Pełny tekst orzeczenia

Sygn. aktI.Ca 128/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 maja 2015r.

Sąd Okręgowy w Suwałkach I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Cezary Olszewski (spr.)

Sędziowie:

SSO Mirosław Krzysztof Derda

SSO Elżbieta Iwona Cembrowicz

Protokolant:

st. sekr. sąd. Ewa Andryszczyk

po rozpoznaniu w dniu 6 maja 2015 roku w Suwałkach

na rozprawie

sprawy z powództwa R. D.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W.

od wyroku Sądu Rejonowego w Olecku

z dnia 20 stycznia 2015r., sygn. akt I C 522/13

I. Zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że ustalona w pkt. 1 kwotę 50.000 zł (pięćdziesiąt tysięcy złotych) obniża do kwoty 40.000 zł (czterdziestu tysięcy złotych) skreślając odnośnik drugi w pkt. 1 o treści „- 10.000 zł od dnia 30. 12 .2013r. do dnia zapłaty”;

II. Oddala apelację w pozostałej części;

III. Koszty procesu przed Sądem II – giej instancji między stronami wzajemnie znosi.

Sygn. akt: I. Ca. 128/15

UZASADNIENIE

Powódka R. D. w pozwie skierowanym przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W. wniosła o zasądzenie kwoty 50.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od kwot 40.000 zł od dnia 06.09.2013 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 10.000 zł od daty doręczenia pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę związana ze śmiercią jej syna M. D. zgodnie z art. 448 k.c. w zw. z art. 23 i 24 k.c. oraz kosztów procesu, według złożonego spisu kosztów.

W odpowiedzi na pozew pozwany Towarzystwo (...) S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 20 stycznia 2015 r. w sprawie o sygn. akt: I. C. 522/13 Sąd Rejonowy w Olecku zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 50.000 zł z odsetkami ustawowymi od kwot: 40.000 zł od dnia 06.09.2013 r. do dnia zapłaty i kwoty 10.000 zł od dnia 30.12.2013 r. do dnia zapłaty, zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 3.208 zł tytułem zwrotu kosztów procesu oraz nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kasy Sądu Rejonowego w Olecku kwotę 2.250 zł tytułem części opłaty od pozwu, od wniesienia której zwolniona była powódka.

W świetle ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy wynika, że dnia 14 stycznia 2007 r. na ul. (...) w miejscowości K. miał miejsce wypadek samochodowy, w wyniku którego zginał syn powódki M. D.. Zmarły był pasażerem pojazdu marki A. o nr rej. (...). Kierowca pojazdu P. Z. będąc w stanie nietrzeźwości, zjechał na lewe pobocze drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Kierowca i pasażer zginęli na miejscu.

Postanowieniem z dnia 14.02.2007 r. w sprawie i Ds. 47/07 umorzono postępowanie w sprawie w/w wypadku, wobec stwierdzenia braku znamion czynu zabronionego i zgonu sprawcy, przy jednoczesnym stwierdzeniu, iż P. Z. będący sprawcą wypadku popełnił czyn zabroniony z art. 177 § 2 k.k. w zb. z art. 178 §. 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Pojazd marki A. w dnu wypadku był ubezpieczony w zakresie OC posiadacza pojazdu u strony pozwanej. Ubezpieczyciel do dnia wniesienia powództwa nie wydał decyzji odmownej lub w przedmiocie wypłaty zadośćuczynienia.

W dacie wypadku M. D. miał 31 lat. Zamieszkiwał wspólnie z matką w mieszkaniu położonym w K., przy. ul. (...), które wspólnie wykupili, planując dalsze wspólne zamieszkiwanie, również w przypadku ożenku M. D., a w którym zrobił remont: wymienił okna i instalacje. M. D. był bezdzietnym kawalerem. Pozostawał w dobrych relacjach z matką i resztą rodziny. Razem z matką wzajemnie się wspierali i pomagali sobie, również finansowo. Nigdy nie dochodziło między nimi do konfliktów, żyli zgodnie, nie prowokował kłótni. Był uczciwym, spokojnym, zadowolonym z życia mężczyzną. Cechowała go odpowiedzialność i uczynność. Zajmował się pracami związanymi ze wspólnie prowadzonym z powódką gospodarstwem domowym. Był uczynny i cierpliwy, od momentu wykrycia u powódki zakrzepicy żylnej, po powrocie z wojska, sprawował nad nią opiekę. Po śmierci męża powódki w 1995r. M. D. przejął w domu wszystkie prace i obowiązki. Robił zakupy, remonty, wykonywał drobne naprawy, przygotowywał opał na zimę. Przygotowywał też posiłki sobie i matce, które wspólnie spożywali. Stanowił też oparcie psychiczne w trudnych chwilach i w walce powódki z chorobą. Wspólnie spędzali też wolny czas. Niemal każdą uroczystość rodzinną M. D. spędzał z matką i rodzeństwem. Pracował w Zakładzie (...) w K.. Gdy jego koledzy wyjeżdżali do pracy za granicę i namawiali go do tego samego, odmówił z uwagi na chęć zajęcia się matką.

Na skutek śmierci syna powódka została sama. Utrzymuje się z emerytury i zasiłku opiekuńczego. Ma stwierdzone inwalidztwo stałe, jest niezdolna do samodzielnej egzystencji i pracy w związku ze stanem narządu ruchu. W kwestiach zakupów i porządków, z racji swojej choroby, która znacznie utrudnia jej poruszanie się, jest zdana na pomoc sąsiadów oraz syna i jego rodziny, którzy mieszkają w K.. Pozostałe dzieci powódki zamieszkują w odległości ponad 100 km od niej. Syn i synowa powódki pracują, wiec nie mogą uczestniczyć w jej życiu w stopniu porównywalnym do M. D.. Przedwczesna i nagła śmierć syna była szokiem dla powódki i całej rodziny oraz wywołała negatywne skutki w sferze psychicznej i emocjonalnej powódki. Ogólne osłabienie organizmu powódki spowodowało pogorszenie choroby, na którą chorowała od kilku lat i dwutygodniowy pobyt w szpitalu. Nasiliły się problemy z krążeniem oraz pojawiała się niewydolność nerek, skutkująca koniecznością dializ. Brak wsparcia syna i jego pomocy fizycznej i emocjonalnej, brak możliwości wspólnego spędzania czasu, rozmów, negatywnie odbija się na życiu powódki. Na skutek śmierci syna powódka straciła chęć do życia, stres i żałoba spowodowały u niej pogorszenie ogólnej sprawności psychicznej i fizycznej. Nie może uwierzyć w śmierć syna i pogodzić się z nią i pustką, jaką pozostawił po sobie. Wciąż odczuwa gniew, rozpacz, poczucie winy, pomimo upływu 7 lat od śmierci syna. Nocami nie może spać, gdyż myślami wraca do śmierci syna, którą przeżywa każdego dnia na nowo. Musiała też zrezygnować z działki rekreacyjnej, z której wspólnie korzystali, z uwagi na niemożność wykonywania prac fizycznych. Przygnębienie pogłębia równie fakt, iż wypadek miał miejsce około 500 m od domu oraz, fakt ulokowania cmentarza w pobliskim otoczeniu, co skutkuje tym iż powódka codziennie widzi grób syna i miejsce jego śmierci. Powódka często odwiedza grób syna, ale jak wskazała „musiała się tego nauczyć”, gdyż widok grobu i kwiatów na nim powodowały, iż wracało uczucie załamania towarzyszące śmierci syna. Aktualnie święta spędza z pozostałymi dziećmi. Codziennie odwiedza ją też synowa. Powódka do dnia dzisiejszego obchodzi urodziny syna i kolejne rocznice jego śmierci. Świadomość niemożliwości zastąpienia nieżyjącego syna kimś innym powoduje u niej ogromny ból, cierpienie i żal. Przeżyta tragedia powoduje, iż straciła pogodę ducha, radość i cechujące ją za życia syna pozytywne nastawienie do świata. Na skutek śmierci syna wystąpiła u niej reakcja na ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne z reakcją depresyjną przedłużoną. Zaburzenia te trwały w nasilonym stopniu 2 lata i miały wpływ na jej funkcjonowanie społeczne i emocjonalne oraz przyczyniły się do pogorszenia stanu jej zdrowia i nasilenia objawów choroby somatycznej. Obecnie symptomy te utrzymują się w nieco złagodzonej formie, chociaż powódka w dalszym ciągu doświadcza trudności adaptacyjnych. Wymaga ona opieki psychologa i psychiatry, gdyż tak przedłużający się stan może spowodować załamanie i poważniejsze symptomy zaburzeń nerwicowych.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy w świetle art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c. i art. 24 k.c. przyjął, że pozwany ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność za skutki zdarzenia związanego ze śmiercią M. D.. Ustalając zaś wysokość zadośćuczynienia Sąd Rejonowy uznał, że należy uwzględnić wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rolę w rodzinie pełnioną przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał odnaleźć się w nowej rzeczywistości i zdolność do jej zaakceptowania, wiek pokrzywdzonego. W tym kontekście Sąd Rejonowy zważył, że powódka miała w dacie śmierci syna około 70 lat, mieszkała z nim i była z synem bardzo związana. Wspólnie prowadzili dom, czynili na niego nakłady w nadziei dalszego wspólnego zamieszkiwania. Wspierali się, rozmawiali, razem pracowali i odpoczywali na działce. M. D. pomagał matce w czynnościach dania codziennego, był życzliwy dla niej i sąsiadów. Był wsparciem dla powódki w chorobie. Aktualnie powódka bardzo silnie odczuwa brak syna, do dnia dzisiejszego tęskni za nim, płacze, nie może spać, nie może pogodzić się z tym, że odszedł niespodziewanie i tragicznie. Do chwili obecnej powódka, nosi żałobę i nie może pogodzić się ze śmiercią syna, o której myśli we dnie i w nocy. Aktualnie może liczyć na wsparcie rodziny drugiego syna zamieszkujących w tej samej miejscowości. Nie jest to jednak wsparcie o takim wymiarze, jakie miała od syna M. D..

Oceniając rozmiar krzywdy, jakiej doznała powódka Sąd I instancji uznał, że odpowiednim w rozumieniu art. 448 k.c. zadośćuczynieniem jest kwota 50.000 złotych. W ocenie Sądu Rejonowego zadośćuczynienie w tej kwocie uwzględnia rozmiar cierpień doznanych przez powódkę, spełniając tym samym swoją funkcję kompensacyjną. Zadośćuczynienie w tej kwocie stanowi ekonomicznie odczuwalną wartość, ale jednocześnie utrzymane jest w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Rozważając wysokość zadośćuczynienia należnego powódce Sąd Rejonowy miał też na uwadze, że utrata osoby bliskiej ma charakter nieodwracalny. Śmierć dziecka jest dla rodzica ogromną stratą, gdyż zaburza istniejący porządek rzeczy i stanowi odwrócenie kolei rzeczy.

W ocenie Sądu Rejonowego, brak było natomiast podstaw do obniżenia należnego powódce zadośćuczynienia z uwagi na przyczynienie się zmarłego syna do zerwania więzi rodzinnych – poprzez jazdę z nietrzeźwym kierowcą. W tym przedmiocie Sąd zważył, że roszczenie o zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych w postaci więzi rodzinnych ma samodzielny charakter i przyczynienie się zmarłego do zerwania tych więzi nie może mieć wpływu na wysokość tego roszczenia. Przepis art. 362 k.c. ma zastosowanie, gdy do szkody przyczynił się bezpośrednio poszkodowany. W przypadku zaś szkody polegającej na naruszeniu dóbr osobistych bezpośrednio poszkodowanym jest zaś osoba dochodząca zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł zgodnie z art. 98 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów pomocy nieopłaconej prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. Natomiast na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 26 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd Rejonowy obciążył pozwanego kosztami sądowymi, tj. opłatą od pozwu w kwocie 2.250 zł, od której wniesienia zwolniona była powódka.

Apelację od powyższego wyroku - w zakresie pkt I (ponad kwotę 25.000,00 zł), II i III - wywiódł pozwany Towarzystwo (...) S.A. w W., zarzucając Sądowi Rejonowemu naruszenie prawa materialnego, tj. art. 362 k.c. w zw. z art. 448 i art. 24 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że roszczenie o zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych w postaci więzi rodzinnych ma samodzielny charakter i przyczynienie się zmarłego do zerwania tych więzi pozostaje bez wpływu na wysokość tego roszczenia.

Wskazując na powyższe, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa ponad kwotę 25.000,00 zł i zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego zasługiwała na częściowe uwzględnienie.

Zdaniem Sądu Okręgowego, apelacja w części, w jakiej zarzucała Sądowi Rejonowemu nieuwzględnienie stopnia przyczynienia się M. D. do zaistnienia szkody, była uzasadniona. W pozostałym zakresie Sąd Okręgowy podzielił zarówno ustalenia faktyczne, jak i ocenę prawną dokonane przez ten Sąd, uznając je za własne.

W pierwszej kolejności należy zgodzić się z Sądem Rejonowym, że dokonał prawidłowej wykładni art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. i słusznie na ich podstawie przyznał powódce zadośćuczynienie z tytułu śmierci syna.

Bezspornym w sprawie jest, iż śmierć M. D. miała miejsce w dniu 14 stycznia 2007 r., a zatem przed wejściem w życie art. 446 § 4 k.c., wprowadzonego ustawą z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. nr 116, poz. 731). Przepis ten pozwala przyznać najbliższym członkom rodziny odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, ale jedynie w odniesieniu do zdarzeń zaistniałych po 3 sierpnia 2008 r.

Sąd Okręgowy podziela ukształtowane i utrwalone w judykaturze Sądu Najwyższego stanowisko, że spowodowanie śmierci osoby bliskiej mogło stanowić naruszenie dobra osobistego członków rodziny zmarłego w postaci szczególnej więzi rodzinnej i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c., jeżeli śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r. (por. uchwały SN z dnia 22 października 2010 r. III CZP 76/2010 OSNC 2011/B poz. 42 i z dnia 13 lipca 2011 r. III CZP 32/2011 OSNC 2012/1 poz. 10 oraz wyroki SN z dnia 14 stycznia 2010 r. IV CSK 307/2009 OSNC 2010/C poz. 91, z dnia 25 maja 2011 r. II CSK 537/2010, z dnia 10 listopada 2010 r. II CSK 248/2010 OSNC 2011/B poz. 44, z dnia 11 maja 2011 r. I CSK 621/2010 i z dnia 15 marca 2012 r. I CSK 314/2011).

W orzeczeniach tych bliżej sprecyzowano i rozwinięto pojęcie i charakter tego dobra osobistego oraz przesłanki jego ochrony, przy uwzględnieniu, że treść tego prawa musi być zawsze zindywidualizowana. Wynika z nich również, że Sąd Najwyższy uznał za dopuszczalne udzielenie ochrony w zakresie kompensacji szkód niemajątkowych wynikłych z naruszenia dóbr osobistych na ogólnej podstawie, jaką jest art. 448 k.c. Zgodnie zatem ze stanowiskiem wypracowanym w orzecznictwie Sądu Najwyższego, odpowiedzialność ubezpieczonego obejmowała także oparte na podstawie art. 448 k.c. zadośćuczynienie za krzywdę z tytułu naruszenia dóbr osobistych członków rodziny zmarłego.

Oznacza to, że więź rodzinna winna być traktowana jako szczególne dobro osobiste i być poddana ochronie na podstawie art.. 23 k.c. i art. 24 k.c. Wprowadzenie zaś art. 446 § 4 k.c. doprowadziło jedynie do zmiany w sposobie realizacji roszczenia przez skonkretyzowanie osób uprawnionych do jego dochodzenia oraz przesłanek jego stosowania (por. uchwały SN z dnia 22 października 2010 r., III CZP 76/10, LEX nr 604152; z dnia 13 lipca 2011 r., III CZP 32/11, OSNC 2012, Nr 1, poz. 10). Sąd Najwyższy ostatecznie przesądził też, że art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.) – w brzmieniu obowiązującym przed dniem 11 lutego 2012 r. – nie wyłączał z zakresu ochrony ubezpieczeniowej zadośćuczynienia za krzywdę osoby, wobec której ubezpieczony ponosił odpowiedzialność na podstawie art. 448 k.c. (uchwała z dnia 20 grudnia 2012 r., III CZP 93/12, Lex nr 1267081).

Wskazać też należy, że w orzecznictwie i w piśmiennictwie, w zasadzie zgodnie przyjmuje się, iż śmierć osoby najbliższej powoduje naruszenie dobra osobistego osoby związanej emocjonalnie ze zmarłym. Nie każdą więź rodzinną niejako automatycznie należy zaliczyć do katalogu dóbr osobistych, lecz jedynie taką, której zerwanie powoduje ból, cierpienie, rodzi poczucie krzywdy. Osoba dochodząca roszczenia na podstawie art. 448 k.c. powinna zatem wykazać istnienie tego rodzaju więzi, stanowiącej jej dobro osobiste podlegające ochronie.

Mając na uwadze powyższe należy zgodzić się z Sądem Rejonowym, że powódka wykazała więź rodzinną istniejącą pomiędzy nią a jej zmarłym synem i zgodnie z powyżej cytowanymi przepisami co do zasady jest uprawniona do przyznania zadośćuczynienia.

Odnosząc się do zarzutów apelacyjnych, należy zgodzić się ze skarżącym, że kwestia przyczynienia się poszkodowanego do szkody ma znaczenie przy uwzględnieniu powództwa. Sąd Okręgowy nie akceptuje przy tym stanowiska Sądu I instancji, iż przyczynienie się do powstania lub rozmiaru szkody może wpływać na wysokość zadośćuczynienia tylko wówczas, gdy występuje po stronie osoby uprawnionej z tego tytułu.

Przepis art. 362 k.c., usytuowany jest w przepisach ogólnych trzeciej księgi kodeksu cywilnego odnoszącej się do zobowiązań i dotyczy ogólnie ujętego „obowiązku naprawienia szkody”, bez zróżnicowania podstawy prawnej, z której obowiązek ten wynika, jak również bez różnicowania podmiotu, na rzecz którego obowiązek ten ma być spełniony. Rację ma zatem apelujący, że dotyczy zarówno przyczynienia się do szkody bezpośrednio poszkodowanego, jak i pośrednio poszkodowanego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego jednolicie przyjmuje się, że przyczynienie się do szkody osoby poszkodowanej, która zmarła, uzasadnia obniżenie świadczeń przewidzianych w art. 446 § 3 i 4 k.c. oraz w art. 488 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. należnych osobom jej bliskim (porównaj m. in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 1985 r. IV CR 398/85, z dnia 6 marca 1997 r. II UKN 20/97, OSNP 1997/23/478, z dnia 19 listopada 2008 r. III CSK 154/08 i z dnia 12 lipca 2012 r. I CSK 660/11, LEX nr 1228769).

Nieprawidłowo zatem Sąd I instancji nie zastosował art. 362 k.c., biorąc pod uwagę przy zasądzaniu zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c. i art. 24 k.c. przyczynienia się do wypadku syna powódki, czyli osób bezpośrednio poszkodowanej.

Poza sporem pozostaje fakt, że bezpośrednio przed wypadkiem M. D. i P. Z. uczestniczyli w dyskotece, na której obaj pili piwo. W konsekwencji stwierdzić należy, że zmarły M. D. podróżował z P. Z., który kierował pojazdem będąc w stanie nietrzeźwości. Sprawca wypadku w chwili zdarzenia miał 0,7‰ alkoholu we krwi, zaś M. D. 1,1 ‰ (k. 69-70, 73-74 akt karnych o sygn. I. Ds. 47/07).

W ocenie Sądu Okręgowego leżące po stronie bezpośrednio poszkodowanego w wypadku M. D. wyżej opisane okoliczności oraz duży stopień lekkomyślności z jego strony spowodowały jego przyczynienie się do szkody w części.

Traktujący o przyczynieniu art. 362 k.c. stanowi, że jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Nie ulega wątpliwości, że bezpośrednią przyczyną wypadku było zachowanie kierowcy samochodu marki A. P. Z., który podjął się jazdy będąc w stanie po spożyciu alkoholu. Z punktu widzeniu art. 362 k.c. przyczynienie się poszkodowanego ma miejsce wtedy, gdy jedną z przyczyn powstania lub powiększenia szkody jest zachowanie poszkodowanego. Jeżeli osoba, pijąca alkohol razem z kierowcą, wie o tym, że kierowca będzie prowadził pojazd w stanie nietrzeźwym i godzi się na jazdę z tym kierowcą, to między lekkomyślnym zachowaniem się tej osoby a powstałą u niego szkodą istnieje normalna zależność w znaczeniu art. 361 § 1 k.c.

Poszkodowany jakim był M. D. winien przewidywać, że zazwyczaj prowadzenie pojazdu przez nietrzeźwego kierowcę zwiększa prawdopodobieństwo spowodowania katastrofy. W aktach sprawy brak jest dowodów, aby M. D. pod przymusem wsiadł do samochodu P. Z., a więc należy uznać, że uczynił to dobrowolnie. Działał on zatem na własne ryzyko, gdyż zdając sobie sprawę z możliwości poniesienia szkody, bezpodstawnie jednak przypuszczał, że możliwości tej uniknie. Zachowanie poszkodowanego, zawierające subiektywne elementy winy (niedbalstwo), jest także obiektywnie naganne jako sprzeczne z porządkiem prawnym i zasadami współżycia społecznego. Duża ilość wypadków komunikacyjnych, jakie powodują kierowcy w stanie nietrzeźwym, narażając na niebezpieczeństwo nie tylko siebie i pasażerów, lecz i innych użytkowników dróg, nakłada na każdego obywatela obowiązek szczególnej ostrożności i nie stwarzania warunków do tego, aby kierowca pojazdu mechanicznego podejmował jazdę będąc pod wpływem alkoholu.

W ocenie Sądu Okręgowego, dorosły człowiek musi mieć świadomość skutków jazdy z kierowcą znajdującym się pod wpływem alkoholu i w sytuacji gdy świadomie lekceważy zagrożenie, jego przyczynienie się do powstania szkody winno być oceniane jako szczególnie wysokie. Zajęcie odmiennego stanowiska w analizowanym stanie faktycznym nie odpowiadałoby społecznemu poczuciu sprawiedliwości społecznej, którą można też określić mianem prewencji, tj. napiętnowania pijanych kierowców i ich pasażerów oraz zakazu ich gratyfikacji. Fakt, że M. D. sam był pod wpływem alkoholu, nie zwalniało go z obowiązku dołożenia należytej staranności przy ocenie stanu trzeźwości kierowcy pojazdu, z którym zamierzał podróżować.

Powyższe okoliczności przedmiotowej sprawy, w tym w szczególności całkowita lekkomyślność, jak również brak zdrowego rozsądku uzasadniają przyjęcie przyczynienia M. D. do powstania szkody powoduje w tym zakresie obniżenie zadośćuczynienia.

Przyjmując, że stosowne zadośćuczynienie należne powódce, wyniosłoby kwotę 50.000,00 złotych, uznać należy, że na podstawie art. 362 k.c. winno być ono obniżone do kwoty 40.000,00 zł. W tym przedmiocie Sąd Okręgowy zważył również, że kwota dochodzona przez powódkę nie była wygórowana i uwzględniała częściowo stopień przyczynienia się M. D. do powstania szkody.

Dlatego też, uwzględniając w części apelację pozwanego Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w punkcie I i zasądzone od pozwanego na rzecz powódki zadośćuczynienie w kwocie 50.000,00 zł obniżył do kwoty 40.000,00 zł.

Odnosząc się do rozstrzygnięcia o kosztach procesu, Sąd Okręgowy uznał, że nie wymaga ono korekty, pomimo iż zadośćuczynienie przyznane powódce zostało pomniejszone. W ocenie Sądu Okręgowego, stopień uwzględnienia powództwa (80 %) oraz fakt, że pozwany aż do wydania wyroku przed Sądem I instancji konsekwentnie odmawiał powódce przyznania jakiejkolwiek rekompensaty za śmierć jej syna, uzasadniał obciążenie pozwanego wszystkimi kosztami tego procesu.

Mając na uwadze wszystkie powyższe okoliczności, Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i art. 385 k.p.c., orzekł jak w sentencji.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy postanowił mając na uwadze wynik postępowania odwoławczego oraz art. 100 zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Apelacja pozwanego została uwzględniona jedynie częściowo, a strony poniosły porównywalne koszty w postępowaniu apelacyjnym. W związku z tym Sąd Okręgowy zniósł wzajemnie pomiędzy stornami koszty postępowania za drugą instancję.