Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 568/14

II Cz 493/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

12 lutego 2015r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Barbara Jankowska - Kocon

Sędziowie

SO Wojciech Borodziuk

SO Irena Dobosiewicz (spr.)

Protokolant

sekr. sądowy Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 12 lutego 2015r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa D. K. (1)

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w

B.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej oraz zażalenia powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 7 maja 2014r. sygn. akt. I C 3331/13

I/ oddala apelację,

II/ zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 3 (trzecim) w ten sposób, że zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 723,06 zł (siedemset dwadzieścia trzy 6/100) tytułem zwrotu kosztów procesu,

III/ oddala zażalenie w pozostałej części,

IV/ zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 930 zł (dziewięćset trzydzieści) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego i zażaleniowego.

II Ca 568/14

II Cz 493/14

UZASADNIENIE

Powódka D. K. (1) pozwem z dnia 21 czerwca 2013 r. wniosła o zasądzenie od pozwanej (...) sp. z o.o. w B. kwoty 32.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 15 listopada 2011 r. W uzasadnieniu wskazała, że była dłużnikiem D. K. (2) z tytułu kosztów procesu zasądzonych w postępowaniu sądowym. Z uwagi na fakt odbywania kary pozbawienia wolności, upoważniła matkę do zapłaty dłużnej sumy. W dniu 14 listopada 2011 A. G. omyłkowo dokonała przelewu dochodzonej kwoty na konto spółki zamiast na konto wierzyciela. Następnego dnia spółka przyznała, że wpłacona kwota nie jest jej należna i z tego względu wezwała płatnika do podania numeru rachunku bankowego, na który ma nastąpić zwrot. Numer ten został podany pismem z 5 grudnia 2011 r. Jednakże ostatecznie do zwrotu powyższej kwoty nie doszło, albowiem pozwana podała, że zatrzymuje ją tytułem nakładów na nieruchomość, której powódka i jej dzieci były współwłaścicielami.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym Referendarz Sądowy w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwana wniosła o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu wskazując, że dochodzona kwota została zapłacona w dniu 10 kwietnia 2013 r.

Z racji tego powódka zmieniła powództwo w ten sposób, że wniosła o zasądzenie od pozwanej kwoty 5.846,79 zł z ustawowymi odsetkami tytułem skapitalizowanych odsetek ustawowych od kwoty 32.000 zł za okres od dnia 15 listopada 2013 r. do dnia 10 kwietnia 2014 r. W pozostałym zakresie powódka cofnęła pozew.

Wyrokiem z dnia 7 maja 2014 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 5.846,79 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 28 października 2013 r. do dnia zapłaty (punkt 1), umorzył postępowanie w pozostałej części (punkt 2) oraz zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 1.258,88 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (punkt 3).

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach i rozważaniach prawnych:

Powódka była dłużnikiem D. K. (2) z tytułu kosztów procesu zasądzonych od niej w postępowaniu przed Sądem Okręgowym w Bydgoszczy w sprawie o sygn. akt: III K 190/08. Z uwagi na fakt, iż powódka odbywa karę pozbawienia wolności, upoważniła swoją matkę, A. G. do wpłacenia na konto wierzyciela kwoty 32.000 zł w jej imieniu. Wykonując polecenie powódki A. G. w dniu 14 listopada 2011 r. dokonała przelewu wskazanej sumy na rachunek bankowy pozwanej spółki zamiast wierzyciela, który jest jej prezesem zarządu. Pozwana w dniu 15 listopada 2011 r. wystosowała do matki powódki pismo, w którym stwierdziła, że przelana kwota pieniężna jej się nie należy, poprosiła więc o podanie numeru konta celem zwrotu otrzymanej kwoty.

Dnia 5 grudnia 2011 r. A. G. sporządziła pismo, w którym podała numer rachunku bankowego, na który pozwana ma przelać kwotę 32.000 zł. Powyższe pismo zostało nadane na adres spółki i doręczone w dniu 9 grudnia 2011 r. lub w dniu 6 grudnia 2011, albowiem matka powódki nadała dla spółki dwie przesyłki: jedna na adres ul. (...), druga – ul. (...) w B..

W związku z nieuregulowaniem zobowiązania, dnia 14 lutego 2013 r. pełnomocnik powódki wezwał spółkę do zapłaty dłużnej kwoty. W odpowiedzi na to pozwana wyjaśniła, iż nie poczuwa się do zwrotu wpłaconej sumy, gdyż skorzystała z prawa potrącenia i zaliczyła tę kwotę na poczet zwrotu nakładów koniecznych poniesionych na nieruchomość położoną w B. przy ul. (...), której powódka stała się współwłaścicielem na skutek dziedziczenia po zmarłym L. K..

Pozwana w dniu 10 kwietnia 2013 r. zwróciła na wskazany jej wcześniej rachunek bankowy kwotę 32.000 zł.

Adresem siedziby pozwanej jest ul. (...) w B. ale spółka posługuje się też adresem korespondencyjnym przy u. (...) w B..

Stan faktyczny w sprawie Sąd ustalił na podstawie dokumentów przedłożonych do akt sprawy oraz w oparciu o zeznania świadka A. G.. Odmówił przy tym wiary zeznaniom prezesa zarządu pozwanej i świadka J. Ł. odnośnie tego, że spółka nigdy nie otrzymała pisma matki powódki z dnia 5 grudnia 2011 r. z numerem rachunku bankowego do zwrotu nienależnie wpłaconej kwoty. Jednocześnie Sąd zaznaczył, że skoro w aktach znajdują się dwa zwrotne potwierdzenia odbioru przesyłek nadanych w dniu 5 grudnia 2011 r., każda na adres, pod którym pozwana spółka działa, uzasadnione jest wywiedzenie domniemania faktycznego, że sporny list z numerem rachunku bankowego dotarł do spółki najpóźniej w dniu 9 grudnia 2011 r., ewentualnie 6 grudnia 2011 r.

Przechodząc do rozważań prawnych Sąd na wstępie przytoczył treść art. 481 k.c., po czym wskazał, że roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia staje się wymagalne w terminie, w którym powinno być spełnione według art. 455 k.c., który z kolei stanowi, że jeżeli termin świadczenia nie jest oznaczony lub nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do jego wykonania. Skoro zatem pozwana w dniu 14 listopada 2011 r. otrzymała na swoje konto bankowe nienależne jej świadczenie w wysokości 32.000 zł, a już w dniu następnym wystosowała pismo do nadawcy powyższego przelewu, A. G., przyznając, iż kwota ta nie należy się pozwanej i prosząc o podanie numeru konta, na który ma ona zostać zwrócona. Tak więc w dniu 15 listopada 2011 r. mimo, że to nie powódka jako pierwsza wezwała pozwaną do zapłaty, to jednak pozwana przyznała, że świadczenie się jej nie należy. Od tej chwili zatem między stronami było jasne, że kwota 32.000 zł podlega zwrotowi. Wobec tego, skoro w piśmie z dnia 15 listopada 2011 r. pozwana zadeklarowała zwrot kwoty, czego jednak nie uczyniła, zasadnym było przyjęcie, że od tej daty pozostawała w opóźnieniu. Pozwana mogła także w inny sposób przekazać wpłaconą jej kwotę, aniżeli na rachunek bankowy. Mogła to uczynić przekazem pocztowym, kurierem lub złożyć ją do depozytu sądowego. Dlatego też nie można uznać, że do czasu doręczenia jej pisma A. G. z podaniem numeru konta, pozwana nie była w zwłoce w spełnieniu świadczenia. W okolicznościach sprawy także nie powinno stanowić trudności ustalenie numeru rachunku bankowego osoby wpłacającej.

Mając powyższe na uwadze Sąd uwzględnił w całości zmodyfikowane powództwo o zasądzenie kwoty 5.846,79 zł tytułem odsetek a okres od 15 listopada 2011 r. do dnia 10 kwietnia 2013 r.

W punkcie 2 wyroku Sąd orzekł na podstawie art. 355 § 1 k.p.c. i art. 203 § 1 k.p.c. uznając czynność cofnięcia pozwu za dopuszczalną w świetle art. 203 § 4 k.p.c.

O kosztach procesu Sąd orzekł natomiast na podstawie art. 100 k.p.c. uznając, że powódka wygrała sprawę w 18 %, bowiem co do pierwotnie dochodzonej kwota 32.000 zł pozwana nie dała podstaw do wytoczenia powództwa, gdyż prawie dwa miesiące przed wniesieniem pozwu zwróciła powyższą kwotę na rachunek bankowy matki powódki. Za nieprzekonujące Sąd uznał twierdzenia powódki, że jej matka nie posiada internetowego dostępu do konta, a także, że nie wiedziała o wpłacie. Pozwana natomiast nie była obowiązku jej o przelewie informować.

Apelację od wyroku wniosła pozwana zarzucając Sądowi pierwszej instancji obrazę przepisów prawa procesowego, a ściśle art. 233 k.p.c. poprzez dowolną, niezgodną z zasadami logiki, doświadczenia życiowego i zasadami prawidłowego rozumowania ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, a także błędy w ustaleniach faktycznych mających wpływ na treść wyroku, a polegające na stwierdzeniu, iż roszczenie powódki stało się wymagalne dnia 15 listopada 2011 r., który stanowił termin początkowy naliczania odsetek ustawowych, a ponadto, że pozwana otrzymała pismo z dnia 5 grudnia 2011 r., w którym to piśmie wskazany był numer rachunku bankowego, podczas gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na takie stwierdzenie. Wskazując na powyższe pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie 1 poprzez oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu za obie instancje.

Powódka w odpowiedzi na apelację wniosła o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.

Powódka wniosła także zażalenie na rozstrzygnięcie o kosztach procesu zawarte w punkcie 3 wyroku zarzucając Sądowi pierwszej instancji naruszenie art. 203 § 3 k.p.c. przez jego niezastosowanie i zasądzenie od powódki kwoty 1.258,88 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, pomimo niezłożenia przez pozwaną, po częściowym cofnięciu pozwu poza rozprawą, wniosku o przyznanie kosztów od cofniętej części roszczenia. Wskazując na powyższe powódka wniosła o zmianę zaskarżonego postanowienia przez zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów procesu w kwocie 1.158,12 zł oraz kosztów postępowania zażaleniowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna, natomiast zażalenie częściowo okazało się uzasadnione.

Rozpoczynając rozpatrywanie złożonych środków zaskarżenia od apelacji, Sąd Okręgowy wskazuje, że po dokonaniu analizy akt sprawy, jak i po zapoznaniu się z motywacją Sądu Rejonowego w zakresie wydanego rozstrzygnięcia, nie dostrzegł uchybień proceduralnych, eksponowanych przez skarżącą. Przeprowadzona przez Sąd pierwszej instancji ocena materiału dowodowego nie wykazuje błędów logicznych i nie wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów, chronionej dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c. W związku z powyższym poczynione przez ten Sąd ustalenia faktyczne Sąd odwoławczy akceptuje i przyjmuje za podstawę także swojego orzeczenia. Sąd Okręgowy podziela także w całej rozciągłości rozważania prawne przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, które legły u podstaw rozstrzygnięcia.

Wielokrotnie wskazywano w orzecznictwie, że strona chcąc podważyć sędziowską ocenę dowodów nie może ograniczać się do przedstawienia własnej ich oceny, ponieważ jest to wówczas zwykła polemika ze stanowiskiem sądu, która w żadnym wypadku nie może odnieść pozytywnego dla strony skutku. Formułując zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. rzeczą skarżącego jest wykazanie przyczyn, dla których dokonana ocena dowodów nie spełnia kryteriów określonych w powyższym przepisie (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23.01.2001 r., IV CKN 970/00; wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 20.08.2014 r., I ACa 2399/13, LEX nr 1509001). Oczywiste jest zatem, że za skutecznością takiego zarzutu nie może przemawiać jedynie wskazanie, że sąd uchybił logicznemu rozumowaniu lub dokonał oceny materiału dowodowego w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego. Skarżący musi wykazać, że takie uchybienie w istocie miało miejsce, do czego nie jest wystarczające podanie alternatywnego stanu faktycznego na podstawie własnej oceny dowodów.

Złożona w sprawie apelacja, odnośnie wszystkich zawartych w niej zarzutów, także tych dotyczących błędu w ustaleniach faktycznych, w istocie sprowadza się do nieuzasadnionego kwestionowania rozstrzygnięcia poprzez eksponowanie dowodów korzystnych dla pozwanej, z pominięciem pozostałego materiału dowodowego, w sytuacji gdy wnioski wyprowadzone przez Sąd pierwszej instancji przy ocenie całokształtu materiału dowodowego układają się w logiczną całość zgodną z doświadczeniem życiowym, co niweczy tak podniesione zarzuty.

Przede wszystkim podzielić należy stanowisko Sądu Rejonowego, że strona pozwana nie dowiodła, aby doręczenie pisma z datą 5 grudnia 2011 r. na adres korespondencyjny spółki (ul. (...) w B.) nie zostało dokonane. Sąd pierwszej instancji dokładnie wskazał, dlaczego w tym zakresie przyjął twierdzenia powódki za wiarygodne. Stało się tak dlatego, że miały one swoje uzasadnienie w dowodach przedłożonych do akt sprawy, w szczególności w oryginałach potwierdzenia odbioru przesyłek listowych skierowanych przez matkę powódki zarówno na adres korespondencyjny spółki, a także na adres jej siedziby (ul. (...) w B.) /k.61,67/. Na obu tych potwierdzeniach widnieje podpis osoby odbierającej przesyłkę. Odnośnie przesyłki skierowanej na adres siedziby pozwanej została ona odebrana przez świadka J. Ł. w dniu 9 grudnia 2011 r., co przyznał osobiście świadek w swoich zeznaniach złożonych na rozprawie w dniu 23 kwietnia 2014r. / k. 73 akt/. Świadek potwierdził swój podpis na okazanym mu potwierdzeniu przesyłki natomiast w przypadku listu nadanego na adres przy ul. (...), w obliczu istnienia wyżej wskazanego potwierdzenia, pozwana skutecznie nie podważyła, aby nigdy nie otrzymała przedmiotowego pisma. Konsekwencją powyższych ustaleń było trafne przyjęcie, że strona pozwana w grudniu 2011 r. otrzymała pismo matki powódki – A. G. ze wskazaniem numeru jej rachunku bankowego, na który należało zwrócić nienależnie otrzymaną kwotę 32.000 zł.

Przechodząc do kwestii wymagalności świadczenia, to gdy zważy się na treść art. 455 k.c., który stanowi, że jeżeli termin jego spełnienia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania, jak najbardziej uprawnione jest przyjęcie, że pozwana już od dnia 15 listopada 2011 r. znajdowała się w opóźnieniu, albowiem tego dnia zadeklarowała chęć zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty w piśmie skierowanym do A. G.. Skoro taką deklarację wyraźnie poczyniła, to powinna także dokonać zwrotu sumy 32.000 zł. Słusznie w tym zakresie Sąd Rejonowy stwierdził, że nie musiało koniecznie nastąpić w formie przelewu na rachunek bankowy. Pozwana znała adres matki powódki zatem bez przeszkód mogła uiścić nienależnie otrzymaną kwotę przekazem pocztowym. Zatem od wskazanego dnia wierzyciel mógł zasadnie domagać się zwrotu błędnie przekazanej kwoty na rachunek bankowy pozwanej. Automatycznie, skoro od dnia 15 listopada 2011 r. świadczenie wynikające z bezpodstawnego wzbogacenia stało się wymagalne, zgodnie z art. 481 § 1 k.c., powódka mogła od tej daty naliczać odsetki ustawowe, aż do momentu zapłaty, co nastąpiło 10 kwietnia 2013 r. Zatem słusznie Sąd Rejonowy uznał, że zmienione pismem z dnia 23 października 2013 r. powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości. Inne rozstrzygnięcie stałoby w sprzeczności z przepisami dotyczącymi zwrotu nienależnego świadczenia.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 k.p.c. apelację oddalił uznając ją za niezasadną (punkt I).

Odnośnie złożonego w sprawie zażalenia na postanowienie o kosztach procesu, Sąd Okręgowy wskazuje, że jest ono uzasadnione co do zasady, lecz przyjęty przez skarżącego sposób wyliczenia należnej kwoty z tego tytułu nie mógł liczyć na akceptację.

Podzielić należy pogląd powódki, że pozwana po powzięciu wiadomości o cofnięciu pierwotnego pozwu, zgodnie z art. 203 § 3 k.p.c., miała dwutygodniowy termin, aby złożyć wniosek o przyznanie jej kosztów w związku z dokonanym cofnięciem, tymczasem jednak wniosek w tym przedmiocie nie został przez nią zgłoszony. Co więcej wniosek o przyznanie kosztów odnośnie cofniętego pozwu nie został zgłoszony również do zamknięcia rozprawy. W związku z tym nieuprawnione było rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji przyznające powódce koszty procesu odnośnie pierwotnego roszczenia, z racji jego cofnięcia przez powódkę.

Odnośnie zaś wyliczenia należnej kwoty tytułem kosztów procesu za pierwszą instancję, to gdy się zważy na to, że powódka przed Sądem Rejonowym poniosła koszty w sprawie w wysokości 4.017 zł, a wygrała sprawę w 18 %, co nie było kwestionowane w zażaleniu, to należne jej koszty od poniesionej kwoty, a nie od sumy kosztów stron, jak tego chciała skarżąca, wynoszą kwotę 723,06 zł. Zatem niezasadny był wniosek powódki o zasądzenie na jej rzecz kwoty 1.158,12 zł tytułem kosztów procesu.

W konsekwencji Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w punkcie 3 w ten sposób, że zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 723,06 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (punkt II). W pozostałym zaś zakresie Sąd odwoławczy oddalił zażalenie jako niezasadne (punkt III – art. 385 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c.).

O kosztach postępowania apelacyjnego i zażaleniowego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 k.p.c. zasądzając od pozwanej na rzecz powódki kwotę 930 zł (punkt IV - § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 5 oraz § 13 ust. 2 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu – tekst jednolity: Dz. U. 2013 r., poz. 461), na którą składały się: wynagrodzenie pełnomocnika powódki w postępowaniu apelacyjnym (600 zł) i zażaleniowym (300 zł) oraz opłata od zażalenia (30 zł).