Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 865/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 17 marca 2014 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi w sprawie z wniosku J. G. (1) z udziałem F. G., K. G. i T. C.:

1) stwierdził, że spadek, że spadek po B. G., zmarłym w dniu 28 lipca 2012 r. w Ł., ostatnio stale zamieszkałym w Ł., na podstawie testamentu notarialnego z dnia 5 sierpnia 2011 r., otwartego i ogłoszonego w Sądzie Rejonowym dla Łodzi – Widzewa w Łodzi w dniu 26 marca 2013 r. w sprawie sygn. akt I Ns 1267/12, nabyła w całości żona J. G. (1) z domu S.;

2) zwrócił T. C. kwotę 209,71 zł w ramach nadpłaconej zaliczki;

3) ustalił, że każdy z uczestników postępowania ponosi koszty związane ze swoim udziałem w sprawie.

Od powyższego orzeczenia apelację wniósł pełnomocnik uczestnika K. G., skarżąc je w całości i zarzucając:

1.naruszenie prawa materialnego na skutek błędnej wykładni art. 952 k.c., a w szczególności przesłanki „obawy rychłej śmierci” i uznanie że:

a) testament ustny sporządzony przez spadkodawcę w dniu 26 lipca 2012 r. jest nieważny, ponieważ nie została spełniona przesłanka obawy rychłej śmierci, mimo że Sąd I instancji ustala, że każdy krwotok z żylaków przełyku jest bezpośrednim zagrożeniem życia i w chwili testowania stan zdrowia spadkodawcy uległ gwałtownemu pogorszeniu,

b) obawa śmierci nie była u spadkodawcy „rychła”, ponieważ wcześniej dwukrotnie przechodził on takie ataki, które kończyku się kilkudniową hospitalizacją, a tylko nagłe pogorszenie stanu zdrowia spadkodawcy może uzasadniać obawę rychłej śmierci, mimo że każdy stanowi bezpośrednie zagrożenie życia i nagłe pogorszenie zdrowia spadkodawcy;

c) śmierć spadkodawcy była zaskoczeniem dla najbliższych, mimo że spostrzeżenia świadków co do wyglądu spadkodawcy w dniu sporządzenia testamentu ustnego nie mają istotnego znaczenia dla oceny czy spadkodawca miał subiektywne i obiektywne podstawy do obawy rychłej śmierci;

2.naruszenie prawa procesowego, które miało wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 233 § l k.p.c. na skutek błędnej oceny zebranego materiału dowodowego polegającej na:

a) dokonywaniu ustaleń w zakresie spełnienia przesłanki „obawy rychłej śmierci” sprzecznych z zebranym materiałem, a w szczególności z dokumentacją medyczną spadkodawcy oraz opinią biegłego sądowego dr A. K., z których to dowodów wynika, że spadkodawca zdawał sobie sprawę ze swojego stanu zdrowia i możliwości rychłej śmierci, a także z zeznaniami uczestnika K. G. i świadka testamentu E. G. (1), którzy zeznali, że spadkodawca przed sporządzeniem testamentu powiedział, „chyba z tego nie wyjdę”;

b) wyciąganiu błędnych wniosków ze zgromadzonego materiału dowodowego na skutek uznania, że skoro spadkodawca przeżył wcześniej dwa krwotoki, to można uznać, że nie miał obawy rychłej śmierci, szczególnie że początkowo nie chciał pomocy pogotowia, a w szpitalu na krótko poczuł się dobrze, mimo że spadkodawca znał przebieg swojej choroby i możliwość rychłej śmierci z powodu krwotoku;

c) błędnej ocenie przesłanek ważności testamentu ustnego na skutek uznania, że skoro spadkodawca sprzed sporządzeniem testamentu ustnego mógł napisać go własnoręcznie lub skorzystać z pomocy notariusza, to spadkodawca nie może sporządzić testamentu w każdej, wybranej przez siebie chwili, mimo że w sytuacji obawy rychłej śmierci ustawodawca dopuszcza możliwość sporządzenia testamentu szczególnego, niezależnie od tego czy spadkodawca mógł wcześniej sporządzić testament zwykły, a po ustaniu okoliczności, które uzasadniały nie zachowanie formy testamentu zwykłego, testament szczególny traci moc dopiero po upływie sześciu miesięcy;

d) braku wszechstronnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego z powodu nieuwzględnienia takich okoliczności jak:

- krwotok, po którym zmarł spadkodawca był trzecim, najsilniejszym i zdarzył się w miejscu pracy spadkodawcy,

- spadkodawca miał świadomość, ze każdy krwotok stanowi bezpośrednie zagrożenie życia,

- spadkodawca od pół roku przed śmiercią był z żoną w separacji i miał uzasadnione podstawy do zmiany testamentu notarialnego, powołującego do całego spadku żonę J. G. (1).

W oparciu o tak sformułowane zarzuty apelujący wniósł o:

● zmianę zaskarżonego postanowienia i stwierdzenie, że spadek po zmarłym B. G. na podstawie testamentu ustnego z dnia 26 lipca 2012 r., otwartego i ogłoszonego w Sądzie Rejonowym dla Łodzi – Widzewa w Łodzi w sprawie o sygn. I Ns 1267/12, nabyły żona spadkodawcy J. G. (1) i T. C. po 1/2 części kaźda z nich;

● zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika K. G. kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Zapadłe orzeczenie w zakresie pkt 1 zakwestionował również pełnomocnik uczestniczki T. C.. W wywiedzionej apelacji zgłosił następujące zarzuty:

I naruszenie przepisów postępowania tj. art. 227 k.p.c. oraz art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. przez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego w zakresie faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, a w szczególności:

1) pisemnej opinii z dnia 16 września 2013 r. sporządzonej przez biegłego sądowego specjalisty chirurgii ogólnej i naczyniowej dr A. K., który stwierdził, że każdy krwotok z żylaków przełyku jest bezpośrednim zagrożeniem życia;

2) dowodów z dokumentów:

- pism spadkodawcy sporządzonych w czasie leczenia szpitalnego z uzależnienia od 3 grudnia 2011 r., w których pisał, że zdaje sobie sprawę z tego, że może bardzo szybko umrzeć,

- historii choroby spadkodawcy ze Szpitala im. Jordana w Ł. w zakresie stanu zdrowia spadkodawcy w chwili przyjęcia do szpitala dnia 26 lipca 2012 r. o godz. 17:45, wyrażającego się ciężkim stanem, krwawieniem z żylaków przełyku w przebiegu zdekompensowanej marskości wątroby, żółtaczką, puchliną brzuszną, trzecim krwawieniem z żylaków przełyku, założeniem sondy S-B do żołądka i przełyku, którą spadkodawca usunął wieczorem w dniu 27 lipca 2012 r. oraz zgonem spadkodawcy, który nastąpił wśród objawów masywnego krwawienia z żylaków przełyku;

3) dowodu z zeznań świadków testamentu ustnego z dnia 26 lipca 2012 r. około godz. 16:00 uczestnika postępowania K. G. i świadka E. G. (2) zeznających o oświadczeniu spadkodawcy, że „nie wie czy z tego wyjdzie”, dlatego oświadcza swoją ostatnią wolę oraz świadka J. G. (2) zeznającego n okoliczność pogorszenia stanu zdrowia w dniu 26 lipca 2012 r. i określenia stanu zdrowia spadkodawcy do przyjazdu pogotowia jako poważnego;

4) braku rozważenia czy w istniejącym stanie faktycznym w dniu 26 lipca 2012 r., a dotyczącym wystąpienia u spadkodawcy krwotoku z żylaków przełyku – zachodziła druga alternatywna przesłanka sporządzenia testamentu ustnego zawarta w art. 952 § 1 k.c. w postaci szczególnych okoliczności powodujących, że zachowanie zwykłej formy testamentu jest niemożliwe lub bardzo utrudnione;

II naruszenie przepisów postępowania tj. art. 670 k.p.c. i 677 k.p.c. w sytuacji, gdy w ocenie Sądu zachodziła wątpliwość co do opinii biegłego sądowego w zakresie obawy rychłej śmierci spadkodawcy w dniu 26 lipca 2012 r. około godz. 16:00;

IIInaruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

1) art. 952 § 1 k.c. w zakresie błędnej wykładni przesłanki „istnienia obawy rychłej śmierci” i pominięcia, że konieczność istnienia tej przesłanki jest wymagana wyłącznie w chwili sporządzania testamentu ustnego;

2) art. 952 § 1 k.c. przez brak zastosowania tego przepisu w sytuacji istnienia dnia 26 lipca 2012 r. około godz. 16:00 także szczególnych okoliczności bardzo utrudniających zachowanie przez spadkodawcę zwykłej formy testamentu

3) art. 955 k.c. przez brak zastosowania tego przepisu

4) art. 957 § 1 k.c. przez brak zastosowania tego przepisu.

Zgłoszone przez skarżącego wnioski apelacyjne opiewały zaś na:

● zmianę zaskarżonego postanowienia w pkt 1 drogą stwierdzenia, że spadek po zmarłym B. G. na podstawie testamentu ustnego z dnia 26 lipca 2012 r., otwartego i ogłoszonego w Sądzie Rejonowym dla Łodzi – Widzewa w Łodzi w dniu 26 marca 2013 r. w sprawie o sygn. I Ns 1267/12, nabyła w 1/2 części T. C., a w pozostałej 1/2 części spadek na podstawie dziedziczenia ustawowego nabyli: żona spadkodawcy J. – udział 1/4 oraz matka spadkodawcy F. G. i brat spadkodawcy K. G. – udziały po 1/8 każde z nich;

● zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika T. C. kosztów postępowania za II instancję.

Na rozprawie apelacyjnej odbytej dnia 12 listopada 2014 r. pełnomocnik wnioskodawczyni wystąpił o oddalenie obu apelacji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Złożone przez uczestników apelacje są niezasadne i jako takie nie mogą wywrzeć zamierzonego skutku w postaci wzruszenia pierwszo-instancyjnego wyroku.

Wobec tego, że oba środki odwoławcze są prawie, że identyczne w swojej treści i wymowie, zmierzają dokładnie w tym samym kierunku oraz podniesione w nich zarzuty w przeważającej części pokrywają się ze sobą, to Sąd Okręgowy odniesie się do nich łącznie. Występujący w sprawie uczestnicy w osobach K. G. i T. C. nie zgodzili się z zapadłym rozstrzygnięciem, uznając je za wadliwe i nietrafne. Jednocześnie ramy zaskarżenia oraz zgłoszone zarzuty zostały dostosowane do wywodów Sądu Rejonowego, który w swoich rozważaniach skupił uwagę po pierwsze na okolicznościach i wydarzeniach związanych ze sporządzeniem testamentu ustnego w dniu 26 lipca 2012 r. około godz. 16:00 oraz po drugie na przesłankach warunkujących dopuszczalność i ważność posłużenia się testamentem ustnym, należącym do kategorii szczególnych form testowania. Z tej też przyczyny argumenty skarżących ze zrozumiałych względów koncentrowały się wokół tych zagadnień.

Na wstępie należy zaznaczyć, że Sąd Rejonowy dokonał właściwej oceny zebranego materiału dowodowego i z tego względu Sąd Odwoławczy w pełni podziela ustalenia faktyczne Sądu I instancji, przyjmując je za własne i uznając za zbędne powielanie ich w treści uzasadnienia. Odzwierciedlone w stanie faktycznym okoliczności sprawy wiernie bowiem oddają całokształt stosunków i relacji zachodzących pomiędzy uczestnikami. Sąd wnikliwie wziął pod uwagę wszystkie okoliczności mające znaczenie dla rozstrzygnięcia. Nie sposób też powiedzieć, aby Sądowi umknął jakikolwiek aspekt sprawy. Inaczej mówiąc okoliczności faktyczne sprawy zostały należycie zweryfikowane i ocenione oraz we właściwy sposób powiązane z unormowaniami prawnymi mającymi zastosowanie w sprawach spadkowych elementem dokonywania rozporządzeń na wypadek śmierci. Tym samym na pełną akceptację zasługują też rozważania merytoryczne, stanowiące konsekwencję bezbłędnie zastosowanych przepisów prawa materialnego.

Sąd II instancji nie dopatrzył się też żadnego uchybienia co do art. 233 § 1 k.p.c., przewidującego zasadę swobodnej oceny dowodów. Na tej płaszczyźnie apelujący postawili orzeczeniu wyraźne i skonkretyzowane zarzuty, których wymowa sprowadza się do braku wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z treścią tegoż materiału. W szczególności skarżący podkreślili, że Sąd wybiórczo traktował poszczególne dowody, zwłaszcza w zakresie zeznań świadków testamentu co do treści oświadczenia spadkodawcy B. G. oraz co do dokumentacji medycznej, która wyraźnie obrazowała ciężki stan zdrowia hospitalizowanego pacjenta bezpośrednio zagrażający jego życiu.

Zgodnie z powołanym na wstępie unormowaniem Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Na takim stanowisku stoi też ugruntowane i jednolite orzecznictwo Sądu Najwyższego, czego odzwierciedleniem jest chociażby wyrok SN z dnia 7 października 2005 roku, sygn. akt IV CK 122/05, opubl. baza prawna LEX nr 187124. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. W judykaturze wskazuje się, że dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r., sygn. akt IV CKN 970/00, opubl. baza prawna LEX nr 52753). Zarzut ten nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, przychylnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r., sygn. akt II CKN 572/99, opubl. baza prawna LEX nr 53136).

W rozpoznawanej sprawie ocena dowodów dokonana przez Sąd pierwszej instancji uwzględnia dyrektywy wskazane w art. 233 § 1 k.p.c., jest swobodna, ale nie dowolna, odnosi się do całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. W istocie rzeczy zastrzeżenia apelujących odnośnie nieprawidłowej oceny dowodów stanowiły jedynie polemikę z logicznym i zgodnym z zasadami doświadczenia życiowego wnioskowaniem Sądu Rejonowego. Pisemne motywy zaskarżonego wyroku zawierają wyraz własnego przekonania Sądu popartego wywodem logicznymi i wewnętrznie spójnym, dlatego w pełni pozostają pod ochroną art. 233 § 1 k.p.c. Nie można przy tym przeoczyć, że poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne są bardzo szczegółowe, a nawet wręcz drobiazgowe. Poza tym ten fragment uzasadnienia tak naprawdę w większość został poświęcony wydarzeniom zaistniałym w dniu 26 lipca 2012 r., wśród których najistotniejsze znaczenie miały wystąpienie u B. G. trzeciego incydentu krwawienia z żylaków przełyku, sporządzenie przez spadkodawcę testamentu ustnego w obecności świadków oraz hospitalizacja chorego, zakończona jego zgonem. Na tej płaszczyźnie wbrew zapatrywaniu skarżących Sąd ujawnił wszystkie dane i informacje pochodzące zarówno z osobowych źródeł dowodowych, jak i szeregu dokumentów, w tym również tych o charakterze medycznym. Przedstawiona też została opinia powołanego w sprawie biegłego chirurga, która bynajmniej nie została zbagatelizowana przez Sąd odnośnie sformułowanych w niej konkluzji, a stanowiła przyczynek do przeanalizowania przesłanki „obawy rychłej śmierci” w kontekście stricte medycznym z punktu widzenia lekarza – specjalisty.

W dalszej kolejności nie może się ostać drugi kluczowy zarzut w postaci naruszenia przepisu art. 952 k.c. wyrażający się w nie przyjęciu przez Sąd Rejonowy, że w chwili składania oświadczenia woli istniała obawa rychłej śmierci spadkodawcy.

Stosownie do powołanego przepisu sporządzenie testamentu ustnego jest dopuszczalne jedynie w jednej z trzech sytuacji: gdy istnieje obawa rychłej śmierci spadkodawcy, gdy okoliczności szczególne uniemożliwiają skorzystanie ze zwykłej formy testamentu oraz gdy okoliczności szczególne utrudniają skorzystanie ze zwykłej formy testamentu.

Na płaszczyźnie faktycznej zauważyć należy, że obawa śmierci wiązać się może nie tylko z wiekiem oraz związanym z upływem czasu pogorszeniem stanu zdrowia. Możliwe jest przecież także zapadnięcie osób w młodszym wieku na choroby o charakterze przewlekłym, z dużym ryzykiem, a niekiedy z pewnością prowadzące do śmierci. Nie każdy więc tego rodzaju przypadek, nawet w razie występowania już złego stanu zdrowia potencjalnego spadkodawcy, uzasadnia przyjęcie, że zachodzi obawa rychłej śmierci w rozumieniu przepisu art. 952 § 1 k.c. Sporo problemów przede wszystkim nastręcza to, że użyte w przepisie pojęcie „obawa rychłej śmierci” jest zwrotem niedookreślonym i cennym , przez to budzącym wiele kontrowersji w praktyce. To wszystko sprawia zaś, że zarówno orzecznictwo Sądu Najwyższego, jak i stanowisko doktryny jest w tym zakresie niejednolite i podlega ciągłej ewolucji. W części orzeczeń Sąd Najwyższy przyjmuje, że wystarczy subiektywnie uzasadniona obawa rychłej śmierci istniejąca w chwili sporządzania testamentu (orzeczenia z dnia 3 listopada 1948 r., C 755/48, z dnia 10 sierpnia 1948 r., C 458/48, z dnia 7 stycznia 1992 r., III CZP 135/91, OSP 1993, nr 1, poz. 4). Natomiast w innych orzeczeniach Sąd Najwyższy zajmuje stanowisko przeciwne, uznając, że obawa rychłej śmierci musi być uzasadniona stanem zdrowia spadkodawcy, ocenianym z punktu widzenia wiedzy lekarskiej. Nie mają natomiast znaczenia przyczyny, które spowodowały powstanie takiej obawy (np. orzeczenia z 4 lipca 1952 r., C 1321/52, 25 marca 1974 r., III CRN 5/74, OSNCP 1975, nr 3, poz. 42; 24 marca 2000 r., I CKN 485/98, LexPolonica nr 379754; 18 kwietnia 2002 r., II CKN 15/00). Nieco dokładniej wypowiedział się na ten temat SN w postanowieniu z dnia 24 czerwca 1974 r., III CRN 118/74, mówiąc że dla stwierdzenia istnienia przesłanki "obawy rychłej śmierci" przewidzianej w art. 952 § 1 k.c. nie wystarczy ani sam podeszły wiek spadkodawcy, ani utrzymujący się przez dłuższy czas zły stan zdrowia na tle przewlekłego schorzenia. W kwestii tej istotna jest taka zmiana stanu zdrowia spadkodawcy, która sama przez się, lub w powiązaniu z jego wiekiem względnie z przewlekłym schorzeniem wskazuje, iż w opartej o doświadczenie życiowe ocenie zachodzi obawa rychłej śmierci. Myśl ta znalazła uznanie także w późniejszych orzeczeniach tego Sądu, w tym w postanowieniu z dnia 25 lipca 2003 r., V CK 120/02, opubl. OSNC Nr 10/2004 poz. 159 w którym wskazano, że w stanach chorobowych, które nieuchronnie prowadzą do zgonu chorego, ustawową przesłankę obawy rychłej śmierci (art. 952 § 1 k.c.) można uznać za spełnioną jedynie wówczas, gdy w stanie zdrowia następuje nagłe pogorszenie lub pojawiają się nowe rokowania wskazujące na nadzwyczajną bliskość czasową śmierci spadkodawcy. Podobną myśl wyrażono także w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 15 kwietnia 2003 r., V CK 9/0, opubl. baza prawna LEX Nr 146432 Sądowi Okręgowemu naturalnie znany jest też pogląd wyrażony w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 1992 r., III CZP 135/91, iż obawa rychłej śmierci spadkodawcy w rozumieniu art. 952 § 1 k.c. istnieje nie tylko wtedy, gdy jego stan zdrowia w chwili sporządzania testamentu sam przez się lub w powiązaniu z innymi okolicznościami jak: podeszłym wiekiem albo przewlekłym schorzeniem, czynił tę obawę realną w świetle doświadczenia życiowego, a zwłaszcza wiedzy lekarskiej, lecz także w sytuacji jedynie subiektywnego przekonania spadkodawcy co do rychłego jego zgonu. To zapatrywanie powtórzył potem SN w orzeczeniu z dnia 28 marca 2000 r., II CKN 875/98 opubl. baza prawna Lex Polonica Nr 381974, gdzie stwierdzono z kolei, że przesłanka istnienia obawy rychłej śmierci jest spełniona, gdy subiektywne przekonanie spadkobiercy oparte jest na uzasadniających je okolicznościach. Dla porządku godzi się jeszcze dodać, że w orzecznictwie sądowym wyjątkowy charakter testamentów szczególnych jest akcentowany do tego stopnia, że w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 23 listopada 1998 r., II CKN 47/98 stwierdzono, że dla oceny ważności sporządzonego testamentu ustnego nie jest decydująca okoliczność, czy śmierć spadkodawcy rzeczywiście nastąpiła w krótkim czasie po sporządzeniu testamentu. Z drugiej jednak strony z całą stanowczością trzeba podkreślić, że nie zawsze zgon testatora, wkrótce po sporządzeniu testamentu ustnego, pozwala na przyjęcie, iż w chwili testowania istniała obawa rychłej śmierci.

Niniejszy Sąd zasadniczo optuje za rozwiązaniem kompromisowym. Wedle tej koncepcji istotnym jest, by obawa rychłej śmierci miała swe obiektywne uzasadnienie w istniejących okolicznościach z jednoczesnym zastrzeżeniem, iż nie można pomijać subiektywnego odczucia spadkodawcy. Wskazane pojęcie w znaczeniu subiektywnym należy zaś rozumieć jako świadomość spadkodawcy, że możliwa jest jego rychła śmierć (tak SN w postanowieniu z dnia 15 lutego 2008 r., I CSK 381/07, opubl. baza prawna LEX Nr 465921). Konkludując przyjąć można, iż chodzi o sytuację, gdy subiektywne przeczucie śmierci jest uzasadnione obiektywnymi okolicznościami, a zatem winny być odrzucone jedynie takie sytuacje, gdy obawa rychłej śmierci oparta jest na przesłankach irracjonalnych. Pamiętać bowiem należy, że ustawa wymaga jedynie istnienia obawy, a nie niebezpieczeństwa rychłej śmierci (tak SN w postanowieniach z dnia 28 marca 2000 r., II CKN 875/98, opubl. baza prawna LEX Nr 50877 i z dnia 12 kwietnia 2002r., I CKN 1457/99, opubl. baza prawna LEX Nr 55105). Innymi słowy tak czy inaczej obawa rychłej śmierci spadkodawcy musi być uzasadniona okolicznościami o charakterze obiektywnym, np. chorobą, która w świetle wiedzy medycznej oraz doświadczenia życiowego może spowodować rychły zgon. Jednocześnie obawy rychłej śmierci nie można ujmować jako lęku czy strachu przed śmiercią odczuwanego przez spadkodawcę, zwłaszcza iż, jak podkreślił z całą mocą Sąd Najwyższy, każdy człowiek żyje ze świadomością nieuchronnego zgonu. Dla powstania zatem możliwości skorzystania z formy testamentu ustnego niezbędne jest pojawienie się dodatkowego elementu, np. wypadku lub zachorowania na ciężką chorobę, zwykle kończącą się szybkim zgonem. Tę okoliczność należy wyeksponować w szczególności wtedy, gdy spadkodawca już cierpi na ciężką i przewlekłą chorobę, ale jego stan jest ustabilizowany. Istnieje oczywiście w takich sytuacjach obawa śmierci, i to zarówno oceniana w kategoriach obiektywnych, jak i zazwyczaj subiektywnych, natomiast przyznanie jej cechy „rychłości” wymaga dodatkowego elementu, np. w postaci nagłego pogorszenia się stanu zdrowia (tak SN w cytowanym już postanowieniach z dnia 15 kwietnia i 25 lipca 2003 r.). Dokładnie rzecz biorąc chodzi tutaj o wszelkiego rodzaju powikłania i komplikacje w przebiegu schorzenia głównego, jak również o gwałtowne zaostrzenie typowych objawów chorobowych.

Uwzględniając powyższe zgodzić się należało ze stanowiskiem Sądu Rejonowego, iż okoliczności rozpoznawanej sprawy oraz istniejące na jej gruncie dowody nie pozwalały na stwierdzenie, że ustawowa przesłanka obawy rychłej śmierci została spełniona. Spadkodawca B. G. od wielu lat borykał się z problemami zdrowotnymi, a wśród występujących u niego schorzeń najistotniejsza była zaawansowana marskość wątroby powstała w przebiegu przewlekłej choroby alkoholowej. Rzeczone schorzenie zwłaszcza biorąc pod uwagę jego etiologię wiązało się nasilonymi dolegliwościami w obrębie przełyku, wyrażającymi się istnieniem żylaków przełyku. Cechą charakterystyczną żylaków zlokalizowanych w takich miejscu jest to, że często doznają one podrażnienia wskutek treści żołądkowej albo też w wyniku przyjmowanych pokarmów, co przekłada się na występowanie krwawień. Jak zauważył biegły chirurg każde krwawienie pociąg za sobą stan bezpośredniego zagrożenia życia. Zgodzić się też należy z biegłym, że B. G. miał wystarczającą wiedzę na temat swoich dolegliwości, zdawał sobie sprawę z poważnego stanu własnego zdrowia, a nawet liczył się ze śmiercią. Mimo tego nie sposób wnioskować, że spadkodawca miał podstawy sądzić, że występuje u niego obawa rychłej śmierci. Tak naprawdę wnioskodawca żył w stanie permanentnego zagrożenia, gdyż w każdej chwili mógł go spotkać kolejny incydent krwawienia. Podkreślić przy tym należy, że to krwawienie zawsze było typowym objawem istnienia żylaków przełyku. Obrazu rzeczy nie zmienia nawet to, że trzecie feralne krwawienie z dnia 26 lipca 2012 r., które skończyło się zgonem, było bardziej nasilone aniżeli te poprzednie. Przypomnieć należy, że spadkodawca, mimo początkowej niechęci do skorzystania z pomocy medycznej, ostatecznie trafił do szpitala, co dawało szansę na udzielenie skutecznej pomocy drogą opanowania krwawienia. Nie była to przy tym dla niego żadna nowa i stresująca sytuacja, gdyż już wcześniej był on kilka razy hospitalizowany dokładnie z tych samych przyczyn. Co więcej nie było żadnych symptomów ani znaków sugerujących, że sprawy rozwijają się w złym kierunku, ponieważ spadkodawca czuł się miarę dobrze, był przytomny i pozostawał w kontakcie logicznym. Żadnemu pogorszeniu nie uległa też jego sprawność, gdyż zachował on chociażby zdolność do wykonywania czynności manualnych. W ten sposób całą sytuację odbierały też osoby postronne, w tym członkowie rodziny i znajomi spadkodawcy, którzy potem zeznawali na ten temat przed sądem. Wbrew twierdzeniom apelacji Sąd nie pominął pozostałych przesłanek z art. 952 k.c., bowiem ustosunkował się do ich brzmienia, słusznie stwierdzając, iż spadkodawca zachowując pełnię władz umysłowych oraz należytą sprawność fizyczną, nie został zmuszony do sięgnięcia po szczególną formę testamentu. W istocie rzeczy skoro spadkodawca sam podpisywał wszystkie szpitalne dokumenty to równie dobrze mógł sporządzić testament własnoręczny. Nie było też żadnych większych przeszkód do tego aby wezwać notariusza, celem przygotowania testamentu notarialnego. Wreszcie trafne jest też spostrzeżenie, że spadkodawca wcześniej mógł inaczej rozporządzić na wypadek śmierci swoim majątkiem, lecz tego nie uczynił. Fakt, że w kilka dni po ogłoszeniu swojej ostatniej woli wobec świadków spadkodawca zmarł, nie zmienia powyżej zaprezentowanej oceny.

W świetle powyższych uwag trzeba więc uznać, że w kontrolowanej sprawie nie wykazano, by w chwili sporządzania testamentu ustnego B. G. obawiał się rychłej śmierci. Jeszcze raz przypomnieć należy, że oświadczenia woli na wypadek śmierci mają ściśle sformalizowany charakter i mogą być złożone wyłącznie w formie dopuszczonej przepisami. Nadto testamenty szczególne mogą zostać sporządzone tylko w sytuacjach określonych w przepisach art. 952 i nast. k.c. Przykładowo, nie jest możliwe sporządzenie testamentu w formie nagrania audio-video. Nie jest także możliwe sporządzenie skutecznego testamentu ustnego w braku obawy rychłej śmierci. Spadkodawca nie był przy tym pozbawiony możliwości podjęcia alternatywnych kroków prawnych mogących prowadzić do skutecznego i ważnego rozporządzenia testamentowego. Natomiast to, że kroki, które podjął okazały się prawnie nieskuteczne, nie uchyla skutków prawnych wynikających z uprzednio wyrażonej woli na wypadek śmierci. Reasumując nie zaistnienie którejkolwiek przesłanki z art. 952 k.c. oznacza nieważność testamentu ustnego z dnia 26 lipca 2012 r. Ustalenie to uniemożliwia zaś oparcie porządku dziedziczenia na wspomnianym testamencie szczególnym. W tej sytuacji krąg spadkobierców podlega ustaleniu zgodnie z ostatnią i ważną wolą spadkodawcy zawartą w rozporządzeniu testamentowym, którym był testament notarialny z dnia 8 października 2011 r., powołujący do całości spadku żonę spadkodawcy J. G. (1).

W tym stanie rzeczy skoro podniesione zarzuty apelacyjne okazały się chybione, Sąd Okręgowy oddalił złożone przez dwójkę uczestników środki odwoławcze jako niezasadne, opierając się na regulacji wynikającej z art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

Zarówno wnioskodawczyni jak i uczestnicy wnosili o zasądzenie na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania, jednakże Sąd Okręgowy nie znalazł dostatecznych podstaw, by odstąpić od zasady zawartej przez ustawodawcę w przepisie art. 520 § 1 k.p.c., zgodnie z którym uczestnicy ponoszą koszty postępowania apelacyjnego zgodnie ze swoim udziałem w sprawie. Choć do pewnego stopnia można dostrzec konflikt interesów uczestników, to ponieśli oni koszty w takim zakresie, w jakim byli zainteresowani rozstrzygnięciem (koszty pomocy prawnej oraz opłaty sądowe). Nadto postępowania w równym stopniu wyjaśniło sytuację prawną spadkobierców.