Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 175/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 kwietnia 2015 roku.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SSO Tadeusz Węglarek

Sędziowie SO Ireneusz Grodek (spr.)

SO Agnieszka Szulc-Wroniszewska

Protokolant st. sekr. sądowy Dagmara Szczepanik

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim Roberta Wiznera

po rozpoznaniu w dniu 29 kwietnia 2015 roku

sprawy F. G. (1)

oskarżonego z art. 177 § 1 kk w zw. z art. 178 § 1 kk

z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim

z dnia 19 stycznia 2015 roku sygn. akt II K 236/13

na podstawie art.437§1 i 2 kpk, art.438 pkt 1, 2 i 4 kpk, art.634 kpk, art.627 kpk, art.8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49 poz. 223 z 1983 roku z późniejszymi zmianami)

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

-

przyjmuje, że przypisanego naruszenia zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym związanego z nie ustąpieniem pierwszeństwa przekraczającemu jezdnię pieszemu M. P. oskarżony F. G. (1) dopuścił się nieumyślnie;

-

uzupełnia podstawę prawną wymiaru kary pozbawienia wolności o przepis art.178§1 kk;

-

eliminuje zawarte w punkcie 2 wyroku rozstrzygnięcie o oddaniu oskarżonego pod dozór kuratora;

2.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części;

3.  zasądza od oskarżonego F. G. (1) na rzecz Skarbu Państwa kwotę 230 (dwieście trzydzieści) złotych tytułem opłaty za drugą instancję oraz kwotę 20 (dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu wydatków poniesionych w postępowaniu odwoławczym.

Sygn. akt IV Ka 175 / 15

UZASADNIENIE

F. G. (1) oskarżony został o to, że w dniu 10 stycznia 2013 r. około godz. 19:45 w T. M.., na ulicy (...), województwa (...), kierując samochodem marki F. o nr rej. (...) na oznakowanym przejściu dla pieszych nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo przekraczającemu jezdnię pieszemu M. P. i doprowadził do potrącenia go, w następstwie czego pieszy doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy z otarciami skóry twarzy i złamania kości strzałkowej prawej, które to obrażenia powodują naruszenie czynności narządów ciała na okres przekraczający siedem dni, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia, tj. o czyn z art. 177 § 1 kk w zw. z art. 178 § 1 kk.

Wyrokiem z dnia 19 stycznia 2015 r. w sprawie II K 236/13 Sąd Rejonowy w Tomaszowie Mazowieckim F. G. (1):

1.  uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 177 § 1 kk wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności;

2.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk i art. 70 § 2 kk i art. 73 § 2 kk wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił i ustalił okres próby na 3 lata, oddając oskarżonego w wyznaczonym okresie próby pod dozór kuratora sądowego;

3.  na podstawie art. 71 § 1 kk wymierzył oskarżonemu karę 50 stawek dziennych grzywny, przyjmując wartość jednej stawki dziennej na kwotę 10 złotych;

4.  na podstawie art. 42 § 2 kk orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w strefie ruchu lądowego na okres 2 lat;

5.  na podstawie art. 63 § 2 kk na poczet orzeczonego środka karnego zaliczył oskarżonemu okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 20 marca 2013r.,

6.  zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 2.354,52 złotych tytułem kosztów sądowych.

Powyższy wyrok w całości zaskarżył obrońca oskarżonego, podnosząc zarzuty:

I. błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, mogącego mieć wpływ na treść orzeczenia poprzez:

- przyjęcie, że oskarżony w dniu 10 stycznia 2013 r. w T., na ul. (...) kierując samochodem marki F. o nr rej. (...) na oznakowanym przejściu dla pieszych nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo przekraczającemu jezdnię pieszemu M. P. i doprowadził do potrącenia go, w następstwie czego pieszy doznał obrażeń ciała na okres przekraczający 7 dni, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia, tj. o czyn z art. 177 § 1 kk w zw. z art. 178 § 1 kk, podczas gdy zgromadzony materiał dowodowy nie wskazuje na wypełnienie przez oskarżonego znamion przestępstwa art. 178 § 1 kk, w szczególności nie daje podstaw do przypisania sprawcy umyślności co do tego, że przez zbiegnięcie oskarżony zmierzał do uniknięcia odpowiedzialności karnej za zachowanie, które wyczerpało znamiona ustawowe przestępstw stypizowanych w art. 177 kk;

- przyjęcie, że oskarżony po potrąceniu pokrzywdzonego kontynuował jazdę, nie zatrzymując się, zaś jego dalsze działania, w tym powrót na miejsce zdarzenia, zostały podjęte już w obecności zatrzymujących go policjantów, podczas gdy zgromadzony materiał dowodowy w postaci protokołów przesłuchań F. G. (1), zeznań świadków w postaci T. J. oraz R. K. wskazują, że to oskarżony wracając na miejsce wypadku zatrzymał policyjny radiowóz, poinformował o zdarzeniu co wyklucza, że oskarżony miał zamiar utrudnić ustalenie przyczyny wypadku bądź uniknąć ewentualnej odpowiedzialności za spowodowanie wypadku.

II. obrazy przepisów postępowania, tj. art. 4 kpk oraz art. 7 kpk, poprzez oparcie orzeczenia na materiale dowodowym niekorzystnym dla oskarżonego z pominięciem dowodów i okoliczności korzystnych i związanym z tym przekroczeniem granicy swobodnej oceny dowodów w postaci uznania, że celem oskarżonego była ucieczka z miejsca zdarzenia, utrudnienie ustalenia sprawcy potrącenia pokrzywdzonego, a przede wszystkim, że oskarżony podejmował swoje decyzje świadomie, podczas gdy oskarżony nie kwestionował faktu, że do zdarzenia doszło, a jedynie, że na skutek zdarzenia oraz w związku z chorobą, na którą cierpi, wskutek znacznego zwiększenia się glukozy we krwi, co spowodowało czasowy zanik pamięci powodujący, że oskarżony oddalił się z miejsca zdarzenia,

III. rażącej niewspółmierności orzeczonej kary wobec oskarżonego za czyn z art. 177 kk w zw. z art. 178 kk w wymiarze 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym jej zawieszeniem na okres 3 lat i środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 2 lat, podczas gdy kara nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności zdarzenia, jak i osobowości sprawcy, a zwłaszcza całokształtu sprawy, z którego wynika, że niezatrzymanie się oskarżonego po potrąceniu pokrzywdzonego nie było zaplanowanym działaniem sprawcy, a stanowiło następstwo przeżytego stresu w następstwie którego wystąpił wysoki poziom glukozy we krwi oskarżonego.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego F. G. (1) od popełnienia zarzucanego mu czynu, ewentualnie uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Nie okazały się skutecznymi zarzuty nawiązujące do zaprezentowanej przez Sąd I instancji oceny dowodów oraz poczynionych na tej podstawie ustaleń w zakresie odtworzenia powodów, dla których oskarżony oddalił się z miejsca wypadku. Mając na względzie jednoznaczną wymowę wyjaśnień złożonych przez oskarżonego w postępowaniu przygotowawczym, jak i treść opinii biegłych psychiatrów, Sąd Rejonowy był uprawnionym, aby stwierdzić, że wspomniane zachowanie nie było nieświadomą reakcją organizmu oskarżonego na stres związany z wypadkiem, u podstaw którego byłaby trapiąca go cukrzyca. W szczególności podkreślić należy, iż wspomniane wyjaśnienia jasno wskazywały na to, iż oddalenie się z miejsca zdarzenia było decyzją podjętą przez oskarżonego świadomie. Nie zachodziły zatem żadne czynniki, w tym związane z cukrzycą, które zakłócałyby prawidłowe funkcjonowanie czynności psychicznych F. G. (2) co do rozpoznania znaczenia zachowania polegającego na oddaleniu się z miejsca wypadku oraz pokierowania tym postępowaniem. Pierwsze chronologicznie wyjaśnienia wskazywały bezspornie na to, że F. G. (1) na zaistniałą sytuację drogową zareagował w sposób świadomy i będący przejawem jego woli. Jakkolwiek więc było to działanie podjęte w sposób nagły, to jednak z rozmysłem. Oskarżony był świadom, że jest uczestnikiem wypadku, że powinien pozostać na jego miejscu oraz, że postępuje wbrew temu obowiązkowi. Chciał opuścił miejsce wypadku i to uczynił. Nie bronią się przy tym twierdzenia skarżącego, że odjeżdżając stamtąd oskarżony nie zamierzał uniknąć odpowiedzialności za zaistniałe zdarzenie. Nie mają zwłaszcza dostatecznej podstawy dowodowej podjęte w apelacji próby wykazania, że „ oskarżony wracając na miejsce wypadku zatrzymał policyjny radiowóz ” ( miały one dowodzić tego, że wprawdzie oskarżony nie pozostał na miejscu zdarzenia, ale nie zamierzał w ten sposób dążyć do uniknięcia odpowiedzialności karnej ). Na takie ustalenia nie pozwalały bowiem zeznania funkcjonariuszy policji, którzy dokonali zatrzymania oskarżonego. Ich relacje wskazywały wszak bezspornie, że to nie oskarżony zatrzymał pojazd i sygnalizował policjantom, że chce się z nimi spotkać, lecz, że było na odwrót. To oni zatrzymali samochód oskarżonego, który nadal był w ruchu, przy czym ruch ten odbywał się w kierunku przeciwnym, jeśli wziąć za punkt odniesienia miejsce wypadku. Jedynie więc zdecydowana i szybka reakcja zaalarmowanej o wypadku policji spowodowała, że sprawca został szybko zidentyfikowany i ujęty.

W konsekwencji nie okazał się również skutecznym zarzut rażącej surowości orzeczonych wobec oskarżonego kar i środków karnych. Zarzut ten podniesiony był przy założeniu, że oskarżonemu wadliwie przypisano popełnienie czynu w warunkach przepisu art. 178 § 1 kk ( w związku z oddalaniem się z miejsca zdarzenia ). Przy wykazaniu bezzasadności takiego założenia, nawet przywoływane w apelacji okoliczności działające na korzyść oskarżonego ( zwłaszcza jego młody wiek, dotychczasowy nienaganny tryb życia oraz uprzednia niekaralność ), w zestawieniu z okolicznościami czynu i jego następstwami nie pozwalają twierdzić, że wymierzone kary i środek karny rażą jakąkolwiek surowością. Podkreślić zwłaszcza należy miejsce, w którym pojazd kierowany przez oskarżonego potrącił pieszego – doszło do tego wszak na wyznaczonym i właściwie oznakowanym przejściu dla pieszych. Pieszy, korzystający przy przekraczaniu przez jezdnię z takiego przejścia, ma pierwszeństwo przed nadjeżdżającymi pojazdami ( art. 13 ust. 1 prawa o ruchu drogowym ). Kierowca zaś, zbliżając się do niego, zobowiązany jest zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu ( art. 26 ust. 1 ustawy prawo o ruchu drogowym ). Oskarżony do powyższych wymogów się nie dostosował i stanowiło to bezpośrednią przyczynę wypadku. Gdyby bowiem zbliżając się do przejścia należycie oceniał sytuację drogową na przedpolu jazdy i wyciągał z niej właściwe wnioski, to w sytuacji, w jakiej się znalazł, winien brać pod rozwagę możliwość, że za chwilę piesi mogą znaleźć się na wysokości tej części jezdni, którą się poruszał. Oskarżony zawczasu powinien się na taką ewentualność przygotować, np. redukując prędkość na tyle, by w każdej chwili móc bezpiecznie zatrzymać się przed przejściem. Dla jasności stwierdzić trzeba, iż zważywszy na miejsce potrącenia pokrzywdzonego ( który zbliżał się już do końca przejścia ), nie może być mowy o jego nagłym wtargnięciu na jezdnię. W sytuacji więc, gdy oskarżony po takim naruszeniu zasad bezpieczeństwa w ruchu ucieka dodatkowo z miejsca wypadku, to wymierzona za ten czyn kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, symboliczna wręcz grzywna i wyższy od minimalnego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym nie dają podstaw do wniosku o nadmiernej surowości kary.

Z urzędu skorygować natomiast należało brak wskazania w zaskarżonym wyroku, że oskarżony naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu, które doprowadziły do potrącenia pieszego, dopuścił się nieumyślnie. Umyślne ich naruszenie wchodzi w grę tylko wtedy, gdyby sprawca świadomie postępował wbrew zakazom lub nakazom, doprowadzając do spowodowania któregoś ze skutków określonych w art. 177 kk. Nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym ma natomiast miejsce wtedy, gdy dokonanie określonego manewru jest jedynie wynikiem błędnej ( ze strony sprawcy ) oceny istniejącej sytuacji w ruchu, np. kierowca samochodu myli się przypuszczając, że w określonej sytuacji drogowej zamierzonego manewru dokona bezpiecznie ( tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 października 1976 r., Rw 273/76, OSNKW 1976/12/153 ). Z tą ostatnią właśnie sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Oskarżony błędnie ocenił sytuację drogową panującą w obrębie przejścia dla pieszych, w wyniku czego zaskoczony został tym, iż „ przed maską ” kierowanego przez niego samochodu pojawili się prawidłowo przechodzący przez to przejście piesi. Nie zauważając ich wcześniej F. G. (1) był przekonany, iż nie narusza zasad obowiązujących w ruchu ( że nie narusza ich pierwszeństwa ), a przez przejście przejedzie bezkolizyjnie. Z umyślnym naruszeniem reguły, iż pieszy korzystający przy przekraczaniu przez jezdnię z przejścia dla pieszych, ma pierwszeństwo przed nadjeżdżającymi pojazdami, mielibyśmy do czynienia wtedy, gdyby oskarżony widział przechodzącego przez przejście, a mimo tego, mając możliwość bezpiecznego zatrzymania się przed przejściem, świadomie starał się przejechać przed nimi wymuszając pierwszeństwo.

Z urzędu też podnieść należało, iż Sąd I instancji z obrazą art. 73 § 2 kk oddał oskarżonego pod dozór kuratora zakładając, iż zachodzą opisane w tym przepisie przesłanki dozoru obligatoryjnego. Sąd Rejonowy pominął bowiem, iż przepis ten może mieć zastosowanie wyłącznie wobec młodocianego sprawcy przestępstwa umyślnego. Tymczasem występek spowodowania wypadku drogowego pozostaje przestępstwem nieumyślnym nawet wówczas, jeśli towarzyszy mu zbiegnięcie z miejsca wypadku. Sąd Okręgowy nie znalazł jednocześnie podstaw, by uznać bezwzględną konieczność oddania oskarżonego pod dozór kuratora na podstawie art. 73 § 1 kk ( mając zwłaszcza na względzie, iż przestępstwo miało charakter nieumyślny, zaś oskarżony jest osobą młodą, nie sprawiającą dotąd żadnych problemów natury kryminalnej, czy wychowawczej ).

Sąd Okręgowy uzupełnił także podstawę prawną wymierzonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności o przepis art. 178 § 1 kk, skoro zawiera on nakaz wymierzenia kary pozbawienia wolności przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę ( por. komentarze do art. 178 kk w: Kodeks karny. Komentarz, red. prof. dr hab. Ryszard Stefański, Rok wydania: 2014, Wydawnictwo: C.H.Beck, Wydanie: 8, opubl. Legalis oraz w: Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz do artykułów 1 – 221. Tom II, red. prof. dr hab. Andrzej Wąsek, red. prof. dr hab. Robert Zabłocki, rok wydania: 2010, wydawnictwo: C.H. Beck, wydanie: 4, opubl. Legalis i przywoływane w nich piśmiennictwo i orzecznictwo )