Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 977/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 listopada 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Teresa Kołeczko - Wacławik

Sędzia SO Andrzej Dyrda

Sędzia SR (del.) Marcin Rak (spr.)

Protokolant Monika Piasecka

po rozpoznaniu w dniu 13 listopada 2014 r. w Gliwicach

na rozprawie

sprawy z powództwa J. G.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej

w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 26 marca 2014 r., sygn. akt I C 1491/12

1.  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie 2 o tyle, że ponad zasądzone w punkcie 1 należności zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.939,65 zł (dwa tysiące dziewięćset trzydzieści dziewięć złotych i sześćdziesiąt pięć groszy) z ustawowymi odsetkami od dnia 18 lipca 2012r.,

b)  w punkcie 3 w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.189 zł (dwa tysiące sto osiemdziesiąt dziewięć złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania;

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 470 zł (czterysta siedemdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSR (del.) Marcin Rak SSO Teresa Kołeczko – Wacławik SSO Andrzej Dyrda

Sygn. akt III Ca 977/14

UZASADNIENIE

Powódka domagała się od pozwanego towarzystwa ubezpieczeń kwoty 9.430,16 zł z bliżej określonymi odsetkami i kosztami sporu. Dochodzona pozwem należność główna stanowiła odszkodowanie będące skutkiem kolizji jej pojazdu z pojazdem, którego kierowca korzystał z gwarantowanej przez pozwanego ochrony odpowiedzialności cywilnej. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił odszkodowanie w kwocie 6.374,17 zł, które nie odpowiadało rzeczywiście poniesionym kosztom naprawy. Dochodzone roszczenie stanowiło różnicę między pełnym odszkodowaniem wynoszącym według powódki 15.804,33 złotych, a kwotą wypłaconą.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Nie kwestionował zasady odpowiedzialności. Zarzucił, że powódka nie wykazała aby zleciła wykonanie naprawy w autoryzowanej stacji obsługi oraz że wypłacona dotychczas kwota pokrywała według pozwanego niezbędne, celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki związane z naprawą.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Gliwicach zasądził od pozwanego na rzecz powódki J. G. kwotę 6.041,53 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 18 lipca 2012 r. do dnia zapłaty; dalej idące powództwo oddalił i orzekł o kosztach postępowania stosunkowo je rozdzielając.

Wyrok ten zapadł po ustaleniu, że w dniu 28 września 2009 r. doszło do wypadku komunikacyjnego, którego sprawca posiadał zawartą z poprzednikiem prawnym pozwanego umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. W wyniku zdarzenia uszkodzony został należący do powódki samochód marki C. (...). Poszkodowana zgłosiła zdarzenie ubezpieczycielowi, który wypłacił jej odszkodowanie w kwocie 6.374,17 zł.

Ustalił też Sąd Rejonowy, że pojazd powódki został naprawiony przez jej męża prowadzącego warsztat blacharsko - lakierniczy, a naprawa obejmowała wszystkie uszkodzenia. Naprawa przywróciła pojazd do stanu sprzed zdarzenia. Następnie pojazd został sprzedany.

Dalej Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 11 lipca 2012 roku pełnomocnik powódki wezwał poprzednika prawnego pozwanego do zapłaty kwoty 9.430,16 zł z tytułu „należnego odszkodowania za szkody w pojeździe C. (...) powstałe w wyniku kolizji drogowej z dnia 28 września 2009 r.”.

Zgodnie z ustaleniami Sądu Rejonowego uzasadniony koszt naprawy uszkodzeń samochodu powódki, przy zastosowaniu części nowych oryginalnych oraz średnich stawek za roboczogodzinę serwisów autoryzowanych wyniósłby 16.605,85 zł brutto a przy zastosowaniu stawek za roboczogodzinę serwisów nieautoryzowanych 15.355,35 zł brutto. Dla pojazdu brak części jakości Q – jakości identycznej z jakością części oryginalnych. Koszt nowych części oryginalnych niezbędnych do naprawy to kwota 10.176,81 zł netto.

Mając na względzie te ustalenia faktyczne Sąd Rejonowy powołał art. 822§1 k.c., art. 415 k.c. w zw. z art. 436 k.c. oraz art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2013 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Ne 124 poz. 1152 ze zm) i wskazał, że zasada odpowiedzialności pozwanego nie była sporna.

Wywiódł, że świadczenie ubezpieczyciela ma umożliwić poszkodowanemu przywrócenie pojazdu do stanu poprzedniego. Odszkodowanie powinno ściśle odpowiadać szkodzie, nie może być ono niższe niż realny, rynkowy koszt niezbędnej naprawy, gdyż wtedy uszczerbek w majątku poszkodowanego nie zostanie w pełni skompensowany. Jednocześnie nie może przekraczać tej kwoty, gdyż taka z kolei sytuacja prowadziłaby do bezpodstawnego wzbogacenia poszkodowanego. W przypadku, gdy poszkodowany dokonał naprawy pojazdu, a sposób przeprowadzenia naprawy jest dla niego w pełni satysfakcjonujący i zgodny z jego wolą, prowadząc w jego odczuciu do usunięcia wszystkich skutków zdarzenia i naprawienia jego szkody, to okoliczność ta posiada istotne znaczenie i winna zostać wzięta pod uwagę w postępowaniu sądowym. Sąd Rejonowy wskazał, że tego rodzaju sytuacja zaistniała w niniejszej sprawie, bowiem powódka przeprowadziła naprawę uszkodzonego pojazdu, zaś uzyskany w ten sposób efekt był w pełni zadowalający dla niej, gdyż poszkodowana stwierdziła, że przeprowadzona naprawa pozwoliła na przywrócenie samochodu do stanu sprzed wypadku. Skoro poszkodowana zdecydowała się na naprawę pojazdu, która w całości została przeprowadzona przez jej męża prowadzącego warsztat blacharski, to w ocenie Sądu pozwana winna pokryć właśnie koszt tej naprawy.

Według Sądu Rejonowego dokonane przez biegłego wyliczenia miały charakter czysto hipotetyczny, natomiast poszkodowany winien podejmować działania zmierzające do zmniejszenia rozmiaru szkody. Jeżeli z możliwości takiej skorzystał, należy to uwzględnić. Odmienne stanowisko powodowałoby bowiem bezpodstawne wzbogacenie.

W oparciu o zeznania powódki Sąd Rejonowy ustalił, iż koszt naprawy pojazdu obejmował kupno części. Brak było przy tym możliwości ustalenia przy użyciu części jakiej jakości, ewentualnie oryginalnych, nowych czy używanych, przeprowadzono naprawę. Uwzględniając stanowisko biegłego, że dla przedmiotowego pojazdu brak było części stanowiących zamienniki jakości Q, Sąd Rejonowy, uznając iż powódce przysługiwało prawo do dokonania naprawy przy użyciu oryginalnych części producenta pojazdu, przyjął jako wartość szkody koszt takich części. W konsekwencji Sąd Rejonowy zasądził na rzecz powódki różnicę między wartością potrzebnych do naprawy części, a to 12.415,70 zł brutto, a wypłaconym dotychczas odszkodowaniem, to jest kwotą 6.374,17 złotych. O odsetkach orzekł na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. Dalej idące roszczenie oddalił, zaś o kosztach postępowania orzekł na podstawie art. 100 k.p.c.

Orzeczenie zaskarżyła powódka w części oddalającej powództwo ponad zasądzoną kwotę 6.041,53 zł. Wnosiła o zmianę wyroku w zaskarżonej części i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki pełnej kwoty odszkodowania tj. 9.430, 16 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 18 lipca 2012r. do dnia zapłaty, oraz kosztami postępowania, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Zarzuciła błędne ustalenie stanu faktycznego i sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez bezpodstawne przyjęcie że ustalone przez Sąd odszkodowanie zostało dokonane w oparciu o poziom kosztów związanych z przeprowadzeniem naprawy i podniesionych przez poszkodowaną, podczas gdy Sąd ten uznał za koszt naprawy wyłącznie koszt związany z kupnem części nie uwzględniając przy tym, iż niezbędnym było wykonanie naprawy blacharskiej oraz lakierowania przy uznaniu, iż powódka winna pokryć koszt naprawy przeprowadzonej przez jej męża; niezasadne nieuwzględnienie przez Sąd orzekający wszystkich kosztów, jakie składały się na całkowity koszt naprawy pojazdu; bezpodstawne przyjęcie, iż powódka z uwagi na fakt, że naprawę blacharsko-lakierniczą przeprowadził jej mąż trudniący się zawodowo takimi pracami, nie poniosła żadnych jej kosztów podczas gdy mąż powódki poświęcił na naprawę materiał oraz czas, który mógłby wykorzystać na innego klienta; niezasadnym uznaniu, że zasądzenie na rzecz powódki kwoty oszacowanej przez biegłego jako całkowity koszt naprawy stanowiłby jej bezpodstawne wzbogacenie się, podczas gdy biegły sądowy w sposób rzetelny i spójny wskazał niezbędne czynności, które należało podjąć i wyliczył w sposób jednoznaczny wartość rzeczywistych kosztów naprawy; nieuzasadnione przyjęcie, że wysokość przysługującego odszkodowania poza kosztami zakupu części, nie została wykazana, podczas gdy wysokość poniesienia dodatkowych kosztów napraw blacharsko- lakierniczych wynika opinii biegłego. Ponadto zarzucił naruszenie przepisów postępowania, a to art. 233§ 1 k.p.c. poprzez niedokonanie wszechstronnej oceny dowodów, oraz przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów poprzez uznanie, iż zasądzona kwota odszkodowania odpowiada rzeczywistej szkodzie jaką poniosła powódka oraz naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 363 § 1 k.c. poprzez uznanie, iż żądanie powódki przewyższające koszt zakupu części przekracza rzeczywista szkodę i stanowiłoby bezpodstawne wzbogacenie po jej stronie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy i przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia były prawidłowe i w pełni znajdowały potwierdzenie w materiale dowodowym sprawy. Z tych też przyczyn Sąd Okręgowy uznał je za własne. W szczególności z tychże ustaleń wynikało, że uzasadniony koszt naprawy uszkodzeń pojazdu powódki przy zastosowaniu nowych części oryginalnych oraz średnich stawek za roboczogodzinę serwisów autoryzowanych wynosił 16.605,85 zł brutto a przy zastosowaniu stawek za roboczogodzinę serwisów nieautoryzowanych 15.355,35 zł brutto, zgodnie z opinią biegłego sądowego.

Odpowiedzialność pozwanego za skutki wypadku drogowego nie była negowana w toku postępowania i miała źródło w regulacji art. 415 k.c. w związku z art. 436 § 1 k.c. oraz w regulacji art. 822 § 4 k.c., uprawniającej poszkodowanego do dochodzenia roszczenia bezpośrednio od pozwanego zakładu ubezpieczeń. Na zasadach ogólnych rodziła ona po stronie pozwanego obowiązek zapłaty poszkodowanemu odszkodowania za wynikłe w jego następstwie szkody. Ich zakres wyznaczała regulacja art. 361 § 1 k.c., zgodnie z którą pozwany jest zobowiązany do zrekompensowania szkód, będących normalnym następstwem zdarzeń, z którego one wynikły.

Przechodząc do oceny podniesionych w apelacji zarzutów w pierwszej kolejności należy wskazać, że na uwzględnienie zasługują podniesione przez skarżącą zarzuty dotyczące błędnego przyjęcia przez Sąd Rejonowy zakresu odpowiedzialności pozwanego. W ugruntowanym orzecznictwie przyjmuje się, iż odszkodowanie ma wyrównać uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, istniejący od chwili wyrządzenia szkody do czasu, gdy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu sumę pieniężną odpowiadającą szkodzie ustalonej w sposób przewidziany prawem. Przy takim rozumieniu szkody i obowiązku odszkodowawczego nie ma znaczenia, jakim kosztem poszkodowany faktycznie dokonał naprawy rzeczy i czy to uczynił albo zamierza uczynić. Niezależnie zatem od tego, czy poszkodowany naprawił uszkodzony w wypadku pojazd, należy mu się odszkodowanie ustalone według zasad art. 363 § 2 kc, w związku z art. 361 § 2 kc, co oznacza, że jego wysokość ma odpowiadać kosztom usunięcia opisanej wyżej różnicy w wartości majątku poszkodowanego, a ściślej - kosztom przywrócenia pojazdowi jego wartości sprzed wypadku (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSNC 2002/6/74, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 roku, V CKN 1273/00, LEX nr 55515 oraz z dnia 27 czerwca 1988 roku, I CR 151/88, LEX nr 8894, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 marca 2004 roku, I Aca 32/04, Wokanda 2005/6/49).

Istotnym jest nadto, że w doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się także, że nie jest dopuszczalne skompensowanie uszczerbku doznanego przez poszkodowanego dobrowolnym świadczeniem osób trzecich na jego rzecz, albowiem celem takich świadczeń nie jest zwolnienie osoby odpowiedzialnej od obowiązku naprawienia szkody, lecz nieodpłatne przysporzenie korzyści na rzecz poszkodowanego. Uzyskana przez poszkodowanego w przypadku takiego świadczenia korzyść nie jest normalnym następstwem zdarzenia, które spowodowało uszczerbek, a zatem nie można przyjąć tożsamości źródła uszczerbku i korzyści (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2005 roku, I CK 185/05, OSNC 2006/7-8/133).

Zatem naprawa pojazdu powódki przez jej męża na własny koszt nie mogła mieć wpływu na zakres odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego. Istotnym jest także, że powódka nie wskazała w pozwie aby domagała się od pozwanego zwrotu rzeczywiście poniesionych kosztów naprawy. Podniosła jedynie, że wypłacone odszkodowanie kosztów tych nie pokrywa.

Dalej istotnym było, że pozwany – stosownie do ciążącego na nim w tym zakresie obowiązku - nie wykazał aby uzasadniony koszt naprawy pojazdu powódki poza siecią autoryzowanych serwisów był inny niż wynikający z opinii biegłego, a tym samym aby szkoda z tego tytułu była niższa niż wyliczona przez biegłego na kwotę 15.355,35 zł brutto. Wobec tego właśnie ta wartość była wyznacznikiem należnego powódce odszkodowania, skoro według jej zeznań naprawa dokonana przez jej męża, a więc poza siecią autoryzowanych serwisów, przywróciła pojazd do stanu sprzed wypadku.

Mając na względzie wartość odszkodowania wypłaconego powódce w postępowaniu likwidacyjnym, to jest 6.374,17 złotych, jej roszczenie o zapłatę dalszej należności było usprawiedliwione do kwoty 8.981,18 złotych. Ponieważ prawomocne w części rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego uwzględniało to roszczenie do kwoty 6.041,53 złotych, do zasądzeniu w postępowaniu odwoławczym pozostawała dalsza należność wynosząca 2.939,65 złotych (15.355,35 – 6.374,17 – 6.041,53 lub 8.981,18 – 6.041,53).

O odsetkach od zasądzonej dalszej należności Sąd Okręgowy orzekł, na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 817 k.c. i art. 14 cytowanej już ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych (...), przy uwzględnieniu niekwestionowanej ostatecznie daty wymagalności ustalonej przez Sąd Rejonowy.

Dalej idące roszczenia powódki nie zasługiwały na uwzględnienie.

Konsekwencją tej zmiany musiała być zmiana rozstrzygnięcia o kosztach. Ponieważ powódka uległa co do nieznacznej części roszczenia dochodzonego przed Sądem Rejonowym (tj. w 5%), na zasadzie art. 100 k.p.c. zasadnym było obciążenie pozwanego w całości kosztami procesu. Z tej przyczyny Sąd Okręgowy zasądził na rzecz powódki poniesione przez nią koszty obejmujące opłatę od pozwu (472 złote), wykorzystaną zaliczkę na biegłego (500 złotych), opłatę skarbową od pełnomocnictwa (17 złotych) i wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości stawki minimalnej (1.200 złotych), zgodnej z §6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 461).

Dlatego Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok we wskazanym zakresie, a w pozostałej części apelację powódki jako bezzasadną oddalił zgodnie z art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na mocy art. 100 k.p.c. w związku z art. 108 § 1 k.p.c. i przy zastosowaniu w zw. z § 6 ust.3 w zw. z § 13 ust. 1 pkt.1 cytowanego rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu zasądzając od pozwanego na rzecz powódki kwotę 470 zł. obejmującą wynagrodzenie pełnomocnika i opłatę od apelacji. Także bowiem w postępowaniu odwoławczym powódka uległa co do nieznacznej części swojego żądania (w 12%).

SSR del. Marcin Rak SSO Teresa Kołeczko – Wacławik SSO Andrzej Dyrda