Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 704/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 marca 2015r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Grzegorz Stojek (spr.)

Sędziowie:

SA Barbara Kurzeja

SO del. Dariusz Chrapoński

Protokolant:

Anna Fic

po rozpoznaniu w dniu 27 marca 2015r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K.

przeciwko R. B.

o uznanie czynności prawnej za bezskuteczną

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach

z dnia 10 stycznia 2014r., sygn. akt XII C 327/11

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt V ACa 704/14

UZASADNIENIE

Powódka (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K. wniosła o:

-

uznanie za bezskuteczną względem niej czynności prawnej, polegającej na ustanowieniu na rzecz pozwanego R. B. hipoteki umownej zwykłej w kwocie 401.089,03 zł, obciążającej prawo użytkowania wieczystego działek nr (...) oraz prawo własności budynków stanowiących odrębną od gruntu nieruchomość, położonych w R., objętych księgą wieczystą nr (...) Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej, co nastąpiło na skutek oświadczenia D. B. i H. B., które zawarli w akcie notarialnym sporządzonym 20 listopada 2009 r. przez J. D., notariusza w R. (numer repertorium Rep. (...)), w celu ochrony wierzytelności powódki wobec D. B. i H. B. w łącznej kwocie 279.699,07 zł z ustawowymi odsetkami, które zostały szczegółowo opisane w pozwie,

-

zasądzenie kosztów postępowania.

Sąd Okręgowy w Gliwicach wyrokiem zaocznym z 12 października 2011 r. uwzględnił powództwo oraz orzekł o kosztach procesu.

Podczas ponownego rozpoznawania sprawy, co nastąpiło na skutek sprzeciwu od wyroku zaocznego, w którym pozwany wniósł o uchylenie wyroku zaocznego w całości i oddalenie powództwa oraz o zasądzenie kosztów procesu, powódka rozszerzyła powództwo w ten sposób, że wniosła o uznanie za bezskuteczną względem niej tej samej czynności prawnej ustanowienia hipoteki umownej zwykłej w kwocie 401.089,03 zł, lecz w celu ochrony wierzytelności przysługującej jej wobec dłużników D. B. i H. B. o odsetki ustawowe od dnia 24 marca 2010 r., których obowiązek zapłaty na jej rzecz został stwierdzony nakazem zapłaty wydanym 10 sierpnia 2009 r. przez Sąd Okręgowy w Katowicach, sygn. akt GNC 475/09, jaki został zaopatrzony w klauzulę wykonalności, a także o odsetki ustawowe od dnia 24 marca 2010 r., które zostały zasądzone wyrokiem zaocznym wydanym 8 lutego 2010 r. przez Sąd Rejonowy Katowice-Wschód w Katowicach, sygn. akt VII GC 681/09.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Gliwicach:

-

utrzymał w mocy wyrok zaoczny, jaki w niniejszej sprawie wydał w dniu 12 października 2011 r.,

-

uznał za bezskuteczną względem powódki czynność prawną polegającą na ustanowieniu na rzecz pozwanego R. B. hipoteki umownej zwykłej w kwocie 401.089,03 zł, obciążającej prawo użytkowania wieczystego działek nr (...) i (...) oraz prawo własności budynków stanowiących odrębną od gruntu nieruchomość, położonych w R., objętych księgą wieczystą nr (...) Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej, co nastąpiło na skutek oświadczenia D. B. i H. B., które zawarli w akcie notarialnym sporządzonym 20 listopada 2009 r. przez J. D., notariusza w R. (numer repertorium Rep. (...)), w celu ochrony wierzytelności powódki wobec D. B. i H. B. o odsetki ustawowe od dnia 24 marca 2010 r., których obowiązek zapłaty na jej rzecz został stwierdzony nakazem zapłaty wydanym 10 sierpnia 2009 r. przez Sąd Okręgowy w Katowicach, sygn. akt GNC 475/09, jaki został zaopatrzony w klauzulę wykonalności, a także o odsetki ustawowe od dnia 24 marca 2010 r., które zostały zasądzone wyrokiem zaocznym wydanym 8 lutego 2010 r. przez Sąd Rejonowy Katowice-Wschód w Katowicach, sygn. akt VII GC 681/09,

-

orzekł o kosztach procesu i nieuiszczonych kosztach sądowych.

Rozstrzygnięcie oparł o następujące ustalenia faktyczne i oceny prawne.

W 2006 r. PPUH (...)spółka jawna w R. (dalej: Spółka Jawna), jako podwykonawca, realizowała kontrakt dotyczący budowy kanalizacji sanitarnej w R. (pod nazwą (...)). Kiedy pod koniec jego realizacji, na przełomie 2006 r. i 2007 r., kontrakt ze Spółką Jawną został rozwiązany, zaczęły się kłopoty finansowe Spółki Jawnej. Jednak Spółce Jawnej, w ramach konsorcjum zawartego w 2007 r. z (...) spółką z o.o. i (...) spółką z o.o., udało się zawrzeć kolejną umowę (Kontrakt Nr (...)– Gospodarka wodnościekowa w północnej części M., Projekt nr (...)). Był to kontrakt typu „projektuj i buduj”. Zadaniem lidera konsorcjum ( (...) spółki z o.o.) było sporządzenie dokumentacji projektowej. W trakcie realizacji tego kontraktu okazało się, że do wykonania jest więcej robót obejmujących kanalizację niż pierwotnie założono. W połowie 2008 r. Spółka Jawna ponownie zaczęła mieć kłopoty finansowe, związane z wykonywaniem ostatnio wskazanego kontraktu. Spółka Jawna przestała płacić pracownikom, instytucjom publicznym i podwykonawcom. Podczas realizacji kontraktu pracownicy Spółki Jawnej byli ubrani w kamizelki odblaskowe i korzystali z samochodów Spółki Jawnej. Na miejscu realizacji kontraktu pojawiali się również pracownicy pozwanego, chociaż nie został zgłoszony jako podwykonawca. Spółka Jawna zajmowała się usługami transportowymi, głównie dotyczącymi przewozu kruszca i materiałów. Na cotygodniowych spotkaniach przedstawicieli podmiotów, które realizowały prace na budowie Spółka Jawna reprezentowana była przez H. B.lub kierownika budowy. Nigdy w tych spotkaniach nie uczestniczył pozwany. Na budowie pracowali pracownicy Spółki Jawnej: J. P., R. G. i Z. B.. W ramach wykonywanego kontraktu Spółka Jawna zawarła w dniu 19 stycznia 2009 r. umowę w celu ustalenia szczegółowych zasad realizacji przez podwykonawcę (powódkę) części robót, to jest o „Wykonanie przewiertu rurą stalową Ø1016 pod torami PKP przy ulicy (...) w M. w ramach Kontraktu Nr (...) – Gospodarka wodno ściekowa w północnej części M., Projekt nr (...)”. Na podstawie § 4 ust. 1 umowy z 19 stycznia 2009 r. powódce przysługiwało roszczenie o zwrot kaucji zabezpieczającej z tytułu gwarancji i rękojmi. Wykonane przez powódkę roboty zostały odebrane, lider konsorcjum wypłacił Spółce Jawnej wynagrodzenie za wykonane roboty i w konsekwencji roszczenie powódki o zwrot kaucji zabezpieczającej stało się wymagalne w zakresie kwoty 229.238 zł (z faktury VAT nr (...) z 7 maja 2009 r.) oraz kwoty 7.320 zł (z faktury VAT (...) z 25 sierpnia 2009 r.). W dniu 17 kwietnia 2009 roku powódka wystawiła fakturę VAT nr (...) na kwotę 247.172,00 zł. Spółka Jawna nie zapłaciła wynagrodzenia za wykonane roboty. Realizacja kontraktu zakończyła się w listopadzie 2010 r. W październiku 2009 r. do sądu arbitrażowego wpłynął pozew (...) spółki z o.o. o zapłatę za ponadwymiarowo wykonane roboty. Wyrok oddalający powództwo zapadł po 8 bądź 9 miesiącach. Spółka Jawna, mimo informacji o toczącym się postępowaniu arbitrażowym, nie wzięła w nim udziału. W związku z utratą płynności finansowej, co wywołał brak zapłaty wynagrodzenia na rzecz Spółki Jawnej, H. B. (wspólnik Spółki Jawnej) wiosną 2009 r. wystąpił do wierzycieli Spółki Jawnej, w tym do powódki, z propozycjami zawarcia ugód, co miało na celu poprawę sytuacji finansowej Spółki Jawnej. Ostatecznie nie doszło do zawarcia ugody z powódką, albowiem pomimo zapewnień Spółka Jawna nie wypłaciła powódce żadnych kwot. W tym czasie suma długów Spółki Jawnej względem czterech wierzycieli wynosiła łącznie 280.000 zł. (...) Spółka Jawna była również zadłużona wobec T. A., na kwotę około 80.000 zł.

Nakazem zapłaty z 10 sierpnia 2009 r. wydanym w sprawie o sygn. akt XIII GNc 475/09 Sąd Okręgowy w Katowicach orzekł, żeby Spółka Jawna zapłaciła (...) spółce z o.o. w K. kwotę 206.314,20 zł z odsetkami ustawowymi od 11 lipca 2009 r. do dnia zapłaty oraz 9.796 zł tytułem kosztów procesu; nakaz zapłaty został zaopatrzony w klauzulę wykonalności w dniu 17 września 2009 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach postanowieniem z 24 lutego 2010 r., sygn. akt V ACz 99/10, nadał klauzulę wykonalności temu nakazowi zapłaty przeciwko dłużnikom H. B. i D. B., jako wspólnikom Spółki Jawnej.

W dniu 18 sierpnia 2009 r. powódka wniosła o wszczęcie postępowania zabezpieczającego w oparciu o nakaz zapłaty z 10 sierpnia 2009 r. wydany przez Sąd Okręgowy w Katowicach w sprawie o sygnaturze akt XIII GNc 475/09. Zgodnie z wezwaniem Sławomira Szynalika, komornika sądowego przy Sądzie Rejonowym w Wieliczce, prowadzącego na tej podstawie postępowanie o sygnaturze akt KM 2235/09, powódka uiściła zaliczki na koszty wykonania zabezpieczenia oraz na koszty poszukiwania majątku dłużnika w kwotach 4.379,60 zł i 317,53 zł, łącznie 4.697,13 zł.

Spółka Jawna i pozwany zawarli w dniu 24 sierpnia 2009 r. ugodę, w której Spółka Jawna uznała dług względem R. B. w łącznej kwocie 401.089,03 zł i zobowiązała się spłacić ten dług w pięciu ratach.

Postanowieniem z 28 września 2009 r. komornik przy Sądzie Rejonowym w Wieliczce w sprawie KM 2235/09 ustalił koszty zastępstwa adwokackiego na kwotę 3.600 zł oraz niepokryte koszty w kwocie 663,38 zł, do uiszczenia których wezwana została powódka.

W dniu 28 września 2009 r. powódka wniosła o wszczęcie postępowania egzekucyjnego przez komorników przy Sądzie Rejonowym w Wieliczce i Rudzie Śląskiej. Zawiadomieniem z 21 października 2009 r. w sprawie o sygnaturze akt KM 2527/09 Sławomir Szynalik, komornik przy Sądzie Rejonowym w Wieliczce, poinformował powódkę, że w toku postępowania egzekucyjnego prowadzonego w celu ściągnięcia wierzytelności stwierdzonej nakazem zapłaty z 10 sierpnia 2009 r., sygn. akt XIII GNc 475/09 Sądu Okręgowego w Katowicach, dokonał czynności polegającej na zajęciu wierzytelności: (...) spółki z o.o. – zajęcie bezskuteczne, (...) spółki z o.o. – zajęcie bezskuteczne, (...) Bank (...) S.A. – brak środków na rachunku i zbieg z egzekucją prowadzoną przez komornika przy Sądzie Rejonowym w Rudzie Śląskiej Grzegorza Chmurę, Bank (...) – brak środków pieniężnych. Ruchomości zabezpieczone, objęte protokołem z dnia 18 października 2009 r. sporządzonym w postępowaniu zabezpieczającym pod sygn. akt KM 2235/09, wskazują mocne wyeksploatowanie i zły stan techniczny; wycenione zostały na kwotę łączną 1.750 zł, w związku z czym z egzekucji nie uzyska się sumy wyższej od kosztów, przez co postępowanie o zabezpieczenie z ruchomości podlega umorzeniu w trybie art. 824 § 1 pkt 3 kpc. Ruchomości zajęte dnia 28 września 2009 r. w sprawie egzekucyjnej KM 2527/09 należą do osób trzecich. Komornik przy Sądzie Rejonowym w Wieliczce poinformował również powódkę, że przeciwko dłużnikowi, to jest Spółce Jawnej, prowadzone są postępowania egzekucyjne przez komornika przy Sądzie Rejonowym w Rudzie Śląskiej Grzegorza Chmurę, komornika przy Sądzie Rejonowym w Rudzie Śląskiej Adama Mirocha oraz komornika przy Sądzie Rejonowym w Rudzie Śląskiej Michała Stankiewicza.

W dniu 20 listopada 2009 r. w kancelarii notarialnej w R. D. i H. B. oświadczyli, że – na nieruchomości położonej w R., dla której prowadzona jest księga wieczysta o numerze (...), składającej się z działek gruntu o numerach geodezyjnych (...) na mapie (...) o obszarze 1.176 m ( 2), w użytkowaniu wieczystym ustanowionym do 5 grudnia 2089 r., zabudowanych stanowiącym odrębną od gruntu nieruchomość budynkiem o powierzchni użytkowej 303 m ( 2) i kubaturze 1.332,80 m ( 3 )oraz zespołem garaży o powierzchni zabudowy 95 m ( 2) i kubaturze 258,70 m ( 3) – ustanawiają na rzecz R. B. hipotekę umowną w kwocie 401.089,03 zł, celem zabezpieczenia przysługującej mu wierzytelności określonej w ugodzie, jaką 24 sierpnia 2009 r. zawarła Spółka Jawna z pozwanym, którą Spółka Jawna uznała dług w kwocie 401.089,03 zł i zobowiązała się go zapłacić w 5 ratach do 10 stycznia 2010 r. O zamiarze ustanowienia hipoteki H. B. rozmawiał z pozwanym, swoim synem, już we wrześniu 2009 r., kiedy problemy finansowe Spółki Jawnej były już poważne. Pozwany wiedział o kłopotach finansowych Spółki Jawnej i postępowaniu toczącym się przez sądem arbitrażowym.

Na liście wierzycieli Spółki Jawnej, ustalonej na dzień 25 listopada 2009 r., znajdowało się 65 wierzycieli, a suma wierzytelności wynosiła 3.016.303,98 zł. Do (...) spółki z o.o., jako lidera konsorcjum wykonania projektu Gospodarka wodnościekowa w M. w 2009 r., zwracali się z prośbą o ingerencję w Spólce Jawnej wykonawcy kontraktu Nr (...) – Gospodarka wodnościekowa w północnej części M., dla robót związanych z przewiertem wykonywanym rurą stalową średnicy 1016 mm pod torami kolejowymi przy ulicy (...), w tym(...) – Projekt J. C., Zakład (...) (110.410 zł brutto), Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo-Usługowe (...) spółka z o.o. w B. (55.869,90 zł).

Postanowieniem z 9 grudnia 2009 r. komornik przy Sądzie Rejonowym w Wieliczce Sławomir Szynalik poinformował powódkę, że w sprawie o sygn. akt KM 2527/09 postępowanie należało umorzyć na podstawie art. 824 § 1 pkt 3 kpc i że ustalił koszty zastępstwa adwokackiego w kwocie 3.600 zł oraz wysokość niepokrytych kosztów postępowania w kwocie 435,32 zł, do uiszczenia których zobowiązał powódkę.

W dniu 10 grudnia 2009 r. do Sądu Rejonowego w Gliwicach wpłynął wniosek o ogłoszenie upadłości Spółki Jawnej z możliwością zawarcia układu, w którym Spółka Jawna wniosła o zawieszenie postępowań egzekucyjnych prowadzonych z wniosku pięciu wierzycieli. Wartość majątku Spółki Jawnej, według stanu z dnia złożenia wniosku, wynosiła 629.800 zł, w tym 62.000 zł to wartość prawa użytkowania wieczystego gruntu, zaś 530.000 zł to wartość budynku biurowego na dzień 31 grudnia 2003 r. Decyzja o złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości została podjęta w listopadzie 2009 r.

Sąd Rejonowy Katowice-Wschód w Katowicach wyrokiem zaocznym z dnia 8 lutego 2010 r., sygn. akt VI GC 681/09, zasądził od Spółki Jawnej na rzecz powódki kwotę 6.588 zł z ustawowymi odsetkami od 4 października 2009 r. oraz kwotę 1.467 zł tytułem kosztów procesu, w tym kwotę 1.200 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika. Wyrokowi temu nadano klauzulę wykonalności w dniu 7 grudnia 2010 r. Wnioskiem z 3 marca 2011 r. powódka zwróciła się do Sądu Rejonowego Katowice-Wschód w Katowicach o nadanie wyrokowi zaocznemu klauzuli wykonalności przeciwko wspólnikom Spółki Jawnej oraz o wydanie kolejnych tytułów wykonawczych.

Postanowieniem z 31 marca 2010 r. komornik przy Sądzie Rejonowym w Rudzie Śląskiej Grzegorz Chmura w sprawie KM 3914/09 ustalił koszty zastępstwa w postępowaniu egzekucyjnym na kwotę 600 zł, które przyznał wierzycielowi w tej kwocie postanowieniem z 18 czerwca 2010 r.

Sąd Rejonowy w Gliwicach postanowieniem z 24 marca 2010 r., sygn. akt XII GU 181/09, ogłosił upadłość z możliwością zawarcia układu dłużnika Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Usługowo-Handlowego (...),(...) spółki jawnej w R.. Postępowanie to zostało umorzone dnia 3 października 2011 r. z uwagi na brak majątku wystarczającego na pokrycie kosztów postępowania.

W dniu 26 kwietnia 2010 r. powódka została poinformowana o wszczęciu egzekucji z nieruchomości dłużników położonych w Ś., stanowiących działki nr (...), 102m10, dla których prowadzona jest w Sądzie Rejonowym w Chorzowie księga wieczysta nr (...) (garaż). Zawiadomieniem z 27 kwietnia 2010 r. komornik przy Sądzie Rejonowym w Chorzowie Iwona Ochęduszko w sprawie o sygn. akt Km 1303/10 poinformował powódkę, iż wobec H. B. i D. B., dłużników, prowadzona jest egzekucja z ograniczonego prawa rzeczowego (spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego w Ś. przy ulicy (...)). Również w tym dniu ten sam komornik zawiadomił H. B. i D. B. o wszczęciu egzekucji z ograniczonego prawa rzeczowego i wezwał dłużników do zapłaty należności. W dniu 6 września 2010 r. spółdzielnia mieszkaniowa w Ś. poinformowała powódkę, że H. B. i D. B. nie przysługuje spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu nr (...) położonego w budynku przy ulicy (...) w Ś.. Komornik przy Sądzie Rejonowym w Chorzowie Iwona Ochęduszko poinformowała o tym powódkę i postanowieniem z 18 października 2010 r. umorzyła postępowanie egzekucyjne z ograniczonego prawa rzeczowego w postaci spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego położonego pod w Ś. przy ulicy (...), prowadzone pod sygn. akt KM 1303/10.

Zawiadomieniem z 18 czerwca 2010 r. komornik przy Sądzie Rejonowym w Rudzie Śląskiej Grzegorz Chmura, działając w celu egzekucji wierzytelności stwierdzonej w nakazie zapłaty z 10 sierpnia 2009 r., o którym była mowa, poinformował D. B. i H. B., dłużników, o wszczęciu postępowania egzekucyjnego z nieruchomości i wezwał do zapłaty długu.

W dniu 28 stycznia 2011 r. Prokuratura Rejonowa G.w G. wszczęła śledztwo pod sygn. 1 Ds. 1501/10 w sprawie podania nieprawdziwych danych we wniosku o upadłość i przekupstwo wierzycieli na szkodę (...) spółki z o.o. w K.. W dniu 29 grudnia 2011 r. powódka została powiadomiona przez Prokuraturę Rejonową G. w G. o przesłaniu do Sądu Rejonowego w Gliwicach aktu oskarżenia przeciwko D. B. i innym, oskarżonej o popełnienie przestępstwa z art. 300 § 2 kk i art. 300 § 3 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.

Łączna kwota wierzytelności powódki na dzień wniesienia pozwu (19 maja 2011 r.) wynosiła 279.699,07 zł. Wartość wierzytelności powódki według stanu z maja 2013 r. wynosiła 329.000 zł. Do dnia wydania wyroku powódce udało się wyegzekwować kwotę 35.000 zł.

Wartość rynkowa prawa użytkowania wieczystego gruntu oraz prawa własności budynków stanowiących odrębną nieruchomość przy ulicy (...) w R. (księga wieczysta nr (...) Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej) wynosi na dzień wniesienia pozwu (18 kwietnia 2011 r.) 306.000 zł netto, a na dzień sporządzenia opinii przez biegłego W. K. (5 września 2013 r.) wynosi 270.000 zł netto.

Aktualnie Spółka Jawna zawiesiła działalność.

D. B. ma prawo do emerytury w wysokości 1.800 zł miesięcznie, jednakże z uwagi na dokonywane potrącenia otrzymuje kwotę 1.000 zł miesięcznie. Dłużnik H. B. otrzymuje wynagrodzenie za pracę w kwocie 2.000 zł brutto miesięcznie, jednakże po potrąceniach pozostaje mu kwota 900 zł miesięcznie. Dłużnicy, poza nieruchomością położoną w R., nie mają żadnego majątku. Wszystkie oszczędności dłużników, jak również suma uzyskana ze sprzedaży samochodu została przeznaczona na wypłatę zaległych wynagrodzeń i innych długów.

Relacje dłużników z pozwanym są poprawne, syn kontaktuje się z rodzicami raz na tydzień, bądź raz na dwa tygodnie.

Sąd Okręgowy wskazał dowody, na których się oparł. Nie dał wiary zeznaniom świadków Z. B., R. G. i J. P. w części dotyczącej wykonywania przez nich pracy w trakcie realizacji kontraktu na rzecz pozwanego, a nie na rzecz Spółki Jawnej. Przeczą temu bowiem zeznania świadka A. S., dyrektora kontraktu, który w sposób kategoryczny stwierdził, że byli zatrudnieni przez Spółkę Jawną, o czym dowiedział się od nich samych i że wykonywali pracę na jej rzecz. Świadek A. S. pamiętał funkcje sprawowane przez wcześni iej wskazanych świadków, a nie tylko to, że wykonywali pracę podczas realizacji kontraktu. Biorąc pod uwagę fakt, że ci świadkowie są aktualnie pracownikami pozwanego i mogą ponieść negatywne konsekwencje swoich zeznań, ich wiarygodność jest wątpliwa. Również zeznania dłużnika H. B. w zakresie wierzytelności pozwanego budziły wątpliwości Sądu Okręgowego. Świadek ten jest ojcem pozwanego, z którym łączą go poprawne kontakty rodzinne, a przeciwko uznaniu, że pozwany wykonywał prace w ramach realizacji kontraktu świadczy chociażby fakt, że nie został zgłoszony liderowi konsorcjum jako podwykonawca, był obecny na budowie jedynie dwa razy i nie brał udziału w naradach przedstawicieli podmiotów realizujących kontrakt. Sąd Okręgowy uznał za niewykazaną wierzytelność pozwanego względem Spółki Jawnej, gdyż nie zostały przedłożone dokumenty potwierdzające istnienie wierzytelności, pomimo zobowiązania o to przez Sąd Okręgowy. Ustalając sytuację finansową Spółka Jawnej i kiedy zaczęły się kłopoty finansowe oraz realizację kontraktu, Sąd Okręgowy oparł się na zeznaniach świadka G. D., C. C., P. P., A. S., A. K., T. A.. Ustalając wartość rynkową nieruchomości objętej zaskarżoną czynnością, Sąd Okręgowy nie podzielił wniosków opinii biegłego T. Ż., uwzględniając zarzuty złożone przez powódkę. Opinia tego biegłego została sporządzona nierzetelnie, w oparciu o niepełne dane i bez dokonania pomiarów powierzchni nieruchomości. Wbrew twierdzeniom biegłego, przedstawionym na rozprawie w dniu 15 maja 2013 r., wielkość powierzchni użytkowej ma znaczenie przy ustalaniu wartości nieruchomości, co znajduje również uzasadnienie w stanowisku biegłego, że cena jednego metra kwadratowego powierzchni zawsze składa się z ceny jednego metra powierzchni podstawowej i powierzchni pomocniczej. Ustosunkowując się do zarzutów pozwanego, biegły nie był konsekwentny. Stwierdził, że cena jednego metra kwadratowego powierzchni nieruchomości składa się z ceny podstawowej i pomocniczej, po czym oświadczył, że w przypadku nieruchomości będącej przedmiotem dokonanej czynności prawnej nie ma to znaczenia. Dokonując wyceny wartości nieruchomości, biegły nigdy nie był wewnątrz budynku, nie widział jego stanu technicznego, nie widział zapadających się sufitów, nie znał liczby piwnic w budynku. Poprzestał na oględzinach zewnętrznych budynku i przyjętego całkowicie dowolnie współczynnika jego stanu technicznego. Biegły ustalając wartość nieruchomości za pomocą metody porównawczej przyjął do porównania nieruchomości, które nie są podobne do nieruchomości objętej kwestionowaną czynnością albowiem dokonał porównania nieruchomości dłużników z budynkami jednorodzinnymi. Sąd Okręgowy podzielił natomiast w całości opinię zasadniczą i uzupełniającą, jaką opracował biegły W. K., jako rzeczową i rzetelnie sporządzoną. Biegły wyjaśnił wszystkie wątpliwości i zarzuty stron. Opinię pisemną biegły wydał po zapoznaniu się z aktami sprawy, po pomiarach powierzchni nieruchomości, które dokonał podczas oględzin. Biegły w sposób szczegółowy opisał stan faktyczny nieruchomości i wszystkich pomieszczeń. Zastosowana przez biegłego metoda dochodowa odzwierciedla rzeczywistą wartość rynkową nieruchomości obciążonej hipoteką umowną. Biegły wyjaśnił rzeczowo, że ustalając wartość nieruchomości do wyboru są dwa podejścia: porównawcze i dochodowe. Podejście porównawcze stosuje się, gdy istnieją nieruchomości bardzo podobne do nieruchomości szacowanej, które były przedmiotem transakcji. Jeżeli nieruchomość ma charakter komercyjny, tzn., że przynosi i może przynosić dochód, lepsze jest jednak podejście dochodowe, które polega na określeniu wartości nieruchomości przy założeniu, że jej nabywca zapłaci za nią cenę, której wysokość uzależni od przewidywanego dochodu, jaki uzyska z nieruchomości oraz, że nie zapłaci za nią ceny większej od tej, za którą mógłby nabyć inną nieruchomość o tej samej rentowności i stopniu ryzyka. Biorąc pod uwagę rynek nieruchomości w R. i brak możliwości znalezienia podobnej nieruchomości będącej przedmiotem transakcji, o takich cechach, aby dało się je skorygować w sposób obiektywny i dający prawidłowy wynik, mającej funkcję biurową i warsztatową, która zdecydowanie może być wykorzystywana komercyjnie, ustalenie wartości rynkowej nieruchomości na dzień wniesienia pozwu należało ustalić poprzez przyjęcie podejścia dochodowego. Sam fakt, że nieruchomość do tej pory nie była oddawana w najem nie wyklucza możliwości zastosowania metody dochodowej. Biegły w sposób wyczerpujący uzasadnił, dlaczego występują różnice wartości nieruchomości ustalonej na dzień wniesienia pozwu i na dzień sporządzenia opinii. Wskazał, iż oceniając wartość nieruchomości na dzień sporządzenia opinii zastosował podejście mieszane, metodę pozostałościową, która polega na założeniu, że obiekt jest w stanie dobrym i ustaleniu wartości nakładów, o które pomniejsza się wartość nieruchomości obliczoną początkowo. Nieruchomość objęta zaskarżoną czynnością z uwagi na nieogrzewanie, opady atmosferyczne i inne czynniki, ulega ciągłej dewastacji, w chwili obecnej ma braki w stolarce okiennej, ślady zalania na sufitach, wymaga dokonania nakładów w celu jej wyremontowania w tym osuszania, odgrzybienia i malowania ścian, jak również wstawienia bram garażowych w budynkach kompleksu warsztatowo-garażowego. Jej stan uniemożliwia oddanie jej w najem, co w ostatecznym rozrachunku wpływa na jej wartość. Sąd Okręgowy pominął dowód z dokumentów w postaci faktur objętych ugodą i dokumentów potwierdzających wykonanie usług opisanych w tych fakturach oraz deklaracji składanych do Urzędu Skarbowego przez pozwanego, gdyż – pomimo zobowiązania strony pozwanej do złożenia tych dokumentów, pod rygorem ich pominięcia – strona pozwana nie złożyła tych dokumentów. Oddalił wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego w tym samym przedmiocie przy zastosowaniu podejścia porównawczego i przede wszystkim rozdzielenia w opinii wartości samego gruntu i odrębnie wskazania wartości gruntu, przy założeniu, że nie znajduje się na nim budynek, wartości samego budynku i kosztów usunięcia budynku z gruntu. Sąd uznał, że biegłego na rozprawie w dniu 20 listopada 2013 r. w sposób wystarczający wyjaśnił wszelkie wątpliwości i zarzuty stron. Wnioskowanie o dopuszczenie kolejnego dowodu z opinii biegłego miało na celu jedynie przedłużenie postępowania, tym bardziej że na rozprawie w dniu 18 kwietnia 2012 r. pozwany, reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, zobowiązany został do złożenia wszelkich wniosków dowodowych, pod rygorem skutków wynikających z art. 207 § 3 kpc.

W sprawie nie była kwestionowana wysokość wierzytelności przysługującej powódce, jak dług D. B. i H. B.. Zarzuty pozwanego zarzuty dotyczyły braku pokrzywdzenia wierzycieli albowiem zaspokojenie wierzytelności powódki może nastąpić z nieruchomości dłużników, którą pozwany określił na kwotę 700.000 zł, jak również z wierzytelności przysługujących Spółce Jawnej, wynoszących 750.000 zł. Pozwany podniósł też, że na skutek ugody dłużnicy uzyskali korzyść majątkową w postaci odstąpienia przez niego od domagania się odsetek za opóźnienie w zapłacie przysługującej mu wierzytelności. Pozwany kwestionował również twierdzenia powódki o fikcyjności ugody, podnosząc, że przysługiwały mu względem dłużników wymagalne wierzytelności z tytułu świadczenia usług i dostawy towarów. Dodatkowo podniósł, że zadłużenie powstało na skutek okoliczności niezawinionych przez dłużników. Twierdzi też, że pomiędzy nim a dłużnikami nie istniał stosunek bliskości oraz że nie wiedział o powstaniu zadłużeniu Spółki Jawnej.

Sąd Okręgowy wskazał na treść art. 527 kc, zgodnie z którym, po pierwsze, gdy wskutek czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową, każdy z wierzycieli może żądać uznania tej czynności za bezskuteczną w stosunku do niego, jeżeli dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, a osoba trzecia o tym wiedziała lub przy zachowaniu należytej staranności mogła się dowiedzieć, po drugie, czynność prawna jest dokonana z pokrzywdzeniem wierzycieli, jeżeli wskutek tej czynności dłużnik stał się niewypłacalny albo stał się niewypłacalny w wyższym stopniu, niż był przed dokonaniem tej czynności, po trecie, jeżeli wskutek czynności dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli uzyskała korzyść majątkową osoba będąca w bliskim z nim stosunku, domniemywa się, że osoba ta wiedziała, że dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, po czwarte, jeżeli wskutek czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli korzyść majątkową uzyskał przedsiębiorca pozostający z dłużnikiem w stałych stosunkach gospodarczych, domniemywa się, że było mu wiadome, iż dłużnik działał z pokrzywdzeniem wierzycieli. Przedmiotem zaskarżenia na podstawie powołanego przepisu może być w zasadzie każda czynność prawna. Sposób dokonania i rodzaj wchodzących w grę czynności, które mogą stanowić przedmiot zaskarżenia na tej podstawie jest ujmowany w orzecznictwie i doktrynie bardzo szeroko. Jednakże czynność prawna dłużnika może być zaskarżona tylko wtedy, gdy została dokonana z pokrzywdzeniem wierzycieli, przez co ustawa rozumie niewypłacalność bądź pogłębienie stanu niewypłacalności dłużnika. Niewypłacalność oznacza z kolei obiektywny stan majątku dłużnika, wykazany wszelkimi środkami dowodowymi, w którym egzekucja prowadzona zgodnie z przepisami kodeksu postępowania cywilnego nie może przynieść zaspokojenia wierzytelności pieniężnej przysługującej względem dłużnika. Nie jest jednak konieczne wszczęcie postępowania egzekucyjnego i wykazanie jego bezskuteczności. Dłużnik staje się niewypłacalny w wyższym stopniu wtedy, gdy zaspokojenie można uzyskać z dodatkowym znacznym nakładem kosztów, czasu i ryzyka. Pokrzywdzenie powstaje na skutek takiego stanu faktycznego majątku dłużnika, który powoduje niemożność, utrudnienie lub odwleczenie zaspokojenia wierzyciela. Sam fakt uzyskania przez dłużnika na skutek dokonania zaskarżonej czynności ekwiwalentu od osoby trzeciej nie eliminuje stanu pokrzywdzenia, jeżeli wierzyciel nie miał możliwości zaspokojenia z uzyskanego ekwiwalentu. Również w takiej sytuacji rozporządzenie majątkowe dłużnika mogłoby prowadzić do stanu jego niewypłacalności, skoro uzyskany przez dłużnika ekwiwalent nie umożliwia wierzycielowi zaspokojenie wierzytelności. Pokrzywdzenie wierzyciela należy oceniać według chwili zaskarżenia czynności prawnej dokonanej przez dłużnika. Przesłanką uznania czynności prawnej za bezskuteczną względem wierzyciela jest świadomość dłużnika, że działa z pokrzywdzeniem wierzycieli. Do przyjęcia świadomości dłużnika pokrzywdzenia wierzycieli, o jakiej mowa jest w art. 527 § 1 kc, wystarczające jest, aby dłużnik takie pokrzywdzenie przewidywał w granicach ewentualności. Wierzyciel musi wykazać, że dłużnik wiedział o istnieniu wierzycieli oraz o tym że na skutek czynności prawnej następuje usunięcie z jego majątku określonych walorów majątkowych nadających się do zaspokojenia. Świadomość pokrzywdzenia wierzycieli poprzez dokonanie czynności jest wnioskiem, jaki osoba przeciętnie inteligentna powinna wyciągnąć z tych dwóch faktów. Następną przesłankę stanowi zła wiara osoby trzeciej, polegająca na tym, że osoba ta wiedziała (była świadoma), że czynność prawna dokonywana przez dłużnika krzywdzi wierzycieli bądź z łatwością mogła się tego dowiedzieć. Natomiast jeżeli zaskarżona została umowa sprzedaży nieruchomości, dla zachowania należytej staranności osoby trzeciej w rozumieniu art. 527 § 1 in fine kc wystarczy zapoznanie się tej osoby z treścią wpisów do księgi wieczystej prowadzonej dla sprzedanej nieruchomości. Czynność prawna powinna być dokonana przez dłużnika z osobą trzecią. Wyjątkowo za czynność prawną z pokrzywdzeniem wierzycieli może być uznana czynność dokonana przez dłużnika z jednym z jego wierzycieli, jeżeli jest to czynność naruszająca wynikającą z ustawy lub z umowy kolejność zaspokojenia wierzycieli. Będzie tak między innymi wtedy, gdy w okolicznościach, które wskazują na rychłą możliwość ogłoszenia upadłości dłużnika, kiedy wyprowadzenie z jego majątku istotnych składników może prowadzić do niemożności zaspokojenia pozostałych wierzycieli z przyszłej masy upadłości, dłużnik dokonana wyboru wierzyciela w sposób arbitralny, prowadzący do uprzywilejowania go kosztem pozostałych. W takiej sytuacji na dłużniku spoczywa obowiązek wykazania, że zaspokojona przez niego wierzytelność była wierzytelnością uprzywilejowaną, a więc przysługiwało jej pierwszeństwo w stosunku do innych. Podobna sytuacja ma miejsce, gdy dłużnik staje się niewypłacalny na skutek czynności prawnych z innymi wierzycielami, albowiem w sposób niedozwolony i zależny jedynie od swej woli uprzywilejowuje jednego lub niektórych wierzycieli kosztem innych. Jako czynność, w której spełnienie świadczenia na rzecz tylko jednego z wierzycieli i zaspokojenie go odpowiada przesłankom z art. 527 kc może zostać również potraktowana czynność, gdy dłużnik zamiast spełnienia świadczenia w sposób odpowiadający treści zobowiązania spełnia inne świadczenie, w szczególności przenosi na wierzyciela własność prawa zamiast zapłaty świadczenia pieniężnego. Dłużnik pozbawia wówczas pozostałych wierzycieli możliwości zaspokojenia się ze składnika majątkowego, który byłby dla nich dostępny, gdyby nie takie zaspokojenie jednego z wierzycieli, co stanowi niewątpliwie jego uprzywilejowanie kosztem pozostałych.

Powódce przysługują wierzytelności względem Spółki Jawnej, za które H. B. i D. B. odpowiadają solidarnie ze Spółką Jawną, subsydiarnie, ich odpowiedzialność jest odpowiedzialnością osobistą i nieograniczoną. Na mocy zaskarżonej czynności prawnej doszło do obciążenia składnika majątku H. B. i D. B. hipoteką umowną zwykłą w kwocie 401.089,03 zł na rzecz ich syna. W chwili dokonywania tej czynności pozwany znał sytuację finansową dłużników i wiedział o wierzycielach. Potwierdził to ojciec pozwanego, który zeznał, że już we wrześniu prowadził rozmowy z synem na temat sytuacji finansowej Spółki Jawnej, że pozwany wiedział o problemach związanych z uzyskiwaniem zapłaty od lidera konsorcjum i toczącym się przed sądem arbitrażowym postępowaniu o zapłatę za dodatkowo wykonane prace. Już wówczas pozwany wraz z ojcem rozmawiali na temat obciążenia nieruchomości dłużników hipoteką.

Odnosząc się do zarzutu pozwanego, że na skutek dokonanej czynności nie doszło do pokrzywdzenia wierzyciela, Sąd Okręgowy zauważył, że na skutek dokonanej przez dłużników czynności doszło do obciążenia jedynego składnika majątku dłużników hipoteką umowną w kwocie 401.089,03 zł na rzecz pozwanego. Oznacza to, że pozwany w sposób zupełnie dobrowolny i arbitralny został uprzywilejowany w stosunku do pozostałych wierzycieli. Uzyskał ograniczone prawo rzeczowe w postaci hipoteki, dzięki czemu może egzekwować kwotę ponad 400.000 zł z nieruchomości dłużników, bez konieczności wykazywania swojej wierzytelności i z pierwszeństwem przed innymi wierzycielami. Oznacza to, że doszło do niczym nieuzasadnionego uprzywilejowania pozwanego. Stan pokrzywdzenia wierzycieli, o jakim jest mowa w art. 527 § 2 kc, powstaje bowiem na skutek takiego działania dłużnika mającego wpływ na jego majątek, które skutkuje niemożnością, utrudnieniem albo przynajmniej odwleczeniem możliwości zaspokojenia wierzyciela. Wartość rynkowa nieruchomości objętej kwestionowaną czynnością ustalona na dzień wniesienia pozwu wynosiła 306.000 zł netto, zaś wartość tej nieruchomości na dzień 5 września 2013 r. wynosiła 270.000 zł, co – biorąc pod uwagę wysokość ustanowionej hipoteki (401.089,03 zł) oraz wartość wierzytelności powódki (329.000 zł według stanu z maja 2013 r.) – pozwala przyjąć, że powódka nie będzie w stanie zaspokoić swojej wierzytelności, gdy uwzględni się podział wyegzekwowanej kwoty stosownie do kolejności zaspokojenia według art. 1025 kpc, mianowicie: koszty egzekucyjne, należności alimentacyjne, należności za pracę itd., należności zabezpieczone hipoteką morską lub przywilejem na statku morskim, należności zabezpieczone hipoteką itd., należności za pracę niezaspokojone w kolejności trzeciej, należności, do których stosuje się przepisy działu III ordynacji podatkowej, należności wierzycieli, którzy prowadzili egzekucję, innych wierzycieli. Biorąc również pod uwagę aktualny stan majątku dłużników, którzy utrzymują się z emerytury i wynagrodzenia za pracę, zaspokojenie powódki – przy obciążeniu jedynego składnika majątku hipoteką korzystającą z pierwszeństwa zaspokojenia – z pozostałego majątku dłużników zostało znacząco utrudnione, a nawet niemożliwe. Zarzut możliwego zaspokojenie się powódki z wierzytelności przysługujących Spółce Jawnej kwocie 750.000 zł nie znalazł odzwierciedlenia w zgromadzonym materiale dowodowym. Postępowanie dowodowe wykazało, że Spółka Jawna jest dłużnikiem jeszcze innych podmiotów, łączna kwota jej zadłużenia wynosi 3.016.303,98 zł (na dzień 11 listopada 2009 r.), a jej majątek nie wystarcza nawet na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego. Skoro przez pokrzywdzenie rozumie się taki stan majątku dłużnika, który powoduje niemożność, utrudnienie lub odwleczenie zaspokojenia wierzyciela, a ocenia się go według chwili zaskarżenia czynności prawnej, to do pokrzywdzenia wierzyciela doszło. W chwili wytoczenia powództwa powódce przysługiwały wierzytelności łącznie w kwocie 279.699,07 zł. Jedyny składnik majątku dłużników, to jest nieruchomość położona w R., obciążona została hipoteką umowną na kwotę ponad 400.000 zł. Ponieważ wartość tej nieruchomości na dzień wniesienia pozwu wynosiła 306.000 zł netto, zaspokojenie powódki stało się niemożliwe. Na skutek dokonanej czynności doszło do pogłębienia niewypłacalności dłużników. Istotne jest, że w zamian za ustanowione na rzecz pozwanego ograniczone prawo rzeczowe nie wszedł do majątku dłużników żaden ekwiwalent, który umożliwiałby powódce zaspokojenie się z niego.

Jeśli idzie o świadomość dłużników działania z pokrzywdzeniem wierzycielki, to jest wiedza o tym, że w wyniku takiego działania może dojść do stanu pokrzywdzenia, zachodzić musi w chwili dokonania zaskarżonej czynności. W chwili dokonywania czynności dłużnicy wiedzieli o przysługujących powódce wierzytelnościach. Spółka Jawna, której dłużnicy są wspólnikami odpowiadającymi za jej zobowiązania osobiście, całym swoim majątkiem, pozostawała w opóźnieniu w zapłacie, a powódka dysponowała już wówczas nakazem zapłaty nakazującym Spółce Jawnej zapłatę należności z odsetkami i kosztami procesu. W chwili dokonywania czynności nakaz zapłaty był już prawomocny, a 17 września 2009 r. nadano temu nakazowi klauzulę wykonalności. Zostało już wówczas wszczęte przeciwko spółce postępowanie egzekucyjne. W dacie złożenia oświadczenia o ustanowieniu hipoteki Spółka Jawna wiedziała również o wystawieniu przez powódkę faktury w dniu 25 sierpnia 2009 r., jak również dysponowała już wystawioną przez powódkę fakturą VAT nr (...) z 7 maja 2009 r. Istniała również wierzytelność o zwrot kosztów postępowania zabezpieczającego, a ze względu na toczące się postępowanie egzekucyjne, o którym dłużnicy zostawili powiadomieni, musieli się liczyć z dalszymi kosztami z tego tytułu. Dłużnicy działali więc ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli. Obciążyli hipoteką jedyny składnik ich majątku, gdy wierzytelności powódki istniały, większość z nich była już wymagalna, a nawet stwierdzona prawomocnym tytułem wykonawczym, a postępowanie egzekucyjne wobec Spółki Jawnej było już w toku. Dłużnicy byli również świadomi wysokości wierzytelności przysługującej powódce.

Sąd Okręgowy odwołał się do domniemań uregulowanych w art. 527 § 3 i 4 kc, działających na korzyść powódki. W sytuacjach określonych w powołanych przepisach domniemywa się, że osoba trzecia uzyskująca korzyść majątkową w wyniku czynności dokonanej przez dłużnika z pokrzywdzeniem wierzycieli wiedziała o świadomym pokrzywdzeniu wierzyciela przez dłużnika. Pierwsze domniemanie, uregulowane w art. 527 § 3 kc, dotyczy sytuacji, gdy dłużnik dokonał czynności prawnej z osobą będącą z nim w bliskim stosunku. Chodzi o taki stosunek bliskości między dwiema osobami, który uzasadnia przyjęcie, że jedna z nich jest w posiadaniu informacji o aktualnej sytuacji majątkowej drugiej. Do grupy osób będących z dłużnikiem w bliskim stosunku zalicza się członków rodziny dłużnika, kolegów, zaufanych pracowników, podwładnych itp. Pokrewieństwo samo w sobie nie przesądza o bliskich stosunkach. O stosunku bliskości można również mówić pomiędzy osobami prawnymi, np. w sytuacji, gdy utrzymują ze sobą stałą współpracę i kontakty handlowe. Drugie domniemanie, uregulowane w art. 527 § 4 kc, zachodzi, gdy dłużnik dokonał czynności prawnej z pokrzywdzeniem wierzycieli z przedsiębiorcą pozostającym z nim w stałych stosunkach gospodarczych. Jedno domniemanie nie wyłącza drugiego. Dla zastosowania tych domniemań wystarczające jest, aby wierzyciel wykazał, że w chwili dokonywania czynności prawnej osobę trzecią łączył stosunek bliskości bądź była ona przedsiębiorcą pozostającym z dłużnikiem w stałych stosunkach gospodarczych. W takiej sytuacji wierzyciel nie musi wykazywać wiedzy osoby trzeciej o świadomości dłużnika pokrzywdzenia wierzycieli. Pozwany podniósł zarzut braku wiedzy o zadłużeniu dłużników. Jednakże to na nim spoczywał obowiązek wykazania, że mimo stosunku bliskości z dłużnikiem, nie miał świadomości, że dłużnik działał z pokrzywdzeniem wierzycieli oraz że przy zachowaniu należytej staranności nie mógł się o tym dowiedzieć, czemu pozwany nie sprostał. Przeciwnie, jak już była o tym mowa, pozwany wiedział o problemach finansowych Spółki Jawnej.

Pozwany usiłował wykazać, że uzyskana przez niego korzyść nie była korzyścią nieodpłatną, gdyż na skutek dokonania tej czynności zrezygnował z możliwości domagania się odsetek. Bezpłatne uzyskanie korzyści w rozumieniu art. 528 kc obejmuje bowiem wszelkie czynności prowadzące do uzyskania korzyści, które nie w ujęciu obiektywnym nie mają odpowiedniego ekwiwalentu. Pozwany nie wykazał, aby w zamian za ustanowienie na jego rzecz ograniczonego prawa rzeczowego dłużnicy uzyskali jakikolwiek ekwiwalent, nie wykazał również, że złożone oświadczenie o ustanowieniu hipoteki miało na celu zabezpieczenie przysługujących mu wierzytelność. Pozwany nie przedłożył faktur za wykonane usługi bądź dostawę materiałów, a zeznania świadków wskazują na to, że prace na budowie wykonywane były przez pracowników Spółki Jawnej i że pozwany nie był jednym z podwykonawców. W zamian za ustanowienie hipoteki nie wszedł do majątku dłużników żaden ekwiwalent, z którego powódka mogłaby się zaspokoić. Wprawdzie pozwany twierdzi, że na skutek zawarcia ugody pasywa dłużników nie uległy zwiększeniu, jednakże takie zwolnienie dłużników z długu nie ma żadnego znaczenia dla wierzyciela, który nie może się z tego zaspokoić.

Na skutek dokonanej przez dłużników czynności pozwany uzyskał korzyść majątkową w postaci hipoteki umownej na kwotę 401.089,03 zł. Ustanowienie hipoteki niewątpliwie stawia pozwanego w uprzywilejowanej pozycji w stosunku do pozostałych wierzycieli albowiem może on egzekwować kwotę w ustalonej wysokości bez konieczności wykazywania swej wierzytelności i z pierwszeństwem przed pozostałymi wierzycielami.

Z tych przyczyn Sąd Okręgowy utrzymał wyrok zaoczny w mocy w całości oraz uwzględnił powództwo w rozszerzonym zakresie.

Orzeczenie o kosztach procesu i nieuiszczonych kosztach sądowych oparł o treść art. 98 kpc oraz art. 113 uksc.

W apelacji pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w istocie przez uchylenie wyroku zaocznego i oddalenie rozpoznanego nim powództwa oraz o oddalenie powództwa w pozostałym zakresie i zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego.

Zarzucił naruszenie przepisów postępowania przez ustalenie, sprzecznie z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, że, po pierwsze, wartość praw i nieruchomości obciążonych hipoteką w dniu wniesienia pozwu wynosiła 306.000 zł i 5 września 2013 r. zmalała do kwoty 270.000 zł i zaskarżona czynność podjęta została z pokrzywdzeniem powódki, po drugie, powódka wykazała, że pozwany wiedział lub przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o długu Spółki Jawnej wobec powódki, podczas gdy na tę okoliczność nie został przeprowadzony żaden dowód, po trzecie, powódka wykazała stosunek bliskości między pozwanym a H. B. i D. B., chociaż nie było to przedmiotem dowodzenia, po czwarte, powódka wykazała, że pozwany pozostawał w stałych stosunkach gospodarczych z dłużnikiem powódki, podczas gdy pozwany temu przeczył, co oznacza, że powódka nie wykazała, że pozwany wiedział lub przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć, że dłużnik działa z pokrzywdzeniem wierzyciela, po piąte, pozwanemu nie przysługiwały wierzytelności wobec dłużnika powódki, podczas gdy zostały stwierdzone w postępowaniu upadłościowym. Zarzucił też naruszenie art. 233 § 1 kpc przez błędną ocenę opinii biegłych, sprzecznych ze sobą, i w efekcie oparcie się o wadliwą opinię biegłego W. K., a także przez poczynienie błędnej oceny zeznań świadków A. S., G. D., którym Sąd Okręgowy dał wiarę, jak również R. G., Z. B. i J. P., którym wiary nie dał. Ponadto pozwany zarzucił naruszenie art. 207 § 3 kpc przez odmowę dopuszczenia dowodu z opinii uzupełniającej biegłego W. K., by opiniował przy zastosowaniu metody porównawczej oraz odmowę dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego w celu odrębnego ustalenia wartości prawa użytkowania wieczystego gruntów i prawa własności posadowionych na nim budynków, wskutek przyjęcia, że wnioski są spóźnione.

Zarzucił też naruszenia prawa materialnego, mianowicie art. 527 § 3 i 4 kc.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia poczynione przez Sąd Okręgowy i, jako prawidłowe, przyjmuje je za własne.

Chociaż apelacja zawiera zarzut błędnej oceny dowodu z zeznań świadków, nie wskazano w niej na wady rozumowania Sądu Okręgowego w tym przedmiocie. Pozwany nie twierdzi nawet, że ocena zeznań świadków jest sprzeczna z zasadami logicznego rozumowania, czy wskazaniami doświadczenia życiowego. Podnosi tylko sprzeczność treści zeznań świadków, którym Sąd Okręgowy dał wiarę z zeznaniami świadków, którym odmówił wiarygodności. Tymczasem skuteczność omawianego zarzutu uzależniona jest od wykazania tego rodzaju wad w rozumowaniu sądu przy dokonywaniu oceny materiału dowodowego. Sąd Apelacyjny nie dostrzega naruszenia przez Sąd Okręgowy przy ocenie zeznań świadków kryteriów oceny dowodów, jakie wynikają z art. 233 § 1 kpc.

Chybione są też zarzuty poczynienia sprzecznie z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego ustaleń, które sprowadzają się do tego, po pierwsze, że pozwany wiedział lub przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o długu Spółki Jawnej wobec powódki, skoro na tę okoliczność nie został przeprowadzony żaden dowód, po drugie, że powódka wykazała stosunek bliskości między pozwanym a H. B. i D. B., chociaż nie było to przedmiotem dowodzenia, po trzecie, że powódka wykazała, że pozwany pozostawał w stałych stosunkach gospodarczych z dłużnikiem powódki, czemu pozwany przeczył, po czwarte, że pozwanemu nie przysługiwały wierzytelności wobec dłużnika powódki, podczas gdy zostały stwierdzone w postępowaniu upadłościowym.

Przyjęcie wiedzy pozwanego o długu Spółki Jawnej wobec powódki lub choćby możliwości dowiedzenia się o tym przez pozwanego przy zachowaniu należytej staranności w istocie jest efektem zastosowania przez Sąd Okręgowy domniemań z art. 527 § 3 i 4 kc, do których się odwołał. W razie wykazania podstawy tych domniemań zbędne jest bowiem dowodzenie okoliczności objętych domniemaniami. Powódka zaś wykazała, że zachodzą podstawy tych domniemań, mimo zaprzeczeń pozwanego. Trafnie powódka zwróciła uwagę na to, że w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji sam pozwany twierdził, że wykonywał na rzecz Spółki Jawnej usługi transportowe, roboty kanalizacyjne, wodociągowe i drogowe. Świadek H. B., zeznając, potwierdził współpracę gospodarczą z synem, to jest pozwanym, wiedzę pozwanego o toczącym się postępowaniu arbitrażowym, a także dobre relacje z pozwanym, z którym on i D. B. kontaktują się regularnie raz w tygodniu bądź raz na dwa tygodnie i mają z nim dobre relacje rodzinne. Są to okoliczności wystarczające do przyjęcia, że pozwany pozostaje w bliskim stosunku z H. B. i D. B. w rozumieniu art. 527 § 3 kc oraz o pozostawaniu pozwanego, będącego przedsiębiorcą, z dłużnikiem w stałych stosunkach gospodarczych, jak stanowi art. 527 § 4 kc. Ponieważ powódka wykazała stosunek bliskości między pozwanym a H. B. i D. B. w rozumieniu art. 527 § 3 kc, co trafnie wyjaśnił Sąd Okręgowy, a także, mimo zaprzeczeń pozwanego, że pozostawał w stałych stosunkach gospodarczych z dłużnikiem powódki, w okolicznościach sprawy nie było potrzeby dowodzenia, że pozwany wiedział lub przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o długu Spółki Jawnej wobec powódki.

Gdy idzie o objętą zarzutem apelacji odmowę dopuszczenia dowodów, trzeba zwrócić uwagę, że zarzucono uchybienie przepisowi postępowania bez uprzedniego zwrócenia Sądowi Okręgowemu uwagi na uchybienie, mimo obecności pełnomocnika pozwanego na rozprawie (k. 784-785). Ma to ten skutek, że pozwany utracił uprawnienie powoływania się na zarzucane w apelacji uchybienie przepisowi postępowania, gdyż nie chodzi o taki przepis, którego naruszenie sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu, ani też pozwany nie uprawdopodobnił, że nie zgłosił zastrzeżenia bez swojej winy.

Odnośnie do wierzytelności, jakie przysługiwać mają pozwanemu wobec dłużników powódki, pozwany poprzestał na twierdzeniu, że wykazane zostały w postępowaniu upadłościowym, nie dowodząc tej okoliczności w niniejszym postępowaniu, w którym, nie wykazując ich udowodnienia w upadłości, nie przedstawił dowodów jej istnienia.

Przechodząc do zarzutu dotyczącego oceny opinii biegłych, trzeba zwrócić uwagę, że sposoby określania wartości nieruchomości, stanowiące podejścia do ich wyceny, są uzależnione od przyjętych rodzajów czynników wpływających na wartość nieruchomości (art. 152 ust. 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami – tekst jednolity w Dz. U. z 2014 r. poz. 518 ze zm.; dalej: ugn). Wyceny nieruchomości dokonuje się przy zastosowaniu podejść: porównawczego, dochodowego lub kosztowego, albo mieszanego, zawierającego elementy podejść poprzednich (art. 152 ust. 2 ugn). Przy zastosowaniu podejścia porównawczego lub dochodowego określa się wartość rynkową nieruchomości, z tym że jeżeli istniejące uwarunkowania nie pozwalają na zastosowanie podejścia porównawczego lub dochodowego, wartość rynkową nieruchomości określa się w podejściu mieszanym, natomiast przy zastosowaniu podejścia kosztowego określa się wartość odtworzeniową nieruchomości (art. 152 ust. 3 ugn). Wyboru właściwego podejścia oraz metody i techniki szacowania nieruchomości dokonuje rzeczoznawca majątkowy, uwzględniając w szczególności cel wyceny, rodzaj i położenie nieruchomości, przeznaczenie w planie miejscowym, stan nieruchomości oraz dostępne dane o cenach, dochodach i cechach nieruchomości podobnych (art. 154 ust. 1 ugn). Biegły T. Ż., ustalając wartość nieruchomości za pomocą metody porównawczej, przyjął do porównania nieruchomości, które nie są podobne do nieruchomości objętej kwestionowaną czynnością albowiem dokonał porównania nieruchomości dłużników z budynkami jednorodzinnymi. Tymczasem podejście porównawcze polega na określeniu wartości nieruchomości przy założeniu, że wartość ta odpowiada cenom, jakie uzyskano za nieruchomości podobne, które były przedmiotem obrotu rynkowego, z tym że ceny te koryguje się ze względu na cechy różniące nieruchomości podobne od nieruchomości wycenianej oraz uwzględnia się zmiany poziomu cen wskutek upływu czasu i – przede wszystkim – podejście porównawcze stosuje się, jeżeli są znane ceny i cechy nieruchomości podobnych do nieruchomości wycenianej (art. 153 ust. 1 ugn). Skoro biegły T. Ż. dokonywał szacunku metodą porównawczą, ale posłużył się do porównania nieruchomościami, które nie są podobne do nieruchomości szacowanej, jego opinia była wadliwa, jako sprzeczna z prawem. Już to dyskwalifikowało opinię tego biegłego, niezależnie od zagadnienia wpływu oględzin nieruchomości przez biegłego na wycenę nieruchomości w określonym stanie technicznym. Poza tym trafnie Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na niekonsekwencje biegłego dotyczące znaczenia wielkości powierzchni użytkowej szacowanej nieruchomości dla ustalania wartości nieruchomości i sprzeczne z własnym wyjaśnieniem, że nie ma t znaczenia przy szacowaniu nieruchomości, o którą idzie w sprawie. Niewątpliwie na wartość nieruchomości wpływa też jej stan. Biegły T. Ż. jednak nie był wewnątrz budynku, by zapoznać się z jego stanem technicznego, liczbą pomieszczeń piwnicznych (stanowiących około połowę powierzchni budynku) i poprzestał na oględzinach zewnętrznych budynku, w efekcie w sposób dowolny przyjął współczynnika korygujący ze względu na stan techniczny, na co zwrócił uwagę Sąd Okręgowy.

Przy stosowaniu podejścia porównawczego konieczna jest znajomość cen transakcyjnych nieruchomości podobnych do nieruchomości będącej przedmiotem wyceny, a także cech tych nieruchomości wpływających na poziom ich cen (§ 4 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 21 września 2004 r. w sprawie wyceny nieruchomości i sporządzania operatu szacunkowego, Dz. U. Nr 207, poz. 2109 ze zm.; dalej rozporządzenie RM), jakich biegły T. Ż. nie wskazał. Podobnie biegły W. K. nie wskazał transakcji nieruchomościami podobnymi. Biegły W. K. podkreślił więc charakter nieruchomości i wyjaśnił jego wpływający na wybór podejścia i szacowanie nieruchomości metodą dochodową, przez co nie sposób zarzucić nietrafności wyboru, jakiego dokonał. Stosownie do § 7 ust. 1 i 2 rozporządzenia RM w podejściu dochodowym stosuje się metodę inwestycyjną albo metodę zysków, przy czym metodę inwestycyjną stosuje się przy określaniu wartości nieruchomości przynoszących lub mogących przynosić dochód z czynszów najmu lub dzierżawy, którego wysokość można ustalić na podstawie analizy kształtowania się stawek rynkowych tych czynszów. Zgodnie z § 6 rozporządzenia RM, przy stosowaniu podejścia dochodowego konieczna jest znajomość dochodu uzyskiwanego lub możliwego do uzyskania z czynszów i z innych dochodów z nieruchomości stanowiącej przedmiot wyceny oraz z nieruchomości podobnych. Oznacza to, że do szacowania rzeczoznawca może posłużyć się dochodami z czynszów możliwymi do uzyskania, niezależnie od tego, czy szacowana nieruchomość oddana jest w najem, w tym z nieruchomości podobnych, zgodnie z analizą rynku, której rzeczoznawca dokonuje. Jeśli idzie o wybór nieruchomości porównawczych, biegły W. K. wskazał je i opisał ich podobieństwa do nieruchomości szacowanej, jak też wskazał na czynsz z nich uzyskany. Nie sposób więc zgodzić się, że nie mogły być podstawą porównań, skoro nie da się skutecznie podważyć zasadności dokonanego wyboru. Biegły W. K. dokonał też analizy i wyjaśnił przyczynę wyboru metody pozostałościowej w podejściu mieszanym. Wskazał na zakres prac remontowych, oszacował go i porównał relację wartości nieruchomości (306.000 zł) i koszt prac remontowych (36.000 zł), które nie są znikome. Zachodziła zatem podstawa do dokonania wyboru metody pozostałościowej. Wbrew twierdzeniu apelującego, biegły wyjaśnił, że zachodzą okoliczności uzasadniające wybór tej metody. Wskazał przecież na niemożność zastosowania metody porównawczej, wyjaśnił konieczność dokonania określonych prac, ze względu na które ograniczenie się do metody dochodowej nie jest możliwe, a także oznaczył zakres i rodzaj prac, jak też uzasadnił to w opinii, choć czynił to w różnych jej częściach, w tym w ustnej opinii, złożonej na rozprawie w dniu 20 listopada 2013r. Zachodziła więc podstawa do zastosowania metody pozostałościowej (§ 16 ust. 3 rozporządzenia RM). Określając wartość nakładów, biegły na rozprawie w dniu 20 listopada 2013 r. wyjaśnił, że idzie nie o zwykłe bramy garażowe, lecz o bramy przemysłowe, które są niezbędne do doprowadzenia nieruchomości do koniecznego stanu, jakich wartość ustalona została w oparciu o odpowiednie katalogi. Gdy zaś idzie o różnice wartości nieruchomości (306.000 zł – 270.000 zł), to jest to efekt odliczenia od wartości nieruchomości (306.000 zł) wartości nakładów, o jakich mowa w opinii (36.000 zł).

W przepisie art. 527 § 3 i 4 kc mowa jest o domniemaniu określonych w nim okoliczności w razie wykazania podstawy domniemania, którego wzruszenie wówczas obciąża pozwanego, czemu w niniejszej sprawie nie sprostał, gdyż nie chodzi o samo zaprzeczenie, ale również jego udowodnienie, co nie mogło się powieść z uwagi na wskazane wcześniej ustalenia, w tym oparte o zeznania świadka H. B..

Zaskarżony wyrok nie zawiera zarzucanych wad.

Apelacja – jako bezzasadna – podlegała zatem oddaleniu (art. 385 kpc).

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono stosownie do jego wyniku i wartości przedmiotu zaskarżenia (art. 98 § 1 i 3 kpc oraz § 6 pkt 6 w związku z 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu – tekst jednolity w Dz. U. z 2013 r. poz. 461 ze zm.).