacie braku podstaw do stwierdzenia nabycia przez zasiedzenie na jednym zdaniu wyrwany z kontekstu, podczas gdy cała poprzedzająca to zdanie wypowiedź wyraźnie objawia wolę samoistnego posiadania uczestniczki M.) C czerczak;

c)  pominięcie części zeznań M. C. (2) (karta nr 264) gdzie stwierdziła, ze „Wiedziałam, że spadek jest po rodzicach, ale oni mówili, tak jak już powiedziałam. W gminie powiedzieli mi, ze jak zapłacę podatek, to ta ziemia będzie moja i ja uwierzyłam.", wyraźnie potwierdzając wolę posiadania samoistnego;

d)  pominięcie części zeznań uczestnika M. C. (1), J. K. (2), S. C., z których wyraźnie wynika wola samoistnego posiadania przez M. C. (2) i W. C.;

e)  pominiecie zeznań świadka P. K. co do faktu samoistnego posiadania działki siedliskowej 435 przez M. i W. C.;

f)  przyjęcie niektórych przeprowadzonych dowodów za wiarygodne, tj. zeznań świadków: U. S., I. F., co doprowadziło do sprzeczność ustaleń Sadu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego;

g)  przyjęcie, że działka siedliskowa nie została objęta w posiadanie samoistne, co pozostaje w sprzeczności z zeznaniami wnioskodawcy, uczestników jak i świadków; co w konsekwencji doprowadziło do konkluzji, ze M. C. (2) nie była samoistną posiadaczką przedmiotowych nieruchomości

Wobec powyższego pełnomocnik uczestniczki M. C. (2) na podstawie art. 368 § 1 pkt 5) k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. oraz art. 386 § 1 i 4 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. wniósł o:

1. zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez stwierdzenie, że M. C. (2) nabyła przez zasiedzenie działki oznaczone numerami (...) w całości,

ewentualnie

2.  o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu w Opocznie do ponownego rozpoznania.

W złożonej w dniu 10 lipca 2014r. przez pełnomocnika uczestniczki S. S. (1) adwokat M. K. (3) odpowiedzi na powyższą apelacją, pełnomocnik uczestniczki wniosła o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od uczestniczki M. C. (2) na rzecz uczestniczki S. S. (1) kosztów postępowania przed Sądem II instancji, w tym, kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja i podniesione w niej zarzuty nie zasługująca na uwzględnienie. Wobec powyższego apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Rozważając zasadność podniesionych w apelacji zarzutów Sąd Okręgowy odniósł się w pierwszej kolejności do tychże zarzutów, które dotyczą naruszenia przepisów postępowania, gdyż to determinuje dalsze rozważania co do zarzutów naruszenia prawa materialnego. Jedynie bowiem nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania, mogą być podstawą oceny prawidłowości rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

Zarzut przekroczenia zasady swobodnej oceny materiału dowodowego nie może zostać uznany za skuteczny, kiedy polega na zaprezentowaniu własnych, korzystniejszych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej oceny materiału dowodowego. ( por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2002r., II CKN 572/99).

Należy podkreślić, iż to na sądzie spoczywa obowiązek wyciągnięcia w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy wniosków logicznie poprawnych, zaś w zakresie oceny dowodów ustawodawca przyznał sądowi swobodę, pod warunkiem, że ocena ta nie jest jednak sprzeczna ze wskazaniami wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego. Zatem jedynie w sytuacji, kiedy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo zasady doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to tylko wtedy przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002r., II CKN 817/00)

Wbrew zarzutom apelacji brak podstaw do uznania, iż zaskarżone orzeczenie zostało wydane z naruszeniem prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. W ocenie Sądu Okręgowego powyższe postanowienie zostało wydane na podstawie obszernego, obiektywnego, wnikliwe zgromadzonego materiału dowodowego, poddanego przez sąd I instancji prawidłowej i zgodnej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenie. Przedstawione w apelacji zarzuty są w istocie nieuzasadnioną polemiką z prawidłowo dokonanymi ustaleniami stanu faktycznego.

W świetle zgromadzonego przez Sąd I instancji materiału dowodowego w postaci w szczególności zeznań wnioskodawcy, uczestników: M. C. (2), M. C. (1), J. K. (2), A. G. i E. T. a także świadków: U. S., Z. S., J. S. i I. F. (1), w istocie bezsporny jawi się fakt objęcia w posiadanie przez uczestniczkę M. C. (2) spornych działek oznaczonych numerami: 9, 256 i 513 oraz fakt ich posiadania do chwili obecnej. Z zeznań tych wynika bowiem, iż dwa lata po śmierci S. K. jego córka M. C. (2) zaczęła uprawiać działki orne, tj. działki nr (...) oraz zaczęła użytkować łąkę na (...) - działki nr (...), które od 1978r., tj. od czasu śmierci ojca uczestniczki leżały ugorem. Dla oceny charakteru władania przez M. C. (2) tymi nieruchomościami kluczowe są zasadnie przywołane przez Sąd I instancji okoliczności objęcia tych gruntów we władnie oraz sytuacja osobista i rodzinna rodzeństwa, tj. J. K. (1), M. C. (2) i S. S. (1). Z okoliczności tych wynika, iż M. C. (2) za zgodą swojego rodzeństwa przejęła władanie powyższymi nieruchomościami, mając potrzebę utrzymani swej 7-osobowej rodziny, posiadając niewiele własnych gruntów bo zaledwie 1,30 ha oraz w sytuacji, gdy jej mąż zajmował się tylko pracami dorywczymi. J. K. (1) ani S. S. (1) nie mogli w tym czasie zająć się tą ziemią, J. K. (1) posiadał wówczas własne gospodarstwo, a po tragicznej śmierci syna, nie myślał o przejęciu dodatkowej ziemi, zaś S. S. (1) była wdową, pracowała poza rolnictwem i sama nie była w stanie prowadzić gospodarstwa rolnego.

W ocenie Sądu Okręgowego w świetle zgromadzonego przez Sąd I instancji materiału dowodowego zasadne jest twierdzenie, iż uczestniczka M. C. (2) niezaprzeczalnie miała świadomość, iż nie przejęła tych działek na wyłączną własność, co także wbrew twierdzeniom apelacji, stwierdziła w trakcie składanych przed sądem zeznań. Przede wszystkim była świadoma praw swojego rodzeństwa do tychże działek i wiedziała, że korzysta z nich wyłącznie na mocy zgody rodzeństwa. Świadczy o tym także przywołana przez świadków S. S. (2), jej dzieci oraz I. F. (2) okoliczność, której uczestniczka M. C. (2) nie zaprzeczyła, iż J. K. (3) i jego siostra S. S. (1) wyrazili tylko zgodę na rolnicze użytkowanie działek (...), nie zgadzali się natomiast bez uprzedniej spłaty na przeznaczenie tych działek pod zabudowę przez dzieci M. C. (2).

Odmienna w tym zakresie twierdzenia apelacji, stoją w sprzeczności z prawidłowymi ustaleniami poczyniony przez Sąd Rejonowy opartymi na wnikliwej, starannej, zgodnej z zasadami doświadczenia życiowego, ocenie całokształtu materiału dowodowego. Prawidłowa ocena dowodów musi być oparta o analizę całokształtu zgromadzonego w toku postępowania materiału dowodowego, tylko wówczas może ona być pełna i odpowiadać wymogom z art. 233 § 1 k.p.c. Dokonana przez Sąd I instancji ocena spełnia wszystkie powyższe wymagania. Powoływanie się na wyjęte z kontekstu słowa przesłuchiwanych w toku postępowania osób, w tym kluczowe wg apelującego słowa wnioskodawcy J. K. (1), który miał przytoczyć wypowiedź swojej żony, nie może służyć do czynienia ustaleń faktycznych oderwanych i nie znajdujących oparcia w całokształcie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.

W żadnej mierze nie zasługuje także na uwzględnienie zarzut apelującego naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zakresie oceny materiału dowodowego odnośnie sposobu korzystania przez wnioskodawcę i uczestników z działki siedliskowej nr (...).

Z całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż od śmierci S. K., jego żona M. K. (1), nie zamieszkiwała na działce siedliskowej, i faktycznie od tego czasu do chwili obecnej na działce tej nikt nie mieszkał. Po śmierci M. K. (1) w 1984r. budynki gospodarcze znajdujące się na tej działce były sukcesywnie rozbierane, przy czym materiałami budowlanymi z rozbiórki rodzeństwo się podzieliło, zaś z działki korzystali wszyscy spadkobiercy i ich dzieci, według potrzeb, np. stawiając tam sprzęt rolniczy, pasąc bydło czy zbierając owoce z rosnącego tam sadu. Zarówno wnioskodawca J. K. (1), jak i jego siostry M. C. (2) i S. S. (1), jak też ich dzieci, mogli swobodnie korzystać z tej działki, nie pytając nikogo o zgodę. W sytuacji, gdy działkę tę chciał przejąć syn uczestniczki S. C., pytano o zgodę tak wnioskodawcę, jak i S. S. (1), którzy jej nie wyrazili, tak, iż ostatecznie działka nie została przez niego zagospodarowana.

Dodatkową okolicznością przemawiającą za trafnością poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń jest także fakt, iż toku postępowania o zasiedzenie działki nr (...) z wniosku M. J. i J. J. przeciwko wszystkim spadkobiercom małżonków K., apelująca potwierdziła zeznania swojego brata odnośnie historii tejże nieruchomości i potwierdziła, iż wszyscy spadkobiercy zachowują swe prawa do tejże działki.

Wszystkie powyższe okoliczności potwierdzają trafność ustaleń Sądu Rejonowego i stwierdzenie, iż M. C. (2) nie władała całą powyższą nieruchomością jako posiadacz samoistny, lecz jako jeden ze spadkobierców była współposiadaczem samoistnym razem ze swoim rodzeństwem.

W kontekście poddanych powyżej analizie prawidłowych ustaleń faktycznych i trafnej oceny materiału dowodowego, brak jest, w ocenie Sądu Okręgowego, podstaw do uznania zasadności podniesionych w apelacji zarzutów naruszenia prawa materialnego, a to art. 336 i 339 k.c. w związku z art. 172 § 1 k.c.

Sąd Okręgowy podziela w pełni ustalenia i dokonaną przez Sąd I instancji ocenę charakteru posiadania przez M. C. (2) spornych działek.

Bezsprzecznie ma jednak rację skarżący, podnosząc w apelacji, iż Sąd Rejonowy błędnie ustalił, iż uczestniczka M. C. (2) była samoistną posiadaczką w zakresie udziału 1/8 odnośnie działek: nr (...), zaś co do działki nr (...) już nie – gdy tymczasem nabyła ona na podstawie dziedziczenia po ojcu S. K. udział wynoszący 1/ 8 w prawie własności wszystkich stanowiących jego własność nieruchomości rolnych.

Jednakże zasadność powyższego zarzutu nie może w żadnej mierze prowadzić do zamiany zaskarżonego postanowienia. Należy bowiem wskazać, iż prawidłowe dokonane przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne doprowadziły jednakże do wydania orzeczenia, która narusza fundamentalną zasadę, iż nie można nabyć w drodze zasiedzenia własnej nieruchomości, co do której wnioskodawca posiada tytułu własności w zakresie udziału wynikającego z dziedziczenia.

W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy stwierdzając w pkt 1 postanowienia wstępnego, iż M. C. (2) nabyła w drodze zasiedzenia udział wynoszący 1/8 w działkach nr (...), dokonał w istocie stwierdzenia zasiedzenia nieruchomości własnej, gdyż udział 1/8 w powyższych nieruchomościach uczestniczka nabyła z tytułu dziedziczenia po ojcu.

Nabycie własności w drodze nabycia spadku wyklucza możliwość zasiedzenia własności tych przedmiotów przez te osoby, które z mocy dziedziczenia stały się ich właścicielami. Możliwie jest natomiast nabycie przez zasiedzenie współwłasności większej niż to wynika z dziedziczenia ( por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 lipca 2005r., III CK 563/04).

Powyższe uchybienie Sądu Rejonowego nie daje jednakże podstaw do zmiany zaskarżonego postanowienia, zważywszy na zakres zaskarżenia i fakt, iż orzeczenie zaskarżyła tylko uczestniczka M. C. (2) – z uwagi na wynikający z art. 384 k.p.c. zakaz orzekania na niekorzyść strony wnoszącej apelację.

Oddalenie wniosku w zakresie działki nr (...) jest jak najbardziej zasadne, skoro, jak trafnie ustala Sąd Rejonowy, M. C. (2) nie władała całą powyższą nieruchomością jako posiadacz samoistny, lecz jako jeden ze spadkobierców była współposiadaczem samoistnym razem ze swoim rodzeństwem. Nabyła ona zatem udział 1/8 w prawie własności tejże nieruchomości na podstawie dziedziczenia po ojcu i błędnym byłoby stwierdzanie zasiedzenia udziału, co do którego spadkobierca posiada tytuł własności.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy oddalił apelację jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c.

Sąd Okręgowy nie zawarł w swoim orzeczeniu rozstrzygnięcia o kosztach postępowania, w szczególności zgłoszonych w odpowiedzi na apelację kosztach zastępstwa procesowego uczestniczki S. S. (1), z uwagi na to, iż zaskarżone postanowienie wstępne nie jest orzeczeniem kończącym postępowanie w sprawie w rozumieniu art. 108 k.p.c., który z mocy art. 13 § 2 k.p.c. ma także zastosowanie w postępowaniu nieprocesowym. Dopiero w orzeczeniu kończącym postępowanie w instancji Sąd ma obowiązek rozstrzygnąć o wszystkich kosztach postępowania.

Wobec powyższego o kosztach postępowania wywołanego wnioskiem M. C. (2) o zasiedzenie, w tym także kosztach postępowania za instancję odwoławczą, winien orzec Sąd Rejonowy w postanowieniu końcowym.