Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 670/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 marca 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Anna Szczepaniak-Cicha (spr.)

Sędziowie: SSA Jolanta Wolska

del. SSO Joanna Baranowska

Protokolant: st. sekr. sąd. Joanna Sztuka

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 31 marca 2015 r. w Ł.

sprawy E. T. przy udziale H. J.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w O.

o ustalenie ubezpieczenia

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu

z dnia 4 kwietnia 2014 r., sygn. akt: V U 75/14,

zmienia zaskarżony wyrok i oddala odwołanie.

Sygn. akt III AUa 670/14

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 27 listopada 2013r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. stwierdził, że E. T. od dnia 10 maja 2013r. nie podlega obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym jako pracownik H. J..

W odwołaniu z dnia 31 grudnia 2013r. E. T. wniosła o zmianę decyzji, gdyż umówioną pracę faktycznie wykonywała. Zainteresowany H. J. przyłączył się do odwołania. Organ rentowy domagał się oddalenia odwołania ubezpieczonej.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 4 kwietnia 2014r. Sąd Okręgowy w Kaliszu zmienił decyzję ZUS i ustalił, że E. T. z tytułu zatrudnienia w Gospodarstwie Rolnym - (...) w G. podlega ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 10 maja 2013r. oraz zasądził od ZUS na rzecz E. T. zastępstwa procesowego.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że E. T. i H. J. prowadzący Gospodarstwo Rolne w G., zawarli w dniu 10 maja 2013r. umowę o pracę na czas nieokreślony. Odwołująca się miała wykonywać od dnia 10 maja 2013r. obowiązki pracownika pomocniczego w gospodarstwie za wynagrodzeniem miesięcznym w kwocie 1.400 zł w pełnym wymiarze czasu pracy. H. J. od wielu lat prowadzi działalność rolniczą w oparciu o własną pracę i pracę mieszkających w tym gospodarstwie domowników. Z ustaleń Sądu wynika, że E. T. w chwili zawierania umowy o pracę była w ciąży, nie istniało ryzyko wystąpienia powikłań. Pracę wykonywała zgodnie z zawartą umową od dnia 10 maja 2013r. do dnia 6 lipca 2013r. W ramach swych obowiązków odwołująca się pracowała fizycznie przy obsłudze stanowisk z krowami i cielętami. Przynosiła karmę dla tych zwierząt, a przy krowach zakładała dojarki. Pracowała każdego dnia roboczego w rozmiarze 8 godzin, od godziny 6,00 do godziny 10,00 i od godziny 16.00. Sąd ustalił, że E. T. nie pozostawała w stosunku pokrewieństwa czy powinowactwa z pracodawcą. Przyczyną nieobecności w pracy od dnia 8 lipca 2013r. było urodzenie dziecka. Pracodawca nie zatrudnił innej osoby do obowiązków wykonywanych przez ubezpieczoną, gdyż nie było zainteresowania tego typu pracą przez inne osoby.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd zważył, że odwołanie zasługuje na uwzględnienie. Zgodnie z treścią art.6 ust.1 pkt oraz art.11 ust.1 i art.12 ust.1 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych, obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu podlegają pracownicy. W myśl przepisu art. 13 pkt 1 powołanej ustawy, osoby te podlegają ubezpieczeniu od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia jego ustania. Z kolei według art. 22 k.p., przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem a pracodawca do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem. W takim ujęciu stosunek pracy to określona relacja między pracownikiem a pracodawcą, której główną treść stanowi zobowiązanie się pracownika do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem w warunkach organizacyjnego podporządkowania, a pracodawcy do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem.

Sąd Okręgowy stwierdził, że zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje na istnienie skutecznie zawartego stosunku pracy w rozumieniu powyższej regulacji. Z zeznań pracodawcy, świadków, list obecności i list płac wynika, że odwołująca się wykonywała pracę, a to nie pozwala na uznanie pozorności zawartej umowy. Sąd podkreślił także brak elementów wskazujących na działanie stron w celu obejścia prawa, co prowadziłoby do uznania omawianej czynności za nieważną. Zgodnie bowiem z art. 58 § 1 k.c. czynność prawna jest nieważna, gdy pozostaje w sprzeczności z ustawą albo ma na celu jej obejście. W piśmiennictwie przyjmuje się, że przez czynność prawną podjętą w celu obejścia ustawy należy rozumieć czynność prawną, co prawda dozwoloną, podjętą jednak z intencją osiągnięcia skutku zakazanego przez prawo bądź też realizującą cel sprzeczny z prawem. Ważność umowy opartej na takiej czynności ocenia się wedle przesłanek z chwili zawierania umowy. Nie ma podstaw, aby w rozpatrywanym przypadku stronom umowy o pracę przypisać zmowę w celu uzyskania przez odwołującą świadczeń wynikających z ciąży i macierzyństwa. Pracodawca miał co prawda wiedzę o ciąży odwołującej, ale ZUS nie wykazał zależności między tą wiedzą a zawarciem umowy o pracę z odwołującą, mającym za cel wyłącznie uzyskanie przez E. T. świadczeń z ubezpieczenia chorobowego. W tych okolicznościach stronom umowy nie można przypisać działania w warunkach z art. 58 k.c., a w szczególności, iż zawierana umowa służyć miała wyłącznie uzyskaniu przez pracownika świadczeń chorobowych. Takim wnioskom przeczą realizowane przez strony umowy o pracę czynności faktyczne zawierające się w zakresie obowiązków pracowniczych odwołującej się. Sąd stwierdził przy tym, że każdej umowie o pracę towarzyszy perspektywa uzyskania świadczeń chorobowych na wypadek czasowej niezdolności do pracy. Brak niezwłocznego zatrudnienia na miejsce odwołującej się innej osoby mógłby wskazywać na nieistnienie niezbędności zatrudnienia osoby do prac wynikających z umowy o pracę, to jednak okoliczność ta nie może dyskwalifikować badanego stosunku pracy. Sąd Okręgowy zważył nadto, iż elementy związane z przydatnością pracownika nie mogą być oceniane w momencie zatrudniania, a jedynie w momencie rozwiązywania stosunku pracy. Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd zmienił zaskarżoną decyzję i orzekł jak w sentencji.

Apelację od tego wyroku w całości wywiódł Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.. Sformułował zarzut naruszenia prawa materialnego - art. 83 § 1 k.c. i art. 176 k.p., jak też naruszenia prawa procesowego - art. 233 § 1 k.p.c. przez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów. Wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania.

Zdaniem apelującego, świadkowie przesłuchani w sprawie byli mało wiarygodni, a stworzenie nowego stanowiska nie znajduje racjonalnego wytłumaczenia. Pracodawca nie po to zatrudnia pracownika, żeby dać mu ochronę ubezpieczeniową, ale tylko wtedy, gdy istnieje rzeczywista potrzeba zatrudnienia. Trudno uznać, że istniała potrzeba zatrudnienia przez H. J. pracownika na okres dwóch miesięcy. Odwołująca się zawarła umowę będąc w siódmym miesiącu ciąży. Trudno też dać wiarę, że E. T. na niecałe dwa miesiące przed porodem zdecydowała się na podjęcie ciężkiej i niebezpiecznej pracy fizycznej, związanej z obsługą krów mlecznych i cieląt i że taką pracę wykonywała do dnia porodu. Nadto zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na ustalenie, że odwołująca się umówioną pracę wykonywała. Świadek R. S. zamieszkuje około 18 km od gospodarstwa swojego teścia, złożył zeznania ogólnikowe, nigdy nie widział odwołującej się przy pracy w gospodarstwie. Natomiast do zeznań H. J. i jego syna S. J. należy podchodzić z daleko idącą ostrożnością procesową, ponieważ są oni bezpośrednio zainteresowani rozstrzygnięciem. Apelujący podniósł także, iż E. T. nie powinna być w ogóle dopuszczona do tej pracy, ponieważ z art. 176 k.p. wynika zakaz zatrudniania kobiet w ciąży przy pracach szczególnie uciążliwych lub szkodliwych dla zdrowia. Trudno wyobrazić sobie, aby odwołująca się, będąc w siódmym miesiącu ciąży narażała swoje życie i zdrowie wykonując niebezpieczną prace fizyczną.

W odpowiedzi na apelację E. T. wniosła o jej oddalenie i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepsianych.

Sąd Apelacyjny ustalił, że E. T., z wykształcenia technik odzieżowy, jest siostrą synowej H. J. - żony S. J.. Do grudnia 2012r. ubezpieczona prowadziła własny sklep, ale działalność ta była nierentowna, szczególnie duże obciążenie stanowiły na składki na rzecz ZUS. Ubezpieczona zamieszkuje około 5 km od H. J., odległość tę z reguły pokonuje rowerem. Podejmując pracę u H. J. była w zaawansowanej ciąży, była to jej czwarta ciąża. Po zakończeniu urlopu macierzyńskiego odwołująca się nie wróciła do pracy u H. J., uważa umowę o pracę za rozwiązaną (zeznania E. T. k. 55v, e-protokół k. 57).

Sąd Apelacyjny w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja organu rentowego jest zasadna skutkując zmianą zaskarżonego wyroku i oddaleniem odwołania od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Zgodnie z wolą ustawodawcy, objęcie ubezpieczeniem zarówno obowiązkowym, jak i dobrowolnym, nastąpić może tylko wówczas, gdy osoba zgłaszana do ubezpieczeń spełnia określone warunki. Osoby posiadające tytuł do obowiązkowego ubezpieczenia emerytalnego i rentowego, do obowiązkowego lub dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego, a także ubezpieczenia wypadkowego wymienione zostały w przepisach art. 6 ust. 1, art. 11 ust. 1 i 2 oraz art. 12 ustawy z 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2015r. poz. 121). Z mocy wskazanych norm pracownicy podlegają obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu. Ubezpieczenie to powstaje ex lege z chwilą nawiązania stosunku pracy, a wygasa z dniem jego ustania - art. 13 pkt 1 ustawy. Zgłoszenie do ubezpieczenia odnosi jednak swój cel tylko wtedy, gdy osoba zgłoszona jest pracownikiem, a więc gdy skutecznie nawiązany został stosunek pracy.

Za ugruntowany w judykaturze i doktrynie uznać należy pogląd, że nie podlega pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu osoba, która zawarła umowę o pracę dla pozoru. Pozorność umowy wzajemnej w rozumieniu art. 83 § 1 k.c. występuje wówczas, gdy strony umowy składając oświadczenia woli nie zamierzają osiągnąć skutków, jakie prawo wiąże z wykonywaniem tej umowy, przy czym pozorność umowy o pracę ma miejsce nie tylko wówczas, gdy praca w ogóle nie jest świadczona, ale również wtedy, gdy jest faktycznie świadczona, ale na innej podstawie (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 października 2006r., I UK 120/06, OSNP 2007/19-20/294). Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, zaś pracodawca zobowiązuje się do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem (art. 22 § 1 k.p.). O tym, czy strony istotnie nawiązały umowę o pracę nie decyduje formalne zawarcie (podpisanie) umowy nazwanej umową o pracę, lecz faktyczne i rzeczywiste realizowanie na jej podstawie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy - świadczenie pracy przez pracownika z zamiarem wykonywania obowiązków pracowniczych, czyli świadczenie pracy podporządkowanej, w charakterze pracownika, w czasie i miejscu oznaczonym przez pracodawcę. W odniesieniu do umowy o pracę pozorność polega na tym, że strony nie zamierzają osiągnąć skutków określonych w art. 22 k.p. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 stycznia 2008r., I UK 223/07, LEX nr 442836, wyrok z dnia 5 października 2006r., I UK 120/06, OSNP 2007 nr 9-20, poz. 294; M.Raczkowski „Pozorność w umownych stosunkach pracy” Lexis-Nexis, W-wa 2010, s.200-202). Dodać należy, że pozorność jest okolicznością faktyczną, której ustalenie skutkuje uznaniem, że osoba nazwana pracownikiem z formalnie zawartej umowie, nie podlega ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia.

Uzasadniony jest apelacyjny zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. przez przyjęcie, że strony w dniu 10 maja 2013r. zawarły skutecznie umowę o pracę, pomimo braku obiektywnych dowodów świadczenia umówionej pracy. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, stanowiska zajętego przez Sąd Okręgowy podzielić nie można. Na podstawie dowodów z dokumentów w postaci list obecności, list płac, zeznań dwóch świadków oraz zeznań stron Sąd Okręgowy ustalił, że praca była wykonywana zgodnie z umową. Jednakże zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, wbrew twierdzeniom Sądu pierwszej instancji, nie pozwala uznać, by w spornym okresie rzeczywiście łączył E. T. z H. J. stosunek pracy, nawiązany na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony z dnia 10 maja 2013r. Przeciwnie, ujawnione okoliczności sprawy, w tym uzupełniające przesłuchanie E. T. w postępowaniu apelacyjnym, świadczą, że umowa miała charakter pozorny, a rzeczywistym i jedynym celem działania stron tej umowy było uzyskanie świadczeń z ubezpieczeń społecznych, w szczególności z ubezpieczenia chorobowego. Rację ma apelujący organ rentowy, że analizując całokształt okoliczności Sąd Okręgowy dokonał ustaleń sprzecznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego przyjął bowiem istotne fakty za ustalone, mimo iż nie zostały one dostatecznie potwierdzone. Sprzeczność ustaleń z treścią zebranego materiału zachodzi wtedy, gdy powstaje dysharmonia pomiędzy materiałem zgromadzonym a sprawie, a konkluzją, do jakiej dochodzi sąd na podstawie tego materiału. Sprzeczność tak rozumiana obejmuje wszystkie wypadki wadliwości wynikające z naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., a więc i błędy popełnione przy ocenie zebranego materiału. W rozpatrywanej sprawie Sąd pierwszej instancji w konsekwencji swych ustaleń doszedł do błędnego wniosku, że strony umowy o pracę z dnia 10 maja 2013r. miały zamiar realizowania stosunku pracy.

Przede wszystkim podkreślić należy, że istnienie listy obecności oraz listy płac w żadnym razie nie przesądza o faktycznym wykonywaniu pracy, gdyż jest tzw. dokumentacja wewnętrzna, która może być wytworzona w każdym czasie, także na potrzeby upozorowania istnienia stosunku pracy. Nie można zaakceptować ustaleń dokonanych na podstawie dokumentacji osobowej pracownika, skoro postępowanie sądowe koncentruje się wokół zarzutu pozorności oświadczeń woli stron umowy o pracę i obie strony umowy zainteresowane są obaleniem tego zarzutu, stanowiącego „oś konstrukcyjną” decyzji organu rentowego. Z doświadczenia orzeczniczego wynika, że w takich przypadkach dokumentacja pracownicza, pochodząca od pracodawcy, zazwyczaj nie zawiera mankamentów. Z większym krytycyzmem należało również w sprawie niniejszej odnieść się do zeznań świadków przez refleksję, czy dany środek dowodowy zasługuje na wiarę z uwagi na jego cechy indywidualne i okoliczności obiektywne. W istocie bowiem zupełnie bezwartościowe dla prawidłowego ustalenia stanu faktycznego są zeznania świadka S. J., który jest synem zainteresowanego, a nadto mężem siostry E. T., przy czym fakt ten świadek zataił podając, że jest osobą obcą dla odwołującej się. Świadek ten złożył zeznania jednostronnie tendencyjne. Podobnie w przypadku świadka R. S., zięcia zainteresowanego, który zamieszkuje około 18 km od gospodarstwa (...) i zeznał jedynie, że dwa razy widział odwołującą się w tym gospodarstwie. Dowody te nie pozwalają na poczynienie ustaleń co do faktycznego świadczenia pracy na warunkach wynikających z umowy o pracę. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, nie ma podstaw do kwestionowania faktu, że E. T. bywała w gospodarstwie, w którym mieszkała i pracowała jej siostra i mogła tam świadczyć zwyczajową pomoc siostrze oraz jej najbliższym członkom rodziny, ale brak jest miarodajnych dowodów pozwalających na ustalenie, że była to codzienna, systematyczna, ośmiogodzinna praca podporządkowana, w rygorach charakterystycznych dla stosunku pracy. Nie bez znaczenia są też argumenty podnoszone przez apelującego, że ubezpieczona była wówczas w zaawansowanej ciąży, a więc podjęciu pracy fizycznej o określonym obciążeniu, wymagającej ręcznego przenoszenia i podnoszenia ciężarów, sprzeciwia się wzgląd na zakaz wynikający z art. 176 k.p. Trudno też dać wiarę, że odwołująca się pracowała przy obsłudze zwierząt gospodarskich przez osiem godzin dziennie do dnia porodu i że pokonywała około 5 km odległość do gospodarstwa na rowerze, i to cztery razy w ciągu dnia. W sprawie nie została także wykazana realna potrzeba zatrudnienia ubezpieczonej na przypisanym jej w umowie stanowisku pracy, o czym świadczy fakt, że H. J. po dniu 6 lipca 2013r. nikogo nie zatrudnił, a obowiązki przy obsłudze bydła mlecznego, pojeniu cieląt, zadawaniu paszy treściwej, przeganianiu krów oraz myciu hali udojowej itp. są dalej wykonywane przez członków rodziny H. J. zamieszkujących w gospodarstwie, tak jak przed podpisaniem umowy z E. T.. Ubezpieczona również uważa swą umowę o pracę za faktycznie nieobowiązującą, od urlopu macierzyńskiego zajmuje się czwórką dzieci. Prowadzi to do wniosku, że stanowisko pracy oznaczone w spornej umowie zostało sztucznie „stworzone” dla potrzeb fikcyjnego zatrudnienia.

Sąd Okręgowy okoliczności tych nie docenił, a dokonana analiza materiału świadczy o braku niezbędnego krytycyzmu, jak też braku poszanowania reguł logiki, przy czym ten ostatni wymóg dotyczy nie tylko wyprowadzenia odpowiednich wniosków z każdego dowodu z osobna, ale także powiązania wszystkich wniosków w jedną logiczną całość. Brak wszechstronnej analizy materiału, brak powiązania wszystkich dowodów w jedną logiczną całość, niedostrzeżenie więzi rodzinnych, choć wynikały one z akt organu rentowego, doprowadził do błędnej oceny rzeczywistych motywów działania stron umowy o pracę z dnia 10 maja 2013r., przez niedopatrzenie się pozorności złożonych oświadczeń woli. Tymczasem, mając na względzie całokształt okoliczności faktycznych przedmiotowej sprawy należy stwierdzić, że strony zawarły tę umowę jedynie w celu umożliwienia E. T. skorzystania ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego, pod pozorem zatrudnienia. Wykonywanie umówionej pracy w żadnym razie nie zostało w procesie wykazane, nadto sama możliwość świadczenia oznaczonej w umowie pracy, w realiach rozpatrywanego przypadku, jest wysoce nieprawdopodobna. Umowa taka z mocy art. 83 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. jest nieważna.

Konstatując powyższe Sąd Apelacyjny orzekł reformatoryjnie przez oddalenie odwołania, z mocy art. 386 § 1 k.p.c.

Przewodnicząca: Sędziowie: